View Full Version : Rumunia 2008
Z miasta Draculi - BRAN pozdrowienia od Slawek_K, Andrzeja i Gizia.
Zrobilimy juz 1300km, w Rumunii objechalismy trase transkarpacka, przelecz Urdele (2240m n.p.m. zajebiscie kamienista droga, OFFROAD w Bieszczadach sie chowa), trasa transfogarska odsniezona, udalo sie przejechac, widoki nie z tej ziemi. Jutro zwiedzamy zamek Draculi i lecimy do Constancji nad Morze Czarne bezplatna autostrada. Jest 32st. ciepla, niektorzy dostali porazenia slonecznego i pieprza glupoty:dizzy:. fotki i filmy pokarzemy po przyjezdzie a jest co pokazywac. Jemy ciorbe (zupy rumunskie), ciolana cu fasoli (golonka z fasola) pijemu piwo Ursus i gorska palinke (bimber rumunski) w butelkach po Sprite.
Do milego zobaczenia.
:brawo::brawo: Brawo Giziu :) jak BWM ?
AAajajajajaaj my jadymy w tamte rejony w sierpniu i juz sie kurrrr doczekać nie mogę spoglądając znad kurrr sesyjnych projektów :D
walcie do Vama Veke, spoko a'la hippisowskie klimaty, nagie piersi, te rzeczy....
A oto niezwykle cenne uwagi Lewara
- na autostradzie Bukareszt - Constanca nie ma stacji benzynowych
- dopiero jak zjecie Ciorba Burta to bedziecie zasługiwać na miano Prawdziwych Rumunów
- Vama Veche ( tak sie to pisze ) zobaczyć... i spieerdalać - straszny hałas od dyskotek
Wprawdzie bylem tam samochodem ale wydaje mi się, że delta Dunaju będzie miła Afryce. Brak asfaltu, koleiny itp. A do tego w potężnych ilościach rośnie sobie na dziko takie śmieszne ziółko ;)
Lewar, co kto lubi :) ale Bolero Ravela na plaży przy wschodzącym słońcu robi wrażenie
Hej, widzę że Rumunia cały czas popularna wśród Afrykanerów :), z resztą wcale się nie dziwię. Zrobiliśmy (z dwoma kolegami) 10 dniową rundkę po Rumunii (gównie Transylwani) przy okazji długiego weekendu najowego. Było super, choć: Transalpiny nie udało na się przejechać - śnieg, Transfogarskiej całej też nie udało nam sie przejechać - tym razem śnieg... Na pewno warto było wspiąć się ile się dało, widoki super. Choć szczerze mówiąc Transfogarska byłam trochę zawiedziona - uważam że jest przereklamowana, z reszta tak jak zamek Draculi Bran. Moje ulubione miejsca, które gorąco polecam jak bedziecie mieli okazję podjechać to:
saskie misteczko Viscri
cerkiewka w Densus
pałac w Sinaia (ale kniecznie z zobaczeniem go też wewnątrz)
i Sibiu (Sybin po naszemu).Jak ktos ma ochotę zerknąć na fotki, to gorąco zapraszam do mojej galerii, link poniżej.
Pozdrosy
hej Ola!fajny wyjazd,fotki sa tez super.
hej Ola!fajny wyjazd,fotki sa tez super.
Podziękować :) Mi też się bardzo podobało, a Rumunie polecam wszystkim. Piekny kraj, mili ludzie, w sumie dobre asfalty (śmiem twierdzić, że w dużej części lepsze niż u nas), dla miłośników offu raj, tak samo z reszta dla miłośników zabytków. A do tego nie daleko. Nic dodać, nic ujać - tylko dzida i jechać...
Andrzej_Gdynia
26.06.2008, 21:04
To Giziu poleciał BMWe? Juz się gubie, jak chłopaki mają po 3 sprzety w garazu to mają ból głowy. A juz myslałem że po zdradzie afryki i niechlubnym kupnie wiadra, Giziu wrócił na łono Afryki..?
To Giziu poleciał BMWe? Juz się gubie, jak chłopaki mają po 3 sprzety w garazu to mają ból głowy. A juz myslałem że po zdradzie afryki i niechlubnym kupnie wiadra, Giziu wrócił na łono Afryki..?
Był przez chwile, następnie sprzedał Viadro i AT i kupił za to wszystko BMW..
