PDA

View Full Version : Oleniok 2019 czyli śladami Aleksandra Czekanowskiego


Emek
25.11.2019, 20:10
Chłopaki zrobiły niesamowitą wyprawę. Spływ rzeką Oleniok na Syberii do Morza Łaptiewów. To pierwsza taka wyprawa zakończona sukcesem.
Ekipa w składzie Damian Wojciechowski, Piotr Opacian, Grzegorz Rózik i Adam Grzegorzewski dokonała tego w około 2 miesiące z czego 41 dni płynęli kajakami. Damiana Wojciechowskiego może wielu z was kojarzyć bo to jezuita stacjonujący w Kirgistanie. Wracając do tematu, chłopaki dostały się z kopalni diamentów w Ajchał a potem dotarli wszędołazem do jednego z dopływów Olenioka i pyknęli sobie kajaczkami do jego ujścia do morza jakieś 2 tysie km. Wrzucam temat bo wyprawa bardzo trudna, wymagająca miesięcy planowania, skomplikowanej logistyki i ogromnego samozaparcia w dążeniu do celu a generalnie w eterze cisza na ten temat i tylko garstka ludzi wie, że takie wydarzenie miało miejsce.
Wczoraj byłem na prelekcji prowadzonej przez jednego z uczestników Adama Grzegorzewskiego, którego poznałem przypadkiem kilka tygodni wcześniej. Warto zwrócić uwagę na ten wyczyn bo już niewiele jest miejsc kompletnie dzikich i odludnych a nasi przetarli szlak, który jest dostępny tylko około 2 miesięcy w roku. Potem Oleniok zamarza i jest kibel. Na całej trasie są tylko 3 osady ludzkie w tym jedna przy ujściu więc cały czas byli zdani wyłącznie na własne siły i umiejętności. W mojej ocenie mają ogromne szanse na Kolosa za ten trip.
http://www.oleniok.wioslo.pl/wp-content/uploads/2019/01/mapa_fizyczna_OLENIOK_zdjecie_kosmos_1200piks-987x1024.jpg
http://www.oleniok.wioslo.pl/wp-content/uploads/2019/01/filary_Oleniok_PS-1024x686.jpg
Gdyby ktoś miał okazję wpaść na relację z tego wydarzenia to polecam.
ZJDMMOMWnLY

bukowski
25.11.2019, 20:23
wow.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

pattryk
25.11.2019, 20:26
Szacun.

Ps. Oponki trochę łyse mieli ;-)

Neo
25.11.2019, 20:27
Dodam namiar na stronę i kategorię w której być może pojawią się wieści o prelekcjach:

http://www.oleniok.wioslo.pl/category/aktualnosci/

zibiano
25.11.2019, 20:59
Ale czad !

Rojek
25.11.2019, 21:12
Szacunek

siwy
25.11.2019, 21:19
Wow, hardcorowcy

torak
25.11.2019, 22:12
Paczę i myślę na co im te kajaki. Tym wszędołazem cza był spłynąć:D
Szacun noo.

Galar
25.11.2019, 22:21
Adama Grzegorzewskiego znam od wielu lat ale bardziej ze wspólnych wyjazdów ruskimi motocyklami.
Co do kajaków to nie pierwsza wyprawa, pływał po Bałtyku, fjordach norweskich.

Lis
25.11.2019, 22:35
http://fotografia.piotropacian.pl/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=34&Itemid=62

Neo
25.11.2019, 23:42
http://fotografia.piotropacian.pl/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=34&Itemid=62

Wygrzebane idąc tym śladem:

Zapraszam 06.12.2019 o godzinie 18:00 na pierwsze spotkanie w cyklu Kwidzyńskie Biesiady Podróżnicze - wstęp wolny. Spotkanie odbędzie się w restauracji Zielony Pieprz. W czasie biesiady można będzie skosztować zupę uchę, zakupić w bardzo niskiej cenie bilet lotniczy, posłuchać ciekawych opowieści o trudnej wyprawie Oleniok 2019 i objazdowej wyprawie po Ameryce Środkowej, oraz nauczyć się jak taniej kupować bilety lotnicze.

Źródło (http://fotografia.piotropacian.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=3&Itemid=7)

Gończy
26.11.2019, 12:20
Świat jest mały. Koleżanka z biura mi wspominała, że jej brejdak popłynął sobie kajakiem z kolegami gdzieś u ruskich ale nie dopytywalem i nie wiedziałem że się zdecydowali na taką przygodę. Damiana widziałem ostatnio w mało sprzyjających warunkach bo na pogrzebie jego taty w zeszłym tygodniu więc nawet nie było okazji się lepiej poznać i dopytać. Może jeszcze będzie okazja.

wasilczuk
26.11.2019, 14:59
Podobną wyprawę odbył ks. Dariusz Sańko z Sokółki:
"W 2003 wraz z bratem Tomaszem i ks. Piotrem Mozyro spłynęli na kajakach największą rzeką wschodniej Syberii - Leną. Podróżnicy w 72 dni pokonali 4400 km z Kacziugi do Tiksi. Był to pierwszy udokumentowany spływ kajakowy na tej rzece, odbyty w trudnych warunkach - Lena na końcowym odcinku bardziej przypominała morze niż rzekę, wędrówkę bardzo utrudniały muszki, gzy i komary oraz kłęby dymu wydobywającego się z płonącej tajgi. Za tę podróż Dariusz Sańko wraz z Piotrem Mozyro i Tomaszem Sańko zostali uhonorowani wyróżnieniem w kategorii Wyczyn Roku nagrody podróżniczej Kolosy 2003."

majo
26.11.2019, 19:19
Szacunek:)

szymon.c
29.11.2019, 12:23
Ps. Oponki trochę łyse mieli ;-)


Tu chodzi o małe naciski powierzchniowe na grunt, a nie o bieżnik opony, jak w przypadku standardowego 4x4.


A wyprawa niesamowita..

pattryk
30.11.2019, 16:03
W dniu wczorajszym na Rzeszowskim Kalejdoskopie Podróżniczym miałem przyjemność obejrzeć i wysłuchać Pana Piotra. Wielki Szacun.

A potem poznać Go osobiście, Zacny Człowiek :Thumbs_Up::dizzy: