PDA

View Full Version : Czy warto zmieniać wałek zdawczy


Vooytas
19.02.2010, 07:10
Witam.

Znalazłem na allegro wałek w dobrym stanie w dobrej chyba cenie.
http://allegro.pl/item926913282_honda_africa_twin_750_walek_zdawczy. html
Zastanawiam się czy się pchać w wymianę. Aktualnie mam zamiar wykonać poprawki "góry" w jednym z dwóch silników jakie posiadam (wybiorę silnik który wykazujący mniejsze zmęczenie) Planuje wymienić pierścienie, mam już uszczelniacze, uszczelki pod głowice itp. Zastanawiam się czy nie warto przy tej robocie wymienić wałek. Pewnie przy rozpoławianiu wdepne w dodatkowe koszty... czego mogę się spodziewać?
Łożysko na wałku + uszczelniacz chyba grzech nie wymienić?
co jeszcze, jak myślicie?

JuIo
19.02.2010, 07:15
Tak na dobrą sprawę to wszystkiego! ale jeśli skrzynia jest oki i nie ma luzu na panewach to nic innego nie ma sensu wymieniać. Zresztą nic tam więcej nie ma... Przyda się pasta dirko do montarzu połówek a i połówka jest niezbędna:D

wieczny
19.02.2010, 08:44
Zauważ, że ten wałek ma już lekkie ślady od zębatki. Dlatego nie kupiłem go 7 godzin temu.

Vooytas
19.02.2010, 10:36
Masz racje, lekkie ma. Kude nie wiem czy sie pchac w rozpoławianie silnika...
Jak znam życie to będzie kosztorys wstępny razy współczynnik 1,5.
Zawsze coś wyskoczy.....ale z drugiej strony posiadanie takiego wałka poprawiłoby mi humor na bank

Misza
19.02.2010, 10:38
NOWY wałek ~600zł :)

Vooytas
19.02.2010, 10:56
Tak, wiem orientowałem się kiedyś. Reszta mnie zastanawia, uszczelki etc.
A jeszcze mnie zastanawia czy tą choinkę/ zębatki można zdjąć bez problemu? Nie wiem czy może ta choinka współpracować z moja starą "resztą"? Czy raczej nie powinno się zmieniać zębatek już współpracujących wcześniej?

puszek
19.02.2010, 11:53
Choinka jest rozbieralna. Koła które pracowały wspólnie powinny takimi pozostać.

Vooytas
19.02.2010, 13:34
Udało się trochę utargować, zobaczymy co z tego wyjdzie :Sarcastic:

majki
19.02.2010, 14:18
Jakby co to kupiłem od tego gościa kilka pierdół i nie było problemu. ;)

Vooytas
19.02.2010, 14:30
Dzięki za info.
Pozdrawiam!

pałeł
19.02.2010, 16:27
a zuzyty dasz koledze on napawa i damy wyfrezować :) nowy wielowypust na wałku :)

Vooytas
20.02.2010, 09:07
Oczywiście że dam. Może nawet dwa jak oba rozpołowie,
pozdrawiam.

maher
20.02.2010, 18:28
Vojtas jest na to zużycie sposób http://www.allegro.pl/item902324757_bison_epoxy_metal_wytrzymaly_klej_do _metalu.html fajny specyfik który wypełnia ubytki.

pałeł
20.02.2010, 22:25
wytrzymałość byle jakiej stali to tak około 300 MPa
wytrzymałość tego kleju to jakieś 180kg/cm2

żeby sobie uświadomić różnice
1 kG/cm2 = 981 hPa = 98,1 kPa = 0,0981 MPa.

Lepi
20.02.2010, 22:45
Zawsze mnie kusiło, bez uszczypliwości, zapytać co jest z tym wałkiem?
W dużym kacie niema śladów zużycia po 60KKm. Zębatka jest przykręcana.
W mały co prawda jest to niecałe 200 motogodzin ale więcej zestawów zużytych niż niejedna afri przy 100KKm. Też śladu niema.
Jeśli to się objawia po 200KKm to nie mam pytań.

Dzieju
20.02.2010, 23:45
Zawsze mnie kusiło, bez uszczypliwości, zapytać co jest z tym wałkiem?
W dużym kacie niema śladów zużycia po 60KKm. Zębatka jest przykręcana.
W mały co prawda jest to niecałe 200 motogodzin ale więcej zestawów zużytych niż niejedna afri przy 100KKm. Też śladu niema.
Jeśli to się objawia po 200KKm to nie mam pytań.
Dużo zależy od stylu jazdy i od tego ile zostało cofnięte z faktycznego przebiegu.
W większości AT zapewne można by dodać do aktualnych wskazań paredziesiąt czy sto tyskm, no ale również część jeżdżących woli wierzyć w małe przebiegi.
Może dlatego niektóre wałki po np 150-180tyskm potrafią być w dobrej kondycji a te z "mniejszymi" przebiegami już na wykonczeniu.

