PDA

View Full Version : Opony Bridgestone


cwajdek
26.06.2008, 14:17
Pomóżcie koledze z gumą :)
Kupiłem Afri z oponami:
Bridgestone Trailwing 101 90/90-21 54 H
Bridgestone Trailwing 152 Radial 140/80 R17 69 H.
Opony maja mały przebieg, wyglądają jak nówki, ale stały z motocyklem 2 lata w garażu.
Po jakim czasie, nie przebiegu, należy wymienić gumy?
W necie nie znalazłem żadnej informacji ( poza handlowymi ) na temat tych opon. Czy ktoś wie jak sprawują się na asfalcie? Nie marzy mi się gleba uliczna a jutro jadę na mazury i nie wiem czy im w 100% ufać.
Z góry dzięki za info.

wieczny
26.06.2008, 14:24
Opona używana po 5 latach kwalifikuje się do wymiany. Ja kupiłem również Afryke co to stała ponad rok i mimo, ze opony były niby rocznikowo jeszcze do przyjęcia, to fakt, że stały odcisnął na nich piętno. Były bardzo, ale to bardzo śliskie na mokrym asfalcie (i nie mówię o pierwszej fazie deszczu, ale w ogóle, zawsze, w dużej i małej ulewie). Na trójce ,po dodaniu gazu energicznie, zrywały przyczepność.

Pomijając kwestię ewentualnego odkształcenia opony przez dwuletni postój, poczekaj na deszczy i zobacz jak się trzyma. Nie znam tej opony i nie wiem jak się ona zachowuje na mokrym jako nówka, ale jeśli ma problemy z trakcją przy energicznym przyspieszaniu na trójce, to szukałbym nowych opon. TKC nówki oraz T63 nówka nie ma większych problemów z trakcją przy pełnym gazie na dwójce aż do odcięcia. Czuć jak opona walczy o przyczepność, ale jej nie traci i nie wpada w poślizg. Porządna opona szosowa powinna zachowywać się jeszcze lepiej (choć tutaj musze podkeślić, że szosówki nówki jeszcze nigdy nie kupiłem).


Aha, oponom nigdy nie ufaj na 100%. To tak na przyszłość ;). Guma gumą, ale są też plamy oleju, piasek z pobocza i potrącone zwierzęta... Śliska sprawa panie :).

cwajdek
26.06.2008, 14:32
Taaaa,

jest problem bo dopiero zrobiłem 300 km i nie wiem jak sie ma teoria do praktyki z kładzeniem sie w zakręcie. Stąd pytanko o te opony.
Po prostu trzeba jechać ostrożnie zakładając , że jest to opona enduro a nie szosowa. Modlić się żeby jutro nie pokropiło z niebios.
A do samochodu i tak nie wsiądę.

wieczny
26.06.2008, 14:39
Składanie się w zakręty wysokim endurakiem to jest całkiem ciekawa sprawa :). Najpierw trochę strach, ale na dobrych oponach buta się przyciera :D. Trza ćwiczyć i robić progres małymi kroczkami.

cwajdek
26.06.2008, 14:45
Tak właśnie będzie. Małe kroczki Wielki postęp.
Wczoraj rozdziewiczyłem kochankę - pierwsza gleba w piachu.
Dobrze , że stelaże boczne są to dało radę dźwignąć.

wieczny
26.06.2008, 14:47
Witaj po drugiej, offroadowej stronie Księżyca :D.

hubert
26.06.2008, 14:57
Cwajdek a ile lat mają te gumy ?

Musisz po prostu sprawdzić przyczepność tych gum np hamując tyłem przy małej prędkości. Jeśli bardzo łatwo uda Ci się zblokować tył to jest trochę do dupy ...

cwajdek
26.06.2008, 15:06
Wczoraj na wiochach ćwiczyłem zakręty i hamowanie.
Przy awaryjnym hamowaniu ani razu nie zablokowałem opony.
Wszytko ładnie i płynnie.
Ale to było przy 80km.
Może za bardzo panikuję przed pierwszą 200km trasą i ta kostka na oponie mnie zaniepokoiła i dała do myślenia, że nie będzie przyczepności na asfalcie.
Jestem świeżak i brak mi doświadczenia. A wolę więcej wiedzieć niż nie wiedzieć.

