PDA

View Full Version : Ukraina - moralny dylemat


Pawel_z_Jasla
29.06.2022, 10:00
Miałem go /dylemat/ do momentu podjechania pod przejście w słowackiej Ubli. Jakoś nie mogłem się zdecydować, czy w końcu rozrywkowy wyjazd, do kraju w którym jeden gość prowadzi "operację specjalną" jest słuszną koncepcją:vis:
W każdym razie "było Nas trzech w każdym z Nas inna krew" tzn. Ja tym razem na starym Trampku, Robert na Teresce i Mariusz na dużym giejesie z obowiązkowym zestawem kufrów:D. Granica bez problemu, jest co prawda kolejka na 40-50 godzin stania ale ona dotyczy tylko wwożonych aut /czasowe zawieszenie opłat celnych/, ruch "turystyczny" na bieżąco. W Ubli granicę obsługuje Frontex więc pogadaliśmy z Portugalczykiem i Niemcem /pytali czy wiemy, że tam jest wojna i czy czasem nie jedziemy do Donbasu/. Po stronie ukraińskiej bez jakiegokolwiek problemu, wysłuchaliśmy kilku uwag odnośnie zachowania się w kraju na terenie którego wprowadzony jest stan wojny ale generalnie na twarzach pograniczników widać było jakby radość z faktu, że ktoś chce ich w aktualnej sytuacji odwiedzić w celach innych jak "wprowadzanie ruskiego ładu". Po drugiej stronie niemal zupełnie pusto, ruch na drogach znikomy a na tych bocznym to praktycznie zerowy. Wojsko i Policja stoją na wszystkich większych węzłach komunikacyjnych i granicach administracyjnych poszczególnych rejonów/obłasti. Kontrole prowadzone są pod kątem wszelkiej maści dywersantów więc Nas sobie odpuszczano i po prawej w górze przelatywaliśmy bez jakiegokolwiek problemu. Zakupy w Wołowcu i nocleg w Pylypecu - pensjonat u Leva. Właściciel pensjonatu/motelu był na tyle zachwycony naszą wizytą, że po zrobieniu zdjęć w ten sam dzień umieścił gdzieś w sieci info o przybliżonej treści "pierwsi polscy turyści przyjechali" :D Dość powiedzieć, że w obiekcie na 60 osób byliśmy my w trzech, Leonido i Natalka, gdzie ta ostatnia dwójka to właściciele obiektu. Przy proszonej, zakrapianej kolacji wysłuchaliśmy setek słów wdzięczności za wizytę, próśb o turystyczną reklamę, podziękowań za "braterstwo Polaków" i innych "epitetów", gdzie każdy kończył się toastem:vis: Rano szybki podjazd pod stacje krzesełka na Hymbe i wyjazd na szczyt /Ja ostatnie 100-200m. odpuściłem bo spacer w 30 stopniowym upale po zgubiony po drodze rollbag skutecznie mnie zdemoralizował/. Zjazd pod górną stacje narciarską i wypicie z miejscowym endurowcem /nie dało się odmówić - chłopak był na trzydniowym urlopie i na następny dzień wracał na front/ toastu "sława Ukrainie" zakończył Nasze off-rodowe zmagania. Powrót przez Turkę na Krościenko praktycznie bez wartych wspominania epizodów, granica bezproblemowo choć po Naszej stronie kolejka oczekujących na odprawę /lawety i auta na wszelkiej maści zjazdówkach/ ciągnie się niemal do Ustrzyk. Koniec końców wyjazd uważam za "moralnie słuszny" a co do samej strony motocyklowej to jak zawsze: ukraińskie Karpaty dają radę :Thumbs_Up::Thumbs_Up::Thumbs_Up: Na koniec "raklama" https://www.google.com/maps/place/Zustrich+u+Lewa/@48.6738008,23.311472,16.52z/data=!4m11!1m2!2m1!1zcG_Fgm9uaW5hIGJvcsW8YXdh!3m7! 1s0x4739eb4b65d029ef:0x7f285cccdab8896b!5m2!4m1!1i 2!8m2!3d48.6749288!4d23.3168426
Warunki na piątkę z plusem, Leonid to gość mocno związany ze środowiskiem enduro i wszelkiej maści 4x4, jedzenie Natalka robi świetne, sała z czosnkiem do wódeczki też nie brakuje a ogólna ocena na piątkę z plusem to mało:bow:
Oczywiście nikogo nie namawiam bo czas mamy :vis: ale jak ktoś ma genetyczny brak wyobraźni i wygórowany próg samooceny to czemu nie :at:
Opisany wypad miał miejsce w ostatni weekend czyli 25/26 czerwca br.
117289

