| bukowski | 
			03.09.2018 23:13 | 
		 
		 
		 
		
		
		
	Cytat: 
	
	
		
			 
			
				
					Napisał Tank
					(Post 598526)
				 
				Jezdzac po Kirgistanie (rowniez poza asfaltem) nie napotkalem ani jednej hondy nawet na asfalcie. :) Przepraszam, w Beynau spotkalismy jednego transalpa, ktory wraz z dwoma KTMami jechal do Iranu (niestety poklócili sie i rozdzielili a slad po nim i jego kierowniku zaginął-szeroko o tym bylo na Adv) Kategorycznie mowili ze z Beynau do granicy z UZb. Beeami nie ma szans przejechac:) Dalej juz hond nie bylo. Fakt, ze jeszcze wtedy nowych afryk nie wyprodulowali, wiec moze dlatego? :)  
Ps. Kombinezon tam pobrudzilem, bo niestety je wypierdalam się w offie. :)  
 
 
Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka 
			
			 
		 | 
	 
	 
 
No mowie, ze to stan umyslu, religia jakby czy cos. Strasznie sie beemiarze podniecają, bielmem oko zachodzi, slina z pyska kapie, z ócz złem pizga. 
Brr. 
 
Sent from my G8441 using Tapatalk  
	 |