Cwajdek a ile lat mają te gumy ?

Musisz po prostu sprawdzić przyczepność tych gum np hamując tyłem przy małej prędkości. Jeśli bardzo łatwo uda Ci się zblokować tył to jest trochę do dupy ...


Gumy były założone w 2004 albo 2005. Coś mi się wydaje, że mimo dobrego bieżnika czeka mnie wydatek na wiosnę.

JareG
26.06.2008, 16:25
Musisz po prostu sprawdzić przyczepność tych gum np hamując tyłem przy małej prędkości. Jeśli bardzo łatwo uda Ci się zblokować tył to jest trochę do dupy ...
Kurde, a u mnie jak mocniej przyhamuje tylem na nowych Tourancach to mi sie dupa majta.. :haha2::mad:
Ino ze nie jest to mala predkosc, tak z 80/h.. musze sprawdzic dokladniej. Ale sie kilka razy majtnela :D
Tak moze/ma byc..?

Zazigi
26.06.2008, 16:43
mój Touranc też stawia bokiem skubany :/

DANDY
26.06.2008, 18:05
Jak założyłem używane Bridgestone do XL to w czasie deszczu ślizgiem wsunołem się pod autobus przegubowy przy osrym chamowaniu przeleciałem pzez skrzyżowanie na czerwonym i kilka jeszcze innych gleb i szlifów - kolana i dupsko obite jak ulęgałka podbnie było z dunlopem od Bridgestone wolałbym Mitasa .
dunlop dobry w crossie i to moge polecić

cwajdek
26.06.2008, 22:02
Jak założyłem używane Bridgestone do XL to w czasie deszczu ślizgiem wsunołem się pod autobus przegubowy przy osrym chamowaniu przeleciałem pzez skrzyżowanie na czerwonym i kilka jeszcze innych gleb i szlifów - kolana i dupsko obite jak ulęgałka podbnie było z dunlopem od Bridgestone wolałbym Mitasa .
dunlop dobry w crossie i to moge polecić


To mnie podbudowałeś z tymi Bridgestone. Nie ma co.
Ale to są realia i warto wiedzieć jakiej gumy się używa. Kiepska guma może w ciągu chwili zmienić plany życiowe.
Ruszam jutro z rańca i oby nie było takiej aury jak teraz w(e) Wiedniu.

wieczny
26.06.2008, 22:15
Jedź z głową to źle nie będzie. Do zobaczyska!

EGON
27.06.2008, 08:07
jeżeli chodzi o marke Bridgestone to omijam te ślizgawki z daleka :oldman::umowa: 2 razy miałem, 3eciego nie będzie, ni huhu... do samochodu mi ostatnio założyli przypadkowo Firestone... też gówno, te łby nie mają pojęcia o dobrych gumach :oldman: wiadomo... jeździć na wszystkim można... ale jazda z dupościskiem na zakrętach i jak popada jest niedobra :vis::haha2: trzeba założyć tourance i latać na gumie w kałużach :hello:

hubert
27.06.2008, 09:23
Kurde, a u mnie jak mocniej przyhamuje tylem na nowych Tourancach to mi sie dupa majta.. :haha2::mad:
Ino ze nie jest to mala predkosc, tak z 80/h.. musze sprawdzic dokladniej. Ale sie kilka razy majtnela :D
Tak moze/ma byc..?

Spoko jak się mocniej przyhamuje tyłem to każda guma nawet na suchym zerwie przyczepność :) Dlatego nie używam praktycznie tylnego hamulca :D

daniel_87
27.06.2008, 09:26
cwajdek, zainwestuj w michałki puki ramirez jeszcze ma dojście do wikszego upustu, ja naszczescie dałem się namoówic, anaczki wchodza same w zakrety w porównaniu do tkc

Gradient
27.06.2008, 09:42
anaczki wchodza same w zakrety

Potwierdzam. Rewelacyjne na asfalcie. Aż nie mogę się doczekać deszczu.:haha2:

ramires
27.06.2008, 09:45
Anaczki się kończą ...
Mam info, że może już niebyć nic świeżego z Anakee I
Będzie trzeba potem poczekać na rozmiarówkę Anakee II lub iść już w inne gumy niestety.

