![]()  | 
	
		
 W skrócie - byłem, wróciłem. 
	Mada miał rację - było zimno. A potem ciepło. A potem upalnie. A na koniec znów zimno. Pojechałem sam, lecz na bośniackim Tecie spotkałem dwójkę Polaków (jeden z FAT) i razem dokończyliśmy tripa. Chłopaki fajnie ogarnięte i bezproblemowe więc jechało się szybko i sprawnie. Słoweński TET mnie nie zauroczył. Za dużo asfaltu. Do tego nudny odcinek szutrowej drogi technicznej wzdłuż autostrady ciągnący się kilometrami. Za to bośniacki TET, cóż, cud, miód i orzeszki! Dupę mi urwało. Relacja będzie. Jakoś tak w zimie, jak skończę tą z Inflantów. ;)  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Skończę. Pewnie w zimie. Teraz sezon trwa, jeździ się, a nie pisze. ;) 
	 | 
		
 To ja tylko zostawie tutaj mały filmik, bo tak się składa że spotkaliśmy tego abstynenta na swojej drodze, grzał się w jakiejś oberży w Bośni, ale został super kompanem do wspólnej jazdy :-D A potem to już tylko pamiętam jego wybryki na drodze, dobrze że kierownik i moto twarde ;-) 
	https://youtu.be/T8jklKtLQJQ  | 
		
 Miod malina...W przyszlym roku oprocz Grecji i Albani znajdzie sie Bosnia,Fajny film :Thumbs_Up: 
	 | 
		
 Film mega!! Inspiruje..:Thumbs_Up: 
	 | 
		
 Film bardzo, ale to bardzo przemawia do wyobraźni! Chyba już wiem gdzie pojadę gdy wreszcie dokupię drugą maszynę, na takie właśnie wyjazdy. Dzięki wielkie! :) 
	 | 
		
 Mega film !  
	Pytanko ? Czy Chorwacka trasa Tet wiedzie przez przełęcz Mali Allan ? Widzę że nią jechaliście . Też kiedyś nią jechałem. Mega trasa !  | 
		
 Cytat: 
	
  | 
		
 Cytat: 
	
 To miała być wisienka na torcie, cos jak scena nalotu na wietnamską wioskę w "Czasie Apokalipsy" z patetyczną muzyka Wagnera i słowami " Uwielbiam zapach napalmu o poranku". A tak to już wiedzą jaki był finał. Przedwczesny wytrysk. Fajka w zwisie. ;) PS Tak, dobrze się domyślacie - miała być relacja z tego wyjazdu. Teraz nie mam motywacji.  | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:08. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.