Kazmir
20.02.2010, 23:48
Oczywiście że dam. Może nawet dwa jak oba rozpołowie,
pozdrawiam.

Jeden ja zamawiam :)
Mam specjalne elektrody prawie 60HRC korci mnie żeby wypróbować ten sposób naprawy.

pałeł
21.02.2010, 01:29
a wiesz ze musisz pod te elektrody dac inna ?
tzw warstwę buforowa
poza tym po 60hrc to czym obrobisz ???

ramires
21.02.2010, 10:21
styl jazdy, dupiate (zbyt twarde zębatki), zębatki o dużym luzie
ja mam 43kkm na budziku i zębatkę muszę ściągać i nakładać młotkiem - brak luzu, stosuje oryginały, 8-9kkm i zębatkę traktuję jako "do wymiany" niedopuszczając, aby dostała luzy.
niczym nie smaruje, poza miedzią, do zębatki zawsze nowe zabezpieczenie (patrząc na AT i TA w jakich wymieniałem napędy to zabezpieczenie nie wytrzyma więcej niż 3 zębatki) - zużyte zabezpieczenie powoduje dodatkowe luzy poprzeczne a potem się zaczynają już robić luzy na wałku - tak ja to sobie tłumaczę i tego się trzymam, być może dlatego mam wałek wa takim a nie innym stanie.

Kazmir
21.02.2010, 10:22
Muszę się rozeznać w temacie tych elektrod. Są używane przy naprawie tłoczników. Im więcej się klepie taki materiał tym bardziej staje się twardszy. Nawet nie znam oznaczenia tych elektrod? Co do obróbki może szlifowanie?

ramires
21.02.2010, 10:48
Pytanie mam, bo nie bardzo stal i pochodne są moją mocną stroną.
1. Czy wykonanie wałka z twardszego materiału załatwiło by sprawę?
2. Czy wykonanie modyfikacji na wzór KTM (przykręcana zębatka) miało by sens w AT?

Wiem, że aby to stwierdzić potrzeba czasem lat, ale to czysto teoretyczne pytania.

rambo
21.02.2010, 10:49
Ja też nie wiem co to jest zjebany wałek, takie widuje tylko na fotach na forum AT ;) a mam ponad dwa razy więcej nakręcone niż Kat Lepiego ;) Kazmir widział :Thumbs_Up:

Jak to robie...? tszoduje do odcięcia :haha2:

Lepi
21.02.2010, 10:59
Myślę, że Ramires wyjaśnił sprawę. Odpowiednie zębatki i w porę zmieniane.
Wykonywanie wałka w całości niema chyba sensu.
Co do przeróbki na nakrętkę to dodam, że w wielu modelach kata, fakt, że przeważnie tych mniejszych, niema nakrętki. Jest tylko pierścień zabezpieczający (zawsze zapominam jak go zwą :mur: ) I to świetnie działa. Zębatkę ściągnąć można delikatnie palcami, bez żadnego młotka. Istotą jest chyba precyzja wykonania wałka i zębatki. Co do uszczelnienia tego to się akurat Austriacy nie popisali.
Akurat wczoraj ściągałem :)

ramires
21.02.2010, 11:19
Tył wytrzyma wiele, tył nie katuje łańcucha tylko zdawcza zębatka, jak "ciągle" będzie świeża zębatka zdawcza łańcuch mniej będzie się zużywał tym samym. Jak do tej pory paru znajomym zaproponowałem "doświadczenie", że mają jeździć wg mojego opisu:
- zębatka co 8-9kkm
- tył - wymiana po 3 zdawczej
- zabezpieczenie co druga zdawcza zębatka
- dodatkowo koleś zamontował teraz sobie olejarkę

