PDA

View Full Version : Włóczęga w sierpniu/wrześniu- może jakiś TET albo inne...


mirkoslawski
14.01.2024, 16:01
Cześć,
W tym roku na moto będę miał tylko tydzień i chciałbym go wykorzystać maksymalnie, jak to możliwe. Po głowie chodzi mi TET Italia (od północy) albo TET Estonia lub Finlandia , opcją bez zwiedzania miast, bez spiny, bez "ja muszę". Nie wiem dokładnie jeszcze, czy sierpień czy wrzesień ale to może i lepiej, bo łatwiej mi się będzie dopasować, jeśli ktoś będzie miał ochotę się powłóczyć. Preferuję jazdę jak najwięcej poza asfaltami ale bez hard, namiot lub kwatera, co będzie w danym momencie fajniejsze/lepsze. Góra 4 motocykle.
Jeśli ktoś ma podobny plan albo ochotę dołączyć-zapraszam ;)

Emek
14.01.2024, 16:17
Jak bez hard to przejrzyj sobie YT pod kątem TET Estonia. Niby płasko tam jest i zdawać się może lajtowo ale niekoniecznie. Zależy jaka sekcja.

mirkoslawski
14.01.2024, 16:22
Jak bez hard to przejrzyj sobie YT pod kątem TET Estonia. Niby płasko tam jest i zdawać się może lajtowo ale niekoniecznie. Zależy jaka sekcja.

Mówisz? Popatrzę zatem dokładniej, dzięki za info :Thumbs_Up:

michau
14.01.2024, 16:25
Jeśli tylko tydzień czasu to na Włochy imo za mało czasu dojazd w obie strony pewnie 3 dni.

Emek
14.01.2024, 16:30
Nawet taka Estonia to są 2 dni dojazdu. Chyba że ktoś lubi walnąć tysiaka na strzał.

mirkoslawski
14.01.2024, 16:39
Do granicy z Austrią (początek TET Italy) jest nieco mniej niż tysiak, czyli 2 dni (gora), potem ze 3,4 dni na polatanie po górach i powrót. Zdarzało mi się z Chorwacji wracać na strzał...wiem, że mało czasu ale więcej nie mam i tyle. Pomysłu też innego brak na razie ale zobaczymy, co się zadzieje ;) aaa, mówiąc tydzień mam na myśli 9 dni ;)
Wiem, że lekko na siłę, ale to taki do doopy czas...za mało na wyjazd dalej a za dużo na Polskę...

Emek
14.01.2024, 16:41
Jakby co to mam ślad który przejechaliśmy 2 lata temu. Sam robiłem ale jest sprawdzony i nie po TET ale coś jak TET ale IMO ciekawiej. Obejmuje Litwę i Łotwę.
Jakbyś chciał skorzystać to prześlę.

mirkoslawski
14.01.2024, 16:45
Jakby co to mam ślad który przejechaliśmy 2 lata temu. Sam robiłem ale jest sprawdzony i nie po TET ale coś jak TET ale IMO ciekawiej. Obejmuje Litwę i Łotwę.
Jakbyś chciał skorzystać to prześlę.

Pewnie, że w razie czego z przyjemnością skorzystam z Twojej propozycji! Z góry dzięki!

Emek
14.01.2024, 16:58
Podrzuć meila na pw.

mirkoslawski
14.01.2024, 17:01
Podrzuć meila na pw.

