PDA

View Full Version : Zakarpacie Ukrainskie / północna Rumunia 13-19 Czerwca 2011


Jaca GDA
16.05.2011, 20:23
Chciałbym zaprosić wszystkich chętnych na taki mały wypad, z nastawieniem na jak nawiększą ilością offu po górskich pustkowiach i nocowania pod namiotami. Wyszło dosyć spontanicznie , tak wypadło ze akurat w tych dniach mam wolne w pracy i wielką ochotę na taka przygodę. W górach Ukrainy nie byłem niegdy, natomiast w Rumunii wielokrotnie, ale nie na :at:. Najbardziej chyba interesowałby mnie
Maramuresz.

Czekam na odzew bo samemu to jeszcze trochę za zielony jestem zeby sie wybierać :).

Pozdrawiam!!!!!

banditos
17.05.2011, 18:25
Przyznaje ze tez z wielkim zaciekawieniem obserwuje przygotowania Hipolita do wyjazdu i mam nadzieje ze mu sie uda.
Sam bylem tym zainteresowany, ale sierpien to troche pozno jak dla mnie.
Do tego nie daj boze zostanie odwolany i zostajesz z urlopem do wykorzystania na pazdziernik;(

Dlatego Twoja propozycja wydaje sie atrakcyjna.

Co prawda na 100% nie jestem w stanie potwierdzic w tej chwili czy jade, ale jestem na tak!

Odezwe sie na PW.

Jaca GDA
25.05.2011, 16:39
Chciałbym odświeżyć temat, data wyjazdu się zbliża a odzew jest narazie niewielki :(. Chciałem też dodać że najprawdopodobniej (tak 80%) bede mieć możliwość wcześniejszego wyjazdu, w piątek 10 czerwca, powrót analogicznie 19. Pozdrawiam wszystkich i ponownie zapraszam na ten mały adwenczer!! Banditos czekam na PW!

Mirmil
27.05.2011, 00:02
Chciałbym odświeżyć temat, data wyjazdu się zbliża a odzew jest narazie niewielki :(. Chciałem też dodać że najprawdopodobniej (tak 80%) bede mieć możliwość wcześniejszego wyjazdu, w piątek 10 czerwca, powrót analogicznie 19. Pozdrawiam wszystkich i ponownie zapraszam na ten mały adwenczer!! Banditos czekam na PW!

Podobna lokalizacja,ale termin 22-26 czerwiec.Polonina pikuja,rowna,krasna,borzawa,przelecz L.
Jacys chetni?

hans
27.05.2011, 18:55
co to jest przełęcz L.?

rrolek
27.05.2011, 21:04
Witam

Legionów.
Chyba tak.

Pozdr
rr

wator
30.05.2011, 03:35
Jaca GDA (http://africatwin.com.pl/member.php?u=2532) - ja jestem tutaj nowy, opiszę może moją sytuację aby nie było niejasności, bo może się okazać iż myślimy o całkowicie czym innym, ale może nie. Prawdy o nas:
ja jadę na TA, znajomy na Suzuki Freewind,
nasz wiek +- 30 każdy z nas,
prędkości przelotowe 100 - może 120 ale raczej nie,
do tej pory jeździliśmy głównie po asfaltach ale ciągnie nas bardziej w teren,
nocujemy tylko pod namiotem czy gołym niebem na łąkach itp najlepiej wysoko i z dala od cywilizacji, mówiąc gdzie popadnie nie skłamię (byle bezpiecznie i ładnie),
nie korzystamy z kwater, hoteli, hosteli chyba że coś się rzeczywiście dzieje że musimy,
ja Rumunie jeździłem dość mocno (głównie asfaltami), więc wyjazd tylko asfaltowy do Rumunii mnie w ogóle nie interesuje, jeśli asfalty traktować jako dojazd to jasne że trzeba,
w zasadzie można powiedzieć że nigdy nie byłem na Ukrainie, bardzo chętnie bym ją zwiedził, szczególnie korzystając z dróg gorszej klasy i tym bardziej bez asfaltów,
znajomy ma takie parcie na wyjazd że chce jechać w zasadzie gdziekolwiek ;) ,
oba nasze motocykle są na oponach heidenau k60,
nie nastawiamy się na to aby się zajechać na motocyklu trasami które trzeba zrobić np po 400-500km dziennie (szczególnie w terenie się po prostu nie da), chodzi nam o wyjazd do Rumunii lub lepiej Ukrainy (bądź to i to), gdzie wiadomo że trzeba szybko gdzieś dojechać a później zwiedzanie jakiegoś górskiego rejonu to samo wyjdzie, ale bez presji na nabijanie kilometrów, ale bez opierdzielania się nadmiernego,
termin 9 dni nam pasuje (2 weeknedy + 5 dni wolnego),
nie palimy papierosów, pijemy piwo wódkę - ale oczywiście nie prowadzimy pod wpływem %%, lubimy kiełbasę z ogniska i nie lubimy komercji,
doświadczenie w wyjazdach różnego typu mamy, całość sprzętu posiadamy.
Trasy ustalonej nie mamy, dopiero od dzisiaj zaczynamy coś konkretyzować, ale nie tworzymy harmonogramu dokładnego, głównie zależy nam na zebraniu tras wartych zobaczenia i możliwych do zobaczenia (nie wjedziemy w każdą dziurę gdzie 4x4 przejechało - i vice versa).
Ponieważ ja urlopu nie muszę planować ale jestem z nim umówiony iż jedziemy razem, jeśli on dostanie urlop (co jest wysoce prawdopodobne) to wyjazd wg założeń opisanych by nam pasował, jeśli Wojtek nie dostanie urlop to raczej czekamy na inny termin.
Może to takie luźne myśli co napisałem, ale zgodzę się z ludźmi którzy uważają iż szkielet wyjazdu trzeba ustalić aby nie było totalnego rozczarowania i było wiadomo gdzie można sobie pozwolić na jakie ustępstwa a gdzie naciągnąć nie można. Jeśli ktoś miał by przyjeżdżać z odległego miejsca w PL, to jest możliwość noclegu. Ja wyjechać mogę najwcześniej dziesiątego czerwca, ale nie jest to termin sztywny ( zależy od Wojtka - ale przed 10. nie dam rady). Co sądzisz ?

