View Full Version : Propozycja enduro-wyprawy Polska-Słowacja(Koszyce)-Rumunia(Bukareszt)-Ukraina(Odessa)-Lwów-Polska ok.2700km
Witam wszystkich zainteresowanych:bow:
Nigdy jeszcze nie byłem motocyklem za granicą a już najwyższa na to pora dla mnie ;]
Plan jest następujący;
-wyjazd w sierpniu(jestem studentem więc będę musiał uzbierać resztę funduszy na wyjazd i w razie czego być we wrześniu w domu ale to się jeszcze okaże)
-trasa jaką opracowałem to trasa do jakiej będę w stanie się przygotować, na której pokonanie będzie mnie stać i jaką będę w stanie pokonać jako motocyklista. Taka na pierwszy ogień:p
A mianowicie dla mnie wyjazd z Lubina-Koszyce(Słowacja)-Bukareszt(Rumunia)-Odessa(Ukraina)-Lwów(Ukraina)-Dom
około 2700km do zrobienia.Trasa wyznaczona po drogach ale daje zarys całości. (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/417d10ca326e8254.html)
Co do samej trasy przejazdu jestem oczywiście skłonny coś zmienić ale chciałbym by ogólny zarys podróży został jak to obmyśliłem przynajmniej z Bukaresztu do Odessy. Ale najpierw muszą się znaleśc chętni do takiej wyprawy(przeprawy).
-jeden z najważniejszych punktów podróży:
trasa ma przebiegać przełajowo przez nie utwardzone dzikie drogi albo miejsca gdzie nawet takich nie spotkamy. Wiadomo czym jest taka wyprawa bez walorów turystycznych a więc podróżowanie 'po linii prostej' do następnych punktów podróży zwiedzanie, jeśli jest potrzebny to odpoczynek,nocleg i dalej ogień. Po zwiedzeniu Bukaresztu jazda jak najbliżej wybrzeża morza czarnego(zwiedzenie kilku dzikich plaż) aż do samej Odessy a potem dalej po sznurku do Lwowa.
Wiadomo namiotu muszą być bo co to za przygoda bez nocowania na łonie natury przy ognisku.
-Motocykl jakim będę podróżował to Yamaha TT 600 Belgarda z 94r. którą już w zimie zacznę przygotowywać do takiej wyprawy, zamierzam zamontować dodatkowy zbiornik, uchwyty pod torby(nie zamierzam montować żadnych kufrów ani skrzyń, będę miał ze sobą minimum najpotrzebniejszych rzeczy by motocykl był jak najlżejszy), przednią owiewkę przykręcaną do zbiornika w której będą porządne światła i miejsce a GPS oraz aparat by zawsze był pod ręką no i dojdzie także do podwyższenia kierownicy i zmiany opon na odpowiednie do takiej podróży. Ma z tego wyjść taka moja rajdówka :at:
-no i motocykle innych: wiadomo każdy może jechać czym chce byle żeby był świadomy tras jakie maja obejmować tego tripa, to już kwestia własnego uznania. Wiadomo motocykl musi być przygotowany na ciężkie warunki pracy i duża ilość kurzu tak więc trzeba będzie pewnie w trasie myć i nasączać filtry, możliwe nawet że więcej niż raz. Poprzednio miałem Honde Dominator 650 i wiem że ten motocykl nada się idealnie do takiej podróży, tak samo jak Tenere.
To by było jeśli chodzi o główne założenia wyprawy.
Wiadomo takie rzeczy jak narzędzia, coś potrzebnego do przyrządzenia jedzenia czy cokolwiek innego czego nie musi mieć każdy uczestnik wyprawy oddzielnego dla siebie trzeba będzie zminimalizować do minimum by wozić ze sobą jak najmniej mieć jedną rzecz/zestaw na całą grupę.
Wyprawa bynajmniej nie do jazdy z plecakiem ale płeć uczestników nie gra roli ;)
Proszę o potraktowanie mojego pomysłu-mojej propozycji poważne i przede wszystkim tego że ma to być wyprawa enduro.
Każdy kto może coś zasugerować, podpowiedzieć, pomóc, wskazać jest proszony o bez interesowaną pomoc:Thumbs_Up:
Pozdrawiam i czekam na chętnych:umowa:
Zapomniałeś jeszcze wpisać przejazd przez Mołdawie bo inaczej sie nie da z Rumunii. Traska fajna. Polecam Góry Bihorskie !!!, droge Czałczesku (nie znam pisowni) przez Fagarasy no i Urdele. Generalnie Rumunia coraz bardziej zaasfaltowana, niedługo bedziemy jeździć tam GoldWingami.
Generalnie Rumunia coraz bardziej zaasfaltowana, niedługo bedziemy jeździć tam GoldWingami.
zgadza się....
jakubdr750
22.11.2010, 21:32
jak jedziesz takim motocyklem to ja Ci odradzam Bukareszt, po co pchac sie do miasta, tam szutrem nie dojedziesz a szutry za to znajdziesz w górach, zwiedzaj rumuńskie wsie bocznymi drogami, transalpina co prawda w sierpniu br była jeszcze w znaczącej czesci szutrowa ale za rok moze to sie zmienic. Jeśli być jechał Transfogarską to na pierwszej tamie skrec w lewo w stary tunel na stary szytrowy odcinek tej trasy. Polecam rejon Delty Dunaju np m. Mahmudia, mało popularny bo płaski ale piekny kawałek Rumunii.
Zapomniałeś jeszcze wpisać przejazd przez Mołdawie bo inaczej sie nie da z Rumunii. Traska fajna. Polecam Góry Bihorskie !!!, droge Czałczesku (nie znam pisowni) przez Fagarasy no i Urdele. Generalnie Rumunia coraz bardziej zaasfaltowana, niedługo bedziemy jeździć tam GoldWingami.
A dlaczego tak, nie można od razu z Rumuni do Ukrainy?
Także bym wolał jechać górskimi wioskami bo oglądałem na Discovery program "na jedwabym szlaku" i pokazali tam duża część przejazdy prze Rumuńskie wioski no i od tego zaczęły się te plany:o
Tak więc czy moglibyście mi podać miejscowości lub jakieś inne namiary jak mam się kierować, czy to współrzędne geograficzne czy wioski inne wytyczne.
Znalazłem taką mapę gór Rumuńskich: http://www.tpr.pl/index.php?podstrona=rumunia.gory (http://www.tpr.pl/index.php?podstrona=rumunia.gory)
Jeszcze niecały rok do ewentualnej wyprawy więc muszę zacząć wszystko planować.
Może wiecie gdzie ktoś opisał podobną wyprawę?
A co do dojechania do Bukaresztu to dodam że zamierzam przygotować motocykl tak by był zdatny do jazdy po każdym podłożu, zamierzam zakupić jakieś twarde kostki.
Idzie świeża krew :Thumbs_Up::at:
Hej
Ja wstępnie byłbym zainteresowany taką wyprawą, termin mi odpowiada (mam nadzieje, że będę już po obronie:dizzy:) Posiadam trampka także myślę, że sprostałby Twoim warunkom. Jest tylko jedno ale - ja też jestem świeżak jeżeli chodzi o takie wyprawy (do tej pory tylko Polska). Dobrze by było, żeby zdecydowała się również pojechać osoba bardziej doświadczona ale do wakacji jeszcze kawał czasu...
A dlaczego tak, nie można od razu z Rumuni do Ukrainy?
Także bym wolał jechać górskimi wioskami bo oglądałem na Discovery program "na jedwabym szlaku" i pokazali tam duża część przejazdy prze Rumuńskie wioski no i od tego zaczęły się te plany:o
Tak więc czy moglibyście mi podać miejscowości lub jakieś inne namiary jak mam się kierować, czy to współrzędne geograficzne czy wioski inne wytyczne.
Znalazłem taką mapę gór Rumuńskich: http://www.tpr.pl/index.php?podstrona=rumunia.gory
Jeszcze niecały rok do ewentualnej wyprawy więc muszę zacząć wszystko planować.
Może wiecie gdzie ktoś opisał podobną wyprawę?
A co do dojechania do Bukaresztu to dodam że zamierzam przygotować motocykl tak by był zdatny do jazdy po każdym podłożu, zamierzam zakupić jakieś twarde kostki.
Masz rację,nie omijaj Bukaresztu,ale jeden dzień to stanowczo za malo żeby poczuć klimat miasta i nie rób tego z siodła motocykla.Słowację i Węgry raczej bym sobie odpuścil,jeśli zamierzasz jechac offem.Opracuj sobie raczej trase przejazdu przez Ukrainę:Thumbs_Up:Jak masz jakieś pytania-dzwon,nr masz w afrimapie,chetnie pomogę:)
Dobrze by było, żeby zdecydowała się również pojechać osoba bardziej doświadczona ale do wakacji jeszcze kawał czasu...
Weź komórkę i ogarniecie :D
Masz rację,nie omijaj Bukaresztu,ale jeden dzień to stanowczo za malo żeby poczuć klimat miasta
W Bukareszcie nawet tydzień to za mało.
Trasa ekstra, termin pasuje mi idealnie. Myślę, że zabrałbym się z Tobą, tylko że mam już po części zaplanowaną trasę na Zachód..
Hej
Ja wstępnie byłbym zainteresowany taką wyprawą, termin mi odpowiada (mam nadzieje, że będę już po obronie:dizzy:) Posiadam trampka także myślę, że sprostałby Twoim warunkom. Jest tylko jedno ale - ja też jestem świeżak jeżeli chodzi o takie wyprawy (do tej pory tylko Polska). Dobrze by było, żeby zdecydowała się również pojechać osoba bardziej doświadczona ale do wakacji jeszcze kawał czasu...
Czyli jesteś drugim chętnym(pierwszy to Bliźniak79), będziesz musiał tylko zaopatrzyć Trampecjusza w odpowiednie gumy i heja.
Także jeździłem tylko po Polsce ale to ma być przygoda więc "żywioł na maksa", ktoś bardziej doświadczony sądzę że nie będzie bawił w taką małą trasę. Pierwszy raz zawsze jest najlepszy:D Jadę nawet jak w ekipie będą sami nowicjusze. Damy rade, 'Polak w przyrodzie nie zginie'.
Pisz do mnie na priva jeśli zdecydujesz się na sto procent/100%/łanhandrytposent :umowa: Gdy ustalimy już do końca trasę przejazdu będę robił listę rzeczy które trzeba będzie mieć ze sobą, te które możemy mieć wspólne i te które każdy musi mieć swoje potem wyśle ją każdemu zadeklarowanemu w wyjeździe. Od razu napisze że wezmę GPS, aparat i zestaw narzędzi.
