Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Inne tematy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=24)
-   -   Na jakie motory przesiadają się afrykańczycy? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11340)

bukowski 12.11.2011 18:05

Ja, jeśli miałbym zamienić, to ewentualnie na GS800*. Nie mam jakiegoś dużego doświadczenia motocyklowego, ale po dwóch sezonach na afryce na razie jakoś nie szukam. Może mocy trochę by się przydało i parę kg mniej...jak z człowiekiem.

*bo mocniejszy, bo nowszy - potencjalnie mniej problematyczny.

myku 12.11.2011 18:12

Podoba mi sie post Adagiia :D.Ja przesiadlem sie na X Challengea.Jestem bardzo zadowolony:Thumbs_Up:.Poza tym Afryka to fajne moto.

zimny 12.11.2011 18:55

To i ja coś dodam. Addagio fajnie to podsumował.
Ja poprzednio jeździłem VT750 Shadow 84r i trampkiem z 1994 roku. Trampka kupiłem bo nie było mnie stać na afrykę o której marzyłem od końca lat 90-tych.

I było tak że brakowało mi trochę zawieszenia i mocy w trampku - w jeździe z pasażerką. Solo był świetny. Więc zebrałem się i kupiłem Afryczkę.
Miałem do czynienia z motocyklami nowymi typu 660 tenere, TA700 BMW GS. I powiem tyle że miałbym opory przed daleką wycieczką na tych maszynach gdzieś na zadupia. Nie dlatego że prędzej się zepsują. Dlatego że jak już się coś sp......li to niekoniecznie będę wiedział jak to naprawić.

Fajnie chyba szparag kiedyś napisał - afri nigdy nie miała jadu, mocy czy zawiechy ale zawsze wracała. Uzupełnił to sambor w artykule w MV - że czasem się psuje ale zawsze daje się naprawić.

Aha, dla mnie tszoda afrykańska to też duża zaleta tego motocykla, chyba żadna inna maszyna nie ma takiej otoczki jak Afri. Tszoda transalpowa jest równie fajna ;)

I dlatego mam jedno marzenie - dokupić drugą afri RD07 i mieć dwie, każdą trochę inaczej skonfigurowaną.

Podsumowując - u mnie zaiskrzyło od pierwszej jazdy :o I niech tak zostanie.

Pozdr
zimny

fabrizio13 12.11.2011 20:38

1 Załącznik(ów)
Wczoraj z Yuris79 i Danekdr robiliśmy prawie 150 km off roadu. Wracając na prostej Danekdr i jego xr650r skoczył przez wielka dziurę, ja niestety miałem za dużo prędkość i złapałem ją w pełni, poczułem jak przednią zawieche bije do końca potem leciałem pary metrów na przednim kole.udało mi się panować nad 236 kg krowę którą koniecznie chciała mnie zgniatać. Jak się zatrzymałem byłem pewne iż rozwaliłem przednie koło i zawieszenie ku moim zdziwieniem i moich kolegów nic się nie stało, tylko lagi się przesunęły o 1 cm powyżej górną półkę nic po za tym. doszedłem do wniosku ze z tych wszystkich motocyklów które miałem to tylko Afri jest w stanie dokonać czegoś takiego. Prostota, jakoś materiał stosowane i super kumpli z forum zawsze gotowy ci pomoc to dlaczego lubię moja królowa :at::at::at:

ex1 12.11.2011 21:00

Panowie.. Afra to piękna i zacna maszyna, ale nie można być ignorantem, aż takim. :)
za 30 tys. jest już w czym wybierać :) za bramami tego forum Afra już nie broni się tak dzielnie...
sporo osób wybiera ten motocykl bo jest masa informacji o nim właśnie tu. Ale myślę że wszytko jest kwestią czasu, za rok za 2 czy za 3 z tych samych powodów będą wybierać LC8. bo to jedyny motocykl robiony jeszcze starą szkołą :D

dabal 12.11.2011 21:17

Ja się przesiadłem na Aprilię Caponord. Tylko dlatego, że wygodniejsza przy podróżowaniu we dwoje, czyli wygodna kanapa, spora moc, małe spalanie, dobre zawieszenie i hamulce, spory zasięg. przez parę lat tylko jedna awaria, którą sam naprawiłem. Co do reszty to Adagiio się wypowiedział w trafny sposób, lepiej bym tego nie ujął.

myku 12.11.2011 21:29

Kaponorde zawsze mi sie podobala :haha2::haha2::haha2:
https://lh3.googleusercontent.com/-d...2/IMG_0022.JPG

wujaszek_misza 12.11.2011 22:06

Z mojego doświadczenia młodego motocyklisty:
za 30 tysięcy... ho ho...

... a więc pozostaję przy afryce, a kasę przeznaczam, na 2- 3 najbliższe lata na latanie (takie podróże budżetowe, 1-2 tygodniowe, kilka w roku)

... a jak bym nie miał moto w tej chwili, to pewnie trampek (przy tym bardziej zwracam uwagę na stan, jak na wiek, taki za 10 tyś., kilka tysięcy w wyszykowanie, a reszta kasy, jak powyżej)

ja się nauczyłem i młodym "doświadczeniem" motocyklistom życzę, aby stało się to jak najszybciej, aby przejść od etapu "mam moto xxx" do etapu :
"moje dwa kółka pozwoliły mi zobaczyć AAA, doświadczyć BBB, CDE..."

Pzdr

M.

Kazmir 12.11.2011 22:30

Adagiio ładnie to rozpracowałeś:Thumbs_Up:

Wpisuję się oczywiście do grupy III i IV:) Różnymi sprzętami jeździłem i powiem wam, że AT to świadomy wybór. Dla mnie to siła spokoju. Mając rodzinę, dzieci jeśli masz dla kogo żyć to rozważniej jest mieć moto które jest spokojniejsze. Wiem i pewnie każdy z Was wie, że jak masz z czego odkręcić to na pewno to zrobisz, a wtedy prowokujesz los zwłaszcza na polskich drogach. Znając trochę mechaniki sam budując od podstaw motocykle mogłem sobie pozwolić na zakup bestii, ale zdrowy rozsądek wygrał! Napalony byłem na wiadro, dużego kata, ale mi przeszło. Eksploatacja też ma tu znaczenie. Szybciej schodzą zębatki tarcze o oponach i łańcuchu nie wspominając. To wszystko kosztuje, a czasy mamy nieciekawe:(
Mamy fajną społeczność - dbajmy o nią i nasze królowe!!! Amen;)

lotnik 12.11.2011 22:39

Mam Afrykę i Varadero i wyglada to tak że Varadero jezdzę ,a Afyką czasami w koło komina po szutrach. Bardziej mi podchodzi Varadero, jest wygodne, mocne, szybsze i jeszcze nigdy mnie nie zawiodło, może dlatego że duży jestem :)
Wiec... sprzedaję Afrykę


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:43.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.