Jaca GDA
30.05.2011, 17:59
Sądzę za chodzi nam o właściwie dokładnie jedno i to samo. Ja mam dodatkowo następujące przemyślenia: tras w moim wyobrażeniu nie ustalam sztywno , ale silnie bazuje na miejscach i rejonach ktore mam na mapach 1:50 000 na chwile obecna mam w rumunii góry parang fagarasze, rezetat, czekam na mapy gór rodnianskich, oboczyn bukowinskich, gilau i paru innych, mam tez dokladny przewodnik po maramureszu. mając takie dokladne mapy wystarczy przemieścic się na wieczór w jakiś węzeł rejonu i przy ognisku zastanowić się gdzie się bedzie go zjezdzac.

Jaca GDA
30.05.2011, 18:17
Druga sparwa to ze na początku planów nastawiałem się tez na zwiedzanie zakarpacia i gór ukrainy ale im bardziej się zastanawiam tym większe mam watpliwosci co do tej części wycieczki. Chodzi głównie o to ze te 9 dni to wcale niejest tak dużo , biorąc pod uwagę że muszę się dotoczyć do gdańska tam i z powrotem. NA ukranie po pierwsze: jest ryzyko straty czasu i nieprzyjemności na ukrainskiej granicy, tak samo straty kasy czasu i zbędnych nerwów na pertraktacje z ich milicja (spędziłem raz pół nocy z kolegami w ukrainskim areszcie we lwowie i nie polecam). Aw rumunii unia, ludzie bardziej przyjaźni no i więcej dużo gór i o większej różnorodności, więc jak ja na to patrze wolalbym spedzic takie 3 godziny co kiedyś spędziłem na ukrainskiej granicy smigajac po szuterkach w rumunii a 10 dolców ukrainskiego "mandatu" na dobrej rakii i owczym serze.

Jaca GDA
30.05.2011, 18:20
Z drugiej strony na tych Ukrainskich poloninach to nigdy nie byłem, więc tez mnie toszkę tam ciągnie , ale tez skłamałbym gdybym powiedział że w rumunii wszystko widziałem. no nic czekam na PW

wator
30.05.2011, 18:59
OK, po tym co napisałeś wydaje mi się że chyba rzeczywiście myślimy o tym samym. Odczucia co do granicy z Ukraina mam takie same, ale właśnie ze względu na to że nigdy tam nie byliśmy to wydaje mi się iż warto by było tam pojechać i to chyba nawet w pierwszej kolejności, bo może się okazać iż do Rumunii w ogólnie nie dotrzemy jak na Ukrainie będzie super i będzie gdzie jeździć. Będę też miał jakieś mapy Rumunii i Ukrainy podobno w skali 1:50.000 - zobaczymy co to będzie warte jak będę to mieć w ręce. Fakt iż jeśli mieli byśmy wystarczający zasób wiedzy w postaci potencjalnych tras poza asfaltami i w R i na U to można jechać przykładowo na U i włóczyć się z miejsca w miejsce jak napisałeś, z tym że warto by było chyba przed wyjazdem ustalić od czego zaczynamy - w sensie niech to np będzie U a jak czas pozwoli to i R.

Jaca GDA
30.05.2011, 20:50
ok . a jak wam się jeździ na Heidenau k60 ? jak tam się sprawują na mokrym asfalcie?

wator
31.05.2011, 09:51
Wcześniej miałem jakąś asfaltową oponę na której było mało mięsa i jazda po jakimkolwiek niespójnym podłożu była na niej ciężka bo przyczepności było zero, tutaj zauważyłem że przy 80km/h K60 słychać - teraz tego już nie zauważam chyba się przyzwyczaiłem albo ucichła - ale nie było to głośne, natomiast jadąc po delikatnych błotkach czy trawach opona po prostu się trzyma i reaguje na gaz. Wcześniej też przy 120km po zamontowaniu kufrów TA wpadał mi w drgania (coraz bardziej się zwiększające) tutaj po wymianie na K60 i przeglądnięciu całego zawieszenia problemu nie ma. Ogólnie jestem zadowolony, nie mam się co przyczepiać. Na tym motocyklu to jednak moja dopiero druga opona, więc nie można powiedzieć o wielkim doświadczeniu w porównywaniu.

Jaca GDA
31.05.2011, 10:14
Ja chyba załaduje tkc80 troche drogie ale to pierwsze bardziej offowe opony jakie bede zakladac wiec wole nie eksperymentowac, zresztą te opony podobno czynią przesiadke z szosówek najbardziej gładką

Jakie masz mapy ukrainy? Rozumiem ze na pierwszy ogien pojda połoniny krasna borzawa runa , potem czarnohora i polnocny maramuresz. Macie kontakt z kims kto zjezdzil te traski?

wator
31.05.2011, 13:11
Nie wiem co to jest, wiem że jest w skali 100.000 i jest skalibrowane pod Ozi. (tak mi się wydaje patrząc na te dodatkowe pliki). Jeśli chodzi o to co trzeba zobaczyć na Uk. to naprawdę nic mi na razie nazwy nie mówią.

trzykawki
31.05.2011, 15:48
Jaca GDA ... jak ktoś, kto ma AT zamiast GS napisze do mnie PW to pomimo, że może:

1. nie lubie tych z AT
2. propozycja mi nie odpowiada
3. jestem mrukiem w podróży i nie zycze sobie towarzystwa

Zawsze odpisuje na PW.

