jacoo
20.06.2010, 20:21
Chwile mi zeszło zanim zabrałem się za wyskrobanie tych kilka zdań po krótce relacjonujących naszą wyprawkę w Bieszczady.
Po różnych perturbacjach (długi watek na forum TA) co do składu osobowego wyjazdu ostatecznie w gotowości zostali:
Pink (Krzysztof) – TA 650 kurwista czerwień
Mirosław123 ( Mirek) –TA650 czarny wyrywacz kilometrów
Remi (Remi) – suzuki boulevard 800 – łysy w skórze, mięczak który dojechał dopiero w sobote…”na gotowe”
Jacoo ( we własnej osobie jo) – poczciwa 600Vw moim rejsie dziewiczym
Wyjazd planowany była na termin 03-05, ale ze względu na potworne opady w środę jednogłośnie uzgodniliśmy start z miasta Wandy i Dragona na piątek 04 na 9.00.
Oczywiście jak na złośc w czwartek było sucho i co-nieco słonecznie…ale i tak cały dzień spędziłem za sterami „puszki” jadąc krk-ostrołęka-krk…wróciłem padnięty.
PIĄTEK 04.06
Budzę się ok. 4 rano….leje. Myślę ..spoko do 8 będzie pieknie i słonecznie , przecież nic i nikt nie może zepsuć długo wyczekiwanego pierwszego wyjazdu na moto. Po 6 sms od Mirka „ jedziemy czy przekładamy na 11?” ( oczywiście leje jak cholera)…no i po kilku wymienionych smsach Pink-Mirek-ja…”cza być twardym a nie mientkim” – JADYMY !!
Zjawiamy się punktualnie o 9:00 w umówionym miejscu (tanksztele przy Matecznym), Pink ma już za sobą c.a 100km , ja przyodziewam podpinkę i ocieplacz do świeżo nabytych dessercików ( deszcz o dziwo nie pada) i ruszamy YEAH.
http://img266.imageshack.us/img266/9762/img1350or.jpg
No i pięknie….było „aż” do okolic Gdowa. Zatrzymujemy się i instalujemy przeciwdeszczowe „kondomiki” i dalej w drogę z tym ze już w coraz intensywniejszym deszczu.
http://img191.imageshack.us/img191/1664/img1351zh.jpg
Lecimy przez Jurków- Zakliczyn- Gromnik w stronę Biecza…a tu nagle „drogi brak”
http://img46.imageshack.us/img46/74/img1354o.jpg
Podejmujemy próbę objechania przeszkody wg. wskazówek lokalesów ale finalnie kierujemy się do Tarnowa wracając na „główną” zakładając trasę Pilzno-Jasło.
Gdzies w międzyczasie konsumujemy obiadek, ja wylewam wodę z butów i zakładam worki śmieciowe połączone z taśmexem – w końcu brak chlupiącej wody w tenisówkach.
Niestety okazuje się ze ta droga też uległa wodzie i nadkładając kolejne km walimy na Dębice i w Ropczycach skręcamy na Wiśniową i dalej na Krosno. Następnie Rymanów – Daliowa – Komańcza – Cisna – upragniona Wetlina!!
Jakby ktoś się głupio zapytał jak pogoda na tym odcinku….lało jak cholera.
Meldujemy się, ciepła woda, jedzonko, suche gatki…jest OK…..ale żeby nie było kataru rozgrzewamy się wewnętrznie dzieląc się własnymi wrażeniami z przebytej drogi.
http://img155.imageshack.us/img155/4385/img1363z.jpg
SOBOTA 05.06
Wstaje ok. 8.00 lookam za okno i ………….jest pięknie !!
Zbieramy się i po 10.00, nie czekając na Remiego dojeżdżającego z Lublina lecimy nabijać kilometry podziwiając bieszczadzkie widoki….cudowne widoki.
http://img63.imageshack.us/img63/7593/img1371h.jpg
http://img535.imageshack.us/img535/8463/imgp8701.jpg
http://img12.imageshack.us/img12/3341/imgp8704.jpg
http://img149.imageshack.us/img149/6726/imgp8751.jpg
http://img823.imageshack.us/img823/7233/imgp8705.jpg
Lataliśmy caaaaaaaały dzień….
