PDA

View Full Version : Kaliningrad-Kłajpeda 2019 - wiza elektroniczna gratis-


calgon
01.09.2019, 10:12
Darmowa wiza hmm no tak, to jedyne co mało kosztowało na tym wyjeździe....

Czterech podróżników zdobywców, dzielących ze sobą trudy i "niewygody" podróży.

Czy aby na pewno niewygody? Czy przypadkiem nie jest już to banda zgredziów?

Kiedyś jedli w krzakach,prali brudne skarpety w garnkach i spali po rowach.

Teraz... to są juz tylko ....

90237






Szybka akcja wizowa, Czosnek, 7Greg, Ropuch oraz Ja postanowiliśmy wykorzystać 15-18 sierpnia.

Po robocie trzeba dostać się z Wrocka do Iławy.Jako ,że jeśli często uderzam w jakimś kierunku to mam w zwyczaju bez względu na wszystko podążać trasą, która wcześniej lub dawno nie jechałem.W tym wypadku droga zajęła mi więcej czasu niż mówi o tym gps.To miało być szybkie i grzeczne spanie a ponieważ miałem trochę kilometrów to cieszyłem się, że Czosnek z Ropuchem zrobili niezbędne zaopatrzenie i dali namiary na kwaterę.Nazajutrz trzeba przekroczyć granicę z Rosją dlatego wieczór miał być spokojny.

Stety albo niestety z tym spokojem zrobiło się jak zawsze.
"Pech" chciał ,że w tym samym domu zakwaterowali się członkowie zespołu polonijnego, kultywujący w Kanadzie tradycje narodowe.Ledwo wszedłem a już wydawało mi się ,że głównym impresario zespołu jest Ropuch będący z wszystkimi na Ty i rozdzieląjący funkcje w kuchni.

Pytam po cichu Czosnka:
-Kurwa o co tu chodzi?
-Nie wiem ,zostawiłem go tylko na chwilę to nie moja wina... bierz winko i czekamy na rozwój sytuacji.

90238

Jako, że zespół był po części muzyczny Ropuch zaproponował akordeoniście, aby stuknął trzy szybkie i leciał po harmonię.

Ten nie dał się długo prosić i impreza wymknęła się spod kontroli powodując interwencje pozostałych gości około godziny drugiej...


U8JQFOmIE_0

Tak na marginesie wrzucam linka do kanału naszego muzyka a ,że chłop gra muzę mało popularną trzeba go wspomóc lajkami czy innymi subskrypcjami bo równy z niego gość.
Urodzony w Kanadzie, biegle mówiący po polsku łazi sobie po drzewach i gra.

https://www.youtube.com/channel/UCA7SvsDrLrDsc81EpHrEbSw/videos


Gdy kapnęliśmy się ,że czas na spanie nam się kurczy to przy dźwiękach utworu "Panno Walerciu" zwaliliśmy się do wyra...

CDN...

CzarnyEZG
01.09.2019, 10:24
:lukacz:

Zapowiada się nieźle :)

tyran
01.09.2019, 10:41
Kaloryfer gra! :D

Fihu
01.09.2019, 14:38
:D:D:D:D
Czekam na więcej!

czosnek
02.09.2019, 21:20
Jeśli kiedyś przemknie komuś przez głowę, że jest fajny... niech ma świadomość, że gdzieś tam jest człowiek grający na akordeonie na drzewie, w towarzystwie bałwana.

calgon
08.09.2019, 17:27
Poranek przyszedł szybko a przed nami miejscówka przy której miał na nas czekać 7 Greg.Wybrał jakiś holenderski park rozrywki. Brzmiało to dziwnie, ale Ropuch prowadził także skupiłem się na widokach przy pięknej pogodzie.

