Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (https://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (https://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   A(le)LASKA na przystanku;) czyli niedźwiedzie o zapachu rumiankowym [Sierpień 2012] (https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=14451)

calgon 20.08.2012 21:30

dosyć tego Rumian!!!!!!

Auuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Roomyanek 21.08.2012 08:12

No dobra trzeba dokończyć historię z tunelem (sorry Mirmil, że musiałeś czekać)
No więc zapłaciłam, stoję na wielkim placu i czekam kiedy pozwolą mi jechać.
Wiem, że pojadę ostatnia bo panowie przewidują, że się tam wywalę i wtedy zablokuję przejazd. No fajnie..,, ( przecież to dojazd do osady - nie może być aż tak trudny) ale lekki stresik jest.
W końcu dostaję sygnał - jedź! Podjeżdżam do skalnej ściany, do takiego jakby domku, tylko ."drzwi" jakieś dziwne- wysokie normalnie jak w tunelu ale jakieś takie wąskie... a w srodku tory !!! To tunel kolejowy, wykuty w skale, czarny, wszystko mokre, śliskie, na szerokość jednego pociągu.
Wjechałam miedzy szyny i skoncentrowana na maxa jadę po śliskich ryflowamych blachach, które wyrównują poziom. Tunel ma 2,5 km - długi- więc po jakimś czasie ppczułam się pewmiej i zaczynam sobie wymyślać w stylu " tego światełka w tunelu nie chciałbyś zobaczyć" i ..... kurde!!! światełko.... rośnie... widać, że pptrójne. - czyli pociąg!
Stres na maksa, bo nie ma szans abym zawróciła, już oczami wyobraźni widzę jak się wywalam a potem najeżdża na mnie pociąg. Przecież nikt by nie uwierzył, że kazali mi tam wjechać. i prze następne sto lat wszyscy opowiadaliby kawały o blondymce, która pojechała kolejowym tunelem i niczego nie zauważyła :)))
No cóż a światło się powoli zbliża.... mało się nie posikałam w majtki ze strachu! Okazało się że pociąg rzeczywiście podjechał pod wjazd do tunelu, zostawiając mi kilka metrów na wyjazd w bok i czekał aż wyjadę, a światło powiększało się bo ja się zbliżałam :))) (oj głupek ze mnie:)

A tak poza tym mam problem z shilakiem, chyba jakiś mały remont muszę zrobić bo nowy tutaj nie do zrobiemia...

airwolf 21.08.2012 12:33

pisz pisz i czekam na wiecej jak wrocisz to opowiesz jeszcze dodatkowo, jak tam moj przyjaciel bez ktorego czuje sie jak bez reki?

Ola 21.08.2012 14:24

Oj Roomyanek - niezła historia z tym pociągiem. Wyobrażam sobie jak Ci musiało być "gorąco".

Pozdr

Rolo 21.08.2012 18:06

To wszystko od początku mi wyglądało zbyt zajbiście a teraz po tej histori z pociągiem to już mam pewność że to wszsytko ściema a Majeranek siedzi w domu przed kompem i to wszystko zmyśla :P

Roomyanek 21.08.2012 18:33

Za nim zacznę kolejną historię i dopóki jeszcze czytacie chcę napisać kilka słów serdecznych podziękowań ( oficjalnie będą w relacji)
PODZIĘKOWANIA dla fantastycznych ludzi, którzy bez żadnej nadzieii na rewanż i wdzięczność z mojej strony, zupełnie bezinteresownie mi pomogli
- dwóm Aniołom, którzy nie znając mnie użyczyli mi rzeczy najcenniejszych; motocykla i domu w Calgary - chłopaki dla Was zrobię wszystko!!!
- Kokosowi za to, że nawet na największym zadupiu bezludzia czułam się bezpiecznie ( tel. sat.)
- Mirmilowi za troskę, za spota, za to, że moi bliscy nie musieli się matrwić.
- Bajraszowi za tangbag - moje cemtrum dowodzenia światem! Azji za wsparcie!
- Szparagowi za to że cierpliwie pilnował abym po rozkręceniu KLRa z powrotem wszystko skręciła .aby wyszedł motocykl :)
- Banditowi za to, że pozwolił zrobić wiwisekcję na SWOIM ! motocyklu :)
- Airwolfowi za multitoola, z którym się nie rozstaje !
- Spozo, Dave, 7Greg dzięki za pomoc w przekazywaniu info i fotek !
- Dave i Skocz dzięki za talizmany na drogę :)
- Grzela thx za naaajbardziej oryginalny talizman jaki kiedykolwiek dostałam - 10 kg cukru na drogę !!! :)))))
Wasza pomoc to olbrzymia kula pozytywnej energi, będę robiła wszystko aby przekazywać ją dalej !!!

