Zaloguj się

View Full Version : KTM 390 vs CRF250l, może CB500X


GrubyDDZ
22.09.2020, 14:34
Chodzi mi po głowie coś małego obok NAT. Myślałem o CRF250 , ale kolejni gracze wtargnęli do mojej głowy. Chciałbym jakieś polne drogi objechać , czasem na urlop go zabrać na pakę jak jadę z rodziną .

KASA 20k PLN używka max
Nowe ciut więcej z koniecznością rat , myślę 25-27

Babel
22.09.2020, 14:40
CRF250L - słaba jest strasznie i dosc ciezka.
Poczytaj w wątku Marty - ona sprzedaje wr250r - to imo lepszy wybór

matjas
22.09.2020, 14:42
Dr350 :D:D:D

GrubyDDZ
22.09.2020, 14:48
Wolał bym coś świeżego .

Emek
22.09.2020, 14:51
Jak chcesz to wozić na pace i polatać wokół obozu to może jakiś dziarski dwupaczek z homologacją?

siwy
22.09.2020, 15:01
xr250r :)

sudden
22.09.2020, 15:54
Chodzi mi po głowie coś małego obok NAT. Myślałem o CRF250 , ale kolejni gracze wtargnęli do mojej głowy. Chciałbym jakieś polne drogi objechać , czasem na urlop go zabrać na pakę jak jadę z rodziną .

Jeśli ma być świeży motek, to na polnych drogach, z tych trzech co napisałeś najlepszą zabawę będziesz miał na CRF250L. Mi te 25 koni spokojnie wystarcza w terenie, a jeżdżę często z mocniejszymi motkami. Zębatki trzeba zmienić z 14/40 na 13/42 i power slide'y robisz na trójce. Już 13/40 mocno zmienia ten motek bo fabryczne przełożenia są za długie i typowo na szosę. Dlatego nie czuć mocy na początku.

Albo tak jak Emek pisze, coś bardzo lekkiego i szybkiego, ale pewnie 2 razy droższego.

Wydaje mi się, że jak masz NAT to nie ma sensu kupować 500x czy 390adv, bo cel tych motków jest dokładnie ten sam co NAT, tylko że mają od niej mniej mocy i mniejsze kółka..

Qter
22.09.2020, 18:10
może np. Husa FE 350 albo Kat 2T 250 TPI ?

robią robotę :)

PZDR

Qter

GrubyDDZ
23.09.2020, 09:05
może np. Husa FE 350 albo Kat 2T 250 TPI ?

robią robotę :)

PZDR

Qter
Właśnie tego się boję , nie ukrywam też że cena fe 350 przerasta moje ambicje :vis:

Myślę coś w okolicach 20k lekko używane (może demo) , całkiem nowe w sklepie można podeprzeć ratami więc budżet wzrasta, ale nie do 40

Emek
23.09.2020, 09:08
To może wyjdźmy od tego jaki budżet przewidujesz.

GrubyDDZ
23.09.2020, 09:10
Szybki jesteś

390adv nowa 25
CRF 250 wydaje się być ospała

Miałem 690 enduro R i myślałem o Mirku , ale mam na używkę 20 więc nie doskoczę

Emek
23.09.2020, 09:17
Bo jest ospała i żeby było znośnie trzeba z napędami pokombinowac jak sudden wspominał. Jak masz 25 koła to zostawiasz dyszkę w kieszeni i masz WRR. Zdecydowanie lepsza niż CRF.
https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-wr-wr-250-r-2008-niski-przebieg-swietny-stan-ID6Da9AR.html#17557691d7

Babel
23.09.2020, 09:54
Z tym że po 690 nie oczekuj rewelacji na WR250R - to połowa mocy prawie przy tej samej masie

Wiciu
23.09.2020, 10:36
Bo jest ospała i żeby było znośnie trzeba z napędami pokombinowac jak sudden wspominał. Jak masz 25 koła to zostawiasz dyszkę w kieszeni i masz WRR. Zdecydowanie lepsza niż CRF.
https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-wr-wr-250-r-2008-niski-przebieg-swietny-stan-ID6Da9AR.html#17557691d7

A ta z linku to akurat sobie głowy nie zawracaj, długo wisi, jakiś czas temu Bicio oglądał - nie warto. Ale kierunek dobry.

Z nowych masz jeszcze PR5 za 22.000 nowy - bardzo fajny i niedoceniony u nas i SWM za +- 24.000 też wart rozwazenia.

Emek
23.09.2020, 10:46
Link przykładowy. Motka nie znam ani sprzedawcy.

Marcinnn6
23.09.2020, 10:56
Jak latałeś 690 to uśniesz na tej crfie. Ale może jest tak jak sudden napisał, że po zmianie przełożeń jest duzo lepiej. Ja jechałem demówką więc zapewnie miała standardowe przełożenia, to nie zrobiła na mnie wrażenia.

A EXC 450/500 ? W tym budżecie kupisz bez problemu, w miarę świeże. zostanie Ci na serwis. Interwały w zupełności wystarczające do takiego latania jak piszesz.

2T jednak bym odpuścił bo na przeloty i szutry się nie nadaje

Pawel_z_Jasla
23.09.2020, 18:29
SWM np. https://www.otomoto.pl/oferta/swm-swm-rs-300-r-rzeszow-ID6CUjx1.html#098c315e1d ale nowy też wiele więcej nie kosztuje. Obie wersje 300/500 mają sporo wspólnego z Huską szczególnie mniejsza z TE310 a to z czego je poskładali to naprawdę wysoka półka.

rrolek
23.09.2020, 19:32
Chciałem nawet kupić swm-a ale poczytalm instrukcje i serwisowke. Tam są resursy jak w kącie czy innych motocyklach wyczynowych. Nie dziwne pamietajac z czego ten motocykl się wywodzi. Jak mam juz liczyc motogodziny to wolę konkretniejsze zabawki. WRR czy CRFL to zupełnie inna bajka sewisowo i uzytkowo ale niestety fun tez nie ten. W sumie z wymienionych zabawek testowalem kiedyś 2 dni WRe (jak wchodziła to miała bodajże 35 qcy) i bardzo fajnie mi się na niej latało, ale silnikowo, zawieszeniowo, porecznosciowo była gorsza od DRZE która wówczas miałem. W tej kasie można mieć prawie nową DRZ ze stanow, tyle że ta postrzegana jest przez wielu, zwykle gawedziarzy ale fama sie niesie, jako oldshoolowy komdon. I wydaje mi się ze to jej glowna wada.

