ArturS
31.08.2019, 10:09
Mam tydzień urlopu, jeszcze. Może trochę więcej. Wyjazd rodzinny skrócił mi się o połowę, gdzieś bym z chęcią ruszył. Może być dojazd lawetowy, mam busa i przyczepę. Rumunia, Albania, BiH? Z chęcią się dołączę do kogoś.
Aktualnie chyba tylko Huska pozostaje mi do jazdy, więc duże dystanse po czarnym to nie dla mnie. Szutry już jak najbardziej.
Aktualnie chyba tylko Huska pozostaje mi do jazdy, więc duże dystanse po czarnym to nie dla mnie. Szutry już jak najbardziej.