Trenowane było na XTZ ST - do tej pory robił na napędzie 18kkm max
Teraz ma nabite na blacie 22k i ten sam napęd łańcuch i 3 zębatkę katuje i myslę, że jeszcze jedną spokojnie przeżyje (tył ten sam ciągle) - jedyna zmiana to modyfikacja na przełożenia od TDM, a więc napęd 525

rambo
21.02.2010, 11:36
Temat wałkowany na starym forum do bólu :)
Trzeba kontrolować przednią zębatkę po prostu.
Jak zęby ma już wycięte, lub złapie luz, to wyjebać.
Wiadomo że JT pójdzie szybciej niż SUNSTAR czy hondowska. Ja dużo przyspieszam, i u mnie wychodzi to co ~12 000km. I takim sposobem mam ~36 000km na najtańszym DID łańcuchu i wałek cacy. Niczym nie smaruje od lat wałka, bo nie widzę czemu by to miało służyć

pałeł
21.02.2010, 11:47
klucz to nacisk powierzchniowy


porostu połączenie ma za małe wymiary w stosunku do przenoszonych obciążeń
w stanie zużycia połączenia (LUZ) zuzycie gwałtownie rośnie

rambo
21.02.2010, 11:59
WOW :)
teraz to ja nie mam pytań. Jak ktoś się jeszcze raz zapyta jak się robi luz na wałku to go killim :D

ramires
21.02.2010, 12:02
amen :D

pałeł
21.02.2010, 12:05
tak to jest jak o mechanice gada stolarz i krawcowa :D

rambo
21.02.2010, 12:08
Afrykanerzy to jest dopiero SIŁA :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: :at::at::at:

ramires
21.02.2010, 12:08
Zastanawia mnie tylko, dlaczego wałek nie leci tak samo w VT600/C ... tam jest ten sam wałek zdawczy (chodzi o końcówkę wypustów - te same zębatki).
Mniejsza moc robi swoje czy jak?

rambo
21.02.2010, 12:17
Może z tego samego powodu czemu leci szybciej w Siuper Penerze :D

ramires
21.02.2010, 12:27
Rambo i inni.
Chyba czas podsumować temat:
- dbać o zębatkę (wymiana max po 10kkm, chyba, że zużycie wskazuje ja wcześniejsze)
- wymieniać zabezpieczenia co 2-3 zębatkę
- smarować łańcuch
- używać w miarę dobrych zębatek (olać promocje za 30zł za obydwie ... VAZ miał takie)

Może warto by jakoś to sklecić i do afripedii wrzucić?

pałeł
21.02.2010, 12:31
zużyte części wymieniać lub regenerować i tylko to
jak już jest zużyte będzie lecieć choć byś nie wiem co robił

Vooytas
21.02.2010, 12:33
Zastanawia mnie tylko, dlaczego wałek nie leci tak samo w VT600/C ... tam jest ten sam wałek zdawczy (chodzi o końcówkę wypustów - te same zębatki).
Mniejsza moc robi swoje czy jak?

Myślę że rodzaj motocykle ma znaczenie, mam na myśli przeznaczenie i używanie. Zużycie wałka na pewno zależy od częstotliwości odkręcania i zakręcania manetki.
Myślę że zanieczyszczenie też nie jest obojętne (brodzenie w wodzie, jazda po piachu etc.)
Tak mi się wydaje

rambo
21.02.2010, 12:52
Jak się lata tylko trasy, to zębatka przednia nawet po 20 000km może być zupełnie spoko. A jak guma guma guma, to pewnie po 5000km będzie do wymiany.

pałeł
21.02.2010, 13:39
panowie mylicie watki :)
ani łańcuch ani smarowanie nie ma wpływu na połączenie na wielowypuście
połączenie na wałku zdawczym przenosi siły w obu kierunkach czyli obciążenie jest dynamiczne, są współczynnik do korekcji tego przy projektowaniu,
jak by jakiś piekarza czy kelner nie zauważył jest tam także współczynnik dopasowania

w przypadku pojawienia się luzu należy części współpracujące wymienić
inaczej zużycie rośnie w przyspieszonym tempie

charakter motocykla nie ma nic do rzeczy :) brud przy pasowaniu suwliwym bądź ciasnym nie ma prawa się tam dostać

maher
21.02.2010, 14:15
Kazmir takie elektrody do napawania mają symbol EN600B http://www.allegro.pl/item913042777_elektrody_do_napawania_en_600b.html lecz napawanie tego wałka wiąże się z jego demontażem czyli rozebraniem silnika.Moim zdaniem przy niewielkim wypracowaniu wałka można spróbować innych sposobów takich jak loctite itp.

pałeł
21.02.2010, 14:25
a zamiast panewek skórka słoniny

Vooytas
21.02.2010, 14:47
a zamiast panewek skórka słoniny

O kurcze to mi koszty remontu znacznie spadną........ Ide do Lidla po materiały ;)

Vooytas
22.02.2010, 18:10
Mam jeszcze pytanie do Tych co już przechodzili rozpoławianie silnika:
Czy na połączeniu jest jakaś uszczelka? na fiszkach nie dostrzegam :(
Czy tylko pasta jak kolega wcześniej pisał?

