View Full Version : Rodzinnie Teslą po Islandii.
Nie zakładam nowego tematu bo i nie wiem gdzie byłoby to bardziej "na temat"...
Otóż wybieramy się rodzinką (4 osoby) na początku grudnia na 7 dni do Islandii. Jest plan aby objechać całą wyspę po Ring Road (wypożyczamy Teslę na miejscu :D), ale nie wiem czy zimową porą (stan 'jedynki' w zimnie plus krótsze dni) nie jest to zbyt ambitny plan. Oczywiście w planie nie ma zjeżdżania na drogi F (bo te w zimie są zazwyczaj zamknięte) czy jakiegoś wielkiego trekkingu po górach / lodowcach. Ot miły "week break" dla rodziny.
Trochę poczytałem i mam jakiś plan, ale będę wdzięczny za każdą wskazówkę :Thumbs_Up:, bo lecimy tam pierwszy raz
Założyłem Koledze nowy temat. Fotki i jakiś drobny opis wrażeń z wyjazdu będzie mile widziany.:)
Tytuł wątku mogę zmienić, jakby co.;)
Po prostu FAT to takie "podróżniczo-poradnicze" miejsce więc pomyślałem, że zapytam. Dziękuję więc za założenie osobnego tematu.
Choć mam obawy, że ta Tesla w tytule może działać na niektórych Forumowiczów jak "płachta na byka" :p (po drugie jazda Teslą to nie cel tej wycieczki).
Fotki wstawię i coś napiszę po powrocie (może nawet jakiś krótki raport i fotki "live" będą).
Choć mam obawy, że ta Tesla w tytule może działać na niektórych Forumowiczów jak "płachta na byka" :p (po drugie jazda Teslą to nie cel tej wycieczki).
Uderzyłeś w stół to się zgłaszam. :D Bierzesz ze sobą jakieś power-banki?
W ogóle zajebiście, że ktoś gdzieś jedzie. ;)
Uderzyłeś w stół to się zgłaszam. :D Bierzesz ze sobą jakieś power-banki?
Powód wyboru takiego środka transportu po tej wyspie jest prozaicznie prosty:
1. Mam darmowe (wiem zaraz ktoś przyjdzie i powie, że nie ma nic za darmo :mur:) ładowanie na teslowych Superchargerach, więc jest szansa na bezpłatny objazd wyspy.
2. Elektryki (a Tesla w szczególności) to zayebiste samochody :D
3. Nie ma problemu z przestawieniem się z własnego samochodu na wypożyczony (po prostu wsiadasz i od razu wiesz co gdzie jest i jak działa).
Ale dość o EV tutaj i prosiłbym raczej o tips and tricks na temat Islandii, a nie żarty o EV (nie ten temat :umowa:)
marecki999
16.11.2023, 16:59
Nie wiem czy to dobry termin na takie eskapady...
https://www.pap.pl/aktualnosci/w-islandii-wprowadzono-stan-wyjatkowy-dojdzie-do-erupcji-wulkanu
,,gorąca lawa tam tetni,,
Mieliśmy w sumie lecieć do cieplejszych krajów (Egipt), ale wiadomo co się stało niedaleko, stąd pomysł na Islandię (zanim jeszcze się tam ziemia zatrzęsła)
Urlopy już pobrane, bilety lotnicze też kupione więc monitorujemy bacznie sytuację (linki poniżej) i śledzimy zalecenia brytyjskiego MSZ w tej sprawie.
https://en.vedur.is/
https://safetravel.is/
https://umferdin.is/en/weather-station/113 (sytuacja na drogach w rejonie ostatnich trzęsień ziemi - równiez w wersji polskiej :))
https://twitter.com/almannavarnir
Bardzo dobry termin tym bardziej EV, o ogniwie Peltiera słyszeli? :-)
Tydzien to za malo na objechanie wyspy dokola.
Ja zazwyczaj w sezonie letnim objezdzam w 10 lub 14 dni
W tydzien zobacz atrakcje zlotego kregu. To 3-4 dni. Reszta czasu= Reykjavik?
Będzie 5 godzin jasności. Duzo nie pozwiedzasz
Wynajmij domek z jakuzi. Warto.
Nie zakładam nowego tematu bo i nie wiem gdzie byłoby to bardziej "na temat"...
Otóż wybieramy się rodzinką (4 osoby) na początku grudnia na 7 dni do Islandii. Jest plan aby objechać całą wyspę po Ring Road (wypożyczamy Teslę na miejscu :D), ale nie wiem czy zimową porą (stan 'jedynki' w zimnie plus krótsze dni) nie jest to zbyt ambitny plan. Oczywiście w planie nie ma zjeżdżania na drogi F (bo te w zimie są zazwyczaj zamknięte) czy jakiegoś wielkiego trekkingu po górach / lodowcach. Ot miły "week break" dla rodziny.
Trochę poczytałem i mam jakiś plan, ale będę wdzięczny za każdą wskazówkę :Thumbs_Up:, bo lecimy tam pierwszy raz
Hej Mirmil,
Dzięki za info.
Też zdaliśmy sobie sprawę, że tydzień na Ring Road w warunkach zimowych i krótkim, zimowym dniu to byłby ciut za ambitny i ryzykowny wyścig (drogi na północy mogą być zamknięte). Zawsze będzie pretekst aby tam powrócić w lecie :D
Plan zmodyfikowany na zobaczenie atrakcji na Golden Circle + południe wyspy aż do Stokksnes. Jako, że Blue Lagoon jest zamknięte z powodu ostatnich wydarzeń, być może uda nam się w dzien przed wylotem wyskoczyć na półwysep Snaefellsnes, ale to też zależy od pogody i warunków drogowych. Jeśli się nie uda to spędzimy po prostu więcej czasu w(okół) Reykjaviku.
Korzystaliśmy z tej strony, aby coś tam zaplanować:
The best Iceland winter trip itinerary for one week (https://fullsuitcase.com/iceland-winter-trip-itinerary/)
Ja tam się nie znam i nie byłem na Islandii ale mam tam kumpla i paru kumpli co bywają regularnie. Jest sens bawić się tam w jazdę Teslą skoro w wiele miejsc plaskaczem po prostu się nie wjedzie? Nie lepiej wziąć 4x4 i mieć szersze opcje?