Pozdr rr

Wiciu
23.09.2020, 20:17
Chciałem nawet kupić swm-a ale poczytalm instrukcje i serwisowke. Tam są resursy jak w kącie czy innych motocyklach wyczynowych. Nie dziwne pamietajac z czego ten motocykl się wywodzi. Jak mam juz liczyc motogodziny to wolę konkretniejsze zabawki. WRR czy CRFL to zupełnie inna bajka sewisowo i uzytkowo ale niestety fun tez nie ten. W sumie z wymienionych zabawek testowalem kiedyś 2 dni WRe (jak wchodziła to miała bodajże 35 qcy) i bardzo fajnie mi się na niej latało, ale silnikowo, zawieszeniowo, porecznosciowo była gorsza od DRZE która wówczas miałem. W tej kasie można mieć prawie nową DRZ ze stanow, tyle że ta postrzegana jest przez wielu, zwykle gawedziarzy ale fama sie niesie, jako oldshoolowy komdon. I wydaje mi się ze to jej glowna wada.

Pozdr rr

Bo to jest "komdon" IMO a trochę DRZ latałem. Jeszcze E jest ok, ale to masz serwisy jak w SWM. I chociaż SWM nawet nie dotykałem, to zakładając, że to nic innego jak stara Huska, to na bank będzie banan na twarzy. Z tą różnicą, że DRZ łatwo odsprzedasz, a jak weźmiesz SWM to na dożywocie, bo kto to potem od Ciebie weźmie. W Polsce trzeba mieć markę. Fajnym trzeba być.

rrolek
23.09.2020, 20:46
Wiesz, ja akurat kupuje sobie motorki żeby polatac a nie do przyszłej odsprzedaży.
Kumpel kupił wlasnie w miejsce kilkuletniej 690 nowgo Rs500R wiec będzie okazja protestować. Może, mimo euro4, będzie to jakaś sensowną opcja na nieco bardziej terenowego duala?
Z drugiej strony przyjmując ze drezyna ko komdon to nawet nie wiem jak nazwać motorki typu WRR czy CRFL. Dziwne czemu tyle ludzi tym nimi rajcuje? Może chodzi o niskie zużycie wahy?

Pozd rr

JarekO
23.09.2020, 20:58
Wiesz, ja akurat kupuje sobie motorki żeby polatac a nie do przyszłej odsprzedaży.
Kumpel kupił wlasnie w miejsce kilkuletniej 690 nowgo Rs500R wiec będzie okazja protestować. Może, mimo euro4, będzie to jakaś sensowną opcja na nieco bardziej terenowego duala?
Z drugiej strony przyjmując ze drezyna ko komdon to nawet nie wiem jak nazwać motorki typu WRR czy CRFL. Dziwne czemu tyle ludzi tym nimi rajcuje? Może chodzi o niskie zużycie wahy?

Pozd rr

Pewnie chodzi o interwały wymiany oleju itd. Te CRF i WRR tu biją na głowę DRZ, i tylko tu IMO.

rrolek
23.09.2020, 21:18
Wiec jednak z oszczędności....
Ja 5 lat temu przesiadlem się z drze na beciaka. Koszty skoczyly bardzo wyraźnie ale nie żałuje ani wydanego grosza. To inna para kaloszy, inne zastosowania i inny rodzaj funu.
W tym watku odniosłem wrażenie, może mylne, ze pytanie padło o jakiś bardziej dualowy, nie za drogi mały motorek. Stąd postawiłem opcje drz która miałem kilka lat. Nowe konstrukcje obok swoich zalet są niestety tak samo, a moim zdaniem bardziej, komdoniaste tyle ze nowe.
To tez jest jakaś zaleta. Serio pisze. Do mojej 15-to letniej lc4ki nie są juz dostępne pewne części, trzeba posiłkowac się używanymi, aftemarketowymi, kombinowac.

Pozdr rr

sudden
23.09.2020, 22:15
Wiec jednak z oszczędności....
(...)

Może i racja. W moim przypadku głównie z oszczędności czasu.
Ważniejsze jest, że jak zechcę gdzieś jechać, to nie muszę myśleć czy wymieniłem już olej w tym tygodniu. Jak chcę zrobić traskę na 1500-2000 km to nie muszę się zastanawiać gdzie będę wymieniał olej i regulował zawory 3 razy po drodze (pamiętacie wycieczkę Prince'a i Asi na Mazury ?). Wsiadam, jadę, tankuję, wracam. A potem robię jeszcze kilka takich wycieczek i dopiero zaglądam do oleju (resursy fabryczne mam 12.000 km).
W lesie Ci co mają 2 razy taką moc uciekają mi trochę na długich prostych ale potem ich doganiam na zakrętach i dopóki jest ciasno to jedziemy razem. Nie mam na co narzekać. OK, nie narzekałbym też na dodatkowe 20-30 koni, ale ich nie potrzebuję. Nie muszę ich mieć, żeby się dobrze bawić. I tak wolałbym już szybciej nie jeździć :D
CRF250L być może dla wielu osób będzie złym wyborem, bo na endorfiny trzeba mocniej popracować manetką, ale ja po 2 latach jestem z tego motka bardzo zadowolony. Max 3,5 litra na setkę, co bym z nim nie robił, też czasem poprawia humor :) Tego się jednak nie spodziewałem przy zakupie.

rrolek
24.09.2020, 16:31
Sudeen, to nie motor poprawia humor tylko hulanie na nim. I jak bawi to nie ważne ile pali i co ile serwis.

Pozdr rr

Wiciu
24.09.2020, 16:32
Wiesz, ja akurat kupuje sobie motorki żeby polatac a nie do przyszłej odsprzedaży.
Kumpel kupił wlasnie w miejsce kilkuletniej 690 nowgo Rs500R wiec będzie okazja protestować. Może, mimo euro4, będzie to jakaś sensowną opcja na nieco bardziej terenowego duala?
Z drugiej strony przyjmując ze drezyna ko komdon to nawet nie wiem jak nazwać motorki typu WRR czy CRFL. Dziwne czemu tyle ludzi tym nimi rajcuje? Może chodzi o niskie zużycie wahy?

