No, w końcu jakieś konkretne fotki nieszczęść:D:Thumbs_Up:

Ale gówiane te KTMy!!!:lol19::lol19::lol19:

Nie ma się co śmiać. Pogadajcie z kolegą Oleckim jak mu nyple przebijały dętki w zeszłym roku - KTM Adv. Z tego powodu gleba przy stówce na blacie przestaje być zabawna i patrzy się inaczej na problem " co mi się odkręciło" bo robi się niebezpiecznie. W tym roku poszły śruby od subframe. Jakie mogły być tego skutki wole nawet nie myśleć. Dno i metr mułu, choć rozumiem fasycynacje niektórych , nie może tak być. Z powodu pieprznych fuszerek fanów redbula ludzie mogą się pozabijać. Popatrzmy na to z tej strony.Bedzie mniej zabawnie.

Emanuel,
masz dużo racji ale jedna jaskółka wiosny nie czyni..;) W zeszłym tyg. zmieniałem gumy w LC8 i po 8 500 km na grubych dętkach nie było śladu użytkowania, jedynie na przodzie pojawiła się rdza przy wentylu.

Podrzucam pomysł dla Admina - może założyć wątki dot. poważnych wad fabrycznych, usterek dla najpopularniejszych motków, na których ludzie z FAT jeżdżą. Wady z naciskiem na bezpieczeństwo kierownika bo o pękającej lampce Rafała bym tam nie pisał..;)

Na początek zastrzeżenie: nie znam się, więc pytanie nie jest tendencyjne.

Czy taka sytuacja nie jest w głównej mierze wynikiem złego, zbyt luźnego zaplotu?

Swięte słowa Emek i to popieram

Dzieje się tak z powodu wagi moto, kierownika, bambetli i jazdy w terenie. Montując ostrą kostkę trzymak albo dwa robią robotę nie pozwalając oponie przesunąć się na feldze i wtedy cała siła każdego odkręcenia manetą idzie na szprychy i nyple, najbardziej dostają w dupe na kamiennych podjazdach. W Africe były gumy amortyzujące w zębatce a w Kacie jest na sztywno. Pamiętacie problemy pękających piast przy zębatce w pierwszych exc.
Nie myślcie że jak macie naklejkę byka na moto to wszystko jest w technologii nasa.
Ps. Didy made in japan nie pękały, ale tam nie ma naklejki byka :)
Zdrowia.

Adam ,ale w 690 są gumy amortyzujące tak jak w Afryce. Latałem na M. Sahara 3 a na kostki właśnie zmieniłem. Nie odkręcałem również za mocno. Zostaje ta nieszczęsna waga kierownika. Chyba czas na terapię odchudzającą :D

To w takim razie są po prostu z gownolitu. W mojej tenerce po 50 tys/km w paryjach nic nie pękło.

Ale to nie felga pękła tylko fartuch zabezpieczający nyple zrobiony z gównolitu.