Gdzie trzymasz telefon podłączony do ładowania?
 

Hej,

Po ostatniej aktualizacji oprogramowania (CRF1100) część z Was pewnie częściej będzie podłączać swojego smartphone'a i korzystać z Androidauto.

Jaki macie pomysł gdzie schować telefon?
Na rynku dostępnych jest cała masa uchwytów na kierownicę, część z nich jest wodoszczelna i ochroni telefon od deszczu.
Ja osobiście zdecydowałem się na torbę na bak (GIVI XS320) i jestem zadowolony.
Ciekaw jestem Waszej kreatywności w tym temacie :at:

Pozdrawiam,
Grzesiek

Rowerowa torebka "pod ramę" z decathlona czy biedronki, montowana na kierownicy. Trzymam tam okulary słoneczne i właśnie telefon jak się ładuje

Ja mam wodoszczelny telefon i jest zawsze w uchwycie RAM Mount na kierownicy. Wcześniej jak miałem nie wodoszczelny to też jeździł w uchwycie i w deszczu mu się nic nie stało (owiewka robi swoje). Ale ja nie mam kokpitu ze startreka tylko kalkulatora Casio w CRF1000 :)

Tel wodoszczelny to jedno ale jak musisz jechać w deszczu cały dzień to i tak trzeba go do kabla podłączyć. A to połączenie już szczelne nie jest. Mam na myśli syt, w której korzysta się z navi w tel. A wtedy wiadomo, że wciąga dużo więcej prunda

Uwaga na drgania aby nie wyrobiło się gniazdo ładowania.

Cały czas mam podłaczony pod kabel i nigdy problemu nie miałem. Gniazdo jest na dole telefonu i do tego włączona wtyczka go na tyle uszczelnia, że deszcz tam sie nie dostaje. Pewnie jakbym taki tel wrzucił do wiadra to by mu zaszkodziło. Na deszczu jest spoko. Trzy sezony tak jeżdże i kilka telefonów przerobiłem i nic się nigdy nie stało.

Drgania kierownicy mi załatwiły telefon HTC - dokładnie aparat fotograficzny. Ponadto telefon wolałbym mieć jednak w kurtce, w razie W mogę po niego sięgnąć. Ale bezprzewodowo AA się na da uruchomić.

cytat własny z innego forum:
Odnośnie telefonu na kierownicy, to mój telefon się zbuntował, tzn. padł mi autofocus od drgań (co prawda na Triumphie Tigerze), problem dotyczy HTC 10 i podobno innych które mają tzw. focus laserowy

https://www.reddit.com/r/HTC10/comme...tm_term=84xwhi

To nie jest jednostkowy przypadek. Padają tez w ajfonach. Można założyć gniazda magnetyczne na wejściu do tableta i kabelek w kieszeń. W razie gdyby to się bezproblemowo odczepi nie wyrywając gniazda.

Trzymam w prawej torbie na gmolach heed. Kabelek jest przeciągnięty na stałe.

I ajfony, i samsungi, wlasciwie kazdy wspolczesny smarkfon z zaawansowanym aparatem ze stabilizacja jest narazony. Samsung polecial u kolegi na gieesie, juz trzeci raz w serwisie z powodu aparatu. Ajfon rowniez, na tigerze. Bodajze ram (musialbym znalezc) oferuje montaz z "damperem", ale na ile to dziala trudno powiedziec.
U mnie skonczylo sie na drugim fonie - chinskim oukitelu za pare stowek, ktory sluzy jako nawigacja, hotspot (jesli trzeba), i kontakt awaryjny. Jezdzi na stale w moto albo na MTB.