Masz rację,nie omijaj Bukaresztu,ale jeden dzień to stanowczo za malo żeby poczuć klimat miasta i nie rób tego z siodła motocykla.Słowację i Węgry raczej bym sobie odpuścil,jeśli zamierzasz jechac offem.Opracuj sobie raczej trase przejazdu przez Ukrainę:Thumbs_Up:Jak masz jakieś pytania-dzwon,nr masz w afrimapie,chetnie pomogę:)
Walor turystyczny jest niezbędny w takiej podróży bo co mam po powrocie wspominać tylko te piękne szutry i cudowne widoki, chcę zobaczyć kawałek świata. Co do trasy pierw myślałem by jechać najpierw na Ukrainę a potem dopiero odbić do Rumuni>Bukareszt>wzdłuż wybrzeża i do Odessy i jak tak radzicie to wrócę do pierwotnego planu. I dzięki za zadeklarowanie pomocy suchy;)
Pytanie czy będę mógł przejechać z Rumuni bezpośrednio do Ukrainy by jechać jak najbliżej morza czarnego:confused: Kolega JaroGl napisał że inaczej się nie da z Rumuni więc jak to jest:confused:
Dobra zacząłem już dokładniej obmyślać trasę a więc granice polsko-ukraińską przekroczylibyśmy w Krościenko następnie przekroczenie granicy ukraińsko-rumuńskiej odbyło by się w Sighet potem trzeba by dojechać Sebes gdzie zaczyna się droga DN76C(transalpina) po ukończeniu jej przeprawa do Bukaresztu. Link (http://docelu.pl/turl,d89d8,Wyznaczona-Trasa.html) do mapy(wyznaczona oczywiście asfaltem ale daje zarys tego fragmentu).
I teraz pytania:
-co myślicie o takiej kombinacji?
-czy umieszczać jeszcze jakieś punkty wyprawy po drodze do Bukaresztu? (POMÓŻCIE W ZAPLANOWANIU TRASY)
-czy transalpina nadal wygląda tak jak na tych zdjęciach (http://www.google.pl/images?hl=pl&q=transalpina&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=zWHtTOOQNMnysgaAuJCWDw&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=2&ved=0CDAQsAQwAQ&biw=1366&bih=575), czy została już zasfaltowana?
-do którego miejsca kierować się nad wybrzeżem morza czarnego by jechać jak najbliżej wody do samej Ukrainy(wiadomo z campingiem na plaży po drodze;)? Walić od razu do Muhmadia jak radził Jakubdr750 czy już wcześniej zbliżyć się do lini brzegowej??
-jak mam zlokalizować na mapie trasę tranfogarską?
Co do jazdy bezdrożami pomiędzy poszczególnymi punktami wyprawy mam w GPSie opcje "rodzaj trasy: przeprawowy" więc będę na tym polegał tylko muszę pierw zobaczyć jak on funkcjonuje w praktyce. Macie doświadczenia z tym jak sprawują się takie Opcje w GPSach NavRoad?
!!!>CHĘTNI DO WYPRAWY CAŁY CZAS POSZUKIWANI<!!!
A tak mniej wiecej, ile czasu przewidujesz na tą wyprawę?
Sądzę że tydzień-max 9 dni wystarczy. Jeśli mamy do zrobienia około 2700km i rozłożyć to na 7 dni to wychodzi około 386km dziennie więc nawet jeśli by zrobić to w 9 dni można spokojnie pozwiedzać i spędzić jeden dzień na plaży w Odessie. Co do zwiedzania zależy mi głównie an obejrzeniu Bukaresztu(choć trochę) oczywiście Odessa(przynajmniej plaża;) no i Lwów w drodze powrotnej. Chętna??
Trasa ekstra, termin pasuje mi idealnie. Myślę, że zabrałbym się z Tobą, tylko że mam już po części zaplanowaną trasę na Zachód..
__________________
A o jakiej wyprawie mówisz? on?off? czy all? Z kim się tam wybierasz i dlaczego nie lepiej z nami? ;]
bliźniak
25.11.2010, 21:26
Hejka!
Na bank będę miał 2 tygodnie wolnego, więc jakby się miał wyjazd wydłużyć w międzyczasie o parę dni - to bomba :) i może by było więcej czasu na ewentualne odbicie z trasy :) Myślałem nad takimi oponkami na ten wyjazd:
http://allegro.pl/opona-140-80-17-140-80-17-xrv-africa-twin-leszno-i1339346297.html
Ma ktoś zdanie o nich? Jak tam lista "zapasów" na wyjazd Hipolit i jakie papierki będą nam potrzebne? W sensie wizy/pozwolenia/ubezpieczenia - mówię o taich niezbędnych, a nie dobrowolnych ;)
Co do opon to ja skorzystam z pozycji drugiej albo trzeciej z drugiego posty w tym temacie (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=914&highlight=opona+szuter).
A co do wiz to do Rumuni znalazłem coś takiego:
Wiza, przepisy wjazdowe
Obywatele polscy mogą wjeżdżać do Rumunii i przebywać w niej przez 90 dni,
liczonych w ciągu 6 miesięcy od daty pierwszego wjazdu, oraz przejeżdżać
tranzytem przez terytorium tego kraju na podstawie paszportów lub dowodów
osobistych. Obywatele RP korzystają z prawa do swobodnego przepływu osób
w ramach Unii Europejskiej/Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
info zaczerpnięte z tej strony (http://rumunia.geozeta.pl/wizy).
Dobra zacząłem już dokładniej obmyślać trasę a więc granice polsko-ukraińską przekroczylibyśmy w Krościenko następnie przekroczenie granicy ukraińsko-rumuńskiej odbyło by się w Sighet potem trzeba by dojechać Sebes gdzie zaczyna się droga DN76C(transalpina) po ukończeniu jej przeprawa do Bukaresztu. Link (http://docelu.pl/turl,d89d8,Wyznaczona-Trasa.html) do mapy(wyznaczona oczywiście asfaltem ale daje zarys tego fragmentu).
I teraz pytania:
-co myślicie o takiej kombinacji?
-czy umieszczać jeszcze jakieś punkty wyprawy po drodze do Bukaresztu? (POMÓŻCIE W ZAPLANOWANIU TRASY)
-czy transalpina nadal wygląda tak jak na tych zdjęciach (http://www.google.pl/images?hl=pl&q=transalpina&um=1&ie=UTF-8&source=univ&ei=zWHtTOOQNMnysgaAuJCWDw&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=2&ved=0CDAQsAQwAQ&biw=1366&bih=575), czy została już zasfaltowana?
-do którego miejsca kierować się nad wybrzeżem morza czarnego by jechać jak najbliżej wody do samej Ukrainy(wiadomo z campingiem na plaży po drodze;)? Walić od razu do Muhmadia jak radził Jakubdr750 czy już wcześniej zbliżyć się do lini brzegowej??
-jak mam zlokalizować na mapie trasę tranfogarską?
Co do jazdy bezdrożami pomiędzy poszczególnymi punktami wyprawy mam w GPSie opcje "rodzaj trasy: przeprawowy" więc będę na tym polegał tylko muszę pierw zobaczyć jak on funkcjonuje w praktyce. Macie doświadczenia z tym jak sprawują się takie Opcje w GPSach NavRoad?
!!!>CHĘTNI DO WYPRAWY CAŁY CZAS POSZUKIWANI
Sądzę że tydzień-max 9 dni wystarczy. Jeśli mamy do zrobienia około 2700km i rozłożyć to na 7 dni to wychodzi około 386km dziennie więc nawet jeśli by zrobić to w 9 dni można spokojnie pozwiedzać i spędzić jeden dzień na plaży w Odessie. Co do zwiedzania zależy mi głównie an obejrzeniu Bukaresztu(choć trochę) oczywiście Odessa(przynajmniej plaża;) no i Lwów w drodze powrotnej. Chętna??
A o jakiej wyprawie mówisz? on?off? czy all? Z kim się tam wybierasz i dlaczego nie lepiej z nami? ;]
Wszystkie trzy opcje wchodzą w grę, tzn chyba dam radę :o
Na 2011 rok mamy jeszcze jeden cel - Gruzja, ale nie wiem co z tego wyjdzie, dlatego tak sobie pomyślałam, że może właśnie z Wami :D a może jeszcze coś innego, po Nowym Roku mam nadzieję, wszystko się wyklaruje, bo czeka mnie jeszcze w styczniu/lutym operacja, więc zobaczymy.
Ja jeżdżę DRką 650SE, kolega BMW Dakar 650, a koleżanka Honda SLR 650.
To się dowiaduj i dawaj znać w przyszłym roku, bo jak będzie lista chętnych to muszę zaplanować ekwipunek. A twoi znajomi chcieli by się przyłączyć do wyprawy? I powiedz mi jakie masz doświadczenie w terenie, lekkim? Bo wiesz to ma być enduro;]
A co do twojej operacji to co będą ci naprawiać, może bark? Jeśli tak to powiem że miałem taką samą operacje w styczniu i mogę cię zapewnić że jak weźmiesz się zdrowo za rehabilitacje to na sierpień będziesz w pełni sprawna :D
Ponawiam pytania:
Dobra zacząłem już dokładniej obmyślać trasę a więc granice polsko-ukraińską przekroczylibyśmy w Krościenko następnie przekroczenie granicy ukraińsko-rumuńskiej odbyło by się w Sighet potem trzeba by dojechać Sebes gdzie zaczyna się droga DN76C(transalpina) po ukończeniu jej przeprawa do Bukaresztu. Link do mapy(wyznaczona oczywiście asfaltem ale daje zarys tego fragmentu).
I teraz pytania:
-co myślicie o takiej kombinacji?
-czy umieszczać jeszcze jakieś punkty wyprawy po drodze do Bukaresztu? (POMÓŻCIE W ZAPLANOWANIU TRASY)
-czy transalpina nadal wygląda tak jak na tych zdjęciach, czy została już zasfaltowana?
-do którego miejsca kierować się nad wybrzeżem morza czarnego by jechać jak najbliżej wody do samej Ukrainy(wiadomo z campingiem na plaży po drodze? Walić od razu do Muhmadia jak radził Jakubdr750 czy już wcześniej zbliżyć się do lini brzegowej
-jak mam zlokalizować na mapie trasę tranfogarską?
Co do jazdy bezdrożami pomiędzy poszczególnymi punktami wyprawy mam w GPSie opcje "rodzaj trasy: przeprawowy" więc będę na tym polegał tylko muszę pierw zobaczyć jak on funkcjonuje w praktyce. Macie doświadczenia z tym jak sprawują się takie Opcje w GPSach NavRoad?
