Tak, to na zabezpieczenie ewentualnych opłat celnych... czyli generalnie abyś nie opchnął sprzęta bo tam są duże różnice w cenach i za starego grata w Polsce dostaniesz 2 alb 3 razy więcej gdzieś w Egipcie itp.

Ale to i tak bzdura jest.
Turasy kiedyś za każdym razem zapisywali przy wjeździe do kraju w systemie kierowce i samochód. Potem przy wyjeździe się o tenże samochód pytali. I do tego nie było szansy jechać czyimś samochodem - musi być zarejestrowany na kierowcę.
Kwestia kontroli na granicy myślę.

Bzdura nie bzdura, ale trza mieć. Na większości granic w Afryce można było przejechać i tyle, nikt nie stał, nie było szlabanów itp, trzeba było się naszukać kogoś, kto ci podstempluje dokumenty :D

W sumie to zawsze można przerejestrować motocykle na jedną osobę... zawsze to taniej niż szukać 16.000 zł.....

to ja poproszę.... wszystkie z forum :D

Myślę że trzeba przerejestrować wszystkie Afryczki na dr Jana Madeyskiego :D

Dokładnie jest tak:
CdP obejmuje każdy pojazd silnikowy, który posiada dowód rejestracyjny
Więc w praktyce CdP nie obejmuje tylko pojazdów napędzanych siłą mięśni: rowery, riksze, balon (?):)

Jedna kaucja - jeden właściciel, kilka moto, i tak to wygląda, więc rzeczywiście można się zastanawiać nad przerejestrowaniem motocykla...

Adac --> Cpd
 

Wyguglowalem ceny w ADAC w Monachium:

Placi sie od wartosci motocykla w danej chwili:
wartosc do 15000€ --> 3000 € kaucji.

Sa jeszcze wyzsze kwoty ale ta chyba dla AT nie bedzie przekroczona.

Dochodza jeszcze oplaty manipulacyjne
wstawiam linki:
Mapa gdzie jest wymagane CPD:

http://www.adac.de/images/Länderüber...tcm8-80801.pdf

Wniosek:
http://www.adac.de/images/Carnet%20d...cm8-166337.pdf

Osobiscie gdybym mial zwiedzic Indie to kupilbym w Indiach motur na miejscu a przy wyjezdzie sprzedal. Chyba taniej to wyjdzie. Moze sie spelni za rok...

Sprawa CPD u nas zamknięta i bez żadnych problemów. Całą kaucję nam oddali w 5 dni :) (czym byłam miło zaskoczona).

Z ciekawostek - zażyczyli sobie od nas CPD w Turkmenistanie (na granicy irańsko - turkmenińskiej i turkmeńsko - uzbeckiej), choć akurat tam nie powinni. Mieliśmy na szczęście wolną, nadprogamową kartkę, więc nie było z tym problemu i pewnie zaoszczędziliśmy sobie trochę czasu na tłumaczenia i "biurokrację zastępczą". Wniosek - warto brać min. jedną kartkę ekstra, bo jak widać "nigdy nic nie wiadomo".

Najlepiej zorientowanie w temacie CPD są Hindusi i Nepalczycy: od razu proszą o karnet, a wszystko przebiega w tempie ekspresowym (w standardach azjatyckich oczywiście). Z Iranczykami jest trochę gorzej, ale mężczyźni mogą łatwo dogadać się z celnikami.

Odnośnie posta o CPD w Niemczech - jak na razie nie da się tam załatwić CPD dla motocykli zarejestrownych za granicą (jest o tym wprost napisane w regulaminie). Także dywagacje o kosztach można sobie odpuścić.

To chyba na tyle.

Pozdrawiam