View Full Version : Pamir Highway 27/07...19/08
Cześć planuje wyjazd wg wstępnego planu jak niżej, lecę póki co sam, jeżeli ktoś jedzie podobna trasą w tym samym terminie lub chociaż że fragmencie, to zapraszam - razem raźniej :)
To będzie mój pierwszy lot na wschód :) Obrazek niżej to wstępny zarys planu, już wiem że zakładane dzienne przebiegi km są trochę zbyt optymistyczne, i że warto zmarnować dodatkowy dzień w Chorogu celem zwiedzenia Bartangu. Jeżeli przychodzą wam do głowy inne dobre rady, będę wdzięczny :) po ich przestudiowaniu utworze nowa wersję obrazka.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180614/af948f99b189cb82c12c32c1ac77823b.jpg
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Cmentarzysko statków w Monyaq - wiesz, że może już nie istnieć? Na zdjęciach satelitarnych nie widać już ani jednego wraku. Rok temu byłem po drugiej stronie Aralskiego, na cmentarzysku statków obok Aralska. Spóźniłem się o miesiąc, gdyż miejscowi je pocięli palnikami i sprzedali na złom.
Jeśli chodzi o Monyaq próbowałem mocniej wniknąć w temat w okolicy stycznia tego roku i informacji na pardwę niewiele, ale zdjęcia satelitarne z kilku źródeł statków nie pokazują. Potem zmieniłem kierunek wyjazdu i przestałem drążyć temat. Jest już połowa sezonu, wielu ludzi już tram było w tym roku, więc pewnie teraz można znaleźć świeższe informacje.
PS
Tu masz wątek: http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=31053&highlight=cmentarzysko+statk%F3w
O kurde:( słyszałem że się kurczy, miałem nadzieję że jeszcze coś zobaczę...
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Widzę tylko Bucharę w UZB. Zdecydowanie polecam Chiwę i Samarkandę. My w Chiwie zrobiliśmy dzień odpoczynku i to był super pomysł. Starówka jak z bajki 1000 i jednej nocy. Nie wiem, czy dobrze czytam tabelkę, ale wydaje mi się, że czasy w TAJ masz mało realne. Jak przejedziesz 300 km dziennie to będzie sukces.
Nie wiem którędy wjeżdżasz do UZB, ale gdybyś wjeżdżał od Bejneu to dobrze mieć min. 500 km zasięgu, bo jest kiepsko z paliwem.
pozdrawiam trolik
Dzięki, troche urealnilem przebiegi dzienne, i dodałem pare punktów na trasie
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180614/03d79230a77dc44f1fe4473f4968dda8.jpg
Sugeruję jeszcze rozważyć nocleg na jeziorem Iskander Kul w drodze do Duszanbe. Nie pożałujesz...Z Chorogu będziesz jechał do Karakul drogą M41? A co z Korytarzem Wakhańskim? Ja byłem w korytarzu w zeszłym roku i mam nadzieję zawitac tam znowu za 2 miesiące bo moim zdaniem to najfajniejszy obszar w Pamirze..
pozdrawiam trolik.
Zamiast noclegu nad Iskanderkul, polecam pojechać ciut dalej, mijając wille prezydenta, podnieść się kilka kilometrów wyżej, gdzie po minięciu kopalni złota dotrzemy do "siedmiu jezior" ( edit: Sarytag. 7 jezior jest trochę dalej, droga z Piandzykentu)... Taaak, tego na pewno nie będziesz żałować, szczególnie jeśli dotrzesz do górnych wiosek.
Polecam
Sylwek_76
14.06.2018, 23:10
Już lepiej, ale.:
Pkt.
1 i 2. Piaseczno- Kijów przez Medykę. Po co?