Pozdrwiam i życze miłego wyjazdu

trzykawki
31.05.2011, 16:26
OK Jaca GDA, wytłumaczenie zrozumiałem urazy nie chowam :):):)

Jeszcze raz udanego wyjazdu

wator
31.05.2011, 22:16
Jaca GDA czy banditos coś konkretnego napisał ? Czy jest ktoś jeszcze chętny na wyjazd ?

banditos
31.05.2011, 22:42
Tak napisal ze urlopu nie dostal;(

wator
31.05.2011, 22:53
nie dostał, ale czujny :) banditos to powodzenia w wyprawie jak już będziesz miał termin !

skklub
31.05.2011, 23:17
Witam,

Jaca GDA myślę, że trochę wyolbrzymiasz problem granicy i ukraińskiej milicji. Ja jeżdżę na Ukrainę bardzo często w najbliższym czasie wybieram się do Odessy 09-14.06.2011 r. Na granicy wbrew pozorom nie jest źle. Fakt trochę to zajmuje jednak mi nigdy przypadło dłużej z przekraczaniem granicy jak 1,5 godz. im więcej motocykli tym dłuższy czas odprawy. Milicja to też nie aż taki problem. Miałem doczynienia z nią kilka a nawet kilkanaście razy i tylko raz musiałem zapłacić mandat jak na 6 lat to i tak niezły wynik. Proponuję porównać z naszą policją gdybyś miał ponad 20 razy styczność w ciągu 6 lat to nie wiem czy tylko 1 mandat byś zapłacił, ja obstawiam, że przy dobrych układach zapłaciłbyś 20 razy.

Pozdrawiam i życzę miłego wyjazdu w Karpaty ukraińskie

gucio
01.06.2011, 12:00
Milicja to też nie aż taki problem. Miałem doczynienia z nią kilka a nawet kilkanaście razy i tylko raz musiałem zapłacić mandat jak na 6 lat to i tak niezły wynik. Proponuję porównać z naszą policją gdybyś miał ponad 20 razy styczność w ciągu 6 lat to nie wiem czy tylko 1 mandat byś zapłacił, ja obstawiam, że przy dobrych układach zapłaciłbyś 20 razy.
Odessa Krym to inna Ukraina. Zakarpacie to jeszcze inna bajka najbiedniejsze regiony,milicjant zeby dostac sie do pracy,musi dac niezły odpał,no a pozniej trzeba to jakoś odrabiac.Jadac dwa lata temu na Krym obyło sie bez mandatu,mozesz stanac kolo milicjanta i poprosic o pomoc sa życzliwi.Ale na zakarpaciu nie stawaj kolo milicjanta jak nie musisz,przekonałem sie ostatnio chcac zpytac o droge. nie pomógł ale sie przyj..ał.A w oczach swieciły$$$$$$$$

Jaca GDA
01.06.2011, 22:30
Ja nie wyolbrzymiam tylko zgłaszam obawy oparte na moich , niezbyt wielkich doswiadczeniach w podroży po U i przekraczaniu granic z U. Chodziło mi raczej o unikaniu wielokrotnego przekraczania granic np pl-U U-R R-U U-pl ale byc moze przesadzam, zreszta duzo tu zalezy od szczescia.

wator
02.06.2011, 02:22
Prawda leży po środku, ktoś może mieć pecha i będą się do niego zawsze przyczepiać a kto inny może nigdy nie płacić. Całe szczęście mi się nie zdarzyło kiedykolwiek musieć zapłacić jakiemukolwiek celnikowi czy milicjantowi, mimo iż np raz na przejściu przed celnikiem wypadła nam na chodnik z kurtki niezadeklarowana flaszka wódki (całe szczęście w plastiku bo się nie rozbiła) a innym razem gość z FSB wyciągał mnie z milicyjnej suki w Rosji. Co ma być to będzie...

wator
02.06.2011, 08:52
sądzę że więcej osób z obecnych na forum miało jakieś dziwne przejścia, ale na pewno jest też część osób które nie miały żadnych przejść. To nie jest kwestia czy nas zastrzelą czy nie, tylko chodzi o np parę godzin czy pół dnia. Jeśli mieli byśmy się bać wszystkiego to powinniśmy w domu siedzieć i motocykla nie kupować;)

bukowski
02.06.2011, 09:46
Nie wiem co to jest, wiem że jest w skali 100.000 i jest skalibrowane pod Ozi. (tak mi się wydaje patrząc na te dodatkowe pliki). Jeśli chodzi o to co trzeba zobaczyć na Uk. to naprawdę nic mi na razie nazwy nie mówią.

Maly ten swiat. To ja skalibrowalem w 2004 roku wszystkie sztabowki ukrainskie pod Ozi i wystawilem w Internecie.

http://www.nni.pl/~blatka/

wator
02.06.2011, 14:55
sneer to z góry dziękuję za udostępnienie w necie i super że Ci się chciało. Wczoraj nabyłem gps, ale mam z Ozim jakieś problemy z tymi mapami, na nawigacji się nie otwierają a na PC tak. Jeśli masz jakieś pomysły to chętnie sprawdzę. Chyba że mógł byś mi wysłać mailem 1 sztukę Twojej mapy z plikiem map ? Obawiam się że mam którąś tam wersje przez kogoś jeszcze przerobioną i nie trybi.

Carlos
02.06.2011, 18:04
Panowie,

Jest jeszcze jedno wolne miejsce? Akurat ten termin mi pasuje. W karpatach byłem dwa razy (generalnie żadnych problemów z milicją), interesuje mnie tylko off (spanie w namiocie, kąpiel w lodowatych rzekach- ale bez AT... z nią tylko do kolan:)
Jakby co: 518 250 805

Jaca GDA
02.06.2011, 18:58
No to panie Carlos zapraszam !!!!
Wator to jak z tym urlopem kolegi ? jedziecie juz na 100 ??
Cztery biki to juz myslę ekipa fajna. Dzis zamówiłem TKC 80.