Troche po szutrach….
http://img697.imageshack.us/img697/4732/img1431g.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/4000/img1452h.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/6593/imgp8712.jpg
Trochę po asfaltach…..
http://img534.imageshack.us/img534/2191/imgp8868.jpg
http://img20.imageshack.us/img20/3773/imgp8956.jpg
Kilka przystanków było….
http://img5.imageshack.us/img5/4255/imgp8794.jpg
http://img228.imageshack.us/img228/4061/imgp8841f.jpg
http://img820.imageshack.us/img820/8709/img1535.jpg
Napatrzywszy się na najbardziej szutrowy motor wyprawy…
http://img85.imageshack.us/img85/9008/img1505j.jpg
Chciałem poczuć się jak na "czoperze"....
http://img199.imageshack.us/img199/2169/imgp8791p.jpg
Czasem grzało aż za bardzo
http://img638.imageshack.us/img638/1603/img1517e.jpg
I nawet zgubiłem butki
http://img188.imageshack.us/img188/5070/img1364s.jpg
Wieczorkiem rozmawialiśmy o życiu, motorach, kobietach….spalaniu....
http://img197.imageshack.us/img197/2228/img1539eu.jpg
http://img651.imageshack.us/img651/7584/img1545g.jpg
NIEDZIELA 06.06
Po ciężkim poranku….popołudniowy powrót do domku pięknej słonecznej pogodzie.
Reasumując:
- nawinięte ok.800km
- spalanie średnie 4.2 (paliwko ok. 160pln)
- rewelacyjna ekipa – dzięki chłopaki za wypad. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
Wrażenia ……BEZCENNE !!!!! :ok:
PS: w lipcu jade tam na tydzień….na moto :crossy:
Reszta fotek na pikasssie…..
http://picasaweb.google.pl/jacek.trybula/Bieszczady_moto46062010#
Po różnych perturbacjach (długi watek na forum TA) co do składu osobowego wyjazdu ostatecznie w gotowości zostali:
Pink (Krzysztof) – TA 650 kurwista czerwień
Mirosław123 ( Mirek) –TA650 czarny wyrywacz kilometrów
Remi (Remi) – suzuki boulevard 800 – łysy w skórze, mięczak który dojechał dopiero w sobote…”na gotowe”
Jacoo ( we własnej osobie jo) – poczciwa 600Vw moim rejsie dziewiczym
Wyjazd planowany była na termin 03-05, ale ze względu na potworne opady w środę jednogłośnie uzgodniliśmy start z miasta Wandy i Dragona na piątek 04 na 9.00.
Oczywiście jak na złośc w czwartek było sucho i co-nieco słonecznie…ale i tak cały dzień spędziłem za sterami „puszki” jadąc krk-ostrołęka-krk…wróciłem padnięty.
PIĄTEK 04.06
Budzę się ok. 4 rano….leje. Myślę ..spoko do 8 będzie pieknie i słonecznie , przecież nic i nikt nie może zepsuć długo wyczekiwanego pierwszego wyjazdu na moto. Po 6 sms od Mirka „ jedziemy czy przekładamy na 11?” ( oczywiście leje jak cholera)…no i po kilku wymienionych smsach Pink-Mirek-ja…”cza być twardym a nie mientkim” – JADYMY !!