Podpowie ktoś?
!!!>CHĘTNI DO WYPRAWY CAŁY CZAS POSZUKIWANI<!!!
-czy transalpina nadal wygląda tak jak na tych zdjęciach, czy została już zasfaltowana?
za rok bedzie w asfalcie
A co do twojej operacji to co będą ci naprawiać, może bark?
To całkiem coś innego, wycięcie tarczycy. Co do osób, to chyba byłyby dwie :) Jeśłi chodzi o jazdę w terenie, to jestem początkująca, nie omijam szuterków, więc już trochę po nich jeździłam, a czym dam sobie radę, nie wiem - w sumie jest jeszcze czas, żeby potrenować :) napewno ich się nie boję, więc to już chyba połowa sukcesu ;)
A jak z kosztami ? masz już jakies wstępne wyliczenia
Rumunia to bardzo fajny kraj na rozpoczęcie podróżowania motocyklem. To już trochę daleko, ale jeszcze unia. To już kraj z mocno remontowanymi drogami ale jeszcze ućkany malowniczymi szutrami. Bardzo zróżnicowany pod kątem przejezdności, nawet mimo używania aktualnych map - można zrobić 600km jednego dnia, można zrobić 8km w 8h.
Droga w tamtą stronę trochę nudna, ale to też Was nauczy, że na przyjemności trzeba zapracować i swoje się nacierpieć ;).
Nie wiem po co chcecie jechać do Bukaresztu, ale o tym pewnie opowiecie jak wrócicie (tu chyba zabrzmiałem trochę jak Sambor, albo 7greg ;)). O możliwości przejechania z Rumunii do Odessy też się nie wypowiem bo czytałem o tym rzeczy wręcz przeróżne.
Lwów to oddzielny temat, rolkę srajtaśmy z hotelu Lwów mam do dziś na pamiątkę :D.
Jeśli Wam się uda, czego Wam życzę, to na pewno wrócicie bogatsi o wiele więcej doświadczeń niż spacerek na alpejskie serpentyny :).
I cholera apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Robert Movistar
26.11.2010, 15:18
Hipolit.
Patrząc na Twoją mapę wychodzi że pojedziesz przez Mołdawię, a o niej nic nie piszesz.
Pamiętaj że Mołdawia jest podzielona. Na lewym brzegu Dniestru jest ta właściwa Mołdawia, a na prawym twór pod nazwą Naddniestrze, które ma swoją walutę i przejścia graniczne z Mołdawią. Nikt ich nie uznaje oprócz Ruskich i Mołdawii.
Jadąc od strony Bukaresztu w stronę Odessy nie masz wyjścia jak tylko jechać na Galati i stamtąd do Giurgulesti. Tam przekraczasz granicę rumuńsko – mołdawską i mołdawsko – ukraińską.
Stamtąd kierujesz się na Reni i dalej Izmaił. Potem jadąc w kierunku Odessy pojedziesz wybrzeżem przez stepy akermańskie.
Wygląda to mniej więcej tak:
http://lh6.ggpht.com/_JLH3xqC7Z14/Rta91-EIfaI/AAAAAAAAAZM/Yi99Ho6Q7FQ/s640/F1010027.JPG
http://lh3.ggpht.com/_JLH3xqC7Z14/Rta7lOEIebI/AAAAAAAAARI/YPygxVXhPvk/s512/IMG_7944.jpg
bartlomiej
26.11.2010, 16:18
widze ze najmłodsze pokolenie tu sie ujawnia wiec jako brać studencka zasugeruję zeby Bukareszt odpuścić - na pewno jest tam cos ciekawego ale jazda po zakorkowanym mieście pozwoli wam zobaczyć tylko ten wielki budynek do ktorego i tak nie wejdziecie.
w tym roku zrobilismy całe wybrzeze od istambułu do delty - jakbyś miał pytania to wal
inżynier z 2 miesięcznym doświadczeniem
Najmłodsze pokolenie się tu ujawnia bo miło wrócić myślami do nie tak dalekich początków czytając o czyjejś pierwszej poważniejszej wyprawie :).
Śledzę, kibicuję, trzymam kciuki żeby udało się spełnić wszystkie założenia, choć... może być ciężko ;). No ale na Tarcu też podobno baaardzo ciężko wjechać, ktoś takie legendy kiedyś tworzył ;).
A o jakiej wyprawie mówisz? on?off? czy all? Z kim się tam wybierasz i dlaczego nie lepiej z nami? ;]
Chodzi o to, że mam znajomych we Włoszech i Austrii, którzy po tym jak byłem w Holandii zaczęli mnie zapraszać do siebie, koniecznie na moto. Jeszcze jest kawał czasu, wiele może się zmienić. Aktualnie martwię się o to, by zaliczyć pierwszy semestr, później będę myślał jakimś wyjeździe. Na Zachód jechałbym sam, jak to do tej pory było. Bardziej on, w miarę możliwości chciałbym jak najwięcej off'u. Najlepiej będzie tak, że dam znać jak już będę coś wiedział.
Póki co, jeśli nic nie stanie na przeszkodzie nastawiam się na wyjazd z wami..
:Thumbs_Up:
banditos
26.11.2010, 23:14
Hipolit ten wyjazd planujecie na poczatku sierpnia?
A więc trenuj Anno trenuj:at:
Co do wyliczeń to jeśli zamierzamy zrobić około 2700km to na benzynę trzeba przeznaczyć niecałe 1000zł no i sądzę że na całą resztę 500 powinno wystarczyć jeśli wezmę jakieś suchy prowiant ze sobą a i ciepłe jedzenie będzie można samemu przyrządzić. Tego co wydam na przygotowania jeszcze w domu nie liczę.
To się nazywa konkretna informacja Movistar:D
Czyli tak, omijamy Bukareszt żeby nie pchać się w asfalt za mocno(no i ruch miejski, widziałem w TV jak tam ludzie jeżdżą) i z transalpiny jedziemy id razy do Gałacz potem do Giurgulesti i następnie Izmail na Ukrainie i wzdłórz wybrzeża do Odessy.
I pytanie czy Gałacz=Galati bo wpisał to drugie w wyskoczył mi Gałacz?
I czy dobrze zlokalizowało Giurgulesti bo nie mogę znaleźć tego na mapie więc wyznaczyłem od razu do Izmail, dobrze jest?
Oto mapa (http://docelu.pl/turl,d8a57,Wyznaczona-Trasa.html).
Kurde twoje zdjęcia zjebiaszcze mam nadzieje że i ja takie przywiozę ze sobą:D Ile lat temu tam byłeś?
Dobra Nicke to myśl i jak będziesz chętny na stówę to pisz bo jak już wspominałem niektóry rzeczy trzeba rozplanować pomiędzy wszystkich.
Co do terminy samego wyjazdu to sądzę że druga połowa sierpnia.
A jak jest z bezpieczeństwem na Ukrainie? Wiadomo najwięcej noclegów będzie pod namiotem więc jak jest tam z tubylcami? Jak z przejazdem przez granice polsko-ukraińską i na odwrót? Czy słyszał ktoś o jakiś nieprzyjemnych przygodach podczas wyprawy na Ukrainę?
Dobra to uznajmy trasę Polska-Odessa za ustaloną. Mam nadzieje że będzie dobrze:)
Teraz tylko doradźcie mi jak jechać przez Ukrainę do Lwowa do jakich miejscowości kierować się(po prostej) żeby zaliczyć jak najwięcej bezdroży i odludzia. No i ponowie pytanie:
"A jak jest z bezpieczeństwem na Ukrainie? Wiadomo najwięcej noclegów będzie pod namiotem więc jak jest tam z tubylcami? Jak z przejazdem przez granice polsko-ukraińską i na odwrót? Czy słyszał ktoś o jakiś nieprzyjemnych przygodach podczas wyprawy na Ukrainę?"
Że trasa już prawie w całości jest wyznaczona czas na ekwipunek, znalazłem na forum listę na której zaznaczyłem(fajką) rzeczy które uważam że trzeba ze sobą zabrać a zielonym kolorem to co trzeba podzielić pomiędzy jadących by nie wozić za dużo bez potrzeby.
>Lista do pobrania< (http://rapidshare.com/files/434103840/Lista.rar)
Wątpliwości mam tylko do pozycji z działu części i materiały, a mianowicie 'dętki, wentyle i ogniwo do łańcucha'.
Po poprzednim motocyklu została mi jeszcze dętka 17cali na tył więc jeśli ktoś będzie chciał wezmę ją ze sobą, wentyle niech jednak kązdy weźmie ze sobą a co do ogniwa każdy może mieść inny łańcuch więc też nich się w to zaopatrzy no i wiadomo coś więcej jak ktoś chce. Zamierzam tak przygotować moto by brać jak najmniej.
Z ekwipunku wspólnego zamawiam że wezmę ze sobą:
-na pewno dętki 18 i 21cali.
-izolacje
-taśmę powertipe
-WD40, smar i sylikon
-GPS i mapę
-Narzędzia(tylko klucze nie standardowe do swojego motocykla trzeba mieć swoje)
Do podziały zostaje 'Apteczka ratunkowa', rzeczy z 'Cempingu' i 'Różne', co do 'Apteczki osobistej' niech każdy bierze co chce sam.
Jeśli ktoś posiada kuchenkę będzie musiał wziąść a jak nie to ktoś będzie musiał się w nią zaopatrzyć bo ja na moto nie będę miał już miejsca.
A i na stronie drugiej jest dobry spis co zrobić przygotowując motocykl do wyprawy.
Co do pakowania motocykla ja nie posiadam kufrów i że chcę by motocykl był jak najlżejszy więc będę kupował torby motocyklowe Luisa (http://moto.allegro.pl/torba-podrozna-louis-nylonbag-plus-50-l-wodoodporn-i1327058608.html), jak ktoś będzie chciał się w nie zaopatrzyć to może uda się załatwić jakąś zniżkę dla grupy. Tanie, pojemne i lekkie.
Jakieś sugestie?;)
I tak się tworzy historia. Pomyśleć że jeszcze nie dawno wysyłali takich chłopaków przed karabin maszynowy...
Trochę bym jednak tą listę zmodyfikował:
1. Zwykłe mydło zajmuje dużo mniej miejsca.
2. Chusteczki typu pampers - zbędne, papier toaletowy jest najbardziej uniwersalnym i wielozadaniowym wynalazkiem w dziejach ludzkości.