Emek,
Do większości z tych atrakcji, które chcemy odwiedzić prowadzą, krótkie asfaltowe lub żwirowe odnogi od drogi 1 (czyli Ring Road) lub parkingi są przy 1 i dalej idzie się z buta. Większość dróg klasy F (czyli takich gdzie potrzebujesz coś wysokiego i 4x4) są (lub mogą) być w zimie zamknięte. My tam nie mamy w planie wyrypy off-road :D
Zerknij poniżej na islandzkie traffic info (podawałem ten link już wcześniej). Wszystko na czerwono to jest nieprzejezdne a na niebiesko to ślisko:
https://umferdin.is/en
P.S. Tesla Model Y Long Range, który wypożyczamy jest AWD i ma mieć zimowe opony z kolcami ;). Po drugie ja już jestem samochodowo chyba nieodwracalnie zboczony więc ciężko mnie do ICE przekonać :haha2: Poza tym prawilne 4x4 jest sporo droższe niż Tesla (choć taki Forester ciutkę tańszy). Plus 'paliwo' w tej Tesli mam za free...
https://i.postimg.cc/tT623chz/Screenshot-2023-11-19-174755.png
https://i.postimg.cc/3JLJpr3Y/Screenshot-2023-11-19-174837.png
Dla Polaka nie ma nieprzejezdnych dróg, nie ma takiej mapki :D
Droga jak droga ale bród zatrzymać może każdego plaskacza.
Też prawda, tylko mnie nic nie wiadomo o żadnych brodach w miejscach gdzie będziemy (wywiad zrobiony przez StreetView i opisy w necie). Jak pisałem to w większości asflatowa (jak mi się wydaje) wycieczka.
Też prawda, tylko mnie nic nie wiadomo o żadnych brodach w miejscach gdzie będziemy (wywiad zrobiony przez StreetView i opisy w necie). Jak pisałem to w większości asflatowa (jak mi się wydaje) wycieczka.
Hej,
Bylem 3x na Isladnii w różnych terminach :)
Luty, maj przełom lipca/sierpnia. Niestety pogoda tam jest tak nieprzewidywalna,że jak gdzieś pojedziesz to może być problem z powrotem.
W maju w przeciągu 2h mieliśmy cztery pory roku od deszczu przez słońce po śnieg. W tym roku przyszedł taki atak zimy, że auta stały przez tydzień wzdłuż drogi bez możliwości przejazdu i to nie daleko na krańcach a główna droga przelotowa :)
Skup się raczej na Golden Circle ewentualnie południe wyspy.
Powodzenia i udanego wyjazdu bo miejsce zajefajne :)
Islandia uczy pokory.... Twoje plany na początek grudnia mogą się zrealizować w 100 albo w 10 % . Tu nie ma gwarancji i nikt nie jest w stanie powiedzieć jaka będzie pogoda. Czasami samolot odwołany bo sztorm i wieje, czasami jak uda się wylądować to droga z lotniska zamknięta a czasami jest zajefajnie i człowiek wraca zadowolony. Tego Ci życzę
Hej,
Skup się raczej na Golden Circle ewentualnie południe wyspy.
Powodzenia i udanego wyjazdu bo miejsce zajefajne :)
Dzięki za info. Plan jak - już wyżej napisałem - zmodyfikowany i pokrywa się z Twoją propozycją.
Islandia uczy pokory.... Twoje plany na początek grudnia mogą się zrealizować w 100 albo w 10 % . Tu nie ma gwarancji i nikt nie jest w stanie powiedzieć jaka będzie pogoda. Czasami samolot odwołany bo sztorm i wieje, czasami jak uda się wylądować to droga z lotniska zamknięta a czasami jest zajefajnie i człowiek wraca zadowolony. Tego Ci życzę
Nie jestem z tych co to wykupują wczasy 'all inclusive' w ciepłych krajach (choć taki - ze względu na rodzinę - miał być wstępny plan) więc jestem nastawiony optymistycznie... Jak będzie zobaczymy :cold:
Byłem z rodzinką w czerwcu. Dzieciaki 3 i 5 lat. Były dni że zasuwaliśmy w czapkach i przeciw wiatrówkach. Innego dnia w górach w krótkich rękawkach i opaleniznę się łapało. Jeżeli zima to przygotujcie się na deszcz, śnieg i silny wiatr. I swoje plany zredukuj o 50% bo nie wszędzie wjedziesz autem. Szwagier opowiadał że z lotniska w Keflawiku do Reykiaviku w grudniu auta stały z 2 tygodnie zanim je zabrali z powodu śniegu. Nie wiem w jakim wieku masz dzieciaki ale Islandia uczy pokory i warunki są zgoła inne niż te zimą u nas. My głównie skupialiśmy się na trasie 1 na południe do miejscowości Vik i codziennie wracaliśmy do Reikiaviku. Auto wynajmowaliśmy u Polki- nie wiem czy ma teslę ale wyszło całkiem tanio i chyba/zwłaszcza zimą wybrałbym tą opcję ponownie. Jak dobrze pójdzie to może jeszcze na jakąś erupcję wulkanu się załapiesz. W Grindavik gdzie jednego dnia się stołowaliśmy w porcie miasteczko zsotało ewakuowane ze względu na pęknięcia ziemi spowodowane trzęsieniem ziemi. Islandię polecam ale chyba jednak wolę tą letnią porę chociażby przez długość "dnia", który będzie teraz dosyć mocno Cie ograniczał. Powodzenia i spełnienia planu.
Byłem z rodzinką w czerwcu. Dzieciaki 3 i 5 lat. Były dni że zasuwaliśmy w czapkach i przeciw wiatrówkach. Innego dnia w górach w krótkich rękawkach i opaleniznę się łapało. Jeżeli zima to przygotujcie się na deszcz, śnieg i silny wiatr. I swoje plany zredukuj o 50% bo nie wszędzie wjedziesz autem. Szwagier opowiadał że z lotniska w Keflawiku do Reykiaviku w grudniu auta stały z 2 tygodnie zanim je zabrali z powodu śniegu. Nie wiem w jakim wieku masz dzieciaki ale Islandia uczy pokory i warunki są zgoła inne niż te zimą u nas.
