Po doświadczeniach na amatorskim tukanie to raczej wychodzi, że każdy planuje "dobrze się bawić" a obmyśla w odmętach mózgu strategię wygrania ;)

Uwaga, wnimanje! Strategia wygrania rajdu: równo, bez pomyłek nawigacyjnych, nie dać się zablokować, szybko w chuj ;)

Mysle ze pierwszy dzien to szukanie przepisu na to jak do tego wogole podejsc, dzien drugi proba wlasnej strategii, trzeci czysta przyjemnosc.

Zgadzam sie, ze trzeba rowno, bez bledow nawigacyjnych i wlasnym tempem. No i najchetniej nie w kurzu, zeby tez czasem cos zobaczyc co zostanie w pammieci do konca zycia.

To jakby komus czegos brakowalo mam komplet nawigacyjny :) roadbook, metromierz gps, wieze i przełączniki :) tez mialem delikatne plany na przyszly rok ale zdrowie corki sie komplikuje i nie ogarne finansowo

Paweł - to chwilowo zaklepuje :)

..o je ju i klin w głowie ..............kolejny ..:D

Mocno kibicuje temu pomysłowi i z chęcią posłucham co i jak!
Startujta chłopy!

Paweł, a jaki masz ten metromoerz gps?

wygląda na to że paru nas będzie :)

pytanie jak stworzyć te dwa zegarki pod roadbookiem? licznik rowerowy?

Metromierz... najtańszy na allegro ze 300zł. Nie wiem czy działa ;)

A profesjonalne metromoerze 300-450euro. Przeglądając filmiki i zdjęcia to duża cześć z startujących w tym rajdzie ma tylko jeden i to bez GPSu.
Coś bedzie trzeba wybrać - osobiście jeszcze nic nie mam wiec muszę byc grzeczny i liczyć na Mikołaja :)