3. Chusteczki do nosa - patrz punkt 2.
4. Szminka do ust...? Chyba że z plecaczkiem. - przecież jest krem z filtrem.
5. Zatyczka uniwersalna do wanny - spokojnie może sobie poradzić bez niej.
6. Obcinacz do paznokci - proponuję obciąć paznokcie przed wyjazdem...
7. Zamiast solniczki lepiej zabrać sól w woreczku z gumką. Wodoodporne i lżejsze.
To tak na szybko. Wydaje mi się że bardziej doświadczeni doradzą jeszcze kilka zmian.
Trochę bym jednak tą listę zmodyfikował:
1. Zwykłe mydło zajmuje dużo mniej miejsca.
2. Chusteczki typu pampers - zbędne, papier toaletowy jest najbardziej uniwersalnym i wielozadaniowym wynalazkiem w dziejach ludzkości.
3. Chusteczki do nosa - patrz punkt 2.
4. Szminka do ust...? Chyba że z plecaczkiem. - przecież jest krem z filtrem.
5. Zatyczka uniwersalna do wanny - spokojnie może sobie poradzić bez niej.
6. Obcinacz do paznokci - proponuję obciąć paznokcie przed wyjazdem...
7. Zamiast solniczki lepiej zabrać sól w woreczku z gumką. Wodoodporne i lżejsze.
To tak na szybko. Wydaje mi się że bardziej doświadczeni doradzą jeszcze kilka zmian.
Oczywiscie ze liste nalezy modyfikować w zaleznosci od potrzeb i upodobań
ale:
ad 1. Mydło w płynie nada się równiez do zmiany opony
ad2. Chusteczki pampers: Na pewno da się bez, swietnie i skutecznie przydaja się do mycia rąk po wspomnianej zmienie gumy, chocby po to zeby nie wsadzić lap ze smaru do czystych rekawiczek - to w enduro pewnie nie ma wielkiego znaczenia. Zuzyta husteczka do przetarcia zabloconych reflektorów.
ad 5. zatyczka do wanny umywalki - ulatwia szybka przepierkę smierdzacych ciuchów.
ad 4. Szminka wazelinowa UV bezbarwna: Wątpie zeby krem z filtrem nadawal sie na usta. Lepiej niech sie dziewczyny wypowiedzą. Ten ponizej nie miał. I nie wiedział ze inni mieli. Bardzo cierpiał :)
http://lh6.ggpht.com/_7BydYxQjpVI/S_mFezAFqXI/AAAAAAAAHtQ/Z4LxHJhlMYE/s720/IMG_3224.JPG
Ad 7. Swiat czywiscie wszystko wymyslił, ale nie namawiam:
http://www.campist.com/archives/swiss-spice-salt-and-pepper-shaker.jpg
powodzenia
Tak czy siak. Powtórzę się, ale Podos dzięki za listę :) :Thumbs_Up:
Trochę bym jednak tą listę zmodyfikował:
2. Chusteczki typu pampers - zbędne, papier toaletowy jest najbardziej uniwersalnym i wielozadaniowym wynalazkiem w dziejach ludzkości.
5. Zatyczka uniwersalna do wanny - spokojnie może sobie poradzić bez niej.
6. Obcinacz do paznokci - proponuję obciąć paznokcie przed wyjazdem...
Na liście nie zaznaczyłem zatyczki do wanny, obcinaczki i chusteczek pampers ale jeśli mogą się przydać do ktoś będzie musiał je wziąć.
A gdzie można zakupić taką szminke UV, w jakiego typu sklepach?
miroslaw123
01.12.2010, 12:15
A gdzie można zakupić taką szminke UV, w jakiego typu sklepach?
szminka ochronna jest ważna w lecie i w zimie, a proponuję kiosk z gazetami a najlepiej zajrzeć do sklepu kosmetycznego
Ps. mi kupuje żona:p
Aaa to chodzi tu o taką zwykła na zimę, myślałem że to jakaś specjalna na upały.
Podos widziałem w twojej galerii że byłeś już motocyklem na Ukrainie i w Rumuni. Więc pytanie do ciebie jak jest z przejazdem przez granice Ukraińską i jak tu kierować się z Odessy na Lwów, improwizować czy kierować się przez jakieś punkty pośrednie??
A i co do wjazdu na Ukrainę:
"Obywatele RP wjeżdżają na terytorium Ukrainy na podstawie ważnego paszportu, bez konieczności posiadania wizy wjazdowej.
Na granicy otrzymują tzw. dokument migracyjny (rejestracyjny), na którego podstawie mogą przebywać na terytorium Ukrainy do 90 dni (uwaga: należy zachować ów dokument aż do wyjazdu z Ukrainy; w razie jego zagubienia służby graniczne mogą żądać zapłacenia kary, nawet powyżej 100 UAH).
W przypadku pobytu dłuższego niż 90 dni obywatele RP mogą ubiegać się o wizę pobytową lub pobyt czasowy. Formalności te załatwia się w Oddziale Wiz i Rejestracji odpowiednim do miejsca pobytu na Ukrainie."
info ze strony (http://przewodnik.onet.pl/europa/ukraina/zaplanuj-podroz/wizy-na-ukrainie,1,3308728,artykul.html)
Nie pamietam niczego szczególnego z przejscia Slowacko Ukrainskiego. Wyluzuj.
Jestem wyluzowany ale nie raz słyszałem że na granicy z Ukrainą trzeba dawać w łapę ;]
Jak bedziesz chciał dać do dasz. Mogą Ci skoczyć.
Robert Movistar
01.12.2010, 16:40
Dobra, to może coś od siebie. Może Ci się przyda.
Na granicy gadaj że nie masz kasy, tylko plastik. Nie obsraj się jak celnicy czy milicja będą chcieli Was oskubać. Jak Podos pisał: będziesz chciał dać to dasz, nie to nie. Wizy nigdzie Ci nie potrzebne. Miej zieloną kartę.
Kup sobie na Ukrainie mapę i trzymaj się bocznych dróg. Off masz jak w banku.
Robiłem taką trasę, tylko od Lwowa do Odessy potem Rumunia, Słowacja i Polska. Gdybyście jechali właśnie od Lwowa, to polecam pod drodze przejazd przez Bukowinę w Rumunii. Polskie wioski w okolicach Suceavy. Potem Mołdawia, i dalej Ukraina.
http://picasaweb.google.com/robertxrv/UkarainaRumuniaMoDawia#
tak czytam i czytam te posty o szminkach... potem sprawdziłem wątek, ale nie... jestem tam gdzie chciałem wejść... ;) ;) Panowie - napierać trza a nie się szminkować. to nie Sahara do jasnej piczy !! ;)
matjas
Nie czepiaj się szminki tylko chętnych szukaj na wyprawę :]
Marcin.111
01.12.2010, 17:41
Tak czytam od kilu dni ten wątek i myślę sobie że dokładnie coś takiego od dłuższego czasu planowałem przejechać (Rumunia + Ukraina). Nawet się nastawiałem na te wakacje tylko najpierw chciałem zakupić AT i ją przygotować a z tym może być różnie. Z drugiej strony myślę że moja KLR 650 też się do tego nadaje a stoi gotowy w garażu. Coraz bardziej myślę o tym żeby się przyłączyć. Narazie nic nie mogę obiecać ale myślę o tym intensywnie:mur:
KLR spokojnie da rade, nawet jak trafi nam się asfalt to nie będziemy jechać prędkościami naddźwiękowymi ze względy na sprzęty i na opony. Zastanawiaj się i dawaj znać jak coś, jeszcze dużo czasy a trasa i ekwipunek zaplanowany prawie w całości. Co do motocykla sprawdzić wszystko tak jak na liście ekwipunku i heja :D
Oczywiscie ze liste nalezy modyfikować w zaleznosci od potrzeb i upodobań
ale:
ad 1. Mydło w płynie nada się równiez do zmiany opony
ad2. Chusteczki pampers: Na pewno da się bez, swietnie i skutecznie przydaja się do mycia rąk po wspomnianej zmienie gumy, chocby po to zeby nie wsadzić lap ze smaru do czystych rekawiczek - to w enduro pewnie nie ma wielkiego znaczenia. Zuzyta husteczka do przetarcia zabloconych reflektorów.
ad 5. zatyczka do wanny umywalki - ulatwia szybka przepierkę smierdzacych ciuchów.
ad 4. Szminka wazelinowa UV bezbarwna: Wątpie zeby krem z filtrem nadawal sie na usta. Lepiej niech sie dziewczyny wypowiedzą. Ten ponizej nie miał. I nie wiedział ze inni mieli. Bardzo cierpiał :)
http://lh6.ggpht.com/_7BydYxQjpVI/S_mFezAFqXI/AAAAAAAAHtQ/Z4LxHJhlMYE/s720/IMG_3224.JPG
Ad 7. Swiat czywiscie wszystko wymyslił, ale nie namawiam:
http://www.campist.com/archives/swiss-spice-salt-and-pepper-shaker.jpg
powodzenia
Podos zastanawiam się jaką ładowność ma Twoja Afryka i jak bardzo lubisz gadżety (P.S. też je lubię;)).
Ad.ad.1 Oponę da się zmienić bez mydła w płynie. Do tego służą łyżki.
Ad.ad.2 Czytaj o papierze toaletowym.
Ad.ad.3 Zjechałem kupę krajów w Azji bez zatyczki do umywalki i nigdy nie odczuwałem jej braku. Przeważnie w tanich noclegowniach trudno znaleźć umywalkę...
Ad.ad.5 krem do opalania lub nivea doskonale nadają się również do ust.
Chodzi o to aby zabrać ze sobą jak najmniej pudełek, opakowań itp. Później w offie trzeba tym wszystkim balansować, podnosić i wypychać z błota...
Na temat poboru akcesoriów zapisano już tony papieru. Niech bierze co chce, chociażby całą listę Podosa, a następnym razem sam już będzie wiedział czego chce...raczej. Ma chłop sprawny kręgosłup i dużo krzepy. Ważniejsze jest mocowanie i tu trzeba ruszyć głową. Myślę że torba Prokayaka, albo Luisa, 50l, plus jakiś worek 30l na szpej do spania wystarczy. Wszystko to zapnij sprytnie na kanapie gumami, ale nie tymi z supermarketu. W Norauto można kupić takie grubsze. Dokładnie zamocować to (każdą torbę osobno) nie żałuj gum, weź parę sztuk ze sobą. Ten preparat do ust pożycz od starej, albo koleżanki jeśli musisz tego używać. Węgiel może się przydać. Pilnuj kasy i dokumentów,zrób ich ksero, weź adresy placówek dypl. Okulary nr 3 dla bezpieki. Kasę rozłóż, do portfela tylko na bieżące wydatki. I najważniejsze - zawsze uśmiech i postaraj się żeby był on szczery. Na granicy, dla miejscowych, i najważniejsze dla towarzyszy. Komplementy też są w cenie.