Pozd rr

Tak, ja też kupując do tej pory nie myślałem o odsprzedaży. Ale nie miałem SWM czy AJP, które na olx stoją i schodzą z ceny i... dalej stoją. Nie wiem, może zajechane egzemplarze? Tak czy inaczej, jak WR czy CRF Ci nie spasuje, stracisz grosze. Pomylisz się na SWM - kieszeń zaboli.

Co do RS500R to mam w garażu huskę 501, czyli bliźniaczy sprzęt. I też myślałem, że zrobię z niego duala, wystrugałem bagażnik, takie tam... I za cholerę, to nie jest dual. To wyczyn, zero - jedynkowy. Dojazd po asfalcie? No niby się da, ale potem potrzeba sesji z psychiatrą. Zasięg 100km. A w terenie więcej funu mam na lekko zmotanej WR R, bo Huski zwyczajnie nie ogarniam jeżdżąc okazjonalnie. I WR paradoksalnie zasuwam szybciej. Poza tym w Yamaszce lejesz paliwo, robisz 200km na baku, i jedyna czynność serwisowa to myjnia.

DRZ zjeździłem Gruzję, Armenię, Ukrainę - nie pasuje mi. Zawiecha do bani, pozycja do bani, silnik wcale nie jest mocniejszy niż w WR R. Takie to moje subiektywne odczucia. Komndon :)

krakus
24.09.2020, 16:45
Może i racja. W moim przypadku głównie z oszczędności czasu.
Ważniejsze jest, że jak zechcę gdzieś jechać, to nie muszę myśleć czy wymieniłem już olej w tym tygodniu. Jak chcę zrobić traskę na 1500-2000 km to nie muszę się zastanawiać gdzie będę wymieniał olej i regulował zawory 3 razy po drodze (pamiętacie wycieczkę Prince'a i Asi na Mazury ?). Wsiadam, jadę, tankuję, wracam. A potem robię jeszcze kilka takich wycieczek i dopiero zaglądam do oleju (resursy fabryczne mam 12.000 km).
W lesie Ci co mają 2 razy taką moc uciekają mi trochę na długich prostych ale potem ich doganiam na zakrętach i dopóki jest ciasno to jedziemy razem. Nie mam na co narzekać. OK, nie narzekałbym też na dodatkowe 20-30 koni, ale ich nie potrzebuję. Nie muszę ich mieć, żeby się dobrze bawić. I tak wolałbym już szybciej nie jeździć :D
CRF250L być może dla wielu osób będzie złym wyborem, bo na endorfiny trzeba mocniej popracować manetką, ale ja po 2 latach jestem z tego motka bardzo zadowolony. Max 3,5 litra na setkę, co bym z nim nie robił, też czasem poprawia humor :) Tego się jednak nie spodziewałem przy zakupie.

Sudden, musimy się kiedyś złapać na przejażdżkę. Jestem bardzo ciekaw tej małej CRF. Wiadomo, można pojechać na testy, ale tam będą standardowe przełożenia.

rrolek
24.09.2020, 17:02
Wiciu, mam bete 350efi. Motocykl z tych niesprzedawalnych, aaaleee mnie to nie rusza bo na lepszym jeszcze nie jezdzilem. I rumuńskie wyrypy i dojazdy po asfalcie (no ok nie 100km bo dojade bez kostek) znosi.
Dużo zrobiles tą drezyną ja jeno ok 40 tys ale tylko terenem. Coś zajezdzona być tez musiała. Kumpel ma wersje S nieco tylko ulepszoną i idzie z garści bez szarpania za kierownice na kolo z 2ki na szosowych przelozeniach. Na WRR, którą miałem przyjemnosc pojeździć, rzecz nie do zrobienia bez szarpania lub strzału ze sprzegla. I błagam, nie pisz ze zawiasy yamasce lepsze bo się piwem zadlawie.
No i musi cos nie tak z twoja 501. Nie jeździłem pincsetą co by nie miała "srodka", no może poza Maico 500 2t 'a bodajze 1984. Te byla faktycznie, jak piszesz, zerojedynkowa. Może to kwestia psychiki, co zresztą sam sugerujesz. Po prostu czujesz, że musisz odkrecac do końca. To jest fun właśnie a nie patologia ;)
Skonczmy juz ten "konkurs pieknosci" bo z wolna "...abstrahujemy od układu odniesienia..."

Pozdr rr

sudden
24.09.2020, 18:26
Sudden, musimy się kiedyś złapać na przejażdżkę. Jestem bardzo ciekaw tej małej CRF. Wiadomo, można pojechać na testy, ale tam będą standardowe przełożenia.

Weekend mam warsztatowy bo "naładniam" Trampka, więc jestem na miejscu i możemy coś bryknąć w sobotę lub niedzielę. Daj cynka na prv albo na telefon (jeśli Ci się gdzieś mój numer zachował) kiedy Ci pasuje i lecimy :)


Sudeen, to nie motor poprawia humor tylko hulanie na nim. No właśnie to próbuję cały czas przekazać :D

I jak bawi to nie ważne ile pali i co ile serwis.
A to już zależy dla kogo :)

Adagiio
24.09.2020, 19:48
Ćwiartka w 4T, marka dowolna Beta, Huska, KTM, najlepiej najświeżasz na jaką starczy Ci kasy i w super stanie, nie schodź poniżej 2017. Jak myślisz o Japonii to tylko Yamaha WR 250F od 2016 w górę. Jakbyś chciał ostrzej tylko po górach to bezkonkurencyjnie Beta Xtrainer.

GrubyDDZ
25.09.2020, 14:13
Dzięki za porady, poproszę więcej .

Pii
25.09.2020, 18:09
Z tych trzech w tytule do latania po polach krzakach to tylko crf choć ajp robi to dużo lepiej.

AfroMan
27.09.2020, 21:03
https://www.youtube.com/watch?v=PUcnNjUECEw

nabrU
27.09.2020, 22:10
Coś takiego pojawio się do sprzedania na jednym z forów moto w UK. Ciutkę powyżej budżetu i tego typu moto nie było w temacie, ale wg mnie ten konkretny egzemplarz jest całkiem ciekawy.

