![]() |
Dyskusja o kawie [wydzielone z działu PID - ekspresy i kawa-Polskiego]
W ciągu 4 lat, już drugi raz padła mi złączka zaparzacza w Nivonie. Pierwszy raz zaraz po upływie 2 letniej gwarancji. Miałem co prawda wykupioną gwarancję na 3 lata, ale niestety, przekroczyłem 6000 kaw i gwarancja poszła się... i tak dalej. :mur:
Na szczęście na alledrogo można za 5 dych dostać taką złączkę. Przy okazji rozebrałem wszystko dość mocno, przeczyściłem co tylko się dało i wymieniłem przy okazji uszczelkę tłoka. A w ostatni piątek, jak to padło, miałem już ochotę wystrzelić tę Nivonę w kosmos... |
a u mnie w biurze i w domu nivony bez uwag. w domu mam najprostsza, w biurze średniaka. w poprzednim biurze też średniak, 3 lata robil.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
2 Załącznik(ów)
U nas jakieś saeco i jedno już zezłomowane, niestety po reanimacji, nie u kolegi już nie robi takiej kawy jak wcześniej. No ale jakby co to zawsze można się u nas kawy napić, tylko w złotym opakowaniu
|
Oooooo :D Kawopijcy :D Uszanowanko! https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...a325c2811d.jpg
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Poważnie myślałemo NIVONie i gdyby nie wizualna "piękność" tych expresów to pewnie bym kupił i może teraz żałował a tak jest JURA i nie żałuje jak na razie :)
|
Dobre, świeże ziarno zrobi robotę czy to będzie Nivona, Jura czy Siemens :)
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
|
Autorze wątku : chcesz mieć tu ogólne dyskusje o kawie i ekspresach (z chęcią się włączę :) ), czy wydzielić do osobnego wątku ?
|
Jura bije Nivonę na łeb na szyję...
|
na pewno ceną, dwukrotnie.
Nie mam dużego porównania, ale mieliśmy jedna jure w biurze też i nie było istotnej różnicy w jakości kawy. z tego, co pamiętam, to nivony są spadkobiercami liebherra, który robił kiedyś ekspresy z tej samej półki cenowej co jura. |
W Jurę bez znaczenia co wsypiesz, kawa zawsze jest super.
Jura i długo nic. |
Cytat:
|
Nie da się wsypać słabej kawy i mieć super kawę - niezależnie od ekspresu :)
|
1 Załącznik(ów)
Ale dobry expres zrobi lepszą kawę ze słabej kawy, niż słaby expres ze słabej kawy.
Wiosna na zewnątrz, skowronki śpiewają, ciepło, zdrowia życzę |
Specjaliści mówią, że i tak najważniejszy jest młynek :-D
BTW - ostatnio się bawię w dripy. Kawa jasno palona, grubiej mielona, filterek, dripper, waga, minutnik. I wiecie co - widzę różnicę! A zawsze się śmiałam z tego typu geeków ;-) Ogólnie - polubiłam moją kwaskową kawę w dużym kubku. No i przekonałam się, że rzeczywiście ma ona więcej kofeiny, niż taka z kawiarki, którą mogłam pić nawet o dwudziestej ;-) |
Ekspres jest po prostu wygodny, szczególnie taki co wszystko robi.
Ja jednak ze względu na niezawodność i prostotę konstrukcji wybrałem kolbowy Delonghi z oddzielnym młynkiem w zestawie. Jedyne co trzeba pamiętać to odkamienianie regularne, kamień zabija grzałki i inne elementy a to jest główne i jedyne źródło problemów. Od roku jednak zacząłem używać Aeropressa i już jakoś nie wracam do ekspresu. Aeropress daje tyle fajnych możliwości zmiany różnych parametrów parzenia, których brakuje w ekspresie. Te możliwości eksperymentowania rzeczywiście dają świetne rezultaty. Odkąd zacząłem kupować świeżo paloną kawę u mnie w mieście (ma już dwa piece) to dopiero teraz wiem co to znaczy świeżo palona. https://coffeeandsons.pl/ |
przerobiłem sporo ekspresów all-in-one. saeco, krups, siemens, nivona, delonghi - żeby wymienić tylko te prywatne.