ArtiZet
29.06.2022, 10:07
Szacun :Thumbs_Up:

P.S. koniec zwolenienia z akcyzy na auta 1.07 stad takie kolejki; moja pełnoletnia Fabia tez tam podobno pojechała :-)

consigliero
29.06.2022, 11:49
A jak wygląda sytuacja z paliwem ?

Bohun
29.06.2022, 13:34
Do Zakarpacia mam sentyment. Jest to kraina odmienna od reszty Ukrainy, a szczególnie okręgu Lwowskiego. Pod względem relacji społecznych, politycznych, językowych etc. (można zauważyć polaryzację) Pomiędzy 2016 - 2018 bardzo poprawiono drogi w tamtym rejonie. O tej porze zieleń jest najzieleńsza i mam dreszcze jak sobie wyobrażę tą krainę. Wrócę tam jeszcze:)

Zazdro wypadu.

Pawel_z_Jasla
29.06.2022, 13:41
Ronin tak to sobie właśnie tłumaczę dzięki czemu nie mam moralnego kaca. Paliwo jest dostępne ale głównie na prywatnych stacjach /średnio z moich obserwacji wynika,że jedna na 5 ma je w ofercie/. My tankowaliśmy przed samą Turką, cena 51-52 Chrywny, gdzie za 100PLN można dostać -przynajmniej tyle widziałem na cennikach ichniejszych kantorów- ok. 800 Chrywien. W Wołowcu w sklepie asortyment dostępny taki jak w każdym innym polskim markecie, podrożała głównie żywność w tym warzywa, pieczywo i mięso ale relatywnie jest nadal taniej. Mam wrażenie, że mocno zmienił się stosunek do Polaków /w tym służb mundurowych/, nie pierwszy raz byłem na Ukrainie i jeszcze nigdy nie widziałem aby ukraiński mundurowy mniej lub bardziej udolnie nie usiłował "bliżej się ze mną i moim portfelem poznać". Tym razem było zupełnie inaczej, prawa w górę w 100% skutkowała a na Krościenku przy powrocie, to nawet pogranicznicy wpuścili nas na zamknięty /chyba czasowo/ pas dla UE pozwalając tym samym szybko przejechać - w kolejce na wjazd do PL czekało z 10 wyłącznie ukraińskich aut ale kontrola wlokła się niemiłosiernie.

Artek
30.06.2022, 09:51
Miesiac temu rozmawialem z kumplami o Karpatach na jesień. Jeden mocno mi wypomniał, że tam mają, co mają a ja wielki turystą będę...

Ale plan był taki, aby w ten sposób pomóc starszemu (65 na karku) przewodnikowi lokalnemu, który stracił pracę i teraz ciężko mu koniec z końcem związać.
Czas pokaże, czy się uda. Chęci nadal są.

Poncki
30.06.2022, 10:37
Miesiąc temu byłem w Kamieńcu Podolskim.
Wycieczki normalnie odwiedzały zamek.
Trzeba rozgraniczyć to co się dzieje na zachodzie i to co się dzieje na wschodzie Ukrainy.
To dwa światy...

Bohun
30.06.2022, 11:07
Trzeba rozgraniczyć to co się dzieje na zachodzie i to co się dzieje na wschodzie Ukrainy.
To dwa światy...
No chyba że od czasu do czasu wpadnie rakieta koło Jaworowa.

siwy
30.06.2022, 11:14
No chyba że od czasu do czasu wpadnie rakieta koło Jaworowa.

Albo koło Wołowca:
https://tvn24.pl/swiat/ukraina-beskidzki-tunel-kolejowy-blisko-granic-polski-ostrzelany-przez-rosjan-5734676?fbclid=IwAR1EPPn9lP1wfcPYhGIOfPZyscFx-j_zLKvBjH4q8rDyUL7p8bUwZlj06ag

ehh, też tęsknię za Ukraińskimi Karpatami

Poncki
30.06.2022, 11:39
Odniosłem się do tematu wątku :)
Skoro w Kamieńcu wycieczki zwiedzają zamek, to czemu nie można pojechać na wycieczkę w góry?
Tym bardziej, że można połączyć to z formą wsparcia jak napisał Artek.