2018 BMW G310GS z pełnym pakietem Rally Raid i kupą innych dodatków, których koszt to prawie 10 tys funtów.
Przebieg niecałe 10 tys. mil. Cena 4750 funtów z wszytskimi dodatkami i oryginalnym cześciami zdemotowanymi przy zerowym przebiegu. Szczególy w języku Szekspira poniżej:


The bike was bought brand new by me and then about one third of it removed and put into boxes. All those parts with zero miles are included i.e. original wheels, tyres, exhaust system, rear shock, fork internals, handlebar, screen, pegs, levers, ...

The bike has the top spec Rally Raid /Tractive rear shock and fork (internal) upgrades.
It has the spoked wheels with Bart tubeless upgrade.
It has the Rally Raid engine guard which is very robust.
It has the full Scorpion exhaust system which did take a bashing on the trip. I have a brand new complete system ready to go on but I haven't had the heart to do so as it is all part of the story. If I make the full asking price, that will be included.
It also has the pannier racks with a significant "modification" to the right hand side to extend it to further protect the exhaust. This does give the bike a bit of an unbalanced look from the rear but I do have another brand new Rally Raid replacement for that side together with a new BMW pillion hanger and all the related bolts etc., if your preference is to return it to as how BMW / Rally Raid intended.
It has the Renthal fat bars with a 20mm riser and the GPS mount bracket. There's a Montana mount on there that would be included for the full asking price.
It has Barkbusters and VPS guards that are definitely not pristine but ready for action or easily replaced.
R&G Radiator guard
Powerbronze screen
SW Motech EVO footpegs
Rally Raid rear rack
Puig shorty brake and clutch levers
USB ports at the dash as well as standard DIN plug
Additional DIN plug straight to battery on the right hand side for compressor use on the trail.
Hepco&Becker rear indicator relocator (from failed attempt to fit those racks) but work really well with luggage on the bike.
The side-stand cut-out switch got smashed by a rock in the Baviaanskloof so that was effectively removed. The wiring is there but a new switch would be required if you want to restore that.
Lightly used TKC70 tyres
I'm looking for ÂŁ4750 for everything as described above. That's the bike as shown in the photos plus all the original parts and the replacement exhaust system and right hand pannier rack.

GrubyDDZ
28.09.2020, 11:49
Ciekawy , nie brałem pod uwagę , ale teraz jest problem ,bo to cena nowego w salonie . Wiem że wypas , ale jednak używany i gdzieś w świecie .

jtd
28.09.2020, 12:23
Chodzi mi po głowie coś małego obok NAT. Myślałem o CRF250 , ale kolejni gracze wtargnęli do mojej głowy. Chciałbym jakieś polne drogi objechać , czasem na urlop go zabrać na pakę jak jadę z rodziną .

KASA 20k PLN używka max
Nowe ciut więcej z koniecznością rat , myślę 25-27
Nie kumam. Mówi się że CRF250L słaba słaba słaba. Wkleję filmik normalny nie tam reklamowy. Obejrzyjcie cierpliwie. Dodajcie fakt że to nie jest teren dla CRF250L . Kolega forumowy chce tylko objezdzić lasmi polami łąkami. Film nie z Polski , ale z Polski też mogę zapodać jak paru chłopaków tym jezdzi. Normalnych nie zawodników.
https://www.youtube.com/watch?v=4eYjwslOU6w

jtd
28.09.2020, 12:55
No to jeszcze Polska. Amatorskie, taka prawdziwa prawda.
https://www.youtube.com/watch?v=tWC-GTKrGfg
Skoro takie pagórki robi i błotko to co ma się do jechania lasami nie nadawać? . Sam to chyba kupie. Miałem już KTM i inne , chcę teraz spokojnego jechania, pewności technicznej i bezobsługowości. Z mojej perspektywy. Jak nowe to 1. każda śrubka i sprężynka nowa 2. jak robie 3k w sezonie lasami to po 8 latach zaglądam do zaworów hihi :-) 3 . Teoretycznie olej co cztery lata do wymiany . 4. O remontach to zapomnij 5. Można zębatki dać inne , las to nie autostrada. 6. Gdyby mnie było stać to kupiłbym WR250R :-)

nabrU
28.09.2020, 13:03
Ciekawy , nie brałem pod uwagę , ale teraz jest problem ,bo to cena nowego w salonie . Wiem że wypas , ale jednak używany i gdzieś w świecie .Nie będzie tak szkoda jak jakiegoś nowego jak glebę zaliczysz 😉

GrubyDDZ
28.09.2020, 13:15
No to jeszcze Polska. Amatorskie, taka prawdziwa prawda.
https://www.youtube.com/watch?v=tWC-GTKrGfg
Skoro takie pagórki robi i błotko to co ma się do jechania lasami nie nadawać? . Sam to chyba kupie. Miałem już KTM i inne , chcę teraz spokojnego jechania, pewności technicznej i bezobsługowości. Z mojej perspektywy. Jak nowe to 1. każda śrubka i sprężynka nowa 2. jak robie 3k w sezonie lasami to po 8 latach zaglądam do zaworów hihi :-) 3 . Teoretycznie olej co cztery lata do wymiany . 4. O remontach to zapomnij 5. Można zębatki dać inne , las to nie autostrada. 6. Gdyby mnie było stać to kupiłbym WR250R :-)

Wciąż nie skreślam L , pięknie by garaż wyglądał , zwłaszcza że w planach jest tez babcia .

Nie będzie tak szkoda jak jakiegoś nowego jak glebę zaliczysz 😉
Masz LIKE

matjas
28.09.2020, 14:05
Ja nieomal się skusiłem na małą CRFę i gdybym miał na to siano OT TAK to chętnie zastąpiłbym wiatrem chłodzoną DR350 właśnie CRF.
Ale jak mowa o sianie to nie da się tych motocykli porównać i pewnie dlatego mam DR...

Miałem to równo na 24h, zrobiłem w tym czasie jakieś 450km głównie offem.
Nie uważam aby miała chujowy zawias, była kondonem itd. Mało pali, wszędzie wjeżdża, bardzo wygodnie dla moich 185cm na stojaka i siedząc.
JEDYNE do czego mogłem się przyczepić /bo już coś tam jeżdżę/ to jednak brakowało tego 'pstryknięcia' z gazu żeby po prostu nadrzucić tył w winklu. Tego nie ma podobnie jak nie ma żadnego spontanu na odkręcenie manetki. Ona po prostu jedzie.

