View Full Version : trzeszczący hamulec tył
Artuditu
23.05.2011, 21:46
Hej.
Sprawa dziwna. kiedyś zmieniałem oponę i jak poskładałem wsio do kupy to mi zaczęły się pojawiać dziwne dźwięki z okolic tylnego hebla. Dokładnie cztery na jeden obrót koła. Prosta sprawa. Pogiąłem tarczę. Wczoraj wymieniłem tarczę na nówkę i dźwięk nie ustał. Widoczne są na tarczy ( w miejscu pracy klocków) niewytarte ślady w okolicach śrub. Czyli tam gdzie jest tarcza przykręcona do piasty, zacisk nie ma siły jej wygiąć przez co klocki z jednej strony minimalnie odstają od tarczy a z drugiej... trzeszczą. Czy spotkaliście się z taką usterką? Hebel działa wzorowo i po delikatnym wciśnięciu pedału hamulca, dźwięk ustaje. Trzeszczy tylko na "luźnym" hamulcu i tylko w miejscu mocowania śrubami. Przeszkadzać w hamowaniu nie przeszkadza ale strasznie wkurwia. Ludzie się za mną oglądają:haha2:
chyba mam to samo. czasem jak dojezdzam powoli do swiatel to mi zgrzyta az czuje wibracje na podnozkach tyle ze jak sprawdzam na centralce to nic nie chce obcierac...ku..tylko przy obciazeniu...a tak ciezko wysledzic w ktorym to miejscu sie drze ( jadac i sluchajac ) :p
Artuditu
25.05.2011, 00:39
Ja nie mam jednej blaszki i zastanawiam się czy to może być przyczyną. Bo niby co kur..na innego?
Czasem łancuch trze o centralkę....
Artuditu
25.05.2011, 08:21
Czasem łancuch trze o centralkę....
Kurcze. Może to faktycznie łańcuch trze o centralkę. Jest już w słabej kondycji. Zębatka zdawcza też do wymiany. tak więc ma prawo trzeć. Hmm, kurcze. Nie wiem sam...
Tak się zastanawiam...
Tylko... ja... nie mam... centralki:haha2:
Jaro-Ino
25.05.2011, 11:29
Łożysko nie kończy żywota? Miałem podobnie odrobine przed rozsypaniem się tylnego łożyska po stronie hamulca. Nie skojarzyłem w pore i zostałem o 18 godzinie w szczerym polu bez zapasu 80 km od domu.
Ale też przestawało trzeszczeć po naciśnięciu tylnego hebla ? No cóż chyba trzeba będzie rozebrać..
Łożysko nie kończy żywota? Miałem podobnie odrobine przed rozsypaniem się tylnego łożyska po stronie hamulca. Nie skojarzyłem w pore i zostałem o 18 godzinie w szczerym polu bez zapasu 80 km od domu.
Jaro-Ino
25.05.2011, 19:15
przestawało. Później wymyśliłem sobie, nie wiem czy słusznie, że hamowanie stabilizowało koło razem z tarczą.
Artuditu
25.05.2011, 19:29
Łożyska koła wymieniałem na majówkę
Kurcze. Może to faktycznie łańcuch trze o centralkę. Jest już w słabej kondycji. Zębatka zdawcza też do wymiany. tak więc ma prawo trzeć. Hmm, kurcze. Nie wiem sam...
Tak się zastanawiam...
Tylko... ja... nie mam... centralki:haha2:
zamontuj centralkę, będziesz miał przyczynę :D
:at:;)
Jaro-Ino
25.05.2011, 21:36
Łożyska koła wymieniałem na majówkę
Może spróbuj obrócić tarczę i zobaczyć czy to coś da. Skoro tylko w miejscach gdzie są śruby jest coś nie tak to może poproś kogoś o koło z tarczą, podmień na chwile i zobacz tym samym czy tarcza nie ma jakiejś wady fabrycznej. Możesz też położyć tarcze na szybe i sprawdzić czy jest prosta czy nie.
przestawało. Później wymyśliłem sobie, nie wiem czy słusznie, że hamowanie stabilizowało koło razem z tarczą.
no to chyba to..bo dzisiaj obczailem ze jak jade powoli i skrecam w prawo to bardziej treszczy niz w lewym skrecie...aa ze tak sie zapytam jak sie juz komletnie spier....to bede mial wypadek ? :) co sie dzieje z kolem jak lozysko pada w czasie jazdy? pozdroooo
Jaro-Ino
26.05.2011, 08:13
Mi się na szczęście rozsypało przy 30, ale w łuku. Nic ciekawego, duże oczy zrobiłem....
co sie dzieje z kolem jak lozysko pada w czasie jazdy?