Odnośnie rakiet podtrzymuję, że wschód i zachód to inna bajka.
We Lwowie jestem regularnie i miasto działa normalnie.
Gigantyczna kolejka do wjazdu na Ukrainę też o czymś mówi.

Nie zachęcam do wyjazdu, ale też nie uważam, żeby taki wyjazd był szczególnie niebezpieczny.
To oczywiście moja, subiektywna ocena :D

nabrU
30.06.2022, 14:55
Nie jestem za ani przeciw ;), ale może tez warto wziąć pod uwagę co macie w polisach ubezpieczeniowych napisane na temat odpowiedzialności ubezpieczyciela w przypadku wojny itp.

Pawel_z_Jasla
30.06.2022, 15:21
W samych OWU niewiele ale np. tu nieco szerzej:
https://www.prawo.pl/biznes/ubezpieczenie-oc-samochodu-w-ukrainie-czy-obowiazuje,513805.html

siwy
30.06.2022, 15:42
Pytałem ostatnio mojego ubezpieczyciela o wojnę to żadne ubezpieczenie nie obejmuje skutków działań wojennych i zamieszek. Jak rakieta trafi w ścianę domu to łatasz za swoje.

rrolek
30.06.2022, 22:02
Jak nic się nie popieprzy to może w październiku pojadę.
Jadąc off i trzymając się zadupi większa szansa na kontuzje z powodu błędu czy przeszarzowania niż na spotkanie z kacapska rakietą. Moralnie zawsze to dyskusyjne. Myślę, że równie dobrze można tam spotkać teraz życzliwość jak potępienie. W sumie zawsze tak tam było, tyle, że teraz mogą być tego inne motywację.

Pozdr rr

Cezarus
30.06.2022, 22:09
Baćka znosi nam wizy od 1 lipca : https://www.o2.pl/informacje/zaskakujacy-ruch-lukaszenki-chodzi-o-granice-z-polska-6785487903668768a

Galar
30.06.2022, 23:01
Baćka znosi nam wizy od 1 lipca : https://www.o2.pl/informacje/zaskakujacy-ruch-lukaszenki-chodzi-o-granice-z-polska-6785487903668768a

Nie wieżę mu jak psu.
Coś kombinuje.

trolik1
30.06.2022, 23:22
Zazdroszczę przygody, ale nie do końca rozumiem ten moralny dylemat? Moim zdaniem zostawianie turystycznych pieniązków na Ukrainie jest jak najbardziej moralne. Sam bym się chętnie wybrał gdyby nie inne plany na ten rok.
pozdrawiam trolik

GregoryS
01.07.2022, 00:44
Na numer backi bym sie nie nabieral. Potrzebuje kilku Polakow na wymianke albo cos w tym stylu. Wiec wjedzie kto chce, ale czy wyjedzie ?

Maurosso
01.07.2022, 11:33
Szacun za zwiad tematu :)

Tym samym pytanie:
Może ktoś chciałby, na bazie tych przetartych szlaków, zrobić podobną przygodę na jakiś przedłużony weekend w najbliższym czasie? Coś w stylu 2-4 motorki? Traski z Ukraińskiej Integracji...te sprawy?

pattryk
01.07.2022, 11:35
Szacun za zwiad tematu :)

Tym samym pytanie:
Może ktoś chciałby, na bazie tych przetartych szlaków, zrobić podobną przygodę na jakiś przedłużony weekend w najbliższym czasie? Coś w stylu 2-4 motorki? Traski z Ukraińskiej Integracji...te sprawy?

Ja.
ale datę musimy zgrać, i nie lubię namiotów :vis:

Maurosso
01.07.2022, 11:39
widzę że miasto się nam zgadza ;] więc coś może i się uda. Jak wszystko dobrze pójdzie, to mój parch uzbroi się w nowe fajne gmole od Henrego w niedziele i będzie można myśleć.

Chociażby następny tydzień mam akurat wolny, więc nawet 7-10 lipca mógłby być opcją.