Dobrej Drogi.
Transglobal
02.12.2010, 11:04
.....no i godnie reprezentować Orła Białego żebyśmy się tam wstydzić za was nie musieli;)
Pamiętaj że Mołdawia jest podzielona. Na lewym brzegu Dniestru jest ta właściwa Mołdawia, a na prawym twór pod nazwą Naddniestrze, które ma swoją walutę i przejścia graniczne z Mołdawią. Nikt ich nie uznaje oprócz Ruskich i Mołdawii.
witam, wydaje mi sie ze jest dokladnie na odwrot, Dniestr płynie do morza Czarnego i to po lewej jego stronie jest twór o nazwie Naddniestrze ktory powstal tylko i wylacznie dzieki Rosji ale jest nie uznany przez Rosje, a tym bardziej nigdy nie bedzie uznany przez Mołdawie bo to jest jej terytorium! To jest dokladnie ta sama sytuacja co w Gruzji tylko ze Abchazja czy Osetia to obszary strategiczne (druga, poludniowa strona Kaukazu, bezposrednio graniczaca z Rosja i tam Rosja pompuje swoja kase itd.) W przypadku Naddniestrza po pierwsze nic tam szczegolnego nie ma, niedalego ( w Sewastopolu na Krymie Rosja ma -dzieki obecnemu pprorosyjskiemu prezydentowi Janukowiczowi - dzierżawe portu na kolejne kilkadziesiat lat...) i nie ma juz interesow by utrzymywac Naddniestrze, pozostal relikt z ktorym Rosja nie bardzo wie co zrobic. Rzadzi tam mafia, ktora ma struktury jeszcze w radzieckich wojskowych.
Będę godnie reprezentował Polski kraj ;] <ok>
witam, wydaje mi sie ze jest dokladnie na odwrot, Dniestr płynie do morza Czarnego i to po lewej jego stronie jest twór o nazwie Naddniestrze ktory powstal tylko i wylacznie dzieki Rosji ale jest nie uznany przez Rosje, a tym bardziej nigdy nie bedzie uznany przez Mołdawie bo to jest jej terytorium! To jest dokladnie ta sama sytuacja co w Gruzji tylko ze Abchazja czy Osetia to obszary strategiczne (druga, poludniowa strona Kaukazu, bezposrednio graniczaca z Rosja i tam Rosja pompuje swoja kase itd.) W przypadku Naddniestrza po pierwsze nic tam szczegolnego nie ma, niedalego ( w Sewastopolu na Krymie Rosja ma -dzieki obecnemu pprorosyjskiemu prezydentowi Janukowiczowi - dzierżawe portu na kolejne kilkadziesiat lat...) i nie ma juz interesow by utrzymywac Naddniestrze, pozostal relikt z ktorym Rosja nie bardzo wie co zrobic. Rzadzi tam mafia, ktora ma struktury jeszcze w radzieckich wojskowych.
Ale Naddniestrze mnie nie interesuje bo z Rumuni będziemy wjeżdżać tylko na chwile do Mołdawii potem zaraz na Ukrainę do Izmail i wzdłuż wybrzeża do Odessy, zresztą wrzuciłem mapę na poprzedniej stronie ;]
I co do przejazdy przez Mołdawiie:
"Obywatele RP mogą przebywać w Mołdowie bez wiz do 90 dni, w ciągu 6 miesięcy liczonych od daty pierwszego wjazdu (z możliwością pobytu kolejnych 90 dni w ciągu następnych 6 miesięcy). Przy wjeździe do tego kraju termin ważności paszportu winien być dłuższy od zamierzonego okresu pobytu; nie ma jednak ustalonego minimalnego okresu ważności. Nie ma formalnego obowiązku posiadania biletu po*wrotnego, jednakże mołdawskie służby graniczne mogą zażądać jego okazania. Przy przekraczaniu granicy wymagane jest po*siadanie 30 USD na każdy dzień pobytu, nie mniej jednak niż 150 USD. Przy pobytach przekraczających 3 miesiące należy uzyskać pozwolenie na pobyt czasowy.
Na niektórych przejściach granicznych na wschodniej i południowej granicy nie ma punktów mołdawskiej kontroli granicznej."
Info ze strony (http://moldawia.geozeta.pl/wizy)
Robert Movistar
02.12.2010, 16:53
witam, wydaje mi sie ze jest dokladnie na odwrot, Dniestr płynie do morza Czarnego i to po lewej jego stronie jest twór o nazwie Naddniestrze ktory powstal tylko i wylacznie dzieki Rosji ale jest nie uznany przez Rosje, a tym bardziej nigdy nie bedzie uznany przez Mołdawie bo to jest jej terytorium! To jest dokladnie ta sama sytuacja co w Gruzji tylko ze Abchazja czy Osetia to obszary strategiczne (druga, poludniowa strona Kaukazu, bezposrednio graniczaca z Rosja i tam Rosja pompuje swoja kase itd.) W przypadku Naddniestrza po pierwsze nic tam szczegolnego nie ma, niedalego ( w Sewastopolu na Krymie Rosja ma -dzieki obecnemu pprorosyjskiemu prezydentowi Janukowiczowi - dzierżawe portu na kolejne kilkadziesiat lat...) i nie ma juz interesow by utrzymywac Naddniestrze, pozostal relikt z ktorym Rosja nie bardzo wie co zrobic. Rzadzi tam mafia, ktora ma struktury jeszcze w radzieckich wojskowych.
Może masz i rację. W sumie tam byłem, ale może mi się pojebało.
Patrze na mapę i widzę Dniestr. Od niego po lewej widzę Mołdawię ze stolicą w Kisznowie, a po prawej Naddniestrze ze stolicą Tiraspolu.
Może źle się wyraziłem ze słowem "uznaje", powinienem napisać "lekko toleruje". Granica jest, przejście graniczne z celnikami też. Waluta jest, paszporty są, godło i flagę mają swoją (nawet z sierpem i młotem). W politykę się nie bawię.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Naddniestrze może to pomoże
Podos zastanawiam się jaką ładowność ma Twoja Afryka i jak bardzo lubisz gadżety (P.S. też je lubię;)).
470kg ważylismy na pierwszej wyprawie.
na drugiej 450 kg
a na trzeciej 320 kg
A gadzety owszem, lubie, ale tylko to praktyczne.
bliźniak
05.12.2010, 11:05
Podos te 470 kg to razem z jeźdźcem na pokładzie czy "sama" maszyna? Tak tylko z ciekawości pytam, bo tak czy inaczej kosmos ;)
banditos
05.12.2010, 20:07
Po fotkaxh wnioskuje ze 470 bez oleum, paliwa i reszty plynow;)
no bez jaj, 470 z jezdzcem z pasazerem i z betami.
Mój motocykl(poprzedni: Dominator) najwięcej ważył jak jechałem na swój pierwszy zlot, około 215+JA. Mam nadzieje że na wyprawę zmieszczę się w 160kg w tym 20lwachy w nowym zbiorniku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
bliźniak
07.12.2010, 21:45
.... Mam nadzieje że na wyprawę zmieszczę się w 160kg w tym 20lwachy w nowym zbiorniku. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Jakby nie próbować nie wiem czy z AT dało by się zejść tak nisko ;o Jak się w 320 zmieszczę to będę happy :)
Afryka na sucho waży ponad 200 dlatego ja na razie trzymam się małych singli bo krzepy za mało, może na następne moto pomyśle o BIGu :D
Marcin.111
08.12.2010, 20:32
Panowie i Panie to jak sie wstępnie ekipa wyjazdowa prezentuje? Ja wstępnie potwierdzam obecność swoją i mojej KLR :)
Jeżeli nic co jest niezależne ode mnie mi nie przeszkodzi to jadę:)
Tylko żebyś się ktoś nie zdecydował tydzień przed wyjazdem(albo co gorsza rozmyślił), minimum to miesiąc i to na 1500% Nie chcielibyśmy przecież sytuacji że ktoś się zdecyduje w ostatniej chwili i moto mu się rozkraczy w połowie drogi bo go nie przygotuje, ja przykładowo w następnym tygodniu zaczynam je rozbierać i gruntownie przygotowywać od podstaw nie tylko powierzchownie.
Nie mam tu na myśli tylko ciebie Sepcio ;]
Co do składu to narazie chyba Bliźniak79, Marcin.111, Ania z kolegą?, Sepcio no i JA. Chyba nikogo nie zapomniałem.
Marcin.111
09.12.2010, 09:13
No niestety problemem jest to ze wyjazd jest w sierpniu a do sierpnia nasze motocykle będą jeszcze zapewne nie mało eksploatowane. Przynajmniej mój będzie ostro męczony w terenie do czasu wyjazdu. Moja KLR ma bak 26litrów więc właściwie jest już prawie gotowa do drogi. W tym roku dorobiłem gmole do ochrony baku przed upadkami. Kufrów nie będe zakładał w końcu wyjazd solo i enduro więc by tylko przeszkadzały. Zastanawiam się nad dorobieniem większego bagażnika choć oryginalny też jest nie mały. Ja robiłem pełny serwis jakies 500km temu więc teraz nie mam nic do dotknięcia ale miesiąc przed wyjazdem zrobie pełny serwis jeszcze raz. Wcześniej nie widzę sensu bo motocykl jeszcze będzie do lipca nie raz utopiony w błocie. Jak patrze jak szybko mi się klocki zużywają jak się jeździ po błocie i piaskach to może sie okazać że nowe klocki założone w zimie na wyjazd już by się kończyć zaczynały. Podobnie z napędem.
Ja podobnie przejże wszystko przed samym wyjazdem i zmienię olej ale teraz chcę zrobić porządek z gaźnikami, luzami zaworowymi, uporządkować elektrykę, dorobić bagażnik i stelaż pod torby, całe oświetlenie, gniazdo zapalniczki i dorobić chłodnice oleju. Co do zbiornika ja będę miał tylko 20l ale wezmę bańkę 5litrową w razie
470kg ważylismy na pierwszej wyprawie.
na drugiej 450 kg
a na trzeciej 320 kg
A gadzety owszem, lubie, ale tylko to praktyczne.
