PDA

View Full Version : Lancuch padl po 62.000km ! (dj1 test)


dj.1
03.06.2008, 16:24
I nadeszla ta chwila : DID 525 VM Xring sie rozsypal ! i wytrzymal 62.000km !
Jak sie okazuje lancuch smarowany scotem sie nie rozciaga tylko wykonczyly go przejechane kilometry. Byl dopiero na 29 zebie na skali . Lancuch sie rozsypal na trasie z vilna do rzymu (w polsce), tam go sie skrucilo i dalej jazda :vis:. (Dzis wrucilem z podruzy)
Stoi dla wszystkich scotowcow max 50.000 km trzymac lancuch zeby sie tak jak mnie w trasie nie rozlecial :oldman:
Na pamiatke zdiecie jako przestroga :vis:
http://img183.imageshack.us/img183/8596/grennderungromvilniuskejz8.jpg (http://img183.imageshack.us/img183/8596/grennderungromvilniuskejz8.jpg)

Tu Fotki z Wyprawy Vilno - Rzym : http://africatwin.com.pl/showthread.php?p=9850#post9850

wieczny
03.06.2008, 16:39
Kilka razy u zamiast ó. Bije po oczach strasznie.

A łańcuch? Puścił na zakuwce - wymienić ją i jechać dalej.

:)

dj.1
03.06.2008, 16:51
Po lewej stronie zakuwki jak widac tez juz jedna warstwa tulejek padla a wiec zakowka nie ma z tym nic wspolnego mysle. Dodam ze taki przebieg byl mozliwy bo praktycznie jezdzilem 80% na autostradach i tylko max 1% w terenie.

chinol
03.06.2008, 19:57
piękny wynik ale scoot na pewno przedłuża żywotność i fakt łańcuch się prawie nie rozciąga ;)

randal 76
03.06.2008, 20:07
u na ó pewnie tego nie przeskoczy klika z koloni czyli niemiecka klawiatura ?znam ten ból.
5o tys super wynik !!!

Dzieju
03.06.2008, 22:18
Taaaa, ale wynika z tego mały drobiazg.
A mianowicie że zbyt mocne zakucie powoduje ściśnięcie tulejki która to może jak widać na załączonym obrazku się rozsypać.
Chyba można ten fakt zaliczyć jako minus zakuwania.

dj.1
03.06.2008, 22:30
O tym to juz japonczycy w orginalnej zakowce dida pomysleli ze za mocno sie jej zakuc nie da ( ma czesc ze stali i z miedzi ). Zakujesz za mocno to ci sie nit wyrwie ale nigdy sie nie scisnie tulejki za mocno. Jakbys widzial zakowke dida jak jest skonstruowana to bys zara wiedzial ze tak jest.

Dzieju
03.06.2008, 23:08
ano się jeszcze nie przyglądałem, ale jak tylko będę miał okazję to sobie obejrzę :)

newrom
03.06.2008, 23:46
O tym to juz japonczycy w orginalnej zakowce dida pomysleli ze za mocno sie jej zakuc nie da ( ma czesc ze stali i z miedzi ).

Da sie. Widzialem jak u mnie zakuwali DIDa i udalo sie za mocno.

Pozdr
newrom

dj.1
03.06.2008, 23:55
Bo to nie byl DID ,(Chodzi tu o zakuwanie zakowki na nit DID, a nie zakuwanie lancucha w jakims miejscu) w orginale ci peknie czesc miedziana a bolec stalowy zostanie tej samej dlugosci i ci tulejek nie scisnie :oldman: (dida zakuwa sie kluczem a nie mlotkiem) dokrecisz za mocno to glowka miedziana po prostu uleci.

puszek
04.06.2008, 11:20
60.000 km? to dobry wynik? Ktos pisał ze 200.000, zrobił a co 60.000 tylko kontroluje...Ale moze miał inny łancuch...moze ten złoty....No i olej czesciej zmieniał...:)

newrom
04.06.2008, 11:46
Bo to nie byl DID ,(Chodzi tu o zakuwanie zakowki na nit DID, a nie zakuwanie lancucha w jakims miejscu)

DID, zloty i zakuwka od kompletu - za mocno zakuty, przeguby przestaja działać. Zakuwany młotkiem i punktakiem.

Pozdr
newrom

simi81
17.06.2008, 00:22
Bo łańcuch trzeba kupować zakuty fabrycznie, wtedy zakówka jest dodawana do kompletu( na wszelki wypadek), a przecież wyciągnięcie wahacza to żaden problem, można sprawdzić łożyska i uszczelniacze na wahaczu i uniknąć dziwnych zdarzeń.

newrom
17.06.2008, 00:58
jasne że masz racje. Pod warunkiem że nie dostajesz zestawu z tygodniowym opóźnieniem w dniu w którym teoretycznie powinieneś wyjeżdżać na wakacje ;)

Pozdr
newrom

wasilczuk
17.06.2008, 12:47
jak sie nie ma maszynki do zakuwania to dużo zaoszczędzicie na czasie wyjmując wahacz i zakładając zakuty fabrycznie łańcuch niż walcząć punktakiem z zakówką. sprawa naprawę banalna.