PDA

View Full Version : Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji [marzec 2020]


jagna
20.03.2020, 21:02
Ostatnia taka podróż, czyli zima w Andaluzji

(Siedzę w domu na kwarantannie, to mogę pisać ;) )

Już na jesień postanowiliśmy - rok 2020 ma stać pod znakiem podróży i motocykli.
Ostatnio dość intensywnie pracowaliśmy, trzeba się w końcu zresetować.

W styczniu spędziliśmy fajne 5 dni na Sycylii, co prawda autem, ale głowy bolały od górskich zakrętów.

Marzec - Hiszpania, czerwiec Kirgistan, lipiec Bośnia. Życie zweryfikowało nasze plany o połowę :D

Pomysł z Hiszpanią był Jagny. Pomysł nieco emerycki, bo laweta, asfalt, ciepełko...
Koronny argument - mój Gertrud, czyli BMW F700GS, rocznik 2013, nie ma jeszcze 20 tys! Wstyd po prostu.
Postanowiliśmy, że skoro ma być emerycko, to emerycko po całości. Czyli bez namiotu, kuchenki i całego szpeju.
Tylko ciuchy i karta kredytowa :D

Niezbyt długo szukaliśmy transportu - Mariusz i jego https://mototravels.pl okazał się najtańszy i co najważniejsze - profesjonalny w komunikacji. Szczerze polecamy!
Do tego loty do Malagi - na szczęście nie skusiliśmy się na Modlin, tylko jak zwykle na Berlin (co uratowało nam tyłki przy powrocie), ceny więcej niż rozsądne.

Raf przejął się tym asfaltem, że aż nowe obuwie do KTMa nabył.

Pod koniec lutego zaciągnęliśmy motki do Wrocławia i oddaliśmy w ręce Mariusza, wraz z kuframi, sakwami, butami, kaskami itp., itd.
Sami byliśmy w szoku, ile tego jest. W zasadzie 3/4 bagażu to wyłącznie motocyklowy rynsztunek!

https://lh3.googleusercontent.com/1SWyZOElLpeXi1BCFkB7d17e7lqzsa83kOi9XSG0onU-L5BDW3KtwytVcfLYjDFIXJF6PfyqB8bONY19oR9cDC7QSr09wn Rk3QEnrlPr56Ncb3Oi0gIKMj7IuZOqaWa2ATjcH5RbXFT-8oxfkggWiRteO3MfaBur3lrPqEWKyi5K2wCLfFUmDjNf0mUW2f HgKGOLCuJdlzzc7nJybogD1ALRQLrh2rDragTXAnk9lKE_2Wdo Uqa7xyz-nZ12ohqqJDT-no0wKCEPdVJPFHtqbP4UPa7YOx3ZaM-E5IZLQLRdVwT1YpvH6mUdcTNPXyhKR6dzdEFlJGJJ5UBrePSG3 ohphCGCKOPt92LtgtvJgErjS0WCxHa5pBsRBWxxmBWClSsBOl1 8zJHyBCIC7OhXkSi5gHI9wM2p9E3DP9C2W4s1cRvRVYEy1iXea SUI0fRwmkJWVYQaK5XV5s14-zRWDFZItt_M8qjy6isBCZvuZ7bWcMMwloCjXkruOo05_-yO0AFVkPWjcSyVPAOvprB-Xj1oXzJ0GNrLkaL8D97mZ7HWOF6LsSZjgqvqxC8cdqGvB0JSpI QUijm7CYTE7bq9H1xk7B1f-3OIKfBg0kAHfM2FKxWfBRPlEgsphbKR_UEe4oS4WPIWBjt9kLX magoRZcp4eSsEghh6ugu8nAFR1JcbPLudPXUJ-B-lrE39gcRy1rFa_HhwHzNGP_4TEFgaot8yMvSFtp9srRZCjsS8V dDEfv2El9ECeIY=w478-h358-no


Wylot sobota skoro świt, aż głupio tak nic nie brać ze sobą, mamy jeden malutki plecaczek na 2 osoby.

A w piątek wieczór:
Jagna "No dobra, jutro zaczynamy, czy my w ogóle mamy jakiś plan?"
Raf "Pojeździć po górach."

Plan zrealizowano :Thumbs_Up:

PS. Uprzedzając ewentualne komentarze o wyjeździe w przededniu pandemii - nikt o niej wtedy nie mówił i nie brał pod uwagę takiego rozwoju wypadków.
100% ludzi zdecydowało się wyjazd, w tym na 2 tygodnie do Maroka.
Uczciwie jednak powiem, że prościej byłoby mi zrezygnować np. pobytu w Hurghadzie, niż z takiego wyjazdu, w szczególności wiedząc, że mój motocykl już tam jest...

PS.2. Właśnie mija 6 dzień naszej domowej kwarantanny, brak jakichkolwiek objawów (mediana ich wystąpienia to 5 dni od zarażenia), więc jesteśmy dobrej myśli.

PS.3. Pewnie już tylko najstarsi górale pamiętają, ale milion lat temu napisałam relację motocyklową z Andaluzji - to była pierwsza moja relacja na FAT!
Więc jak ktoś się nie może doczekać nowej, to proszę na razie czytać tę historyczną (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=8235) ;)

cdn.

nabrU
20.03.2020, 21:10
Czyta się, tylko obrazki mają "zakaz wjazdu".

jagna
20.03.2020, 21:18
Już powinno być OK, zapomniałam udostępnić album w Google zdjęcia :mur:

Kudlaty95
20.03.2020, 21:49
Przeczytane , czekam na więcej.

Emek
20.03.2020, 21:57
🍿 czyta się

Adagiio
21.03.2020, 07:35
Auto z przyczepką i motorkami i to tyle :dizzy: ?

wojtekk
21.03.2020, 07:41
Czekam na CD

jagna
21.03.2020, 13:13
Dzień 1, sobota

Wylot z Berlina mamy o jakiejś barbarzyńskiej godzinie, musimy wyjechać o 4 rano.
Auto odstawiamy na zarezerwowany parking pod lotniskiem, tam niby wszystko ładnie i porządnie, ale oznaczeń rzędów brak, a każą koniecznie zaparkować w rajce Q.
Patrząc, że auta obok mają oznaczenia od P do S, cytujemy Fassiego i mruczymy pod nosem "ach, to już nie te Niemcy co kiedyś"

Samolot ma opóźniony wylot o godzinę (podobno jakiś strajk francuskich kontrolerów lotu i zamieszanie), dodatkowo robimy ze 3 okrążenia nad Malagą i już jesteśmy :)

Czekamy na 4 sztuki nieznanych nam innych motocyklistów z innego lotu i znajdujemy pana z busikiem, który podwozi nas do Marbelli, gdzie czekają nasze motki. Ciepło!

Pod drodze wymieniamy się planami, nasz "brak planu" okazuje się nie najgorszy, bo inni jeszcze ciągle zastanawiają się, czy Maroko, czy Hiszpania :)
Ja uważam, że 10dni na Maroko to mało, 2 trzeba odjąć na same promy, a w dodatku przejazd do mało ciekawego Agadiru - 1000 km po autostradzie... Ale chyba nie udało mi się przekonać ;)

Motocykle czekają na wszystkich w umówionym miejscu pod hotelem.

Jako jedyni (jak emerycko, to emerycko!) mamy zabukowane tam 2 kolejne noce. A w zasadzie małą szeregówkę w kompleksie hotelowym:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e-tQSbNfYIlX6HH3ZjFM2sL3r5SzUXSG6ELtzMAe0kLQqSdJk4_S yGhXCQXiqPGQ-simrVhvsZlyYr5JilKarZgwGIRw-Ba7162PWk_fi01-l4JBCK8qP25IBU-GfcZtg740gQlroE69xGvgXFHZuv0A=w732-h975-no?authuser=0

Mamy więc na spokojnie całe popołudnie na wypakowanie całego szpeju i ogarnięcie motocykli – trochę niepotrzebnie zdjęliśmy lusterka, deflektory itp.
Wszystko dotarło bez najmniejszej ryski.

Motocykle przed bramę:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ddCHL82z2AQSSj1Zj0lWoBOM-FXlHMpHa7sXNPEK7Fxteh4NfenAzMxlUlrj-hS6e9ZdmJInkrM0X4ju-LCNySMRfkeFRqepRvtHuNsSbaBKKN7vrM7qnQUiAJCeRrh4FjE TgZ4ZaaZgYWcEqdOMN67g=w1301-h975-no?authuser=0

a Jagna na słońce, na taras (ale za to z mapą):

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d40zMhSyO52Wr6uEvkFAMoIbAc4lZW97sI4SljfmVad-sUQGC8q1dcj3Leu5tdT9Qg8mWhQZDr0Ylr8Ic2NNaONVInOcdl MTmiyIISdfvl27MebdSy-Ux76PID_TbiGFkjjXOTij1CQtffQvOcd1NTlw=w1301-h975-no?authuser=0

i już żałuję, że zamiast sandałów i sukienki wzięłam 2 polary...

Zamykam oczy... i jestem na urlopie! Jest słońce, ciepło i ten zapach!
Trafiliśmy idealnie w okres kwitnienia gorzkich pomarańczy, które rosną wszędzie i oszałamiająco pachną!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eDDmxvODpgyrrTklnNvrLflCbUBg0b3CsY-LmEQ8jb4-N7SGXAcRsr2vKNgZmVx9a8VEwQwO3Q3HcYCSR1FQ2k6TsiJ-TBac-a2N5Pbf5VjsKILLRI6zhHDLyH3xxOSUnjES3P-Mrfp4Bb2Utt2sLjCA=w1301-h975-no?authuser=0

Wieczorem na pieszo idziemy do polecanej nadmorskiej restauracji, karmią dobrze, ale Marbella to taki nasz Sopot ... tanio nie jest.

Krótkie planowanie jazdy na jutro i padamy jak niemowlęta - w końcu o 3 rano jesteśmy na nogach.

cdn.

jagna
21.03.2020, 17:07
Dzień 2, niedziela

Poranek, nigdzie się nam nie śpieszy, śniadanko, powolny wschód słońca
(tu zdecydowanie później, jesteśmy 20 stopni na zachód od domu).

Ale w końcu po coś tu przyjechaliśmy ;)

Poranek dość rześki, postanawiamy nie wypinać na razie podpinek w kurtkach.

Ruszamy drogą A-397 do Rondy, jednego z najładniejszych miast w Andaluzji, i jak większość, położonego na szczytach lokalnych wzgórz.

Już po krótkim czasie uświadamiamy sobie, że jest weekend, a droga A-397 to chyba jeden z ulubionych szlaków tutejszych motocyklistów :)
Zresztą - wcale im się nie dziwię, widoki przepiękne, a ciasny zakręt w lewo zaraz przechodzi w ciasny zakręt w prawo.
Do tego wszystkie są tak idealnie wyprofilowane, że w zasadzie rzadko schodzę z piątego biegu.
Dla mnie rewelacja, choć oczywiście miejscowi wyprzedzają nas stadami ;) Ja jednak tłumaczę to sobie tym, że oni te zakręty znają na pamięć.

Minus jest jeden: od czasu do czasu trafia się "niedzielny kierowca" jadący w porywach 50 km/h, a wyprzedzanie, kiedy w zasadzie wcale nie ma prostych odcinków nie jest łatwe.

Navi mamy ustawione na najważniejszy punkt w Rondzie - most Puente Nuevo, ale trafiamy na remont i zamkniętą drogę, parkujemy przy parku Alameda del Tajo.

Jest końcówka zimy, więc liści na drzewach jeszcze nie ma :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d_xCJvExHa9D1WfYpkKGpudcxQ_7B6R5W0ysvyZw-RtEn9kPAXcIuZW6WLDFzppXV5lMynqyD3iN1KS2egrLFdpYHJ2 5BVVO8BqyLooY4tqUYhWBeAAeQS6qpp6ObHSUGXctp6uuTU3ak NfVqLch1tYw=w1301-h975-no?authuser=0

Park położony jest na krawędzi masywu skalnego i ma piękne punkty widokowe

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3doKzOc3rtxM1iExI1l4WyX767yMklTzYEquJpmc-X9bzykJoLIFeYcpV6NLNjNlNPESDKuqgYOaf3EuG28V3btc39C ldoWXbIqJ7NUbRG1sa0aRHFJdP1IRjIA4NYPiznXIhbc0TdUOj MOEPwpfD5V6w=w1469-h975-no?authuser=0

Widok na stare miasto - ten okrągły budynek to plac dla corridy.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dJ9Mvn5pRcFWxZV2pPnXG74THlAR7N0HT6LNYu2kiqFLyxCc2 GQbj79QbpwPsKzCyEViSuOqPAP7eKJiC6uwRPn8-rGhPAVOaLz5UGSbFrcr4cwB9WQP5jMHrHQq3ZqYcvKBAmi9l0J 5KT8PH9OsOELA=w1469-h975-no?authuser=0

Ruszamy w stronę miasta.
Ostatnio polecałam w wątku Consigliero glicynię. Niestety, u nas aż tak nie kwitnie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eDncVzA16oQqMY8FYMnPifACRJDnT-ixldXKcNfq8zSSTaRRcYnW3vlrl-uTApa0GZOHiAlpXG_7wNYm8-57NIc9OP4zDxCB1P4VD5cRDWSkUYv_JCP0nkIIdUwXELSODotr vL4WBPmSzTm4le6z8tXQ=w1469-h975-no?authuser=0

Skoro Plac Byków, to:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fNZjG0dj4VKVpqXYOfzIDWUJE42sdLNCYRNNAqTEla6lUK1tP YuPcnzXzisri1iBWQwjZ9ldUV2XzW5rLf_T2pfpRA8wYmHs112 imUzHLdgs4ysaQb3RbEScA-qx6MPy9H6RlzfgHQyU_k5RJLYba9gQ=w732-h975-no?authuser=0

W samym centrum arena do walk byków - nie jestem pewna, czy to nadal w Hiszpanii legalne, ale jakieś ślady kopyt widzieliśmy na piasku.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cvdKrvfrtzKbmzuHt4QV8MaEoaTTYDBFY0D5AQCPhaVVlq5_v WGau-j29ncGUMUjtfwEfpbQaWykugXqx1V6YTK4BhAQFX9aplUDsZRJ qnz-5UNJFgXC3ys1DqxKAZi3AZjIKmcdRWOU9xnT8OVngHKw=w1469-h975-no?authuser=0


https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eoQghybuF5cOFMCccmtq_iQUu3mqt6e6d81UaM0rzbpJKYJO2 QlzPh6zQarwkMH8nP65BJL9elRgcEvEfz-8L9jnJA061kZ2knCf9YIppl9Wj-MBdZH6AojVf51JhscGocKwczGK8j4sIfxMa5Fc21Pw=w1301-h975-no?authuser=0

W Hiszpanii wszędzie można spotkać piękną ceramikę, nawet przy corridzie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cBuvUgUoYlB3J6UR1t9x4A4KM_SoDaz7eGOPHV0zHwB0tLeW5 s2XgGZNWLzHHNZOP3MR9m2-gUc1_fGqItm7TCBCQc3KGCfuPdAt82DO4UkBoB4fVQr0kztA8U KfrWS8416P-5smb-wFjy_hZd7h4UFA=w1301-h975-no?authuser=0

Fani corridy chyba muszą być dość szczupli ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dMTlr8npmkhCcBm6p9gNlgdpLNwReoIEFvMYlRZmGRo0vNrvk 7NloalZw4RQcItjC2zzIMsXyNtWeHyN1pm5Bem5NLX7IiLUm5M tTDDSD1994uBspFHJnbHBz7MJmfGwntnpiIEXOZbBN11LNcZwd VfA=w1301-h975-no?authuser=0

W podziemiach urządzono niewielkie muzeum:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cNjDlsMiX_6CgltQMo5ZlVlPA-DjveMDhuct_HLzduk94cjLw0ZKH_AkLFNyiduWE799jnzw5iKb 3V-YhYW3oKEmnp_aA4XUJJFxZM8hLCzKXMlAFl7JGTLeToLgjfKGM KfGpI0TREGyzxIhQSe-nAXA=w1301-h975-no?authuser=0

Teraz najbardziej znany zabytek Rondy: Puente Nuevo (Nowy Most) o wysokości 98 m i długości 66 m, zbudowany w XVIII w. między dwiema częściami starego miasta: mauretańską La Ciudad i chrześcijańską El Mercadillo.
Poprzedni most, wzniesiony kilkadziesiąt lat wcześniej, zawalił się, zabierając życie 50 osobom.
Nad łukiem Puente Nuevo kiedyś mieściło się więzienie, a w czasie wojny domowej w 1936 zrzucono z niego około 5 tys. osób.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fhjBCc4Bgldcgsf_tlg5hKHKoYP-g2DT29c7Ux1QwUEwWEC-fGIavHCbLZ3V4zAcbwoAIf8ldVY5ObCdGz9fajtpXjWuqzqUMS yEK6VW0pK7dw0OWfzX1A5j4iEEydYqPw_SVneP69W0C-ZRxQxpsvTA=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d6H4U3i8RzZEMsaa2GAygHQRkeNaMMvsKSD3_ugsvC2UripSd nMZfaqZaoLYSSizIHT_KT4niJpsMqQhn-m5MH1zgxygsSAHSmD70UlhDZGbIJcigKzBInbhhxFL9-ldii4Sh9etz7TJEuyDR6-5L1gA=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dya9fGQeGDURW4SdtoqMgn76g7UMYcARDP7H6Q0xr2SSqBPWQ M2PK2IKg_vLiIGxKHpEdG9TEurnqZOe3mScf7QzrAarNoJFSry ohEfv9VoIy4kMqqlEwZBL-8rekU8p4nl0OB4H4M04BvTzn1aaPDWA=w1301-h975-no?authuser=0

Widok w drugą stronę - zaraz tam pojedziemy.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dIAayTg7Ipg5G7JzaEjx5bhcxZJiuVvPgVGVAGysmcUGamfk2 V8TPF4wj07WxTkn9HYEt7f2eu8Cru2oDk1HOe49TetXxqGGFTn lus_xqZupP6hZD_I8wBCXcXex0-zsvKbwwIyM83486IfCEcF_3EAg=w648-h975-no?authuser=0

Plac Hiszpański:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d7SC7ZN2eUdojJwimI9DjZ33MlEfWHmqRsu_tdPZVLbbfu4M4 Yg1P4728Ohi4VbiISXn0InNMfD8uzC0xrGzdNeEOQm1hzEGOml hlljxIy31PvZ93tXQxlc6zqA-0xCvezK3WDjXfKKiGnDRm2RAE_sQ=w1469-h975-no?authuser=0

Ale najpierw trzeba uzupełnić kalorie :) Bocadillo, czyli po prostu kanapki, są w Hiszpanii dokładnie takie, jak lubię, i bardzo często z czymś ciepłym w środku.
Tu wersja "jamón y queso" czyli szynka i ser.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f238Rx8lyUbpmfurt_wGFDkmq3w5GYqyxDjn8vr6YjcuXJZC_ vfKVlZdo351Kxag-RAl4B_3SQaCPMdElSy-fBDO9ggQEtR5Q7xYrFixeTm75fOpzGQ6wPrf4N7mNlxnJ6JNCU U_O1Rc8py-Prn4Kbhg=w1301-h975-no?authuser=0

Wracamy przez ten sam park, piękny judaszowiec (nasz nie polubił polskiego klimatu):

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fOxdc5fCKia9wDfmt-5Wqpt-ALmkiwwYfqoRBkkStMaicXZColMCdFNgmWyy9nBFQy8BDj1PIP kosCkY7kVJZor7wM9eC5O7LPE3s5kHfLlZedlYROrKmAmCSXaC 1oi046SYEudVOxDYzmf9f6u6PIdg=w648-h975-no?authuser=0

oraz demonstracja z okazji Dnia Kobiet (później przeczytam, że bardzo się przyczyniły do rozprzestrzenienia wirusa...)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fdzVoxGymEz12japm394xZ4nOtPR9W0Sw5zPNKHqoZm5mUIsY w4Kg86uwelN9xZ4TilZuijASpnjesaakj35PtIQpKFnkXR4VvN YEfsMKabkVTBIweuSf8FCtScXocoBhCzILAYtQfhEWV4p7nZ_R bdw=w1301-h975-no?authuser=0

Policja jeździ na znanej mi maszynie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fDPAiIKeBgtgTxihQjKZG9GfuXsBzjy5FCOTugnl_bEMUQqHP diUrxZJ4D3CoNmy6j-zC4AewED0senYNjSWN_0ewH_jIBDdrIw1WxWoLUX2yFrpU3i5D LHq0RxAIzXTN_B3UD70L3KxQPcg7QTBQoUw=w1469-h975-no?authuser=0
cdn

jagna
21.03.2020, 18:01
Przemieszczamy się w niżej położoną część miasta. Wąskie strome uliczki, bez navi krążylibyśmy tam pewnie do dziś ;)

Parkujemy przed pałacem Marqués de Salvatierra

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fAZhtsHMAxH0brA5_EaN8dhq8MsgJSKWEihrmQrF-E6dp1yeQ0XM-QQ38Ljg57xKAtyUB_V-7hTG5JXP5l46ZZJuJnl2U6YUPV3GHkqaYFAa6j2OWn-ZmY-Wpaf7oaYq7QXQts8jFP0yxVIa1AAtFt4w=w1469-h975-no?authuser=0

I to jest ten moment, kiedy trzeba koniecznie wypiąć podpinki :)

Łuk Filipa:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ezJ-PmGV_-WjKcotTgQx6erbqYCezsybTfw3peppftHdGzuXx3d3L0DX_QAL FE1QTSG96G4q_nkqNTLaFZ_AeLuLOzt8CzuYsZXCyFUg5jP-zikQuLuaYv5OOs35R6PNz4RnALbDpiHuELo1H-uJ8nIA=w732-h975-no?authuser=0

i schodzimy schodami wykutymi w kamieniu do Banos árabes, czyli łaźni arabskiej.

