View Full Version : TETUL - czyli na superletko
Zmęczony ciągłymi delegacjami zawziąłem dwa dni wolnego i ruszam na mój prywatny TETUltraLight po Zdolnym Śląsku. Plan dojechać max offem w Heimat sudecki na kołach z mojej Brzeziej Łąki, motocyklem bez siodełka. Odwiedzić rodziców, pokręcić się po ścieżkach gdzie chadzałem ze śp. Dziadkiem jako szczyl i jak zwykle zaliczyć parę gleb w miejscach gdzie jeszcze nigdy nie byłem.
Maleństwo już przebiera nóżętami, więc jedźmy. Przed nami jakieś 450km.
Jako teaser jedna fota z wyjazdu XT jakiś czas temu, na ostatnie chyba w tym roku sianokosy. Sudety są piękne.
Zaczynam ten wątek sobie ottak, aby mieć gdzie dodawać zdjęcia z trasy.
Miłego dnia!
m
Wsio paniatna. Tylko po kiego grzyba siodło z Bety zdjął na taka trasę? Tfardziela rżnie chyba. :D
są miejsca gdzie siodło niepotrzebne bardzo. beta z siodłem ma w kłębie jakieś 85cm.
twardzielom różowa koszula nie przeszkadza...
Zobaczymy czy niepotrzebne po tych 450 km. ;)
Powodzonka Matjasie.
El Kowit
28.10.2021, 09:20
Nie bierz miodu do słodzenia! Pszczoły lżejsze:D
Marcinnn6
28.10.2021, 10:08
Brzmi jak wyzwanie :) W połowie drogi przewiduje dorabianie na szybko w trasie czegoś ale siodełka , ze znalezionej sztachety w rowie lub tym podobne. Trzęsące nogi nie będą pomagać :) miłej zabawy
Póki słońce świeci a drzewa mają inny kolor, niż miesiąc temu.
:Thumbs_Up:
Tylko popołudnia pod słońce mogą zabić klimat.
Na tym da się siedzieć ale kurna kiedy jak same dziury.
CzarnyEZG
28.10.2021, 13:05
Trzymam kciuki żeby się udało (cokolwiek to znaczy)
Marcinnn6
28.10.2021, 13:08
Prosimy o filmik jak przejeżdżasz kłodę :)
Zachodnia odnoga TET od Olawy to jakiś kuwa żart. Sam chujowy asfalt. Na szczęście do Olawy, 30km jechałem półtorej godziny chyba z hakiem nawet.
Tymczasem pauza w Rogowie Sobóckim. W tygodniu polecam to miejsce. Piekarnia u Spychały.
Beata pięknie mruczy. Na czarnym trzymamy sobie kontemplacyjne 65-70.
Marcin umówmy się ze przejechałem jak Toni Bou. Hops i już jej nie było! :)
Po ostatnich wiatrach niestety bardzo dużo tego rodzaju przeszkód. Trochę się boje co będzie jak dojadę w górki.
Lucky Luke
28.10.2021, 15:12
Widzę Matjas wyważa otwarte drzwi.
No dobra, czekam na ciąg dalszy przygody
Ja musiałem ominąć Wrocław i dojechać do MOJEGO tracka. Stwierdziłem ze zobaczę co to takiego ten ichni TET. Zdjęcie z polem - popatrzcie na to halo. To kilogramy babiego lata. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem.
Jak co roku doją wodę z Mietkowa… :( prawie jak Bryce :)
Pierwsze tankowanie w trasie. Wyszło 3.7… dużo jak na 200ccm ale ustawiona jest dość bogato żeby się nie przegrzewać. Tak czy siak 200km na baku realne to mnie cieszy. Lecim dalej. Minąłem Świdnicę.
Ło Jezu Matias! Trialowka na swoim polu? Pewnie masz jaką wjeske na takie rajdy. Bo foto co ja widzę to jaka mastu.rbacja chyba jest. Może u celu coś?
Baw się dobrze rr
stopa-uć
28.10.2021, 16:53
Matjas
czy z Tobą przypadkiem nie jedzie jakieś towarzyszące auto (jak w Discavery)? ?
Gdzie masz jakikolwiek bagaż, ? (chociaż szczoteczka do zębów).
A ogólnie to CI zazdroszczę że chociaż wyrwałeś CAŁE DWA DNI.
UWAŻAJ NA SIEBIE ! !
koszulki leżą, dostaniesz jak przyjadę na kawę.
ciał
U celu celu. Tu jest gdzie jeździć najpierw trza dojechać. Takie ćwiczenie.
Na miejscu była poręba na zboczu chelmca. Prawie po ciemku. Myśle ze by Ci sie rrolek spodobało :)
To jeszcze pare pedalskich zdjec :)
Stopex - plecak i tyle. Do mamuni jadę :)
RAVkopytko
28.10.2021, 20:53
A Idź Pan w hooy z takimi scieżkami :)
Matjas,Dałbys znać ze dwa dni wczesniej to bym sie bujnął z Tobą bez noclegu.
Fota pierwszej wody to za Jelczem rozlewiska Odry ?
Zazdraszczam tej Bety Panie ...
Fajnie Mateo się tak na stojaka przewietrzyć. Jedziesz z koksem!
Dzisiaj nie było specjalnie wiele czasu na robienie zdjec. Na miejscu pokręciłem się dobre 3,5h. Wypiłem kawę u dobrego kumpla i trza było wracać do domu.
Zaliczyłem niezła glebę a w innym miejscu dostałem patykiem w lampe co skutecznie wyrwało z mięsem mocowania czaszy i odbłyśnika. No i chuy. Po lampie. Trza kombinować nowe mocowania alebo kupić inna mocowana do lag. Tu Beta się nie popisała bo mocowanie jak w miejskim gowienku a sam plastik kruchy jak lód wiosna.
Tymczasem na podsumowanie kilka zdjec z moich ulubionych okolic.
Piękne tereny. Zazdroszczę. U nas co prawda tereny może i nawet ładniejsze ale nigdzie nie wolno wjechać.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Ja te zdjęcia mam od kolegi co tam mieszka. W życiu nie wjechalbym motorem do lasu :)
Podobno to nielegalne w całej Polsce.
Mówię mu korzystaj póki możesz zanim wszędzie pierdolna płoty jak na Podhalu i każdy wbije słupek TEREN PRYWATNY.
Tyle z żartów. Na cały dzień spotkałem jednego człowieka. Pomachalismy sobie z uśmiechem i tyle.
Chce aby tak było tam jak najdłużej.
Mam kilka miejsc gdzie można na terenie 5ha
Spędzić cały dzień. Paru kumpli wciąż tam mieszka No i rodzice.
Potem z kompa napisze coś więcej o becie. To nie ukrywam miłe stworzenie.
zaczekaj
29.10.2021, 21:36
Jedno zdjęcie i już wiem gdzie śmigałeś.
Piękne tereny, lubię tam wracać. No i też mam tam rodzinkę :)
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.