... a teraz cd...
Eksploruję południowe zakątki Alcanu (przeplatające się teremy Alaski i Kanady) wyjechałam z Alaslki a po kilku godzinach wracałam z powrotem, chciałam zobaczyc Haines i skrócoć soboe drogę przepływakąc promem do Skagway zresztą nie spodziewałam się żadnych przygód - miało być nudno:)
Granica... poprzednia była spoko, więc ta powinna być podobna....
No i baaaardzo się zdziwiłam - zostałam zatrzymana! ( ale przecież nic nie zrobiłam !!!)....
Cdn
Airwolf - Twój przyjaciel mi pomaga! Chcę takiego samegp jak wrócę :)))

7Greg 22.08.2012 09:03

4 Załącznik(ów)
kolejne wieści.....

Prom - krótki odpoczynek dla nadgarstków :))

Załącznik 33287


Załącznik 33288


Dziś jechałam 7 godz przez las i .... zostałam 3 razy strasznie zmuszona ! ;))
To po ostatnich 2 godz jazdy

Załącznik 33289


... takie czasy, dłużej myję kask niż siebie :)))

Załącznik 33290

Roomyanek 23.08.2012 07:15

Już wspominałam o Dawsoc City, westernowym miasteczku z okresu gorączki złota..
Na jednnym z popasów, bo nie są to nawet osady poznałam Rosjanina Iwana - zjechał na motocyklu chyba cały świat. W kultowej już marynarskiej koszulce w paski - sporo konotacji z wojskiem, o których wspomniałł umimochodem. Bardzo fajny, uczynny i na dodatek dżentelmen na każdym kroku. Z czuswem jumora:) Gadał jak najęty przez półtora dnia, bo tyle jechaliśmy razem, tak że przez następne trzy dni nawet sny miałam po rosyjsku :) Razem przekraczliśmy granicę amerykańską na drodze Top off the World.
Oki, Iwana już znacie....
Dwa tygodnie później ...(nie mam pojęcia gdzie jest Iwan) wyjechałam na jeden dzień z Alaski.... Wracam nazajutrz przekonana, że granica to formalność, przecież widać - na motocyklu, sama, przykurzona, z tobołami przytroczonymi do moto- podróżnik.
Na początku znudzone hello! paszport proszę, oficer imigracyjny sprawdza, potem znowu, pyta którędy dotarłam do Usa, zgodnie z prawdą odpowiadam że przez Chicago. Pan kręci głową i mówi że to nieprawda bo przez NY, lekko się irytuję, przecież tyle jeszcze pamiętam. Niestety oni w swoich koputrach ( bo już dwóch sprawdza) mają Nowy York! Pan zabiera mój paszport i idzie sprawdzać gdzieś do budynku, czeeekam, przychodzi i ze srogą miną oświadcza mi, że nie mogę dalej jechać, mam pojechać na wewnętrzny dziedziniec i czekać..
Po jakimś czasie wzywają mnie do środka i zaczyna się przesłuchanie.. ja cały czas nie wiem o co im tak naprawdę chdzi, pokazuję im bilet, czarno na białym...
Rpada pytanie skąd mam tę kartkę w paszporcie ( to kartka którą dostaje się przy wjeździe i którą oddaje się przy wyjeździe) i macha mi nią nie pozwalając jej zobaczyć,.
Edostałam w Cicago, - ale ta jest z NY, następne; czy mam broń, nie mam - a to? kurcze zapomniałam o pieprzowej gaśnicy na niedźwiedzie. Hmm 2 .: 0.
kolejne pytanie; co robiłam w Afganistanie? - byłam na wakacjach, ich miny - bezcenne :)) Kosowo? - no co, przecież większość z osób wracając z Czarnogóry zahacza o Kosowo.
.Wychodzi na to, że jest 4: 0..
A ja przecież wyglądam jak talib :)))
Ale w międzyczasie udaje mi się przeczytać nazwisko na tej kartce- z mojego paszportu, jest rosyjskie!!! To kartka Iwana,!!!' no to ładnie myślę sobie, nie mając pojęcia skąd ją mam. Spaliśmy w różnych motelach więc zamiana na recepcji odpada. .
Zaczynają się pytania o Iwana - a ja prawie nic o nim nie wiem - nie wierzą...
Mam czekać na zewnątrz, mogę zapalić, więc palę i główkuję (dawno nie używane szare komórki galopują po głowie...)
Wiem!!! Granica - to jedyne miejsce gdzie nasze paszporty mogły się spotkać. Wyrzucam papierosa i pędzę do środka...
domagam się telefonu na tamtą granicę, pan jakby milszy, sprawdzają, moje informacja się potwierdza...jest 4:1 ale mogę jechać, zostaję przeproszona za pomyłkę oficer imigracyjnej - .oni się mylą, niesamowite :))))

