View Full Version : Lubomierz, Mirsk, Bogatynia - zostawienie auta z przyczepą na 2-3 dni
Powoli knuje plan pajezdki z moim młodym żeby coś zobaczył prócz drogi do szkoły. Szkoda kilometrów i czasu na dojazd tym jego 50cc i myślę żeby wywieźć moje r80 i łebka betę gdzieś w okolice TET lub lepiej nawet bliżej trojstyku granic bo celem ma być Szwajcaria Saksońska i Czeska. Tam to już namiotowo.
Nie mieszka tam ktoś od nas gdzieś? Jelenia też wchodzi w rachubę.
Chciałbym w bezpiecznym miejscu zostawić auto i przyczepkę.
Jestem również gotów zapłacić za parking gdzieś ale ten wariant jeszcze sprawdzam bo nie planuje noclegów w żadnym hotelu w PL
polecam przystań.Maja parking,teren ogrodzony.Właściciele bardzo ok. https://maps.app.goo.gl/u77bDCBhUKq45Gts9
Wygląda dobrze. Masz tam jakiś link czy kontakt na ogólny numer?
Wygląda dobrze. Masz tam jakiś link czy kontakt na ogólny numer?
Przyjechaliśmy w ciemno nad jeziorko,miejsca jest w opór.Miejscówka godna polecenia !
No i wspaniale. Lokalizacyjnie jest w pytkę. Gdyby młody miał 125 to byśmy jechali na kołach ale szkoda dupogodzin na tego jego bzyka 60kmh leci optymalnie wiec pchać się tym na dojazd jest dla mnie bez sensu skoro przyczepka stoi pod domem.
Stamtąd na Pekelne Doly np mamy naszym tempem 1.5h - luks!!!
szynszyll
23.05.2025, 08:35
ale numer :D moja wieś, która dziś nazywa się Żołynia przed rokiem 1918 posiadała prawa miejskie i nazywała się... Lubomierz
Kradzież w biały dzien! :)
Moja nazywala się Kunersdorf - tez sobie niemiaszki pożyczyli :) wolę jednak obecną nazwę
No i wspaniale. Lokalizacyjnie jest w pytkę. Gdyby młody miał 125 to byśmy jechali na kołach ale szkoda dupogodzin na tego jego bzyka 60kmh leci optymalnie wiec pchać się tym na dojazd jest dla mnie bez sensu skoro przyczepka stoi pod domem.
Stamtąd na Pekelne Doly np mamy naszym tempem 1.5h - luks!!!
Jak tam będziesz to marynarzy i szefową blondi pozdrów od chłopaków co w hangarze nocowali w zeszłym roku:D
Dobrze jest ucz młodego co by motor do 60 opanował, a później będziesz uczył jak sie dwie paki lata :D
Ja nie wiem. Narazie muszę nauczyć go wiary w przeciwskręt. Idzie opornie.
Przeciw skręt poźniej tera jak się jeździ w korku na nożnym z gazem ,nie pamiętam jak to się nazywało, do hamowanie w zakręcie też nożnym/kontrola toru jazdy. Ja np. przeciwskrętu bardzo późno się nauczyłem, więc bez pośpiechu dasz radę mnie ojciec nie uczył a najlepiej to na tor ćwiczyć bo na drodze wiemy co się dzieje.
Mnie ojciec uczył żeby jeździć wolno i psu na budę się przydały jego nauki. Przeciwskręty i inne są mi obce. W krzaczorach gas jest najlepszym sprzymierzeńcem a z asfaltu trza spierdalać bo przejadom .
Powodzenia.
Dojazd do szkoły offem raczej się nie uda
Oczywiście że ucz młodego żeby mu coś w głowie zostało. Bo jak przestanie jeździć z ojcem i zacznie z kolegami to wtedy będzie mu najbardziej przydatne.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.