![]()  | 
	
		
 Mallory rano wstał i  nie mógł się zdecydować.czy trening, czy przyjemność na motorze. Zmarzł na dwóch kółkach to popchnął motor, żeby się rozgrzać.  
	Ja dla przykładu płuca bym chyba wypluł. A WY?  | 
		
 Ja 
	Też :) A taki Mallory stwierdził ze będzie tak nabijał licznik bez silnika. I to odmłodzi jego XT. Normalnie mówię jak Stopa :)  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Mi kiedyś urwała się linka sprzęgła w XR650R. Miałem zestaw naprawczy, ale pomyślałem, że podjadę do reszty która jest z przodu, niech chłopaki mają coś od życia, pośmieją się. 
	Luz znalazłem, odpaliłem z kopa, potem się trochę odepchnąłem i wbiłem 1 czy 2? majstrując gazem - kto nie próbował zmieniać biegów bez sprzęgła? Nie bolało, weszło jak w masło. Potem już bajka i hamowałem na luzie na spokojnie. Oczywiście jednorazowa akcja to była. To był motocykl - ogień, ech..:D Chyba na żadnym innym nie bałem się aż tak odkręcić do końca:)  | 
		
 Mnie po glebie złamał się hamulec ale klamka działała tylko krótsza. No to sprzęgło też uciąłem żeby było sprawiedliwie. Do tego handbary + luźne mocowanie. Gorzej bo ostatnio dżwignią od biegów tak zapitoliłem w korzeń że odwróciła się w drugą strone kompletnie. Odgiąłem ale wymieniłem profikatycznie. Teraz wożę na zapasie. Nigdy nic nie wiadomo. 
	 | 
		
 Mhv ten kosz w XRR z jedną tarczą wypuszczoną poza zachęca do zmiany biegów bez sprzęgła. Kto by miął czas na wciskanie sprzęgła? Najczęściej to kierownik ogranicza świnie. 
	 | 
		
 Ja kiedyś na Słowacji połamałem kopkę od odpalania w KTM 620 (moto bez rozrusznika). Cały tydzień musiałem odpalać moto na pych, a najgorzej było jak jeszcze był objuczony sakwami. Jazda bez sprzęgła wraz z ruszaniem to przy tym bułka z masłem :P Odpalasz moto, lekko się odpychasz i wbijasz jedynkę. 
	 | 
		
 Problemem nie jest jazda i wbijanie w górę- a w dół. Jazda w ruchu miejskim. Bez sprzęgła słabo się zatrzymywać albo zwolnić.  
	Kopkę w świni(brak cywilizowanego rozrusznika) złamałem dwa razy. Drugi raz w piasku. Tu żadne magiczne zaklęcia nie pomogą. Start bez sprzęgła w terenie nie jest żadną komplikacją. Luźne podłoże robi za sprzęgło. Start na asfalcie bez sprzęgła u mnie powodował ze od razu leciałem na koło.  | 
		
 Łe dwa dni mnie nie było, z braku czasu, a tu takie zamieszanie:::))) i porady::)) 
	A jak pchać motora to sam - znikąd pomocy::)) Dla teoretyków polecam, jeszcze dzisiaj najlepiej, zejść do garażu, wykręcić klamkę sprzęgła i pojechać ... aaa ... i nie zapomnieć nagrać filmu na YT::))) Ja zostałem przy starej i sprawdzonej metodzie pchania... mam to opanowane od czasu komarków i cz 350::))) PS. Artek - trafiłeś z tym treningiem, bo wczoraj na IM się zapisałem znowu::)))  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:25. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.