Nie mam dużego porównania. Mi się jeździło Ok ale też nie szalałem z nią, raczej spokojna jazda.

Ja mam porownanie przy normalnej jezdzie na szosie czy po lesie, jedyna roznica przyczepy z hamulcem najazdowym jest taka, ze jej prawie nie czuc...:) nie szarpie, nie wali po haku. Podczepialem rozne przyczepy do Forestera SG (jakies 1400kg). Moim zdaniem trzeba ciezsza bryke do wozenia 2 czy 3 motkow przyczepa bez najazdowki.

z tego co wiem to Stalko mocno eksportuje swoje przyczepy - glownie do francji, wiec z pewnoscia maja jakies europejskie dopuszczenia i inne duperele. kosztuje jak p... ale z czegos to musi wynikac :( wiem jakie korowody przechodzil kolega, ktory chcial w niemczech sprzedawac kawalki do 4x4. ostatecznie sie poddal bo nie bylo go stac na ekspertyzy i dopuszczenia.
ja sie w moim zawodowym zyciu otarlem o Instytut Techniki Budowlanej wykonujacy certyfikacje materialow budowlanych - cennik zwalal z nóg, a bez certyfikacji nie mogles wejsc na rynek.

Jeżdżąc z hamulcem czasem zapominam że mam cos zapięte na haku:D, ale niestety mój zestaw przekracza DMC 3500 o 5 kg, więc strach dalej jechać a i koszty winiet robią się duże, więc dla tego rozkminiam coś lżejszego bez hamowania.
Dzięki za odpowiedź

Hamulec dobra rzecz , ciągłem tak przyczepę na dwa konie i rzeczywiście pomaga.
Natomiast do ciągania enduro nawet trzech sztuk (w tym jedna africa) jakoś specjalnie nie narzekałem na brak hamulca w przyczepce.
Auta o wadze 1500-1700kg z napędem 4x4.
Moim zdaniem hamulec w przyczepce pod motocykle nie jest potrzebny.

Można się zdziwić raptownie hamując na winklu, przyczepa bez hamulca wypycha dupę auta na zewnątrz. Toć na nie widocznych winklach miewamy niespodzianki. Polecam przyczepy hamowane , nawet z DMC mniej niż 750kg,
o przyczepie wiesz przy tankowaniu i przy wyprzedzaniu (więcej miejsca).