Dzięki,
Dzieciaki to już nie dzieciaki (19 i 24 lata :D) więc spoko. Co do zimy i różnych warunków to jestem świadom 'powagi sytuacji' i plany będziemy na bieżąco dopasowywać o ile zajdzie taka potrzeba ;) (np. obserwuję webcamy na '1' jak to wygląda i na razie nie jest źle - nawet jest mniej sniegu na wschodzie)
https://www.vegagerdin.is/vgdata/vefmyndavelar/hellisheidi_1.jpg?time=1700760164834
https://www.vegagerdin.is/vgdata/vefmyndavelar/markarfljot_1.jpg?time=1700760241095
https://www.vegagerdin.is/vgdata/vefmyndavelar/petursey_1.jpg?time=1700760270159
https://www.vegagerdin.is/vgdata/vefmyndavelar/kvisker_1.jpg?time=1700760345600
My głównie skupialiśmy się na trasie 1 na południe do miejscowości Vik i codziennie wracaliśmy do Reikiaviku. Auto wynajmowaliśmy u Polki- nie wiem czy ma teslę ale wyszło całkiem tanio i chyba/zwłaszcza zimą wybrałbym tą opcję ponownie.
O widzisz to miałeś ciutkę chyba gorzej od nas z tą jazdą, bo my śpimy w każdą noc gdzie indziej po trasie (poza dwoma ostatnimi nocami w Reykjaviku)
Jak dobrze pójdzie to może jeszcze na jakąś erupcję wulkanu się załapiesz. W Grindavik gdzie jednego dnia się stołowaliśmy w porcie miasteczko zsotało ewakuowane ze względu na pęknięcia ziemi spowodowane trzęsieniem ziemi. Islandię polecam ale chyba jednak wolę tą letnią porę chociażby przez długość "dnia", który będzie teraz dosyć mocno Cie ograniczał. Powodzenia i spełnienia planu.
Wiemy o Grindvik i obserwujemy sytuację, ale to lokalna sprawa i żadnej erupcji raczej tam nie zobaczymy bo dojazd w ten rejon jest zamknięty- nie darmo Islandia nazywana jest krajem lodu i ognia.
Nie zawsze plany 4 osób da się tak zgrać, że letni termin wszystkim pasuje.
Pierwszy dzień za nami....
Na razie wszystko idzie zgodnie z planem :Thumbs_Up: No może poza jednym: zostawiłem czapkę i rękawiczki w samochodzie na parkingu lotniskowym, więc przylot na Islandię w zimie bez tych akcesoriów to raczej skucha (szczególnie jak włosów mało na głowie :D i temat zatokowy znany :dizzy:). Więc pierwsza napotkana stacja benzynowa to zakup ww.
Wypożyczona Tesla Model Y spisuje się znakomicie. Samochód naładowany był do 100% plus bezpłatne ładowanie na ładowarkach Tesli oraz dostaliśmy RFID foby do lokalnych ładowarek Isorka i ON. Ma też założone zimowe opony z kolcami. Islandia nie jest dla tych co lubią szybko jeździć bo max prędkość (nawet na dwupasmówce) to 90 km/h.
W ogóle nie spodziewałem się takiej ilości elektryków na drogach (króluje Tesla Model Y), ale to nie dziwne bo energia elektryczna (zapewne ze źródeł geotermalnych) jest tu podobno bardzo tania.
W Keflaviku wylądowaliśmy ok 10:30 lokalnego czasu to jeszcze było ciemnawo :) Ale pogodę mamy na razie super (tylko jakieś -3 i bezchmurnie / słonecznie).
Dzisiaj jedynym punktem programu ze względu na wczesny lot, zmęczenie, odbieranie samochodu itp był stop i odwiedzenie gorących źródeł Reykjadalur (jakieś 4km marszu od parkingu) i po drodze do nich przystanek przy małym wodospadzie Djúpagilsfoss. Oczywiście nie omieszkałem skorzystać z okazji kąpieli w gorących źródłach, choć wyjście z wody na mroźny podest gdzie człowiek wskakuje w ciuchy na otwartej przestrzeni to nic przyjemnego :cold: Śpimy dzisiaj w Selfoss i jutro dalszy ciąg...
https://i.postimg.cc/8zC0tNvv/PXL-20231209-100856922.jpg
https://i.postimg.cc/L800Wwkb/PXL-20231209-105732551.jpg
https://i.postimg.cc/XYTkdbk4/IMG-8546.jpg
https://i.postimg.cc/W4BYNZHm/PXL-20231209-140012006.jpg
https://i.postimg.cc/7hDB7kDf/PXL-20231209-142151858-MP.jpg
https://i.postimg.cc/ZnVLdvVM/IMG-8567.jpg
https://i.postimg.cc/RVpRCf33/IMG-8580.jpg
https://i.postimg.cc/wTMXrvW9/IMG-8597.jpg
Udanej wycieczki! Trzymam kciuki! :)
ps. takie standardowe (w górach) wyposażenie jak łopaty, łańcuchy macie? ;)
Pysznej zabawy! Pisz wiecej, chętnie poczytam!
Ps. Prąd mają z wody, turbin (głównie). A nie tak dawno tylko z węgla. Dało się.
kristoch
10.12.2023, 10:10
Fajny pomysł na Islandię zimą Teslą 👍😀.
Dwa pytania:
- co się stało ze śniegiem? A może to normalne, że w grudniu tam nie ma śniegu?
- ile Y zużywa w tych warunkach i natychmiast oponach?
Dwa pytania:
- co się stało ze śniegiem? A może to normalne, że w grudniu tam nie ma śniegu?
Rzeczywiscie śniegu w niskich partiach jest malo i nic nie padało jak jesteśmy. Więc drogi są zasadniczo czarne choć parkingi czy zatoczki to już inna sprawa. Ale niestety taka pogoda sprawia że Tesla jest brudna jak cholera i to w takim wulkanicznym pyle. Właśnie czekamy w kolejce na myjnię.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231210/37d6de23cbf359ae587063b244d2f3e8.jpg
- ile Y zużywa w tych warunkach i natychmiast oponach?
Proszę bardzo, realny skrinszot poniżej. Trip A to nasza.jazda, niestety licznik skasowany dzisiaj w południe (cholera zapomniałem skasować jak odbierałem samochód z wypożyczalni). Ale Trip B daje lepsze pojęcie.
Więcej napiszę jak dojedziemy na kwaterę.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231210/52f6689bf93eb1e3bc2367e5142603d1.jpg
Dzień drugi w planie miał odwiedziny w Parku Narodowym Thingvellir, gejzery Geysir i Strokkur, wodospad Gullfoss oraz krater Kerid. Myśleliśmy o Secret Lagoon ale 2 osoby chciały pomoczyć tyłki w gorącej wodzie przy ok. -10 stopni, a 2 - niekoniecznie. Punkt ten wypadł więc ostatecznie z planu dzisiejszej wycieczki.