Po drodze śniadanko na rynku w Elblągu w jakimś barze dla vege ludziów.
W sumie to był jedyny czynny lokal także ze smutkiem zamówiłem vege burgera, który o dziwo smakował całkiem nieźle i nasycił mój żołądek.
Pozostali pozamawiali jakieś oczyszczające koktajle, które źle mi się kojarzyły.
Ropuch chyba nie zwraca uwagi na takie rzeczy ,po drodze leciał w żyto na dwójkę a później zamawia jeszcze oczyszczający koktajl.


Świat mały, także podczas spożywania posiłku zlokalizowaliśmy forumowego Magnusa z rodziną przechadzających się po ryneczku.

90428

Koniec końców przyjeżdżamy na granicę z Rosiją. Boczkiem boczkiem a i tak trzy godziny zeszły na wwozach i bumagach.
Ludziskom w autach nie zazdroszczę tego dnia bo na moje oko to kolejka na 8-10 godzin się ustawiła a służby wyjątkowo się nie spieszyły.

Po drodze obiad.Tu się zaczęło, zupa ucha, pstrągi, szczupaki, sałatki i ziemniaczki w sześciu wariantach
Szlachta się bawi i w koszta nie wnika.Dobrze ,że lio-żarcie na chacie zostawiłem bo pozmieniało się znacznie w gustach starszych Panów.

90429
90430



Nażarci jak bele wpadamy do Kaliningradu.

90434

Upał jak cholera a zobaczyć coś trzeba.Specjalnego przygotowania na Kaliningrad nie mieliśmy dlatego wypadło na centrum i deptak wzdłuż kanału.

90431




Ja patrzę a towarzystwo rozsiada się w knajpeczce.Nie no ja jebie, eszpreszszo, strucelek, ciasteczko i kurwa lody na końcu.
Ja wyglądam już jak pączek to na kawie zakończyłem, a tu ruble się sypią jak śnieg w Alpach.

90432

W granicach 17 zameldowaliśmy się na bramkach Kurszskaja kosa ��.Bileciki wjazdu do parku i dalej przez Mierzeje Kurońską.

90433

Cała mierzeja ma 98 km długości i od 400m do 3800m szerokości.
Mniej więcej połowa na terenie Rosji i połowa na terenie Litwy.



Wylądowaliśmy w malutkiej wiosce Rybachy.Było tam wszystko co trzeba.

Sklep Kooperator i suszone rybki.Miłe sklepowe w fartuchach.Ludzie dla których kulturalne spożywanie na schodkach nie powoduje lamentu.Były też krótkie pogawędki z lokalesami okraszone uśmiechami.

90435

90436



Warzywniak z lanym browarem na zamykane plastikowe butelki.Wszystko pięknie.No może raz w pewne zakłopotanie wprowadziła nas Pani w słusznym wieku rzucając coś w stylu "dajcie łyka" powodując niezły popłoch w drużynie.
Wyglądała w stylu Kazikowej Celiny.... Burza włosów, dłonie kołysały się jak egzotyczne kwiaty i mętny wzrok.Grzesiek skierował ją do naszego kamandira Ropucha, ale co on dalej zrobił to już zostało ich słodkim sekretem.

wU7Tkoa9fLc


Robiło się późno także plażę zostawiliśmy na kolejny dzień a ja oddałem się szopingowi aby stworzyć nastrój na miły wieczór.

Napoje i zakąska na bogato

90437


Najprawdziwsza świninka na zakąskę

90438

Po takim posiłku moje trójglicerydy zaczęły się rozmnażać a dookólna cisza w przybytku a la agro pozwalała na głęboki sen:-)

teddy-boy
08.09.2019, 21:13
Calgon, napisz prosze ze kupiles wodke "piac ozjer" i do domu dowiozles. Czekam juz garazu na odpowiedz i jade :)

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

calgon
07.10.2019, 19:10
Poranek przywitał nas słoneczkiem także ruszyliśmy do kafe morje.
Kawiarnia czy bar ,zwał jak zwał, bez ludzi a jeszcze lepiej ,że plaża praktycznie bezludna.

