Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Krótki skok na TET rumuński. (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=35614)

Cezar3 25.08.2019 20:20

Mada nie narzekaj na spanie, ja ostatnią noc spędziłem w takim szałasie :)
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...f9f40fa2da.jpg

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

panbodzio 25.08.2019 20:30

Z niecierpliwoscia czekam na dalsza czesc...
Podoba mi sie opowiesc bo bez zbednego wazeliniarstwa :Thumbs_Up:

czaja 25.08.2019 21:36

Szałasy są git.
To nic,że w kocach materiał genetyczny sprzed 30 lat.
Następną noc postanowiliśmy spędzić w iście luksusowych warunkach.
Zrobiliśmy rezerwację w hostelu w koedukacyjnym pokoju 8 osobowym....

madafakinges 26.08.2019 10:11

1 Załącznik(ów)
Załącznik 90053

Miejsce jak i właścicielka zatrzymała się w połowie lat 90. Obrusy, wystrój, na środku klimatyczny kaflowy piec i do tego ten 'zapach'... ten sam co w bungalowei, zapach w stylu; "lepiej nie zastanawiać się co to za zapach"
Dostajemy po omlecie z 2 jajek z serem środku, spory koszyk chleba,( na Rumunii, tak samo jak na bałkanach i grecji mają taki fajny biały chleb, całkiem coś innego niż ten polski) do tego kawkę z ekspresu, domawiamy po 0,5l coli, żeby spłukać z ust smak wczorajszego bimberku.
Za wszystko płacimy 39lei...

Tak się zastanawiam z czego ta kobieta żyje. Wszędzie, było wszystko zajętę, my zajeliśmy ledwie drugi bungalow z 5, we wszystkich knajpach było full ludzi, jak wczoraj przyszedłem pytać się o nocleg, u niej nie było nikogo...

Wten w drzwiach staje 'rumuński pasterz', przechodząć obok nas uświadomiłem sobie czym 'pachnie' w tym lokalu.
Pod chodzi do baru, nie wypowiadając słowa rumunka daje mu literatke, do której z platikowej butelki bez etykiety nalewa setkę. Pasterz wychyla na hejnał, zostawia banknot i wychodzi.

To pewno główne żródło utrzymania Rumunki.

madafakinges 26.08.2019 10:21

Ruszamy w drogę przed nami trochę asfaltu, pare serpentyn, Rumunia jest piękna.
W najbliższym miasteczku zatrzymujemy się na stacji, żeby zatankować i skorzystać z toalety. Przed stacją kilka busów, radiowóz, z 10 chłopa w tym dwóch policjantów pije kawkę i pali fajki, pewno w drodze do pracy. Nie wiem jak pozostali, ale policjanci dziś się raczej nie będą się przemęczć, pewno posziedzą tam jeszcze z godzinę, poźniej pojadą na obiad, wrócą na kawe i po służbie. Byłem na Rumuni kilka razy i może w sumie widziałem ze 3 razy żeby policjanci kogoś trzymali, raczej zawsze siedzieli 'na kawie', albo 'na obiedzie'.
Wchodzę do toalety, czyściutko, ale strasznie śmierdzi, obok kibla stoi duży kosz... na zurzyty papier toaletowy... nosz kur... czego oni tego w kibel nie wyrzucają, co oni z tym póżniej robią, suszą, kruszą i odzyskują... bardzo mi to przeszkadza...

madafakinges 26.08.2019 10:28

2 Załącznik(ów)
TET prowadzi obok stoku narciarskiego, wyjeżdża się lasem szutrową drogą pełną nawrotów 180 pod górę, nie mam zdjęć bo rznie się super i szkoda się zatrzymywać.
Ze szczytu w gół prowadzi już idealny kręty i wąski na jedno auto asflat z pięknymi widokami.
Załącznik 90054

Załącznik 90055

madafakinges 26.08.2019 10:47

4 Załącznik(ów)
Później znów trochę dojazdówki przez wioski. Asfalt zmienia się w betonowe płyty. Mijamy otwarty szlaban i znak że wjeżdżamy do jakiegoś parku, ale nie ma zakazu wjazdu, więc lecimy sobie dalej.

Po ok 2km za jednym z zakrętów w poprzeg drogi stoi zielony defender i dwóch strażników/leśników... myślę sobie no to kur... pięknie.
Młodszy podchodzi do mnie z groźną miną, pyta się czego tu szukamy, skąd jesteśmy, gdzie jedziemy?
Pokazuje mu ze Polska, że sobie jedziemy takim śladem i pokazuje mu na tel trase.
Odwaca się do starszego i mowie coś po Rumuńsku
Zwraca się znó do mnie i mówi że jedziemy przez park narodowy i że będzie musiał wystawić na 'tiket'.
Myślę madacik za jazde po parku, no to grubo.
Wyciąga bloczek wypisuje 3 tikety.
6lei za głowe, macie trzymać się drogi i zjeżdżać w las bo to park i że na końcu drogi stoją jego koledzy i że jak nie wyjedziemy tamtą stroną to policja itp.
Uff... po prostu opłąta klimatyczna, a już się bałem, że wycieczka będzie kosztowałą nas sięcej niż tylko przepalone paliwo i wypity alkochol.
Lecimy sobie dalej i wokól ziemia zaczyna robić się czerwono-rudawa, dojeżdżamy do nieczynnego kamieniołomu rudy żelaza.
Załącznik 90056

Załącznik 90057

Załącznik 90059
Wielka rudawa góra usłąna półkami robi wrażenie i od razu przypomina mi się Erzberg na którym byłem, oczywiście jako kibic ładnych pare lat temu...
Załącznik 90058

dzinks 26.08.2019 10:51

To TET leci przez park narodowy? Czy coś zboczykiście z trasy?

madafakinges 26.08.2019 16:26

4 Załącznik(ów)
Lecimy sobie dalej, droga wspina się a z każdym kolejnym metrem n.p.m. robi się co raz zimniej. Odpalam grzanetki.
Załącznik 90060

Załącznik 90061
Górna granica lasu, przekraczamy 1700m jest 13 stopni.
Widoku piękne... pewno tak, tylko że wjechaliśmy w chmury i poza nimi niewiele widać, za to pojawiaja się zbieracze borówek i wolno pasące się stada koni.
Załącznik 90062
Załącznik 90063

Droga usłała się luźnymi kamieniami, które chcą nam wyrwać kierownice z rąk.
Po paru kilimetrach przyspieszam, bo mam dość telepania się, trzeba się mocno nagimastykować jadąc szybko klocem po takich kamulcach, cieszę się że mam 250mm skoku zawieszenie i wykorzystuje je w pełni. Przynajmniej nie jest mi zimno bo się pogimnastykuje.
Mgła się zagęszcza, jesteśmy na szczycie. Pojawia się odbice na punkt widokowy, nie ma sensu na niego jechać, bo widoczność to i tak max. 100m pogoda nam nie dopisuje od początku wyjazdu:cold:

madafakinges 26.08.2019 16:34

1 Załącznik(ów)
Załącznik 90064
Zatrzymuje się, żeby zrobić zdjęcie ziemonym kamieniom i nadjeżdzjącym KTM żeby chłopakie mieli pare dynamicznych zdjęć.
Nie zwróciłęm uwagi, że czegoś mi brakuje...


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:22.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.