majki 23.08.2012 07:54

Dawaj, dawaj Rumiana Talibko.:hehehe: Robi się coraz ciekawiej! CZAD!!! :D :drif: :Thumbs_Up:

Dunia 23.08.2012 14:27

Cytat:

Napisał Roomyanek (Post 254906)
oni się mylą, niesamowite )))

Oni się mylą i to niestety bardzo często, nawet nie przywiązują specjalnej uwagi do tego. OK, przepraszają ale pomyłki są, bo w USA mało kto traktuje swoją pracę bardzo serio na tych stanowiskach ( a te ich znudzone miny...)

Boski-Kolasek 23.08.2012 23:52

Fajowa jazda!!!!!!!!

Roomyanek 24.08.2012 08:32

Zdarzają się też całkiem nudne dni, takie jak np. wczoraj..
W moim telewizorze od rana leciał program meteorologiczny o kumulacji komórek burzowych ;) w efekcie na niebie pojawiła się olbrzymia grafitowa meduza, coś jak olbrzymi spodek kosmiczny, dookoła tuż nad horyzontem bylo błękitnie a ja przez kilka godzin jechałam w zimnej zlewie. Dziwne te chmury tutaj.
.Zaczęlo mnie też niepokoić zachowanie tutejszych ludzi. Zaczęli mi dawać jedzenie, a ostatnio nawet płaciç za moje paliwo ! Mnie się wydaje, że wyglądam normalnie, tylko trochę przybrudzona jestem, mała łata z taśmy na rękawie, może to przez grzywkę ? Ostatnio zaczęła mi przeszkadzać i obcięlam ją scyzorykiem. Wyszła trochę nierówna :))).
Ostatnio jak miałam tu problem z savoir vivre przy stole napisałam do lokalnej gazety: " Kochana redakcjo, jak powinnam się zachować. Wokół mojego namiotu siedzą niedźwiedzie ze sztućcami, każdy ma białą serwetkę pod szyją .a ja jestem tylko w bieliźnie (termoaktywnej) czy to będzie niegrzeczne jak nie wyjdę?"
Jutro będzie o najbardziej pechowym dniu wyprawy ;)

Boski-Kolasek 24.08.2012 08:54

Oj fajnie Ci tam!!!!!

PARYS 24.08.2012 13:30

Kurcze buddy ale pojechałaś!
Po bandzie normalnie.
Miny tych ciulów urzędasów pewnie bezcenne jak im o afganie i kosowie mówiłaś hehe

Stachu 24.08.2012 14:45

O ja... dawaj Rumianek, dawaj dalej!!!

jagger 24.08.2012 17:38

Cytat:

Napisał Roomyanek (Post 255082)
Wokół mojego namiotu siedzą niedźwiedzie ze sztućcami, każdy ma białą serwetkę pod szyją .a ja jestem tylko w bieliźnie ...