Mieliśmy wstać o 8 rano, ale po pobudce i zerknięciu za okno ("ciemno jak u M... w d....") śpimy ciutkę więcej wstając przed 9tą. Śniadanko, pakowanie gratów do przepastnego bagażnika 'Igreka" i wyjazd w kierunku parku. Słońce wstaje bardzo powoli (zdjęcie poniżej zrobione około 10:30) i jest dzisiaj zimniej i bardziej pochmurno.
https://i.postimg.cc/prs8DNS2/PXL-20231210-103104807.jpg
Jedzie się super na oponach z kolcami, a i asfalt jest bardzo kamienisto-chropowaty. Co jakiś czas się zatrzymujemy bo widoki przyrody zapierają dech w piersiach (nawet jak jest zimno :))
https://i.postimg.cc/Pq1wSv7V/IMG-8619.jpg
https://i.postimg.cc/9XLqghx2/PXL-20231210-105838738.jpg
Po objeździe i widoczkach parku Thingvellir przystajemy przy parkowym centrum turystycznym na poranną kawę i oczom naszym ukazuje się również (niespodziewanie) ładowarka 150kW sieci ON, więc mimo, że mamy chyba ok. 50% baterii, korzystamy z okazji 'kawa = ładowanie', zwłaszcza, że tą ładowarkę mamy bezpłatnie w ramach wypożyczenia.
https://i.postimg.cc/YqVLkxKy/PXL-20231210-113626214.jpg
Picie kawy i oglądanie pamiątkowych gadżetów (np. sweterki wełniane po 500-600zł) pozwoliło na naładowanie do 77%. Dajemy więc dalej w drogę do Obszaru Geotermalnego Geysir gdzie znajduje się najaktywniejszy gejzer na Islandii - Strokkur.
https://i.postimg.cc/cLngJ8d1/IMG-8643.jpg
Jego erupcja następuje co kilka minut więc jest to dość oblegana atrakcja z ludźmi trzymającymi telefony i aparaty foto celem uchwycenia tego momentu. W otoczeniu jest wiele gorących, parujących i bulgoczących miejsc.
https://i.postimg.cc/rssz2Dhk/PXL-20231210-131224779.jpg
Na parkingu Centrum Geysir jest także ładowarka ON o mocy 100kW więc ładujemy się znowu (tym razem do 100%, bo w miejscu gdzie śpimy (po środku niczego) chyba nic nie będzie. Więc lepiej być naładowanym niż szukać ładowarki. Tyle, że realnie jesteśmy pozytywnie zaskoczeni bo gdzie byśmy się nie zatrzymali (miejscach turystycznych) są ładowarki zarówno DC jak i AC. Widać je też na takich jakby opuszczonych stacjach benzynowych. Opuszczonych bo jest plac, na którym stoją tylko samoobsługowe dystrybutory paliwa i ładowarki i zero jakiegokolwiek budynku. Żeby kierowcy ICE nie poczuli się pominięci w tym wątku podam tylko że litr paliwa to ok. 320 koron, a to jakieś 9,25zł więc waha droga...
Zawijamy do następnego punktu programu - czyli wodospadu Gullfoss. Jest pic jak cholera (coś koło -12 stopni), który potęguje jeszcze całkiem spory wiatr, więc oglądamy zmrożony wodospad z dwóch punktów widokowych i odwiedzamy (trochę dla rozgrzewki) centrum turystyczne obok.
https://i.postimg.cc/sDtxbD7k/PXL-20231210-143027614.jpg
Zbliża się godzina 15, wiec zaraz zacznie się ściemniać plus jesteśmy deczko przemarznięci, więc uciekamy do samochodu, którego pompa ciepła jest zbawieniem, bo w niecałą minutę jest w nim przytulnie cieplutko (plus są grzane siedzenia i kierownica) na tyle że jeździmy w nim bez kurtek.
Po następnych 45 minutach jazdy zajeżdżamy pod krater Kerid. Obok parkingu tabliczka, że za każdego rzuconego peta jest kara 100ISK ;)
https://i.postimg.cc/DmVhp0H5/PXL-20231210-155625994.jpg
Po obejrzeniu i opstrykaniu krateru wracam do samochodu gdzie przezornie zerkam w apki obu operatorów, gdzie możnaby się podładować. I następna elektromobilna zaskoczka tego tripu: ładowarka 22kW jest tam gdzie śpimy :Thumbs_Up:. A to raczej miejsce pośrodku niczego (zerknijcie sami wpisując nazwę Bru Guesthouse).
W drodze powrotnej spożywamy kolację w jednej z restauracji w malym i malowniczym miasteczku i zajeżdżamy na wcześniej wzmiankowaną myjnię, która ma nawet tryb "zmywania smoły" jak to tłumaczy nam "w locie" Google Lens. Pewnie chodzi o ten wszechobecny wulkaniczny syf, którym obklejony jest samochód.
https://i.postimg.cc/T3Jymv5B/IMG-8723.png
Zajeżdżamy na kwaterę nr 10 i wysiadając zdajemy sobie sprawę, że mycie samochodu było tylko marnotrawstwem czasu i pieniędzy :haha2: bo jest on znowu upaćkany. Rozładowujemy się i podpinamy się do wcześniej wyszukanej ładowarki, która daje nam zdrowe 11kW.
https://i.postimg.cc/pXNy6LDg/Screenshot-20231210-203647.png
Teraz tylko nadzieja na zorzę polarną, bo rejon z daleka od świateł więc może coś będzie widać...
Do jutra :Thumbs_Up:
P.S. Zapomniałbym. Niespodzianka dla kolegi Ronin78 ;)
https://i.postimg.cc/ydbnHZVh/PXL-20231210-174250548.jpg
Się dla mnie podoba :)
szczególnie ten kominek :D
TNX za niespodziankę, czyli jednak gdzieś tam te stare technologie ludzie jeszcze kupują, klimaty bajkowe, NabrU w cenie wypożyczenia zapłaciłeś za ładowarki stąd są "darmowe" :D
https://postlmg.cc/WF366TXg
Tyle ludzi do odrobiny dymu, ciągnie wilka do lasu, tęsknią za brudną energią, u Fassiego to by dopiero ognisko oglądali :haha2:
Baw się tam dobrze, dzień krótki, szkoda.
Tyle ludzi do odrobiny dymu, ciągnie wilka do lasu, tęsknią za brudną energią, u Fassiego to by dopiero ognisko oglądali :haha2:
Kiepskie, zdjęcie i tyle. Erupcję mam na video i to lepiej widać jak gorący strumień wody tryska na 20-30m w górę.
