![]() |
MarekM możesz mieć problem ze znalezieniem leasingu konsumenckiego na motocykl. Interesowałem się tym tematem w zeszłym roku. Wykonałem kilka telefonów i wszędzie usłyszałem, że na motocykle nie posiadają leasingu konsumenckiego. Prawda taka, że dość szybko odpuściłem. Jeśli coś znajdziesz to pochwal się.
|
Zaczynam sie bać tego w moim wieku, to znaczy 7 z przodu?
Mam znajomego 76 już chyba na karku, a nie narzeka tylko 1200 gsa ujezdza |
Cytat:
|
Cytat:
Mam do wyboru: 1. Przelatać ostatnie moje dni na Romecie. 2. Kupić AT na które dam radę wysupłać kasę by spłacać raty, ale dokupując jakiś pakiet braknie na AC i jakby co, to zezłomować cały ten bałagan i wsiąść na Rometa, którego sobie i tak zostawię. 3. Strzelić se w łeb... ;) :D Ile kosztuje AC na NAT? Słyszałem że więcej niż 10% rocznie, a to jest więcej niż 5799 zeta... Taż to prawie tyle co rata którą mam płacić po wpłaceniu części kasy gotówką. Ja chyba wybiorę ryzyko. Za taką kasę, to da się to i owo naprawić we własnym zakresie. |
Cytat:
Ps od kiedy mam AC na auto to pierdziele, czy ukradną czy sam rozbije... z wiekiem gram coraz bardziej zachowawczo... brak mi już tej młodzieńczej ułańskiej fantazji. |
Cytat:
Za taką kwotę motocykla nie odbudujesz ;) W starszym aucie mam OC i AC tylko od kradzieży - może to jest jakieś wyjście? |
Zaryzykuję. Mimo wszystko. :D
PS Jeżdżę już 37 lat różnymi pojazdami, nawinąłem grubo ponad milion kilometrów i "dzwona" wymagającego wydania więcej niż kilku stówek (w przeliczeniu na dzisiejsze piniądze) jeszcze nie miałem... Ot jakieś drobne zarysowania i wgniecenia. Spawać potrafię niemal wszystkimi metodami, choć spawacz nie jestem, ale spawacz mnie uczył. Dla prostego inżyniera elektryka, to bułka z masłem plus godziny praktyki. Śrubokręta się nie boję... :D Trzy szlify na moto już też zaliczyłem. Po 10 latach bulenia AC, mam kasę na nową AT. A te 5%, sprawdziłem przed chwilą - w sensownej ubezpieczalni nierealne. W bezsensowną nie wejdę, bo znam smutne doświadczenia. |
Cytat:
|
Ubezpieczenie boli.
Jak nie ma ubezpieczenia boli jak ch... ;) Obyś nigdy tego nie doświadczył. M |
Bez AC to można jeździć jak się kupiło motocykl bez zbytniego wysiłku, gdy jest kredyt to już bym się mocno zastanawiał. AC w samochodach miałem tylko w przypadku ich kredytowania, lub ze względu na taniość. Gdy kupiliśmy naszego GSa to nigdy nie miał AC i w 2009 część z tego co zaoszczędziłem na AC , musiałem wydać na naprawę, ale nie żałuję że nie miałem AC. Faktem jest że nigdy nie martwiłem się o to że motocykl może zostać skradziony, ale to już są indywidualne predyspozycje, zgodnie z powiedzeniem jest ryzyko, jest zabawa.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...377a7d2a99.jpg |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:38. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.