W bieliźnie to do nich nie wychodź bo potem z namiotu nie wygonisz ;)

Rychu72 24.08.2012 17:44

Fajsko, aż mi góóóóól skacze :-)

Roomyanek 25.08.2012 08:50

Cytat:

Napisał PARYS (Post 255133)
Kurcze buddy ale pojechałaś!
Po bandzie normalnie.

moj the best buddy! a wiesz, ze zrobilam upr. na suchacza z zamiarem zanurkowania tutaj. To miala byc wisienka na torcie, niestety nie tym razem. Teoretycznie mozliwe ale widocznosc 5-8 m wiec bez sensu.
Ale tort i tak byl syty ;)
....
bede cos skrobac jak sie rozmroze, wjechalam w gory skaliste, temp 2 st ale slonecznie, dookola lodowce :) i przeeeepieknie....

ALOSZA 25.08.2012 09:20

W mordę i nożem! Kiedy pojawią się kolejne foty?!?

wieczny 25.08.2012 13:14

A w uszach soundtrack z "Into the wild" :). Fajosko!

PARYS 26.08.2012 00:30

Cytat:

Napisał wieczny (Post 255275)
A w uszach soundtrack z "Into the wild" :). Fajosko!

Taki film jest nie wiem czy kto oglądał ale alaska to było total wajld tam

7Greg 26.08.2012 17:19

5 Załącznik(ów)
.........


Wjechałam w Góry Skaliste, pięknie ale koszmarnie zimno, ok 2-3 st

Załącznik 33380

Załącznik 33381

Załącznik 33382

Załącznik 33383

Załącznik 33384

wilczyca 26.08.2012 19:42

niesamowita jazda... trzymaj się dzielnie! wciąż... jak zwykle...

ps. ciekawe jak należy się zachować na motocyklu spotykając niedźwiadka... :)

Blackdog 26.08.2012 19:48

Jak by jakiś niedźwiedź to wiesz, my zawsze pomożemy i ekspedycję ratunkową skompletujemy. Trzymaj się ciepło :)

Roomyanek 27.08.2012 17:52

Jak spotykałam niedżwiedzia, a szczególnie niedżwiedzicę z małymi to zatrzymując się aby zrobić fotkę nie zsiadałam z motocykla, moto na biegu, wyłączone guzikiem :) gaśnica pieprzowa w tankbagu, ale jej nie używałam.... tzn tylko do obiadu :p
Widziałam też tablice ostrzegawcze nakazujęce w razie spotkania z niedźwiedziem pozostanie w swoim pojeździe, ja się wtedy poprostu zamykałam w sobie :))
.....już zaraz biorę się za pisanie

wilczyca 28.08.2012 00:16

Cytat:

Napisał Roomyanek (Post 255526)
Widziałam też tablice ostrzegawcze nakazujęce w razie spotkania z niedźwiedziem pozostanie w swoim pojeździe, ja się wtedy poprostu zamykałam w sobie

:Thumbs_Up:

i to jest właściwa odpowiedź...

:hehehe:

Roomyanek 29.08.2012 23:50

Po przejechaniu Kanady i Alaski tam i z powrotem i zrobieniu ok 12500 km (to tyle samo co z Amsterdamu do Magadanu) w tym ponad 2 tys. km offu wróciłam do chaty :)
Nic istotnego mi się nie zepsuło :Thumbs_Up: (jedna potrójna guma),
nic sobie nie nie zrobiłam, nic nie złamałam (nawet paznokcia) :Thumbs_Up::Thumbs_Up:
nie schudłam :( , nie zżarły mnie niedźwiedzie, nie zamarzłam ;)
a teraz unoszę się jakieś 20 cm nad ziemią - nie dlatego , że taka happy, chociaż to też, ale zdjęłam z siebie 13 kg motocyklowego ekwipunku, który przez ostatni miesiąc miałam na sobie ...
To było zarąbiste przeżycie :dizzy: , no i.....wiecie, jaka ja jestem fajna.....jak jestem sama! ;):lol8::lol8::lol8:

Mirmil 30.08.2012 03:06

To teraz czekamy na duzooo zdjec, jeszcze wiecej opowiadan i ciekawych historii.
Ale wczesniej sie umyj porzadnie :)

PARYS 30.08.2012 07:55

Kurde to już trzeba było na Meksyk cisnąć... Baja, może dalej :)

Zajebiste wrażenia z czytania, a co dopiero z bycia tam. Ta część globu jest zdecydowanie oryginalna i kurcze wiela tam przestrzeni mega.
Pisz i zdjęcia dawaj - my tu szczury głodni chociaż takich wrażeń

airwolf 30.08.2012 09:25

bedziesz dzisiaj w olence roomyanku?

Rolo 30.08.2012 09:44

Lepiej niech nie przychodzi bo będzie wszystkich wk.... :drif:

Tomek 30.08.2012 10:07

Foty bajka...:brawo:

Roomyanek 30.08.2012 14:22

...w Olce będę, doczekać się Was nie mogę,
a wkurzać Was nie będę, bo przyjdę w sukience i na obcasach, więc będę wyglądała jak bym to w domu wymyślała ;)))

Co do Meksyku to będzie następny etap.... mam nadzieję :D
Co do filmu "Into the Wild" to Christopher (Alex) zmarł w autobusie 142 w sierpniu, dokładnie 20 lat temu :(
byłam 20 mil od miejsca, gdzie stoi autobus (nad Sushana River) ale aby dostać się tam, o tej porze potrzebny jest ponton.
Wieczny, a Ty jesteś do niego podobny, tak stwierdziłyśmy z Azję jeszcze przed moim wyjazdem na Alaskę :D

Co do fot, to są z telefonu, mam nadzieję, że te z aparatu będą lepsze,
ale i tak na szkolenie fotograficzne do Beddiego i Bagginsa marsz... :)

wieczny 30.08.2012 15:53

http://www.dariuszmichalewski.pl/ass...12/sarenka.jpg

:D

Roomyanek 13.09.2012 19:06

..sorry, że siedzę cicho, ale po powrocie wszystko się na mnie rzuciło ;)
natomiast cały czas trwa moja fascynacja niedźwiedziami, okazuje się, że moja wiedza na ich temat była dosyś powierzchowna. Szukając informacji na ten temat znalazłam fantastyczną serię filmików The Bear.....przesłodkie :)

....miśki są prawdziwe i otoczenie też ....


RAVkopytko 14.09.2012 18:57

Roomyanek,:bow::bow::bow:
kiedy bedzie pokaz fotek z opowiadaniem ?
z tego co przeczytałem/zrozumiałem bielizna termo odstrasza miśki ? ;)

baggins 14.09.2012 20:37

Roomyanku, wypas przejazd i historia. Wielki szacun :bow:, pozdrawiam!

nurek 14.09.2012 21:09

Oj o slajdowisku czas pomysleć.

danek-dr 15.09.2012 10:36

Fajny film z tymi niedźwiedziami. Państwo Walencik by się nie powstydzili.

Elwood 15.09.2012 13:56

Świat oszalał...
Idę se cycki przyprawić.
Pozostaje dobór miseczki i trasy (to bardziej trudne).
Brawo Koleżanko. Wzorowa wycieczka!

Roomyanek 15.09.2012 15:39

Elwood, bez obawy, trudne rzeczy i tak zostawiamy Wam do zrobienia ... :D
więc cycki mogą Ci przeszkadzać, no chyba, że chcesz się nimi bawić :lol8:

Głazio 15.09.2012 16:51

Przyznam, że dopiero dzisiaj przeczytałem.
Nisko chylę czoło (poniżej kostek).
Padam na twarz i czekam na datę prezentacji. Chętnie przyjadę.
Proszę o podanie terminu, miejsca i godziny.
A wydawało mi się, że moja żona siedząc za mną na kanapie ma twardą de.