Zajebista pusta plaża, takie miejsce jest spełnieniem marzeń o Bałtyku. Miejscówa pozbawiona zasieków, parawanów i pierdyliardów letników.
Tam tylko wiater, sońce i cisza.......

q2vB0PwHtJE






91205


Na myśl przychodzi tylko jedno słowo-POLECAM

Jeśli ktoś chce w ciszy wynudzić się i odpocząć albo poczytać to jest idealne miejsce.

91206


Przy stolikach tylko Łowcy wygód tyle ,że wygód tu nie ma i chyba to jest tam najlepsze...

91207


My kierujemy się dalej w kierunku Litwy.
Granica przechodzi juz dużo szybciej.
Wyraźnie można wyczuć już dotknięcie unijne.Masa rowerów bo ścieżki dla rowerzystów wręcz idealne.Ludzi dużo więcej a nasz przystanek to Nida.
Kurort pierwszą gębą.Miasteczko utrzymane w fajnym klimacie.Niestety ceny zrobiły się już mocno europejskie.Łowcy wygód pija kawusie i szamają ciasteczko zastanawiając się co dalej bo wszystko idzie nad wyraz leniwie.



91208


Obowiązkowy spacerek po wydmach parku narodowego.Mieścina urzekła nas na tyle ,że nawet postanowiliśmy nagiąć mocno budżet i zostać na noc.

91212


91209

Natrafiliśmy jednak na jakieś święto i o wolnych noclegach można było zapomnieć.Chyba wszyscy Litwini przyjechali odpocząć w to miejsce co nie zmienia faktu ,że ludzi mniej niż w każdej nadmorskiej dziurze w naszym pięknym kraju.


91210


Wiadomo, że był wśród nas jeden ,który powinien urodzić się w koszulce poniżej także hasło podbój Kłajpedy zostało mocno zaakcentowane.


91213

ps. byłbym zapomniał, na przejściu był sklep bezcłowy hmm

teddy-boy
07.10.2019, 22:02
mam nadzieje ze nie placiliscie za prom do Klajpedy tylko ustawiliscie sie na pasie dla lokalesow i na krzywy ryj? :D

czosnek
07.10.2019, 22:10
Łowcy wygód płacą za wszystko i to z wysokim napiwkiem, ale tutaj nawet nie mieliśmy pojęcia, że trzeba komuś zapłacić, a nikt niczego od nas nie chciał. Możliwe że biletera onieśmielił bijący od nas prestiż.

PokemonTC
07.10.2019, 22:58
Mieli na składzie Ropucha a on jest zbyt młody i zbyt przystojny żeby płacić za prom

calgon
08.10.2019, 08:12
Pisze tak proforma bo mam nadzieje, że właściciele znaków "towarowych" użytych w tej pisaninie nie obrażą się i potraktują to z lekkim przymrużeniem oka.

Za prom nie płacicliśmy😜

teddy-boy
08.10.2019, 12:09
No, takie podejscie to ja szanuje :)

calgon
19.11.2019, 20:17
Nie negując słów Czosnka o bijącym od nas prestiżu za prom nie płaciliśmy.



91909

Skoro przed wyjazdem każdy miał coś przeczytać i tradycyjnie polecić pozostałym, to podczas przeprawy promowej zrobiłem krótki rachunek sumienia co z tego wyszło.

91910

Ropuch naciskał na Kaliningradzkie muzeum bursztynu i wspominał coś o łodzi podwodnej.Generalnie został olany w momencie jak użył przymiotnika "PORAŻAJĄCE" odnośnie muzeum ---- ten opis zwalił mnie z nóg.
Jedna z rzeczy na pewno jest porażająca u Ropucha, mianowicie tzw."stójka" Jest to sytuacja bezpośrednio skorelowana z jego libido, ale o tym później.
Opisywany wyżej stan kazał nam głęboko zastanowić się nad kolejną jego propozycją czyli "delfinarium".Delfiny to miłe zwierzęta i obawialiśmy się ,że nasz bohater zechce sobie z nimi popływać a to mogłoby się dla nich źle skończyć.