(Dygresja dla tych, co lubią znać kontekst historyczny:
Nazwa Andaluzja wywodzi się od arabskiego "Al-Andalus" i była używana jako określenie obszaru o wiele większego niż obecny region i w pewnych okresach odwoływała się do prawie całego Półwyspu Iberyjskiego.
Arabowie pojawili się na tym terenie w roku 711 (przez cieśninę Gibraltarską) i pobili Wizygotów. Zdołali się tu utrzymać prawie 800 lat, a miasta takie jak Granada czy Kordoba stały się jednymi z największych i najbogatszych w Europie Zachodniej.
Maurowie zakładali na tym terenie uniwersytety, rozwijali naukę i sztukę, sprowadzali największe osiągnięcia cywilizacyjne, przyczynili się do ożywienia i rozwoju astronomii, medycyny, filozofii czy matematyki.
Ostatnia twierdza Maurów - Grenada, została odbita przez wojska Izabeli Katolickiej w 1492 roku, choć Ronda broniła się 3 lata dłużej)

Dość niepozorne wejście:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3chv6cgF8S7laJlMXmaagoK3ODjejf9inOL33_heiYKm5Fvuf9 K6oru8fcgXymuQfiC-90xtNCAHhM8BmW5SasEtAbumjmqsiZ6bqSCF5ljdW2_C0dBuiY-J6Tb8Pa2_F-3VetH77ZSsit09o65M1gfIg=w1469-h975-no?authuser=0

Ruiny łaźni pokazują, jak bardzo rozwinięta była cywilizacja arabska w średniowieczu - pochodzą z przełomu XIII i XIV wieku.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fgAkhDQcqgz-oxTCgz7yLGToNywzgcknXeRjl4_ufe_2jAram1zqMzSSsEiyph HYqsciSphIgSfZtV7dCp0ucyvxLfsvUjsdW_E-CgLewf1l4TJD5Bqs4i4SuWfRtxycRg0odkcelek5ps6pUrsiVC hQ=w1469-h975-no?authuser=0

W środku można obejrzeć film, jak to wszystko działało. W skrócie: osiołek chodzący w kieracie napędzał koło z czerpakami, które przelewały wodę z rzeki do małego akweduktu zasilającego łaźnię.
Piec ogrzewał wodę, która przelewała się do kolejnych, coraz chłodniejszych basenów, a gorące powietrze z pieca dodatkowo krążyło pod podłogą i ogrzewało łaźnię.

Łaźnia od góry - widać ówczesne "świetliki"

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fPbMQV9hW9uWU81UklIa0IBVcnx5zo_40uOdH77OKNfdmeIZf-P3NG98PtzpyHF_wkjM_gpKWi3vbcOtCEwSRi8qwxATA9TvsGE4 OmdR2HgeMZ3o4Xk4EfsStAmAOhfq_zY_ZyiDlMvj4iZzXZqIYF bA=w732-h975-no?authuser=0

Ruiny recepcji:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fY7mfWPhrSy2wM4Ai4ScdRcFh3SxOFJIsQBcvtxJE0B-xu0WYdKddbwgt12xr2O4_RFg0Yk_UALj9yDcEtIZxGRxko0WWV upT4v9zL1HG00QPCewWiptlQC-NJsGKs_pCH1tSpaCQwmmyfMqpkBpSmPQ=w1469-h975-no?authuser=0

Sama łaźnia:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cSI2Qgm6eXft4aCigcHSddtpnZ-0znjsCXgotnr2Valb7QpFamK0dkeOsbbLOyVQwICZcnpuwyWV2 RGmml-zDzaP2SAcCvIT_0CEOvGTYqIqhlPny3KmiOypuL92X4DGbMxGE XXLe7s01PZjhAOgmXqQ=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3erSKw3MmXZhp8NIo9xRcZ-_Vd_7_EQxw_UX0xs0B0roHMq3BthXvIWasfVkJXblfJPQ_Eikp PMdiBRQAC_B21MFZl6T7bffHTN4nf7I8ksVCe8fsQnbUaVVzQW y0FKXrLQilPqIxmv58azWEsxqLgoDg=w1469-h975-no?authuser=0

Wracamy do góry:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dUHwqfmjq43gzr7EN8xYluXuREQk3RIfH3XQOXFQLCY5rvGtH sPRCoEYn8G5h-GlvN9GYlXV0pLmlQDEvpXf6AYZrACUmFHLHLcj8HtHoeSm8--ONWPdOoqcd-pnq619qgSkzl3Nb5Ozm7XHRFUQ6e-g=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e4hHMmkwTvrBu2ySB79g8yD8D33TM0c7anDoEtP5hnngltLWg Ovalcwax_vbK4foAW2o3WO49ea7VjhHeN5PPz9s-m2s478UiqLw3d-OY0tAoI_MVs0WaaZ3dzgEaNHn47OZzVUl5w2InZVvoC-i9NqA=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f7rnh40anF5NH0I1Mu6QaoTR9TZdOVNl-nftp5pSOzRD6OzkAsThSOdFD6h1ZtwXPeiWSoWY3PabvA60_SJ EZoJJn0LUP8OAR2hVkhW0OgTcyZtr1c2asZ6B6R8xB-J7IvBedv8JwI4VgN2BUKF-mzMg=w1469-h975-no?authuser=0

Most przy łaźni, też arabski, jak najbardziej dopuszczony do ruchu samochodowego:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eL0QgqjPL0tF51U8ag7Jcfg12F-gXZxo4aaB5LqyWeMMhSi7Sg7K5FZUfhEB59Yx22JhcUn1Sdzlb _0J0WmZzH9_up-e3CNXgbjGFmyPj3NhYa4senMiAeBqEXUP_gsLagszBJm8TmlCD 71_SYGKbcsg=w1301-h975-no?authuser=0

Starczy zabytków. Teraz czas na "pętelkę" przez Sierra de Granzalema :)

cdn.

Kudlaty95
21.03.2020, 18:03
Pogoda jest to najważniejsze , widoki też niczego sobie :)

Hall
21.03.2020, 18:45
Pisz dalej, te Twoje relacje zawsze są wspaniałe :-)

Nynek
21.03.2020, 21:03
Ach Hiszpania jest niesamowita :D

Emek
21.03.2020, 21:28
A po drodze w Juzcar byli?

consigliero
21.03.2020, 21:30
Wszystko super, ale czy nie mieliście wrażenia z tyłu głowy ze coś jest nie tak? Takie były moje wrażenia po wycieczkach w Izraelu czy na Sycyli. Niby ciepło ale niekoniecznie tak jak powinno być na motocyklu i ten krótki dzień z szybko zapadającym zmrokiem. Powietrze które całkiem inaczej działało na moje ciało.
Oczywiście zadraszczam, ale interesuje mnie ta kwestia, czy po prostu się człowiek starzeje.

jagna
21.03.2020, 21:38
Nie, jakoś nie.
Zmrok zapadał coś po 19.30 więc i tak lepiej niż u nas.
Po prostu była piękna, ciepła wiosna!

Do tego na bocznych drogach było pusto i spokojnie, więc dla mnie był to świetny odpoczynek psychiczny.

consigliero
21.03.2020, 21:52
W takim razie istnieje jeszcze opcja że po prostu źle trafiliśmy z pogodą, tego się będę trzymał.

Emek
21.03.2020, 21:57
Jak byłem w lutym to trasa Malaga-Ronda była męczarnią. Niby słońce ale wicher pustyni i przemarzłem. Ok 18 już było mocno szaro.

Galar
21.03.2020, 23:31
Jak byłem w lutym to trasa Malaga-Ronda była męczarnią. Niby słońce ale wicher pustyni i przemarzłem. Ok 18 już było mocno szaro.

Mimo, że nad morzem temperatura w tym czasie oscyluje w okolicach kilkanastu stopni to w drodze do Rondy spada czasami do 2-5 stopni. W połowie drogi jest fajna knajpa. Bywałem tam na przełomie 2017/18 przynajmniej raz w tygodniu.
Zawodowo na motocyklu. Mógłbym rzec że znam ją na pamięć.

jagna
22.03.2020, 11:07
Na podróż zabraliśmy 3 Garminy na 2 motocykle (proszę się nie śmiać ;) ).
Garmina Rafa, który ma mikroskopijny ekranik i fajnie pokazuje, ale ustalanie na nim trasy to mordęga (służy mu głównie w pracy w terenie), Garmina Jagny (prehistoryczny zumo po przejściach, rocznik 2009) oraz samochodowego.

Samochodowy przestał się ładować już na pierwszy dzień. W Jagnięcym po większych wstrząsach (czyli przejażdżce na KTMie) przestaje działać ekran dotykowy.

A w Garminie Rafa skończyły się baterie.

Można nie mieć mapy mając 3 nawigacje? Można!

Ale na razie wiemy jeszcze gdzie jechać ;) Mapę papierową też mamy (jeszcze z tego mojego poprzedniego wyjazdu w 2009), ale chcemy jeździć brogami bocznymi, których ta mapa nie uwzględnia.

Ustawiamy pętelkę na północ od Rondy.

Drogi ostatniej kategorii, czyli 4-cyfrowe. Wąskie, ale nadal dobrze wyprofilowane, dziur zero, bardzo rzadko jakieś uszkodzenia nawierzchni, z reguły niewielkie osuwiska.

A do tego cały ruch stanowi jakiś miejscowy rolnik starym kwadratowym Land Roverem raz a godzinę.

Jednym słowem - bajka.

Jedziemy MA-7400 na północ, przez Arriate, wjeżdżamy do prowincji Cádiz, i dalej CA-9122 do Setenil de las Bodegas i CA-9120do Olvery.

Jesteśmy tak ucieszeni jazdą, gęby się nam śmieją w kaskach, słońce świeci, asfalt kręty, pomarańcze pachną, że po prostu jedziemy i chłoniemy przepiękny krajobraz. I nie robimy zdjęć...

Dopiero Raf odbija z głównej drogi w kierunku miasta na wzgórzu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fFrteYf9w70Ie-ShRijEEPxy5hOl9gG5CV8m7ioVQWzeFfpojIuPPAbjrqBMe6JU LWrBhGJ4k7OzLg4ZJntk_GNUgUIi51sk-BE3CPA_mDDy3C0yE2A6xlepmZTFb9ndMki7cYIJwBz_VBREQfO ioewg=w1301-h975-no?authuser=0

A ja sobie przypominam, że już tu chyba kiedyś byłam...

To jedno z tak zwanych "białych miast" - Olvera

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e8wWuHLV6yvtj_8XlIsLnErjE8fUBbi6jMsxgBb3bA7s7bvUk 43ABtnEnbJLx7LVcgMARTWHUd7X-LQltTSJmbJFvAhlRHz1xlVLk78NucfxlCXFo7VugX-wJ0g1j-0mCRGvyL_No5BtilvnfIUThS1g=w1469-h975-no?authuser=0

Niedzielna popołudnie, miasto jak wymarłe:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cTqsBSY3qtfRspenYvZeJ1CSA_JqmmGaYYUWLNcMIUgtU5ukt PTJFJwDjUwrHL2xNMf8i26u_LqFDYD4TwF0lNvKUtjb_lx_ZyM qFtiuBslH1XggHwEbuKa1WceWMW-URCpIS0wvKs0Ec9Te7TDkzdsQ=w1469-h975-no?authuser=0

Postanawiamy wjechać na sama górę, pod ten kościół.

Na samej górze niewielki placyk i urząd gminy:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eBBRXLnyvEgIi4GNVE1Z8fWOW904-dxC_FQtYpt4tKyDfWIg56njhUe2R-N_uDNDtGvy30xW6ktin2ifflmsV_8-fQA9sLbvljOQtbVIHlGAP66kImk1-QmDbL8YiKZaEdQkUqJYHhDd-TWhyKnGhoYQ=w732-h975-no?authuser=0

Króciutki spacerek dookoła:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cf0mhaTEHOQiy0bXNik_BqHsulSG5Oe_Vn7xy7cnJShkpVGWX MnWg_NLV-5j0ok6_4lrKOwNr1j6IVJbx97PBLzX04Ut7TTWW6po8S_T5ciR cJRHmYHbMhkKruE5svRBLIeAvWZfu8u-Z0b1KoVB4bEQ=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cX7rv4H7GY48fcjLVxfrVXHoUvpuZXUmxTNmaqSg4Il-i_60iUCPHjol2eLVIwumszjogzcRpiDnTKRbC223OlpWAR3hbE EgS6WfJt3KwXeKGqddczdrnxOXr047ztSldZXg0M1wBsYkyj3R RUP6snaA=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3diFwEOF3zCPYG9EJ7xShSo6vkTkY6GqMrnYkYQ1Z-9SgQ1A8b2JyfOCyCyh1mkhuz0HQNm-NLELxttFPf60q4Jrg74TAW_i5JIe2tQCTOni-kmLC68lYFxGzRJNPCDepwHA4N4Ls2VpD6DQrEZh8fTKA=w732-h975-no?authuser=0

I jedziemy dalej, w stroną Algodonales.Po czym odbijamy w boczną A-2300 dookoła Embalse de Zahara, czyli zbiornika wodnego.

Jest tych zbiorników w tutejszych górach sporo, pewnie w zimie trzeba nałapać wody, żeby mieć na lato.

Niestety w tym roku chyba będą mieć duży problem - we wszystkich zbiornikach widzieliśmy bardzo niski poziom wody, o ładnych kilka metrów niżej.
No i nie spadła ani jedna kropla deszczu. My się cieszyliśmy, rolnicy pewnie nie.

Przejeżdżając przez zaporę można podziwiać miasteczko Zahara, z obowiązkowym castillo (zamkiem), oczywiście poarabskim, na szczycie.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fIqIADFzxx0BzhiNwvLfIcFBsijr3hWMk12BBJsIbjdTqiJgL 6mDEGauZzqx9uEoRN17aBERfiGq023nK4I_cGZ4-dW9xtFn-KwV8QTB-PovTUbD1Id7GOaLSs8cZyVGf_Dq3FfadhA1umWy6OGcgSjw=w7 32-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3coZ5gv7GS0mgj1qbmoqT5Csr87V5rgUTQpGkEzRTb5uc0KcEs aK-2XUgM_B78pI81WUxL4ZPYozkoStKR2a_J33Rn_vAOGTnOFFpEp 56GQxzBhJTPoyyoschJN9wEgo-ixKHwXY5HckZV1vB49bmiuCA=w1721-h975-no?authuser=0

I znów w drogi mocno boczne (jesteśmy na nich po prostu sami!) MA-8401 przez Montejaque oraz Benaoján - tym razem mocno czuć, że jesteśmy górach - oprócz zakrętów doszły przepaście ;)
To jeden z ładniejszych odcinków.

Zakrętów jest tyle, że z trudem osiągamy średnią 50 km/h, czas wracać jeśli nie chcemy jeździć po ciemku, a NIE chcemy ;)

Wybieramy "skrót"(ha, ha...) przez Algatocin i Jubrique do Estepony (MA-8301) a stamtąd już tylko krótki przelot autostradą A-7 do Marbelli.

Skrót wyglądał tak:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cq4ZAcMUq-y--eVVAlsTg2nn8wzoZ2hya86dbTY7Z58d3TxY9xVnF9A3SEfIxYo ntUBk1pbRKGPxXtVepaf5EfNCO2wsgTVOmjYuh5wj9uNCDozuz xyjCnX8LkkkeiF5o-XbwEt0rVhCRYZuGlNwcptQ=w1636-h968-no?authuser=0

Wiadomo, uwielbiamy zakręty, ale... trochę już mieliśmy dość jak na pierwszy dzień, a w szczególności nasze cztery litery.

Trzeba jednak przyznać, że droga znów gładka i kręta:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f5TLJN3u_ilS59kgQOV8_3fkJ36SVCP80Mv0h4o3YGFWdU7p0 bKsTSUB6LsXOxnEhcZdJpUqcP_BY3i6ffxmzfhzWrKoB4ODuXI TT9weBp1xN-sOEi4eXm7pGCVtoKxqjLj_lLeeAFPv6nHMGdL8JW3A=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e921ERfetGrN72gg_DnU3QjNBWTbl4NC6avROEGxmzdaBwx69 Nf_DZfUcbxVmn6D6GCrFSTrGZ78hdIEBuig7jl3HQ0_XDFhSH5 3-UDtuYr2vTXIa3xLCRbqc0v9mbYc0G6BQh05qtc2AFoTAtp3_zX g=w1301-h975-no?authuser=0

Dookoła plantacje dębów korkowych:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dbez2BR7f7QqgYniqQKe92mN33GTiXrhLiajU1IjfeSPo4vmV qxjyRlIJDPSAZgRKmbeXSRF5KFgyd64g7ylGGj9DHD4bhYW7J-Ayi1XPRIVuccVU3AvZw2M-Xj2JscCXOUZwLsXp8aQlXQtP2pwCiHQ=w732-h975-no?authuser=0

Bliżej Estepony znów trafiamy na spore ilości miejscowych motocyklistów ćwiczących zakręty.

Wyprzedzamy kilka ekip ewidentnie początkujących (i mocno kobiecych ;) )
Uff, dobiliśmy do wybrzeża!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eqN0dWVfum6rnYJKO6hYYK9D5o-nIlqk-vk8Y9ZGHJVTHYLGkPTLNT_chqt2rcx_7hoobUKR31oBhJW-BmcXItyWSQtyJOjBpZc40uhop5E9CMVWMjZtEebXRx-br9qv0UqeJ_8YZetVQabQKgUpYTKg=w1469-h975-no?authuser=0

Na punkcie widokowych sporo motocyklistów.

Kiedy z góry zjeżdża jedna z tych "początkujących" ekip, gdzie młoda dziewczyna jedzie na 125, witają ją oklaskami. Miłe to!

Patrzymy, jak zjeżdżają sobie w dół i sami ruszamy.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e4Exg4rCNLR2vQCXDzl1h5L9EBCzPnoenayzrnEzk3jeT5vDZ H8sa7LIreu9w7Fp0D8ypeesdWFwMoOngfCamYiHzXbN9UY5Qyd rh1yiNbl2S4ePnNOBruWXECxbZWGCZy4w-qrM1GVcTL9Lbg9VrR0w=w732-h975-no?authuser=0

Do hotelu mamy jeszcze 40 km po zapchanej po dziurki autostradzie A-7. Trzeba przyznać, że wszyscy jeżdżą bardzo dynamicznie, a włączanie się do ruchu, kiedy nie ma pasa do włączania, to już majstersztyk...

Wieczorem po prostu padamy, ale robimy jeszcze dłuższy spacer do knajpy dla rozprostowania nóg.

To był fajny dzień :)

cdn

jagna
22.03.2020, 16:10
Jedyna rzecz, która na tym wyjeździe mnie irytowała:
Jak tylko stanęliśmy gdzieś przy knajpie czy na jakimś parkingu, gdzie było więcej ludzi, to zaraz pojawiał się jakiś miejscowy i piał z zachwytu nad KTMem w wersji supermoto.

No naprawdę nie rozumiem.

Żeby jeszcze w wersji enduro, ale tak? Z tym mikrokółeczkiem z przodu?

Nie, żebym była zazdrosna, wcale ;)

qbaRD07
23.03.2020, 14:04
To teraz już wiem, że Andaluzję trzeba koniecznie odwiedzić. Pięknie tam.
Dawaj dalej Jagienko.

Bekas
23.03.2020, 15:22
Super foty z wyjazdu, ale i tablice masz zacną :)

jagna
23.03.2020, 18:14
Dzień 3, poniedziałek

Raf zamarzył sobie Gibraltar. No niech mu tam, choć nic bardzo ciekawego tam nie ma i do tego wieje jak w Kieleckim.

No ale mamy tam jakieś 90 km, więc mogę się poświęcić.
Ale wracamy przez góry ;)

Lecimy tam nudną i szybką A-7, więc jesteśmy tam za chwilę.

Czynne przejście graniczne, tego już dawno nie widziałam!
Oglądają paszporty, na szczęście nie wymagają zdjęcia kasków.

Na Gibraltarze można kilka rzeczy obejrzeć: skałę i małpy, końcówkę półwyspu z pomnikiem Sikorskiego i sporo armat.

W 2009 widziałam jeszcze stary pomnik, który był jakoś nieszczęśliwie zlokalizowany przy drodze.
Teraz, trzeba przyznać, jest na honorowym miejscu, tzw. Europa Point, czyli samym koniuszku półwyspu.