Zaraz relacja z dzisiaj. Tylko muszę ogarnąć zdjęcia z 4 telefonów i wybrać coś dla Was :Thumbs_Up:
a ja fot nie widzę (tych ostatnich)
a ja fot nie widzę (tych ostatnich)
Ja też
130347
OK, sprawdzam u źródła (PostImg) i jest 'Error 404'. Nie wiem co się stało, bo załadowane do nich na serwer fotki wcięło. Załaduje je ponownie potem i poprawie wpis. Za chwilkę foty z dzisiaj.
Dzień trzeci (poniedziałek):
Wyjazd z Bru Guesthouse:
https://i.postimg.cc/3N5p1JLF/IMG-8727.jpg
https://i.postimg.cc/WzGZHLCL/PXL-20231211-105046999.jpg
Wodospad Skógafoss:
https://i.postimg.cc/yYr6CrHw/IMG-8769.jpg
https://i.postimg.cc/jjSGqR4c/PXL-20231211-115736172.jpg
https://i.postimg.cc/cHK2YTj8/PXL-20231211-123229121.jpg
Lodowiec Sólheimajökull:
https://i.postimg.cc/d0fSqr1Q/PXL-20231211-133158639.jpg
https://i.postimg.cc/90hbMpj2/PXL-20231211-132521535.jpg
https://i.postimg.cc/7YqXrmVM/PXL-20231211-134231097.jpg
Jaskinia Loftsalahellir i widoczki z niej:
https://i.postimg.cc/dQ6rrv2r/PXL-20231211-144405281.jpg
https://i.postimg.cc/zBJ3GbPM/PXL-20231211-143354425.jpg
https://i.postimg.cc/2yL1spt8/IMG-8890.jpg
https://i.postimg.cc/1t9T7sfw/IMG-8907.jpg
Czarna plaża Reynisfjara:
https://i.postimg.cc/7Ynf2NS6/PXL-20231211-152101411.jpg
https://i.postimg.cc/3N70sf2s/PXL-20231211-152521055.jpg
https://i.postimg.cc/gjTdVncg/PXL-20231211-153722857.jpg
https://i.postimg.cc/t4dwys08/PXL-20231211-154414839.jpg
Kościółek Vik i Myrdal:
https://i.postimg.cc/DzJC00R2/PXL-20231211-170014258-NIGHT.jpg
I trochę różności z dzisiaj:
https://i.postimg.cc/xd8vgd2W/PXL-20231211-112803845.jpg
https://i.postimg.cc/8PxfDCdd/PXL-20231211-155417822.jpg
https://i.postimg.cc/5N2D149t/IMG-8795.jpg
https://i.postimg.cc/KYfYKcTH/PXL-20231211-181009842-NIGHT.jpg
Podoba mi się ta Islandia, minimalistyczne guesthous'y nie zaburzają krajobrazu, rewelacja.
Dzien 4.
Dzisiaj relacja będzie tylko fotograficzna bo trwa rodzinna balanga na kwaterze. Ciutke zmarzlismy na wyprawie do jaskiń lodowca Jökulsárlón więc coś trzeba było po kolacji wziąć dla zdrowotności��
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/700a6536ec467f2a4046e11da9a26fe9.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/1b0b146b2e11a8c8e3d0b86d81a5d4de.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/b7b461fae26654a0c756f40997531310.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/93e7e4f99ffaedc96b79dd3b964ef99e.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/9674624730511f481b9862bbe0a033c4.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/6703fbc0e09f0f779ce2ef0b69eab15c.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/8628dfc8e34c2119f4330ba5b98e79ca.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/9e7410143b76e3746ba0c330fd2a54d7.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/c2395ca2c933f863e033255d5c0054a2.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/5382a9bcb98e6abd7a8af9336c6fddee.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/d691afb9b10d1184053a97ccc163a943.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/e3a4a964718e4380963a1d882d31e2ec.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/55243e7c71f9a6fc23b41a8ec18bf69e.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231212/44f2bf11986048638d5f6edc6e2e170a.jpg
Lajf fid from Ajslend��
Niestety pogoda nam sie popsuła i chyba dzisiaj nie będzie ładnych obrazków. Opuściliśmy nasz super domek nieopodal Höfn i podjechaliśmy na plażę w Stokksnes ale mgła, silny wiatr i marznący deszcz nie daja szans na obejrzenie czegokolwiek. Wracamy więc w stronę Reykjaviku.
Po drodze jednak Islandia daje nam znać kto tu rządzi gdy przy ok 80 km/h samochód zaczyna tańczyć.Udaje nam się zwolnić do bezpiecznej prędkości i okazuje się że droga jest kompletnym lodowiskiem mimo 5 stopni na zewnątrz
Zwiedzanie jest więc teraz drugorzędne bo do następnego noclegu mamy ok. 200km a zdrowie i życie jest ważniejsze od wodospadów i gejzerów. Jedziemy więc jakieś 40 km/h...
Stej tjuned
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/cfd9c2ba17f5a5bd2ae32ac67eb33377.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/a5b419d25ee4cee0afbe26103dc5fa4c.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/a3dff09c18191142672102ec8d82fd45.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/2fad015cef01afe71d5b611bb3031b13.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/0bc2a108df4da803b034817c19b7902f.jpg
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231213/3f2038f8d607fd9d11c3c424ce1300f2.jpg
Cali i zdrowi meldujemy się z Reykjaviku :Thumbs_Up:
Udało nam się dzisiaj odwiedzić wszystkie zaplanowane miejsca mimo opadów deszczu, śniegu i gradu oraz porywistego wiatru.
Po śniadaniu w hotelu wyjechaliśmy ok. 10:30 gdy dopiero zaczęło szarzeć i po ok. 20 minutach jazdy dotarliśmy do kanionu Fjaðrárgljúfur. Jest on na ok 100m wysoki i jakieś 2km długi. Wzdłuż niego jest ścieżka która ma parę platform widokowych. Pogoda zdawało się nam dopisuje, więc cieszyliśmy się, że coś się uda dzisiaj zobaczyć:
130471
130472
130473
Potem po jeździe w śnieżycy (a tak dobrze się dzień zanosił) przystanęliśmy obejrzeć wielkie pole lawy w rejonie Eldhraun. Co prawda jest ono porośnięte mchem i dzisiaj było także lekko przykryte śniegiem, ale wrażenie jest niesamowite:
130474
130475
130476
Następnie w drodze do Reykjaviku do zobaczenia była latarnia morska Dyrhólaey, która położona jest niedaleko cypla tworzącego najbardziej wysunięty na południe punkt Islandii. Niestety ostatni odcinek drogi do niej prowadzący na szczyt wzgórza, na którym stoi latarnia został zamknięty dla ruchu z powodu porywistego wiatru. Został nam do odwiedzenia punkt widokowy nieopodal, gdzie okazało się, że ładowarki EV i WC są najczęściej spotykanymi instalacjami nawet w oddalonych częściach Islandii ;)
130477
130478
130479
130480
A propos WC, to są one nawet pośrodku niczego. Ten poniżej ma nawet punkt widokowy nad WC. W środku ciepła woda, czyściutko i nowocześnie.