Carlos
02.06.2011, 21:53
Ok, zacieram rączki:)

Gdzie się spotykamy? (ja wyjeżdżam z Wrocławia). Mam na kołach troche używane TKC na przodzie i Mitasa z tyłu. Nowy komplet już czeka ale wolę dokończyć te stare, chyba, że nastawiamy się na coś mocniejszego.
Jeśli mialbym cokolwiek zasugerować to pakowanie- im lżej tym lepiej. Na ostatnim wyjezdzie Mirmil wziął na tył swój pancerny kufer, który od drgań mu się połamał. Ja latam z workiem i miałem problem jedynie z gumkami mocującymi:)

wator
03.06.2011, 01:47
Jaca GDA i Carlos - piszę tutaj aby była spójność informacji. Jeśli ktoś chciał bym przekazać mi coś co nie powinno iść to forum to PW. Jaca GDA możemy tak zrobić jak mi napisałeś, ale ja mam na tyle specyficzną pracę i okres w życiu iż ciężko mi się umówić na wiążącą godzinę. Mój nr telefonu to 503-333-818, Jaca GDA podeślij mi swój, najszybciej będzie jeśli zrobimy konferencję (ja mogę do wszystkich zadzwonić na raz). Tutaj godzina mi lotto, byle nie wcześniej niż 10:00. Z GPSem nie wiem w sumie jak jest - Wojtek bardziej się orientuje (dołączymy go do konferencji), ogólnie to chyba działa, ale nie wiem czy mapy się same przełączają. Jak coś to mam też jakieś papierowe, ale ich jeszcze nie otwarłem. Z tego co wiem to możliwe że mogę załatwić wydruk mapy papierowej w kolorze, format w zasadzie dowolny - jeśli by była taka potrzeba, tylko nie wiem czy jest - ale tak czy siak potrzebne są do tego dane! Mapę Rumunii posiadam dokładną drogową i w GPSie rastrowa też działa. Właśnie sobie przypomniałem w GPSie nie działa mapa Ukrainy rastrowa (rastrowa czyli ta w skali 100.000 na Ozim). Wydaje mi się iż trzeba przemyśleć kwestię dojazdu Carlosa i Jaca, ja z Wojtkiem wyjeżdżamy z Krakowa wiec mamy bliżej. Uogólniając pytanie jest zasadnicze - o której możecie od siebie wyjechać ? Jeśli ktoś może wyjechać np dzień wcześniej to z noclegiem w Krakowie nie ma problemu. Czy jeśli możecie wyjechać 10 po robocie, dokąd jesteście w stanie dojechać ? Może punkt wspólny nie w Krakowie a w przypadku wyjazdu na Uk. gdzieś po drodze ? Zastanowicie się bo to od Was zależy - ja w dniu wyjazdu mogę ok 11-12 się zbierać.

wator
03.06.2011, 02:04
Rzeczy które posiadam na wyjazd ze sprzętu grupowego:
- kocher na benzynę + garnek ok 2l,
- namiot 3 os., - chyba że bierzemy plandekę zamiast namiotu - zawsze to bliżej natury, ale nie chroni przed komarami, za to szybko się rozkłada i składa.
- z tego co wiem dętkę do TA na przód i tył,
- 2 szt. CB radia do komunikacji, jedna zarezerwowana już przez Wojtka (fajnie jeśli byśmy mieli wszyscy CB, ale nie mam skąd pożyczyć),
- GPS z Ozi - mapy Rumuni wgrane, Ukrainy są problemy i raczej należy przyjąć że map Ukrainy nie mam pod Oziego,
- dobrą mapę papierowa Rumunii,
- sensowny aparat Foto,
- klucze warsztatowe różne,

Czego nie mam ze sprzętu grupowego:
- butli ani palnika na gaz jeśli byśmy taki brali,
- jakichkolwiek części zamiennych do motocykla,
- łyżki do kół, klucza do świec,

Carlos
03.06.2011, 09:03
Ja mam więcej wolnego czasu, więc mogę dojechać do Krakowa wcześniej.
Biore w miare lekki namiot, standardowe klucze, kupie dętkę. Jedzenie- tych kilka dni mogę spędzić na sucho, bez garnków i gotowania ale jeśli będzie to chyba lepiej:)
Do rozmowy telefonicznej (konferencji), jestem gotowy w każdej chwili. Jesli nie odbiore to znaczy, że jade AT:)

wator
03.06.2011, 11:19
Odpisze w imieniu Wojtka - urlop będzie miał więc wyjazd w terminie 10-19 jest możliwy. Jaca proszę podaj swój nr telefonu i jak byś mógł napisać kiedy masz możliwość wyjechania od siebie - w stronę południową lub południowo-wschodnią.

gucio
03.06.2011, 11:27
Właśnie sobie przypomniałem w GPSie nie działa mapa Ukrainy rastrowa (rastrowa czyli ta w skali 100.000 na Ozim). .Nie widziałem jeszcze dokładnej mapy,Karpat Ukraińskich na gps,ale polecam turystyczna mapa karpat Ukrainskich,nawet drogi przez połoniny są zaznaczone,powinniscie kupić ją na stacji paliw,za granicą.A tak wogóle to którego wyjeżdzacie,może bym sie dołączył

wator
03.06.2011, 12:22
Sądzę że 10 do 19 czerwca. Ja z Wojtkiem z Krakowa, Carlos - Wrocław ale może wcześniej wyjechać czy nawet dzień wcześniej jeśli dobrze pamiętam, Jaca GDA domniemywam że z Gdańska/Gdyni i nie określił się co do tego kiedy/o której mógl by być na południu kraju. Moim zdaniem nie ma się co przejmować godzina w te czy we wte, ale starać się to spiąć tak by z Krakowa wyjechać dziesiątego (lub dziesiątego łapać się gdzieś "po drodze").

gucio
03.06.2011, 12:49
termin by pasił, musze jeszcze obolały bark podreperować,rozumiem że na pierwszy rzut Ukraina ,i jedyne słuszne przejscie w Kroscienku,500 metrów asfaltem za granicą,a potem szuter las i góry,no i problem z milicją rozwiązany.

wator
03.06.2011, 13:28
jeśli na Ukrainę to trochę dookoła podałeś, ja zawsze do Rumuni jechałem przez Mniszek k.Piwnicznej który jest bardziej na wschód od Krościenka - chyba że nie mówimy o tym samym Krościenku. Gucio podaj nr tel do siebie.

gucio
03.06.2011, 14:31
Myslałem ze Ukraina idzie na pierwszy rzut

Jaca GDA
03.06.2011, 14:58
dobra moj nr 603 561 405 . Teraz co do terminu mysle ze uda mi się wyruszyc z domu 10 popołudniu więc dotarlbym do krakowa poznym wieczorkiem tak 23-24, jeśli byś mógł mi tam zapewnić nocleg bylbym wdzięczny, jesli późna pora przyjazdu stanowi jakąś niedogodność to podziduje do jakiegoś hotelu na trasie kraków ukraina i tam sie spotkamy.

Czy możemy spróbowac konferencji jutro o 11:00 rano??? pasuje wszystkim zainteresowanym???