Oprócz pomnika, knajpy i terenu rekreacyjnego jest też meczet:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dk0WMP7YiRli9ImwBHxrDRfYAsJEb55R942D93M0FcUBMbTA-TpuEX8nRO2NiVu4Bp9y7T35c6QDI0Jc7yZExF4tFcEzbxqKwIp UTmEYUGT_jElI4rvvMlpRHHbmudaow7MIO5xOY-mJz9KQUKYicOLw=w1469-h975-no?authuser=0

Afryka jak na wyciągnięcie dłoni:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3c4tB3irZnaZ12DsEHbiR53zjMM1Jlf_T4svLr5Ym_KNdw_qcK VKfPfB9iCk8a-a_x7XjhGdRYvjKTgvALxVOqDnxYPMgIVU-8Om8qJiVFb_BLpq1-0evrnW94IHib5ZibVkQuoLgy-LH2jOs0_x1lFvg=w1469-h975-no?authuser=0

Pomnik Sikorskiego:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cs3cb9HnsZQUcTW2VDZsCfGWuqpXLNzeeR4KOlwAzyPi-ToAOLxVL3PH0tl6S6q4vL89woaqfN12f0CJ3N1i6H3DcVQ3AAL Af-MDIZVPXEwg2_1Nd-itXS09fKWzntJ6b0dyieBeUuFxV5zpuWtUxQZg=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dj8ppVSoxgs8xG1k6ULcVw2uF9F2i0QJdO4L44onw1WYW5HQJ K1NfolZFBzwi4cEM6Ih0c8eJVTVNgTuHEkle-dDtUVul_u-Qx5K1ds2D43Rwk0zAk1tAdu1ZftWG4U0eOvWHxM2IYdQMQ9nHU svehEA=w1469-h975-no?authuser=0

Obok są jeszcze tablice objaśniające zawiłości polskiej historii

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fplBNWEU1kb0oYWki1fXqaQm9o3GK_aOIVsGCy5W5NCJ5Oyuo RW3hIQb71nYdFv7v-whV42IWmDxhXhn_MkDtLy0zseX83RgI2l9luLrcc7qU6nJl7tM A4KZBegVdj61F2A7dwF6NGU9Uv93Ou7cUhRQ=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3drAWf8NwTPi9SiNsh59D9WIfeDG3xRIu6VAg8KhtDv4RpCGJh d4RK1ptwxqpzuw859pWt6KePtCnItt7FmjghCjDj8w91mywIGi TYP7ZET_44FNvT4Hb_GLHvM3zDit2eQIjt63DP71P4gHed6TMf 0HQ=w732-h975-no?authuser=0

Harding's Battery:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e1HQU2fNRxi1H0ZEZA2TcXzxZnVUdolMgBXChUruEbfjpDPwE HPKPAfzTPr2YpHLmcm3dlfgMhG_Ofjtp_w0vtu_NMq_MEcrvfa-H_ctt6R0OytQBGZmNcVjIlFBWoV88RbKDQvlydio0TOzSxYKDH tQ=w1301-h975-no?authuser=0

i już nam starczy tego Gibraltaru.
No może jeszcze kawkę ;)

I znów na parkingu jakiś kierowca autobusu dopytuje o Rafowego KTMa, a w szczególności o chińską siatkę na siodle.

Wracamy do Hiszpanii, na szczęście na przejściu jest osobny pas dla motocykli, inaczej stalibyśmy z godzinę ...

Ruszamy w góry, drogą A-405. Na Europa Point wiało tak, że nawet nie ściągnęliśmy kurtek.
A teraz patrzę, jak cyferki na wyświetlaczu idą w górę. 22, 24, 26 ,28 ... eee, może już starczy? Nie, dobija do +30,5 :)

Widzę na rondzie oznaczenie zamku, trąbię na Rafa i zjeżdżamy w nieznane ;)

Wąska dróżka, coraz bardziej w górę i coraz bardziej kręta (CA-9201).
O, i nawet jeziorko w pakiecie!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fjYS7qKUngiETCHGZ5ZmOj2HbCvk1NzTa1n58vV8WAa0v4zIe f1QsNITRoHtHLf1wMV48cEY5-ZSiKE4bodoot4vckyIZQdSuBdUMt6yn02dLc9lXcODNLFJfWDs 0fc6_U3zgiQDRXHnt6Jnl6NbuCLA=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dFjrbXog1Rvsith3_ZHtqeJkzxhR3n4EkMcrajQtBJVn787zu ucwFq1xr_lvKy_cdxpl_Iu5Xng25sxL60lTjjuSo96SuOS4jQR W769fl5xcZVWxnTR_yiXx6kUVn-xpVdgG-LFMleNeHiuM8ABET0SQ=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ebszdz-gUdZAia50EoYZBrEOlNuCEvtidallhoD3-JLU24kQSoW6oKzw2i9eHapOy6kNf0nR7y7bDHgzguF3iyY5FlT LGObKa3hKeSkAvjGXbWOoG_viVqzV7ie5H4xFGKmb8EDD4EYD-aXNyTu3cg7Q=w1469-h975-no?authuser=0

Ale nie kłamali, zamek też jest :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dWgolrs9Sy5wCtZJcQQtuM-8skNJkHVwbFsEYe0jRFZV-xQdVx6VzNMIZRSuHHJaxX8_b8udqr9wHELRbYeVsxSSMYAF6lN-QU_7HSPrAHrN1TITcCFHpGwRcYFE0Hw28fbXg2_8DUH0hKHv11 f4qbXg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fA_yf6PEMgmqdpXL9lmhNBKfGpkhapUV2y-9XgEtT2aRObTp7qtKQrB7yIS1ivze92W2lmDq4Wfb3aanGEmI-TFGkhBxYi3_WMIwHQkx9woCYUBChA6omHZG7KT8pubA0lZitEE QXyMUVcjb59-S06-A=w1469-h975-no?authuser=0

Tam w chmurach jeszcze majaczy skała Gibraltaru:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fOlwBy5NUfDpvIpObxIx44J5SGOCDDSYJ77AMsL_8c_-F8XlkyMSia5BNAzb_zjLhbsx3-nJ4EO1FYeNiD7kt5e-k70dHr-Ikv-gZaL3U5oqplmTA2d1iFVhyMz9AKIQPX08N2c75ecgcm22Injom bfA=w1469-h975-no?authuser=0

a tu widać lepiej:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cuS-aKAEsEFFGqwlubfam0DHdpcul1txazkm17PPsaDcpoqMIgcPKA GuE8dfPnn8r9FhCV0dxX2a9uzlQDnHQKIP0nPMib9qYQLBQZMP 138223I9Mzn9w86h4C0JUH5-PQdXht2ZHV6YYFe-uew3w1Hg=w1301-h975-no?authuser=0

Castellar Viejo de la Frontera:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f1oGeZI5Gc3LQ5D0OSxLJ5hje_0c5odWOntRXY_LBWrskWqRy KQg1XYhT-obs8CC8eNtQaJj6a2jYuKkcmRNXIalEUXqyem8aa2u3GQ2Hwm6 MuhPz72ywOueuveipSfgqKRLuIIaAV4tb2jaHoyZbyJQ=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cbnMLJtetLETNy3Y42NZCu5ZYg2y8pzEpKXI7ud9ayDHSgD52 U9SzSz-8l_oUW4akOcA5id8EiYXpohGYnKvLrExNc1pcFMbqjy7QVboKt Bx85BFUkTJSi7epkEqRzWBpFjtYBVJej0ERTnqsLMf545A=w13 01-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eONTiOWbqz4JUY2HrOhul2j0YsU_-oMuM60WbTWw1BTBpRZg6nqxbkT0pWLnnyQmvTHqfFqqzpq-GNByh6Y9xhHK0fjJU-QeJ8QCuOSY5yUdHS0fUVybyOnr1M_kVo7kzzF5B6YZMIGgY2rF kHmVXmjA=w732-h975-no?authuser=0

Zbiornik na rzece wyschnięty, jak i inne:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f0fVU23Ax7wHQftyaZ0AmP_5gZ3USj780k121eki963lSRwUR DdxZgWapqRywnC1z5dd5Xcc7QarycWG0_NYrOkJ7n3WzOyB2jR kCpgNlHD0X2U6JihlT7BHN6Z2wKVmrsyWiEazbucHwyUExzSCP uYA=w1301-h975-no?authuser=0

Ciekawe, co będzie latem...

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cOOmGou6WCo_qWEEOSaKqTLL6TmJ40_We5WIQUn7GU-kCqhNMq480jyy4Tz3Rf9WaCXLO48ZNA68tDXf2nxRwE20Pdivd vZXYaObBma2blMZ0WF-5fsGiEYOr_V4CGtJd6lxN6e2PqaUmRe1C84S7J_g=w1469-h975-no?authuser=0

Musimy wrócić tą samą drogą do drogi głównej, wyżej już tylko offowo, a sprzęty nie te ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eOvgfeb3cgW2taYSai37iun-wpeOW7BsEWFcEfQrHVcgCf8Y1wdepJPgjfz9mbHLQ7-MD4otZtSPtDtkr6jT66k-1aUTzFumfT49IUmqP38bh1pAzFx__hDXH4l3nmu_e9fLFSGSPd NQt0naqAurWgAg=w1301-h975-no?authuser=0

Załapałam się na kilka zdjęć z góry:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dzk8trI217EAi-1OqIjWuvu_Ljk6G5CiuNmb82FCAtaqMY-bdaKRYvQlK49hUMm7dW3szWdirVKjLFy99yAntFbvvtUqT7UY0 BMFKEJgejCRLDgbhvqOlqv5cCPf2b2gUfP9fMUu5gJUjlJks5D bGfjw=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ci49fgfLvRQWRUv3402ew5sEE1QjK1fLuWKEvVQGYi3o2BpPz 1X4Gsw36uP_eJ3XS-Fzr0f7S7Io_Eo1O9TMhAgbeLgI0YROSQiwva7y52949lost1K6 NPzLnFkDS3PwsGGxS86p7KLwUhrNfu8shsPw=w732-h975-no?authuser=0

cdn

jagna
25.03.2020, 12:30
Uff, już przed, przed, przedostatni dzień kwarantanny domowej :)
Widać światełko w tunelu...

.. wracając do Hiszpanii...

jedziemy sobie dalej A-405, widoki jak zwykle, czyli piękne!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fONzSWd90xxCxnjiIFw-B4vBnyzbpBqcmlxPfsEzELxeFxgk4lvyBNvCp9NO8zN-CUlitphvOVk3bsdRyFl7KygauKzsYbrQBT8nSyKqX4oxd1pQcv ufy4JNWKEmf19NDWUP9U2nYcKZcVVFTB_Rga6w=w1469-h975-no?authuser=0

Mogą się zachwycał super moto, ja i tak uważam, że mój Gertrud najpiękniejszy ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cAY8G4cFpQTP1AerqcwTRzzEPzYbeIRvzPuWXUiHZRGWO4SuD 0-tFOgykGilr_rg-mQZQy6kZUf9PxZ0dPvMXXtNcHqL0qzn_8w84k52FM5ZzQ1xrc_ u_9w9YrVzDIlFM7th9qk9YH0QeJyjw67tWo6g=w1469-h975-no?authuser=0

Czas obiadowy, zatrzymujemy się przy drodze w San Pablo de Buceite, knajpa pełna ludzi ;)
Menu po angielsku jest, gorzej z angielskojęzyczną obsługą, ale podstawowe nazwy jedzenia już znamy ;)
Po chwili przychodzi kelner i rozumiemy, że "pollo", czyli kurczak, wyszedł i coś tam proponuje w zamian, ale nie mamy pojęcia co. W sumie nieważne, będzie niespodzianka :)
Kelner nie daje jednak za wygraną i wyciąga gogle translator i wyświetla, że w zamian będzie "chicken breast".

No nie do końca łapiemy problem ;)

Obiad jest przepyszny:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cK82wyCgAoIwQdU46IpSIHLACde6Jn1AKTc3q8oXaZ3UoszYm-16QjrcX0Fl2gGgX_2U8Mma_kLP9jJvrgdZDekNPwucgr9xf8s9 nisVQ1fuJTtvDgO0IGUx1ASeR1jUiNAzSFwiZMOOr4Og0ZUqJb uw=w1301-h975-no?authuser=0

Testujemy miejscowe zupy (z gazpacho, które uwielbiamy, na czele), tu zupa czosnkowa po kastylijsku serem i mięsem:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ex7KzeXcUKutEEQ5b4kNb2h1IwqN8--LejIfG1ZVcpbX_LJr4aGJNwjMfo2J0feXXxHnUmsZjh8ynC_dO a7zKhbiZmjdHch0LQauqfczPLxd7mkWFI32-CIkEelj_GPzouzp-7B8HCQcPfoq5EWacwOw=w1301-h975-no?authuser=0

oraz warzywa z grilla (Jagnę bolał brzuch i chciała coś mało tłustego, ale warzywa pływały w oliwie), szparagi wymiatały, trzeba spróbować na wiosnę zrobić w domu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3faXddCwmcsFiU_OFyma6C95VwK9Ta9uWFN4SJs8MRRV7wkKI6 yN9O9YVCRwyPz3Ulo-kSKxQcf2xNNHJXrP6qpO8DA2mKJvfqWXb3cn0xvw3CeqAKGvB6 L-94zhJadCNSokg-PxCelc8dUo4PMLh3fSg=w1301-h975-no?authuser=0

Restaurante Los Cachollas – polecamy :)

Z pełnymi już brzuchami ruszamy dalej, droga nadal pustawa:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eLF9_nyjnZKBMJMnL0VP5j6BDcYtIktMP1ze9i1JLu9Nczh30 a9tdoXuQRcOnIJlM-rxR9V1g7PlPzXSD-8BlIRFmMRc9hdkPOxg8T6AWpRjM3YK37cDur6nbdV11Vc3ZWcB OFLF9se2NkDKzPdFegjg=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dZYc1dto_5_hhAyCAUpAT-9ofb0tuVflewL-rs4mhGpCF1rKlGbtAb37xbIGqdyb2XpVLt94gFXy016fqIICpm rzoXHqtPB7eesMc_VIDhWDTt97_jJMboYKm_gvMI2HFNJuqUDM lqYI1BJG_Tyt-XSA=w732-h975-no?authuser=0

No czasem coś pojedzie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cClZS1xKLGahDEwo7dFFD39_Zf_qw8FL8GQCacmLuxG_XbN8v 3-OTiE7BsHUfxxalbZ20XDz2nexKH9KUHmqXurRJ_M_oYmR_4N3J IPNfFi91japGBSXAxfLiy2aznjHfLmz0eYO_HyLhgWxHegaCNR A=w732-h975-no?authuser=0

a widoki nadal przepyszne:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cGHK3MeDJdoC4yo85LJoGpOuRRaR_Y0YyIivupYdM70qRxH-BbAsQjDRt-4TbZKbVC41OKLwUhPISumGlFL5wGn_O1QhSGDx1WJOOdp009KV OvZMlyTM5pYnTdDfThUT1RHs1Qcqp7iIV8nHqQgnCrVg=w1301-h975-no?authuser=0

i znowu jesteśmy w Rondzie, tylko z drugiej strony ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3drca_Sq4h4MRmtZNFV3XfVQ9hbgeWhN6UV4zIhk-F1QaKlXw4ROzk-Y46yN8cLqMhrgp2CdzjzRxY0YbOg2LCWEXrmme_zbt4po_LqQf Oed4qutXKkeVvxqKf5DqlwEAf8UqJyH3YFIvhLmdWj2PZy1w=w 1301-h975-no?authuser=0

Następuje ostateczny kres zumo, gdzie ekran przestaje reagować na dotyk, i jesteśmy skazani na takie mikroskopijne coś, na szczęście przed nami prosta droga, wystarczy patrzeć na znaki.

Prosta w sensie trafienia, a nie prostych odcinków oczywiście ;)

Wracamy tą samą drogą do Rondy, ale z drugiego końca wygląda jak nowa ;)
Jest już na tyle późno, a tyłki bola tak bardzo, że nie myślimy o żadnych skrótach.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ez8tNOscTIMLAQz26XUHTwRYLrsISCr27C6BH8RVWR2oMGDZ8 AsvSHCVpJ9hJDcvH2w2oeq7pxY34E5KpLcSifkwzhU-hJqhsYW_mlxt7gKrAzQ6iJ1x4kIKdfQTf8cd9m74rdIseakpdj Of1BoxfNsw=w1301-h975-no?authuser=0

Zatrzymujemy się na Mirador de Igualeja (punkt widokowy), jest nawet jakiś pomnik, ale nigdzie nie mogę znaleźć informacji, co to miało być.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fyehM5mGh1o0M8bVo9qy8TBfuDAQgEsm7XRwAmOKDwMBhtQJ9 HOXnfPbZ-JOZMyH5RwQgm-QPowxCUSAG4VrFmGO5thMq6DAvWXviB28iesR9_tuaUgzj0_3W GsJCbdIuexfoNpxrNGpfz9NQQFjEyTA=w732-h975-no?authuser=0

I już prawie po zmroku wracamy do hotelu. Miało być urlopowo-lajtowo, wyszło jak zwykle cały dzień ;)

cdn.

calgon
25.03.2020, 12:49
Pięknie a i super ,że można poczytać w tym szczególnym okresie!

Galar
25.03.2020, 13:28
To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.
Zdjęcia oglądam z rozrzewnieniem bo póki co to wszędzie tam byłem. Przez pół roku można było się najeździć.

jagna
25.03.2020, 14:12
To co podawane było jako Afryka patrząc z Europa Point to nadal wybrzeże Hiszpanii.
Afrykę dobrze widać ze Skały Gibraltarskiej albo jadąc z Gibraltaru do Tarify.
Też uległem kiedyś temu złudzeniu.


I tak zabija się marzenia :D

chrusja
06.04.2020, 22:17
Super się czyta. Gratulacje... Na ten rok miałem gdzieś tam w marzeniach (planach) Hiszpanię... pewno na marzeniach trzeba będzie pozostać...

Gończy
07.04.2020, 09:42
Nigdy mnie na zachód motocyklem nie ciągnęło ale Hiszpanię chętnie bym odwiedził.
Super relacja Jagna.

jagna
07.04.2020, 10:13
Ja ją dokończę jeszcze, tylko na razie ustępuję pola ciekawszym i ambitniejszym.

A dziś przeczytałam, że mieszkańcy pewnego andaluzyjskiego miasteczka olali kwarantannę i sobie fiestę coroczną zrobili, bo tradycja to tradycja...

consigliero
07.04.2020, 10:55
Przejeżdżając w dniu wczorajszym przez Błotnowolę, strażacy miejscowej OSP szykowali swój wóz bojowy, pytanie w jakim celu? Mając na uwadze zbliżające się święta, podejrzewam że cel jest tylko jeden.

jagna
20.04.2020, 21:59
Dzień 4, wtorek

Forum zaowocowało ostatnio relacjami (co mnie cieszy niezmiernie!!), ale może się jakoś przebiję ;)

Poprzedniego wieczora zapadła decyzja o zmianie noclegu. Ileż można siedzieć w jednym miejscu? W dodatku nie jest za tanio...

Żeby nie marnować czasu na szukanie korzystamy z booking.com, chcemy coś znaleźć raczej w zapadłej dziurze, niż w kurorcie.

Znajdujemy coś w górach, ale i nad sztucznym jeziorkiem i nawet podobno jest basen.
Rano ładujemy więc wszystko na motki (dużo tego nie ma) i jedziemy. Plan jest taki, żeby jechać bocznymi, krętymi (jakby tu były jakieś inne..) i nie za długo, bo tyłki nam po tych 2 dniach odpadają.

Wybieramy drogę A-355 do Ojén, a później to w zasadzie przed siebie, aby kierunek się zgadzał ;)

Spodobał się nam most na jakiejś drodze już chyba całkiem bez numeru:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dEicM0ZTEYVtadaYEu9HOtNGZSoFPDAQOS66tpH0O_mCSozna KOuSTadXtq6ZN_EWaAZ5dc_qR4E0LzT-l71WXS4USwuOgVOIcukor5rUjTCnVElFFJzD30D6keCaUyyPbI QcqPcuQi-JRlyJgMIvkkA=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d_RK8PS73SgrOl9Ftoueo5-zF9T4V4ImjHDUvb_9P_veaxahr6ytkaRtAOC0vDRuYNMAXG446 Mjn818Pclc51ts7ngpeTWPPe5oW_SE0YGjjomgBc_nSHjT3sSz-ik27VHOTiBFdwsMqBGj10MKSUJjw=w1301-h975-no?authuser=0

Zdjęcie dla inż. Fassiego:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cMYKCKCZ87EsWKxM-Cxff_QyEmzFz-mxL-fOvVlno15WinEdJYlKGqoD7W1E6UWTzrTKXno6wGg3KK9hTo5f uiQliEo9ozxaEPnA20CC_Fvwe2dWaiGU9bB_rLGFFZusAGxMUQ LovKe5Ll4UvTIuW-gg=w1301-h975-no?authuser=0

Zadupia już takie, że kury biegają po drodze, zdziwione, że coś jedzie.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fBtne9_vnylnSsOK1TG-vWGKBsfFCU2e7gNJixUtM6XuYyvrBd6_2XOucuDbHn7CHsvEsN Vz2UiuX-TUVKMPGbS9yATs7QRGWukPGrSd93KD-GV91GZXp0Swl12GdNoDloIJk5wVheU4cbUOSGQp1mSg=w1469-h975-no?authuser=0

Gminnymi ścieżkami dojeżdżamy do dość znanej atrakcji, czyli „Caminito del Rey”, mimo braku sezonu brak jest biletów, co Raf sprawdził na szczęście wcześniej.
Podziwiamy więc tylko kierowców autobusów, którzy tu dojeżdżają ;) i ruszamy dalej.

Jeszcze bardziej w bok. MA-5403, czyli wąziutki asfalt poza sezonem, czyli tylko nas dwoje :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3c6j0LWmlpIOIqsMt7HA5si7WNiBdUBE3DLuJJQW02hlSvnw5q k55I2U9uL4vpWFb45mJ3mDgkUs-Z59sD6s8joR5grRQeuoc4qjevrEML-auIpKU9Y79vN0_Cf9-3IQXvdM6HhfP5FVItp7RiZO3niaA=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fh9lHnn8rmtXyDQKH-JtBiFTT01FYlsSx_-nQoe_aPnYi0kvxzXGfZT3ny5fL8kcZZvPQUijh5panCf3Qq2Xe bg3UFNvSkiPaVHLtAlP-gWEW8vs5cjUl4Bjff2pb-BFnzU3JXZg3qV_aKGorHThiMBg=w1469-h975-no?authuser=0

Okropne, kompletnie niefachowe, miniaturowe kółeczko w KTMie Rafa:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eWycQ70gXqzMD9xR-wd_RsTLAp7un03NOr-3XngQqh1gonxAD46XaPQXEg1ujGsWwOyiESMq5vDEYw6ttxpaF jDf9LZurwWmROzxyF9PbgjsQgehWj1-WQHBbzalBLX0ZF4TZnOtG8FOxu1Vk2hCF6Bw=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eTp_j3Eja70BIdYditYY5TyHSXET6mlE-El-UbwOCuWB_Fi_piP8XesCcedFwCcKSeAx3AA7W2GSBEh4gKkX3H JDPCQPafcYOIvnZiSgTMiHmnelYGGReX4gpV4Xpm0_3wvTQxB7 zxASeGWT70iZivRg=w648-h975-no?authuser=0

Całkiem sporo czasu zajmuje ta jazda krętymi bocznymi, i robi się południe. Na horyzoncie widać miasto z jakimś zamkiem, może dadzą coś zjeść?

Na dzień dobry ładujemy się jednak w wąskie ślepe uliczki, choć niewątpliwie jest ładnie:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cFTHmF3S3z750JuA0yAV49fA4uXXN9p2ToSIffj6JSBGmWIvx VDeFrjS15nVEjAo3fdmS4XDU4OJju16OOm6alPqauk_0SUAnEY LduwrNlitwkpORW2_z1GWHVKGhEJKUY7UC7_GvMJGdMUbRzAIq tDw=w1301-h975-no?authuser=0

i bywa dość stromo:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fF4NRdr61OZ4B4yyMKEMgiVLVYr5ZKdh2cHaNtXrQJrVvE5gi bEpsQStrsSeaO-2bNRbfvrBAl33tlAntsIfOLD4Cz1rFBobBZ9ycAUuDn060PdwX K-zNbVLU_aOTX_lFrQWQlgbckZWf6tp4Q7Y7oHA=w1301-h975-no?authuser=0

Oczywiście znów GPS Rafa ma fochy, więc zdajemy się na GPS jagnięcy i nawet lądujemy na centralnym placyku w mieście.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3feaYknlFyiZ6L8RtZlsaEw99tbtSAqCzQCv0HvElESyVKFyOa-iY3DD-PL5-_XPwgrJfnZhkhgP9wWY6oa1qZ8meSB6rUjuM6HN_naVv3xcsUX tdaovAK_ofmib6f2xvrx8PfzVWRfEymCTb10ZIJHfg=w648-h975-no?authuser=0

Od razu nam się ta Antequera spodobała, a szczególnie knajpka :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fv0D6u8wSP2ARJb7bb6AM2mIMpxTp96MlJQKI5i6NHQFYQy79 Nt-rQ7-fKb2zariGuGw694d9rwTqh4GSqLO2FxiNMKlG_u7n20aY_AJmv uhsAMpRiZlsm_O4RMOfrcRtj673JN5jyakq8qF4-HEaq7g=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fGOAldC_PBEQytiH3m35pjIpaSQ_FZa82FYNy9wPhdHgfS8Cr ZBnz6T27WeyppkJIOGBRUqsftWPQyyp6sFO36GtDBMqFdVOxdb rU3NG_AeUcg2h4lbrXxxDNA3Yi0dLDacj3bYTbf-SgXlVfE4d2a5Q=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eZF4vooGurHejM1n2K5ZOSlWJpP4pAb2oA1HiL-FRfuUwAq3T2vOCqIHF5MR2NK3UFloh0D51BfpNF9tADWFnrJxM q5WKHj64T4hx54rmQOGVYi_ATA_Gs_Wwb_tmZccZei6k7tee7z CvemaGwfX9aTQ=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d6006PHJ1uxrcr72t41H5OT4ogBockvcUezoHs20TxpElJRTL Ne1x4v8xk5YeJpviI1u0AsZ5lAXTNNtS1zrrfLCUK5_yq7W5cB 2Jjv7qEtxrcGT2T7XMDcf3Nnvl85nldIPKKnuojuGJHjKg2FpL g5Q=w1469-h975-no?authuser=0
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eA1X0Fiq94RCqYVBGZzv0PhPLb0P362PdFcxMJdgGsb71B27m Tbo46qrjmeZdHWQHRaUxhYXK9aFYZ-TLKyv-ZO9tTCUW2WljjvJgKkLazb9m8sioWI8gdL4tNln-BzakEYl3mtU4D9IMM7tqXvpjFUg=w1469-h975-no?authuser=0

Knajpka nawet pod Maryjką (chyba)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eGO7erGmChsFf_51O7tidlwe5-UDnubJLQF347RCJzoIJMvunuasdsWwPBn1xXNQDEm-h4Tn9W4HtBPDQBIuxXCc23hHYJWQU8z2YuK-_OYd84PHSbo7ivKEXtHdFFSKcrkusDHwj_3OOuSUtm2ySe3g=w 732-h975-no?authuser=0

I mają boccadillos ;) Co prawda wybieram wersję wegetariana, a właściciel pyta, czy może dodać tuńczyka, ale co tam ;) Smaczne było!

(Kawa!! W każdym, ale to każdym miejscu zamawiałam espresso, albo po prostu con leche (z mlekiem) i za każdym razem była obłędna!)

Tuż za rogiem widać twierdzę, to się przejdziemy, nawet na pieszo!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dS5NormV7gagkCmn1pIj294L9GvgXzdMuoN0QiKdFIKJPle4B B0KbUo44Ni5SwfYlBLMna9gxkoY7fEdIXb85p6txdV9M48MrQD zzsldKRwb5VYwNb7qIca--SC6mP32v_nnCumQ4QlyTqtaawRfnw8A=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eWszYxUkykM1f7wJB0juVmcN-qHne9BTMIHS9cYAa8g4a8xJqj--q-bPIQV_SG9Ag7_VDRie64-IsMX0FddHZNzUxOcA4se7aJnAEtK5ZxNV2uuxPyJfnoDpcmlob CjKXfsnSxx3a0AF9XabP7ULFQAQ=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eFu3xotFsr8Ek9Yc0zdfRF5lqZdpboZYUOfe4y2_qWW0sVDsx LBBxgbXhoQ7-JrVkYU1NN1CVxD3ZWDYP9ORmskfP8Fp4YbDSEW98PWuB3hFaUf krFvQdzMfhSPoi8_kL5CkpCPfL_9a_xH5SB1BND9g=w1301-h975-no?authuser=0

Niestety twierdza zamknięta na głucho, ale ponieważ zabytki nie są priorytetem na tym wyjeździe, to za bardzo nas to nie martwi.

Objeżdżamy twierdzę i ruszamy dalej:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cHEmim4jtjtYeM-pCwV6W7JOM9vknNmM-d_4ZEH0ZpTmtnNl49BxRpJViakZULbz5c45C9gGKt91HUVCaLh oLfpbN1z3QdPmFF_bjZVBUd5M9pwSnA-1PVqQNvP2mHHsft5YqR2AFkhLmGctuyxdWUKw=w1301-h975-no?authuser=0

i znów ślepy zaułek:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fuSCozK_XvYVSC_27gRsjmizEK_GaEcdQ9irAG5l__vjrszMS AKI_cwaeMRYcDjqGqb-dA3HPGt0trgc0VRj6uwiuTnLv6TOXsdeDCGP5N0o_kpZadwgpf qPVU_eM29T_Mte3occq7X9ZWujPW2aggHA=w732-h975-no?authuser=0

Tu się poddałam, bo trzeba było skręcić w bardzo ciasny zakręt i zjechać bardzo ostro w dół. I to wszystko na wyślizganym wapiennym bruku.

Mój Getrud jest świetnym motocyklem do jazdy, ale dzięki swojej wadze (230 kg :( ) , przynajmniej dla mnie, kłopotliwym w manewrowaniu. Chowam dumę do kieszeni i oddaję lejce Rafowi.
Głupie 100m, ale wolę nie testować gmoli.

Raf oczywiście zjeżdża bezproblemowo po czym stwierdza "jezu, jak ty tym jeździsz, przecież to w ogóle nie skręca!"

GS z powrotem w moich rękach :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d_aLE00FAMFTr2sDBjqjvsJQzE0BViidkvDL0bOoMoBZ2vep2 vsZSXptAu67oQQoXhOSf-zLqma8EFXbkTcto0CalmPWuWfOHrVD-c-0he5RH0KTJ-JWyZRXNSxaWX546bwUfH-b_9lgs6xXuXJPGXrA=w1301-h975-no?authuser=0

Ruszamy na północny wschód, ku sztucznemu jezioru, nad którym jest gdzieś nasz nocleg.
GPS prowadzi nas pod same drzwi pensjonatu pod miasteczkiem Iznahar, styl - sama nie wiem - kolonialny?

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dFPEEYbT-V9EXWdHLCNWrc-UeLinV1Jg_r669Vsbs7vonRNmCLbQpHrT6W8k5sIRPy3oFioIV NJ133w89qhLXDzIOP72jBJ6W6y2ihVQEkoql41LbtKEUqzdwAH 8Dii6spWPN-CTIWdQln4y9jTB504g=w1301-h975-no?authuser=0

Bardzo spodobała nam się rzeźba w hollu:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eJyYysGuYhYbX3YPBsE8_RXkRzc8-ZOWyIPjCRXhUzo3nKNNEUPYR2828YW_03PIRLSTezZSasboOVl 4xZqH0-bIcRhA3nm4V4PYSnUX-eEbOoaky_hzhq-k_-_uwegSAX0-0iHbqfJAqroE44HsXBEg=w1301-h975-no?authuser=0

Widok na miasteczko Iznajar też niezły:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cHtBwUW-HhYagxWeLNyfKL_-W0JjId7OL5K2aaw8jOQl1p0PjabLQJnCXHXgHJge7w5eIkTCID 3oOYH5W_YVSId_-5H8WJw-8EEkwaDKleG2Wllbyrsc1qhf0PkzbcJ0eLTZR3x_BjKeLR46vh xq-YiQ=w1301-h975-no?authuser=0

Zamek arabski obowiązkowo:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eAAuSGS9cYPyjNEThWqikiy3K3fYLQ_uZT3u62FDwja2T4sE3 eQTK-4ZYQFVcTGu9T72eVBg7_2G5qnGBs04My_zdDbVI_35IIpm24aZ sEU-ggo8BBfamzXX5_XE1vClfCDB7kUrfQEgnEseW9WP8Hjg=w1301-h975-no?authuser=0

Niestety miasteczko poza sezonem okazuje się tak senne, że nie znajdujemy ani jednej czynnej knajpy. Trudno, musimy spędzić wieczór jedynie przy butelce czerwonego wytrawnego i paczce ciastek :)

W dodatku jesteśmy w tym wielkim budynku zupełnie sami, nie licząc 2 kanarków...

cdn.

Emek
20.04.2020, 22:05
Foty nie banglają

jagna
20.04.2020, 22:12
Co za idiotyzm w google zdjęcia. Jeśli chcesz zobaczyć lokalizację zdjęcia, musisz je oglądać poza albumem.
Ale jak link sczytasz poza albumem, to nie widać...

Picasso, wróć....

jagna
25.12.2020, 23:31
Pół wieczoru roboty i foty przywrócone :(

Relację też należałoby dokończyć - niestety tytuł okazał się adekwatny nie tylko da nas, ale dla większości...

Tym, którzy są ciekawi świata polecam książkę o arabskiej przeszłości Andaluzji, a dokładniej o tym, jak tę arabskość od kilkuset lat skutecznie się usuwa:

https://www.karakter.pl/uploads/catalog/image/file/278/large_LIPCZAK__Lajla-01.png

bukowski
26.12.2020, 02:45
W Andaluzji byłem kilka razy na przestrzeni 20 lat, ale nie odniosłem takiego wrażenia, że się usuwa?
Nawet w Mezquita widać szacunek dla przeszłości, tej sprzed rekonwkisty, nie wspominając o Alhambrze.
Książki nie znałem, zapowiada się nieźle, dzięki!

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

jagna
26.12.2020, 09:55
Miałam takie samo zdanie przed przeczytaniem tej książki (uprzedzam, że nie należy do lekkich).

Być może książka nieco "przegina" w drugą stronę, choć wszystko wydaje się być bardzo mocno udokumentowane.
Na pewno warto po nią sięgnąć przy okazji wyjazdu tam.

jagna
26.12.2020, 20:33
Wieczorem, przy czerwonym winie obmyślamy plan dnia.

Być w Andaluzji, a nie zobaczyć Alhambry (wymawia się z niemym h, czyli Al-ambra) - no nie godzi się.

Kupujemy bilet przez internet, bo nie chcemy niemiło się zdziwić w kasie, choć to niski sezon.

Dojazd autostradowy, nie ma o czym pisać.

Za to Alhambra - to po prostu trzeba zobaczyć.
Szkoda tylko, że nie ma już możliwości zwiedzania bez dzikich tłumów...

Alhambra to ogromny zespół zamkowo-pałacowy wybudowany w XIII-XIV wieku. To także najwybitniejszy przykład arabskiej architektury pałacowej w średniowiecznej Europie.

Rozpoczęta w XIII wieku budowa została zainicjowana przez Muhammada I Ibn Yusufa, pierwszego władcę z dynastii Nasrydów.
Od początku było jasne, że Alhambra będzie czymś więcej więcej niż pałacem, zamkiem czy fortecą.
Wraz z nadejściem kolejnych władców miejsce to rozrastało się do niebotycznych rozmiarów.
Było rozbudowywane i modyfikowane, by jak najlepiej odpowiadać na potrzeby swoich mieszkańców.
Czasy rozkwitu Alhambry dobiegły końca 2 stycznia 1492 roku.
Wtedy to Granada została ostatecznie zdobyta przez chrześcijańskie wojska rekonkwisty, a Maurowie na zawsze stracili jeden z najcenniejszych skarbów swojej cywilizacji.

W przeciwieństwie do wielu innych muzułmańskich budowli, jakie powstały na terenach dzisiejszej Hiszpanii, Alhambra na szczęście ocalała przed zniszczeniem i zapomnieniem.
Jej piękno i rozmach sprawiły, że zrobiła ona wrażenie nawet na katolickich władcach.
Zamiast więc równać to miejsce z ziemią, postanowili oni „wzbogacić je” o kilka dodatkowych obiektów, które miały być symbolem władzy chrześcijańskiej.
Mowa o królewskim pałacu, klasztorze oraz kościele wybudowanym w miejscu dawnego meczetu.

W zasadzie można by spędzić tam cały dzień, kompleks jest po prostu ogromny:

https://image.jimcdn.com/app/cms/image/transf/dimension=1280x10000:format=jpg/path/s2d5c835b6baf4347/image/i6cf6107a37184c14/version/1592835718/image.jpg

Zaczynamy od ogrodów Generalife.
Arabowie cenili sobie niezmiernie wodę i to ona jest motywem przewodnim tych ogrodów.
Są fontanny, strumyczki, kaskady.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ekNYorXrQ8vb9UiqAX2QQOJ5fH2KECEDf6VRPiZbvlbTEXRJG c56twe-IuU4VmfbpsJJwhmhPRQtG40nNXOCxUheKgkuRgKNs0ZMYRvGx5 U3FaBpx0x4uJ0KG2L93x327OoYfEOTjkWYRh5KRh_kSCvw=w14 69-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eQATUDVWGlrREZC6g68ZKZB7QXoKGZ1Z9Pmn_crVXv6o_tKaR c02BdjwUAUes_YypTPtTvuaB7pQ0C1RscvawCeJGm4iDSkM4j7 yDkDotFogFeupk29Kw098M6YfAjuuB0dstqP23z8bdGv1IESyb y4g=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3esDQZgHihs4W36Fcbff9MardouDH0muGyT88ZQGtoGJXexemy LFbr2HwRKeCje4ENrGeArZ19d37GzZAjy7UVQQfezUYPJ8l03x vhKf6QR8yKqri1JffWfxEgSLO_PcNwezCDPHvxubCAYBDNPDba JkQ=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cyDJ76N0tTGSb2g7aC9Uj1KsYui8_SQJdMJxvEqmcDlYZMo6s H_8wWF9sDGvYkDSR35T9uXBpuVhGbj3ozHI9i8KQGwWvIDHTmy RTsza9AHIageK_-1PEkGe45bfFredLhlZ4UBlX30vnPfaQlu7hA4A=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eQmo_VvqHHPk5JBfRCnbC-jbGuDSFsqHqEqYBmdFjJj96dGt7og7gKxflmXyJ2ezMwsSHPDu M4NmiC-hjon54iOrRMz_Y_oDsXs9Em6V6lzW843gWXzskvXKDxCbs9CXZ HxYem3r3MDQGXKiETKMWcaA=w1469-h975-no?authuser=0

Niesamowite ornamenty wykute w wapiennej skale;
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dvp5x9ZOX8QQyxWZVeKpR_snqVmuTkdBjUFlVl1A0RzD2Zo9x eNt_YTk2JJDQLIUd2cAb4ODTuzaiEV_97uEIlzjQJQPet9S7Cq dbjQpK3W6lnlfzfO9ftcfIs7xEdhRXkYpE-ETkDd-XUGz_FlxsFCw=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dio1uUBdEviY6nLaFeqfsxF4EDKiEYqwWJoAInnSEV4TTUlKi zKvY_ju1ZqF7GtDNG8mpWxcUEviVY24YqnC7ojH5hvaqZ15Hyv dkRXrqGJLox80Gz9mW2rQaAxcw10p0Yq7VFy42bP-FsmCOw31-wMw=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dL-00kEo5p51GeN7DmoSctXGMwA1jKQ5NDpDLBoExuBYsM4YYFTQA-Adr1Q7pm-vWaltaIYO-7phUy3OznnVl8D41PQS-6WJsk4o5gbNudmhFuhIdt8L06uQv4oI9LKMVHcrmprCP_-hZapXYym7rTKw=w1469-h975-no?authuser=0

po prawej szemrze i chłodzi spływająca woda:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3drMnC4jtFY5ocT4vJ7cQVzqTb3ZWoFqtw_iE2XZCEa8QMbzvf mkZcRnQdwaNaJCZDctbPlOsb96R0n6yvRTnS2pO0g9bvkviQ6I GSdjUkCY-pZIb50NP3koMqq2nD60DnCWkwimJ7k4305uPjLZx59Gg=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dQVysB3LNil43AyASc4KQy7xUHMOdMcRsh_5GY4_WZ5nvOURD ikq1fnHZ41j4UHqLXlytSvlWx-WzBmiWbJUsSEqBAgSowQhpVmc1SJzYHK8HHd6vGt-PP6f1IIJuW6QOjxSUaJQLz4qQBsS1rK5Wmng=w1469-h975-no?authuser=0

Wychodzimy z ogrodów i wchodzimy do właściwego kompleksu pałacowego:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fjgh1MZ-gt67L7eddSEtX2ibBz8KDpjz5Q3xeSCQcaD7rWm6vORaB1XyFm JqXwT9uuR6EIwWZ43P7y7T6B7QeU8WPBFvpcf1f7A7nJaokog1 IyXsSifK2IaGPFHfU5OTLH8w2XfMqWfbzxm-iGzb7_Gg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ea5Y6mdqT_Z6-fIBmVh0EgpnUiMCE3t7o8v_7qlgDEJ9RnsSJZl_ozrBelLTsT8-IQ97exAKRNhzj-k4zeGBjc0H4MoW1Vn8lfxbp7ea9E_m4lsaIgYe5kU8pdED3cBF FRt-6jzcYsEwNteCWC6CBrwA=w1469-h975-no?authuser=0

Przechodzi się przez kolejne ogrody:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dsz9hplDAt0WjmeREuiRUchrU4r08ioZIlHtQLXzZczQJFCto Tj5_PXpMe-0UG1uufVauHJza6TDbqRBPL-iMrlHiglQauZ5AvyZFFYca9iU2uNygLb8dG8H6qiLhvaUlOQxz p1G2qvjr9MRNFlokGlQ=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e3Gt4UoqR0TrMHFtztntesPcH95zqkBKUTTTcOYhzgSIALDkx j_ZUzYzvp0dssxOzk0eWk9LFFL4YlNdQheX7nawz9V_05boGTV vsOFph5gwzAeBQj1Bod0GPtBUiCoi5y-ks7jQU9R43MmbqquggXig=w1469-h975-no?authuser=0

Na początek kościół Świętej Marii, oczywiście zbudowany później, w XVI wieku:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dr9EZDBH8CYXkNBAzAyb0twybjpRRT65NxayfK8zSdeIWhf89-wz9SlW1qGwkhKzjRRDaNvflvMPc6U0UeVak-wdh7xY_a8I3OwPdcBqi7XHj1lIPgNpMTRvYKThrdUMlcAZA_jQ FMF_01H_5oScRIvg=w648-h975-no?authuser=0

Ustawiamy się w kolejce do wejścia (na bilecie jest konkretna godzina) do najpiękniejszej części kompleksu - pałacu Nasrydów.

Zaczyna już konkretnie świecić z góry - na szczęście z wiekiem człowiek mądrzeje i wzięłam ze sobą ciuchy na przebranie.
Poprzednim razem gotowałam się w motocyklowych (skórzanych !!!!) spodniach.

W końcu wskazówki zegara wskazują to co trzeba i wchodzimy.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3elft5pSikNkCEJkS0SF0KrU7evTDBA1VXWMKGbxXBTEXXn1y0 M7aSVjLqwuTMYCqS2e0zKdv84-_jhLEXW3bXBqUI4dvKBKhIPQLDeLyHF_75jlDDTVZU9uttjoeV udf8YzbzGEXkCXEfzEJQI33nUyw=w1301-h975-no?authuser=0

Wszystko zachwyca ornamentami:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d4sCeycrQjGXCCh-mnYkK8ElFy-ntoNIK4DDw-jZ51cUtym1mCtZHDExl2cRJDN29W7EyfP6ZPiPQmmVLojB1MUr GjhpbFK_3CZ9SHuvGc8UpXowd_lhJlOhWtvPC252VMdAoZD-I_mCN13h-ioVVztA=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cAfgoF7CSiZB6daENA7hIYXWrMxTwCD6EtiMccDzGjAnuZdhA vNOtYB7EJG0b3hWDuDVBjb9Fd2sc928jui5O1Sz2NGDytjg-UNuaK5NJtn03bxAh30uX5MEbTFWQgxuwecGE3PDq4Xro252mls Q6FCg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eyOxWydvRhpP3VXBhu5dQQZzHOGhJqUnROMtLWCFYEYCxzXuD hRWMkLKFUafwpeHIpwRph04u0ftYrloZUcALMUg9Vu46_eFWh_ FU3i8NA41QcaCAki_8tKb_LTPgRhNz7hZXscpG_iZU12dgDxee I1g=w1301-h975-no?authuser=0

i tak sobie myślę... XIII wiek... Co u nas było w 1250 roku dajmy na to? Najwyżej kościoły z kamienia polnego... Czasem ciosanego...

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eCnTjGdsgqaQ4t6cA1go-eeMek7IBpSdwqWK4WrJY5SFL2FKJEnJegk8uxEPOSr1CYF5DZh gQ1GtuMIFvctcR-q_sdUzGg2BsxVKhGPQaQkMeRkQhh_zoJ8WqmFVFGPM3al7Tv1U LVEg2swB7fX-flmg=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fkYEJdNH_vz_xplBfZHiMGy5U7J4krma9LJjCV-bR_ihL9llpt0kka9PHurt6TX76mJE-aKrZQuEJWd9X2Icf5xAUVtAbvJt9s3DA5Q1YGq7yX87_XLOkit ixCvDtnkJmRPUBl2q62t4wnma7Ew8Nnsg=w732-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cYhXyxNOV2cRcKHB7gu7CxX-EY_JmqhPC0ezi_NYqb7HxdwEXDyr1H-nqqZEC81KBS5XNQGccQ7EOJzBjwfvS7wyKiTcsbCqpVnZFS1II WBtYtt39NKVARkZp4SkIfJY_tXMjHf1fsLHUX9-Ce2fYDNA=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fqei8OO-oUrtdKtR5dkwlYL089Zs3Z_Ts3vuitWOxwrjuJ1bAb79DPrzP7 U3mOwQb4NABnhhvoAeDgiGRc8dgYGRtiAhvtPlUYY8mKsDj80_ 5ES_eFp7-oOn5bAojkuuzpyEAPp4VZsogLkpLSyK4Faw=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dElFapbRujasj0SI-_76GjxCmlJop2akSaHmIdA3Txv_KPigW_0rRikkwvNDteK4TbZ-mNKUyJtd9LBzQpCkoxMY1i74gcj4Zt0046GlV2ojPa27_Nd548 QPiBBhoHk6bHrKfYtIrHzpDivSlDn5UBow=w1469-h975-no?authuser=0

Nie mogę wyjść z podziwu dla cierpliwości i zdolności ówczesnych rzeźbiarzy:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dtluV-E0_UfqGZaiQ4p5M3bsljmM03dbRzNacjOBea7vhP9rDLg7X-PkFIPLhNDs96tPj0OYRqsyAq2mFOs3ICeq7zew5_Vz5rz4iF95 ZrGwkjmPp0x7zEyWt1sFu12DWTKMZeoy_nssBXhvh_YL0lYA=w 1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dvvzoAFDLyIVU0zMN3VZu1ZuOqZtdVrjL1TLozGkm-ygN6AHCATOQNWA_1urs7AD3pXwNHMcsGYvIYwhsRAsJQIMRFps AF4I7sj0l9nDNhUsWhRzs7Y1qNhnab9QmOiJnIxR-v9KnGRbjDfFoyHT8QAA=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3c8hVxwtZY9Y8Aq_aZx6z-EhuPu6H7IP7JkDxctOGS9DLe8a1YXGbvFjOTKZl--4SSeISrAnENdISZMjYO_88Cma6X5D2ujlIi2ezx_uUCpNR1ghC wstKwsp9zdSdH5aAWY6ZW7KmI2FpJT6-jlmxfK7w=w1301-h975-no?authuser=0

Częścią pałacu Nasrydów był Pałac Lwów (Palacio de los Leones). Ta część służyła za prywatne rezydencje władców.
Znajdujący się tutaj Dziedziniec Lwów jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w Alhambrze.
To co w nim zachwyca to piękna fontanna, którą wspiera dwanaście posągów przedstawiających lwy.
Kanały odpływające od fontanny w stronę czterech kierunków świata są symbolem czterech rzek islamskiego raju.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d7bV-fOiOrTFDbnLlJPCECCBDDyBWERortaKPQKVTpJnNJFGDQLAo5b 2bqGfaNGNAJSg3WUht5roYEQi74FUIKPu-ybLeMHEaM64rModIbqaWXkVP-CEU98-jSGgeMZ6CdEwcbvsOok-6YW7KYJqHKpA=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cuT3ibaQaJi1sKxYWdjFp3rf7mk3RXVm_qMfxuG9KejFrPKyc wVamNd8U6A3cvlLPpXeH703_A8iDIvQV069oUp5JcNHZUVmkvd rLbnZ6beKTqzbsGioHHu8eFd9ZLNK4zebg2Uio_3wpw9-FDu4pWRw=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eYxBs9-2-QNtnplfDTlJ3xbadITQTALf665m4EwU5qwkafBqiHjhRR0G76X P_BTblkoKIPxpTc-iq0CpCuEpNV6hrDZy1zBF2wIjkKzfeCGMaIOzAPhLKGt5AIhAV N0stSoHT91LFhy1XbWmMlinkvZg=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eNP_qkdqi1NC4ifqHfBvFQCcOThjYp3AtBaA6VbnaDXG_bUBV y6oMA3U48I7V7W3_zmOqe82R7fmEgL7PC1m3sI4nvhommDxXr5 CKSYIc6MtMg2SnS5rweTpZ0X5cyyC3t904ez0lQQQ1zdEXqqMX 0hQ=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eIqm_hdp7hU9ftybnrvtZzokJdWHOaoCXo4CiMyiNktM7363g ilRTV4G9GqABfAuu4NzR-Vu3uD5dQQ9BBTbj14VmvNlBwt35RMtBc15osE9BRk4ecAt6dHu tNrWZjXRTOhAcb3bKQTbs_c_sAnfavaQ=w1469-h975-no?authuser=0

a dookoła dziedzińca kunszt rzeźbiarski wspina się na wyżyny:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cr30dl6Z-lqf1pfITJ3c5fwhEPwYnQ5p0WRmCJ0zS3QYOMdtuhGj3sjN-UOUfAtkx1SokrgKRDbS5A-h9gmCXfQdX8NiYBBuaMdGltPBY-G0AbLQ5N4B4mbo973UcpgOjhf-zsTRA_APeXw34MQFvMpw=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dSX9oOeR204nFtKHsvZnbtpp7RW_y2KJS1gJDJQicGGvSQOHW jLqlVdzPlSn7wonCLZghELg0WSLdA8v9fi_3_Q1gu3DqToRw-oQMI-5W8SaL8jvvHs64BVGl0RbSXXdkn35xOIP0nzi_PTQI7e6-4MA=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ddhP7HZkpca-ybto7sw3Knj2vMvzaVKgYCdAhwPvet4mIaSBoJkek89ilk6BCl qfCA5pUC8nzWrLLZqeZouLiv7k5Y7bo8EAQ2T7pCKZDr871u9K dNO84KWKmHjpz9J-GxrS5UV4cQ4IZEnGjt7KP7-A=w648-h975-no?authuser=0

Były też zacienione patia:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dQd7c10usjeAWiJnNEtDgBFv0HXA2iPoAR9oEvbid7k7hMQcm l5xwwd7YxAf6oYvqNzaKveIQB4Y54iaBhrwBeAq6iVQRSDiksJ FPd3809nwGoTPns2JOXSrR_90YtJi785Vqyt9p2JuQm9d9gAGC 2mg=w648-h975-no?authuser=0

Tu jakby mniej zwiedzających:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eQfpfFYO4nixfo37XYvX0kZoiVdDTLJzEhqLYRzfSAvx2j_nF wWOw8Uk2rKgkhTaAW1zSvnYE1C-2zTRm9itSP2NkvxDXuLwAr2wFdTy6aSYqfTz4Ojs7I9cU0jS5j k0wdyVIULBZslYr1LLWawl8LGQ=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dT23g_K7TcrMCojXoXUywJlzUG_VHVZFJnRd-upwgIywqQeBVCsV452UkRHJ1DXfcRQ87gOQGvaLqlrbc64MYJ1 Rs54K_WM5U-faJPkQ3Htid1A0WQHCP_hsOFAS_RpNyEyppV6yj3EntVBRX5i5 8Fbw=w1469-h975-no?authuser=0

Siadamy na ławeczce i kontemplujemy.
I widzimy pierwszych, pojedynczych ludzi w maseczkach.
Jeszcze nie wiemy, jak bardzo nam ten widok spowszednieje...

[cdn]

jagna
28.12.2020, 12:41
Zostały nam jeszcze 2 ważne budowle w Alhambrze.

Pierwsza to pałac Karola V (Palacio de Carlos V)
Ta budowla należy do najbardziej kontrowersyjnych w całej Alhambrze. Zdaniem niektórych kompletnie nie pasuje ona do architektury całego kompleksu i burzy jej porządek. Zdaniem krytyków architektury, patrząc na nią w oderwaniu od innych budowli, można jednak powiedzieć, że jest to najwspanialszy przykład renesansowego pałacu poza Włochami.

Król Karol V polecił wybudowanie rezydencji na terenie Alhambry. Mimo że wiązało się z wyburzeniem części muzułmańskiego pałacu, wola władcy została spełniona.

Po niesamowicie kunsztownym pałacu Nasrydów, gdzie delikatne ozdoby mimo swojego natłoku były przepiękne, tu mamy... no cóż

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3deCe-40nfigTngQ8YV-h691tJ4FSsexjaKdQXDxIFypezZkTg4soS8p-JHCugA4AUOOQ0Lgdhx1lkALoS_oaJPwhvkZ9OxYdZeYsHLgVba OG9hEDU02sPgU4jQfTgHDFb2fFWM6utet1lVb1t7xT41lQ=w14 69-h975-no?authuser=0

Mam skojarzenia z betonem.
Choć pewnie gdybym zobaczyła ten pałac solo, kto wie, może nawet by mi się podobał ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eIFn5cJvvKW_F5F1vhlJkVRelcnS5BZVU9-_d-NO3EVoC_kOiIYO7vINGFbIqoXkHnKLM7F77qTZR0_bhrVZefgT qfC_oCEO4IZz3iHyj6xicDQVZ_dwDu4pfUAnCF52lM2_xtQlBG s81sfy4yQ9Q01w=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ebUO5JCIAe5fc87qTEPOfSY27n2nB57KoAy_qDIyvyUMrBhgk iqqxIU-mQV3NHx_J_zKXhrzgsVObAUHHvbBVJCT_RhZNSjrYDsgbStgkO ldbuyEP9CJVCB9tD0idFyvTMd-A30DgFVMJLhog7JJwN_A=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dCHYURdIYqkZlJaalIPhn3_xoLXJ0-hnJH3SNGjTQMyLecE3GK-YIXqUrplpzM6yW_18X4PGw6Co9-LPR8qcj5CPLwct1BMAfcAiRc9h3TpYLDA-6NnF0BjqiLGi2ToeFfJSWqpxMJQqIyP2Z422S2zQ=w648-h975-no?authuser=0

Obiekt imponuje swoimi rozmiarami.
Na wewnętrznym dziedzińcu doliczymy się ponad 30 kolumn. Parter zajmuje Muzeum Alhambry (Museo de la Alhambra), gdzie możemy podziwiać eksponaty pochodzące z czasów mauretańskich władców.

Mnie najbardziej urzekła skała, z jakiej wykonano kolumny, czyli zlepieniec, zwany przez wszystkich studentów geologii salcesonikiem:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ckwkbiscDziDvMM8oZElNLH1ocWTtK8FFnL75lUUbgKyB6JsM qx5gBCZ-nzDrcN1mvXCmIKDwSZWHc2uPe_zD9OnnN8Zh7o8ylcsCGcx2nv upKn-Qxu6zX3GEBuWSXpEOHmcJ7ZkE5n-3v5IieALtuVA=w648-h975-no?authuser=0

Teraz Alcazaba.
To najstarsza, najbardziej ufortyfikowana, ale też zarazem najmniej zjawiskowa część Alhambry. Większość jej zabudowań jest w ruinie, w związku z czym do zwiedzania są dostępne jedynie pozostałości dawnych budynków, takie jak łaźnie czy mieszkania. W dobrym stanie są natomiast cztery pokaźne wieże. Z perspektywy historii tą najistotniejszą jest Torre de Vela. To z jej szczytu 2 stycznia 1492 roku zatrzepotała flaga oznajmiająca zwycięstwo wojsk chrześcijańskich nad Maurami.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fXV6A0beZ42O8697sPF9vWo8c0druykpv4ujzGQyn6dO2kv-5TWfoPYbkPHPmyDzB3_aOTMy4Gpq2UhaA3A_C2VVgEspHCeTpf BxPp_PHnLYX5Bw7ILSD4yH1Qje4uHY5NHR1oYU3IbRzuopgaqB tbVg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dO0FmPezZMHuE0JPnEShzV4OErE0ksHvIonnzodsi7Rpi9p7l T32rsEmdHqIxa1bv8sDBk6r3dC3ju2RPI4fw3vWiOXz_6fcN3f j0Uwa9y5zl8p_vO89A69YDJSjEwNYvbsZDXvZTEF6bfKr1qJ-LI3w=w1469-h975-no?authuser=0

Maurowie, a później królowie mieli niesamowity widok na Sierra Nevada:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dHA5_VQQK7rGIrOwwA57FLjgBu3D5Ys4_4COStlV436jquodA 8KLPe8ja5bBVmUMIGSb5mmcH91u7ks6qUgdW6QWHkC6Ks-TWF25A-U75S1njYbYpSDvrRh7dAllJFCjU8fBgbUtc0c-0-ntPmuUPMBA=w1469-h975-no?authuser=0

Ostatni widok na Alhambrę:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3ezZt0bPLdaX0Prex99cch6lEc22ntjzOCrnORv5SSDLoM8mSr Sj1A-8YSF0z9j5_UU1iiluzJDgsnn-mWjCrrswS2aD-swVcXEnlLx_NvqpUScEqPyQ3higQIMiYlPxOJkX4FqRTq2RDqQ dZ_SWe41_Q=w1469-h975-no?authuser=0

i opuszczamy kompleks, przedzierając się przez kolejne wycieczki...
O dziwo, tuż obok można całkiem tanio i smacznie zjeść (gazpacho oczywiście ;) ), i ruszamy w góry, żeby mocno naokoło wrócić do Iznajar.

Po drodze mijamy nie-wiadomo-co (Fassi, zagadka dla Twojego rolnika ;):

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d9vqy2v74eUM-au5hT85vuSpP8Tq32Sez-bld2KlZ0__7sn794XfYv6FUz6lGWejs1HbsDDCCyqXkMRdy3ao 5nmqEf-a7WH_WNqJLjZf9lRszrRIZwLpwLSKOuHsKg1nMcLz9-smH2O0GN7n_aVZ1miQ=w1301-h975-no?authuser=0

Gdzieś wcześniej dostaliśmy mapę z lokalnymi zamkami, i widzimy, że mamy po drodze coś imponującego - Fortaleza de la Mota, w zasadzie nie zamek, ale całe miasto - twierdza na szczycie góry.

Czasu mało, ale może damy radę.

W kasie spotykamy Hiszpana mówiącego łamanym polskim, co skrzętnie wykorzystujemy i zrzucamy mu kaski, kurtki itp. :)

Forteca mało znana, a pochodzi aż XI wieku, oczywiście wzniesiona przez Maurów, w celu obrony granic.
Obroniła kilka ataków Berberów z terenu dzisiejszego Maroka.

W 1340 roku Alfonso XI oblegał miasto, które skapitulowało, pokonane przez głód, stając się ostatecznie jednym z głównych punktów granicznych Królestwa Kastylii przeciwko Królestwu Nasrydów w Granadzie.
Do upadku Granady zamek La Mota był rozbudowywany.
Jednak po zdobyciu Granady przez chrześcijan twierdza została stopniowo opuszczona, a cały system obronny stopniowo popadał w ruinę.

Piękną i ogromną ruinę!

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fdhoLfbAGhFTTun_QlaAI_4ah7BFt2xCvI-Eri0V5cna_4BWtIPh2tLNqy2LnCUsFvIw1Cc6-ZOcmYvBqh5CHjm0rq7U7-gM9bat1V7V8ClChlYFa-tRsWiTOUWs8yLX6UDhNveqqUCDNfxMK8SsNP-g=w1469-h975-no?authuser=0

Twierdza położona jest na wysokości ponad 1000 m n.p.m.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fgWMfy2rjxARRt5eJfkx0Kyv5r_ykJ97D5a08mGxVEN-M7JQ5hWiC9hveFTM6k7WOGlRyPD6q_L_dL13Er8GedOUiHDACV J9rUKc20xdeXTFoDy1Bc1NJKFSrn5CeuA8lHhuTmwk8Pm8851A _rbZe16g=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cJQeNGSRzXDymBn-epI1545hPi93sbd7AoExWR_2fWVM7LMd00yY47i9EnHlrzq5X1 pIL6D8DSzzmjxkyltHPQt8bKLhsN-vmaYZxJ106zEGPzNbRziH0UUmZhDbXQg8AHo0sFIj7Jc662DKv RPvu_UA=w1469-h975-no?authuser=0

Ostała się jeno wieża:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3edZ4nRXIsWL7y0mOaa_NmGbD_pnugHlqnUtKZrHqq21jJHZ5S d1_AgGVtUQRlgkvOH6xItPPlabSUPngUu5O0uT2iaRbujPBPz6 g0X74n7CuN0GhIe-HEvN2by2RddVbwHuZQo-PINPkBkBgrhDCdttA=w1469-h975-no?authuser=0
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dkrRsd8TYUEEs0ubdh_hl_5Q0hjC3fGrW_D7dZMm2VhBHTOlX CPfNfFxAgVhkWaQdNzT69hZeq2efB5TnMOnWsNvwtiLZGI_t0t F3d9KRHFYElFQrNWpGPCTwoV3lf6bRN21SEMC_aNNl6MglZ1CC MIA=w648-h975-no?authuser=0

Jesteśmy w tym ogromnym kompleksie kompletnie sami:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cavHKzA3W4YQipzAQGbaHB0pgHzjfKAQLmOI07nV8Xez_xvwN p1FhC_npWAadkHrmVPK5n6vz86W82a5w80CcyE2iJ3GNr-lc4D4Zm-rTSIbAY5dNY93QvSZ93V-KoZ4Gl_lJadE5riSt04zCXglwokQ=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cQVBZu2lpBFxM6lzMh6F9AOF0qrDcX6gfvE7gNongaUM1flZr WvwcOIqddTsmSakfnzIIXhbAJjp7_Le2vBhTHlrB5bgQCZaNVt ulS1Cz2kTirYjJI-jdUEEsMtpltXzqbc45tmkmoCiuAy-qmgOuIQg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dtSRo5Pg7AWxmFhaKVP9mYj9fe6m5eNf1QF2z8gI9K19LuNsR 5gsboa4ymWITxM91Lu1eQxZ0BqCYCN31vrP0BzjTSqer1roYmF ZvYUUdh1yTfuxB-K2lnbuZaYaStjlpYvaHWvK8s1CjprHuUphGhJA=w1301-h975-no?authuser=0

Nie licząc kota:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dtiBuhNpDVVyFneKYcvRlUgacL8D7IN0w4M6tKOvHVT9vJQ1G arnKeL2j8TX1dZIveoy7XjRrRL4TSK3oB4Se6M1JOWmoC_Kz_u 08Svl3Sw0DKsa_c4OS3MT4naWUDS_6z7ProtM1a85HR1znzY2M gkw=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3cOPw3bqqIkKABXew-qp6TvbY_o3XoJnM4AU2b7aMdKry40QcTmxTNX1x7IjzV7BcwiI L4NGI1zpHJsJpxarB4DjSJ0Pf-j6nPHIqvP6mzBAMoxwpLr4nfKHbro9p27gxibtul6uJUXavg-YHtTCkoKTA=w1469-h975-no?authuser=0

A to już "wkład" chrześcijan, czyli kościół wybudowany po XV wieku:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dAalH5gK9voEXPkQnZfoJ-l0JsG2IjNyWy_bJvH19Ds3RJ4YP4ptwIGp5tcQfSWY7mFwI6G5 pOi3GLhIiYmipt1py6jj8rJKiBSkzVHw66MO0st7zA0SkvYJHO KNQPaf2HKHGOMshR_4dgu85SXv8yHw=w1469-h975-no?authuser=0

Zachowany jako trwała ruina:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3d7HeuRcqLXxc6wuwa-N3dYyG6v-e9p98lbPtXWOWxy2PAGDDPNXngyWe1rVd2uk44Ja4B7kB43tXn XyYnqXvn8iN3yBnZijEGS-VvT4-ammPe2PbfG-d4Bi5HOOjDk11ei6MZfTfK3kDImpDKdo8Ek8Q=w648-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eg0lqpu28haxaqmXIzuWHvYkzoOVJx4DXOaA3iTEFNCQ9UPw1 Q9e03IKmLMpKficeX-RhZCKhjQQ6VPoO76Qt0zSXqL_WXZoA38lSvn92ozcEUnPhWtTc 6SW57SsYdRwKPjdC5c2OQyT-EVzemec1wLA=w648-h975-no?authuser=0

rekonstrukcja katapulty:
https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dyMY7Kzzc-JYOaLpy3BUPzQxuCaYxim7c1bmtKDv8yv6TR7JgBSXNl1b7D0w syczkrI_Y2mGsSRN5pDhIY_uD08EIlfdvFeXmXh5hm7G-sZ03EZsVMXh1AixrsRSkN6re2H7d-X7Ts2oNcShhzmxVnaw=w732-h975-no?authuser=0

Podoba się nam bardzo ta dbałość o szczegóły rekonstrukcji:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3f3b7q2Xnah_wa8Vs9Pq9EXCkk-U_rGrHpO3ZnYKYrzjRbqxj7pyoMmcMDNMNQ9YSw1YsIUMi03Kh 3QlyKPSnyu42EaXZBN9-2_bjOXzhIgbDFS8-tAWD3P9M63ps_kyGWTQZCrKnQiB15RwVz3dz6vOA=w1301-h975-no?authuser=0

Tak to wyglądało:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dsCWZ4qyuo5HMkANrKqkpn0U42cgXnBzRAAF0uL5XHA5ItLR-XEn67dy_vbOfjQmqyAXRNu_OKFdxY2zN5NhODThS3CzlUxNsxC ZSpnifAGekrf47vhDxiKmRNE6rrKVdhxSrASfL0cvQyaNRzLia kjQ=w1301-h975-no?authuser=0

Schodząc z twierdzy kolejne ruiny kościoła:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3e2qQTVn-9OJddSXcSs1gAQ-Tu22CyezTvsqN2p0ExaIkmGipIt7od_rZgsi7cA0rXOdt9SE7n PBNI_99zCpFSNdihKyKSfpDZsidj9UoYEItaL051Kzr_GOo_xV IQD3ExBoDmPqvavt9cB3qKIeVQU0Q=w1469-h975-no?authuser=0

Zrobił się już prawie zachód słońca, a my jeszcze krętymi dróżkami musimy przejechać góry (Kordyliery) Subbetyckie.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eeRya6GWez7VIb7s0OY_r0g8hzHHMgZ7HL4el2f8uhBeU-x2pwFetM0WL1XPR4REKkWtFo0VU-M-XWWXT4pII6zTlKXs6Eeme2_17FQ9idf0_JZzwEZHO6pV87Kitn K4bqSxVObzE3PmTLldYMw_42dg=w732-h975-no?authuser=0

Wybieramy najdrobniejsze dróżki (byle asfaltowe ;)), jesteśmy praktycznie sami i tylko czasem wyjeżdża z boku zdziwiony rolnik.

Szczerze mówiąc, rzygamy już zakrętami ;)

Ale polecamy Parque Natural de las Sierras Subbeticas bardzo, bardzo!

Sesja foto przy drodze A-3226:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dHSF1Cjk8vNeASSg4MxZNwCLdPVD8lwocVE_GDXfP1oqw3E7Y O1aPfmYmYEU__bWxS2sMV2oh2v9Wrr9P8EGuvhpmgHuUiTOiZ4 abc7kt9tXfqos7oyIluENnHRY1af2b1GTB3Kbstb6EP-xvycxzUOA=w1301-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3c6fSnrZkbaYSMNRzH3lgeS6aYQap6GZwLWTzQ8KCuSUQIgPAW qkdgrRPvfCJohujgsNwDnjPciK4SvQl1uKhU9Jhn9ymZBWnh7f OmVw9kRfbWEUtBzkvjJ5V7nsgJxnmYQs0rwEsGLlGrbmcuKq0E iHg=w1469-h975-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3dqvm3aGKnOdYFDb1l5iZuBQHoB-AxFCfBn-z24uVwTrOrM16ahI4hBBErGDWutn944gnlZHwr6OLbYrtFr9Tn 5DL2Mm4t62TJRk9wDweI1ND51DTolEjPXbZ4Dra0sjTuhGJcEm dPcxYCiXoPJU7Kslg=w1301-h975-no?authuser=0

Który ładniejszy? :)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3eCh7dq_UFPWJzgyEdrc7AHh3Q4Ozb21yu5r6UKY0jK4CXg2IJ a2xVrx2DR3JcIyBtpLW7Ktwl8qhcdhnxVL26MUt-ICtD9N3NPuFrx4X7DAO1aCWQv1Ck0UIW3TRu4STdrIrfVOLQu-7u7fcF0bPAZXw=w732-h975-no?authuser=0

W poczuciu dobrze spełnionego obowiązku lądujemy na wieczór w pensjonacie i robimy jeszcze spacer nad zbiornik, gdzie linia brzegowa mocno daleko (ciekawe, co będzie latem).

Na koniec zaglądamy w internety, gdzie zaczyna się Covidowa panika.
W Hiszpanii po 600 zakażeń dziennie (u nas dopiero kilka...), ale na razie nie słychać żadnych informacji o zamykaniu czegokolwiek.

Sami nie wiemy, co myśleć, ale zostały nam aż 3 dni, jeździmy po zadupiach, ludzi widzimy w zasadzie tylko w restauracjach, więc postanawiamy po prostu robić swoje.

Bukujemy kolejne miejsce noclegowe i planujemy ciąg dalszy.

[cdn]

maly
28.12.2020, 16:47
To jest opryskiwacz.Niestety teraz rolnictwo nie może się bez tego obejść.

Tank
28.12.2020, 18:46
Bajecznie...
Nie mówię o opryskiwaczu, ten raczej sajens fikszyn. :)

Wysłane z mojego Hammer_Energy_18x9 przy użyciu Tapatalka

raf
20.04.2021, 21:54
Dzień 5

Przy wieczornym Cruzcampo stwierdzamy, że mamy dość zabytków i wszechobecnej ludożerki. Następny dzień będzie raczej widokowy, i musimy jeszcze dojechać na nasz kolejny nocleg w Alcaucín. Na początek jednak wypatrzyłem na mapie że niedaleko mamy jaskinię Cueva de los Murciélagos, i warto było by ją zwiedzić. Rano pakujemy cały majdan na motocykle, i jedziemy widokowymi ścieżkami przez Sierras Subbéticas w okolice Zuheros gdzie znajduje się jaskinia.https://lh3.googleusercontent.com/Ot4Hf9cE9SQH-SBSSsFyKa-DQQP8QrbtDYUXRaK58IIorkHS0HTXlSME1LDUQhoHcKcplFFd1 omOqO_7xBUgDa57z0C9S4R5RLU8dyM2YEV0s5Oplsk4ovJRJV1 qUXGiIi-RExRGSxarGERDGhH8olvpFt4XOVMhG-A-2FWJ6mAVkSfYuH_8OFARHuis2-qD_8N3Y4j9b3lonq_HVuabzI08_c5iI5JookM2e1WvtSO7jMts zVpSo8bBLRlJyv3ZiHMy8fIj-9iA-e3t3VRuMCTaLvuv132tliVTqHL8Y3a2bLoPII1a7bLfxu_V44X _SQwGufIOcolSgd1Thw3YZ3ImqtLoAFIm47cnvnKFWtfvEBc13 sKFSR9m_9QTvELUz9oWEyoAAFNVP8qJn7Js8-I9bP015NLrfZSTTrYmaA3YGK0owkY8OUCmWly2KEPBqJBO1cxG S0Qt2YoaomeCVcgdnwldnJsGTXkb6MSFcVIhWagfmEUVdLAI6O NZHEJL-NJcHwETnhGTs32PnHpyceACu6_MRTBTjY3R-ymGCTqtOgM_GSEVSE_PQeYVbSoRRwa0EGGyB1ofEdgQkYel-0rZSeozIMhNx1-TCMKzHZkL5466vNFTDNBa1YU4uCY6j2FCKOQ3_FznBD9XjNKNA i_3nD-FCeTQ1ZOEnuxM8G-hbsgpvAHKLnuAiWdoqdO-Sq_aravaXkDjd5F3ozgNSeA=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/QX9K-n3fyhH2CAQKg2OOJMYjJIWAB0qxuoTAIPVj6SomXt78EubB_lH PVmI0TZZN3M3wuo3lvrtDbnz6BNTy4YuvwskYPZUjk49F8bT3L PGJE87VPznNZ8rW_9ukqasMS1HdrppDGGPXRHD7RBX3pFAtnNy SO8545KqIteV9gydYt32iby2zSG4rpRCuQYwlThIfsozqHWJhp Ux7eqQaGJpEgg0XpwY9jdTJrKwVNyvXYEn9loRQan2xLSQrtdy 5ddDh1ZAXXaulDiUKG4fERoVmldKzCYC842yAHxtK77fj_TjSs Cw4OftoKDjKbg6nXkoWZ13Xm579N-eeWS7F3y_d-elL83_jQGVK3JCwJY4LXZweAPKnn5oQmActvHeYRJPogxYLVdJ-HjsF7pWiEu2aFq_AufxIegzthf4KFiIt1m2-Vt7-Ezou-GfITbaP5oQMMROvSiw5RWbIfAzFAn1TxK_F0vvP9-NlxHCSmUAXEbZ5-QYyc6Z-kJX4u7k7xuaKQ1KZfOGqy99VaW3xLXOwsf1dyo9mAaNL0H2DWn LQNytedHEf8LpGSp7LMJ1Eu6vfEeY29dCl30Am3EuRUJVDO_V1 UXKE9oaL8KPOZirhohVoVemjM0BCrTjLzRiCIuMpkn1V5nXw2Z gH94xml1xZgx0YV8ITv48O7AC3Eo-Sla0pu8cO7UtQ01e6E9u2VeehTnsO3VeCvEWE0iGiyxg=w1221-h915-no?authuser=0

Niestety, jaskinia okazuje się zamknięta, jednak widoki wynagradzają przebytą drogę.

https://lh3.googleusercontent.com/bVTuoSv9EjnGYpD4QBhB5ZtFbAC38CXFWn2Y4Fuf3wcfoILwdL 4HsulSji9ql9ADANOBMkcLX9GsHSV8X-OXhUAMMB84VxGKKs1fYBJyxoREgQnY0yzI-W1pNGefDu-5jlAEVgMpLar8qLXwiHz2Zb-vKRlmX1BfWobBQi6SDsOXUKo4nDQ1rVP7vWSTuymFeJEqML2Le Z0ZltxgfB2YsAndPinDjHl3dZiIdlWxUlrdvie7qNFzYr26eXx RacGx6ggVbmPG98iGp5uMK45vqGuQ_xeCHXYTxM2gpufDLZ4Sr 4OyoVap-qpmHm_Xc0bHu7yeDBwQNaqUCVCcflwsrXKtWu-zchjkpL1nLRnfjkwQ3JQt-IUjqtdTwJGNVXNYwLNQ6c3bLHeN_zAZIfMyGIfOEFGWx5ZeWJz BHZ2O9TH_rl3SoIvwBHGHoF_IBfvRVhu0yYLIvSQAgd-7rQp_ipZtu7yBlJ1t2ehP091vMl9qk9ZaQkfpYgiP2LkGgCOMh xVI_yC6Ub7MEmELfHTqQiDOfO97lJEoiPWTb0U3XmxckWMHcKX ESShC_Ws-D2tvm4x9vhlSZigaFOYI42D3r8Ht3rfmrWmGDKLqWvGZrpZHkl P2C4SpbAS5NnqYrhJqq3S0Sap8Kc_oCfFKtWb0teNcoTfJ0kv0 vmzsyp2ogK116v8zk9f6ICqKZEzq4gbrrB39ymPl79hrAwrtwP vHNTo=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/ZeF9qx60wGr__JDccq9YzwCGM5KR1PVqVy-7g65mLUCVX7541H_Kr6528lcZo6zS5Q68zECzGwDVpVj_FANcm fKqqOhHDrw4AuRC5peKw8eFpB4Z0L-__Ouy5y49-HzLSPi_T26xycwhhMJDmlBJ9A7dpZkkgwqZ3nbbJJ7XWMWimaI ET7dPS4MDxfDf6vCkXpVheoCODPoR2d79QF5LtpUEkYIutpkf6 E8B_oYQu8sgjPit4N7pWueoZBEkewv2wA0zI-7o9WYNdDLaiPpwULes5GzFhKUYJbN2-E5cKEMteMTi7pNDpnUq9lns66lMropa6bgAS9Idatt8QQJcChM TqUQwDXB9zeJ_gJ8Rg7tRJzN2sIDmZU8dUCoT2w4WJurmJYp_k enfHJ4GrOuKGShLGainftz_G_LrmdMv-caA6LK-bOqe4n2eKHDRerIyTciHGfTGjbOanH0OoF1xG80j_GlybXvvLO PqyTNb-Fq5ReseBlyhWV_oChFLhNHe_6Ap5r5asdZSIumHuWyHxXWcGy3 Zn2L9N-v6RiJM8nkCIgcn2LCSqwVMQ6fkwyuRV0Y7Yht3n2ZiSQHZ2oTc VtbMrFHyeeGWziekLtmRvNi8IxcGbER2hx20SgsQeOue0m5pei g4FXrcchuwtRcg-1qy71kD_FYaznDKLJ8qe5irKb8gh5Kalzi3pzJztMzwfNSfht2 TQg9g5hLUtOiFdOo=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/B-R7YjQVlWvdfm0RqHs89yowFfUdDMAqkARfR5RD6yAMwmc2FllT _YfD5rO2Fs4-pyU3ytf2jIa_05sdyXgNT1WLVPEDnPHm0Zh8cPMXm8VBrecoPZ qWSTSBmbJhnfqhVhLHLcRbijD8H5LgtfpxpVRVNIQowxAfh6SF Wf1BRMYgKRKdB3h49S_CENAZjWcRkXctASUgl7qfNBn1ENt2ae vJUgnwkBbXmUyITCnHeQNOCAJOclvnWS_22RWoDIgTOV_Z6Aik EhLcGVK_HsB_EjBhlr1lE-ueAnTOecAidl73AoGIkoTivS31MQ1ZVL7xVsJJv8tPad98fwPW FA9olWYjd0MPYy1VHyOiQwC9rqghYjwswN5oc9kJ2VyhLJFhxV lup4xoaoFpUXt7ttnYTJBzH-VH6rqQaW5xRB-4-NOnTiARPIJIfVT_tPS2hrQwiWSSOMgFvK2tlBbmWFRKuFi9fbh J8K3HjDQn858LNZc4jaVV_3GyX8fHVekOAnyxR6aNjWR4pHvgp hMfokQ3JrQGdtj9_GFDj-uzGH3yVJWZ_SLDLA8Vl_1oFbXLOWiJvscAW8E28-ttFdNTq4uUieOQik5DjZ_6bPoVuijTiLW6nglE_f6eKO5P0StU EtEsFxaUkgZxNxcs_0S5Edh2hQaM6hG8t31AsCBKGFKPsGrIRB aOffcpFd38nsrDkwvstRr3ojUzgSYsgfNXSvBoQII=w687-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/CJitlLBEOMTOEru0u40WiU4yQlc2oaH9BACsVgP0Q55dHH3OuI 76JObWk9XNkX5dnV_srkc0c94JHlOKk4LnXGwjvQvtBbk-Kb_BZP9K2bnAFEx9nTE1Q17XD7_my3Jo2oAiKh0iEqRtDCrPDJ mG9dOgfg2qnxxHUkjROyYyvwmY3228GcHZWN4bscmxCtom9gwU 5QTnC1yb7qiHjxb7IsdzH-7J3Qm75ZreSBaC17kTwT76xlpLRmn39LAfrl3z1aelFrMy9Zod j2LMeUZkGFLpIb8Cp2hFb2-DlzPxpy7xaKvlaHzKv-9xiYojvVkZoz16lR24JuKFWEnlwmbTGEEz_-BUUaa6AlOB7u8nbIFg3afgWi71JG-e1Ev-BNIJitMRDrv8J-uvRnaK7JzqHty77VYYWezJYDMnb0o5EdNYmEHw-Kl3T5Sq3o5Zs3qhwLeERHRnX3lFFdg23051EqT3vOrYaVVtGU-pQyi7_9dj2-JiIF8TYxaf9MlDYAK1KYvxzwGFbjW-ueaCu6Juw4vhb1MH2D8A1jacluYL2TH0XJaSdl-SDNif_yjxLWHukOGHOaxaFM8B9YgwzpFXyjR6Go5uaPC5l2Fej yxpfwJHgJUI4lMdhXB5OltqE89o3oxfdS3WRVq3sXjtz9AgOIj 6e1JxIzsEZAH92uwEaZNgYN6oFcy7SoJ6IlxG49YPe97o5b7W7 eldYMPAAUKD_WI=w1221-h915-no?authuser=0

Jest około 12, więc czas jechać na następny nocleg. W przydrożnej knajpce wrzucamy coś na ruszt i jedziemy na południe.