Piszą, że zmiana zębatki ale moto na /chyba/ fabrycznym przełożeniu z ASO jechało 90-100 i miało jakieś 8krpm jeśli dobrze pamiętam. Jak dla mnie niższe przełożenie to byłaby masakra na czarnym.

Bardzo neutralnie działający ABS. Tył można wyłączyć.
W terenie +10% czarnego paliła 3l.

Można kupić za 15k używkę.

Chętnie /z większym baniakiem/ wybrałbym się taką CRF na TETa...

m

sudden
28.09.2020, 14:42
(...)
Piszą, że zmiana zębatki ale moto na /chyba/ fabrycznym przełożeniu z ASO jechało 90-100 i miało jakieś 8krpm jeśli dobrze pamiętam. (...)


No nie pamiętasz dobrze :)
Na fabrycznym przełożeniu 14/40 ma 100km/h (GPS) przy ok. 6.400 obr.
Na moim ulubionym 13/42 ma tą samą setkę przy 7200 obr/min.
Czerwone pole zaczyna się na 10.500 obr/min

AfroMan
28.09.2020, 15:09
Miałem i ja CRF250L i bardzo dobrze wspominam.
Motocykl bardzo ekonomiczny i całkowicie bezobsługowy.
Na standardowych przełożeniach bujał się do 125km/h.
Jak się człowiek pochylił, to i 130 można było przekroczyć:haha2:
Piszę o wskazaniach licznika. Na GPS nie sprawdzałem.

motormaniak
28.09.2020, 15:21
rrolek czy Agagio doradzają bardzo słusznie. Moje wybory są podobne, podoba mi się jak lata exc 250 po 2018r, testowałem nową Betę. Ale koledzy doradzają z perspektywy doświadczonych wyjadaczy, mimo wszystko latających w wymagających warunkach... A tu szuka się bajka na wycieczki , na grzyby i na ryby. I tu np nowy KTM ADV 390 (potestowy 2020r. za 21 tys zł) czy używana CRF250L za 15 tys są fajnym wyborem.

GrubyDDZ
28.09.2020, 15:35
Musiał bym NAT zmienić na czerwoną .

matjas
28.09.2020, 16:18
No nie pamiętasz dobrze :)

Na moim ulubionym 13/42 ma tą samą setkę przy 7200 obr/min.


Pamiętam, że kiedyś miałem dobrą pamięć :D

Motormaniak pisze o dualu. Znowu ktoś. Widać jak odjechało wszystko od takich sprzętów. A mała CRF właśnie taka jest.

Ciekawe, że w DR też mam ulubione koło domu 13/42. Dalej mam 14/42.
Sweetspot dla DR350 to 4500-5500 - silnik się wygładza i idzie pięknie ale stówy nichujenia wtedy nie ma nawet na 14/42 - 85/90 jakieś.

Nie powiem... kusi mnie jak cholera kupić jakieś CRF250 i zasadzić tam silnik od CB500X - to byłaby zmota o jaką wszystkim nam chodzi.
Na YT widziałem parę sztuk - robiłbym trochę inaczej ale fakt jest to moto jakiego nie ma na rynku. Problem, że nie ma tanich 7-8k CRFek - jeszcze.
Widać jak honda ma takie nisze w d.

m

Mirek Swirek
28.09.2020, 16:18
Miałem i ja CRF250L i bardzo dobrze wspominam.
Motocykl bardzo ekonomiczny i całkowicie bezobsługowy.
Na standardowych przełożeniach bujał się do 125km/h.
Jak się człowiek pochylił, to i 130 można było przekroczyć:haha2:
Piszę o wskazaniach licznika. Na GPS nie sprawdzałem.

W pełni zgadzam się z tym Panem.
Moto kompletnie bez jadu i ognia, lecz proste i bezproblemowe. Do turlania jak znalazł.

Przy okazji wkleje znajomego Exc400 2002, a nóż widelec. Jak by co kontakt prv. Jak nie z tematem, to wykasować proszę.
Zdrówka.

jtd
28.09.2020, 17:16
rrolek czy Agagio doradzają bardzo słusznie. Moje wybory są podobne, podoba mi się jak lata exc 250 po 2018r, testowałem nową Betę. Ale koledzy doradzają z perspektywy doświadczonych wyjadaczy, mimo wszystko latających w wymagających warunkach... A tu szuka się bajka na wycieczki , na grzyby i na ryby. I tu np nowy KTM ADV 390 (potestowy 2020r. za 21 tys zł) czy używana CRF250L za 15 tys są fajnym wyborem.
Ten KTM to szosówka. Felga 19 i 17. CRF 21 i 18. Waga KTM 175kg CRF154kg. zalane.Prześwit KTM 20cm, CRF 25,5CM. Skok zawieszenia p/t 170mm/177mm, CRF 250mm/240mm, a Rally więcej to tak na szybko. Oczywiście na grzyby nakedem tez się dojedzie. Ale tak na poważnie gdzieś ta granica musi być , żeby śmiesznie się nie robiło. KTM troche przegina, wpiszcie w google to co trzecia fotka tego KTM-a jest w locie :-) ale już jak wylądował to nie uwieczniają. A wydech jest na takiej wysokości że tylko przez strumyk mozna przejechać. Co ile olej, co ile zawory itd tajemnica, brak danych . Tylko fotki w locie.

GregoryS
28.09.2020, 18:28
KTM 390 ADV - szalu nie ma. Polecam podsumowanie pod koniec:

https://www.youtube.com/watch?v=PUcnNjUECEw

GrubyDDZ
28.09.2020, 19:09
Ale zgodzisz się że koleś to jakiś pajac.
Jak byś nie napisał o podsumowaniu to bym nie dotrwał do połowy .

