Macpol75
13.06.2022, 12:56
Cześć,
planuję spontaniczny wyjazd w Alpy.
Jadę sam, ekipa odpadła (praca, rodzina itp).
Wyjazd w środę ok 13:00 z pod Pruszkowa.
trasa:
środa Warszawa -> Brno (nocleg)
czwartek: Brno -> Villach Austria (nocleg)
piątek atak na: Großglockner i potem na Monachium (nocleg ew Ingolstadt)
sobota: Ingolstadt-> Norymberga-> Karlowe Wary ->Uście nad Łabą, Czechy (nocleg)
Niedziela: Uście nad Łabą, Czechy-> Wawa
Jedyne na czym mi zależy to Großglockner i trochę zwiędzania w drodze powrotnej. Może trasa jest zbyt napięta, ale jestem otwarty na modyfikacje.
O mnie:
Jadę sam, doświadczenie 3/5 - jeżdżę od małego, głównie turystyka (bez szaleństw z iskrami w zakrętach) wiek 47, Kondycja niezła (mogę latać po 400-600 km z przerwami na tankowanie/jedzenie).
Nie mam założonego zestawu głośnomówiącego, ale mogę dołożyć.
Zwiedzanie tak, ale umiarkowane z uwagi na upał, ubrania itp.
Noclegi w hotelach, pensjonatach (tylko tam gdzie jest czysto), namiot jako opcja.
Jeśli ktoś się wybiera w te okolice to dajcie znać, w górach raźniej z towarzystwem.
Pozdrawiam,
Maciej
PS
jak będzie fatalna pogoda to wyjazd przekładam na 03-10 lipiec.
planuję spontaniczny wyjazd w Alpy.
Jadę sam, ekipa odpadła (praca, rodzina itp).
Wyjazd w środę ok 13:00 z pod Pruszkowa.
trasa:
środa Warszawa -> Brno (nocleg)
czwartek: Brno -> Villach Austria (nocleg)
piątek atak na: Großglockner i potem na Monachium (nocleg ew Ingolstadt)
sobota: Ingolstadt-> Norymberga-> Karlowe Wary ->Uście nad Łabą, Czechy (nocleg)
Niedziela: Uście nad Łabą, Czechy-> Wawa
Jedyne na czym mi zależy to Großglockner i trochę zwiędzania w drodze powrotnej. Może trasa jest zbyt napięta, ale jestem otwarty na modyfikacje.
O mnie:
Jadę sam, doświadczenie 3/5 - jeżdżę od małego, głównie turystyka (bez szaleństw z iskrami w zakrętach) wiek 47, Kondycja niezła (mogę latać po 400-600 km z przerwami na tankowanie/jedzenie).
Nie mam założonego zestawu głośnomówiącego, ale mogę dołożyć.
Zwiedzanie tak, ale umiarkowane z uwagi na upał, ubrania itp.
Noclegi w hotelach, pensjonatach (tylko tam gdzie jest czysto), namiot jako opcja.
Jeśli ktoś się wybiera w te okolice to dajcie znać, w górach raźniej z towarzystwem.
Pozdrawiam,
Maciej
PS
jak będzie fatalna pogoda to wyjazd przekładam na 03-10 lipiec.