Był przez chwile, następnie sprzedał Viadro i AT i kupił za to wszystko BMW..
o? A to juz bał sie o tym tutaj pochwalic:haha2::haha2:
Joł joł czarnuchy.
Widze że dupe obsmarowaliście mi na maxa:).
Ale do rzeczy. Wczoraj wróciliśmy, tzn. ja osobno i chopy z Końskich osobno, nasze drogi rozjechały sie gdzieś na Węgrzech...zatrzymałem się na chwile i już ich nie dogoniłem:(
Ogólnie wyjazd naprawdę super, Karpaty miodzio, gorzej z temperaturą nad Morzem Czarnym, dla mnie nie do wytrzymania, pozostali byli w raju.
Ostatnie 2 dni spędziliśmy w Hajduszoboszlo na Węgrzech w kompleksie basenowym, tylu ludzi na raz to jeszcze nie widziałem. Baseny z wodą o temp. od 20st do 38st. Wejście 1200 forintów na cały dzień.
Podsumowanie.
Koszty - ok. 3tyś zł., większośc płatności Visa Card.
kilometrów nabiłem 5230 z czego około 40 na pierwszym biegu w Karpatach :dizzy:
Żarcie nawet smaczne, obowiązkowo Ciorba i ciolana ku fasoli
A co do BeMki...nie było się kiedy chwalic zmianą maszynki ale powiem Wam, naprawdę dzielnie znosiła trudy karpackich dróg, ani na chwilę się nie "zaksztusiła". Przez całą słowacką drogę lał deszcz :(
Acha...traske z Hajduszoboszlo do Świnkowa ( 1300km) wziąłem na raz:)
mniej wiecej kiedy i na ile ruszacie?
AAajajajajaaj my jadymy w tamte rejony w sierpniu i juz sie kurrrr doczekać nie mogę spoglądając znad kurrr sesyjnych projektów :D
Ramires...chwilunia, wieczorkiem zapodam kilka fotek
Ramires...chwilunia, wieczorkiem zapodam kilka fotek
Giziu, wróciłeś ?
Małe co nie co z fotek
http://picasaweb.google.pl/giziuAT/Rumunia
Małe co nie co z fotek
http://picasaweb.google.pl/giziuAT/Rumunia
Dawaj dawaj nie bądź taki skromy, fajne zdjęcia i opisy... :)
Noooo, tak jak lubię... Moze nawet wybacze zakup beemki;)
Ladnie a i pogode mieliscie piekną. Pozazdroscic.
Mariusz Sosnowiec
03.07.2008, 10:38
No Giziu fajna wycieczka,zdjęcia 1-klasa , no i motorek też niczego sobie :)
Najtrudniejszą trasą była przełęcz Urdele.
Na rozstaju dróg na transkarpackiej spotkaliśmy rowerzystów z Warszawki, którzy pojechali sobie na wycieczkę do Turcji, polecili nam przełęcz Urdele ze względu na widoki ale ostrzegli nas też że droga jest bardzo trudna i kamienista. Mieliśmy wątpliwości czy maszynki dadzą radę (ja nie obawiałem się ). Varadero z bagażem trochę dużo waży. Ale postanowiliśmy spróbować :) i naprawdę nie żałowaliśmy. Karpaty naprawdę są super, gorzej ( jak dla mnie) wypadło Morze Czarne, 2 dni tam spędzone sprawiły, że nasze ciała zamieniły się pikantną paprykę, w ciągu 2 godzin spaliliśmy się na machoń, było około 40st. w dzień a w nocy +26st. totalna niewyróbka, co kilkadziesiąt minut zimny prysznic i browarek. Ogólnie wyjazd zaliczam do udanych.
Pawel_z_Jasla
03.07.2008, 18:02
Urdele i okolice – ekipe Świnkowsko/Końską mijał Adam swoim bus brothers czyli czerwono białym transporterem kilka dni temu w okolicach Oradei. Nasz wyjazd był bardziej „off” niż „on” dlatego Afri została w garażu. Jak ktoś jeszcze na ten rok planuje wyjazd w tamte strony polecam przedłużenie trasy przez Pasul Urdele poprzez wjazd na nią na 23 km. za Vojnesą jadąc w kierunku Petrosani czyli jeszcze przez zjazdem do jeziora, w ten sposób szutrowo-kamienisty odcinek przez góry wydłuży się do 60 km. a skala trudności i tym samym satysfakcji znacznie wzrośnie – moim zdaniem cała trasa jest do zrobienia ciężkim enduro.