Czosnek jako człek światły i uczony przybredził coś o Immanuelu Kancie oraz bitwie pod Bagriotonowskiem. Mnie dziwnie bliżej do zrozumienia tych zagadnień to jednak bardziej zaciekawiła mnie jego propozycja nad rozwiązaniem zagadki siedmiu mostów w Kaliningradzie.Zagadka nie została przez nas rozwiązana bo skończyło się żarciem i kawusią a koniec końców zagadkę rozwiązał przed nami niejaki Leonhard Euler w XVIII wieku.

Od tych mądrości już przed promem bolała mnie głowa dlatego moim lekarstwem i propozycją był najstarszy browar na Litwie czyli Śvyturys!!!!

O dziwo żaden z poprzedników specjalnie nie bronił się przed tym pomysłem. Tym bardziej Gregu, który rozmyślał o opowieściach swojego Taty ,który odwiedził ten port za czasów głębokiej komuny a ten pozostawił u niego mile wspomnienia.



W końcu wyskakujemy w Kłajpedzie


91911


Zaczyna się robić przyjemnie i weekendowo

91917


Spodziewałem się starej budowli itp.Browar okazuje się być jednak nowoczesnym przybytkiem, ale już nie chciałem wnikać co i dlaczego dlatego dokonaliśmy pierwszego zamówienia

91922


Zanim jednak zdecydowaliśmy się na konkrety dokładnie przestudiowaliśmy co gospodarz nam proponuje.

91923

91924

Próbowaliśmy wszystkiego bo trzeba testować nowe smaki z różnych rejonów świata

91925

Przepływające promile powodują poprawę nastroju i krew szybciej krąży w żyłach. W tym wieku co prawda już tylko patrzy się na tubylców aczkolwiek u niektórych zatoki ciał jamistych uciskają żyły średnio 16 godzin na dobę także humory dopisują.

91926


ps. strona przyjmuje po 10 zdjęć także cdn.

7Greg
20.11.2019, 02:28
Poszalałeś z relacją ;)

mdxmd
20.11.2019, 07:19
http://africatwin.com.pl/attachment.php?attachmentid=91926&thumb=1&d=1574190234




a czy o postaciach z drugiego planu też coś będzie w opisie ;)

calgon
21.11.2019, 19:01
Mdxmd niestety muszę Cię zawieść.W przypadku małoletnich piękności skończyło się tylko na podniesieniu ciśnienia u dziadków.

Towarzystwo już lekko porobione postanowiło poszukać mocniejszych wrażeń.
Pierwszy lokal budził trochę wątpliwości ,ale okazał się bardzo spokojny.


91961



Całe życie nocne Kłajpedy wydało nam się nadzwyczaj spokojne oraz pozbawione standardowych hałasów.Pewnie nie trafiliśmy w siedliska sodomy i dlatego takie odczucia.Staraliśmy się jednak być otwarci na wszystkie dostępne bodźce.Zrobiliśmy solidny spacer po centrum




91963



W końcu za namową Czosnka weszliśmy do lokalu o wdzięcznej nazwie


91962


Tutaj dotknęliśmy rzeczy niematerialnych oraz poznawaliśmy sens życia.


91964

Dusza Ropucha w pewnym momencie opuściła jego boskie ciało...

91965

Efekt drogi oraz klabing zrobił swoje.Na dodatek lokal opuszczaliśmy chyba jako ostatni


91966

Widząc Ropucha w tej pozycji poczułem się bezpieczniej.Cały wyjazd losowałem jedno łóżko z Ropuchem. Podejrzewam ,że losowania były ustawione ze względu na dopasowanie mojej i jego wagi.

