PDA

View Full Version : Którędy do Włoch?


Borkow
26.08.2020, 08:53
Mam 4 dni na dotarcie z Gdyni na północ Włoch, dokładnie do Livorno na prom, ale to mniej istotne. Polecicie jakieś fajne widokowe traski w tamtym kierunku? Alpy to wiem, chodzi mi bardziej o resztę drogi.

consigliero
26.08.2020, 10:04
Za Bolonią w lewo lub w prawo

Danny
26.08.2020, 10:51
Mam 4 dni na dotarcie z Gdyni na północ Włoch, dokładnie do Livorno na prom, ale to mniej istotne. Polecicie jakieś fajne widokowe traski w tamtym kierunku? Alpy to wiem, chodzi mi bardziej o resztę drogi.

A co wiesz o Alpach? W sensie które ich części widziałeś już na tej trasie albo które planujesz odwiedzić teraz?

Borkow
26.08.2020, 10:59
A co wiesz o Alpach? W sensie które ich części widziałeś już na tej trasie albo które planujesz odwiedzić teraz?

Praktycznie nic. Uwaga odnosi się bardziej do ew. odpowiedzi "jedź przez Alpy". Tak, że jak masz jakieś konkretne wskazówki to chętnie skorzystam.

Emek
26.08.2020, 11:06
Z Gdyni to ja bym palnął przez Germanię na Munich a potem Innsbruck i Balzano na Trydent. Objechał Gardę a potem na Como. Kółko wokół jeziora a dalej na południe do Genui i wzdłuż wybrzeża wioskami w kierunku Livorno zahaczając o Pizę. Można też zacząć od Como lecąc przez Szwajcarię. Wyjdzie ci 2 tysie do zrobienia więc dzienny przebieg w okolicach 5 stówek. W sam raz na 4 dni. Na Korsykę gonisz?

Danny
26.08.2020, 11:13
Praktycznie nic. Uwaga odnosi się bardziej do ew. odpowiedzi "jedź przez Alpy". Tak, że jak masz jakieś konkretne wskazówki to chętnie skorzystam.

W takiej sytuacji to ja bym wypił piwo w kościele w Kotlinie Kłodzkiej, zrobił kilka fajnych agrafek w Czechach i odwiedził Słowenię która jest zajebista a do której przeważnie jest nie po drodze. W Słowenii mogę Cię wysterować na startowisko paralotniowe z przepięknym widokiem - wjedziesz motocyklem na legalu sam szczyt. Do tego Mangart i jakieś tournee dokoła Triglava z pauzami na moczenie stóp w jeziorach.

Inna opcja to alpejskie szlagiery typu Glockner, Dolomity - ale to bym raczej zostawił na dedykowany wyjazd.

Opcji jest w czorta a nie wiem co Cię kręci. Może dryndnij do mnie na messengerze, ustalimy coś a potem podsumujemy tutaj dla potomnych?

Danny
26.08.2020, 11:18
Z Gdyni to ja bym palnął przez Germanię na Munich a potem Innsbruck i Balzano na Trydent.

To są dwa dni niczego niczego innego jak tylko jechania. Można i tak, ale można też zaplanować dojazd tak żeby każdego dnia i jechać i odwiedzać ciekawe miejsca i robić fajne rzeczy.

Emek
26.08.2020, 11:28
Jakbyś nie jechał wyjdą 2 tysie. Lecieć przez Czechy, Austrię i Słowenię do tego jeszcze agrafkami to tak się nazwiedza i fajnych rzeczy narobi, że ja cię :D.
Stąd ja bym się szybko transferował na północ Włoch i tam już spokojniej pokręcił mając cel (Livorno) w zasięgu dolotu w 3-5 godzin.

wojtekk
26.08.2020, 11:44
Słowenii nie da się na szybko zobaczyć w kilka godzin. Chyba, że jeden postój i lecisz dalej. Siedziałem tam dwa tygodnie i na szybko, to można zrobić transfer.


Ale... Słowenię polecam, bo bardzo niedoceniana, doskonale skomunikowana z Włochami.

Jeżeli bym musiał jedną rzecz zobaczyć to....Adriatyk. Szybko dojedziesz, szybko wyjedziesz (camping Kaki Plaz - jak nie masz swojego namiotu to tam wynajmiesz). Triglav to jednak kawałek trzeba wjechać i wyjechać. Szczególnie, że oddalasz się od Włoch (gdy tam zaczynasz, skądinąd fajne winnice na wjeździe), albo musisz nabrać "rozpęd" od strony Słowenii.

Danny
26.08.2020, 11:54
Jakbyś nie jechał wyjdą 2 tysie. Lecieć przez Czechy, Austrię i Słowenię do tego jeszcze agrafkami to tak się nazwiedza i fajnych rzeczy narobi, że ja cię :D.
Stąd ja bym się szybko transferował na północ Włoch i tam już spokojniej pokręcił mając cel (Livorno) w zasięgu dolotu w 3-5 godzin.

Emku, sam transfer do Gardy od nas to 2 dni. Nie ma fizycznej możliwości żeby tego drugiego dnia jeszcze jezioro objechać i mieć z tego cokolwiek oprócz wyrypy i niepotrzebnego ryzyka. Oprócz objechania Gardy wypadałoby jeszcze minimum zajrzeć do Sirmione i wjechać na Monte Baldo. Garda i Como jednego dnia - dużo, da się, ale start bladym świtem. Cinque Terre też jest zbyt piękne żeby je tylko przelecieć transferem do Livorno.

Statystyka to menda. Z tych 2000 km o których piszesz, do samego Trydentu który wspominasz jako punkt początkowy jest od nas 1500 km :-) Nie bierz tego zbytnio do siebie - my po prostu tutaj w Trójmieście mamy naprawdę logistycznie przeyebane.

Napisałem (cytat) o "kilku fajnych agrafkach w Czechach". Ty zrozumiałeś to jako "Lecieć przez Czechy, Austrię i Słowenię do tego jeszcze agrafkami". Być może m.in. stąd wynika trudność w zrozumieniu sensu tego co proponuję :D

A wszystko i tak pewnie o kant dupy rozbić bo zaproponowałem autorowi typowego mental blokera - kontakt paszczą w celu dopasowania szczegółów do osobowości :D

Borkow
26.08.2020, 12:29
Kurcze, dzięki. Zapytałem, bo taką trasę w dwa dni można po banach zrobić a tu mam cztery.
Jadę na Sardynię do przyjaciela, który tam mieszka, swoją drogą super, że tam się osiedlił a nie w jakimś Londynie czy Hamburgu. :D
Ja jestem osobnikiem co lubi drogę i widoki, żadnych zwiedzań, tylko jazda z odpoczynkiem na parkingu przy trasie.
Warzyfko, odezwę się do Ciebie po robocie to pogadamy.

maly
26.08.2020, 23:00
Trasa koło jeziora Como super,zwróć uwagę jednak że S336 to kilkadziesiąt kilometrów tuneli i trzeba jechać SP 72 żeby podziwiać widoki , na tej trasie nie pogonisz.W Mandello del lario jest fabryczka i muzeum Moto Guzzi .Polecam motocyklistom klimat tego miasteczka,takiej ilości i modeli Guzzi na ulicach nigdzie nie widziałem.

luk2asz
27.08.2020, 00:44
A ja bym pojechał z Gdyni do Mikulowa w Cz w pierwszym dniu. Napiłbym się wieczorem dobrego Morawskiego wina. Na drugi dzień pojechał bym autostradą przez Wiedeń i dalej do Loeben , następnie bym zjechał w kierunku Nockalm Strasse i meta w schronisku na Panoramica delle Vetta w okolicach Ravascletto. W trzecim dniu pojechałbym sobie jak na mapie przez San Boldo Pass i Monte Grappai Bolonię do Florencji. W czwarty dzień po porannym zwiedzaniu Florencji pojechałbym na prom.