Ostatni rzut oka na Iznájar

https://lh3.googleusercontent.com/N9-vzRZ_m1cOjcim9gYDLcD0dCIiuPoMAYRBJuPiOE65Rkh0qhaRX pyZYk-O_j_BzlqeD4yiOlz0qxDe5Pkmba8z5_UsEYSSfW-VFca31bsN29qH1Kxan0LhA6xSxDUlIn-9Adcm6m5vVG4p2DNPWRDCZZt-CpL1PTjiPqhc-e4YSKoEC8uxTU-hjQUxTuhA_sp0UQjMbp-CHdAzWvOgYqZ_tOTxi1dkGXv3JMBvl-hJ-UCoa5lSA8rlvgoCfJKhx67p6kw5UvNn6sslwt-2pbu9p7VdZGXONmN85CdVFnSfnwzQmEOMsAnymUONksSBR3Wu2 4IIUKQyN_QSNa4sXoq1bWUne0NjrU7R4k-B1K9tO40x5b_kHQ62U-mjfQ8VUDOcV2gXW3aeiJSQs6-41cNPykjaRoc4vRlOKCITQn0NvolRnZqoa1PH-dnuHKJQ6tyO11q7pUuGtbzbUewAfA17JebUQLpsDzb35KE52AE 5N3Xi1zN1QqmVXQvKkk_VI_0zliCtdLr8buPfUf-ahgfxUVIs_PTBTKk5SvgGSjaSIPq2yClf3nE1FzRO2Ch32lKd6 Pf-FEZ09dq0Qy-YO8lpnouuVZduO8xkCgnwXAZ4AnFLrVqZ4qHM8fsAg2bf_eNjG 9Pp5NvcthAalHeTPiIIQCHM2RZ_hctuiW8tytpsVUaXbS_duew 8mBGycvKzmDJsX988m-mL8qC3LTnHDBA=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/XmayXFnSX6DeOxhHIz8fM40aPcpvBhBv1dFNm3cBrM-OphPuLocOvqHHOuFc7FvhSmdZII0l1RZ9Z4HGB1mq1SVh3LSR1 _nfQHyXCwFERixnWGhY4QkpbkrxiFRFZF0HyxiQQDa5wB3P_n3 TSaRtSCwDazM5Qvnqi5_60xmenmPtaFNrC6NzaPwoP6P06v8zo QBURSWvBibvXo3D4c51lyKqPuKFmcmmYYGMvI5Xm4Qj8OaBJp9 bLyOYWfbBPxww8XCyjUXhx_c3tKX7BIk5HumRTKnCPywMdiCf3 nVdXQdN00H9heLbPNupqSvwI4bMlZABWjukUvZEEKOXgUJywJu yA8wM3d-HWcNiDPyfDLMlUuKT6T_lU4BsiFe6xXXO7KMFLtanulXFP-tcWMAUqiv27m3PalFOb2MZ6wp0Fhtmi2lNEwsJmxZk35Qv-YI3SEDNTn4Qi2tLKbWR5HU8Apxq5gnQ0XstYBAO65Tomt7LPqN UXXu06uVw0Hp63QvxAzNFxxXVDuore3_ta5cZVpnfGyzRvwjBz BkIqasvy8qT7AfHQw9mF8jbHL2YGnyPNAV0SGK5j_FX-XSUXpHbh6vPoOKSg7G6uMhF-38YAXfPeelvOIcCaZgB3P1oz7xGluULW9huhVz9LpzdCUonquI UBNxC_epckr5EQmpBWCl1bYvl3QKBhGou0BoIb7HFuJFbnFRQq yi2GyHu1B-W7VQ=w687-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/KSyZNuZKFYVnXNE64VN19T9qxoOSn0ERjluKFBI3HKCwW272VZ SCXqgPo9lW7-bbgazWiNwbcsOsivNcvC8wamYgnr3LxC4vw4ZVNWpxDFxXLtI6 5p2bKm4tlrKHuAKzWdaysDsxeSfb_VB2cYMJhJjbpugnUiGoBz AgPKHbWT3aDoTdF2ckIDb8eBuBcStAB64opA42qLC9ttqP6BBB _7hylKqWS8ZoHfnH9VYLmfLWMcI0rk7pCRx06y65VEQnNbaOLB 1Obga4C-XTSOF43QDCusXF7IDeMC3WRyu85LOleouprn4CPdJYOWxSjieL SGQLHsbWVNpSyCI-_g7upxcR1yyyhHRThiEJ8nUXaaU6sNMfJVfM2uTHjkvgOH4YqW Bfta4QE902Qy7Zqz7jnpGMeAUFwBbf1avOXBcZlQjirhk4l4Ej PUO6r0qBKL9hTtfLkJ5LgF13w5xLZ6kYb13TYtU0MdYimn8AmW j-j2f53ax3uCrBZRMRoSzvgrv9sRPkTC3q3CdncoMUSrviGhbKSs wJUilg0o_y4-F3KjCz-oaSyFTTwNItic8tDrXVTKpfo4RwUFcwgVdaRtH3lrhJHA2p3Zn Mg3p3pWudfXaWqq65gE2aj1mG6Ev47mmuB43UOSWwtwZP_cT0S Uf86CH9b2fJ-gzgx4THuJ_KtYZXexgYxKdI74HCrvLF_UQ3UUwNkonTb7cPiOT eKS4569w=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/UlEU8VIBu4-B9Gth_iKF8K0viZ5QwixhPA21IPz3wq94_P4LfXHKF1-Vp0FaRFdZh5LFiRD9kCbIoLqpFJOp2CRsz6zEZEnbqDYhrzrw7 lSRJs08RuVxp5PxNl8FcbglVlr3Ln-3sJAgPtQXMhvhZkPfKtx8PW8N9btWDpSFdpOu5Gax6zGlks_e4 hWyNGdjOqOyG7icW6FdYybw32EHnqOHWnhV-ecL4YAHm7Wk_UB3JUpvD5vItVp-htqbdsMjRYNlsiTWAChuypeqzUbxUXBqopUazON7UVOFLpDRwY s7_tzF3jkQCdoiq3VnQDHGcKehMzGBZfK97WYgycJby-NEhA-ZF2dEa8tn6aM_muvBFAEVxqUrlwuH-JysXT4e7FpQxD7hc9DsHALcEWblH5EbgOsGeHQHSG1bvfC2uJd B2il3JOpJ2Blp3TbIevj0byubahh47463FqcFTGAE00gAW30yb CAb1fLw4f2ehGA3vVB_vGrYDdg9u0IwPsJf22sDLq7KtgKwtSM a7q3wSROtnIRNCy-yNzFal2r5C_p93WkOcgqPIEeG_ABJUdGRTvEYW28syRettIo0t M1ED6SuNfbDu2A9zgzRTbAoIKOvqyVxFy2iwzNsI1AFQok6BYC gjs7fP5kGlHblgEob384KROah2huVPUDE-60MDoXaw8WrJY-r4cZzjlmeh2u4qFx9wXiBVM0s73oKnCJrGBY=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/eDpr7F8Z-FfiZ85YA7e_agKLaMFGkcL3Cgqm9rleH2nkZuUslVhVoddwwbR rXk_KWfnYsn9W3qS7t5NhgSSAncDa613XMj2VYxW5o1O4SKNJp pocijdXR4ucWIKgzkewgUVXcqWiSB7PeBedtUMUHfvusTQ8CUq _3j0cEgecds88j-0IZIBt7rPF8VhUsYzP0UlxQBZ8USVk_jVCeXi7O5qVTDu5D6dC bK5h-gCU9DQe8IwJOv3E7EhkZe_zt3mfsChW4RH4mMBCnf8rxr7Xb4q Rkd73AMgth92XO_b8ubT8hUM2BwAcGm3u21GrtFmqvT-tFc4FWpUaHngBsmmYX4eHXScX1zGBtTNncKoDdtjQddNEAj6dH _cyHKZ4xILhNqZxFa5Q9C47904AMe-qmB4kXgfSbMYynWlOEkZ2B_FqcJKK212HIW4zSET2VXBN3wQh4 vyl2e8mAgVv77yoXPjxuSD4RGqpEwrhSnWjjh-h0kMVcvkzKjxyBEzMdvrrI08Bnss5MhNU1V6DDLLAscA37Z3tG O-G09KQizOylFqIp8_gnz2SF9PPWoEX1AtNfK6JT0K7D1Rhw5G8c N0WRwVCwAgN7tTT0zDpgQRa_KBlXMEdSZMi9JNjys8xZZYiXeC ed5Y0p_vThST8mluXALOPlZIj7iIgv_4gErzC2YaSkNgo26eq_ P5ZgaUwNMISeUY4Yrrx6SPg3iLlIp76bUM=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/yvQXmaohsS7sI9HRhgUQUV_P9B_5cjZy0AMGmaQlRrseyzkv0z rXQj2YgrP0TXLfcwMY0E04qUPR440NLqFlQozxpqSY6M46A9hs k_wcayJdoo4SVK-qx0NTkR69J9qEtUn5c2erISXyqiJUImJi7S4ymTP50xzWA4ITj IyfWT7bDEFgWq6rUiekIwLLLPh2FL0wpUwvEB1SK2dDwdy8W3i icI5bvThi13DH0BggGqeqPduynRsOGk6X3rad9Ay22KHwZvsf7 Q0qy5-t-ZZcBsBHjDDd-S5tfjnZc_T6mCjsT6bHrxKygLn43B4Jx8Ei468ZJ4ld0mbEd8u WW9yUmX3xz6zpeG27xURtskrllLblbNrlY2vIG9aOkYN9JUXZc-DezSi-9CgUvCH4OqN1o9fJWhSXrDFuYDVpRRGNFlXYMXybUrHGxiO8Lo 2rI_6nsxahumzN88RKaxsS9rLb-omPJOKkq3BP532UBIXpsk93LYZovrfnJWdf2mUo8ayLM6RVk62 8nok3RKULpdSORWVUZmdfwLsIYKexPfhgoIT4SeMjl3qxDPkA8 RQSebh__b1dFXUo6ofRQZfx-TQwLjJ7CGHO0ILeLyi3Jd7GJECXu7vWqTJUA3F9CLUaWyhPj4T F6DUiZIHCBKLNyfQP1zFL9IvT0a3HlTAKBl3GTZBJHejR6SsdD LEZaeycQPKBPYdf-Uui8fzo3ygctZJD_b8=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/kdFeT4BaXQLOZK2AfRxyaONc4w3N9HQIrW5GUslsGvc15979Yh qGli2JxxgBd-i6-D8gLHORmZtJg07-jRxxFpHQ095RI9ukCbGBCJCYMER3uNDxoxCpSMomAb3FMlcmrN 7-0LgjxrImfdu5G9-Yi1JloLh5LtJVAwLIWLHQDpIqK_jQfrUnK1jfFBlpHghxgwuT2 iw5AcciFt1Oo09csSEfuedZmdyaM1UXErDfSwun3D2miylt6dZ SVaYRi2KX4vWoKWRj3gGIW2HoP9h5ymE1XhFfmOm0wTV1EwMM7 SesgiieWmSoh2yboWi5BxAaUfsmItds2D-TPmO2ZSlDM-6p5wdgqftEFD_1JHPjlZ9I3IKzfiNY3tgC792d8lOnfGqeAqdj Ybcps1zhdEKV9-T3ymDoGNmKb9B7naQk6G3TrsK2bROl4Dyq8tbPJTAnbgXqi961 AyCfrwKA0NQcZ5ds5rz-DJ9NKKQO_cFSPdbVQMhg3iNoVDYd2HgwqAfIB10Z7t7oODEDaJ S_WXXMnPZBBcFMoQrn-9icSvcA4GpI89CWa63f_bUYX2Uicg-TQfjL5ws9T3NL8JJDNeDo-sL2-aqgASk7xD516nLDmgKXnwUL22ZeXsAoTmanKVTF5eBetvnWoAZ ofJKr5me645EGOJ-9U8ZZM11J-IFQ2v_ceU-6YpHNODlSmem6UPlM82sFoW37zbmJcgJJ7pAzP7M=w687-h915-no?authuser=0

Na wet robimy sobie jedną wspólną fotę

https://lh3.googleusercontent.com/dHHa0ZH5CB3cPlE56h5cHA-2P-W2HnrYRVtcEQqucWxkiw0_BeImrYD0PR4Oi1nXkA1RqYyx_YQc LTkt52deYBsSHUFoYTF-yqFKhRqZ5auV12hz_CmeIU90qFF29KEJj2GvBnInfG59QCTUI5 Y812vDPogN4hTW1B3ZysTdg1WjwfCalvLx0By_PeoqyFzmorpn NTJqaKqN6jFlVDfUB5fBdkkkmHD9x60EBDN1mm4WaZZNNtAS32 LiBsq6_oHUBFy3GRLJOYhxcjiWYJMVVfFt9AFw1spOnDhejvID oYbNhWVa-poDvuxHH-UyUCYjpv2c2wFBCCJIejuUSX6evWQFa_RzzI0DDFaXdswS98Ks GG1cA9GYxYb9B_ulpOz_7_SLu9oEklSp8vakIVntuEr_vflX7t fTtMiBKyAbE5nkmsrEf37T8RFeG9CsCbki75v4OzqC7B4_CvrG 1EMIbZhw72uLjp4TC9sCY_KrKATwC2UHaCA32Y36WRuFH_7lPG qO_vFWR-hXtBH2GKLuv-JvBUkDb-DMPnFMyVJfOfqfyGsjpzW46Vug0i67CWOh3lHVpoIQezoaC1ab rNZbRDbQ8B4oOPvKaZEDDhe_xS2GqpdXIDPtb8mFiBRmSXoRuM cHQchMRvTLUy3O8-sg_OTOi-WuPXHJGSaiUa5aNd1AYT2R2RMZgJgEV4dU3ySShnAOm0m19GoN J5InPGNrg_k=w1221-h915-no?authuser=0

I dojeżdżamy przed zachodem słońca

https://lh3.googleusercontent.com/osuxAUW4ynCdEnpS1XHBufqauF_qJmmHZ_II_9AHAbeuNRr4Qd aCKeoRqe9XWtqJKxofOoHX1vkfQcVUrVQNpDHFZTRKTne5PxHC W4deJGJslyVKwrmW0r99nyMNYRCuGkZK5A1h8fUYi9BfNyDaiY NblLt7cszNa9NbLObim6CeWgPAxVI_MnA4-RFwyAfJE4zwI4C-cURDxIxbV-hQ07-RKveq7RJauwKypjS9sND9-gQYHnvH_f6Gitn3UL33LqFLxJrbm9p7ye7kzmLk5k0SyNLuewE 4hcZFLQhQbSuK-qF-Z9IvuJP4Gu_mkiZqeYczxmLtMJasRtZDXCbXgy5xIkwW260OTV Q4bq-EF6YlM8vtq8EhI2pWd3qwe4-hBjQlJuFDr4WTuEREDy6PzqoOQQOydXmOTdNDYONaUY6xD9jfd-qlUIIUM6iCSsrOQllECXnYjHwosLTnbiliu_P6ud1qomOGYhBz blq5HO5dJspTh7BUpFqlJcCXgxKfJxi9Ao14-B5AmwUlk_hbM0zQPG5LH-zn2lqNTbZTepT3HV4xv8i9o0LLKQ9Q57XY1AHV6VBLx_Q3SnTz koEuh1pysZ4poQY80ZxiUHsAHATy4ExSh32iHy7h0ByA92wsg1 7wqT8mb8GvZvuWM_HFYswE5enduoEZBjkO81Q80sLrpvIuJdCB ifcqoZfUXyxt7yl4eSPh_PebRG_d16IdRCY=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/WKoDdm0BoqraUOMzxJ2Ef0NB_aWlp3vzpUu9yePCfb1jEUzlkA 58vSofFmcyBmKcVgotmL7E2HFke4HUBqeQEfvXuRzXOGKgwx68 mPTNDI-nbVzNZH-rfiDVQZCQgsLgbnC-nLS2hYlyVlr0NOCEf3_g55iwO7UzgAyzCVTxkYJ6_8ilFfnHJq ijSMW3wGuBVkbVkjw8LNka_KAXO45eTEyjnvBhZtjT1AT8k9bX MKx2RUk3qjJtSA13FSdcRjCUNv5xsNNS5TWYUP_9Xg2d03vCdB JAPE5v_yO55Fqngg68K_QyZIrQj86HboK83A41xTGqR0N7IK_g POh7ag9WN8PJoJ1MpLCCy9JDbiKeutYf-kQMR97iO5w3A8txIL-FE2dgl3ZBZBsKXGF_7C0S_awIp8wWkUybzzQ0UQL7GyoP-UXuXAXIAgdFaw6Nebqqz5ueJT5FXHIxvkmhaYBegNtYjiGyaO7 TLTrskg_2SgYGRkZ_Hn6f_mbdPmt_wo9hW2YpwR_Dc7Y-VFiUEG4olewtuf_OWG5yqw88hDgVR8pBC5wv7Cj5vArnijjC17 TfyBr4zjJxtelh4rcSBN6EieOQcnWg8fELN0ribenkVHDgXPl-br5SzPNtTBWQFII4hrIWBw2QML94V--N1bPowWIfDbJAmqQbRoa8IS5lFSxbB8gmoGzKlWqmapvTn6yWJ eGt4Kf-l27rdNAezo3K8ec=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/VBeT3T4UFKfmN_6PVlSQVwdsldoNalJuStx25eBDd9KkfjSL67 N0A1R0FymoC-v-6ZKwXxVghNuSkCx3NZjk13aGM0mBSkHl3hYoaNp09B0ZZQPeZt IVr3twcE3fE8SkeLxdBlK3aiIkfm8wPeaHd54jaFjgm1JnzAyj 96XTVDPEkF0gl8TNG_ahRCcdpoaFmtbnin1YLlXzmwYIOKJ15v WyDQjBfnOsftA7Yg7ZOeb3GZ0ebFB_aDtv1eFGZFKR-nMkns9rw18_gbyybSICq_dtb6S-sPHpkhF-g87_ZWKum_uBL1lhO9EfwVsyNKVoEZHp1MqT7k11MB9CGnS-vD6dCExNesxCCSUgnkXwnS2CemXscehIEeQOkyxdEES6HSlA54 kPUuAD893fx2edK5Lg4u_BCPGr_-96UHlCwFL4LWj-0G_tNy-QerM0RAF_tut4nKiSaqnl7KM7_WdTnAJqYFWNSV_u0G19kDBGh JjUL5xIL071NGWbjwWKQTashK_62ozRYHctC8Utxou3RMe0Q7w bOrc9NLx7itnTkKs6lBbKjovotMayjQIyHLF9vIAk4zAbu9Mvq LdtIrQrMusYJR7VudW2chm-pBAWZP5VGLt_0y5x79rNRNSgOdvrMglRYwdE48hXAc5pz9koJM yW3V-lSlJigG2NAogJz7FXtU47fbKzYJbrNdFVbIWC2v3EEGMt-TiJbKpaAmWSbMc=w1221-h915-no?authuser=0

cdn...

jagna
20.04.2021, 22:45
Pamiętam, jak jakąś baaaardzo stromą uliczką wdrapaliśmy się na rynek, gdzie GPS pokazywał Hotel Sierra Tejeda.

No fajnie, ryneczek - kwintesencja hiszpańskiej prowincji, na środku placyku stoliki, babcie i dziadki na piwku, dzieci biegają, słońce świeci, pięknie jest, tylko gdzie ten hotel?

Stoimy, patrzymy, no zero napisów.

W końcu nie ma wyjścia, pytamy 'Hotel Sierra Tejeda"? Pamiętając na szczęście, że "j" wymawia się "h".

Pan się jakoś dziwnie patrzy.

Staliśmy pod samymi drzwiami ;)

calgon
20.04.2021, 22:47
jak to mówi Borewicz instalatorowi klimy bym "morde skapiszonował":-)

jagna
20.04.2021, 22:48
Zboczenie zawodowe masz ;)
W marcu klima raczej nie była potrzebna, więc nawet nie zwróciliśmy uwagi...

calgon
20.04.2021, 22:50
no tak......

Już wycieczkę pomijam bo samą w sobie muszę taką zaliczyć :-)

czyta się....:-)

nabrU
20.04.2021, 23:02
Ale, że co? Tak łóżka osobno ;):rolleyes:

raf
30.04.2021, 18:50
Rano znowu wita nas piękna pogoda. Siadamy więc na tarasie z pięknym widokiem na okolicę i wykańczamy resztki z wczorajszego dnia. Za godzinę wyruszamy na trasę stu zakrętów...

https://lh3.googleusercontent.com/pw/ACtC-3fEQudwtiM2laivJnORtngAlIwFjtkOk3_MVoqj25lRWda0wlf Ag-gabmDRTxBxPFdC_Kpj53nH2grIVXub08tnIUk1-EkSVr4lRTLxRkccWW_ZyivYNMaLQiJofdqUMZepPXVuxnSSSvD 2OSYTQ3Oq=w1221-h915-no?authuser=0

Resztę dopisze Jagna :D

raf
04.12.2021, 16:37
Będzie post pod postem, ale trudno. Jagnie się pisać nie chce:D.

Trzynastego, piątek. Coś MUSI się zdarzyć...

Dzień wcześniej siedzimy sobie na mikroryneczku Alcaucín, patrzymy na zachód słońca, ludzi, którym nigdzie się nie śpieszy...

Covid? No dobra, kilkanaście chorych, nie dajmy się zwariować, pojutrze wrócimy do domu i z powrotem w kieracik :) (Choć na ten rok mamy akurat plany konkretnie zmieniające rzeczywistość).

Jeszcze nie wiemy, że rzeczywistość sama zdecyduje o wszystkim...

Ale na razie jest rano, świeci słońce, motorki czekają pod hotelem :)
Ruszamy w kolejny andaluzyjski dzień.