Słynna poranna stójka pojawia się nie bez przyczyny ponieważ ze wszystkich znanych mi osób które poddały się udokumentowanemu badaniu testosteronu to właśnie on ma go najwięcej.

Wracając na kwaterę niebezpiecznie się przebudził i ożywił.
Koniec końców jeśli chodzi o spanie z Ropuchem nic się nie wydarzyło także polecam lub nie pamiętam.
Po co wszystko pamiętać jeśli wydarzyło się pod wpływem.Tak czasem łatwiej żyć:-))))))))

mishieck
21.11.2019, 22:37
Pięknie ;) Dawajcie dalej bo robi się coraz ciekawiej :lukacz:

calgon
25.01.2020, 12:55
Poranek z lekkim bólem głowy, ale z porządnym śniadaniem.Nie spieszyliśmy się zbytnio co okazało się zbawienne.Wyjazd z Kłajpedy prowadził do wielkiego ronda o dość dużej przepustowości ,które w dziwny sposób się zakorkowało.

Przepychając się powoli między samochodami dojeżdżamy do miejsca w którym ciśnie mi się na usta tylko jedno słowo -"o kurwa"

Dwóch rosłych stróżów prawa postanowiło przebadać alkomatem dosłownie wszystkich wyjeżdżających z miasta.Nie przepuszczali nikomu.

No i teraz kołatające się w głowie myśli, czy aby przypadkiem coś się nie stanie...
Noc odespana najedzeni ,ale Pan zatrzymuje wszystkich w środku korka i dmuchanko. Sycze przez kask jak dziewica a policmajster mówi- wszyscy na bok.

No jeszcze tego brakowało.....

Koniec końców wszyscy czyści jak aniołki z wynikiem 0,0 i duszą na ramieniu pożegnaliśmy się z patrolem.(jak to możliwe ufff)
Nie miałem w przeszłości na bakier z litewską policją ,ale opinie słyszałem różne.

Plan na dzisiaj zakładał jakieś 300 km. boczkiem, boczkiem i szuterki, których w drodze na Podlasie nie brakuje.
Meta wyznaczona na jezioro Wiżajny.Wiza nie pozwalała na powrót przez to samo przejście, ale to nie miało znaczenia gdyż trasa prowadziła wzdłuż wijącego się Nemunas river bardziej znanego nam jako Niemen:-)

93294

Jak to na szuterkach peleton bardzo mocno się rozciągnął.Tumany kurzu na szutrowych autostradach, tradycyjnie powodowały ,że tył dojeżdzał z opóźnieniem.

93291

Pogoda idealna a frajdy po pachy.


93293


Wtem czy nagle, bo nie wiem jak to ująć widzę mocniejsze zainteresowanie kolegów otaczającą nas przyrodą.
Czas niebawem miał mocno zwolnić a delta Niemna może raczej jego brzegi zaczęły przypominać deltę Mekongu czy Nilu.Nasze odkrycie doprowadziło nas do pełnego zrozumienia i fascynacji Wieszcza za utraconą Ojczyzną.


93291

93290

93292

Krzyczę wołam jak to zrobić, jak wypełnić nasze juki po brzegi.
Nikt nie słucha.Przez chwile odnoszę wrażenie ,że Czosnek szuka miejsca na nocleg.Niestety nie możemy urwać dnia i kontynuować medytacji.


Nie jestem egoistą także podzielę się mapa .Kiedyś wyglądałaby tak:

93295


Obecnie wygląda tak:

93296


Na późny lecz dobry obiad dojeżdżamy do wioski Wiżajny z planami na zamoczenie dupska w jeziorze i jakiegoś browara.
Okazuje się ,że jest totalna lipa z noclegami i lądujemy jeszcze dalej u jakiejś gospodyni gdzie nie ma nikogo i niczego.Mnie akurat takie klimaty bardzo przypadają do gustu.

93297

igi
03.02.2020, 11:07
Halo !!!! sie czyta....