Carlos
03.06.2011, 15:05
Mi konferencja oczywiście pasuje, termin wyjazdu też. Poza tym dzięki uprzejmości Miszy z wrocławia problem gps z mapami mamy rozwiązany.

Jaca GDA
03.06.2011, 15:11
wyjasnie może dokladniej jak sytuacja wyglada, ja w piątek 10 o godzinie 8:00 rano kończe 24 godzinny dyżur lekarski. jestem zabiegowcem na bardzo wzietym oddziale więć nie moge zakladac ze będzie mi dane na tym dyzurze kimnąć dłużej niż dwie godzinki. Przeważnie po tych dyżurach ledwo żyje więc przejechanie około 900 km na ukraine tego dnia jest poprostu dla mnie niewykonalne. Maximum co z siebie bede w stanie wydusic to kimnąc 4-5 godzin u siebie w domu dojechać do was do krakowa, tak jak pisalem wyżej. niestety tam gdzie my jedziemy mam dzien dlużej drogi niż wy a tych okolicznościach nie starczy mi siły na "zaginanie czasoprzestrzeni"

wator
03.06.2011, 16:23
Jacek no to czekamy na Ciebie i mam nadzieję że dotrzesz w piątek wieczorem. Kimanie jest u mnie w domu - adres podeśle na PW. Motocykl pod blokiem ale problemów nigdy nie miał nikt - mój tam stoi cały czas. Carlos zadeklarował że może przyjechać wcześniej, ale Ty byłeś niewiadomą i jak się wyjaśniło kiedy będziesz w Krakowie to mamy jasność - ruszamy w sobotę rano wszyscy z Krakowa w spotykamy się w piątek wieczorem (lub jeśli ktoś (Carlos) chce wcześniej to zapraszam wcześniej). Uważam że noc z piątku na sobotę będzie istotna ze względów ogólnie organizacyjnych i jest to ostatni moment w którym tak naprawdę mamy dostęp do netu. Carlos mówił w rozmowie telefonicznej że jego brat też się wybiera. Jeśli wszyscy by wypalili to proponuję zamknąć listę bo razem z Guciem to by nas było 6 motocykli. Gucio podaj do siebie nr telefonu. Co do konferencji to przypuszczam że będę dostępny.

gucio
03.06.2011, 17:02
mój tel 502206874 interesuje mnie Ukraina,nie wiem czy pojade do Rumunii 6 raz, choć nie wykluczone.

wator
03.06.2011, 17:04
gucio - mam podobne odczucia !

Carlos
03.06.2011, 20:08
Ok, jedzie 6 motocykli (brat- Michasso zadeklarował się na 99%, będzie jechał ze Szczecina). Wator- w takim razie melduję się w Krakowie w piątek. Będziesz miał glebe dla tylu osób?

bossik81
03.06.2011, 22:13
Cześć Wszystkim.
Jestem Wojtek - kolega watora - ten który do tej pory siedział cicho.
Przygotowałem parę wariantów tras na bazie mapy garmina RO.A.D. 2006 v2.12 i wyeksportowałem to do google earth. Proponowane trasy przesłałem do watora. Jeśli też chcecie zobaczyć to proszę o maile na priva, ewentualnie męczcie watora. Mapa ROAD jest wektorowa, a trasy można bezpośrednio wyeksportować na jakiegoś gpsa ale chyba tylko garmina... ewentualnie jak ktoś ma czas i już sprawdzone metody to więc można z google earth na gpsa - nie wiem ekspertem w tym temacie nie jestem. Jeśli chodzi o moje preferencje to chciałbym jednak pojeździć po rumuni zwłaszcza po górach zachodniorumunskich (apuseni). Później można by się przenieść na pasmo karpat wschodnich i nimi zatoczyć koło w kierunku ukrainy i połonin. Niestety nie mam totalnie pojęcia co na ukrainie warto przejechać (i co się da ciężkich endurakach). Nie wiem jak reszta ekipy, ale ja też nie czuję się na siłach żeby jakiś ekstremalny offroad uprawiać (jeździć bez szlaków, taplać się w błocie po uszy i jeździć strumykami w górę zamiast jakimiś traktami). Z tego powodu bardziej preferuję rumunię, bo jest bardziej ucywilizowana, a na ukrainie nie wiem. Myślę jednak że jakiś kompromis uda nam się wspólnie wypracować.
Jeśli chodzi o nocleg, to tez mogę zaoferować spanko w domku 20 km za krakowem we właściwym kierunku :). Jest gdzie moto zostawić, ale ogrodzenia jeszcze nie ma kompletnego - robi się. Uprzedzam jednak że pobudka około 6:00 - dzieci wstają ;)
Gdzieś padło hasło kuchenka na gaz. Mam butlę gazową 2kg i podwójny palnik.
Części zamiennych do moto podobnie jak wator nie posiadam. Mam dętkę 19 cali. Zestaw kluczy też mam, nie mam łyżek do kół.
Myślę że trzeba zrobić listy dotyczące sprzętu biwakowego i serwisowego naszych maszyn po czym dogadamy kto co bierze. Tak dla przypomnienia - sprawdźcie ważność swoich paszportów i nie zapomnijcie o zielonej karcie. Proponuję tez wykupić sobie jakieś ubezpieczenie na tydzień - koszt ok 35 zł... tak na wszelki wypadek...
Chyba tyle jak na pierwszy raz...

wator
04.06.2011, 02:09
myślę że wszyscy są zdecydowani aby zacząć od Ukrainy a co będzie dalej czy cały czas Ukraina czy przeniesiemy się do Rumuni to czas pokaże, więc nie ma co deklarować na 100% że tylko Rumunia albo tylko Ukraina czy cokolwiek innego. Zawsze może być tak że jeśli komuś wybitnie nie będzie pasować plan który wszyscy pozostali uznają za jedyny słuszny to dojdzie do podzielenia ekipy. Moim zdaniem targetem tutaj nie jest aby wyjechać w x motocykli i wrócić w x tylko aby wszystkim w miarę możliwości pasowało.