Mi wyszły kulki z łożyska tylnego koła przez simering, na prostej drodze. Koło się przekosiło, zblokowało i tyle. W winklu bym się pewnie nieźle zgrzał. Dawało znać wcześniej, ale myślałem, że to brak klocków z tyłu. Łatwy test na łożyska: złapać za koło i poszarpać na boki. Jak łożyska padają to będzie wyczuwalny luz.
Arek, a u Ciebie jak trzeszczy tylko przy śrubach, to może coś jest nie tak z przykręceniem tarczy? Tarcza nie jest zwichrowana? Na nowej są dokładnie takie same odgłosy jak na starej? Ty to jednak troll jesteś. :D
Artuditu
26.05.2011, 09:25
Dokładnie te same odgłosy. Podjedź dziś na Mińską to posłychasz. Chociaż jak to bywa, pewnie ucichnie przed szlabanem i do wyjazdu będzie milczało.
Będę :)
Chociaż jak to bywa, pewnie ucichnie przed szlabanem i do wyjazdu będzie milczało.
:hehehe:
Mi wyszły kulki z łożyska tylnego koła przez simering, na prostej drodze. Koło się przekosiło, zblokowało i tyle. W winklu bym się pewnie nieźle zgrzał. Dawało znać wcześniej, ale myślałem, że to brak klocków z tyłu. Łatwy test na łożyska: złapać za koło i poszarpać na boki. Jak łożyska padają to będzie wyczuwalny luz.
Arek, a u Ciebie jak trzeszczy tylko przy śrubach, to może coś jest nie tak z przykręceniem tarczy? Tarcza nie jest zwichrowana? Na nowej są dokładnie takie same odgłosy jak na starej? Ty to jednak troll jesteś. :D
poszarpalem za kolo i luzow brak..hem hem moze zbyt wczesne stadium rozkladu :)
Artuditu wczoraj jak patrzyłem na tą twoja tarczę, to moim zdaniem masz jakby przesunięte coś osiowo.
Z jednej strony tarcza praktycznie dotyka jarzma do którego przykręca się zacisk, a z drugiej od wewnątrz jest 5mm luzu.
Jeżeli stało się to przy zmianie opony, to czy czasem nie zamieniłeś ze sobą tulejek dystansowych na ośce, prawa z lewą, może są minimalnie różnych długości i wtedy masz całe koło przesunięte po osi na prawą stronę.
Ewentualnie kontakt piasta-tarcza, tu coś nie dolega i tarcza nie jest odpowiednio ułożona, ale jak na starej było to samo, to raczej nie to.
Jeszcze jedna rzecz mi przychodzi do głowy, wymieniałeś łożyska - to były orginały?
Szerokość starych i nowych była taka sama?
Może to z lewej nie zostało wprasowane do końca kanału i też to może być powód przesunięcia koła w osi.
Ja bym w tych rzeczach szukał przyczyny, nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
Artuditu wczoraj jak patrzyłem na tą twoja tarczę, to moim zdaniem masz jakby przesunięte coś osiowo.
Z jednej strony tarcza praktycznie dotyka jarzma do którego przykręca się zacisk, a z drugiej od wewnątrz jest 5mm luzu.
Jeżeli stało się to przy zmianie opony, to czy czasem nie zamieniłeś ze sobą tulejek dystansowych na ośce, prawa z lewą, może są minimalnie różnych długości i wtedy masz całe koło przesunięte po osi na prawą stronę.
Ewentualnie kontakt piasta-tarcza, tu coś nie dolega i tarcza nie jest odpowiednio ułożona, ale jak na starej było to samo, to raczej nie to.
Jeszcze jedna rzecz mi przychodzi do głowy, wymieniałeś łożyska - to były orginały?
Szerokość starych i nowych była taka sama?
Może to z lewej nie zostało wprasowane do końca kanału i też to może być powód przesunięcia koła w osi.
Ja bym w tych rzeczach szukał przyczyny, nic więcej do głowy mi nie przychodzi.
Tulei nie da się inaczej zamontować nie tylko długość jest inna ale i średnica.(to znaczy ja wiem jak by się uparł:D
Nie do końca wprasowane łożysko luzuje koło na ośce.
Zobacz czy klocki nie drą piasty, czy nie opadają na nią. I koniecznie sprawdź śruby mocujące klocki czy nie mają wżer , jak się przestawiają dają czasmi śmieszne dźwięki, czyli z rowka chops na płaskie i odwrotnie.