Tomas_XRV
01.07.2022, 11:40
...Zakupy w Wołowcu i nocleg w Pylypecu - pensjonat u Leva. Właściciel pensjonatu/motelu był na tyle zachwycony naszą wizytą, że po zrobieniu zdjęć w ten sam dzień umieścił gdzieś w sieci info o przybliżonej treści "pierwsi polscy turyści przyjechali" :D Dość powiedzieć, że w obiekcie na 60 osób byliśmy my w trzech, Leonido i Natalka, gdzie ta ostatnia dwójka to właściciele obiektu. Przy proszonej, zakrapianej kolacji wysłuchaliśmy setek słów wdzięczności za wizytę, próśb o turystyczną reklamę, podziękowań za "braterstwo Polaków" i innych "epitetów", gdzie każdy kończył się toastem:vis: ...
117289

Byliśmy u Leonida w 2020r i tak właśnie się zastanawiałem jak mu się żyje w tych ciężkich czasach.
Bardzo dobrze wspominamy gościnność właścicieli, tak byli gościnni że na drugi dzień na mega kacu zdobywaliśmy szczyty Borżawy :)

https://naforum.zapodaj.net/thumbs/fa90c9b8a5c5.jpg (https://naforum.zapodaj.net/fa90c9b8a5c5.jpg.html)

pattryk
01.07.2022, 11:56
widzę że miasto się nam zgadza ;] więc coś może i się uda. Jak wszystko dobrze pójdzie, to mój parch uzbroi się w nowe fajne gmole od Henrego w niedziele i będzie można myśleć.

Chociażby następny tydzień mam akurat wolny, więc nawet 7-10 lipca mógłby być opcją.

miasto miastem, ale my chyba już gdzieś razem byliśmy lub przynajmniej gadaliśmy, hmm tylko nie kojarzę co i gdzie ...

ten 7-10.07 wygląda zachęcająco. Dla mnie nie musi być weekend.

Maurosso
01.07.2022, 14:50
pięknie :) jest jeszcze mała szansa, że jendego szajbusa uda mi się na trampku namówić...ale ma niepewny temat urlopowy.

a co do spotkań, to się odświeży, bo ja też tak przez mgłę ;]

Kuba_74
01.07.2022, 15:25
Cześć,

Chętnie dołączę,
Stęskniłem się za dobrym towarzystwem i trasami integracyjnymi.

Pozdrawiam
Kuba

Africa Tigg
01.07.2022, 16:52
Nie byłem nigdy na Ukrainie, więc pewno głupio zapytam tak na przyszłość, - w rejonie o którym piszecie na spokojnie można się dogadać po polsku z lokalsami o nocleg itd. ? Ruskiego nie znam i pewno już będzie tam ten język źle wdziany przez lata...

puszek
01.07.2022, 17:32
Po polskiemu sie dogadasz,
..zwłaszcza ,ze teraz moga niechętnie pa russki gawarit.

Szpicerlok
01.07.2022, 18:13
Dogadasz się po polsku.
Jeśli chodzi o słowo pisane to tu i tu jest cyrylica - więc jak alfabet nie znajesz... to d...
Językowo jest podobnie rosyjski-ukraiński są podobne ale ....
Coś jak hiszpański i portugalski ;)

Znaczenia słów często inne, Ukraina przez dominację ZSRR została zrusyfikowna i w większości język rosyjski jest swoistym esperanto w rejonie byłych republik.

Nie zapominajmy, że Ukraina to kiedyś Polska była... Historia jest nader ciekawa, warto poczytać. Mieliśmy "skozaczonych" szlachetków zaściankowych i "szlachetnych" kozaków zaporoskich.
Pozdro
Po mieczu Litwin, po kądzieli Ukrainiec (Polak) :)


Maciek

Pawel_z_Jasla
01.07.2022, 18:14
Jak Puszek pisze - w podstawowych kwestiach dogadasz się bez większego problemu choć ukraiński to nie do końca język jaki znamy z "dziewczyn ze Lwowa":D Jeśli ktoś się w tamte rejony wybiera, to szczerze polecam pensjonat prowadzony przez Leonida - lokalizacja 5, czystość 5, obsługa 5, pasza 5 a motki pod zadaszona wiatą dozorowane przez sporego psiaka-Moskiewski Stróżujący:cold: Można się pewnie też powołać na tych trzech co ostatnio byli :D i jakiś "bonus" typu wieczorek zapoznawczo/zaczepny wytargować. Leonid i Natalka to bardzo kontaktowi i bezproblemowi ludzie:Thumbs_Up:

midro
01.07.2022, 18:49
Siema,
Na przyszły tydzień jestem wolny jak ping-pong. Gdybyście uknuli jakiś wyjazd, to z chęcią bym dołączył. Musiałbym tak ze dwa dni wcześniej już wiedzieć dokładnie co i jak, bo mam ponad 500 km do Rzeszowa.
A ja z kolei lubię spać na świeżym powietrzu nie koniecznie w namiocie.:)