Roomyanek 11.11.2012 15:07

Myślę, że to dobry czas na konkurs, idzie zima, a Czarnuchy się nuuudzą ;)

Na swojej alaskańskiej trasie trafiłam w Watson Lake, na miejsce już kultowe o nazwie Sign Post Forest czyli kilkadziesiąt tysięcy tablic, tabliczek, drogowskazów, znaków.....
no i oczywiście teraz jest tam też coś bliskiego naszemu forum,
na osobę, która TO znajdzie czeka nagroda :)


Widok ogólny miejsca i fundatora :)

https://lh5.googleusercontent.com/-K...2176.JPG?gl=PL

Foty do poszukiwań ;)

https://lh4.googleusercontent.com/-S...0174.JPG?gl=PL


https://lh5.googleusercontent.com/-n...0175.JPG?gl=PL


https://lh4.googleusercontent.com/-A...0177.JPG?gl=PL


https://lh6.googleusercontent.com/-l...0183.JPG?gl=PL


Widok nagrody (będzie w wersji full) :)


https://lh6.googleusercontent.com/-R...1834.JPG?gl=PL

7Greg 11.11.2012 15:44

1 Załącznik(ów)
prosz...

Załącznik 35384

deptul 11.11.2012 16:51

1 Załącznik(ów)
Tutaj :D
Załącznik 35391

Miki Głogów 11.11.2012 17:23

Kmy 68 gu ?

Roomyanek 11.11.2012 23:20

...już, tak szybko ? ...... a gra wstępna ? :lol8:
Oczywiście chodziło o naklejkę z afrykańskim logo zatem "herbatkę rumiankową" pije 7Greg :)
Oklaski dla Tego pana :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up:

https://lh5.googleusercontent.com/-e...0184.jpg?gl=PL


Deptul i Miki z Głogowa - to co znależliście to wystarczający powód aby też się napić ;)

Brambi 12.11.2012 08:46

:brawo:

Roomyanek 12.11.2012 20:11

Samotna, motocyklowa włóczęga, za siódmy horyzont, przez bezkresne przestrzenie, wśród niekończących się kniej, ośnieżonych górskich szczytów i niedźwiedzich pomruków – cel alaskańskie wody Oceanu Arktycznego ……… a może po prostu podróż w głąb siebie?


https://lh4.googleusercontent.com/-1...0424.JPG?gl=PL


Taaak, mogłabym tak patetycznie, :spac: ale będzie raczej prosto, konkretnie i bardzo subiektywnie, choć trochę info dla chętnych na te rejony też naskrobię.


Dlaczego tam?

- bo tam zaczyna się Panamericana, droga, którą chcę dojechać do Ushuaia w Patagonii :D


https://lh3.googleusercontent.com/-f...mericanHwy.jpg


Dlaczego sama?

- bo …..nie było chętnych, …aby w tym czasie, …aby na cały miesiąc, …aby z babą…..

https://lh4.googleusercontent.com/-1....ARW.jpg?gl=PL


Nie lubię podróżować sama, uwielbiam, kiedy będąc w podróży i patrząc na coś fascynującego mogę się odwrócić i powiedzieć do współtowarzysza „Zobacz, q..wa jak tu pięknie! „
Ku mojemu zaskoczeniu ta samotna, miesięczna wyprawa w dość trudny teren sprawiła mi mnóstwo przyjemności i zmieniła w sposób pozytywny mój pogląd na samotne podróżowanie, była niezwykłym doświadczeniem i myślę, że każdy powinien choć raz spróbować.


Dlaczego na moto?

- bo uwielbiam motocyklowe, trudne wyrypy :lol8:

https://lh3.googleusercontent.com/-P...0618.JPG?gl=PL


Dlaczego taki banalny tytuł wątku?

- bo chciałam, aby było o niedżwiedziach, których przed wyprawą bałam się najbardziej. Wiedziałam, że będę na nie skazana, będę musiała z nimi spać i nie dać się zjeść. No i po głębokim namyśle doszłam do wniosku, że zdecydowanie bardziej wolę jak niedźwiedzie będą w rumiankach niż Roomyanek w niedźwiedziu.

https://lh6.googleusercontent.com/-D...0/DSC01482.jpg

PARYS 12.11.2012 20:19

Kurde - zarypiście... żeby delikatnie rzecz tą ująć.
I to w miesiąc? Hmm. A kiedy?


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:27.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.