Na początek obieramy kierunek na miasto Alhama De Granada, za którym znajdują się gorące źródła. Droga do nich wiedzie malowniczym wąwozem w którym robimy sobie parę fotek.
https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLXjYyYukLejY2u8hmsynrDrHcRbnmuqbcRIg07UXoJFsnm3g s6vFnJ3fr3hiTUqsXNhombMUL5tQly9s4ZMPb5qqTcmXtfDzrs u99zae2Hfuc57x_Y5gAt4s0atYknprmAKb_7edN5ma9Q1ocFL4 ctQ=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUTt3JDy0TnnrDOSF8tAeCI61uMlqogQ080VMSAoftBg6mNA S4NEDG9FutG4GGizUz43KQaX86GWw0H6KPKtM6LsRvGPgbkrUA o2PJfmjmhRxJ5Wz2Imeuc7jDxydrLMrafDNzEuSWr1ZWO_xfz7 mym=w687-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWE7zH_4GAzBBFVt0ElM8WhrvNKZSlDb4NFOAELLkluIUs3C pCgBJJrZFS2BkhsfdhOWaLYRcTZUKx4QgIK-d4axQQ8U63uas2HQ-KUGSG_MEgG5NQk3EXXVq65tN2QY_hnxLWPYcWGOU4OEyu_WdwK =w687-h915-no?authuser=0

Za wąwozem jest hotel, a przy nim na strumyku wydzielone dwa małe baseny z ciepłą wodą(ma może jakieś 40 stopni)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWcOgjJA27T8xyPg7VVyhATrFxrzpXkyA4avzJ-cOftcpH8J6qknKUxxpDBO-A8J_ewhh5SExDkalxZMCvmYi8JnLTFWFmLI7M0vuMzIDXOEqnO _yQS4CGeMYLi3SsG3--v2kSFPKNU75rbvjd9PfCU=w1379-h915-no?authuser=0

No, jak to mówią "dupy nie urywa", kręcimy się tam chwilkę, z zażenowaniem patrzymy na jakiegoś Niemca który oddaje mocz z gołym tyłkiem w publicznym miejscu i jedziemy dalej.
Kierujemy się drogą A 338 w kierunku sztucznego jeziora i tamy

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLU1g1OzCKsGOiy9OuF5Xja1PtwNC-JmhYhdu2nG1evKTT3FDfwsRaqpPxCJOSqR6npy0gxWAI0wuB9B GLmaKhmrjfiMzjA04bR7hHQkDCK3pnfbW-nT3-lN-OZTqlA6DrieM1RQ749PZfenXSdOZaii=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUYCRc3OAmx-A1_gnAR0YCXBH1dZSoYnc7dAXpcADL5kTMdsPtPFo-ewQ7-8oDOqaXVr1-vr270lcupMDkpR9I_jEV8rrDZ5nE0dBV5IRvlpmJGykJouOwop r1mVVoIzVVeezAp6kPJwz_KWOelu3Sr=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWnTkr0qmT9f1guipqcGrGpGjUUADQja2uMuvgf6GVJplLA5 bPbZwFajix6OyP2p0Y1zzhVZyFtGR6q3K_aevK-Arwxl6FA9HhouwTMzgUKWDPwOmbI0icfy0d9ly0Ir89Ugj1FBa _T_rluWzZS4sA_=w1221-h915-no?authuser=0

A za zbiornikiem dalej w kierunku wybrzeża drogą A 4050 na której spotykamy jakiś pierdyliard rowerzystów.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLViKN3XvmIllHM1c73Z2dtcxmckqdH1QYbwCWi2H_mV-P3heOtEb3XVuGd6ljuM_HHMLiQfFUjCWQp2JxvXfH03ypWNRyk HhDu08KRzWmnbUK9f0au3Z-9Y9xzeBVnpNgXPf-81nK-eI-gCOhrhaeL4=w1379-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLU27pvp8GqX19LDUS8vJ8EJv3GFQr9NonMNooj81WvrPPDBf syX-tzl1VfCymo1A9LqtiChZ45cFpyYesNNFAe-8vx8ZBar1vjGOPHkB3S10m2EocmmFf3I0Kpc2qOYZKuzw9ppoI jX9Kl563RIxPDM=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVG8L536aD_Px40Ovlcwqla8A8S9KQ91w0kB8O-g8RVXbfdrhuWHGggVBtGpe111AjUHFbcIGx9KfwaiiSU5r2d0I 2N84bIOOc2oDXAaL5ufYt5g4fkvpmrs6PFACpWfP-jYdGMBmm8srrE-Z2SJ9UF=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVRkXAi6h2no5ZwZCfttMpDQGhHRvjUKs7nBnSp-l-OTE7tgzqOrI3YQ7uCtHAX72aJwJMb_ohwlzZ1MH0v32UkRQ0jF 8xx0b1wYooSf1qmOSEWt4AVrRT5fCkNZz2eVg1t6VHVTmXt0YU qZY7uGxp6=w609-h915-no?authuser=0

Gdzieś w połowie zatrzymujemy się na szamę. Znów zamawiamy lokalną zupę, jakieś warzywa z grilla i jagnięcinę.

http://https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVOgtzkb-9eyEDQeWACyPI41MeNRot-Dw9TfUImti4BJmZVvlMwHO0yLBqxzqxQA4Z7-ATNBs5UgiNVRibN_fWEhhX7_3AVwXQVqa2zwkF53O_08kjdnfc 64jVhFO95pzn7Y9zB6gV6JsyL_GMI0cFU=w1221-h915-no?authuser=0

Po jedzeniu za bardzo nie chce nam się ruszać, ale jechać trzeba.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLV91IC20NBEu2rbAH1HocVXemiPTJaXhROeLko3DJhheGQ_g 004RU3HzfJQS3H7zuYafIWpPihHcnjYFgMRSs9sPmDW4QTR8NU g4iODs913592peGKGDNoqancrCPEqx8YRqj0DmNdCaFAXUw9Nt dTJ=w687-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUckGD4kiqrxziwHsi8mtGQPsPhtmeavQZIRU5HFXxm9qwFs tnZns5aE0-1kUpE5NtnxiXElAUD4wokqNCQ2kjtsxxzq1b-z9EnggPmeSeS6P11KPJDjvKNbfSJHds-KKQfIa_2u6ecixlseH54gEGu=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLX6OA_fZSHG5pkqlzvsMRScyncw4EsFJJlFK53vAJHqQdBsn Vk5JnG-VOce6y2RJ9DBveMqbn6uNYr2FwRe6sQU_nNSteZRtxekrDZPxY ixv8cUAR7xcXlwtDvu9Jq9BmaLzS6y32vUisWBCXJcvC86=w12 21-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUA39v_XXU0UwmCisTG2o1K9-reWsngcuxo9NOtJwVHKlUciVW9zFvSUNG-tFtttZ0AU5qggyCJKpcSj8mbounosMAzt-ABpm8WO76SGpWqOLCvCon2dUDG-Brmnwqy5ayQB2dCP1vIAwPgQ8zSrjBa=w1221-h915-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUDDeVOr84rl1nYwKMk23GimkFdBtpZhER1hM7ZiW7B_9QId Q5TCZRWzEQuAayKhA-JdeSfY__xXCR4HZ7yTZ9Mu0f7yNKdn2NI-IyE3inllyTpHUo8zZDXdB2fuHb5FhavbK9-8vCO3Rqmsk-wzrd4=w1221-h915-no?authuser=0

cdn...

ArEZ
04.12.2021, 17:56
Za wąwozem jest hotel, a przy nim na strumyku wydzielone dwa małe baseny z ciepłą wodą...
Na jakiś martwy sezon trafiliście :)

jagna
08.12.2021, 21:06
Z tej wycieczki wracamy na skróty.
Skróty wg Garmina.
Asfalt był, ale nie było dłuższych prostych odcinków niż 100 metrów.

Po raz pierwszy w życiu mieliśmy DOŚĆ zakrętów :)

A najlepsze w tym było to, że wszystkie te zakręty były tylko nasze.

jagna
08.12.2021, 21:16
Wykąpani i odsapnięci postanawiamy "pójść w miasto".

Miasteczko jak z hiszpańskiej opowieści:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLW-kjI1-Fies3n10YzQZ8m1RK4tqdRm7DN1EoVFlO9W24hFBLrN3v_x21D IuxSaMjWQSXDPDO6u9gmdDmrNPsXTIhlBc7YgAbnFPoZ71gdVc jy2A0NBYxt_tO7DWtSW4Fk_l8rO4TkTuFUmNBXJ49cNFA=w139 3-h926-no?authuser=1

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWki9y3nCT7Y3LrdXFQnn3oTEdMNm8QNudtz3140OjlVV_Sw I5CoifDdhyB3ecvkdUfHdZu0Z7aPwUNF5KY_f1UHcA2C-Rgs4IzdQ-6tvhSdvXo-IHUJmwjFD_PVR4AwlaAfPg3Xanu1CKr4ngzkoVKiw=w649-h975-no?authuser=1

oj, chciałby się na stare lata usiąść w takim miejscu...

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLXFN6M5788-iWdiR8mHW76ACKKKDtRPl339zykLWlKtWoVxEaotrjLDwQDpLH CWNVhEbR0OTkZmLU1NaHUAAMQqL8XlHHWKJbrssYtoS6S4LXaY dEXo_8BpjPj56OVEBZt7WInUY9au1jd_l3mgjY-LBQ=w1393-h926-no?authuser=1

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVg2vZN-GX7Eq23XceMDr8HxkMsNset0n-PoCfDSHVQB2htGSNnItuxMNiF1eQRf_JpFgb9Bb6CGmHMzGhbJ I5RD0EJ_ue8rqU-IsyvlROWs8PuXEWRFrjTRt7D8cCsdk3Gv3cHSr4vux1M2nrMBE LnDw=w649-h975-no?authuser=1

Miejscowi przychodzą po wodę ze źródełka, które wypływa ze ściany:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLXhrcm4M_-yfhpllKa55Dve6pjCyBYnUrkvuUxiCSYAjVGetqEozs1oQd6-r8AvnvcTOlUBI3snbqP4UV5ut2_saRK3Wp_f35soZ0VJ3QNUOI qOX7m3HmwMCJfrPpFoVht0nUJA6sCfNDiXVtFEzLzOaQ=w649-h975-no?authuser=1

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLXncHqXYLWFFYqted6eYqIg6ewt8ZIqvMP7Bu46a5kIqrVgU CJ5ILy1uiEAf_y6KAkkNKb5INVmBfXavvz9trDxLiZSmTywtf4 keTTCTQWIGTKaT6USk0h4K44f3tlWm6arurYWl13nURzkYw8v3 X1XMA=w1393-h926-no?authuser=1

Czas na zimne piwo na ryneczku, tuż pod naszym hotelem:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLV5PwrPefGHJLwidgv36iImDI3XGRl9cYayx8e6zfE0xE0in YetLMKxt8JdBO8lPhhI18Cj37XJ5cD1BHXa_kpGz6PLdzFfm7J yHfc3ySB1GomxU3T628tAe_cKCWSsLAzsbEC1BsOYvzT-QhAspIZmEw=w649-h975-no?authuser=1

podziwiając zachód słońca:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWYdHaHXmd5pBXAKieyBC3AoqGtCPkxhIOEL8aaLADZ2PGxV zBc9mG_wJrI6dzzKI0B8zL7pP6nfMN483UakRuxYENk7qlWcpc DipinisrArbW5eosAf_3F1LJjjhDe75uv2b1qlPQE5auVdfYxS _7Vnw=w1393-h926-no?authuser=1

I nagle wchodzi, czekaj, nie, wjeżdża, on, cały na biało...

No dobra, może nie cały na biało, ale...

No w sumie w ogóle nie na biało...

Ale wjeżdża:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVOTyY6WIc48ZQ1oM_49HggqELVmUwL17UbWwXABJ81p5bot 22PVcyZdW_xjeV480UTCNa_lTlJO7O4hsSNlj9U8XXKrsUnkd8 zd73pGFTKJvtCRz0MQ_bLsUJxyEaUnz9MZrF1mYI7cJVe5qZIs 7v-Bw=w1393-h926-no?authuser=1

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUXmCqyda3qf0cy_WQbm7jKk5C37m1PDKMC_1jjikaUuK5xZ vZwj5V5onal938GxWxQ6vIDxq9-4dE0s3ghGd92WYH8TrfNLgXBvsfrIjGK63SAB46r7lUuz6LbYn 40XrE8CaXjmNoBrwQWE301IXqorw=w1393-h926-no?authuser=1

Teraz już naprawdę możemy kończyć urlop.

jagna
08.12.2021, 21:38
Wieczór.
Wracamy do pokoju, czas się lekko ogarnąć, jutro oddajemy motki i wsiadamy w samolot do domu.
Najpierw telefon z domu, zmarła bliska nam osoba, tuż przed wyjazdem nie mogliśmy się już odwiedzić w szpitalu, ale mieliśmy zadzwonić tuż po powrocie... Nikt tego nie zakładał.

Potem włączam laptopa i wybuchają informacje. 13 marca 2020, piątek.
Przemówienie Morawieckiego, lockdown, zamknięcie lotnisk. Wszystko jak grom z jasnego nieba.
Telefon za telefonem: ale jak wy wrócicie, przecież w Hiszpanii zaraza, pewnie was nie wpuszczą do Polski...
Robi się gorąco. Usiłujemy zachować spokój, samolot mamy do Berlina, więc nie powinni odwołać.
Ale lądujemy o 23, nie zdążymy przed północą przekroczyć granicy.
Kontaktujemy się z organizatorem transportu, właśnie jedzie TIRem pełnym motocykli, do których pewnie już nikt nie doleci. Ale mamy się nie martwić naszymi. Uświadamia nam też, że nasz problem, to żaden problem: spora część ludzi pojechała do Maroka, które właśnie uziemiło promy i samoloty.

Sprawdzamy po raz n-ty, czy nasz samolot nie jest odwołany, uspokajamy rodzinę i idziemy spać.

PS. To jakiś przytczek w nos, że pisząc te zdania, co rusz patrzę na telefon, czy przyszły już wyniki wymazu ;)

raf
12.12.2021, 18:04
Wstajemy nieśpiesznie rano, jednak po natłoku wczorajszych informacji boimy się nawet otworzyć lodówkę by nie wyskoczył z niej Mateusz Krzywousty i nie powiedział, że jednak tak zamknie Polskę, by nikt nie wjechał. Na całe szczęście nie wyskoczył...
Wylot mamy o siódmej wieczorem, kilometrów coś około 120 więc jeszcze gdzieś możemy pojechać. Jako że dostęp do internetu mamy, wypatrzyliśmy sobie taką atrakcję na północ od Malagi i chcemy zobaczyć co to.

(Jagna twierdziła, że wygląda jak wirus Eboli)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUAlhGB45GPv28q5ODCmt8ywHIP-mcMfKLCU2TbMD5vEOF44Qb4wJ6hZOLRIUMqF_JpiYM_BKHGlw4 0LLYYr3UcBWJM8o_wOlaPLa_3ZBx4ks4N9miS1II5aTmKctzYm ToDExoMcP6UKXC5HNbHXTgp=w766-h695-no?authuser=0

Nie zatrzymujemy się za często, jednak krajobrazy piękne:

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVqOtq6T1OyOc499NqUa0QVsbWj3nLoxmxStz_LzyjSKXOlh zjuJI57fuj21dHJvH8XmuI-Jo_5rNdASqgHbtKfqDnaJ6umzpEmFOrovLF3pJ3kTp5dluqH4N XFT-mhM4v5Fv_NCzMpDO-Y9WXf3qgH=w1217-h912-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLWsoRB4LbKHmGBvocgIm4Z0SdGOEJr5v-aF5cGAkKsiBZneA8C7hoQ-eDdXQ9FLqsVtB6lqS8vnsBlJbyBHGhgcn5aC0spH2OcB6IhHyy jEpBzhFQMuaAdp9vOGRdIeF6WtDW2j7eu5MkqOBLfMXOV3=w12 17-h912-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLUS3kfzYrRMu9gM4eDAV-XSqbPyeSNS8p5ybuaHjare74ABXlaPriKQdnDv2_TLWnHa16iy TqafAryQ0Whi_p8JqV5cQ32_gp-f2H4TYWILN03M5rwPRPH1Aj-mAfvZUaA6GO2w1FjeYA8XSeRjmoRt=w1217-h912-no?authuser=0

Gubimy drogę kilka razy niedowierzając nawigacji że jakaś wąska dróżka to akurat ta, którą mamy jechać.
Dojeżdżamy wreszcie do tego miejsca, które widzieliśmy na mapie.
Okazują się być mikrotunelami w obrębie serpentyn
Podziwiamy przejazdem i spadamy na południe, by nadać motki na transport do domu.

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLW_XXr0hgXVOeSt670VmRl2s_mABUo1T__ShIY8KkFNmR6xu zLf_e8vuTCETSCdwMB5mZLvWdezZjiuEJg0EPitVg18wF9rSAK M9BTPD3UNdP6sbn-uIqldCy5nEs2gWgTqxF6hvjCPUDkFBdSoN6uO=w1217-h912-no?authuser=0

A tu zdjęcie z gugla jednego z tuneli ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw/AM-JKLVjZ9g1BuOI6FampLKb0V6L9FxPWhhlQ-4V0kENIWW4L6XdzmnzIAyCuEUCVdtbtJ2Cu8AKRxfAgEknzsZH RtSK6JqH4AqA9fs2a6t6tam2W3wn7NZZVmiJshEvOgwM12xpQ7 5bwyI7aeYK2ZWPlLXr=w873-h798-no?authuser=0

Po oddaniu motocykli i całego bagażu idziemy jeszcze na jakąś szybką szamę.
Ratuję kolegę, który właśnie przyjechał ze swoim motkiem i zaraz musi nim wracać.
Jak wszyscy - ma ciuchy letnie na Hiszpanię, a nie na polski marzec. Oj, zmarznie po drodze... Pożyczam mu szybkę do kasku, bo jego zaciemniana może być problemem.

W końcu wsiadamy do autobusu i jedziemy do Fuengiroli. Tam łapiemy pociąg który kursuje na lotnisko i z powrotem.
Na dworcu następuje jeszcze bunt maszyn, bo bilet Jagny pożera bramka i się nie otwiera, ale szybka interwencja pana z ochrony rozwiązuje problem.
Na lotnisku jesteśmy jakieś 2h za wcześnie, oddajemy bagaż, siadamy sobie w mało uczęszczanym miejscu i cierpliwie czekamy, obserwując pierwszych zamaskowanych ludzi.

Na lotnisku lekka panika, część lotów odwołana, gate'y co rusz się zmieniają i niepewna atmosfera wszystkim się udziela.
Samolot oczywiście spóźnia się jakąś godzinę. Lot przebiega normalnie i około północy lądujemy w Berlinie.

jagna
12.12.2021, 19:25
Wylądowaliśmy w Berlinie tuż przed północą.
Od północy zaczynały obowiązywać kontrole graniczne oraz kwarantanna dla wjeżdżających.

Przyszło mi na myśl, żeby przekroczyć gdzieś granicę "na lewo" pod Szczecinem , ale się jakoś nie zdecydowaliśmy.

Znajomy z Gubina donosili kilka godzin wcześniej, że Straż Graniczna już zwarta i gotowa.

Chyba o 1.30 byliśmy na granicy w Świecku, na oko jakieś 500 m przed "budkami". I te 500 m jechaliśmy do 7 rano...

Każde auto po kolei wypełniało jakieś deklaracje - nikt nie wpadł na to, żeby rozdać je jeszcze na kilka aut w przód. W deklaracji trzeba było wpisywać np. regon leasingodawcy i inne superistotne info.

Jak wyglądał marzec 2020 - sami wiecie. My spędziliśmy 2 tyg. w domu pod codziennym nadzorem policji.

W życiu nie mieliśmy tak wysprzątanego ogrodu na wiosnę ;)

To już koniec tej relacji (chyba najdłużej pisanej).
Najważniejsze, że dobrnęliśmy do końca.

Mam nadzieję, że ktoś dobrnął tu razem z nami ;)

Jagna & Raf

(przechodzący właśnie covida ;) )

Luti
12.12.2021, 20:27
Dotarłem.
Relacja jak zwykle od Ciebie oraz tym razem jak się nie mylę z mężem. Great. Dzięki
Dodatkowo ten przedpandemiczny klimacik wyziera prawie z każdego zdjęcia.
Po Waszym wyjeździe. Hiszpanię nieżle przeorało.
My doświadczyliśmy tego ówczesnej jesienii i w sumie trzyma nas to wszystkich do tej pory.

muszel72
12.12.2021, 20:49
Tęsknię za takim wyjazdem. Dzięki:Thumbs_Up:

kylo
12.12.2021, 20:59
Pięknie :Thumbs_Up:

furman
13.12.2021, 14:40
Byłem kilka razy w tych rejonach, ale nigdy moto. Mobilizujecie. Fajnie się czytało.

bajrasz
22.12.2021, 01:05
Mam nadzieję, że ktoś dobrnął tu razem z nami ;)

dobrnął i ziarno na ten zachód jednak zostało zasiane;)

consigliero
22.12.2021, 12:11
Wylądowaliśmy w Berlinie tuż przed północą.
Od północy zaczynały obowiązywać kontrole graniczne oraz kwarantanna dla wjeżdżających.

Przyszło mi na myśl, żeby przekroczyć gdzieś granicę "na lewo" pod Szczecinem , ale się jakoś nie zdecydowaliśmy.

Znajomy z Gubina donosili kilka godzin wcześniej, że Straż Graniczna już zwarta i gotowa.

Chyba o 1.30 byliśmy na granicy w Świecku, na oko jakieś 500 m przed "budkami". I te 500 m jechaliśmy do 7 rano...

Każde auto po kolei wypełniało jakieś deklaracje - nikt nie wpadł na to, żeby rozdać je jeszcze na kilka aut w przód. W deklaracji trzeba było wpisywać np. regon leasingodawcy i inne superistotne info.

Jak wyglądał marzec 2020 - sami wiecie. My spędziliśmy 2 tyg. w domu pod codziennym nadzorem policji.

W życiu nie mieliśmy tak wysprzątanego ogrodu na wiosnę ;)

To już koniec tej relacji (chyba najdłużej pisanej).
Najważniejsze, że dobrnęliśmy do końca.

Mam nadzieję, że ktoś dobrnął tu razem z nami ;)

Jagna & Raf

(przechodzący właśnie covida ;) )

A dlaczego miałby nie dotrwać? Zdrowia życzę