SzymonBBI
22.02.2010, 18:23
Tylko pasta panie Vooytas :)

podos
22.02.2010, 18:42
a zamiast panewek skórka słoniny

:Thumbs_Up: 10/10!:haha2:

iwan
23.02.2010, 09:26
Czytajac forum zauwazylem,ze ludzie sugeruja,ze nie warto rozbierac silnika.Lepiej kupic inny,uzywany i przeszczepic. Tyle,ze taki silnik to koszt okolo 1000 ojro a i tak nie ma sie pewnosci,ze absolutnie wszystko z nim ok. Moze mnie ktos przekonac,ze rozpolawianie reaktora nie ma sensu??

newrom
23.02.2010, 10:18
Zrób sobie kalkulację cen części. Zarówno tych które wiesz że trzeba wymienić jak np wałek, jak i tych które po rozpołowieniu warto wymienić jak łożyska, simmeringi (IMHO również ślizgi i łańcuchy). Dorzuć sobie koszt uszczelek i Ci wyjdzie że materiały zjedzą z tysiąc eur jeśli nic poważnego nie wyskoczy i wszystko sam sobie zrobisz. Jak jeszcze będziesz musiał wynająć czarnucha do roboty to już w ogóle robi się spora suma.
Plus jest taki że wiesz co masz, minus że kosztuje Cie to sporo więcej niż przekładka silnika. Czy się opłaca to sam musisz sobie odpowiedzieć. Mnie się nie opłacało i wymieniłem piec (zresztą wcale nie było to konieczne :>).

rambo
23.02.2010, 10:23
Nikt Ci tego nie powie, bo takich wytycznych nie ma.
Ja osobiście jak bym wziął kartkę i długopis w łapkę i zrobił sobie tabelka za i przeciw dla obu opcji, to wyszło by 50/50 :D
Choć z tym 1000 eu to przesadziłeś :at:

Misza
23.02.2010, 10:29
Iwan chcesz kupić kupić silnik? Mogę go sprzedać za 1000Eu ale nie daje gwarancji :D

Absolutnie się zgadzam z opcją remontowania jeśli tylko coś tam czaisz w tym temacie. Bo tylko gdybyś chciał oddawać do serwisu by to za ciebie robili to koszt takiej roboty to pewnie z 2000zł. Ewentualnie masz Szpeców przez duże Sz na forum co to zrobią za mniej niż połowę tej sumy. Lub zrobisz sam za free i do tego dojdzie potężny pokład fun`u z grzebania.

Do tego nie kupisz całkowicie nowego silnika, a silnik w pełni wyremontowany jest jak nowy...

iwan
23.02.2010, 10:33
Co prawda na jebaju sa silniki po 600 euro,ale niejednokrotnie maje przekulane 80 - 90 tys. Zgodze sie,moze przesadzilem odrobine.
Newrom, z tymi czesciami,to chyba bierzesz pod uwage oryginaly Hondy. Ja bym zalozyl uszczelki atheny i juz pewnie jestesmy 800 - 1000 zl do przodu:D Nie dyskredytowalbym tak bardzo zamiennikow,a patrzac na oferte cenowa Pana Hady po prostu smiac sie chce. Nie wyobrazam sobie tez,zeby dawac silnik do mechanika, zwlaszcza,ze to sama radocha skladac serducho :D
Jak Wieczny pojawi sie na forum podpytam o koszty jego remontu,wtedy bedzie jasniej.

iwan
23.02.2010, 10:34
Absolutnie się zgadzam z opcją remontowania jeśli tylko coś tam czaisz w tym temacie. Bo tylko gdybyś chciał oddawać do serwisu by to za ciebie robili to koszt takiej roboty to pewnie z 2000zł. Ewentualnie masz Szpeców przez duże Sz na forum co to zrobią za mniej niż połowę tej sumy. Lub zrobisz sam za free i do tego dojdzie potężny pokład fun`u z grzebania.

Do tego nie kupisz całkowicie nowego silnika, a silnik w pełni wyremontowany jest jak nowy...


