View Full Version : Czarnogóra sierpień 2024
Stało się, że nie motocyklem a samolotem + wynajem auta.
Będę około tygodnia w okolicy Tivatu i zastanawiam się co ciekawego można tam zwiedzić/zobaczyć.
Mapy google oczywiście odpalone i przeglądam to i owo, ale jakby ktoś miał jakieś sugestie to chętnie poprzeglądam.
Zerknij, może tu coś znajdziesz: https://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8742&highlight=warto+zobaczy%E6
Chciałem podziękować wszystkim, którzy podsyłali mi we wszelaki sposób namiary na ciekawe miejsca. Prawda jest taka, że większości nie zdążyłem obskoczyć, ale wiem, że tam wrócę (motywacja jeszcze większa aby poskładać XRV rośnie).
Ogólnie w skrócie o tym, gdzie byłem, co widziałem będzie chociaż to nijak się ma do tego, co mógłbym zobaczyć będąc solo i na moto. :mur:
Czarnogóra mnie totalnie urzekła, chociaż byłem tylko w obrębie zatoki przy Kotorze, Tivacie, trochę kręcenia się w okolicy Budvy, jeziora Szkoderskiego.
136854
consigliero
19.08.2024, 09:27
Droga R14 albo P14 zatrzymujemy się aby spróbować zakupić sery, obok tej budy. Obok nas zatrzymuje się samochód na czarnogórskich tablicach 136855
Wysiadają on i ona i robią fotki, zagajam czy w jadąc w kierunku skąd oni przybyli jest jeszcze szansa na zakup serka. Ona odpowiada że i owszem jest sporo miejsc, a mnie się przypomina ta scena
S0hc5eeFEWc?si=Air3tWq8TaCS8s3T
I też mówię na głos, jakie te słowiańskie języki są do siebie podobne. Okazało się że samolotem i auto z wypożyczalni a oni nasi :)
Czarnogóra mnie totalnie urzekła, chociaż byłem tylko w obrębie zatoki przy Kotorze, Tivacie, trochę kręcenia się w okolicy Budvy, jeziora Szkoderskiego.
136854
Nie bądź taki skromny i dawaj te piękne zdjęcia których na pewno zrobiłeś full.
Nawtykam słów pisanych jak i statycznych obrazów pewną ilość, spokojnie, jednakże nie jak wcześniej napisałem to nie będzie to, czego pewnie wielu by oczekiwało... byłem jak turysta a nie adv-maniak...
Motywacja mi cholernie wzrosła i naprawdę stanę na głowie aby za rok pojechać na moto.
Póki co szara rzeczywistość, silników do remontu bez liku, chęci nie te, bo myślami wciąż w Montenegro... nawet jedząc frytki wciąż powraca posmak wody, którego doświadczałem kilka razy (nie jestem typem plażowicza, stąd nie było moczenia non stop). To był mój pierwszy tego typu urlop w życiu, więc jak noworysz zachwycony byłem wieloma rzeczami, które dla wielu już są normalne... wciąż nie dla mnie
Najważniejsze, że wyszedłeś z domu :)
Naświetl trochę [To był mój pierwszy tego typu urlop w życiu...] bo przecie to nie pierwszy urlop ? :)
Naświetl trochę [To był mój pierwszy tego typu urlop w życiu...] bo przecie to nie pierwszy urlop ? :)
tak daleki, tak zagramaniczny, tak upalny, z babą co miała swoje wizje spędzania... tak męczący (chodzi o to, że nie wypocząłem... a ostatnie 3 lata jadę na oparach już ciągnąc prawie dwa etaty bo ciągle coś... )
Dlatego kolejny urlop za granicą to cisnę raczej sam (w sensie bez mojej ładniejszej połowy) lub z dobrą ekipą, co nie będą chcieli mnie zabić za każdym razem, gdy będę widział dobry kadr ;)
z babą co miała swoje wizje spędzania... tak męczący (chodzi o to, że nie wypocząłem... a
Dlatego kolejny urlop za granicą to cisnę raczej sam
Lepiej aby nie czytała forum, bo to ostatni urlop mógł być :D
nie czyta, dlatego jestem spokojny (chyba?!) :D
A niech poczyta a jak nie zrozumie to tym bardziej następny na Moto i bez niej :)
Jak by co to dawaj znać , to się spakuję.
Moja nie czyta ale już ją kręci bo za parę dni urlop który oczywiście na moto spędzimy we dwoje. :D
Dawaj te foty.
muszę do domu dojść... jeszcze skoczka robię...
136876
stopa-uć
19.08.2024, 20:22
A masz jeszcze DOM ? ?
(kolezianki czytają! ! !)
gdyby coś, to zawsze jest afrimapa.
miłego wieczoru
ciał
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.