_dziadek_
01.07.2022, 21:09
Po polskiemu sie dogadasz,
..zwłaszcza ,ze teraz moga niechętnie pa russki gawarit.

Po polskiemu szczególnie na zachodniej UA i Zakarpaciu, a z tym ruskim też nie mają problemów ja by się mogło wydawać :) Taki obrazek : siedzę sobie akurat tydzień temu w pewnym przybytku na Zakarpaciu (delematów moralnych brak :) ), pijemy poranną kawę z panem, który czeka na małżonkę, on po rosyjsku ja toże, facet z Krzywego Rogu, a tam raczej większość ruskogawariaszczije, przysiada się właścicielka przybytku, ona po ukraińsku, on po rosyjsku. W dupie mają kto jak, wszyscy przeżywają jedno ... Niechętnie to może wi Lwowi, ale oni tam trochę tacy na pokaz są ...

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLXhvt_XPJa7qg3B4vbAhy8uNh_ZekshfFgzl93F1noghV7Fw 9ZiNj_jvlwVTxjOejLnJTj2ZlBniGjwzCqQEnePGIeaHpzv3aF MbbDLWdzrcyBj5dt164luOw0IlOTP2vrfkFDT-ljJcpeZM2X0ToUQ=w1605-h903-no?authuser=0

UA 2022 okolice Libuchory :)

US7IGN
03.07.2022, 14:40
Paradoks polega na tym, że Polakowi łatwiej jest teraz podróżować po Ukrainie niż Ukraińcowi. Najważniejsze, żeby nie jechać na wschód i południe. Wszędzie sytuacja jest inna. Jeśli ktoś chce przyjechać do Kijowa - mam kanapę na nocleg.

wooocash
03.07.2022, 23:26
Byłem w czerwcu przejazdem w drodze do Mołdawii i też miałem dylemata czy jechać tą drogą... Jechałem od Słowacji , dołem przez Jaremcze, Czerniowce , Chocim i poza kilkoma posterunkami wojskowymi nie powiedziałbym, że kraj jest w stanie wojny...

Maurosso
13.07.2022, 16:29
Ejo, po lekkich zmianach terminu, wybieramy się z Kuba_74 na ten zwiad Karpat w następny weekend (Mniejwięcej czw-niedziela lub do poniedziałku jak będzie epicko).

Pozostali zainteresowani z powodów różnych zrezygnowali, więc jakby jedna - dwie osoby byłyby chętne, to dajcie cynk na priva.
Kuba ciśnie na WR, ja afrą na kostkach. Jest opcja przekimać się w u mnie w Rzeszowie dzień przed wyjazdem jakby ktoś z dalsza chciał dołączać.
(Była też mowa o ewentualnej zbiórce gdzieś w Bieszczadach, do ewentualnego dogadania).

pattryk
13.07.2022, 17:46
następny czyli 21-24.07 ?
Ja nadal "kulawy" na rękę, próbowałem w weekend lekko, ale w teren się nie nadaję póki co.

dawid8210
13.07.2022, 18:46
Kurrrfa, że mi paszport wyszedł:vis:

Fihu
14.07.2022, 00:55
Maurosso, pamiętasz mnie? Pewnie nie ;)
A na anakach da radę? Albo łyse Mitasy ;p
Priv

