Zaloguj się

View Full Version : Jak wymienić opony?


7Greg
25.03.2008, 20:08
Przyszedł czas na opony

W ramach wprawki postanowiłem wymienić opony "ręcznie",. Udało mi się zdjąć przednią ale tylna za cholerę nie chciała się "odkleić" od felgi. Skakałem, deptałem, waliłem, prosiłem i rozkazywałem. Dupa, opona jak siedziała tak siedzi. Z urażoną dumą pojechałem do wulkanizacji i tam Pan Janek wymienił na maszynie w 5min.

Podzielcie się sposobami "odklejenia" opony od felgi. Na trasie warunki nie są komfortowe a jak się kapcia złapie to nie ma zmiłuj Jak to robicie? Napiszcie

Potem na szybko założyłem koła i korzystając z ładnej pogody umyłem moja AT. A właściwie to co z niej zostało

http://tarcu.com/Inne/At/AT00052.jpg

Już niebawem czas na składanie.

Jeszcze został mi przegląd instalacji, założenie alarmu i parę małych drobiazgów. A więc mam nadzieję, że się uda :D:friday:

podos
25.03.2008, 20:22
Oczywiście że się podzielimy tą cenną wiedzą, którą kiedys w podobny sposob zdobyliśmy:)

Otóż należy:

1. Położyc koło obok motocykla,
2. Rozłożoną podstawką boczną, popularnie zwaną "kosą", pochylajac motocykl napierać na brzeg opony. Nie ma opcji, zsuwa sie sama...

tez mi kiedys to zajęło 2 h. :mur:

powodzenia nastepnym razem. Trzeba to umieć. I potrenować w garażu. :oldman:

7Greg
25.03.2008, 20:34
Dzisiaj Pan Janek mówił, że dobry jest drewniany klin i młotek. Podobno działa.
Jeszcze pozostaje wersja bez centralnej stopki :confused:

podos
25.03.2008, 20:46
Dzisiaj Pan Janek mówił, że dobry jest drewniany klin i młotek. Podobno działa.
Jeszcze pozostaje wersja bez centralnej stopki :confused:

na brak centralnej stopki polecamy wasilczuka!!!

wieczny
27.03.2008, 20:36
Do czwórek centralki jeszcze ciężej dostać niż do siódemki, i to jeszcze sprzed czasów wasilczuka ;).

rafcio
12.04.2008, 00:20
Postępowanie w przypadku urazu dyntki.Instrukcja k...a ja pier...e nr.12\3\980. 1.Zatrzymujemy przejeżdżający pojazd dwuśladowy[dobrze jest być w tym momencie długonogą blondynką z dużymi eee...no rękami] .2. Koło [zdjęte] kładziemy na poboczu[miękkim] i najeżdżamy na oponę kołem pojazdu dwuśladowego[zlezie -sprawdzone pewne].3. cieszymy się z odniesionego sukcesu nie zdając sobie sprawy,że zabawa dopiero się zaczyna .4 Ano łyżki do opon w garść:mad: fajnie jak są długie ,jak nie to mamy prz.....e.5. klniemy.6.wreszcie ściągamy oponę .7 kleimy dętkę , bandażujemy paluchy,zakładamy oponkę ,jedziemy dalej.Tak w ogóle to polecam schować dumę w buty[albo gdzieś indziej] i udać się do pana Janka wulkanizatora. ładne zdjęcia 7 Greg pozdrowienia Rafał.

Franz
12.04.2008, 08:21
W dalsze trasy biorę dwa młotki i nie ma gumy która by nie złazła.
Mniejszy młotek przystawiam do styku guma-felga. Większym pierdyk, raz drugi a jak trzeba i trzeci.
Mniejszy młotek służy również do wbijania śledzi namiotu.
Sytuacja wystepuje tylko jak guma siedzi na feldze więcej jak rok .
Przed wyjadem jak gumy się zmienia i mazidłem ranty felgi wysmaruje to opona dobrze schodzi.
Pomaga również polanie wodą opony na styku felga-opona ( najlepsza woda z mydłem)
W przypadku braku gapiów na oponę dosłownie -szczam. Lepszy efekt bo mniej tłuste
( woda zwykła ma większe napięcie powierzchniowe)
Działanie płynu polega na zmniejszeniu tarcia.

W przypadku braku centralki - motocykl należy rozkulbaczyć.
Przechylić na stronę stopki bocznej i podłozyć po wahacz z drugiej strony kamienie
albo konar drzewa.Koło masz uniesione do góry.

dery
12.04.2008, 17:35
wymieniac opony?
z tego co widze tu:

http://pl.youtube.com/watch?v=KOue7-Yklos

to moze wcale nie trzeba bedzie?

znalazlem do kupienia tu:

http://napieraj.pl/sklep/product_info.php?manufacturers_id=17&products_id=184

ze niby to do rowerow i ze bezdetkowe, ale Afri tez ma okragle kola, jakby tak zaaplikowac prosto w detke? chyba by bylo OK?

co myslicie?

lewy
17.04.2008, 14:40
Też to ostatnio przerabiałem w trasie opona zanic nie chciała zejść z felgi fajny patent na to, to poprostu polanie rafki na styku z oponą płynem do mycia naczyń nie ma bata żeby nie zeszło przy zakładaniu nowej opoby trzeba powturzyć czynność miłej pracy.

Misza
17.04.2008, 17:10
Wczoraj wymieniałem oponki i odklejenie tylniej od rantu felgi to pikuś był przy porównaniu z zakładaniem ostatnich 30cm... Pomogło trochę wsadzenie obydwu brzegów opony w środek felgi (w ten rowek z guma i szprychami). Jakiś patent może na te ostatnie 30cm?

deptul
26.07.2008, 11:17
Znalezione w sieci z cyklu "jak wymienić opony?".
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=331119
Bead breaker wydaję się być przydatnym gadżetem :) Jak myślicie? Warto wrzucić taki szpej do kufra?

7Greg
27.07.2008, 21:00
Znalezione w sieci z cyklu "jak wymienić opony?".
http://www.advrider.com/forums/showthread.php?t=331119
Bead breaker wydaję się być przydatnym gadżetem :) Jak myślicie? Warto wrzucić taki szpej do kufra?

Takiego zestawu to i Makgajwer by sie nie powstydził :dizzy::dizzy::dizzy:

deptul
27.07.2008, 22:19
Zwłaszcza ten mały psikacz z płynem do okien :)

Kazmir
27.07.2008, 22:47
O dopatrzyłem się że mam taką oponkę w AT - ale odlotowy zestaw brakuje tylko białego fartucha :)

wieczny
01.08.2008, 14:40
Oponę TT (TKC i T63) tylną zmieniłem w godzinkę, jedną łyżką do opon. Nie dziwcie się, że macie czasem problemy ze zdjęciem opony TL z obręczy przystosowanej do opon TT.

wasilczuk
02.09.2008, 15:24
do zbicia oponki z rantu dobrze nadaje sie też ścisk stolarski. w trasie może mieć wiele zastosowań.

myku
08.11.2009, 20:33
Scisk stolarski to najlepsze rozwiazanie.Ja mam taki plastikowy i zalatwiam opone jedna reka,no moze dwiema-druga opieram sie o sciane...

Dzieju
08.11.2009, 21:50
Takiego zestawu to i Makgajwer by sie nie powstydził :dizzy::dizzy::dizzy:
Pewnie tak .....ale w tak rozbudowanym zestawie zabrakło ochrony rantu felgi
co by łyżką nie porysować.