Zjawiamy się punktualnie o 9:00 w umówionym miejscu (tanksztele przy Matecznym), Pink ma już za sobą c.a 100km , ja przyodziewam podpinkę i ocieplacz do świeżo nabytych dessercików ( deszcz o dziwo nie pada) i ruszamy YEAH.
http://img266.imageshack.us/img266/9762/img1350or.jpg
No i pięknie….było „aż” do okolic Gdowa. Zatrzymujemy się i instalujemy przeciwdeszczowe „kondomiki” i dalej w drogę z tym ze już w coraz intensywniejszym deszczu.
http://img191.imageshack.us/img191/1664/img1351zh.jpg
Lecimy przez Jurków- Zakliczyn- Gromnik w stronę Biecza…a tu nagle „drogi brak”
http://img46.imageshack.us/img46/74/img1354o.jpg
Podejmujemy próbę objechania przeszkody wg. wskazówek lokalesów ale finalnie kierujemy się do Tarnowa wracając na „główną” zakładając trasę Pilzno-Jasło.
Gdzies w międzyczasie konsumujemy obiadek, ja wylewam wodę z butów i zakładam worki śmieciowe połączone z taśmexem – w końcu brak chlupiącej wody w tenisówkach.
Niestety okazuje się ze ta droga też uległa wodzie i nadkładając kolejne km walimy na Dębice i w Ropczycach skręcamy na Wiśniową i dalej na Krosno. Następnie Rymanów – Daliowa – Komańcza – Cisna – upragniona Wetlina!!
Jakby ktoś się głupio zapytał jak pogoda na tym odcinku….lało jak cholera.
Meldujemy się, ciepła woda, jedzonko, suche gatki…jest OK…..ale żeby nie było kataru rozgrzewamy się wewnętrznie dzieląc się własnymi wrażeniami z przebytej drogi.
http://img155.imageshack.us/img155/4385/img1363z.jpg
SOBOTA 05.06
Wstaje ok. 8.00 lookam za okno i ………….jest pięknie !!
Zbieramy się i po 10.00, nie czekając na Remiego dojeżdżającego z Lublina lecimy nabijać kilometry podziwiając bieszczadzkie widoki….cudowne widoki.
http://img63.imageshack.us/img63/7593/img1371h.jpg
http://img535.imageshack.us/img535/8463/imgp8701.jpg
http://img12.imageshack.us/img12/3341/imgp8704.jpg
http://img149.imageshack.us/img149/6726/imgp8751.jpg
http://img823.imageshack.us/img823/7233/imgp8705.jpg
Lataliśmy caaaaaaaały dzień….
Troche po szutrach….
http://img697.imageshack.us/img697/4732/img1431g.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/4000/img1452h.jpg
http://img155.imageshack.us/img155/6593/imgp8712.jpg
Trochę po asfaltach…..
http://img534.imageshack.us/img534/2191/imgp8868.jpg
http://img20.imageshack.us/img20/3773/imgp8956.jpg
Kilka przystanków było….
http://img5.imageshack.us/img5/4255/imgp8794.jpg
http://img228.imageshack.us/img228/4061/imgp8841f.jpg
http://img820.imageshack.us/img820/8709/img1535.jpg
Napatrzywszy się na najbardziej szutrowy motor wyprawy…
http://img85.imageshack.us/img85/9008/img1505j.jpg
Chciałem poczuć się jak na "czoperze"....
http://img199.imageshack.us/img199/2169/imgp8791p.jpg
Czasem grzało aż za bardzo
http://img638.imageshack.us/img638/1603/img1517e.jpg
I nawet zgubiłem butki
http://img188.imageshack.us/img188/5070/img1364s.jpg
Wieczorkiem rozmawialiśmy o życiu, motorach, kobietach….spalaniu....
http://img197.imageshack.us/img197/2228/img1539eu.jpg
http://img651.imageshack.us/img651/7584/img1545g.jpg
NIEDZIELA 06.06
Po ciężkim poranku….popołudniowy powrót do domku pięknej słonecznej pogodzie.
Reasumując:
- nawinięte ok.800km
- spalanie średnie 4.2 (paliwko ok. 160pln)
- rewelacyjna ekipa – dzięki chłopaki za wypad. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
Wrażenia ……BEZCENNE !!!!! :ok:
PS: w lipcu jade tam na tydzień….na moto :crossy:
Reszta fotek na pikasssie…..
http://picasaweb.google.pl/jacek.trybula/Bieszczady_moto46062010#