Kuba_74
26.07.2022, 18:57
Zwiad Karpat Ukraińskich zakończony powodzeniem. Dziękuję ekipie za super jazdę.
Moje subiektywne odczucia:
- granica: w czwartek 5 min, powrót w niedzielę 2 godz od szlabanu (Polscy celnicy bardzo długo kontrolują bagaże Ukraińców, w konsekwencji Ukraińcy kontrolują Polaków)
- benzyna po 50 hrywien jest prawie na każdej stacji
- zakwaterowanie w "zielonym domku (https://goo.gl/maps/s5enVtefb65Au8Ai7)" 250 hrywien / nocleg / osoba - jest nowa sauna z basenem zimnym, prysznicem i pokojem do biesiadowania - za dodatkową opłatą
- policja nie reaguje nawet na wyprzedzanie radiowozu na ciągłej z nieczytelną od błota tablicą rejestracyjną
- wojsko na punktach kontroli nie interesuje się turystami zupełnie
- trasy zarośnięte trawą - proszę częściej jeździć.
- mosty drogowe i wiadukty kolejowe zaminowane
- ludzie zdecydowanie bardziej przyjaźni (w tym obsługa kelnerska)
- w knajpach, hotelach i kempingach pusto, na drogach też.
- drogi wzdłuż torów kolejowych zamknięte dla ruchu turystycznego (całą linia kolejowa odstawiona wojskiem)
- jest więcej asfaltu, a wsiach internet światłowodowy, w sklepach zaopatrzenie dobre - ceny zdecydowanie wyższe.

Pozdrawiam, zdrowa oraz udanych wyjazdów.

xccmarcin
26.07.2022, 22:04
- policja nie reaguje nawet na wyprzedzanie radiowozu na ciągłej z nieczytelną od błota tablicą rejestracyjną to taki moment kiedy dowiadujesz się co to znaczy czekać na wyrok :D

Pierwsze zdjęcie z Wielkiego Wierchu, drugie Stoj; było epicko.

https://africatwin.com.pl/picture.php?albumid=391&pictureid=2488

https://africatwin.com.pl/picture.php?albumid=391&pictureid=2489

Tomasa
27.07.2022, 08:08
Podziwiam za odwagę, teraz nie zdecydowałbym się na taki wyjazd.

rrolek
27.07.2022, 09:09
Ale mieliście widoczność. Jak się nie mylę to nawet Kuk widać. Ze Soja to pewnie z 50 km.

Pozdr rr

Maurosso
28.07.2022, 21:42
Do spostrzeżeni Kuby, dodałbym jeszcze, że to już prawdopodobnie ostatnie latka wbijania się na Borżawę.

Ukraina powoli zaczyna czaić o co kaman z Turystyką Górską.

Narazie jest miks. Wyrosły jak grzyby po deszczu Januszowe biznesy, co pożyczają quady lub organizują wjazdy 4x4 na połonine, ale było też dużo plecakowiczów czy rodzin z dziećmi, którzy sobie poprostu spacerowali po połoninach.

I troche, aż głupio było parchować momentami.

Myślę, że w tygodniu i nie w wakacje raczej git...ale wakacyjny weekend z dobrą pogodą, to już troche na przypale jazda.

Nikt mandatu nie wdupi, ale spojrzenia są raczej jednoznaczne: w górach ma być chill i luz, a nie hałas klepiącej korby.

trolik1
28.07.2022, 22:37
Podziwiam za odwagę, teraz nie zdecydowałbym się na taki wyjazd.
Możesz sprecyzować co masz na myśli? Bo jak patrzę na mapę to nie kumam:-). Co prawda nie mam telewizora i może dlatego nie kumam:-)
pozdrawiam trolik

Tomasa
28.07.2022, 22:50
Miałem na myśli wyjazd do kraju ogarniętego wojną. Rozumiem, że wybrana trasa było z dala od miejsc gdzie toczą się walki i uznana za bezpieczną.

Pawel_z_Jasla
29.07.2022, 08:24
Czyli porównując Nasze obserwacje i wnioski mamy niemal identyczny ogląd ukraińskiej teraźniejszości /oczywiście mowa o Ukrainie zachodniej/. Tych wypożyczalni quadów i stojących pod szczytem 4x4 dla leniwych jest faktycznie sporo. Z benzyną musiało się widać poprawić, bo jak pisałem w pierwszym poście była dostępna ale "wybiórczo".

trolik1
29.07.2022, 20:56
Szczerze mówiąc czułem delikatny dyskomfort śmigając po Borżawie - byli tam ludzie, którzy szukali między innymi spokoju i ciszy podczas trekingu. A ja nie lubię kiedy mi ktoś przeszkadza podczas kontaktu z przyrodą. Trochę inaczej było na Równej - tam jest jakaś droga, budynki itd. Na Krasnej też wyrzuty sumienia były mniejsze, bo byliśmy sami...
pozdrawiam trolik