rrolek
28.09.2020, 19:18
Powiem tak: CRF250L ma dość mocy wg danych technicznych. Ze 20 lat temu trochę latalem XR250R. Mocy tam podobnie. XRa oddawała moc radośnie. Jak jedzie nowszy model po prostu nie wiem bo w postep jakoś brak mi wiary. Ot miałem też kiedyś kata 620 na dell'orciaku. Ważył jakieś 130 i szedł jak wściekły. Teraz mam nowszy model 640E na mikuni CV. Nie dość ze kloc to nie jedzie (no ok jedzie ale juz nie tak). Wiem że CRFa waży o jakieś 35 kg więcej od prehistorycznej XRy. Ciekawe jak poradzili sobi z reakcją na gaz?
A bez żartów, na pewno swietny maly dual. Może nie, żeby jechac do Mongolii ale tu u nas jest cacy bo umożliwia w miarę spokojne latanie po otwartym terenie, a to piekne doświadczenie i jest, jak piszecie, bezobslugowy. Ponadto na pewno łatwo ten motor ogarnąć w każdych warunkach wiec jest i będzie przez użytkowników kochany. Resztę robi cena. Czemu nie jest w RP hiciorem. Ano wiekszosc podejmuje decyzje zakupowe patrząc w tabelki. Te są skromne.
Czemu wiec sam nie zakupilem? Bo w gory za ciężki i za słaby. Stary juz jestem więc do takich harcy kupilem bete. A u nas? Ano 8-9 dych to się lata w latwiejszym terenie np na LC4. Na przelozeniach 14/48 to jakieś 4000 obr/min. Jest jeszcze "gorka" żeby jak będzie trzeba podniesc kolo czy zacieśnić zakręt zamiatajac nieco tylem. Ceną za te wybory strata czasie garażu i koszta. To świadomy wybór. Kwestia preferencji.

Pozdr rr

matjas
28.09.2020, 19:50
Patrzaj rrolek Ty poeta jesteś :)

Dobrze napisane a fakt jest taki ze wszędzie byś ta crf i tak wyjechał. Albo przepchnął i pojechał. Jeden chuj.
Może nie kazdy tak ma ale dla mnie wieczorem Najważniejsze jest ze jutro tez najprawdopodobniej będzie dzionek.

M

jtd
28.09.2020, 20:01
Poszperałem. Waga juz zalane. Kawasaki KLX230 134kg, 19KM, wys siodła 88,5cm, cena 18500zł................. Honda CRF250L 154kg , 25KM, wys siodła 87cm, cena 22300zł................YamahaWR250R 134kg, 31KM, wys siodła 93cm cena tylko używane.......SWM300R 120kg, 38KM, wys siodła 95cm, cena 27,900zł.................AJP PR5250 123kg, 27KM, wys siodła 94cm, cena 24.000zł. Z tej kolekcji chyba tylko SWM jest na motogodziny, ale pewny nie jestem. Chodził mi o te tańsze.

rrolek
28.09.2020, 20:27
....wszędzie byś ta crf i tak wyjechał. Albo przepchnął i pojechał....
Oj, nie nie. Tu taka okolica że bym prędzej ducha wyzioną albo kark skręcił.
Z rzuconych przez jtd opcji w moich okolicach to może AJP byłby najlepszy. Nawet przeglądalem oststnio jakieś ogłoszenia. Nie na teraz, ale niedługo pewnie przyjdzie zmienić moje enduraczki na jakiegoś takiego malego duala, koniecznie jak najzejszego duala i w końcu kupić motocykl na szosę ?

GrubyDDZ
29.09.2020, 12:55
https://www.youtube.com/watch?v=3vcHRgAbzMw

Bulla
29.09.2020, 13:17
A coś do ok 10 tyś żeby zacząć przygodę z lasem ale z homologacją by do tego lasu dojechać i poskakać trochę , bez obsługi w motogodzinach . Jest coś takiego ?
mam ponad 100 kg i 184 cm

GrubyDDZ
29.09.2020, 14:05
Pewnie że jest , choć by trampek, ale poczekajmy na mądre głowy , pewnie znają wiele ciekawych propozycji.
Właśnie ktoś wystawił LC4 na FB Bazar ŁN . Wywoławcza 10k .

Tymczasem znalazłem ogłoszenie CRF250l gdzieś w Małopolsce , świeży sprzęt, ale właściciel ciężki do dogadania więc olewam.

tommi
29.09.2020, 14:34
Pewnie że jest , choć by trampek, ale poczekajmy na mądre głowy , pewnie znają wiele ciekawych propozycji.

Tymczasem znalazłem ogłoszenie CRF250l gdzieś w Małopolsce , świeży sprzęt, ale właściciel ciężki do dogadania więc olewam.

Mając crf, kupić trampka do lasu oczywiście można, ale czy ma to sens?
Ja, nie wiedząc czego chce (czy dual czy stricte "kross"), kupiłem lc4 640. Stare, ale jare. Teraz już wiem czego chce, chyba, więc lc4 wisi tu na giełdzie i na wspomnianych wyżej łowcach na fb.

Babel
29.09.2020, 14:34
http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37940

Marcinnn6
29.09.2020, 14:55
Mając crf, kupić trampka do lasu oczywiście można, ale czy ma to sens?
Ja, nie wiedząc czego chce (czy dual czy stricte "kross"), kupiłem lc4 640. Stare, ale jare. Teraz już wiem czego chce, chyba, więc lc4 wisi tu na giełdzie i na wspomnianych wyżej łowcach na fb.

I czego chcesz :) ?? zgaduje: chcesz liścia

GrubyDDZ
29.09.2020, 15:03
I czego chcesz :) ?? zgaduje: chcesz liścia



Mając crf, kupić trampka do lasu oczywiście można, ale czy ma to sens?
Ja, nie wiedząc czego chce (czy dual czy stricte "kross"), kupiłem lc4 640. Stare, ale jare. Teraz już wiem czego chce, chyba, więc lc4 wisi tu na giełdzie i na wspomnianych wyżej łowcach na fb.


A coś do ok 10 tyś żeby zacząć przygodę z lasem ale z homologacją by do tego lasu dojechać i poskakać trochę , bez obsługi w motogodzinach . Jest coś takiego ?
mam ponad 100 kg i 184 cm

Trampka napisałem że dla Bulla , w sensie do 10k .:) I Lc4 też .

http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=37940

Tak , to ten sam.