https://www.google.pl/maps/dir/Gda%C5%84sk/46.8734621,13.8711445/46.9322773,13.5959818/46.5662361,12.894678/46.4680028,12.6827468/46.0077101,12.1691471/45.8944965,11.8326564/45.8732877,11.803558/43.5590494,10.3085293/@45.348503,17.5305593,5.49z/data=!4m31!4m30!1m5!1m1!1s0x46fd731c14d4fa6f:0x9bb 9fbf163b7be8d!2m2!1d18.6466384!2d54.3520252!1m0!1m 5!3m4!1m2!1d12.9267036!2d46.5493722!3s0x4779f0b97f c20779:0x6a2f14b4baa22a2b!1m5!3m4!1m2!1d12.7740339 !2d46.4479877!3s0x4779ed6c599d744b:0xcf63aa0d9593c 9f7!1m0!1m5!3m4!1m2!1d12.1284262!2d45.9607407!3s0x 47791a31566da6e9:0x1cf5c1429ded8925!1m0!1m0!1m0!3e 0

consigliero
27.08.2020, 07:15
Widzę że za Bolonią w lewo lub w prawo jest mało popularne to może opcja która kiedyś zrobiliśmy z żoną wracając z Toskanii. Jest taka droga SS12 która się ciągnie od Lukki aż do Brenner i jest moim zdaniem ciekawa motocyklowo. Może odcinek do Bolzano najmniej bo lecimy prawie wzdłuż wiaduktów autostrady ale możemy się na własnej doopie przekonać jak dawniej wyglądała przeprawa przez Brenner. Z większych miast musimy sobie poradzić z Modeną.

Borkow
27.08.2020, 21:01
Pierwszy dzień jadę do Czech na browara, drugi przez Austrię na Słowenię, trzeci Słowienia cały dzień po górskich widoczkach, czwarty transfer do Livorno. Dzięki za za rady, wszystkie celne, szczególnie Garda i Bolonia, ale tam już byłem kilka razy a na Słoweni tylko raz transferem. Później płynę do raju czyli na Sardynię. Wracam przez Amsterdam ;).

M_XX
27.08.2020, 22:39
W Słoweni tylko tranzyt, słabo widzę ten cały dzień, przynajmniej w teorii

Adagiio
28.08.2020, 05:41
Żeby uniknąć kontroli na głównym przejściu miedzy Graz i Maribor, Odbijasz przed granica na drogę 69 i przechodzisz granicę w miejscowości Mureck, omijasz te wszystkie austriacko słoweńskie cuda co regularnie uprawiają na tej granicy. Granicę z IT przejdź w okolicach jeziora Lago del Predil po słoweńskiej stronie droga nr.203 po italiańskiej SS 54 i następnie SP 67 kieruj się na południe.
Powodzenia.

Danny
02.09.2020, 13:30
A ja bym pojechał z Gdyni do Mikulowa w Cz w pierwszym dniu. Napiłbym się wieczorem dobrego Morawskiego wina. Na drugi dzień pojechał bym autostradą przez Wiedeń i dalej do Loeben , następnie bym zjechał w kierunku Nockalm Strasse i meta w schronisku na Panoramica delle Vetta w okolicach Ravascletto. W trzecim dniu pojechałbym sobie jak na mapie przez San Boldo Pass i Monte Grappai Bolonię do Florencji. W czwarty dzień po porannym zwiedzaniu Florencji pojechałbym na prom.

