|  | 
| 
 Indie - Himalaje na Enfieldach Czołem ekipa, piszę w imieniu kumpla DaVe'a, który wybrał się do Indii coby podzidować na Enfieldzie po Himalajach ;) Bloga mu założyłem i notatki robił będzie jak tylko Indie internetu uraczą. Link: http://indie.ebimedia.pl/. | 
| 
 Jełop do Mongolii-relacja z humorem Gość ma jaja i poczucie humoru, może troszkę mniej rozumku :) Ale mu kibicuję http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=615699 | 
| 
 Rumunia w pigułeczce - skromna zajawka. Witam, popełniłem taki krótki montażyk z wrześniowego wypadu. Może komuś się spodoba.:at::at::at: http://www.youtube.com/watch?v=ZKUCBux3onA Niebawem będzie wersja pełniejsza z bogatszym materiałem. :):):) | 
| 
 Wyprawa na Krym 2009, n.in. na ETZ Poniżej przedstawiam link do relacji z wrześniowej wyprawy na Krym, gdzie znajduje się relacja do pobrania w pdf.  Uczestnicy wyprawy to: 1. Trampek 2. Hornecik 3. Cebulka 4. Etz-tka http://hotfile.com/dl/73719087/de6f1....2010.pdf.html Jako, że obaczenie Morza Czarnego obiecałem ETZ-tce no to się na niej wybrałem - ale na Ukrainę nigdy więcej z powodu okropnych dróg. Oczywiście ETZ mnie nie zawiodła... Miłego czytania Dodaję linka do części zdjęć - naprawdę polecam !!! http://picasaweb.google.pl/podoCG125/KrymUkraina2010# | 
| 
 Złombolowa Turcja 2010 - czyli jak kąsać adrenaline nie przekraczając osiemdziesiątki No i dostałem opierdol. Że niby zważniałem jak se nowego sprzęta kupiłem. W sumie mogłem się wykręcić najpopularniejszym kłamstwem na ziemi ; To nie jest tak jak myslisz kotku. Ale nie. Jak przeginać pałe to na maksa. Nie będe się mazgaił jak baba i odpowiem jak facet odpowiadać powinien. A co stać mnie. Człowiek pracuje. Zarabia, to i motur se kupić może. Choć po numerach w drodze moi koledzy złombolowi powiedzieli, że obaj złożą się po stówie, abym na przyszły rok mógł sobie dwa razy drożsżą Mzete kupić. Ale do sedna sprawy. Opierdol dostałem z powodu tego, że z forusowym godłem jechałem na zlombol, a z przygód się nie wyspowiadałem. Tu jednak użyję wykrętu Nr 1; To nie jest tak jak myślisz kotku. Spowiadam się i to na bieżaco. Tylko chyba nie ogłosiłem tego dość wyraźnie. Chociaż mógłbym przysiąc, iż o tym już mówiłem. A teraz kolej na kłamstwo nr 2 Panie Marszałku, Wysoka Izbo wszystko jest pod adresem www.tszodadzida.pl.tl i chyba nie ma sensu powielać tego po raz drugi. Chyba że tutejsze modery uważają inaczej. | 
| 
 Irkutsk - portugalia - wladywostok - Irkutsk 2010 Wiosna wybrałem się na małą wycieczkę. Oto kilka fotek z podróży. <object width="480" height="385"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/43XvIN4sJd4?fs=1&hl=pl_PL&rel=0"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/43XvIN4sJd4?fs=1&hl=pl_PL&rel=0" type="application/x-shockwave-flash" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true" width="480" height="385"></embed></object> | 
| 
 Ukraina, Huta Pieniacka, wrzesień 2010 W odpowiedzi na zaproszenie wzięcia udziału w I Zlocie Motocyklowym W   Hucie Pieniackiej wybraliśmy się z Darkiem. Jechałem tam pierwszy raz i   bardzo chciałem zobaczyć i usłyszeć o miejscu i zdarzeniach od  świadków. Po wielu perypetiach czasowych wyjechaliśmy w przeddzień zlotu. Jedziemy na Rawę Ruską i Lwów. Dzieją się niebywałe rzeczy: na granicy UA już nie trzeba wypełniać słynnych kartoczek a we Lwowie giną pod asfaltem słynne bazaltowe bruki. Łza się w oku kręci i po jednych i po drugich. http://rajdkatynski.net/forum/images...con_e_wink.gif Wyjeżdżamy na Winniki i dalej podłym asfaltem na Złoczów. Dalej odbijamy na północ i za Sasowem, równą drogą, przez lasy na Kołtow i Krugów. Dalej polnymi i leśnymi drogami przez Łukawiec do Pieniak. Jest już całkiem ciemno. Mieszkańcy mijanych wsi pytani o drogę są początkowo nieufni, ale po chwili rozmowy chętnie wskazują, jak najlepiej dojechać. Wspominają przy tym swoje polskie korzenie, najczęściej babkę. Ten kontakt trochę nas uspokoił, bo w przygotowaniach do wyjazdu co i rusz padało słowo Swoboda. Moja relacja: https://get.google.com/albumarchive/...wqZguCIVv6hb4o Dla chętnych dowiedzenia się czegoś o miejscu i historii: http://www.youtube.com/watch?v=z-hJ1CAmQOo | 
| 
 http://www.tezla.freehost.pl/ Stronka z relacjami z wyjazdów kolegi z innego forum, różnymi sprzętami :at: klik | 
| 
 Co "trójkowicze" mają do przekazania.Może kogoś zainteresuje. http://bezdroza.pl/ksiazki_pozdrozni...la_swiata,3683 | 
| 
 Włochy Półwysep Gargano sierpień 2009 "Zobaczyć świętego" Pomysł wyjazdu zrodził się po zasłyszanej gdzieś informacji o  wystawieniu na widok publiczny ciała Ojca Pio, który w myśl religii  katolickiej, w obliczu dokonanych za życia spraw, został ogłoszony  świętym. Wiedziałem o tym pobieżnie i w miarę czytania jego ciekawej  biografii, porażał mnie ogrom dobra, jakie przez całe życie czynił  drugiemu człowiekowi. Ta miara świętości i skromność jest dla mnie  najbardziej wymowna.  Zachowanie ciała w niezmienionym stanie, mimo upływu 50 lat od śmierci jest faktem, który jako niedowiarek musiałem sprawdzić. Moja relacja: http://picasaweb.google.pl/atmotur/W...aczycSwietego# Podsumowanie: 10 dni, 4850 km 6x camping (od 6E na Słowacji do 11E nad Adriatykiem- razem na dwie osoby = 106E x kurs 4,29= 455zł viniety- Na przejazd przez SLO wykupiliśmy winietę na min. 7dni za 7,50E i drugą na Austrię -10 dni za 4,4E 12E= 51zł paliwo- 1150zł średnie spalanie, cała trasa, dwie osoby= 4,59/100 jedzenie, picie :) zwiedzanie dwie osoby= 1220zł Razem całość 2880zł Straty: dwa razy urywane prawe lusterko (naprawiane od reki) | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:13. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.