Rafał_RD
08.05.2023, 10:38
Zwiad Karpat Ukraińskich zakończony powodzeniem. Dziękuję ekipie za super jazdę.
Moje subiektywne odczucia:
- granica: w czwartek 5 min, powrót w niedzielę 2 godz od szlabanu (Polscy celnicy bardzo długo kontrolują bagaże Ukraińców, w konsekwencji Ukraińcy kontrolują Polaków)
- benzyna po 50 hrywien jest prawie na każdej stacji
- policja nie reaguje nawet na wyprzedzanie radiowozu na ciągłej z nieczytelną od błota tablicą rejestracyjną
- wojsko na punktach kontroli nie interesuje się turystami zupełnie
- trasy zarośnięte trawą - proszę częściej jeździć.
- mosty drogowe i wiadukty kolejowe zaminowane
- ludzie zdecydowanie bardziej przyjaźni (w tym obsługa kelnerska)
- w knajpach, hotelach i kempingach pusto, na drogach też.
- drogi wzdłuż torów kolejowych zamknięte dla ruchu turystycznego (całą linia kolejowa odstawiona wojskiem)
- jest więcej asfaltu, a wsiach internet światłowodowy, w sklepach zaopatrzenie dobre - ceny zdecydowanie wyższe.

Pozdrawiam, zdrowa oraz udanych wyjazdów.

Korzystając z 3 dniowego okna pogodowego, wyskoczyłem solo za wschodnią granicę, 80% asfalt. Żeby się nie rozpisywać, nic się nie zmieniło od opisu Kuba_74, może tylko mały wyjątek:

-wojsko bardzo skrupulatnie sprawdza dokumenty, nawet rowerzystom, którzy przejeżdżali punkty kontrolne.

Jadąc do granicy w Krościenku minąłem może 100 motocykli, za granicą ...4 szt., hotele albo nieczynne, albo puste.
Powrót przez małe przejście UA/SK w Ubla, zero aut, celnik Słowacki okazał się czarnuchem, pogadaliśmy trochę . Wrzucam kilka zdjęć

125289

puszek
08.05.2023, 11:28
Ukraina, byliśmy na dwa auta , i spotkaliśmy na granicy naszego Gucia.
Pierwsze wjazd na Równą, z głębokim przekopem w śniegu, Lautanska Holica, spotkanie(miłe) pod Ostra Horą z właścicielem stadka koni i Klaczy, Pizzeria w Turce znów nadaje-dobra mniam mniam.
Bardzo miła reakcja ludzi na nasz widok, uściski, podziękowania....
Ogólnie mało ludzi i bieda...

Adagiio
08.05.2023, 19:15
Kruca bomba, narobiliście mi ochoty na ukraińskie paryje.

Bohun
09.05.2023, 14:15
Cywilizuje się Kraina, jak w 2010 wjeżdżałem z Majem na Borżawę pod wyciągiem ,a hotel Pilipiec dopiero powstawał to 8 lat później pod wyciągiem był już znak zakaz wjazdu motocykli. Pod wodospadem Shypit pełno straganów z jedzeniem i zapojką, tak ze pieszo na fantazji po Borżawej można iść. W majówkę w 2018 ciężko było znaleźć nocleg. Moto i 4x4 to tylko lokalne, nie widziałem innych wariatów.

rrolek
09.05.2023, 15:26
Jakie lokalne? Zawsze jakiś cudaków spotykaliśmy. Niemcy, Litwini, ruscy. Kupa Czechów i Słowaków z rzadka Węgrzy i Austriacy. Raz jakiś holender. No i nasi czasami...
Ech, zebrał bym się, zaraz 5 lat minie jak tam nie byłem. Ale to raczej po wojnie.

puszek
09.05.2023, 17:32
Nic się nie zmieniło - wola nas jak zawsze

rrolek
09.05.2023, 18:46
I to jest bardzo dobry argument. Od 2014 zawsze nas głupio pytali (osobliwie blizej słowackiej czy rumuńskiej granicy) - wy z nami czy za kacapami?... Odpowiadaliśmy szczerze, trudno się było pozniej wymowić. Ech, do końca czerwca zbieg zejdzie. Niemniej najlepsza dla mnie jazda we wrześniu i październiku. Kolory i błoto niezapomniane.