Dzieju
27.06.2008, 23:44
Cwajdek, pewnie zaraz wywołam awanturkę ale na bridgestonach z przodu zrobiłem 29 tyskm i zrobiłbym jeszcze tysiąc spokojnie gdyby nie wypad do Montenegro.
Kupiłem je z Afryką (nowe po 100km), nigdy mnie nie zawiodły a bywała klamka ściśnięta do oporu, na śliskiej też sobie dawały redę bardzo dobrze.
Winkle przewidywalne nigdy nie miałem na nich uślizgu.
Owszem mają niby leciutki kostkowy bieżnik ma ale na błocko raczej się nie nadają ale na jakiś tam suchy teren może być.
Obecnie mam z przodu kolejne bridgestony prawie takie same jak poprzednie.
Teraz słówko o starości , może i jest słuszną filozofią że opona nowsza lepiej chodzi...czemu nie, ale byłbym ostrożny z wypowiedziami że jakoby np 5 letnia to już złom.
Jeśli była dobrze przechowywana a jeszcze lepiej jeżdżona to nie traktował bym jej jako bezwartościowa.
Przykład , AT kupiłem z już dobrze zjeżdżoną Metzeler Enduro 4 jak mi się skończyła to się doczytałem że miała blisko 10 lat, i wiecie co? działała.
Dlatego ponownie znalazłem enduro 4 w bardzo dobrym stanie z jakimś nieokreślonym niewielkim przebiegiem, zrobiłem na niej blisko 20tyskm , i też nigdy mnie nie zawiodła
a dochodziłem na niej do końca jej możliwości praktycznych i fizycznych .
Teraz ciekawostka na wypad do Montenegro założyłem na tył touranca , niby ma dobre opinie a zdarzyło się że przy bardzo dużym pochyleniu na sucho lekko się uślizgnęła , pod kontrolą ale jednak.
Oczywiście mogło być wiele przyczyn że akurat w tym momencie , ale tak czy inaczej moje zaufanie do niej spadło ...owszem działa ale pozostaje nutka niepewności.
Nie jestem przeciwnikiem używek czy np 3,4,5 letnich jeśli są w dobrym stanie.
Ale gdybym miał nadmiar kaski to może wtedy miałbym gest i zaszalał na nowe.....a tak kupiłem gumę za 80zł i machnąłem blisko 20tyskm.

cwajdek
29.06.2008, 14:38
Właśnie dotarłem do domu. Powiem, że jednak opona mnie nie zawiodła.
Przy moich prędkościach i umiejętnościach udało się machnąć maury bez problemów. Dzisiaj rano mały stersik bo w szczytnie padało i mała woda stała w koleinach. Asekuracyjnie zakręty przy 50 - 60 km/h i obyło się bez ślizgania.Pierwsza trasa zaliczona. Spalanie 5,3 l.

A jeszcze jedno,

szyba za niska i dupina boli po 100 km :)

EGON
30.06.2008, 08:14
niby ma dobre opinie a zdarzyło się że przy bardzo dużym pochyleniu na sucho lekko się uślizgnęła , pod kontrolą ale jednak.
Oczywiście mogło być wiele przyczyn że akurat w tym momencie , ale tak czy inaczej moje zaufanie do niej spadło ...owszem działa ale pozostaje nutka niepewności.


................ dziwne, ostatnie moje wariacje na temat tourance miały miejsce w Chorwacji.... cała trasa po winklach nad tą kałużą kamienistą - mocno przeginając i nie miałem takiego efektu... pewnie Dzieju za wolno jechałeś i sie opona nudziła.... :hello: albo komuś jadącemu przed Tobą ciekło z przelewu :D:D:D

Dzieju
30.06.2008, 17:26
Masz rację to było przy raczej niewielkiej prędkości winkiel ok 150* i przy max pochyleniu...asfalt suchy trochę nasłoneczniony.
Odbiłem się nogą i po temacie....ale znak zapytania pozostał.

wieczny
30.06.2008, 20:33
Nikt nikogo w tym temacie nie przekona. Ja uczę mojego ojca że się kurczowo kierownicy nie trzyma, ale on wie lepiej, bo już tak 30 lat jeździ.


