Boski lepiej osobno mac mini + monitor.

Dawno temu kupiłem peceta oryginalnego hp i przez 7-8lat nic nie przeinstalowywałem, jakiś czas temu kupiłem kolejnego ale składaka i się zaczeło.... Mój wniosek jest taki, że jak się kupi złożony firmowy to działa równie niezawodnie jak mac, chociaż teraz bym się zastanawiał nad makiem, bo ja chołduje zasadzie instalowania niezbędnych rzeczy

Demonizm. Mac dobry jest ale rachunki x2. To fakt. Mam 3 windy id 7 do 10. Nic się nie dzieje. Komp to 50 %sprzęt i 50% użytkownik. Jak moto. Do grafiki jednak więcej robi chyba mac.

Ktoś pisał, że na Macu zamyka klapę i niczym sie nie martwi. Ja od kilku lat zamykam klapę i nie wiem nawet co się dzieje. Otwieram następnym razem i wszystko nadal działa. Programy otwarte, muzyka gra od miejsca gdzie się zatrzymała a wszystko trwa kilka sekund.

No i nie mam potrzeby w okienku otwierać emulację Maca, żeby zrobić coś czego by się nie dało :P

To pisałem ja :) Jarząbek.

Lepi, wszystko zależy kto, co i do czego potrzebuje. Nie moja wina, że większość działa na excelu i że nie potrafią niczego zrobić na oprogramowaniu open source :)

Ale jak już o tym mowa to jak myślisz jak to jest z legalnością systemu i oprogramowania (np excela) na komputerach większości użytkowników.

Właściciele maca raczej się o to nie martwią :) Oczywiście są programy typu photoshop, który kosztuje tyle co na windzie, ale większość potrzebnych drobiazgów jest za free lub za kilka dolców :)

Ale nadal uważam, że każdy sam musi wybrać odpowiedni dla siebie sprzęt i oprogramowanie :)
pzdr

No ja akurat oba mam legalne ale pewnie jakiś grzeszek by się znalazł ;)

Mnie tylko dziwi, że wielu aż tak narzeka na winde. Myślę, że po prostu maka nie potrafią zepsuć.

Wszystko zależy kto czego potrzebuje. Jak w temacie: komputer do obróbki zdjęć dla laika w sprawach informatycznych: mac. Jest dużo bardziej idiotoodporny i nie da mu się łatwo krzywdy zrobić. Wysokiej klasy komponenty + intuicyjny system. Ciężko też porównywać suche parametry pracy ponieważ główną przewagą maków jest homogeniczność. System jest napisany pod konkretne zestawy hardware'u, twórcy Windowsa muszą się dużo bardziej martwić i przewidywać więcej możliwości.
Niestety Apple sobie dawno temu odpuściło rynek profesjonalny zamykając linię XServe, a szkoda. Muszę się bujać z Dellem i Windows Server :D
Jeżeli ktoś lubi sobie grzebać, mieć dostęp do nieprzebranej ilości softu i chce pograć to raczej komputer z Windows. Jest sporo modeli klasy premium nie ustępujących zasadniczo konstrukcjom Apple, ale z zastrzeżeniem tego co napisałem wyżej - Windows z definicji jest mniej wydajny, więc potrzebuje mocniejszego sprzętu by uzyskać ten sam efekt co mac... ale... jeżeli ktoś naprawdę lubi sobie grzebać i zna systemy uniksowe to z miejsca się zorientuje, że Mac OS X to de facto BSD i może szaleć do woli :D

Kolega wyżej narzekał na brak automatyzacji - jak napisałem system Appla to tak naprawdę lekko tylko zmodyfikowane BSD, a więc unix, więc 99% patentów z linuksów będzie tu działać, do tego Apple dostarcza Automator, w którym można sobie "przeklikać" odpowiedniki Windowsowskich plików wsadowych, a także jest język skryptowy apple scipt i tu ogranicza nas już tylko wyobraźnia ;)

Pracuję na codzień z macami, windowsami i linuksami jako admin. Od blisko 10 lat moim głównym narzędziem pracy i terminalem do wszystkiego innego jest iMac 20", sprzęt niemodyfikowany, jest na nim już chyba piąta generacja systemu operacyjnego, zdarza się, że nie jest wyłączany miesiącami i śmiga jak nówka :) Z firmowymi PCetami cały czas są jakieś problemy (no dobra, są budżetowe :P ). Żona ma jeszcze starszego Macbooka Pro (pierwsza generacja intelowskich laptopów Apple'a) i też nie chce go oddać :)

No i skonczylo sie na iMacu 27' z retina 5k... na i5 z 3.5 i 8gb ram( dolozlem od razu 16) i dyskiem sata 1TB( nie ma sladu ssd!!!) i karta 2gb za jedyna 8k PLn!!!!!!!
A i tak nie bylo to jakos duzo jesli porowna sie cene reszty tego przeplaconego jablka!!!!

Coz moge powiedziec, zona jest zachwycona jakoscia obrazu i przez to mozliwoscia obrobki zdjec( jest informatykime laikiem jak i ja), mowi ze wczesniejszy monitor hd klamal i nie pozwalalm obrobic zdjec jak nalezy.
Ja sie nie znam ale jesli ktos potrafi odroznic zdjecia obrobione na 5k retinie i na hd moze to skomentowac tutaj:
https://www.facebook.com/Diana-Lemci...7254088992444/
Ja udowodnilem Jej ze za okolo 5k pln kupilbym kompa z podzespolami, ktore apple uzyje za kilka lat... ale coz ja sie nie znam na kolorach i sie nauczylem,ze biale nie zawsze jest biale, i ze ja tylko karte kredytowa mam, wiec...ma to co chciala.
Mam teraz nadzieje ze malzonka bedzie mogla realizowac swoje marzenie o byciu fotografem.
Bo powiem Wam jedno, marzenia i konsekwencja w dazeniu do nich sa bardzo ale to bardzo wazne i warte sporych poswiecen.

I tego wlasnie chcialem Wam wszystkim sluzacym rada, pomagajacym i udzielajacym sie tutaj zyczyc w tym Nowym roku:
Spelnienia Marzen i byscie byli usmiechnieci tak jak moja 30 kilku latka, kieda odpalila kompa i skonczyla edytowac pierwsze zdjecie i wyszeptala pelne zachwytu: "O kurwa ale zajebiscie!!!!!!!!!!"

Dzieki

pamietaj jednak, ze kazdy monitor klamie... zanim go nie skalibrujesz...:) nawet taki za milion dolarow.

O chlopie daj mi spokoj z ta kalibracja, monitorow i obiektywow, ile to bylo gadania i konsultowania i innych zabiegow i nie zapomnij o czyszczeniu matryc w aparacie i innych takich tam.

Ja mam to juz za soba!!!!!!!!!