technicznie różnicę robi młynek i ciśnienie. Te tańsze mają ch..owe młynki bez regulacji i niższe ciśnienia. Oczywiście robi też awaryjność i upierdliwość obsługi, ale to, co nas głównie podnieca, to jakość kawy w filiżance - resztę można przeboleć. Stwierdzenie, że Jura robi najlepiej a potem długo nic, jest pier...leniem o szopenie. To porządny ekspres, mało awaryjny i drogi - ale sprowadzając sprawy na konkrety, a nie magię, kawa nie różni się od tej ze średniopółkowego ekspresu z piątki wymienionej na wstępie. Miałem dwie jury w biurze - to dobre ekspresy, ale bez przesady. Inne metody robienia kawy też są dobre - czy dripy, czy mokka z dobrego bialetti (z mlekiem z klasycznego, włoskiego spieniacza), czy klasyczny tygielek czy espresso z kolbowego ekspresu z milionem atmosfer na wyjściu - wszystko ma swój czas i miejsce. Ale, mając od lat te wszystkie sprzęty, codzienne kawy w ilości 5-10 dziennie robię w nivonie, chociaż na fajnego siemensa czy jurę tez bym się nie obraził. Delonghi był spoko, ale za dużo gównolitu w pokrętłach i przyciskach, co rusz coś pękało w rękach. Saeco, domowe i biurowe - psują się na potęgę, chociaż trzeba im oddać, że mają zarąbiste młynki. A jakość i świeżość kawy tez robi różnicę. Ja wciąz szukam idealnej. Uwielbiam illy, ale strasznie drogie. Lokalne palarnie - trudno trafić na taką, która po dobrym początku nie oszuka. Przemysłowe klasyki - lavazza, dalmayr czy segafredo są w miarę OK, ale tak często są podrabiane, że dziesięć razy oglądam opakowanie, zanim kupię. Świetna jest szwedzka gevalia w ziarnach, tylko nie idzie tego kupić. |
Kawa kupiona w Czarnogórze, po prostu w markecie za grosze, zalana wrzątkiem z potoku była najlepszą jaką piłem. Kupiłem tam 1.5kg tej kawy i przywiozłem sobie, ale niestety już się dawno skończyła ...
Może mi ktoś to wyjaśnić dlaczego tamtejsza kawa jest po prostu dobra, zalana wrzątkiem bez żadnych ceremonii parzenia? A kawa kupiona u nas powoduje skrzywienie ryja, nawet jak jest robiona ekspresem za kilka tysi? Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Rozumiem tą dyskusje, a kto z Was robił testy na to czy jest daltonistą smakowym?
Jakie jesteście w stanie rozróżnić smaki, zapachy i jaką macie skuteczność w badaniach na próbkach? I zacznijmy dyskusję o odczuciach nie subiektywnych O to urządzenie pozwoli w 100 % zrobić wszystko co chcem-y by kawa nam smakowała https://www.google.com/search?client...d&q=komandante W biedronce są za trzy stówy, ekspresy i robią super kawę Przemyślenia zostawiam Wam |
Cytat:
Prawisz głupoty o urządzeniach, albo jesteś jednym z tych klientów |
wspaniale Marku. jesteś ewidentnienzajebistymbaristom
Ale gnój się tu robi. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Już o rurę do kibla była dzisiaj afera, to teraz jeszcze się o kawę pokłóćcie ;)
Widzicie ten absurd? Smutne to. Czemu szukamy różnic, a nie cieszymy się, że możemy razem się kawy napić. |
Tak jestem Baristą, od lat szkolę personel w kawiarniach, kalibruję i serwisuję urządzenia profi.