A temu Panu polac prosze :D

pałeł
23.02.2010, 10:41
iwan jeśli korzystasz z mechanika sensu nie ma :) bo w kalkulacji wychodzi drożej jeśli możesz zrobic sam tzn umiesz i potrafisz wyjdzie taniej ponieważ odpadana ci koszty robocizny zakładam ze mikrometr czy średnicówkę masz gdzie pożyczyć

iwan
23.02.2010, 10:55
Na razie nie planuje zadnego remontu,tak dla jasnosci:D A nawet jesli kiedys sie skusze,to nie uwazam,zeby byl to glupi pomysl. Rozebrac zawsze mozna i ocenic czy warto sie bawic. Zwlaszcza, gdyby chodzilo i wymiane walka + paru innych dupereli.

newrom
23.02.2010, 11:04
Tak, brałem pod uwagę części genuine honda. Bo IMVHO remont polega na tym żeby przywrócić stan fabryczny, a nie podetrzeć sobie dupę szkłem.
Czyli dochodzi Ci jeszcze jedna zmienna do uwzględnienia: podejście filozoficzne do remontu ;)

iwan
23.02.2010, 11:25
Tak, brałem pod uwagę części genuine honda. Bo IMVHO remont polega na tym żeby przywrócić stan fabryczny, a nie podetrzeć sobie dupę szkłem.
Czyli dochodzi Ci jeszcze jedna zmienna do uwzględnienia: podejście filozoficzne do remontu ;)

Niestety, przy obecnych cenach,gdzie zwykla gumowa podkladka potrafi kosztowac 15 zł, trzeba kierowac sie pragmatyzmem. Zreszta nie łudźmy sie, ze kazda czesc zamiawana w Hondzie przyjezdza do nas z fabryki w Japonii:D

maher
23.02.2010, 18:13
Vooytas jeżeli zechcesz to mogę Ci pomóc przy tym silniku myślę że narzędzia się znajdą chęci też rozbierzemy ,pomierzymy zasięgniemy rady starszych i podejmiesz decyzję co wymieniamy a co zostaje !!!

wieczny
23.02.2010, 18:20
Co z tego że powiem ile mnie wyszedł remont jak Ty chcesz wymieniać co innego? Ja wałka nie ruszałem, nie rozpoławiałem silnika. Następnym razem, na pierwszy szlif. Tak dla zabawy :).

Vooytas
23.02.2010, 19:44
To może napisze dlaczego i ja zdecydowałem się na remoncik:
Po pierwsze nie mam możliwości wydania jednorazowo 3 - 3,5 tysiaka na piec w naprawdę dobrym stanie - moja poprostu by na to nie pozwoliła ;)

Ze względu że mój silnik zaczął naprawde mocno kopcić kupiłem myślę w dobrej cenie (1 tyś) kompletny silnik w stanie bliżej nie znanym.
Włożyłem jako tymczasówkę na czas remonciku poprzedniego.

I tak sobie zbieram tajle powoli:
Uszczelki pod głowice - 2x chyba 90PLN
Uszczelniacze - nie pamiętam
Kosz sprzęgłowy kompletny w super stanie - 100
Wałek - 210
Teraz oddam głowice do "obróbki"
I tak co miesiąc coś dziubne.

Może nie jest to idealne rozwiązanie ale :
"Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"

Lepi
23.02.2010, 20:21
...
"Jak się nie ma co się lubi to się ..."
kradnie co się da ;)
Jesteś w idealnej sytuacji. Masz czym jeździć i masz materiał do ćwiczeń. Co się nauczysz to Twoje. A najstarszy wyremontowany silnik jest lepszy niż "jakiś" silnik. Warto zauważyć, że im bardziej szacowna wiekiem konstrukcja, tym bardziej "naprawialna". Także przy pomocy młotka (z umiarem) i Stasia tokarza. Powodzenia.

Vooytas
23.02.2010, 20:36
Dziękuje Lepi za słowa otuchy.

I mam nadzieje że jeszcze jakieś tajle z dwóch silników zostaną które będą mogły pomóc innym.

Vooytas
23.02.2010, 20:42
Maher dzięki za propozycję. jak już będę miał wszystko to się zgadamy.

Jakieś podstawowe umiejętności mam chyba bo 35 letni silnik z kadetta po remoncie odpalił i chodzi świetnie :)

Lepi
23.02.2010, 20:56
To pochwal się jeszcze fotką skorupy!

maher
24.02.2010, 06:57
Gratulacje wygląda pięknie mam nadzieje że kolejny 1000000 km wykręci!!!

Vooytas
08.06.2010, 22:51
odgrzewam temat.
Możecie mi podpowiedzieć jaką pastę Dirko mam kupić (są czerwone, szare i inne....)

bartol
08.06.2010, 23:34
odgrzewam temat.
Możecie mi podpowiedzieć jaką pastę Dirko mam kupić (są czerwone, szare i inne....)

szarą