Babel
29.09.2020, 15:07
I czego chcesz :) ?? zgaduje: chcesz liścia
Ja np wróciłem do duala (wczesniej RFS i Freeride )- na płaskim Mazowszu to 690 jest bardzo OK.
Choć znowu mi chodzi po głowie zmiana - ale kierunki są dwa albo exc500 lub ewentualnie freeride ale 4T.
Lub w drugą strone coś cięższego.
Jeszcze się nie zdecydowałem :D

GrubyDDZ
29.09.2020, 15:20
Miałem XT660R , zmieniłem na 690 i miałem spoko zestaw bo obok stał R1200GS. Z powodu rozpoczęcia budowy domu , spanikowałem i sprzedałem wszystko . Teraz motocyklowo wstaję z kolan i zobaczymy co się urodzi .

tommi
29.09.2020, 16:03
I czego chcesz :) ?? zgaduje: chcesz liścia

Pudło ;)
W góry mam daleko, podjazdy pod piony mnie nie kręcą, skoków nie lubią moje kolana, za to przypomniałem sobie, że najbardziej mnie kręci szutrowanie po Warmii/Podlasiu/dowolnym ładnym miejscu ciężkim klocem po przejechaniu do nich asfaltem 200km - planuje lc8 przed powrotem do statecznej jazdy na crf1000.

gilby
29.09.2020, 16:43
gdzieś pomiędzy crf250l a wr250r jest jeszcze klx250.

https://youtu.be/zyNTQ-K8jf8

zyNTQ-K8jf8

Babel
29.09.2020, 17:06
Pudło ;)
planuje lc8.
Aj jak to za mną chodzi tylko te 162 cm wzrostu :mur::mur:

tommi
30.09.2020, 12:05
Aj jak to za mną chodzi tylko te 162 cm wzrostu :mur::mur:

Ja mam kapkę więcej (190), ale też mam obawy ;)

Marcinnn6
30.09.2020, 12:42
Pudło ;)
W góry mam daleko, podjazdy pod piony mnie nie kręcą, skoków nie lubią moje kolana, za to przypomniałem sobie, że najbardziej mnie kręci szutrowanie po Warmii/Podlasiu/dowolnym ładnym miejscu ciężkim klocem po przejechaniu do nich asfaltem 200km - planuje lc8 przed powrotem do statecznej jazdy na crf1000.


Spoko. U mnie na to przyjdzie czas (tak stwierdziłem jak sprzedawałem trampka, a potem huske) . Teraz jeszcze chce trochę pobawić się liściem.

tommi
30.09.2020, 12:45
Spoko. U mnie na to przyjdzie czas (tak stwierdziłem jak sprzedawałem trampka, a potem huske) . Teraz jeszcze chce trochę pobawić się liściem.

:Thumbs_Up:

Adagiio
30.09.2020, 14:29
Nigdy pierwszy motorek w krzaczory nie będzie strzałem w sam środek tarczy. Potrzeba trochę czasu spędzić w lesie żeby móc dokonać właściwego wyboru. Najważniejsze że zaczniesz jeździć a następnie przyjdzie czas na zmiany. Wiele lat szukałem fali na, którą sefrista czeka całe życie. Znalazłem ją, jak już nie można było jeździć :haha2:. Tak że nie trać czasu .

GrubyDDZ
01.10.2020, 19:18
https://www.otomoto.pl/oferta/ktm-exc-ktm-exc-f-250-4t-60mth-idealny-zarejestrowany-kupiony-w-pl-salonie-ID6DjylJ.html?

https://www.olx.pl/oferta/husqvarna-fe-250-dokumenty-ktm-exc-f-CID5-IDGbxYi.html

W sumie pisałeś żeby nie schodzić poniżej 2017 .

Adagiio
02.10.2020, 06:02
W 17 roku zmienili trochę na +, głównie zawias i geometrię. Na pierwszy motocykl do zastosowania o którym pisałeś, nie ma to aż takiego znaczenia. Jeśli w moto z linku to co piszą jest zgodne ze stanem faktycznym, to obydwa motorki z tym przebiegiem użytkowane amatorsko, mają wyglądać i silnik ma wzorowo pracować.
Osobiście wybrałabym Huske ze względu na tylne zawieszenie, prolink kontra pds, które daje lepszy komfort i precyzję.

GrubyDDZ
02.10.2020, 10:51
Czyli szukam dalej , ale jak pogoda pozwoli to może podjadę KTM zobaczyć .
Ta konkretna Huśka od handlarza , wszedłem w przedmioty i gość ma trzy świeżynki . Mam jakiś uraz .

rrolek
02.10.2020, 15:04
Czego... Jak z poza PL to po teorii mogą być w lepszym stanie jak krajowe. Poprosić o VIN, sprawdzić historię serwisową. U nas z tym lipa. Kat wychodzi z salonu, na pierwszy przegląd już nie zawsze przyjeżdża bo często gwarancja już skończona, i "przepada". Znajomy dealer mówi, że nawet jak są darmowe akcje serwisowe nikt nie przywozi zabawek. Ludzie mają to w d.pie.

pozdr rr

CzarnyCzarownik
02.10.2020, 15:22
KTM chyba najlepiej szykać u źródła, czyli w Austrii :)

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

GrubyDDZ
02.10.2020, 18:21
Czego... Jak z poza PL to po teorii mogą być w lepszym stanie jak krajowe. Poprosić o VIN, sprawdzić historię serwisową. U nas z tym lipa. Kat wychodzi z salonu, na pierwszy przegląd już nie zawsze przyjeżdża bo często gwarancja już skończona, i "przepada". Znajomy dealer mówi, że nawet jak są darmowe akcje serwisowe nikt nie przywozi zabawek. Ludzie mają to w d.pie.

pozdr rr
Myślisz że motocykl z 60 mth , będzie miał historię serwisową ?

https://www.olx.pl/oferta/husqvarna-fe-350-akrapovicexc-f-te-rr-CID5-IDGvDHU.html#531b70c6cc;promoted

165mth, Zawieszenie przód 15 mth temu, wymiana oleju i uszczelniaczy, hamulce(klocki, tarcze) 15-18 mth, sprzęgło dokładnie nwm ile mth, 4 mth temu uleje i filtry, tubliss i opona tył 2-3 mth, łożyska w kołach kilka mth

rrolek
02.10.2020, 18:54
Te modele maja pierwszy przeglad bodajze po 5u kolejne co 15 mth. Teoretycznie wiec powinien być w serwisie juz 4 razy. Druga opcja nie był bo gość sam sewisowal (częste u nas bo serwis nie tani) lub nie sewisowal wcale bo nie przeczytał instrukcji i nie słuchał dealera, myślał wiec ze wymiana oliwy po 30.000 km jak w jego Oplu. Te dwa warianty braku histori sa najbardziej ryzykowne przyz zakupie u handlarza ale nie muszą dyskwalifikowac motocykla. Jest jeszcze czwarta opcja - mial przeglądy co tych +/- 15 mth ale juz 20 czy więcej razy...