130481
Ostatnim punktem przed dojazdem do stolicy były wodospady Seljalandsfoss i Gljúfrabúi. Ten pierwszy ma ok. 60m wysokości i można za nim przejść ścieżką, która ze względu na lód została niestety dzisiaj zamknięta.
130482
Wodospad Gljúfrabúi z kolei znajduje się w wąskim kanionie, który w środku na myśl przywodzi jaskinię. Stanięcie w ciemnawym wąwozie na wprost potężnego strumienia spadającej wody jest ekscytującym doświadczeniem:
130483
130484
A potem już był tylko powrót do stolicy...
130485
130486
130487
Jutro ostatni dzień, który planujemy spędzić na zwiedzaniu stolicy. I ostatnia nadzieja na obejrzenie zorzy polarnej, której nie dane nam było do tej pory ujrzeć...
Jesli nie masz to pobierz aplikacje do szukania zorzy polarnej:
My Aurora Forecast & Alerts
Jesli nie masz to pobierz aplikacje do szukania zorzy polarnej:
My Aurora Forecast & Alerts
Dzięki, pobrana i nawet niezłe bo 5.0 prognozy na dzisiejszą noc :Thumbs_Up:
Ostatni, 7 dzień to zwiedzanie stolicy i okolicy ;)
Na pierwszy ogień poszło islandzkie muzeum rock'n'rolla'a w Keflavik'u, gdzie okazało się, jak bogata jest islandzka scena muzyczna (to nie tylko Bjork):
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_114037216-mp-jpg.15119/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_114754766-mp-jpg.15120/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_121739460-jpg.15122/
Potem podjechaliśmy do centrum Reykjavik'u aby obejrzeć katedrę Hallgrimskirkja, uliczki miasta ze świątecznymi ozdobami, Sun Voyager czy salę koncertową Harpa (gdzie zaparkowaliśmy w parkingu podziemnym ładując się jednocześnie na ładowarce 22kW). Nie obyło się też bez piwka Viking w miejscowym pubie :friday: (dobrze mieć dodatkowego kierowcę):
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_160646076-jpg.15130/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_154514469-night-jpg.15123/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_161245316-night-jpg.15124/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_162718440-night-jpg.15125/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_163154548-night-jpg.15126/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_152334723-night-jpg.15129/
W jednym ze sklepów z pamiątkami na wełnianych pledach wylegiwał się kot, którego o mało co nie wzięliśmy za futrzany rekwizyt. Po opisie widac, że nie tylko my.... :D
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231215_145926276-jpg.15128/
Liczymy jeszcze wciąż na zorzę polarną, bo są niezłe prognozy na tą ostatnią naszą noc. Ale wszystko zależy od zachmurzenia...:rolleyes: Inna sprawa, że nie za bardzo mamy czas na nieprzespaną noc bo jutro zdać trzeba samochód i wylot do domu, a do lotniska jakieś 45 minut jazdy...
Patrz w górę 130491
Czerwone idzie więc jeśli chmury nie zasłonią to jest szansa na widowisko
130492
Patrz w górę
Jasne: pełne zachmurzenie i pada śnieg :mur:
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231215/02f8cfe16e6908c1c6e22da8e32543ad.jpg
consigliero
15.12.2023, 21:39
A w tej Anglii to jaka pogoda będzie ?
A w tej Anglii to jaka pogoda będzie ?
W Luton gdzie lądujemy jest około 10 stopni i niewielkie zachmurzenie więc OK. Martwi mnie raczej jak się stąd wydostaniemy jak loty odwołają lub opóźnią z powodu pogody...🤔
P. S. Przykład co można robić w trakcie ładowania EV 😀
https://africatwin.com.pl/attachment.php?attachmentid=130494
Było parcie na zorzę i niejako się udało w ostatnią sobotnią noc. Niejako, ponieważ prognozy były takie sobie (Kp index ('https://auroraforecast.is/kp-index/') koło 4 przy max 9) przy dość sporym zachmurzeniu. Mimo zimna i cholernie porywistego wiatru wybraliśmy się na 'zorzowy' punk widokowy koło latarni morskiej Grótta ('https://maps.app.goo.gl/3g52wfcMPUdVHLXB6') i młody coś tam złapał na swoim iPhone (ja dałem ciała ze swoim niedawno kupionym Pixel 8 Pro :p)
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/410849531_3819119798311642_737671382306635375_n-jpg.15147/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/411002884_3819119841644971_1005341136621105105_n-jpg.15148/
Na żywo musi robić robotę, naładowane cząstki "EV" wchodzą w atmosferę, co na to Tesla? :D
Patrz co u nas nie dawno było
130540
130541
130542
Patrz co u nas nie dawno było
Ty tam masz to na codzień, a ja miałem tylko tydzień z różną pogodą :mur: Jeszcze tak pi.zdziło w ostatnią noc, że się statywu nie dało postawić i trza było focić z fonów (co też było wyzwaniem bo mało telefonu z ręki nie wyrywało).
Ty tam masz to na codzień, a ja miałem tylko tydzień z różną pogodą :mur: Jeszcze tak pi.zdziło w ostatnią noc, że się statywu nie dało postawić i trza było focić z fonów (co też było wyzwaniem bo mało telefonu z ręki nie wyrywało).
Znam z opowiadań kolegi, że tam deszcz potrafi padać poziomo: D
Super wyjazd, zazdroszczę.
Znam z opowiadań kolegi, że tam deszcz potrafi padać poziomo: D
Coś w tym jest jak widać poniżej (choinka na odciągach, trawa się nawet gnie). A to w sumie fotka z nieźle osłoniętego od wiatru centrum Reykjaviku :cold:
https://africatwin.com.pl/attachment.php?attachmentid=130555&stc=1&d=1702850072
Krajobrazy bajkowe, a realia cóż, Islandia jednak wiele do życzenia pozostawia, pewnie bym nie czytał, ale wyjazd NabrU i powyższa relacja mnie zachęciły:
https://kobieta.wp.pl/na-islandii-mieszka-ok-23-tys-polakow-kupno-i-wynajecie-mieszkania-to-koszmar-6973064441059872a
Od soboty wieczora jesteśmy w domu i zastanawiam się jak tu podsumować tą podróż...