Reasumując: JA z czystym sumieniem mogę polecić POCZĄTKUJĄCEMU opony nowe, świeże, drogie, ale oferujące coś za te peeleny. Z czasem ten początkujący stopniowo wczuwając się w motocykl może eksperymentować, ale będzie bogatszy o wiedzę dotyczącą zachowania się motocykla na NOWYCH oponach. Nigdy w życiu nie polecę początkującemu, który wawalił na motocykl jakąś kasę a nie 4kpln, używanej czy leżakowanej opony. Zbyt duże ryzyko, a zbyt mała oszczędność. To chciałem podkreślić :).

JareG
30.06.2008, 21:12
Reasumując: JA z czystym sumieniem mogę polecić POCZĄTKUJĄCEMU opony nowe, świeże, drogie, ale oferujące coś za te peeleny.
(..)
Nigdy w życiu nie polecę początkującemu, który wawalił na motocykl jakąś kasę a nie 4kpln, używanej czy leżakowanej opony. Zbyt duże ryzyko, a zbyt mała oszczędność.
:Thumbs_Up:
Uzywki to sa dobre do auta, gdzie kontakt z gleba jest w 4 punktach. W motocykielu jest w dwoch, wiec lepiej zeby byl jak najlepszy.
Leczenie jest czasochlonne, drogie, moze byc bolesne, i moze byc nie do konca skuteczne.

Babel
30.06.2008, 21:24
. Nigdy w życiu nie polecę początkującemu, który wawalił na motocykl jakąś kasę a nie 4kpln, używanej czy leżakowanej opony. .
A mnie poleciłeś nową i chwała ci za to - a na motor wydałem nie wiele więcej niż piszesz ;)

Ja też jestem zdania nowa to nowa - w samochodzie mojej zonie tez kupiłem nowe.

Wieczny - pytanko wyważales (chodzi o tył) to po założeniu?

rambo
30.06.2008, 21:55
wetkne se tu moje 3 grosze o bridżstone bo mom tako w vajadero z tyłu. Takie toż łopony zakłada nam japonia jak kupuje sie nowe AT TA viadro i huk wie co jeszcze.
wot japońskie gumy :haha2:

komfort jazdy na rocznej oponie (nigdy nie założyłem sam nowej bridgestone) jest raczej średni, w porównaniu do super komfortowych anakinów i tjurlansóf, ale za to po 7000km nie widze by jej coś ubyło ( ad. Dzieja przebiegi) jej właściwości na mokrej nawierzchni są odwrotnie proporcjonalne do przebiegów michałków i metzelerów (nie enduro 3 i 4) wiec pisanie że one są złe to demagogia. takie mają właściwości fizyczne jakie mają, jednemu to pasuje, innemu nie. (mi nie specjalnie, ale nie kce byc despotą) Najprawdopodobniej kupienie motocykla z 5 letnimi lub starszymi, acz nie zużytymi oponami marki bridgestone, dunlop, metzeler enduro 3 i 4, majtas i huk wie co jeszcze wiąże sie dla dobra kierującego z wymiana opon, choc z drugiej strony może świadczyc o realnosci przebiegu tegoż motocykla z ostatnich 5 lat. no chyba że ktoś na bajlzu kupuje używki, to już kogos indywidualna decyzja. jak moto z zachodu mozna miec pewnosc ze taka ewentualnosc raczej nie zaszła. ave i niech żyje Shinko :p ;)



tak czy inaczej jakby to było jak każdy by miał gs800, ciuchy HG z wypinanym Gore, i wszyscy jeździli by tylko na anakee i tuoransach :vis:

po to jest to forum by nowi ( nie mylic z Nowym011) nie musieli przez to wszystko przechodzic (choc moj stary do dzis mówi ze moj ford sierra to była najlepsza fura jaką miałem :mur: )

PS: sorry za skład i ład ale sie upiłem :Thumbs_Up:

wieczny
01.07.2008, 00:03
Nie, kostki nie wyważałem. Z resztą sam ją sobie założyłem w garażu, za pomocą jednej łyżki. Ave TT tajers :)