Bawi się ktoś wykrywaczem metali???.Szukam mentora
 

Szukam kogoś z mojego departamentu
kto ma doświadczenie w kopaniu dołów:D

Kopać to nie sztuka... pamiętaj o zasypaniu.
Zagadaj na forum Odkrywca.pl pewnie trafisz kogoś z Twojej okolicy.

Paaanie, teraz to już wszystko przekopane ;)

mialem garreta ace250 przytroczony do bigosa przemierzal ze mna offroadowe sciezki :)
czasami sie cos tam znalazlo , generalnie nie licz na skarby :)

Ja sie bawilem. Jest kilka zasad ;) Powiem tak: jesli znasz historie albo poczytasz historie okolicy danej to da rade duuuzo znalesc :) Po prostu trzeba wiedziec gdzie szukac ;) czasami chodzenie na "pale" po lesie cos tam da, ale jesli wczesniej sie przygotujesz to da rady wykopac ciekawe przedmioty.

Kamyk

Koło z roboty sie tym bawił. W lato jeździł po pobliskich plażach itp. Znajdował obrączki i monety. Robił to tylko dla kasy i zarobku. I takich mentorów Ci odradzam

No takie podejscie to sorry :( Ja biegalem wokol Szczecina i generalnie tak jak szedl front + Wał Pomorski. Po kilku razach mozna bylo samemu znajdowac bez wykrywacza miejsca gdzie byly okopy ;) To sie na maksa rzuca w oczy. Na gorkach wglebienia itp. ;)

Kamyk

odkrywce sledze od paru latek))))historią też sie interesuje chociaż nie twierdze że posiadam wiedze)))))Ja zanabywam RUTUS PROxima ver. 5.0. na garettta szkoda mi kaski jak na początek)))

Borewicz - to najcenniejsza ZASADA : sztuką jest zakopanie tego , co się odkopało !
:oldman:

Vinc18 Masz jakieś ciekawe miejsce? ja mam w okolicy ale za dużo niewypałów :(
A Smętka to pamiętacie jeszcze ? :D