https://www.google.pl/maps/dir/Gda%C5%84sk/46.8734621,13.8711445/46.9322773,13.5959818/46.5662361,12.894678/46.4680028,12.6827468/46.0077101,12.1691471/45.8944965,11.8326564/45.8732877,11.803558/43.5590494,10.3085293/@45.348503,17.5305593,5.49z/data=!4m31!4m30!1m5!1m1!1s0x46fd731c14d4fa6f:0x9bb 9fbf163b7be8d!2m2!1d18.6466384!2d54.3520252!1m0!1m 5!3m4!1m2!1d12.9267036!2d46.5493722!3s0x4779f0b97f c20779:0x6a2f14b4baa22a2b!1m5!3m4!1m2!1d12.7740339 !2d46.4479877!3s0x4779ed6c599d744b:0xcf63aa0d9593c 9f7!1m0!1m5!3m4!1m2!1d12.1284262!2d45.9607407!3s0x 47791a31566da6e9:0x1cf5c1429ded8925!1m0!1m0!1m0!3e 0

100km odcinek A1 między Piotrkowem a Częstochową to aktualnie hardcore. Jedzie się to 2h a w "sprzyjających warunkach" można i 3. Wjazd tam w deszczu i na rezerwie gwarantuje wspomnienia do końca życia :)

Trzeba by zmodyfikować to co Ci google zaproponowało i odbić za Łodzią na Wrocław. Pomysł z winem też super, tylko czemu Mikulov skoro 10km dalej są Valtické podzemí? :confused: (notabene polecam)

Wspomniałem Andrzejowi o Nockalm ale zaproponowałem Villacher Hochalpenstrasse jako leżącą bliżej wlotu na Słowenię. Stwierdził że zrobi obie :) :Thumbs_Up:

Niezależnie od tego co kolega wybrał, ten Twój plan jest zgrabny, podoba mnie się.

luk2asz
02.09.2020, 14:00
100km odcinek A1 między Piotrkowem a Częstochową to aktualnie hardcore. Jedzie się to 2h a w "sprzyjających warunkach" można i 3. Wjazd tam w deszczu i na rezerwie gwarantuje wspomnienia do końca życia :)



Trzeba by zmodyfikować to co Ci google zaproponowało i odbić za Łodzią na Wrocław. Pomysł z winem też super, tylko czemu Mikulov skoro 10km dalej są Valtické podzemí? :confused: (notabene polecam)



Wspomniałem Andrzejowi o Nockalm ale zaproponowałem Villacher Hochalpenstrasse jako leżącą bliżej wlotu na Słowenię. Stwierdził że zrobi obie :) :Thumbs_Up:



Niezależnie od tego co kolega wybrał, ten Twój plan jest zgrabny, podoba mnie się.Ale ja na trasę Gdańsk - Czechy to nawet nie patrzę. Jak google pokazał to pokazał, bardziej interesujaca jest dalsza część. Słowenii bym odpuścił bo tam tylko tranzyt teraz jest.

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

Borkow
08.09.2020, 21:02
Jestem w Austrii, jutro Słowenia. Zobaczymy.

matjas
09.09.2020, 14:22
O! Napisz jak z wjazdem. Ja chcę nast tydz jechać.

Grzechu2012
10.09.2020, 18:48
też i u mnie zrodził się taki pomysł bo marzy mi się Toskania, co polecacie zobaczyć w 2- 2,5tyg. we Włoszech (bardziej krajobrazy niż bazyliki) :)

Borkow
12.09.2020, 16:31
Ja już na Sardynii. Nie miałem żadnych problemów z granicami, możne tylko taki że trzeba zwolnić. Na prom trzeba wypełnić tylko druczek, dostępny przy zakupie biletu lub tu na miejscu przy promie, ogólnie "bułka z masłem" i trzeba też wypełnić online kwit dla władz Sardynii, to też prosty formularz gdzie się zatrzymujesz i skąd przybywasz. Ja akurat jechałem przez kraje niskiego ryzyka, ale nie wiem co się dzieje jak wpiszesz np. Hiszpanię.
Na promie wszyscy stłoczeni jak zawsze, podziwiam obsługę tych statków. Po zjeździe z promu policja mierzy wszystkim temperaturę. Wystraszyłem się trochę bo głupi myślałem, że to alkomat a wieczorkiem walnąłem sobie winko i gość do mnie z termometrem a ja mu dmucham mu jak ten debil. No kino po prostu. Wracam przez Szwajcarię, Francję, Luksemburg, Belgię, Holandię i Niemcy to jak by coś się działo to dam znać.