Poniżej kilka fotek:
Łukasz na opisanym powyżej odcinku przedłużającym trasę przez Urdele /z uwagi na złapanie gumy przez Adama w jedno popołudnie strzelił cały odcinek cztery razy w obie mańki wypalając dwa zbiorniki paliwa w Dr-Z hehehehehe/
http://img383.imageshack.us/img383/3564/rumunia2008009gr3.jpg (http://img383.imageshack.us/img383/3564/rumunia2008009gr3.jpg)
Poniżej trasy na Urdele, mniej więcej w kotle w którym na lewo od trasy widać oczko wodne i resztki śniegu
http://img361.imageshack.us/img361/945/rumunia2008022uk1.jpg (http://img361.imageshack.us/img361/945/rumunia2008022uk1.jpg)
Koło opuszczonej chaty w kotle
http://img361.imageshack.us/img361/5953/rumunia2008025tz2.jpg (http://img361.imageshack.us/img361/5953/rumunia2008025tz2.jpg)
Czasami kosodrzewina i borowina nieco przeszkadzała
http://img383.imageshack.us/img383/5981/rumunia2008027tr5.jpg (http://img383.imageshack.us/img383/5981/rumunia2008027tr5.jpg)
Ale browarek był zawsze pod ręką
http://img361.imageshack.us/img361/4640/rumunia2008032fr8.jpg (http://img361.imageshack.us/img361/4640/rumunia2008032fr8.jpg)
Wodowanie KTM-a, żeby było sprawiedliwie to powiem, że najpiękniej zwodowana została Dr-Zeta, która spłynęła sobie nurtem w dół potoka zanim jeździec zorientował się, że nurt wyrwał mu z pod dupy motocykl
http://img383.imageshack.us/img383/3222/rumunia2008041yl5.jpg (http://img383.imageshack.us/img383/3222/rumunia2008041yl5.jpg)
Na takie zabawy też się czas znalazł
http://img383.imageshack.us/img383/6523/rumunia2008062fu5.jpg (http://img383.imageshack.us/img383/6523/rumunia2008062fu5.jpg)
Niestety „na dziś” albumu nie posiadamy ale może jak Adam wróci to jakiś link zapoda. Ekipa była mocno owocowa czyli rozrywkowa: Adam vel Adagio, Leo z Tych czy też Tychów /nie mogłem tego ostatecznie ustalić/, Mirmil z New Jersey lub Mielca /jak kto woli/, Paweł z Mielca z synem Tomkiem na qadach i Ja z Łukaszem na dwóch żółtych Sukach /jedna się niestety w drugi dzień pobytu zesra… tzn. nawinięty na łańcuch kamień połamał zęby w przedniej zębatce ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, przynajmniej miałem czas na „łapanie” pstrągów i „warzenie” browca w knajpie - POZDRAWIAM
jasiek1712
03.07.2008, 18:29
Dziekuje wszystkim za relacje z RO.Niestety,nasza wyprawa we wrzesniu bedzie bardziej "on" niz "off"z powodu kobiet i motorkow.Mysle ,ze i tak obejrzymy sobie kawalek ladnej Europy (sic!) i tez bedziemy mogli zapodac kilka ladnych fotek.Pozdrawiam .
P.S.Giziu,czekamy na pelniejsze opowiadanko :)
Giziu, Pawel,
Jak wymienialiscie kase w RO - Euro czy dolary na ichnie ? Jak bylem tam w 2004 to oplacalo sie ewidentnie miec dolary nie wiem jak teraz a ruszamy w piatek pojezdzic off-owo w kilka motongow.
Pozdr
Wuja, nie ma potrzeby brać ani euro ani dolarów, ja wziąłem i ani centa nie wydałem. Wszędzie gdzie byliśmy płaciło się albo kartą kredytową albo lejami, ale z drugiej strony po przyjeździe luknąłem ile bank bierze za operację przy ścianie płaczu w Rumunii to żałowałem że nie kupiłem w Polsce rumuńskiego szmalu.