Przed trzecią to chyba pasażera zrzuciłeś bo jakoś nie wierzę, że zrezygnowałeś ze 120 kg gadżetów :D
Przed trzecią to chyba pasażera zrzuciłeś bo jakoś nie wierzę, że zrezygnowałeś ze 120 kg gadżetów :D
owszem - ale to i tak daje 62kg kilo gadzetów mniej :D
Tylko żebyś się ktoś nie zdecydował tydzień przed wyjazdem(albo co gorsza rozmyślił), minimum to miesiąc i to na 1500% Nie chcielibyśmy przecież sytuacji że ktoś się zdecyduje w ostatniej chwili i moto mu się rozkraczy w połowie drogi bo go nie przygotuje, ja przykładowo w następnym tygodniu zaczynam je rozbierać i gruntownie przygotowywać od podstaw nie tylko powierzchownie.
Nie mam tu na myśli tylko ciebie Sepcio ;]
Co do składu to narazie chyba Bliźniak79, Marcin.111, Ania z kolegą?, Sepcio no i JA. Chyba nikogo nie zapomniałem.
nie mowie teraz ze jadę na 1000% bo do sierpnia kupa czasu ale myślę że na pewno będę wiedział w czerwcu. Trampek jak i kierowca będą należycie przygotowani.
no to GIT:Thumbs_Up: o to mi właśnie chodzi.
I PAMIETAJCIE! NIE MA OPIERDALANIA SIE! :haha2:
Co do trasy, to masz takie dwa miejsca po drodze. Jedno niedaleko Sebes, w górach Orastie http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarmizegetusa_Regia
Drugie to wulkany błotne niedaleko Buzau
http://lh4.ggpht.com/_5zwvCWbN42E/TJe2R1y5jfI/AAAAAAAAAqg/EGQyInAu3Nk/s640/IMG_1165.JPG
http://lh4.ggpht.com/_5zwvCWbN42E/TJe26H8sNeI/AAAAAAAAAqg/50Z51uF5GuE/s640/IMG_1174.JPG
Dobra dwa nowe punkty dopisane do planu wyprawy. Błotne wulkany w Buzau są po drodze co prawda trzeba będzie się zbliżyć bardziej do Bukaresztu ale to chyba nie będzee stanowić problemu. Nie wiem tylko jak 'Sarmizegetusa Regia' bo żeby potem skoczyć na transalpine(DN67C) trzeba będzie wjechać na nią w połowie albo troszeczkę cofnąć się do Sebes. Znalazłem taki opis wyprawy motocyklowej z 2007 roku, co prawda niektóre trasy są już dla nas pewnie nie aktualne ale warto przeczytać http://maju.transalpclub.pl/wyprawy/2007rumunia/relacja.html
Zna ktoś z was jakiś portal gdzie można wyznaczyć trasę po Europie z wieloma punktami pośrednimi? Zrobiłem listę ale chciałbym zobaczyć to na mapie.
http://maps.google.pl
http://docelu.pl
Docelu nie obsługuje tak wielu punktów pośrednich.
Raviking podsuną mi jeszcze jedno miejsce ciekawe do zobaczenia które jest całkiem po drodze, zamek hrabiego Drakuli w Bran;)
Tak by to wyglądało (http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Kro%C5%9Bcienko,+Bieszczadzki,+Podkarpackie&daddr=Borynia,+Turkivs%27kyi,+Obw%C3%B3d+lwowski,+ Ukraina+to:Rumunia,Halmeu+to:47.862194,23.125305+t o:Rumunia,Seini+to:Rumunia,Orastie+to:Rumunia,Sebe s+to:Petre%C5%9Fti,+AB,+Rumunia+to:45.43537,23.629 99+to:Rumunia,Bran+to:Rumunia,Predeal+to:Rumunia,B uzau+to:Giurgiule%C5%9Fti,+Mo%C5%82dawia+to:Ukrain a,Izmail+to:Ukraina,Odessa&geocode=FRnn8gIdP8tZASm_rB19fY07RzHl6cUTVLZiIg%3BF RLe7AIdTuFeASnTkgQ7R9Q7RzH0yA-HqFOCYQ%3BFa4d3AIdiCdfASl9ka2Maxg4RzHMoC2XFUOAWQ%3 B%3BFWOV2AIdKVVjASn9EkTCy_o3RzGdvkhpBa4SpA%3BFZCdu wId6v9hASmHFgy93JpORzELHBfjoetOjQ%3BFSZHvQIdtalnAS lVZY5k-B5MRzHEtY-vZ_bJAQ%3BFXOvvAIdaopnASmd54s7Zx9MRzFvUaII9VCKZA%3 B%3BFd1ytgIdxwaDASlzWOVM5UezQDEQzPX-X3Sjsg%3BFdJYtgIdc0yGASndq75MwkGzQDFbR1A1_bsOUQ%3B FZznsAIdq0qZASmv9m_92F-xQDGn7MpCkvosww%3BFaMStgIdc3CuASkd9k7lOB63QDGch2Re KaA1XA%3BFfMCtAIdJQK4ASkfVkH35GW3QDF9YnLsLdiavQ%3B FWsGxQIdFfTUASlDTIYLijHGQDFsF_KM4o-fEg&hl=pl&mra=ps&dirflg=w&sll=45.537137,23.767548&sspn=0.410735,1.352692&ie=UTF8&z=6);
1.Krościenka(przejście graniczne Polska-Ukraina)
2.Borinya
3.Halmeu (już Rumunia)
4.Livada
5.Seini
6. Orastie (zwiedzenie Sarmizegetusa Regia)[/URL][URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarmizegetusa_Regia"] (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sarmizegetusa_Regia)
7.Sebes (początek DN67C)
8.Petresti (DN67C)
9.Bran (zamek Drakuli)
10.Predeal
11.Buzau (błotne wulkany)
12.Giurgiuleşti (Mołdawia)
13.Izmail (Ukraina)
14.Odessa
(ewentualne ciekawe miejsca)
X.Lwów
P.S Do Rava; jak coś ustalicie gdzie i kiedy to możecie dać znać bo jak byście jechali do Drakuli to zawsze moglibyśmy się spotkać w Orasti jak terminy się pokryją i śmignąć kawałek dalej razem.
proponuje usunąć Drakulę i dodać Urdele ;)
http://lh6.ggpht.com/_6aGPjXdRZCA/TH9gWyq7yUI/AAAAAAAAFXI/HQ8tj0uqPcw/s720/DSC03935.JPG
http://lh4.ggpht.com/_6aGPjXdRZCA/TH9gVIoAvKI/AAAAAAAAFXA/i50bVPlvjl4/s720/DSC03931.JPG
http://lh3.ggpht.com/_6aGPjXdRZCA/TH9ga5mQhdI/AAAAAAAAFXc/r20SZ-PJLq4/s720/DSC03942.JPG
Ale zajebioza widok:drif: Takie foty jeszcze bardziej mnie nakręcają do tego wszystkiego;)
Nie wiem czy dobrze ale na mapie Urdele zlokalizowało mi na drodze DN67C z której myślałem żeby odbić na wschód już na drogę 7A ale jednak pojedziemy nią dalej aż do Novaci i dopiero potem w stronę Bran.
Teraz tak (http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=Kro%C5%9Bcienko,+Bieszczadzki,+Podkarpackie&daddr=Borynia,+Turkivs%27kyi,+Obw%C3%B3d+lwowski,+ Ukraina+to:Rumunia,Halmeu+to:47.862194,23.125305+t o:Rumunia,Seini+to:Rumunia,Orastie+to:Rumunia,Sebe s+to:Petre%C5%9Fti,+AB,+Rumunia+to:Rumunia,+Urdele +to:Novaci,+Gorj,+Rumunia+to:Rumunia,Bran+to:Rumun ia,Predeal+to:Rumunia,Buzau+to:Giurgiule%C5%9Fti,+ Mo%C5%82dawia+to:Ukraina,Izmail+to:Ukraina,Odessa&geocode=FRnn8gIdP8tZASm_rB19fY07RzHl6cUTVLZiIg%3BF RLe7AIdTuFeASnTkgQ7R9Q7RzH0yA-HqFOCYQ%3BFa4d3AIdiCdfASl9ka2Maxg4RzHMoC2XFUOAWQ%3 B%3BFWOV2AIdKVVjASn9EkTCy_o3RzGdvkhpBa4SpA%3BFZCdu wId6v9hASmHFgy93JpORzELHBfjoetOjQ%3BFSZHvQIdtalnAS lVZY5k-B5MRzHEtY-vZ_bJAQ%3BFXOvvAIdaopnASmd54s7Zx9MRzFvUaII9VCKZA%3 BFWTYswIdGBxpASmH0f9Vb7tNRzHOO7m-7YoFXg%3BFWBksQId8CxpASkpR3iNUJlNRzG7J5835LBUQg%3B Fd1ytgIdxwaDASlzWOVM5UezQDEQzPX-X3Sjsg%3BFdJYtgIdc0yGASndq75MwkGzQDFbR1A1_bsOUQ%3B FZznsAIdq0qZASmv9m_92F-xQDGn7MpCkvosww%3BFaMStgIdc3CuASkd9k7lOB63QDGch2Re KaA1XA%3BFfMCtAIdJQK4ASkfVkH35GW3QDF9YnLsLdiavQ%3B FWsGxQIdFfTUASlDTIYLijHGQDFsF_KM4o-fEg&hl=pl&mra=iwd&mrcr=8,9&dirflg=w&sll=46.905246,26.762695&sspn=6.409642,21.643066&ie=UTF8&ll=45.328979,24.268799&spn=3.297837,10.821533&z=7), doszło tylko Urdele i Novaci na końcu transalpiny.
Na Waszym miejscu Bran dałbym jako opcję. Sam zamek ładny, taki Disneyowski, ale poza tym dokoła czytsa komercha.
Trochę głupio, że omijacie Suczawę i okoliczne wioski. Nie tak dawno temu tam była jeszcze Polska i sporo jest starszych osób, które po mówią po naszemu. Poza tym ich mentalność jest niesamowita.
Podczas mojego pobytu w Rumuni nie udało nam się dojechać do wąwozu Bicaz, ale podobno warto
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=4378
Ale Wam teraz namąciłem:D
Pozdr, Antek
P.S. Jak komuś zależy to mogę wyszperać płytkę ze zdjęciami z Rumunii i kilka wstawić na forum lub wysłać całą płytkę organizatorom wyprawy.
Prawda, namotałeś:confused:;)
Dobra inaczej, jak możesz wyślij mi na maila te zdjęcia z Rumuni i jaką trasę wtedy robiłeś. Adres wysłałem na PW.