Borkow
12.09.2020, 16:39
też i u mnie zrodził się taki pomysł bo marzy mi się Toskania, co polecacie zobaczyć w 2- 2,5tyg. we Włoszech (bardziej krajobrazy niż bazyliki) :)

Jeżeli chodzi o drogi to koniecznie:
SP302, Borgo San Lorenzo - Marradi
od razu połącz z:
SR302 - Ponte Alla Badia - Larciano
i jesteś we Florencji.
Tu uważaj bo kradną.

Zresztą zaloguj się na:
https://motorcycle-diaries.com/
Tam masz tych dróg znacznie więcej.

bukowski
12.09.2020, 16:59
Grzechu, od Toskanii duuuzo fajniejsza jest Umbria, trochę na południe.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Danny
13.09.2020, 09:07
Wracam przez Szwajcarię

Było mnie odwiedzić przed wyjazdem, zrobilibyśmy polskiego swapa i miałbyś szybę z aktualną szwajcarską winietą :)

Danny
13.09.2020, 09:10
też i u mnie zrodził się taki pomysł bo marzy mi się Toskania, co polecacie zobaczyć w 2- 2,5tyg. we Włoszech (bardziej krajobrazy niż bazyliki) :)

W mojej bani Toskania odpala głównie dwa skojarzenia:

- Pitigliano
- Civita di Bagnoreggio

Kto był ten wie.

Adagiio
14.09.2020, 08:26
Toscana fajna i można się zagubić w niekończących się szutrach między winnicami, gajami oliwkowymi i miasteczkami w których czas płynie inaczej niż w turystycznych popularnych miejscach. Dobre wino, fiorentina i tak bez końca dopóki nie skończą się fundusze. Ale gdybyś zapragnął gór to polecam regiony sąsiadujące z Toscaną. Znajdziesz tam dzikie i surowe góry, bez natłoku turystów jak Alpy. Zjeżdżając w dół masz ciepły do końca miesiąca Adriatyk. Od 15 września stosowana jest taryfa media stagione, czyli taniej niż w lipcu i sierpniu za nocleg.
Polecam:
Park appenino tosco-emiliano i cały region od od Firenze po Massa, wszystkie pokręcone drogi na mapie w oznaczeniu SP są fajne i atrakcyjne widokowo
Po drugiej stronie od Firenze w kierunku na San Marino : Park vena del gesso i Park foreste casentinesi
Udanego wyjazdu.

El Komendante
14.09.2020, 08:32
Grzechu, od Toskanii duuuzo fajniejsza jest Umbria, trochę na południe.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Dokładnie, plus Abruzja ale to jeszcze bardziej ciut na południe.
Dojazd interiorem do Campo Imperatore - to jak podróż w średniowieczu. Można w połowie wycieczki przycupnąć nad Adriatykiem na skałach w okolicach Pescary.

consigliero
14.09.2020, 08:32
A czy w październiku też da radę? Życie to jednak jest skomplikowana choroba

Adagiio
14.09.2020, 08:36
Da radę, tylko pogoda może nie być już tak stabilna jak we wrześniu. Chociaż w zeszłym roku w Romie bywało powyżej 30 stopni w połowie października .

Grzechu2012
14.09.2020, 09:38
Dzięki panowie, wszystko co polecacie brzmi zjawiskowo już tam jestem oczami wyobraźni. Czy z campingami pod namiot nie ma problemu ?

consigliero
14.09.2020, 09:40
Na Sardynii w październiku już nie wszystkie były otwarte