Raczej czytam i siedzę cicho, ale nie mogłem się nie odezwać. Na co dzień w pracy mam tylu znawców, że musiałem Ci to zacytować. Wybacz, ąle lepiej ...a z zresztą jak to określasz gnój. Przepraszam, ze pozwoliłem sobie na komentarz. |
Cytat:
|
no to moglibyście się trochę wysilić ponad "głupoty opowiadasz".
a urządzenia profesjonalne mają się tak do ekspresów za 2-4 tysiące złotych jak rower do Afryki. jedno i drugie jedzie na dwóch kołach i służy do przemieszczania. chętnie natomiast się dowiem, co jest takiego magicznego w jurze, a czego nie ma w saeco. I co jest w ekspresie - domowym - ważne poza młynkiem i ciśnieniem. jest oczywiście jeszcze regulacja temperatury, wielkości espresso i szybkości zaparzania, ale. to występuje tylko w górnej półce, więc nie ma co sobie d... zawracać. |
Parzenie kawy to - jak dla mnie - ultra prosta rzecz którą łatwo zepsuć. Jak z tenisem. Wystarczą ugięte nogi , obrót ciała (nigdy przodem ), trzymanie rakiety i tak dalej. Problemem , to połączyć te elementy i aby było powtarzalne.
Oczywiście, na poziomie master albo totalny freak możemy dyskutować i zostawieniu kilku ziarenek w kolbie, albo o przegrzaniu grupy o dwa stopnie. Dla mnie - i jest to oczywiście subiektywne - jest to coś, co zabija we mnie przyjemność z kawy. Trochę jak z motocyklem. Chciałem sobie pozmieniać ustawienia , zębatki , a nie stosować się do wskazań producenta, jak mam jeździć. Daleki byłbym od pouczania innych , że ze zbyt dużą zębatka zbyt daleko się posunął odchodząc od klasyki. Albo można gadać , że jak jazda na czopku to musi być skóra , jeans , orzeszek i naszywka (zarejestrowana!!! Jako member w czapterze). Mam trzy ekspresy. Wszystkie kupione używane. Nie mam mierzenia temperatury itp. Wszystkie stare Saeco . Dlaczego ta marka ? Bo na taką było mni stać. Mam firmiwy młynek żarnowy. Kupiłem wiele lat później bo nie miałem wtedy kasy. Kupiłem utłuczony plastik , ale za to dużo taniej. Czy robi to różnice ? Robi ? Warta ekscytacji ? Nie warto. Byleby równo mielil i każde kolejne było dość podobne. Nie mieć brudnego ekspresu , podgrzane co ma być podgrzane. Ekspresy się różnią w parzeniu. Czy robi to różnice ? Nie robi takiej , abym miał spędzać dużo czasu na zastanawianiu się , czy różnica jest. Podsumowanie. Dobra kawa. Ekspres bez elektroniki i automatyki (gdy do domu). Mniej jest co się psuć , łatwiej naprawić prostymi narzędziami , serwis jest bajecznie tani. Lubię się pobawić w ubijanie kawy , nastawienia mielenia ale...czy poczujemy różnice gadając przy stole ? Nie. Więc nie ciosajmy sobie kołków , że ktoś ma innej firmy ekspres , albo mieli o milimetr za grubo. Jak z fajkami. Można się ekscytować że jedna marka jest lepsza od drugiej , ale jak podobnie kosztują i leziesz po ulicy to nie zauważysz różnicy , że palisz innego (pod warunkiem , że nie zmieniasz mocy albo smaku; porównywalna marka , jakość i gatunek). |
Uzywamy w rodzinie tej samej kawy w 4 ekspresach: z każdego smakuje zupełnie inaczej- w pracy, u teściowej, u szwagierki i w domu.
Najgorsza jest u teściowej ;) z Saeco- jakis prosty model, potem DeLonghi w robocie: te 2 powyższe robia kwaśną i jakby przepaloną w smaku kawę; najlepsza u mnie z Jura E8. P.S. nie jestem onanistą smakowym i nie robię jednej kawy pół godziny ale roznica jest naprawdę duża. P.S.S. ekspresy z Lidla i Bedry są dobre, bo sa tanie wiec dobre :) do pierwszej awarii, która powoduje że przeważnie musza zasilic kontener |
Cytat:
|
Urządzenia profesjonalne nie kosztuja dużo tylko temu, ze są bardziej wytrzymałe (robią dziesiątki tysięcy kaw) a domowy ekspres jest "byle jaki", bo nawet za 10 lat nie zrobi tyle kaw co profi w jeden miesiąc?