Edit: To nie są motorki do spokojnego prykania wokół komina. Nie, że się nie da, ale małe silniki niejpiekniej chodzą radośnie kręcone...

APC
02.10.2020, 19:12
KTM chyba najlepiej szykać u źródła, czyli w Austrii :)

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Chyba w Chinach :)

Adagiio
02.10.2020, 19:47
Napisze coś co się nie spodoba, nie kupuj enduraka pochodzącego z gór. Tam się napierdala nim po paryjach, to raz. Komplet after marketowych plastików kosztuje trzy stówki, więc oryginalne po zakupie lądują w pudełku i zakłada się je w dzień przed sprzedażą.
Skup się na endurakach z nizin bo tam się ich nie rzuca po skałach, nie roluje po stromiznach i nie ciśnie na odcince,
Nie ma oczywiście reguły bo znam takich co pyrkają sobie po szuterkach, ale w większości w takich okolicznościach natury motorek nie ma lekko. A ćwiartka żeby fajnie w górach robiła to musi być na kresce przed odcinką a dla dużej grupy użytkowników zabiegi serwisowe kończą się na zatankowaniu.
Szczerze to nie kupiłem nigdy, oprócz zabytków motocykla w PL i nigdy tego nie zrobię z zasady, ponieważ u nas nie ma kultury serwisowej jeśli chodzi o ten segment moto i robi się dopiero jak coś dupnie. Przez kilkanascie lat spędzonych w górskich paryjach i saharyjskich piochach widziałem dziesiątki enduraków zaniedbanych serwisowo ludzi, których zabierałem na wyjazdy. A spora część z nich wracała z tras do bazy na sznurku. Dziwne to trochę , ale ja swoim zawsze wróciłem na kołach. Wiele lat temu na forum opisywałem koszty utrzymania enduraka, 150 godzin jazdy w sezonie to wydatek rzędu 5/6 tys zł na serwis i eksploatacyjne rzeczy, które wykonywałem sam .

GrubyDDZ
02.10.2020, 20:00
I to jest konkret. Podobne wnioski wyciągam z filmiku jaki dostałem od właściciela . DZIĘKUJĘ

jtd
02.10.2020, 22:37
Napisze coś co się nie spodoba, nie kupuj enduraka pochodzącego z gór. Tam się napierdala nim po paryjach, to raz. Komplet after marketowych plastików kosztuje trzy stówki, więc oryginalne po zakupie lądują w pudełku i zakłada się je w dzień przed sprzedażą.
Skup się na endurakach z nizin bo tam się ich nie rzuca po skałach, nie roluje po stromiznach i nie ciśnie na odcince,
Nie ma oczywiście reguły bo znam takich co pyrkają sobie po szuterkach, ale w większości w takich okolicznościach natury motorek nie ma lekko. A ćwiartka żeby fajnie w górach robiła to musi być na kresce przed odcinką a dla dużej grupy użytkowników zabiegi serwisowe kończą się na zatankowaniu.
Szczerze to nie kupiłem nigdy, oprócz zabytków motocykla w PL i nigdy tego nie zrobię z zasady, ponieważ u nas nie ma kultury serwisowej jeśli chodzi o ten segment moto i robi się dopiero jak coś dupnie. Przez kilkanascie lat spędzonych w górskich paryjach i saharyjskich piochach widziałem dziesiątki enduraków zaniedbanych serwisowo ludzi, których zabierałem na wyjazdy. A spora część z nich wracała z tras do bazy na sznurku. Dziwne to trochę , ale ja swoim zawsze wróciłem na kołach. Wiele lat temu na forum opisywałem koszty utrzymania enduraka, 150 godzin jazdy w sezonie to wydatek rzędu 5/6 tys zł na serwis i eksploatacyjne rzeczy, które wykonywałem sam . No i po to jest CRF250L, albo WR250r, zeby jezdzic a nie siedziec w garazu. Tyle , ze nie urywaja kostki w oponach. Cos za cos. Bylo juz pisane. Trzeba przemyslec ile sie ma kasiory na zakup, na serwis i czy sie samemu potrafi serwisowac, jak nie to czy jest w poblizu ktos kto bedzie to serwisowal. Kupno liscia za cala kase jaka sie ma to jest duupa , chwilowa przyjemnosc

rrolek
02.10.2020, 23:25
Jtd, nie patrz na to w ten sposób.
Ludzie kierują się emocjami i potrafią np. wydać cala kase na zabawkę, lub, równie ich zdaniem, pożyteczne np. ją przepić. Niektorzy nawet biorą kredyty. Kwestia wyborów. Moje na przykład, jak to ująłeś, chwilowe przyjemności, z małymi przerwami trwają 40 lat i jakoś z tym żyje, więcej, bez nich żyło by mi się ujowo.
To nie jest pochwała wyczynowych motocykli. Tez uważam ze na start wrr czy crfl
są zarabiste. A dalej to juz kwestia ogórków lub ogrodnika....

Pozdr rr

Adagiio
03.10.2020, 05:56
No i po to jest CRF250L, albo WR250r, zeby jezdzic a nie siedziec w garazu. Tyle , ze nie urywaja kostki w oponach. Cos za cos. Bylo juz pisane. Trzeba przemyslec ile sie ma kasiory na zakup, na serwis i czy sie samemu potrafi serwisowac, jak nie to czy jest w poblizu ktos kto bedzie to serwisowal. Kupno liscia za cala kase jaka sie ma to jest duupa , chwilowa przyjemnosc

Obierając kierunek ekonomia to są jeszcze tańsze chińskie, którymi również da się jeździć w terenie. Natomiast grzebanie przy motorkach w garażu to sama przyjemność, szczególnie zimą.

krakus
03.10.2020, 09:51
Obierając kierunek ekonomia to są jeszcze tańsze chińskie, którymi również da się jeździć w terenie. Natomiast grzebanie przy motorkach w garażu to sama przyjemność, szczególnie zimą.

Do grzebania to trzeba mieć :
1. Czas
2. Warunki
3. Umiejętności

Kiedyś też większość spraw serwisowych ogarniałem sam. A teraz ciężko o czas na jazdę.