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/1702936259015-png.15172/
Po pierwsze to dobrze, że nie upierałem się na zrobienie całej ring road bo byłby to 'wyścig' i to taki, który nie koniecznie mógłby się skończyć pozytywnym finiszem. Jest też wreszcie wymówka, aby tam wrócić (teraz raczej latem) i objechać całą wyspę :Thumbs_Up:
Czy ponownie wziąłbym EV? Ależ oczywiście bez 'zmrużenia oka', miałem same pozytywne doświadczenia z elektromobilnością w tym kraju. Starszy syn (który, był drugim kierowcą) nigdy nie jeździł EV i bardzo szybko załapał bakcyla i ogarniał wszystko w TMY wzorowo. Czuję, że jak się młodzian kiedyś dorobi to sobie sprawi EV ;)
Islandia poza piękną przyrodą zaskoczyła mnie jeszcze kilkoma rzeczami. Zasięgiem telefonicznym (w większości 4G) prawie wszędzie: na języku lodowca, na szlaku do ciepłych źródeł Reykjadalur czy też pośrodku jakiegoś pustkowia.
https://i.postimg.cc/MHqrtnBc/IMG-9127.jpg
Druga rzecz to 'nowoczesność' na każdym kroku, której nie spodziewałbym się w odludnych rejonach tej wyspy. Trzecia sprawa to brak widocznej policji (radiowozy widziałem 2 razy: raz na drodze do zamkniętego z powodu sytuacji sejsmicznej półwyspu Reykjanes i drugi raz przy stłuczce na parkingu). Domy też tam budowane są jakoś cieplej mimo braku grubego Porothermu z warstwą styropianu, mogliśmy chodzić wszędzie w t-shirtach mimo 'papirzanych ścian' i kompletnie innej sytuacji pogodowej 'za oknem'.
Jak już wspomniano, drugą co do wielkości nacją w tym kraju (poza Islandczykami) są Polacy. Nasi rodacy pracowali w wypożyczalni, w której brałem TMY, na stanowisku odpraw na lotnisku w Keflaviku, w restauracji koło Jokulsarlon (gdzie grały polskie kolędy) i pewnie jeszcze gdzie indziej. Nie wiem na ile prawdziwy jest artykuł, który zalinkował Ronin, ale gdyby było tak źle, to nasi rodacy wracaliby stamtąd masowo. Owszem nie jest to tani kraj i mieszkania są bardzo drogie (a co za tym idzie ich wynajem), ale myślę, że mógłby swobodnie powstać artykuł o kompletnie innym brzmieniu w temacie Polaków na Islandii. Ot jednym bywa lepiej drugim gorzej. Tak samo jak w PL...
Zrobiliśmy w sumie ok 1420km i średnie zużycie Tesli wyszło na poziomie 220Wh/km. Wynik jak dla mnie bardzo dobry biorąc pod uwagę warunki atmosferyczne i to, że samochód był dla nas ostoją ciepła po zwiedzaniu ('Camp Mode' miał spore wzięcie ;))
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231214_132749562-pano-jpg.15173/
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231212_150712538-pano-jpg.15174/
https://i.postimg.cc/MXkHh8Wj/PXL-20231212-113622614-PANO.jpg
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/pxl_20231212_104151090-pano-jpg.15175/
P.S. Po powrocie niespodzianka: 16 nowootwartych superchargerów V4 nieopododal lotniska Luton :Thumbs_Up:. Jak znalazł po tygodniu stania z włączonym 'strażnikiem' na lotniskowym parkingu
https://forum.elektrowoz.pl/attachments/1702937184963-png.15176/
No i chyba mieliśmy dużo szczęścia:
https://www.bbc.co.uk/news/world-europe-67756413
Jak już wspomniano, drugą co do wielkości nacją w tym kraju (poza Islandczykami) są Polacy. Nasi rodacy pracowali w wypożyczalni, w której brałem TMY, na stanowisku odpraw na lotnisku w Keflaviku, w restauracji koło Jokulsarlon (gdzie grały polskie kolędy) i pewnie jeszcze gdzie indziej. Nie wiem na ile prawdziwy jest artykuł, który zalinkował Ronin, ale gdyby było tak źle, to nasi rodacy wracaliby stamtąd masowo. Owszem nie jest to tani kraj i mieszkania są bardzo drogie (a co za tym idzie ich wynajem), ale myślę, że mógłby swobodnie powstać artykuł o kompletnie innym brzmieniu w temacie Polaków na Islandii. Ot jednym bywa lepiej drugim gorzej. Tak samo jak w PL...
Z punktu widzenia turysty zawsze jest wspaniale, oby tak było jak piszesz :Thumbs_Up:
P.S. Po powrocie niespodzianka: 16 nowootwartych superchargerów V4 nieopododal lotniska Luton :Thumbs_Up:. Jak znalazł po tygodniu stania z włączonym 'strażnikiem' na lotniskowym parkingu
Kim jest strażnik lotniskowy? Zatrudniłeś kogoś do pilnowania auta?
Z punktu widzenia turysty zawsze jest wspaniale, oby tak było jak piszesz :Thumbs_Up:
Pewnie, że turysta w większości widzi same pozytywy. Ale mieszkanie za granicą nauczyło mnie różne tego typu artykuły czy filmiki na YT traktować z pewnym dystansem. W końcu nasza nacja lubi bardzo narzekać jak to źle jest w kraju X, Y czy Z, a mimo to nadal wyjeżdża za granicę i się tam osiedla (przykładów jest sporo, nawet na tym Forum :p).
Kim jest strażnik lotniskowy? Zatrudniłeś kogoś do pilnowania auta?