Gilu
09.05.2023, 20:00
I to jest bardzo dobry argument. Od 2014 zawsze nas głupio pytali (osobliwie blizej słowackiej czy rumuńskiej granicy) - wy z nami czy za kacapami?... Odpowiadaliśmy szczerze, trudno się było pozniej wymowić. Ech, do końca czerwca zbieg zejdzie. Niemniej najlepsza dla mnie jazda we wrześniu i październiku. Kolory i błoto niezapomniane.

Złam się. Wypatrzymy sprzyjającą pogodę i zmajstrujemy liściowo-weekendowy wypadzik. Na więcej czasu nie mogę sobie teraz pozwolić ale z chęcią przeleciałbym tymi grzbietami kolejny raz

rrolek
09.05.2023, 20:10
Gilu, dam radę. Jak będziesz miał termin daj znak. Detale do dogadania.

jorge
10.05.2023, 20:15
Nie miej moralniaka. Ukraina poza wojną żyje. Chujowi putlerowi zależy na załamaniu gospodarki. Oni mają otwarte disco w Kijowie. Jeździć i wydawać siano. A czy to bezpieczne? Sami oceńcie. Osotnio nawet pod Bydgoszczą spadł pocisk.....

trolik1
11.05.2023, 06:58
Nie miej moralniaka. Ukraina poza wojną żyje. Chujowi putlerowi zależy na załamaniu gospodarki. Oni mają otwarte disco w Kijowie. Jeździć i wydawać siano. A czy to bezpieczne? Sami oceńcie. Osotnio nawet pod Bydgoszczą spadł pocisk.....
Zgadzam się. Do tej pory pomagam finansowo, ale jak Bozia pozwoli to we wrześniu wydam moje pieniązki bardziej efektywnie orając Zakarpacie:-).
pozdrawiam trolik

Novy
17.06.2023, 22:33
Podepnę się, żeby nie zakładać nowego tematu.

Chciałbym polecieć na Ukrainę. Tylko trochę dalej niż na Zakarpacie, bo do Lwowa, Czarnobyla, Kijowa, a później do Mołdawii i Rumunii.

Jeśli ktoś ma ciekawe polecenia (Ukraina, Mołdawia i Rumunia) noclegów, warte zwiedzenia miejscówki oraz wszelkie cenne rady, ogólne przydatne informacje to będę bardzo wdzięczny :bow:


Czy na UA i Mołdawia - lepiej operować gotówką czy nie ma problemu płatnościami kartą?

Poncki
18.06.2023, 17:32
Do Czarnobyla raczej nie wjedziesz - to w zasadzie front.
Kartą bez problemu zapłacisz, ale gotówkę warto mieć na bazary itp.
Pamiętaj, że na UA jest godzina policyjna.

Novy
30.06.2023, 19:05
Do Czarnobyla raczej nie wjedziesz - to w zasadzie front.
Kartą bez problemu zapłacisz, ale gotówkę warto mieć na bazary itp.
Pamiętaj, że na UA jest godzina policyjna.

Godzina policyjna obowiązuje na całej Ukrainie?
Jakie to są godziny?
Bo staram się coś znaleźć w necie, ale informacje są bardzo sprzeczne :dizzy:

MrWaski
30.06.2023, 20:01
Na całej Ukrainie od marca jest od 0:00 do 5:00

lotnik
30.06.2023, 21:50
Nie jest tak. W obwodzie zakarpackim nie ma godziny policyjnej.

US7IGN
09.07.2023, 15:36
Podepnę się, żeby nie zakładać nowego tematu.

Chciałbym polecieć na Ukrainę. Tylko trochę dalej niż na Zakarpacie, bo do Lwowa, Czarnobyla, Kijowa, a później do Mołdawii i Rumunii.

Jeśli ktoś ma ciekawe polecenia (Ukraina, Mołdawia i Rumunia) noclegów, warte zwiedzenia miejscówki oraz wszelkie cenne rady, ogólne przydatne informacje to będę bardzo wdzięczny :bow:


Czy na UA i Mołdawia - lepiej operować gotówką czy nie ma problemu płatnościami kartą?

W Kijowie możesz liczyć na sofę. Pisz na priv kiedy chcesz jechać.