Pawel_z_Jasla
07.07.2008, 20:49
Za 100 Euro było dokładnie 360 Lei a za 100 $ coś kole 220 zaś leje w kantorze na przejściu PL/SK na Barwinku kosztowały 106 zł. za 100 lei czyli mało opłacalnie/wymieniać kase najlepiej w Transylwania Bank lub czymś podobnym bo bez prowizji i innych cudów, ale wołają często o paszport lub dowód os., inne banki też wymieniają bez problemu choć czasem przy okienku stoi się 10 min. zanim panienka wypełni wszystkie kwity - przy samej granicy płacili w kantorach mniej bo 345 za EU i 210 $, złotówek nie widziałem żeby skupowali ale też i specjalnie nie patrzyłem/. Co do płacenia kartą to OK na Rompetrolach i innych CPN-ach oraz większości Popasach ale z tego co wiem to Wuja jedzie w wysokie góry a górale i ich łowiecki słabo obsługują te wszystkie Mastery i Vizy więc proponuje jednak wymienić /pamiętajcie o zapasie paliwa w góry - koszt to około 3,40-3,80 za litr w zależności od stacji czyli coś taniej jak w Lechistanie/ POWODZENIA Panowie
ciekaw za ile Lejów można by już kupic Romana Turbo :haha2:
http://farm4.static.flickr.com/3220/2646713949_7526d91b61_o.jpg
pieknie, kto sie we wrześniu wybiera ??
Litr spirytu - 20 leji
butelka browaru 2l - 5 leji
http://www.allegro.pl/item396534159_roman.html
"kąpletny" za 1zł :haha2: ale nie turbo.. :(
http://www.allegro.pl/item396534159_roman.html
"kąpletny" za 1zł :haha2: ale nie turbo.. :(
rambo, "kąpletny" silnik i drugi na dodatek
ale z drugiej strony po przyjeździe luknąłem ile bank bierze za operację przy ścianie płaczu w Rumunii to żałowałem że nie kupiłem w Polsce rumuńskiego szmalu.
Heu?
W zeszłym roku mbank brał dychę od operacji, a i tak wychodziło taniej niż zakup lei w Krakowie (o ile któryś z odpytywanych banków/kantorów by je miał), a porównywalnie z zawiezieniem tam eur i wymianie na miejscu (zwłaszcza że wymiana waluty bywa upierdliwa jak u nas w latach 80/90 - jakieś paszporty, podpisy, papiery itp).
Pozdr
newrom
Nie chcę być posądzany o lobbowanie na rzecz mbanku ale tera nie pobierają prowizji od wypłat z bankomatów innych banków na całym świecie.
To informacja dla tych co wybierają się dookoła świata albo gdzieś indziej w pizdu...
jasiek1712
08.07.2008, 14:18
Panie i Panowie ,eksperci od spraw rumunskich,prosze o informacje ,ile trzeba miec lei na 2 tygodnie (jedzenie,picie,popijanie,paliwo,noclegi,zwiedzani e itepe) na 2 osoby?Czy da sie to jakos przewidziec? A swoja droga 10 pln od operacji,czyli ok.3 euro to i tak mniej niz w wiekszosci bankow.Kiedy wybieram pln w kraju,place min.5 euro za operacje,prowizja jest uzalezniona od wys.wyplaty.Jeszcze 7 i 1/2 tygodnia i ja tezzzzzzzzz-wrrrrrrrrr ,kierunek Sibiu.Pozdrawiam
3 dni temu byłem w Rumuni. 1 lej = 1 zł i ceny bardzo podobne. Resztę policz sam :)
Tez w tamte strony lece 2 sierpnia a jak teraz tam stoi paliwko ? lepiej wziasc z soba eurasy ? czy wychodzi tak samo jakbym wymieniał PLN ?
jasiek1712
09.07.2008, 09:05
Dzięki 7greg , to chyba najłatwiejszy przelicznik na ilość gotówki,zawsze mozna dobrać z karty.Byłeś 3 dni temu i nie zdajesz relacji?Poprosimy o garść informacji.Pozdrawiam.
Coś tam nieśmiało próbuję :)
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=649
No wiec i ja wrocilem z Balkanow, wiec sie pochwale. Co prawda tylko 6 dni ale walnalem 3150km. Na poczatku z kumpanami, ale Chorwacja mi sie znudzila mniej wiecej po 30h, wiec samotny skrecilem na Bosne, Serbie, Rumunie...
http://picasaweb.google.com/Cement1973/Balkans2008
Coś mi się zdaje, że gdzieś widziałem te klimaty :)
gratulacje
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.