Zawsze można zmienić trasę jak dla mnie, byle miejsca były ciekawe.
motoendriu
02.02.2011, 18:20
Witam. Zacząłem czytać Wasze forum za sprawą koleżanki Ani, kóra mi o nim powiedziała. Plany macie zajefajne no i zajefajnie się to wszystko zapowiada:Thumbs_Up:. Z wielką przyjemnością pojadę z Wami.:) W czerwcu dam znać czy mi to wypali bo za wcześnie aby dać 100% pewność gotowości do wyprawy /praca,dzieci itp/.
"Obecnie i raczej na stałe Suzuki DR 800 BIG"
bliźniak
02.02.2011, 19:01
Hipolit, kolego! Co tam słychać, bo od miesiąca ni widu, ni słychu, a tu już wiosna prawie :drif: ... tak mi się marzy :at:
motoendriu - dzień dobry w powitalni w dobrym tonie jest napisać - tak mi się gdzieś obiło ;)
Dzięgiel
02.02.2011, 19:10
Witam,
Ja też proponuje olać draculę, cała Rumunia z tego żyje i natkniecie się na niego gdzieś indziej. Poza tym są tam miejsca zdecydowanie ładniejsze. Jak byłbyś w okolicach Szigiszoary to polecam...(tam się niby Dracula urodził), to piękne stare miasteczko położone na wzgórzach, nad wulkany blotne nie dotarłem ale w tym roku może zahaczę.
Jakbyś jeszcze chciał zawitać do Bułgarii to polecam raczej przejazd w okolicach południowo-zachodnich, widać dużo wpływów tureckich, poza tym płw. Kaliakra z restauracją, w której jadłem najlepsze i najświeższe małże w życiu :)
Z tematów techniczno-praktycznych polecam wykupić sobie ubezpieczenie, coś na kształt motoassistance - za 60zł w Warcie chyba. W razie "w" jest holowanie do 400km i zapłacą nawet za hotel jak trzeba. Mi się przydało. Co do bagażu to pamietaj, że w sierpniu w rejonach Rumunii i Bułgarii jest potwornie gorąco a dni deszczowych jest ok 2-3 (jak Bóg da) w miesiącu. Nie trzeba brać dużo ciuchów, spakuj się w jedna reklamówkę - starczy. Jak pisał Podos...waga bagażu maleje z doświadczeniem, ja na pierwszy wyjazd zabrałem o 50% rzeczy za dużo. Co warto mieć z przydatnych pierdołów, np. strzykawkę z rurką (na wypadek zepsutego termostatu, można wyciągnąc płyn z układu podczas naprawy). Poza tym uważam, że nie można przesadzać z jakimiś super planami i za wszelką cenę realizować je w trakcie podróży. Jak cos się zmieni to nic, to zawsze jest powód żeby wrócić do danego kraju i zbadać go dokładniej.
Nie wiem jak inni, ale jestem zdania, że im większa grupa tym czas na jazdę i zwiedzanie potrafi się niesamowicie rozciągnąć (pakowanie, rozpakowywanie, przyzwyczajenia zwłaszcza jak nie znasz dobrze współtowarzyszy). Jak dla mnie 3 motycykle optimum.
Uśmiech, dobry humor w kieszenie i heja...powodzenia!
Marcin.111
03.02.2011, 21:38
Widziałem ostatnio Hipolit maszynę rozprzedawał na forum :) A tak na poważnie to pisał ze rejestruje sprzeta wiec szykuje sie juz powoli :) Liczymy na ciebie Motoendriu. Jak dobrze pójdzie to spotkamy sie na tym wyjeździe ale wiadomo ze wszystko wyjdzie jeszcze w praniu. Ja mam termin zarezerwowany. Pozdrawiam
motoendriu
05.02.2011, 11:11
bliźniak - lubisz pouczać ??? Nie wystarczy Ci WITAM. Więc Dzień dobry bliźniaczku. Miłego dnia życzę.
To witam w gronie zainteresowanych motoendriu, BIGiem raczej dasz rade to wszystko pokonać jak to sobie wymyśliłem kwestia dobrych gum i ogień:at: A co do zawitania w powitalni to się tak nie denerwuj bo to normalny zwyczaj na forum i często ludzie o to upominają.
Bliźniaku od miesiąca cisza bo wydaje mi się że wszystko co powinno być ustalone i zaplanowane zostało zrobione a teraz tylko czekać na bliższy termin jak ludzie będą mogli zatwierdzić swoją obecność.
Czekam aż będzie ciepło żeby się na moto ustawić i spotkać się na żywo.
Co do przygotowań z mojej strony zakupiłem już 20L zbiornik ACERBISa oświetlenie i niedługo będę właśnie rejestrował sprzęta żeby był legal.
Dzięgiel a wiesz jak się nazywa ta miejscowość po rumuńsku bo nie mogę znaleźć jej lokalizacji na mapie.
O Bułgarię raczej nie zawadzimy bo tam za daleko, mnie nie było by na to stać wiesz ja obecnie studiuję więc kasę już zacząłem odkładać żeby się wyrobić;)
Ubezpieczeniem faktycznie warto się zająć jeśli to są takie pieniądze.
Już kilka razu jechał motocyklem na kilku dniowe zloty i po pierwszym nauczyłem się żeby brać o połowę mniej tak więc na pewno nie obładuje się jak głupi:D zakupiłem jedną torbę motocyklową o małej pojemności i zamierzam zmieścić do niej 3/4 zaopatrzenia reszta to namiot itp.
Co do samej trasu to jak coś nie wypali, coś ominiemy, gdzieś nie trafimy to nie ma tragedii, zamierzam jechać bez ciśnienie na luzie i dla siebie po to żeby jechać. Trasę planuje na tyle co planuje żeby mieć jakieś punkty odniesienia gdzie mam jechać ale głównie będzie to improwizacja, gdybym chciał jechać wyznaczonymi trasami to nie jechałbym na podbój Rumuni:drif:
Co do załogi uważam że 3 moto to minimum jeśli będą sami nowicjusze bo zawsze łatwiej rozwiązać jakiś problem czy moto z bagna wyrwać. Zobaczymy ile zainteresowanych ostatecznie pojawi się na starcie.
Upały mogą być męczące ale trzeba będzie z tym żyć, że moto mam chłodzone powietrzem będę montową jakąś chłodnice oleju bo wiem jak się zachowuje taki silnik z olejem o temp. przekraczającej 100stopni.
Aaa i jeszcze jedno, kumpel mi ostatnio podesłał link do galerii zdjęć z podobnej wyprawy, nasza ma wyglądać podobnie :D
http://picasaweb.google.com/szimmi82/RumuniaAdventure2009# miłego oglądania
http://picasaweb.google.com/szimmi82/RumuniaAdventure2009# miłego oglądania
A tu coś do czytania
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=3880
Hipolit i co dalej z tym wyjazdem? jakaś cisza nastała! Sledzę uważnie ten wątek i zastanawiam sie czy się podłączyć :) kurcze zanim do was dojade to kostki mi się skończą :))
PS w Vynohradiv (od 2 lat winogradowo) mam kolegę akurat w sierpniu urlop będzie miał:zdrufko:
Tak jak pisałem, jestem w trakcie sesji obecnie to nie mam jak sprawdzić GPS i zobaczyć czy mapy wystarczą, motocykla od dwóch miechów nie widziałem. Narazie to nawet nie mam co tu pisać, zadałem pytanie Dzięgielowi gdzie jest dokłądnie Szigiszoara ale nie dostałem odpowiedzi. Jak masz jakieś pomysły na cokolwiek związanego z wyjazdem, pisz rozpisuj się(chętnie poklikam:haha2:). A co do tego że kostki ci zejdą zanim dojedziesz do nas to zawsze mógłbyś zrobić tak że dzień wcześniej wpadłbyś do mnie do LBN zmienił gumy i rano ogień w trasę:D
A z tym twoim kolegą to co dokładniej? Widzę że to jest jeszcze na Ukrainie, tylko co o ewentualny nocleg chodzi?
Dzięgiel
12.02.2011, 12:10
Bardzo proszę, tutaj info dotyczące miasta o którym pisałem.
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=6194 (http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=6194)
Oczywiście to tylko moje wrażenia i odczucia dotyczące miasta, ale naprawdę jest tam bardzo fajny klimat. Jest camping w samym centrum miasta. Warto zatrzymać sie na noc, powłóczyć się po mieście i napić dobrego lokalnego piwka :)
Mam nadzieję że wyprawa zachęci Was do dalszego podróżowania, powodzenia więc raz jeszcze!
Dzięgiel a wiesz jak się nazywa ta miejscowość po rumuńsku bo nie mogę znaleźć jej lokalizacji na mapie.
O Bułgarię raczej nie zawadzimy bo tam za daleko, mnie nie było by na to stać wiesz ja obecnie studiuję więc kasę już zacząłem odkładać żeby się wyrobić;)
Ubezpieczeniem faktycznie warto się zająć jeśli to są takie pieniądze.
Już kilka razu jechał motocyklem na kilku dniowe zloty i po pierwszym nauczyłem się żeby brać o połowę mniej tak więc na pewno nie obładuje się jak głupi:D zakupiłem jedną torbę motocyklową o małej pojemności i zamierzam zmieścić do niej 3/4 zaopatrzenia reszta to namiot itp.
Co do samej trasu to jak coś nie wypali, coś ominiemy, gdzieś nie trafimy to nie ma tragedii, zamierzam jechać bez ciśnienie na luzie i dla siebie po to żeby jechać. Trasę planuje na tyle co planuje żeby mieć jakieś punkty odniesienia gdzie mam jechać ale głównie będzie to improwizacja, gdybym chciał jechać wyznaczonymi trasami to nie jechałbym na podbój Rumuni:drif:
Co do załogi uważam że 3 moto to minimum jeśli będą sami nowicjusze bo zawsze łatwiej rozwiązać jakiś problem czy moto z bagna wyrwać. Zobaczymy ile zainteresowanych ostatecznie pojawi się na starcie.
Upały mogą być męczące ale trzeba będzie z tym żyć, że moto mam chłodzone powietrzem będę montową jakąś chłodnice oleju bo wiem jak się zachowuje taki silnik z olejem o temp. przekraczającej 100stopni.