Tak samo jak mamy narzędzia tani chinol, a narzędzia profesjonalne. Po kilku dniach/tygodniach/miesiącach wychodzi różnnca w cenie. Jestem zdania, że dobry chinol dla amatora spokojnie wystarczy. W przypadku kawy dochodzi jeszcze sam surowiec, który dla mnie ma 1000x większe znaczenie niż posiadany sprzęt. Myślę, że wszędzie znajdą się ludzie co poszli "o jeden most za daleko" w swoim hobby: fanatycy audio, win, rowery szosowe czy enduro i z kawą jest podobnie :) Kazdy bedzie widzieć różnice w sprzęcie o 10k drozszym od poprzedniego, nawet jak różnica miedzy nimi będzie rzędu 1%. Sent from my SM-J600FN using Tapatalk |
Wojtek wyodrebnij dyskusje prosze.
|
Zastanawiałem się nad różnicami, czy będę w stanie wychwycić inny smak tej samej kawy z ekspresu za 1500, albo za 15000.
W Wawie jest Festiwal Kawy http://warsawcoffee.pl . Przeniesiony na czerwiec z powodu wirusa, będzie można popróbować kaw z różnych ekspresów. |
Cytat:
Ostatnio miałem kawę taka jak na Orlenie sprzedają a sądzę, że tam te expresy tanie nie były...i co ?? wielkie rozczarowanie kawą z Orlenu...żeby wyeliminować bład pojednynczej próbki ponawiałem test na innych Orlenach w drodze w góry i z powrotem :D |
1 Załącznik(ów)
Mam ekspres jak ze zdjęcia. Piłem kawę Lavazza ta w złotym opakowaniu z czerwoną kropką, teraz przerzuciłem się na Lavazza Top Class, trochę droższa. w Obydwu przypadkach jeśli ustawię ekspres na najmocniejszą kawę i zrobię podwójne espresso, to wychodzi kwaśna. Szukam dalej, bo chciałbym dojść do mocnego espresso, ale żeby nie było kwaśne.
|
szukaj mieszanki robusta / arabika lub czysta robuste.
czysta arabika częściej jest kwaśna, chociaż ta podstawowa Lavazza nie jest jakoś szczególnie. Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
Lavazza to sraj taśma dla mas. Proponuje przetestować markę Saka, zmienicie nastawienie do kawy |
1 Załącznik(ów)
Znudziły mnie ostatnio zwykłe czarne, więc testuję smakowe: karmelowe, rumowe, french vanilie, pumpkin spice, peppermint, a od tygodnia Hazelnut ;) żadna rewela, ale pachnie przynajmniej innaczej w pomieszczeniu :)
Smacznego i :zdrufko: |
Cytat:
zrobione. Jesteśmy w HP więc można szeroko :) *** Co do kwaśności: - może podgrzej może cały ekspres wcześniej - zmień kawę (jak wyżej - mniej Arabiki) - podgrzej filiżankę - zmień wodę Jak nic się nie zmieni, to ekspres może winny :) |
Cytat:
Po za tym priv. |
Cytat:
Zamówiłem przed chwilą Lavazza Grande Ristorazione i Lavazza Super Gusto, mają więcej robusty. Poszukam Saka, jeśli to ma naprawdę zmienić moje nastawienie to wchodzę w ciemno. |
Cytat:
Chodziło mi w skrócie o to, że zbyt duże zakwaszenie może być stąd, że coś ma złą temperaturę (generalnie, aby kawa była dobra to mniej więcej: dobra kawa, dobry ekspres [temperatura wody, ciśnienie] i zmielenie; w mojej uwadze o podgrzaniu ekspresu ma się do drugiej kategorii i temperatury ekspresu. Nie pamiętam, jak to się po polsku nazywa*, ale chodzi o podgrzanie ekspresu, jego elementów mających styczność z wodą a potem kawą. Tak wiem, że jak się włącza ekspres, to robi się ciepły ów ekspres. Ale to nie znaczy, że podgrzana do właściwej temperatury woda przepływając do kawy (z której ma wydobyć esencję) nie straci temperatury (nie zostanie schłodzone) przez niższą temperaturę w uproszczeniu "rurek". Dlatego też jednym z rozwiązań szukania zbyt kwaśnej kawy jest wygrzanie ekspresu aby elementy nie chłodziły wody. Ja do Lavazzy nie umiem się przekonać. Robiąc reklamę Polskiemu, to spróbujcie jego mieszanek (z robustą). Uciekłem przed kwasem. * Podgrzanie/wygrzanie body? Puszki? Grupy? |