No i KML twoja owiewka sprawia wrażenie ładniejszej od mojej, co mnie nie nastraja pozytywnie:D:D:haha2:
A tak serio ładnie pomalowana podoba się
Artuditu
27.05.2011, 09:23
J.w
Tuleje mają inną średnicę. Łożyska wprasowane do końca na bank.Mi się wydaje że to problem piasty ale nie wiem jaki:)
kurde za tydzien tez bedzie ten grill ? :) moze ktos na moje trzeszczadlo zerknie fachowym okiem:bow:
Znacie jakiś sposób na "piszczące" hamulce? Nóweczki mam z tyłu (no z 1500 na nich dopiero zrobiłem) a przy hamowaniu piszczą jak cholera.. Może smarem posmarować? (dżołk)
Smarem ino że od drugiej strony. Ode tłoczków. A smar miedziany. Tak samo trzpienie zabezpieczające.
Artuditu
27.05.2011, 16:44
Dziś rozebrałem, zdjąłem koło, mocowanie zacisku (jarzmo) i wygląda na to że trze... klocek hamulcowy. Jak kręcę kołem to zacisk pływa. Jest to jakiś sposób ten smar. Jutro przetestuję. Dzięki za pomysł.
Henryk-Knox
28.05.2011, 10:16
bywa ze tłoczki w zacisku sa zasyfione - maja wzery na gładzi i nie cofają sie dostatecznie podczas zwalniania klamki hamowania , objawia sie to tarciem klocka o tarcze . Łozysko mi padło teraz w wekend na mazurach te od tarczy ale to troche inny objaw
Artuditu
30.05.2011, 08:24
Gdyby tłoczki się nie cofały to by tarło na całym obwodzie.
Mój problem jest o tyle dziwny że tarcza od wewnętrznej strony, przy wszystkich czterech mocowaniach śrub wyciera się coraz bardziej i coraz głośniej skrzeczy. tarcza prosta BYŁA na 100%. Teraz faluje na piaście. Tak jakby zacisk ją skrzywił do zewnątrz. miejsca w których są śruby są nie do wygięcia i dlatego od wewnętrznej ociera. Pytanie tylko: czemu hamulec wypycha tarczę do zew.????????????
Bo w zacisku skończyła się funkcja pływania. Wymontuj zacisk i przeczyść. Nie chodzi o tłoczki.
Artuditu
30.05.2011, 09:05
Nie skończyła. Czyste,nasmarowane, pływa jak należy.
A kolor tarczy? Nie była przegrzana?
Artuditu
30.05.2011, 09:30
Nie była. Teraz już może być. Zrobiłem na tym w weekend 1100km i w zeszłym tyg jakieś 700. Grzeje się jak zła.
Więc można zadać pytanie, czy grzeje się bo się "wygła" czy wygła bo się grzeje :)
Artuditu
30.05.2011, 09:48
Można chociaż nie trzeba. Wcześniej się nie grzała. Zacisk luźny, nie tarł o tarcze. więc chyba grzeje bo wygła
Może gumki ma stare i nie cofa..
Mogę ci pompkę hamulcową dać bo zmieniłem na pompe od XXa :D
Artuditu
30.05.2011, 21:25
Problem chyba rozwiązany. Syf i utlenione alu na piaście. zeskrobalim, wyczyścilim i gra. Yyyy to znaczy juz nie gra, cisza w końcu:) Za pomoc Majkiemu stawiam PIWO:)
No było trochę szlifowania, czyszczenia i skrobania i wygląda na to, że teraz powinno być ok. :Thumbs_Up: Dobrze, że tarcza nie ucierpiała. Człowiek się całe życie uczy. ;)
Artuditu
30.05.2011, 22:18
Tak, wiem, powinienem się wstydzić tak brudnych i skorodowanych felg:)
-Czyszczona powierzchnia?
-Czyszczooona!
:D
Powierzchnię należy wyprowadzić!
Artuditu
31.05.2011, 00:19
Tak. Pogrążaj mnie dalej w tej bezkresnej beznadziei.
Proponuję przetoczyć, wypiaskować i wypolerować elektrochemicznie.
Frędzle będą zazdrościć :D
Proponuję przetoczyć, wypiaskować i wypolerować elektrochemicznie.
Frędzle będą zazdrościć :D
:dizzy::dizzy::dizzy::dizzy::dizzy:
UUUUUAaaaaaaaaaa to trąci NASA
ave,
u mnie tez zaczal bzyczec tylni hamulec zaraz po zalozeniu klockow brembo. Przedtem jezdzilem na blachach i mialem inna muzyke, i iskry nawet szly :D
Niechce mi sie przy tym dlubac, ot taka uroda. Mialem przedtem najtansze klocki z Louisa i dzialaly dobrze, ale wytrzymaly jakies 18tys km.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.