Aaa i jeszcze jedno, kumpel mi ostatnio podesłał link do galerii zdjęć z podobnej wyprawy, nasza ma wyglądać podobnie :D
http://picasaweb.google.com/szimmi82/RumuniaAdventure2009# miłego oglądania
Wypada idealnie po drodze więc na pewno tam zawitamy, fajnie było by zrobić tam nocleg. Z Lublina do Sigishoara jest około 630km więc może uda się zrobić tam drugie spanie zwiedzić miasteczko wyspać się i na następny dzień dalej. Ale co będzie to będzie ;]
Puki co to jeszcze jest czas, ale też bym się śmignął dominikiem :)
Honda Dominator (http://hondadominator.pl)
Im nas więcej tym weselej :]
Marcin.111
13.02.2011, 18:31
No widzę ze jak tak dalej pójdzie to zbierzemy większą ekipę niż Rychu :)
no będzie małe stado ;P
Tym czasem polecam fajny filmik http://www.youtube.com/watch?v=q3jdlDxgR7Y&feature=player_embedded#at=212
Panowie i Panie to jak sie wstępnie ekipa wyjazdowa prezentuje? Ja wstępnie potwierdzam obecność swoją i mojej KLR :)
Ponawiam pytanie i proponuje wpisy tych co są na 100% pewni wyjazdu
Sam do wczoraj byłem pewien na 99,9% (0,1% na wypadki losowe) ale prawie 400kg przycisnęło mi mały palec w lewej ręce i nie wiem co z tego wyjdzie :mur:
Jesteś motocyklistą, jeździsz na AFRICE = twardy jesteś dasz radę wyleczysz się do tego czasu.
Kilka osób widzę że jest chętnych na stówę ale jeszcze dużo czasu zostało. Za jakiś miesiąc będę miał kasę żeby zapłacić opłatę recyklingową i zarejestrować moto, potem zwiozę się razem z nim do Rzeszowa i można się będzie ustawić w któryś łikend i śmignąć po okolicy a jest tu gdzie. Motonga ze sobą nie mam co prawda ale rower tak i poznaje okolice i powiem że zakochałem się w tych widokach :D:D:D
Marcin.111
16.03.2011, 22:19
A od kiedy jest opłata recyclingowa na motocykle?? To cos sie zmienilo o czym nie wiem bo jeszcze w tamtym roku na motocykle nie było:(
Jasne, że zagoi sie do czasu wyjazdu!! :) i jak na razie jestem zdecydowany na blisko 100% :at: miałem na myśli to, że do wyjazdu jest jeszcze trocze czasu i wszystko się może zdarzyć :P
Kurcze mi też wydaje się, że na motor nie ma opłaty recyklingowej! zresztą na stronie mojego wydziału komunikacji znalazłem coś takiego
OPŁATY
2) Opłata administracyjna za wydanie:
a. tablic rejestracyjnych:
· samochodowych – 80,00 zł,
· do przyczep – 40,00 zł,
· motocyklowych – 40,00 zł,
· motorowerowych – 30 zł,
· indywidualnych – 1 000,00 zł.
b. pozwolenia czasowego – 13,50 zł,
c. dowodu rejestracyjnego – 54,00 zł,d. nalepki legalizacyjnej na tablice rejestracyjne – 12,50 zł,
e. nalepki kontrolnej na szybę – 18,50 zł.
f. karty pojazdu – 75,00 zł.
3) Opłataw ewidencyjna wysokości 2,50 zł.
4) Opłata recyklingowa – 500 zł na rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w BGK III Oddział Warszawa Nr 65 1130 1062 0000 0109 9520 0014 (dotyczy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium RP – opłatą obciążone są pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3.500 kg).
Z tego opisu wynika że motory nie podlegają opłacie recyklingowej! Tak na mój prosty chłopski rozum :dizzy: ale wiecie to są urzędy:vis:
To będzie pierwsza rejestracja w kraju ;]
Czyli wychodzi że 109zł za tablice dowód nalepki i o.ewidencyjną że to pierwsza rejestracja to może jeszcze kartę pojazdu 75zł no i jak mówi treść punktu 4) 500zł za opłatę recyklingową.
Teraz ciebie nie rozumiem wyraźnie napisałeś co podlega opłacie recyklingowej i nadal piszesz że motocykla to nie dotyczy??? Wytłumacz proszę o co ci chodzi bo nie trybie :]
Hipolit coś Ci za dużo wychodzi z tymi opłatami. Moja afryczka z francji przyjechała i rejestracja- czyli urzędy, przeglądy, ubezpieczenia to 500zł może z małym haczykiem mnie wyszło
4) 500zł za opłatę recyklingową.
Teraz ciebie nie rozumiem wyraźnie napisałeś co podlega opłacie recyklingowej i nadal piszesz że motocykla to nie dotyczy??? Wytłumacz proszę o co ci chodzi bo nie trybie :]
Chodzo o pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3500kg
coś tam na necie znalazłem http://izhmoto.pl/viewtopic.php?t=3541&sid=3126782d5de6d74ad6544c59a2f80b96
i tutaj troche bardzij fachowo :) http://www.poznan.pl/mim/public/wos/news.html?co=print&id=9000&instance=1000
everybike
18.03.2011, 16:58
oczywiście ,że na motocykle nie ma opłaty recyklingowej
Marcin.111
18.03.2011, 23:43
Ja juz od lat mam praktycznie wszystkie motocykle sprowadzane z zagranicy a juz ich troche bylo. Nie wiem jak w tym roku ale jeszcze w tamtym oplaty recyclingowej na motocykle nie bylo i nie slyszalem aby to sie zmienilo. Na 99.9% jestem pewien ze dalej jej niema. Zadzwon do swojego wydzialu komunikacji i zapytaj. Ja zawsze tak robie jak mam jakies wątpliwosci i dziala. Mam w najblizszym miesiacu dwa motocykle do zarejestrowania pierwszy raz w kraju to tez sie przekonam juz wkrotce.
Mirek Swirek
18.03.2011, 23:54
To se z wątku gnój zrobiłeś Hipolit. Jak byś daleko miał na Leszczyńskiego do Urzedu Komunikacji.
Poproś moda o pomoc.
I powodzenia w wyprawie, widze, że przyda się.
To se z wątku gnój zrobiłeś Hipolit. Jak byś daleko miał na Leszczyńskiego do Urzedu Komunikacji.
Poproś moda o pomoc.
I powodzenia w wyprawie, widze, że przyda się.
Widzę wyspecjalizowany szyderca:mur:
Nie szyderca tylko ciekawy temat o szykowaniu się do pierwszej dalszej wycieczce zaśmieca dyskusja o rejestracji motocykla.
Czarek40
19.04.2011, 22:15
:hello:
Witam
Tak sobie czytam o tej wyprawie, może poleciałbym z Wami..?.:at:
...może poleciałbym z Wami..?.:at:
Ktoś wie, doliczy się ilu jest chętnych na tą wyprawę?
Ja na ta chwile 99,9% jadę, chyba mogę co??
Joker XRV
01.05.2011, 19:20
na dzień dzisiejszy jadę z Wami, tylko jeszcze kwestia dokładnego terminu
Czarek40
01.05.2011, 22:17
Hipolit odezwij sie.
Cosik umarło to planowanie.
Będzie te wyjazd????
Ja odpadam, W tym sezonie musze się zadowolić jedynie jakimiś łikendowymi wypadami.:Sarcastic:
Marcin.111
02.05.2011, 08:07
Hipolita gdzieś wcięło chyba bo pisałem do niego na Priv i nic się nie odzywa.
Jaca GDA
17.05.2011, 17:39
Niechce się wcinać, śledziłem trochę wasze plany , zastanawiałem się czy się też nie dołączyć mam teraz jednak, być może mylne, wrażenie ze troszkę tutaj się sprawa zawiesiła. Chciałbym więc zaproponować taki oto wypad , temat już jest założony w dziale umawianie:
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=9450
Zapraszam!!!
Witam wszystkich i przepraszam zainteresowanych za taką zwłokę. Niestety mam złe wieści dla siebie i dla was, pokomplikowały mi się pewne sprawy i niestety nie będzie mnie stać na jakikolwiek wypad dalej niż na wioski wokół miasta. Przez chwilę nawet wisiała nademną ciemna chmura pod nawą 'muszę pozbyć się jedynego motocykla...'. Marcin nie mogłęm zabrać motocykla ze sobą do rzeszy. Jeszcze do niedawana nic nie było pewne nie odzywałem się ani nie odposywałem a do tematu tez nie zaglądałem bo miałem inne sprawy na głowie... Plany były wielkie i świetliste ale niestety ja/organizator/pomysłodawca odpadam... Przepraszam wszystkich za zawracanie głowy ale będę musiał poczekać jeszcze kilka lat na wyprawę życia.
Jeśli znajdzie się grupa ludzi którzy będą chcieli wybrać się na planowaną wyprawę będę teraz w stanie śledzić temat i pomogę co mogę, czuje się zobowiązany jak by nie patrzeć.
No to krótko i na temat są 3 opcje:
1- rezygnujemy z wyprawy i kazdy robi co chce
2- ktoś przejmuje pałe dowódcy organizatora i jedziemy trasą Hipolita lub inną jak tam pasuje
3- wklejamy sie do wyprawy Jaca_gda
dla mnie termin sierpniowy jest optymalny, jeżeli chodzi o trasę to należałoby się spotkać:chleje: i coś ustalić, ja w tej chwili jestem zdecydowany.
dla mnie termin sierpniowy jest optymalny, jeżeli chodzi o trasę to należałoby się spotkać:chleje: i coś ustalić, ja w tej chwili jestem zdecydowany.
Ja to najchętniej pojechał bym już:drif:
Co do spotkania to najlepiej na jakimś zlocie czy cóóśś bo do większości z was to mam troche kmów:dizzy:
dla mnie tylko termin sierpniowy ewentualnie przełom lipiec/sierpień. Organizacja sprowadza się "tylko" do wytyczenia jakieś trasy i ustalenia ekwipunku. nie jedziemy wszak na Magadan. niestety ja nie mam w tej chwili kompletnie czasu. Możemy skorzystać z tras osób które już jechały w podobną trasę (tak będzie prościej i skuteczniej).
Moje założenie tej wyprawy było takie że nie ma być do końca łatwa i prosta.
Trasa została wytyczona a ekwipunek ustalony, teraz brakuje tylko kompletnej ekipy.
Hej a nie myśleliście o wcześniejszym terminie np początek lipca ?
Wówczas to i ja miałbym czas pojechać i zawsze to kolejna pijacka gęba do towarzystwa :)
yuris? pojechaliscie ta trase? czy nie?
w tym roku w maju dlugi weekend jest realy dlugi moze by to zrobil?
ktos chetny?
Wyjazd doszedł do skutku?
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.