spróbujcie kawy Saka lub Barbera ;)
|
Przez 30 lat pobytu w Romie przerobiłem wiele ekspresów i żaden nie zadowolił moich oczekiwań i nie robił takiej kawy jaką mogę wypić w rzymskim barze. Zrobienie dobrej kawy nie zależy od ekspresu za 1000 czy 30 tys złotych. Ale od mieszanki różnych gatunków, sposobu jej wypalania i wody. Industrialne kawy ziarniste czy mielone nie mają wiele wspólnego od tych robionych w małych lokalnych wytwórniach. Jeśli kiedyś będziecie w Romie i lubicie dobrą caffe proponuję napić się w którymś z tych barów : https://www.cosafarearoma.it/migliori-caffe-roma/
W domu polecam robić kawę z maszynki zwanej moka, ta oryginalna jest firmy Bialetti: https://www.bialetti.it/it_it/moka-express-527.html . Ale sama maszynka nie zrobi nam dobrej kawy, jeśli nie nasypiemy właściwej mieszanki do wrzenia w tej maszynce. Dobrą kawę można kupić w Castroni Roma kosztuje od 9 do 12 euri. Kilo industrialnej Lavazza, Kimbo czy Trombetta kilkanaście. Dobra kawa zaczyna się od Romy na południe, im dalej na północ to przeważnie jest gorzka. Kwestia przyzwyczajania mawiają na północy, ja jestem innego zdania do takiego stopnia że przestałem pić kawę po za Romą, bo to napój przypominający kawę o dziwnym smaku. W domu robię w maszynce z linku, kawę przywożę z Romy i w ten sposób rozwiązałem problem nie dobrej kawy i wydawania kasy na ekspresy :). Powodzenia. |
Maszynka super :) Zabieram na wyjazdy. Kiedyś nakrzyczano na mnie, że ona hałasuje (niemieccy turyści na ślicznym campingu w Chorwacji) :))))
To kiedyś występowało pod nazwą "perkolator" chyba od tego, że tłoczy się pod ciśnieniem (nie tylko kawę). |
Cytat:
Dokładnie, to formuła 1 |
Cytat:
Maszynkę Bialetti też mam, robiłem w niej kupioną zmieloną złotą Lavazzę, kwas straszny. |
Cytat:
|
Cytat:
Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka |
Cytat:
|
9 Załącznik(ów)
Zasadniczo to trzeba odróżnić kawę spożywaną w domu, która jest, przynajmniej w moim wypadku, swego rodzaju nałogiem. Ekspres w domu, ekspres na wsi, kawiarka co ją pokazał Adaggio( doczytałem jak robić w niej kawę, osobiście mi śmierdzi, ale piszą żeby na wolnym ogniu), także dżazwe tylko tutaj specjalnie zmielona musi być i to jedyna kawa którą pijam z cukrem. Jednak najlepsze wspomnienia to kawa na wycieczce, czy to zalewana w szklance, czy też podawana z kardamonem( w domu bym tego nie pił ) i do każdej szklanki, filiżanki kubka można dodać opowieść. Kubek ze Starbuck na lotnisku w Walencji gdzie podałem swoje nazwisko Wawrzeniec income z tego wyszło, kawa na Urdele, każda kawa w drodze na południe smakuje wybornie, ale w Polsce poza Krakowem również.
Życzę wszystkim więcej kawy na wycieczkach, ona naprawdę poszerza horyzonty. |
1 Załącznik(ów)
Staram się być domorosłym baristą i chętnie czytam Wasze posty. Jakiś czas temu postawiłem na taki zestaw.
Jest dużo czynników które mają wpływ na smaczną kawkę i codziennie czegoś można doświadczyć. Załącznik 94473 motokanapy.pl |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:32. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.