View Full Version : Tunezja - Algieria - Maroko 2020
Zaczynam planować przejazd Gdynia - Palermo - Tunezja - Algieria - Maroko - Gibraltar - Gdynia i proszę Was o wszelkie info o odcinku afrykańskim, szczególnie o bezpieczeństwie (jadę sam) i drogach. To mój pierwszy wyjazd do Afryki i nie wiem nawet jakie opony dobrać. Wyjazd początek czerwca 2020 i będzie raczej szybki, bo mam na to mało czasu, max 3 tyg. Oczywiście oprócz dróg i bezpieczeństwa wszystko co Waszym zdaniem może mi się przydać.
Z góry dziękówka.
Z tego co się orientuję to granicą pomiędzy Algieria i Marokiem jest zamknięta.
1. Niewykonalne, bo granica Alg-Maroko zamknieta od 30 lat.
2. Na Algierie potrzebny lokalny przewodnik, drogooo
3. Czerwiec, bedzie tam 40 stopni i wiecej
Pojedz w tym terminie dookola morza czarnego, tez coekawie, a wykonalne i sie nie ugotujesz
2. Na Algierie potrzebny lokalny przewodnik, drogo
Uściślając - mam stare doświadczenia, nie wiem jak jest teraz dlatego pytam - to nie jest tak, że eskorta/przewodnik jest wymagany na południu kraju, podczas gdy na północy wystarczy wiza wystawiana na zaproszenie jednego z tamtejszych biur turystycznych (co wiąże się z wykupieniem u nich usługi turystycznej)?
Link który warto poczytać:
http://www.moto-turysta.pl/relacje/2018/2018_01.pdf
Owszem po Tunezji i Algierii możesz sobie pojeździć tam gdzie nie ma ograniczeń, ale graniczy z Marokiem nie ma .
Jeśli trafią cię na obszarach gdzie obowiązuje zakaz bez autoryzowanego przewodnika i odpowiednich pozwoleń, to macie deport do granicy. Biuro turystyczne musi załatwić ci tablice, ubezpieczenie i ogarnie na granicy formalności. Ja odbiłem się ze wszystkimi niezbędnymi formalnościami bo akurat coś dupło na południu i wstrzymali wszystkie wydane pozwolenia. Opłacony przewodnik, tablice ubezpieczenie i cała logistyka z promami, itp.
Plan który sobie wymyśliłeś na wycieczkę jest nie do zrealizowania .
Od razu widać, że pierwszy raz próbuję Afrykę. Wielka szkoda, bo plan fajny był. To od razu zapytam gdzie do Afryki warto jechać? Tak na tydzień, żeby jakieś kółko zrobić?
Maroko na początek moim zdaniem idealne. Tunezja też się nada ale osobiście byłbym za pierwszą opcją :) Sporo ciekawych miejsc, fajne trasy, super ludzie...
Do Maroka i Tunezji pomijając zamkniętą strefę w Tunezji możesz jechać bez żadnych ograniczeń, pozwoleń i innych utrudnień jak w Algierii. Tunezja jest stosunkowo mała i w tydzień ją objedziesz, liźniesz Sahary, pojeździsz po górach i fajnymi szutrami po interiorze. Ten czerwiec to tylko wtedy jak lubisz wyjątkowo ciepło.
Trochę żal mi tego kółka. Plan pętli europejsko afrykańskiej jest mega. Granica algiersko - marokańska jest do obejścia promem przez Europę, ale to już trochę idee fixe, ale jak mi się coś uroi to koniec. Może po prostu z Oranu wrócę do Hiszpanii a Maroko zostawię sobie na później. Tylko co z tą Algierią? W zasadzie to przejazd planuję tylko północną częścią. Dalej odradzacie?
Czytałeś? http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=33739
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.