Ze sprzętu biwakowego powinniśmy mieć 2 namioty 3os. lub może wystarczy plandeka. Z doświadczenia wiem że plandeka nie chroni przed komarami tak jak namiot a reszta jest nieistotna. Detkę na tylne koło do TA posiadam zapasową aczkolwiek nie panikował bym z tymi dętkami bo mi się do tej pory w TA ani razi nic nie stało w tym temacie.

hans
04.06.2011, 09:12
Chłopy, jakby wam trzeba było pożyczyc jakiego sprzetu naprawczo-zapasowo-niezbędnego dajcie znac na pw/tel. Tylko musi do mnie wrócic przed 22.6

Bo potem jade na... Zakarpacie :)

bukowski
04.06.2011, 23:07
sWczoraj nabyłem gps, ale mam z Ozim jakieś problemy z tymi mapami, na nawigacji się nie otwierają a na PC tak. Jeśli masz jakieś pomysły to chętnie sprawdzę.

na GPS masz prawdopodobnie wersję Ozi CE. Kalibracje z PC na CE trzeba przekonwertować, płatnym programikiem. Jako, że w powstawanie Oziego byłem zaangażowany, nie wystawiałem kalibracji na CE w Internecie, bo to byłoby nie fair wobec tfurcy.
jeśli znajdziesz ten programik, to wszystkie kalibracje z PC przekonwertujesz w parę minut.
Te sztabówki z UKR są naprawdę genialne, a kalibracja była robiona solidnie: na cztery punkty, z uwzględnieniem poprawek oraz (chyba wciąż niejawnego) przybliżenia odwzorowania Pułkowo; w terenie nawet drogi polne, mimo 20-30 letniego upływu czasu pasowały co do metra.

wator
05.06.2011, 02:28
sneer, tak na gpsie mam windowsa ce, na lapie windowska xp. Sneer, a możesz podać nazwę programu lub programów którymi można dokonać konwersji aby mapy były akceptowane pod CE ? Bardzo się cieszę że mapy są dokładne, ale nie będzie mi dane tego doświadczyć jeśli nie dam rady ich uruchomić. Z laptopem to bym mógł jeszcze autem jechać ale na motocykl do kierownicy to go nie przyczepie...

wator
05.06.2011, 12:01
ok, już mam mapy które chodzą na windows CE, udało się znaleźć już działające.

Jaca GDA
07.06.2011, 17:09
Jak tam przygotowania koledzy? Mam nadzieję że nikt się nie wykruszył i że się widzimy w krakowie w piątek wieczorem!

bossik81
08.06.2011, 10:59
Przygotowania w trakcie. Na razie chyba nikt nie zrezygnował. Niestety na icm zapowiadają kiepską pogodę na sobotę.
Pozatym dla tych co jadą pierwszy raz na Ukrainę:
Proponuję poczytać http://poradnik.poland.gov.pl/ - UKRAINA.
Będzie trzeba wypisać dokument migracyjny (rejestracyjny) i wykupić ich ubezpieczenie zdrowotne, więc można sobie to polskie odpuścić, chyba że ktoś chce inaczej. Ważna informacja dla tych co podróżują nie swoim motocyklem (czyli np. ja) - "...Przypominamy także, iż obywatele RP wjeżdżający na terytorium Ukrainy cudzym samochodem powinni mieć przetłumaczoną na język ukraiński umowę użyczenia, sporządzoną przez polskiego notariusza..." informacja z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

wator
08.06.2011, 14:01
Gucio się wykruszył, więc pozostaje nas 5 osób. Z Guciem możemy się spotkać już na Ukrainie. Pogoda - w piątek będą stałe opady na terenie polski. Pogoda czy Ukraina czy Rumunia sądzę że będzie zbliżona, w końcu to podział administracyjny a nie geograficzny.

Misza
08.06.2011, 15:23
Dokumentu migracyjnego zaniechali... przynajmniej w Krościenku. Albo po prostu sami wypełniają bo mogli dojść do wniosku, że mają dość głupot wypisywanych przez polaków :)

czosnek
08.06.2011, 15:36
W Medyce też już nie ma.

wator
08.06.2011, 16:38
widzisz Wojtuś, nie pękaj ;P pomożemy Ci wypełnić cyrylicę ;P

luki.gd
08.06.2011, 17:23
w zeszłym roku, we wrześniu/październiku przekraczaliśmy przejście w Zosinie, niczego nie trzeba było wypełniać, ani kupować - poza walutą w budce przed granicą, po atrakcyjnej cenie :) - nawet niewiele trzeba było tłumaczyć...

bossik81
09.06.2011, 09:47
Panowie, pogoda coś się psuje i prognozy nie są najlepsze przynajmniej na weekend. Mamy jakąś alternatywę na złą pogodę ?

wator
09.06.2011, 19:52
Pogoda wg meteo.icm.edu.pl rzeczywiście jest zła. Jeśli by się okazało że będzie cały czas padać to moim zdaniem nie ma sensu jechać, ale ja i Wojtek jesteśmy w tej komfortowej sytuacji iż to nie my dojeżdżamy do Krakowa. Carlos, Jacek wypowiedzcie się proszę!

Carlos
09.06.2011, 20:30
Pogode na 3 dni tak naprawde ciężko jest przewidzieć więc skąd możemy wiedzieć, że ma ciagle padać? Ja z bratem możemy lecieć mimo deszczu. Jeśli nawet mocno zmokniemy to można się schronić i wysuszyć w jakiejś komnacie. Dla potwierdzenia- chcemy lecieć offem, unikać asfaltu, przedzierać się przez strumienie, pokonywać górki (może walczyć też z deszczem). Coś, co można później wspominać przed ciepłym kominkiem zimą.
Jeśli chcecie możemy jeden dzień się wstrzymać i dojechać w sobotę (po jednym dniu można ocenić czy rzeczywiście nadeszła "strefa cienia"). Jeśli się okaże, że jest naprawde niedobrze, szlaki przypominają rwące potoki, chaty są zmywane i wszystkie leżaki, na których mieliśmy leżeć porwało, możemy się wstrzymać do momentu kiedy będzie lepiej.

Michasso
09.06.2011, 20:45
Chopaki jedziemy.
Wiem że przedzieranie się przez szlaki w błocie jest cięższym zadaniem, ale warto spróbować, tym bardziej, że nie nastawialiśmy się na wyjazd typowo turystyczny (w przeciwnym wypadku część z nas wzięłaby pasażerów).
Dzidujemy i zobaczymy jak będzie:)

Jaca GDA
09.06.2011, 21:29
Ja jade urlopu nie mam mozliwosci przesowac.

Jaca GDA
09.06.2011, 21:34
Pozatym mam mapy gor rumunii bardziej na poludnie wiec zawsze mozna tej pogody poszukac. Nie dajmy sie zwariowac to 8 dniowy urlop jest czerwiec i jedziemy badz co badz na poludnie, mysle ze nie jest prawdopodobne ze bedzie jakis dramat.

wator
10.06.2011, 00:02
OK, no to tak jak zostało ustalone czekam na Was na adresie podanym w PW. +- będę pod telefonem, jak nie będę odbierał to oddzwaniam (jeśli ktoś nie dzwoni z zastrzeżonego nr.). Carlos - dokładnie tak jak napisałeś najlepiej z pominięciem deszczu ! :) Do zobaczenia w Krakowie:)

Carlos
18.06.2011, 23:52
Panowie- pikna wyprawa (mimo ostrej walki z ostatnim zjazdem:)
Przeprawy, spanie na połoninach, "atak krów" na nasz skromny obozik, widoki i wrażenia na długo zapadną w mojej pamięci.
Wator- jak będziesz miał chwilę to wklej jakieś ciekawsze zdjęcia. Niebawem Michasso też się czymś podzieli.

Louis
19.06.2011, 10:10
Napiszcie coś więcej. W środę w osiem maszyn atakujemy ten rejon. Mamy tydzień na penetracje okolicy :D

brenek
19.06.2011, 20:03
No właśnie, wrzućcie coś. Foty, trasy, opisy.

Carlos
20.06.2011, 14:42
Troche słabo z czasem, dlatego foty wkleje później. Jedną z dobrych tras jest kierowanie się na Wołowiec, stamtąd w kierunku południowo- wschodnim przejeżdża się przez miejscowosc Izky i tam najlepiej zapytać którędy na Wodopad.
Przed samym Wodopadem jest rozjazd, jedna z dróg prowadzi serpentynami na połoniny (tez warto zapytać- drogę wskazała nam pierwsza napotkana osoba). Dalej to już dzida i oglądanie świetnych widoków.
Zdobyliśmy też szczyt Pikuj ale nie pamiętam dokladnie koło jakiej miejscowości to było. Jeździliśmy ciągle z bagażami, dzięki temu moglismy rozbijać się w wielu niesamowitych miejscach, ale bagaże ograniczyliśmy do minimum (zadnych kufrów, sakw bocznych). Jedna z tras uraczyła nas głębokim, zalanym wodą błotem przez który lepiej było zdecydowanie odkręcać. Podjazdy czasami strome, generalnie dużo wrażeń:)

HRABIA z Krosna
20.06.2011, 16:29
A jak tam Carlos z Milicjanierami ,przygody jakieś były,czy się udało Wam ich nie spotkać ?..:D

Louis
20.06.2011, 18:20
Jedną z dobrych tras jest kierowanie się na Wołowiec
Na Wołowiec jechaliście asfaltem czy offem?

Michasso
20.06.2011, 19:08
Fotki czekają na obróbkę:). Co mnie najbardziej wkurza to efekt spłaszczenia wszystkich gór, które w najlepszym wypadku wyglądają jak pagórki, no ale tego chyba nie da rady przeskoczyć ;]

Zaczęło się niewinnie, od delikatnego szuterku :)

http://img219.imageshack.us/img219/7513/dsc7103y.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/219/dsc7103y.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


http://img713.imageshack.us/img713/8582/dsc7119s.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/713/dsc7119s.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

http://img853.imageshack.us/img853/1738/dsc7152d.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/853/dsc7152d.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


A potem już były wspinaczki na piękne połoniny

http://img151.imageshack.us/img151/3087/dsc7264w.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/151/dsc7264w.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


http://img34.imageshack.us/img34/4705/dsc7468f.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/34/dsc7468f.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

http://img685.imageshack.us/img685/1111/dsc7488n.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/685/dsc7488n.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

http://img64.imageshack.us/img64/9104/dsc7506.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/64/dsc7506.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

To efekt spłaszczenia gór, który wychodzi na większości fotek..

http://img825.imageshack.us/img825/5762/dsc7575.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc7575.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


Trzej muszkieterowie, czy jak ich tam zwał.. Ogólnie super ekipa :)

http://img402.imageshack.us/img402/1415/dsc7333t.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/402/dsc7333t.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

http://img5.imageshack.us/img5/998/dsc7711t.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/5/dsc7711t.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)


http://img844.imageshack.us/img844/5558/dsc7698s.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/844/dsc7698s.jpg/) Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

wator
20.06.2011, 20:00
Z milicją czy policją kontrolowali nas 2 razy, nie płaciliśmy ani razu. Jeśli miał bym jechać po raz drugi to zrobił bym to tak: dojechał do jakichś sensownych górek (np przełęczy), tam obadał wizualnie gdzie lecą drogi i pojechał pierwszą napotkaną która wizualnie wydaje się mieć kontynuację. Polecam mapy w skali najlepiej 1:50.000 i najlepiej papierowe (bo widać na nich duży obszar i coś można chociaż starać się zaplanować). Drogi na mapie wyglądają tak samo i czasami są ciężkie a czasami lajtowe, więc ciężko planować sam szuter na podstawie mapy bo może się okazać że jest ciężko. Przydaje się Ozi bo pokazuje na której ścieżce się znajdujesz, co przemieszczając się po drogach z taka płynnością jak na motocyklu nie jest możliwe do znalezienia - bo idąc pieszo coś się planuje, jadąc tak jak my jechaliśmy nie wiedzieliśmy nawet co to za wsie były - liczyła się droga i widoki. Polecamy we wsiach pytać o połoniny, góry, oraz czy błoto czy kamienie - te słowa znają dobrze. Jak na 2 osoby ktoś mówi że się nie przejedzie a drugi że się przejedzie to raczej się nie przejedzie. Nasze motocykle dla nich wyglądają bardzo bojowo i terenowo ale ich zdolność pokonywania stromych błot ni jak się ma do ichniejszych wynalazków z napędem na wszystkie koła, łysymi oponami z łańcuchami. Oni przejadą, pociągną za sobą parę(naście) kubików drewna, my możemy z łezka w oku popatrzeć na koleiny które zrobili. Powiedział bym że trzeba podejść odważnie ale z pokorą

fundriver
21.06.2011, 00:20
...
Zdobyliśmy też szczyt Pikuj ale nie pamiętam dokladnie koło jakiej miejscowości to było...

