Z jednej strony "walczysz" o wolność i możliwość jazdy po lesie bo masz z tego frajdę a z drugiej strony chcesz, żeby zamknąć wątek czyli zabronić i zakazać pisać tu ludziom którzy mają na to ochotę... i sprawia im to frajdę .:D

Ps. Jak nie będziecie reagować na to co pisze Ziarko to temat sam umrze śmiercią naturalną i nie potrzeba "złego leśnika" który stoi na skraju lasu/wątku i zabrania się bawić.

Puszek, że Ty nie słyszałeś, nie znaczy nie istnieje.

Np. 17 czerwca 2017 w miejscowości Grajewo motocyklista zderzył się z łosiem. Ani kierownik ani łos nie przeżyli tego spotkania.
http://s.tvp.pl/images2/2/a/e/uid_2a...height_355.jpg


19 lipca 2017 Wrocław, motocyklista zderza się z dzikiem.... - spotkanie przeżyli i dzik i motocyklista.


I też nie zakładaj się, bo możesz łatwo przegrać. Twoje wyobrażenia a rzeczywistość to właśnie obrazują chociażby powyższe dwa przykłady o których nie słyszałeś.... A tych przykładów jest dużo więcej.

A to nie było przypadkiem na drogach publicznych.

ale to nie ma znaczenia. Puszek pisał, ze nie słyszał o takim przypadku. A wiele spraw o których pisze Puszek też nie dzieje się w lesie :D. Sprawy które porusza absolutnie nie mają nic wspólnego z crossami i jazdą po lesie. Ale On tak lubi.

Powolniak? Tu na forum jest takie powiedzenie.... "Nie wywołuj Ziarka z lasu" :D
Żeś dorzucił do ognia tym tematem, że do Białej będzie ciepło :D

ja się pytam - dlaczego?! Dlaczego zima przyszła w lecie i pierdolenie o Szopenie? Dlaczego się pytam?!

Myśle że trzeba być człowiekiem z rozumem i pomyśleć gdzie sie wjeżdża,jak ktoś szkólkę czy ostoję dzikiej przyrody rozjeżdża to jest pacan i tyle i takie zachowania trzeba tępić..

Jest zrywka w lesie to jest burdel i można do burdelu dołączyć bo nikt mi nie wmówi że LKT mniejsze ślady robi od enduro...

Z głową trzeba jeżdzić nie niszcząc pracy ludzi i nie wkurwiając zwierzątek...

Niestety zawsze jest odłam i są debile zarówno po stronie motocyklistów jak i po stronie LP i nikt tego nie zmieni..

Znam leśniczych i motocyklistów w swoim regionie i wiem że jak sie z głowa jezdzi to nikt nikomu problemów nie robi...

Nie da się odseparować dobrych od złych myśliwych ale z tego powodu jakoś nie wprowadza się zakazu polowań.
http://www.tvn24.pl/poznan,43/nie-ry...ty,723007.html
Jak się to czyta to faktycznie lepiej nie poruszać się w lesie nawet jeśli nie jest to las a droga jest powiatowa.

Oj Ziarku..nie naginaj rzeczywistości. Nie chodzi o wypadki na drogach tylko w lesie... Kombinujesz niepotrzebnie. Wypowiedz sie na temat tego co napisałem , ale nie w taki sposób jak powyżej. Szanuj siebie i innych.

Kolejny rok, kolejna gównoburza. Zgadzam się z obiema stronami. Tylko zaraz mi ktoś zarzuci cokolwiek, bo to teraz w modzie, więc spieszę z wytłumaczeniem.

Niejednokrotnie chciałem dać w ryj kumplowi, który zjeżdżał z drogi w lesie, bo jedzie liściem, żeby zawrócić i orze zwykły mech. Na przejazdach "na przecinkę" nigdy nie byłem, bo wiedzieli, że na pewno bym ich nie oszczędził. Zawsze przez to byłem uważany za dziwaka i pojeba co to boi się wszystkich i wszystkiego. Odwagi mi nie brakuje, ale szacunku nauczyli mnie rodzice i wg takich zasad żyję. Ciężki chuj mnie strzela jak widzę, że ktoś mówi o jeździe po drodze, gdzie UAZy, quady leśników itp jeżdżą, ktoś mówi o takiej drodze, a inni orają go na równi z POJEBAMI, którzy czerpią przyjemność tylko i wyłącznie z jazdy na szagę i orania wszelkiej sprawy poza drogą, którą cywilizowani ludzie potrafią się przemieścić.

Odnosząc się do tego co powyżej napisane mam tylko jedno spostrzeżenie: cross stał się modny, tak samo jak poszanowanie prawa w tych względach i pizdy ujeżdżające crossy muszą udowodnić, że są mężczyznami przed kumplami właśnie w taki sposób, bo brak im jaj, żeby być ponad tym i pokazać, że dla prawdziwego mężczyzny najwyższą wartością jest rodzina, żona, dzieci i nie musi innym pizdom w rurkach udowadniać, że jest facetem, bo przejedzie crossem po czyimś polu.

Tak przy okazji: nie bijcie za powyższe słowa, bo ten kto to zrobi będzie musiał czuć się urażony. A jeśli tak jest to to kim jest ma powyżej jako odpowiedź.

Nie lubię takich tematów. Zawsze są na tym forum dwie strony barykady. Cenię to. Tak samo, jak cenię swoją inteligencję, gardzenie ludźmi rozjeżdżającymi las bez powodu itd.

Apel może do wszystkich: kup ciężką krowę, gdzie przejazd zwykłą błotnistą drogą będzie wyzwaniem. Jak to Ciebie przerasta i szukasz liścia, a potem rozjeżdżasz las w poprzek, bo i tak Ci łatwo, to nie jesteś Błażusiakiem tylko pizdą, która dała się ponieść ogólnemu trendowi.

Broń Boże nie odnoszę tego do ludzi, którzy wiedzą i jak i kiedy użyć takich motocykli jak liście i wiem, że AT nie wszędzie wjedzie (wyłączając z tej dedykacji Miszę :D )

Reasumując: zdejmijcie gacie do kostek, wypierdolcie się robiąc krok naprzód i jak już jebniecie się o podłogę głową to po ochłonięciu zastanówcie się co chcecie sobie powiedzieć na tym forum.

Pojeby i psychopaci to nasza codzienność. Na motocyklach też ich znajdziemy. Ale myślmy i róbmy jak trzeba zamiast wzajemnie obrzucać się gównem.

P.S. Jestem na tym forum wystarczająco długo, żeby wiedzieć, że moje słowa, choć są neutralne i opowiadają o całości tematu będą przez pewne osoby odebrane personalnie. Szczerze powiem: do nikogo nie mam urazy, staram się być tylko jakimś głosem rozsądku i hamulcem do dalszej dyskusji, bo bez zatrzymania nic dobrego ona nie wniesie. Jeśli ktoś powyższego nie zrozumiał to chuj mnie to. Z pozostałymi chętnię napiję się w Białej :) Do rychłego ;)