Poszło :bow:

mirkoslawski
17.01.2024, 18:30
Na 90% będzie TET Italy, pewnie 4, gora 5 dni na szlaku, reszta to dojazdowa i powrót wiec jak ktoś ma ochotę na kilka dni na szlaku, pewnie z namiotem bądź adhock'owym bookingiem, zapraszam ;)

strobus1
17.01.2024, 19:30
W zeszłym roku pojeżdzone po IT. Afra na busa i o 20 start z Błonia, lądowanie koło Padwy ok 11 dnia następnego. Kilka godzin snu w aucie w Austri. Blisko te Włochy. Namiot na dziko nie wchodzi w grę. Polecam za to wszelkiej maści b&b. No i tankuj samodzielnie :)

mirkoslawski
17.01.2024, 20:28
W zeszłym roku pojeżdzone po IT. Afra na busa i o 20 start z Błonia, lądowanie koło Padwy ok 11 dnia następnego. Kilka godzin snu w aucie w Austri. Blisko te Włochy. Namiot na dziko nie wchodzi w grę. Polecam za to wszelkiej maści b&b. No i tankuj samodzielnie :)

Dzięki!
Też tak myślę, że może to mieć sens z moim krótkim ale jednak parodniowym czasem ;)

rrolek
17.01.2024, 20:39
Planuje podobnie w drugiej połowie września. Może sam, może z kumplem, 5-7 dni, noże więcej jak pogoda dopisze to zachaczyc o Alpy zachodnie. Trzeba to zrobić, bo ino patrzyć jak nas z tamtych dróg pogonią.

mirkoslawski
17.01.2024, 21:35
Oglądam kolejne filmiki i myślę, że realnie sekcje od 10 do 7, może 6 TETa da się zrobić na luzie, bez spiny...a widoki są zajebiste ;) nie wiem tylko, jak dużym kłopotem będą stacje i noclegi (wolałbym jakieś pola namiotowe/kempingi) ale w sumie co się trafi. Nigdy nie miałem w swoich wycieczkach planowanych noclegów i zawsze "jakoś to było" wiec zakaldam, ze nie bedzie i tym razem inaczej:)

rrolek
17.01.2024, 23:00
Ten włoski TET wygląda na kompletny luzik. Kawałkami w zeszłym roku, całkiem z przypadku, jechaliśmy. Ot, mega kręto i ciasno, prędkości skromne bo nie ma i 50m żeby się rozpędzić, asfalt lepszy lub gorszy cały czas. Dukatem 1100 na szosowych łaczkach.
Ja nastawiam się na hotele, rifugi, agro czy b&b, co się trafi po drodze lub w pobliżu. Pojeść lokalnych smakołyków, grzmotnac dzban a'casa, pogadać z ludźmi, wyspać się w łóżku. Stary i wygodny już jestem a i worów bambetli wozić nie lubię.
Paliwem bym się nie przejmował, to nie Mongolia.

mirkoslawski
17.01.2024, 23:08
Jadę Xem a on pomimo iż pali 4,5 litra, to jednak mam ich tylko 12 dostępnych a już mi się zdarzało wcześniej, że droga Była tak zajebista, że moje "jeszcze chwila i tankujemy" kończyło się ściąganiem z baku kompana hehe ale masz rację, to nie problem ;) moja teściowa mieszkała w Italii 20 lat więc siłą rzeczy byłem tam często ale zawsze puszką i zawsze "na wczasach olinkluzif" z żoną więc najwyższa pora poznać Włochy od właściwej strony :)

Lolex
18.01.2024, 06:52
A czy ten włoski TET da się przejechać z pasażerką, czy tylko solo? Moto to nowe NAT + minimum bambetli (jedna torba z tyłu i tankbag).

mirkoslawski
18.01.2024, 08:00
Wygląda na bardzo lajtowy ale ja nim nie jechałem.

Emek
18.01.2024, 08:12
A czy ten włoski TET da się przejechać z pasażerką, czy tylko solo? Moto to nowe NAT + minimum bambetli (jedna torba z tyłu i tankbag).
Patrząc na filmy na YT da się niektóre sekcje objechać z plecakiem. Zresztą niejaki @Komar objechał z plecakiem Kirgistan offem więc TET Italy można przynajmniej spróbować. ;)

irekafrica
18.01.2024, 08:27
Też się wybieramy do Włoch w podobnym celu ale na początku lipca.Napiszę priva.