To jest wbudowana funkcjonalność Tesli. Rejestruje na postoju obraz z 4 kamer zewnętrznych i 1 wewnętrznej, więc jesteś w stanie zobaczyć zdalnie co się dzieje wokół pojazdu. System też rejestruje zdarzenia, więc w razie uszkodzenia masz powiadomienie i niejaki dowód kto i co zrobił. Minusem pozostawienia Tesli w trybie 'strażnika' (Sentry Mode) jest dodatkowa ilość energii pobierana z baterii HV na podtrzymanie tej funkcjonalności (samochód de facto nie wyłącza się całkowicie). Mnie w 8 dni pobrało na to 20% baterii.
https://www.tesla.com/ownersmanual/model3/pl_pl/GUID-56703182-8191-4DAE-AF07-2FDC0EB64663.html
laO0RzsDzfU
To jest wbudowana funkcjonalność Tesli. Rejestruje na postoju obraz z 4 kamer zewnętrznych i 1 wewnętrznej, więc jesteś w stanie zobaczyć zdalnie co się dzieje wokół pojazdu. System też rejestruje zdarzenia, więc w razie uszkodzenia masz powiadomienie i niejaki dowód kto i co zrobił.
Co na to rodo i to drugie niby zakaz nagrywania w niektórych krajach UE?
https://i.ibb.co/hydHf1k/Bez-nazwy.jpg (https://imgbb.com/)
Nie wiem, kompletnie mnie to nie interesowało. Myślę, że Tesla to jakoś prawnie ogarnęła. Inaczej by nie dostała zgody na sprzedaż...
w 8 dni pobrało na to 20% baterii
Biorąc pod uwagę 24h to chyba niewiele, jakbyś zdalnie zauważył, że bateria się zbytnio wyczerpuje możesz to wyłączyć nie wracając do auta, przez sieć?
Na plus taka funkcjonalność :Thumbs_Up:
Biorąc pod uwagę 24h to chyba niewiele, jakbyś zdalnie zauważył, że bateria się zbytnio wyczerpuje możesz to wyłączyć nie wracając do auta, przez sieć?
Oczywiście możesz włączyć / wyłączyć tą funkcjonalność zdalnie z apki w dowolnym momencie. Plus 'strażnik' automatycznie wyłącza się gdy SOC spadnie do 20%, aby nie rozładował do reszty baterii. Możesz także ustawić aby nie włączał się np. w domu, pracy czy jakichś 'ulubionych' lokalizacjach (na podstawie lokalizacji GPS samochodu). Możesz też zdalnie uruchomić klakson, zamigać światłami, powiedzieć zdalnie np. 'spier....j' do potencjalnego złodzieja czy nawet 'pierdnąć' przez zewnętrzny głośnik :haha2:
u4NQiajjzIA
Super wycieczka. Co prawda tam jest wszystko czego nie lubię czyli wiatr, deszcz, śnieg i zimno ale chyba trzeba będzie to zobaczyć osobiście. Wulkan nie zamotał w lotach, kumpel robi na lotnisku. Dziś w nocy puszczał foty z Keflaviku.https://uploads.tapatalk-cdn.com/20231219/0faf61f0fd7a4a606c0bb99f2ff27d96.jpg
Super wycieczka. Co prawda tam jest wszystko czego nie lubię czyli wiatr, deszcz, śnieg i zimno ale chyba trzeba będzie to zobaczyć osobiście.
Ja też zdecydowanie ciepłolubny jestem (i tu też była znakomita przewaga EV, który był cieplutki w środku 'na żądanie'), ale jest tam tak pięknie, że kombinuję jak by tam wybrać się jeszcze raz (tym razem latem i zrobić całą Ring Road).
To chyba też jedno z ostatnich miejsc w Europie gdzie jeszcze można pojeździć w miarę swobodnie off-road (oczywiście z umiarem).
Wulkan nie zamotał w lotach, kumpel robi na lotnisku. Dziś w nocy puszczał foty z Keflaviku.[/IMG]
To zasadniczo nie jest wulkan tylko szczelina wulkaniczna w ziemi. Za małe i za daleko więc aby zagrozić funkcjonowaniu lotniska (tak myślę, ale jestem tylko 'pszczelarzem' :D)
https://twitter.com/i/status/1736894782117396811
Nie wiem, kompletnie mnie to nie interesowało. Myślę, że Tesla to jakoś prawnie ogarnęła. Inaczej by nie dostała zgody na sprzedaż...
Warto się zainteresować. Jest to udogodnienie i fajna zabawka, ale niesie też sporo zagrożeń, kontrowersji.
Dupochron tesli (https://www.tesla.com/pl_pl/legal/privacy)
https://moto.rp.pl/innowacje/art38287091-pracownicy-tesli-udostepniali-nagrania-nagich-klientow
Powtórzę się. Sieć się uczy.
Fajnie być w tych termalnych wulkanicznych bajorkach.
Warto się zainteresować. Jest to udogodnienie i fajna zabawka, ale niesie też sporo zagrożeń, kontrowersji.
Oczywiście że tak. To samo jednak można powiedzieć o smartfonach, domowych systemach CCTV i paru innych rzeczach... żeby nie było, że to domena Tesli :p
Oczywiście że tak. To samo jednak można powiedzieć o smartfonach, domowych systemach CCTV i paru innych rzeczach... żeby nie było, że to domena Tesli :p
Nie o Tesle chodzi, a o wszechobecną cyfryzację i online (internet rzeczy). Wiem i z pierwszym smartfonem nie mogłem się pogodzić, że chodzę z PC w kieszeni i wynoszę z "domu" zdjęcia, bankowość sharuję lokalizację i wiele innych. Ale jakoś patrzę na to jeszcze inaczej, bo nie chodzisz ze smartfonem po ulicy, z kamerami dookoła. Raczej "sprzedajesz" swoja biometrie nie robiąc tego przy okazji innym. I fajnie że jest prawo, regulacje (poniekąd nie nadażają). Głupotą jest popadanie w skrajne myślenie, że nas inwigilują. Ale to jest system i wycieki danych były i będą. Bezpieczeństwo nie dotyczy tylko kontrolek i poduszek testów zderzeniowych. Jak to profesor Dragan powiedział o wypuszczeniu na świat tworu, który będzie miał dostęp online do zbierania informacji, tu np obrazu. Karmienie sieci neuronowej.
Kurwa... chyba popłynąłem:D. Nie mniej jednak temat jest interesujący.
Warto wracać i pełną trase zrobić. To jedno z najbardziej (według mojego subiektywnego zdania) spektakularnych miejsc na ziemi niepodobne do żadnego innego!
Inaczej Islandię odbiera turysta, inaczej ktoś kto tu pracuje a jeszcze inaczej ktoś kto tu mieszka. Znam wielu zamożnych Polaków na wyspie i takich co nie byli w kraju kilkanaście lat , bo nie maja za co. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma :} Polecam wyspę na 100%
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.