Wjechaliscie na Pikuj na 2oo ? Od ktorej strony ?

Mirmil
21.06.2011, 01:40
Fotki niezle.jest czym oko nacieszyc.Zazdroszcze wyjazdu ,towarzystwa i pogody.
Wjechaliscie na Pikuj na 2oo ? Od ktorej strony ?
Szczyt Pikuja na afryce?:bow:

fundriver
21.06.2011, 11:34
Fotki niezle.jest czym oko nacieszyc.Zazdroszcze wyjazdu ,towarzystwa i pogody.

Szczyt Pikuja na afryce?:bow:


:dizzy: no wlasnie - stad moje pytanie ... :)

wator
21.06.2011, 22:00
Nie same Afryki tam były ;P Transalp i Freewind także :) No może nie na samego Pikuja bo tam trochę ciężko wjechać pod pomnik, ale 50m niżej drogą. Wjazd na Pikuja od strony północnej przez połoniny. Na same połoniny wjazd od strony wschodniej drogami ze wsi - ogólnie na te połoniny są dwa główne warianty wjazdów od strony wschodniej z wieloma odnogami po drodze. Na połoninach wody brak, poza jednym miejscem gdzie przejeżdża się przez strumyczek (praktycznie na szczycie połonin) i jest to o tyle ciekawe miejsce że 1. jest woda pitna na miejscu 2. obok strumyczka 50m poniżej drogi jest wypłaszczenie, miejsce na ognisko i lasek z którego można wziąć drewno na ognisko. Przy ognisku znaleźliśmy ostrze noża - prawdopodobnie ichniejszych pasterzy i tam też został. W nocy przyszły do nas krowy - wydoiliśmy :) Można wziąć ze sobą musli a mleko chodzi po połoninie:) ale uwga bo są łakome na luźno pozostawione żarcie. Krowy chodziły sobie luzem i śpią obok nas. Czarna z białymi wstawkami na grzbiecie była najbardziej dojna. Ogólnie nie ma się co bardzo zastanawiać i podchodzić do tematu z ostrożnością, jechać i ogień na tłoki :)

Michasso
25.07.2011, 18:50
Przepraszam za opieszałość w podaniu linka do fotek, Wator wybacz:)

http://markiewicz.smugmug.com/Rok2011/Ukraina/17668059_zdtF8Q#1375469982_ZQXHfFk

Wolo
25.07.2011, 23:13
Michasso, tak poza temate- na zdjęciach widzę mały namiocik Hi-Teca, jak się sprawdził? Czy właściciel mógłby skrobnął kilka słów na jego temat? (nieprzemakalność, łatwość rozkładania/ składania itp).Na zdjęciach jakby kiepsko rozłożony (fałdy). W Selgrosie jest ten namiocik, (tylko inaczej się nazywa, niż na Allegro) w dobrej cenie, zastanawiam się nad kupnem.

robertG7
26.07.2011, 15:08
Michasso, tak poza temate- na zdjęciach widzę mały namiocik Hi-Teca, jak się sprawdził? Czy właściciel mógłby skrobnął kilka słów na jego temat? (nieprzemakalność, łatwość rozkładania/ składania itp).Na zdjęciach jakby kiepsko rozłożony (fałdy). W Selgrosie jest ten namiocik, (tylko inaczej się nazywa, niż na Allegro) w dobrej cenie, zastanawiam się nad kupnem.

sorry za offtop: W Decathlonie ta Quechua jest podobna "t2-ultralight-pro" tylko cena 4x większa, ale co ważne jest lżejszy ale i krótszy o 11 cm po złożeniu

Jaca GDA
26.07.2011, 20:54
Hej Chłopaki!!! Organizuje wypad z plecaczkami na lajtowy wypad serbia/czarnogóra/albania 6-20 sierpnia , mamy narazie 3 afryki , jeśli ktoś z naszej ukraińskiej ekipy chciałby dołączyć serdecznie zapraszam !!! pozdrawiam was wszystkich i jeszcze raz dziękuje za pomoc w moich pierwszych krokach w terenie!!

Michasso
01.08.2011, 21:46
Jacek, nie wiem jak to jest zwykle w gronie Afrykanerów (jakim jeżdżą tempem) ale moim zdaniem warto wspomnieć że jeździsz ekstremalnie kontemplacyjnie. Posta kieruję do tych którzy się z Tobą zabierają, bo doświadczenie z Ukrainy pokazało że na pięciu uczestników zawsze byłeś daleko z tyłu, a kiedy doszedł off wiadomo jak się to skończyło. Mam nadzieję że nie urażę Cię tym personalnie, bo miło się z Tobą spędza czas, ale pamiętaj, że czasami ludzie chcą pocieszyć się serpentynami i Ty jako organizator tego typu wyjazdu nie bardzo im na to pozwolisz..

Carlos
03.08.2011, 21:51
Napisał Wolo
Michasso, tak poza temate- na zdjęciach widzę mały namiocik Hi-Teca, jak się sprawdził? Czy właściciel mógłby skrobnął kilka słów na jego temat? (nieprzemakalność, łatwość rozkładania/ składania itp).Na zdjęciach jakby kiepsko rozłożony (fałdy). W Selgrosie jest ten namiocik, (tylko inaczej się nazywa, niż na Allegro) w dobrej cenie, zastanawiam się nad kupnem
Namiot Hi-Tec- zalety: jest lekki, poręczny, całkiem nieźle spisuje się w deszczu
wady: potrzeba rozkładania na terenach, gdzie można wbić szpilkę, stosunkowo mało miejsca w środku, brak nawet skromnego przedsionka.