4. Ambitnie, po drodze zatkany Woroneż i wyjazd w kier. Borysoglebska. Ale da się :).
Dorzuć lekko po jednym, dwa dni na Uzbekistan i Tadżykistan. Itd.
zaczekaj
15.06.2018, 02:12
Zamiast noclegu nad Iskanderkul, polecam pojechać ciut dalej, mijając wille prezydenta, podnieść się kilka kilometrów wyżej, gdzie po minięciu kopalni złota dotrzemy do "siedmiu jezior"... Taaak, tego na pewno nie będziesz żałować, szczególnie jeśli dotrzesz do ostatniego jeziora. PolecamMasz jakieś współrzędne tego miejsca?
http://www.centralasia-adventures.com/ru/sights/marguzor_lakes.html
Siedem jezior jest trochę dalej, wjazd z drogi z Piandzykentu ( piąte jezior jest ok 60 km ot niego. 39.165603,67.839495 Marguzor w Fanskich górach) . Z kolei powyżej Iskanderkul prowadzi jedna droga ( wzdłuż jeziora). po.minieciu willi prezydenta i parku pięciu źródeł zaczyna się piąć w górę. Następnie chińskakopalnia ( dwa kilometry w pyle) restauracja (!) I Sarytag (39.165603,67.839495)
zaczekaj
15.06.2018, 04:04
http://www.centralasia-adventures.com/ru/sights/marguzor_lakes.html
Siedem jezior jest trochę dalej, wjazd z drogi z Piandzykentu ( piąte jezior jest ok 60 km ot niego. 39.165603,67.839495 Marguzor w Fanskich górach) . Z kolei powyżej Iskanderkul prowadzi jedna droga ( wzdłuż jeziora). po.minieciu willi prezydenta i parku pięciu źródeł zaczyna się piąć w górę. Następnie chińskakopalnia ( dwa kilometry w pyle) restauracja (!) I Sarytag (39.165603,67.839495)Dziękuję 😉
Sugeruję jeszcze rozważyć nocleg na jeziorem Iskander Kul w drodze do Duszanbe. Nie pożałujesz...Z Chorogu będziesz jechał do Karakul drogą M41? A co z Korytarzem Wakhańskim? Ja byłem w korytarzu w zeszłym roku i mam nadzieję zawitac tam znowu za 2 miesiące bo moim zdaniem to najfajniejszy obszar w Pamirze..
pozdrawiam trolik.Tak, M41. Przyjąłem że nie starczy już czasu na Korytarz i nie zbadałem jakie są wymagania dokumentowe - czy tam się wjeżdża bez wizy? Jakieś pozwolenie potrzebne? Byłeś tam z noclegami? Jeżeli tak, to na dziko czy u ludzi?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Już lepiej, ale.:
Pkt.
1 i 2. Piaseczno- Kijów przez Medykę. Po co?
4. Ambitnie, po drodze zatkany Woroneż i wyjazd w kier. Borysoglebska. Ale da się :).
Dorzuć lekko po jednym, dwa dni na Uzbekistan i Tadżykistan. Itd.
1-2: W piątek 27/07 muszę jeszcze w pracy odbić kartę :) więc ruszam z Piaseczna gdzieś o 14:00, stąd wymyśliłem postój pod granicą i nocleg. . .
4: Jak byś sugerował inaczej ten Woroneż ogarnąć? Czy inaczej się nie da tylko kilometrów za dużo na jeden dzień? Może dzień wcześniej uda mi się zajechać dalej niż do Kurska, pewnie dużo zależy od sytuacji na granicy UA/RUS
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Już lepiej, ale.:
Pkt.
1 i 2. Piaseczno- Kijów przez Medykę. Po co?
4. Ambitnie, po drodze zatkany Woroneż i wyjazd w kier. Borysoglebska. Ale da się :).
Dorzuć lekko po jednym, dwa dni na Uzbekistan i Tadżykistan. Itd.
Woroneż da się całkiem ominąć. Bez wjazdu do miasta.
Sylwek_76
15.06.2018, 07:04
Emek, wiem o tym :).
Adaml: rozumiem, że praca do 14. i jeszcze piątek. Ale po co do Medyki i z niej do Kijowa? Jedziesz w dalszą podróż i na początek takie kółko?
Kijów również nie jest najszczęśliwszy do przelotu, bo wiecznie zapchany. Warto ominąć to miasto od południa i, miast jechać do Kurska przez Głuchów i Kateryniwkę,skoczyć przez Charków, Hoptiwkę i Stary Oskoł (RUS).
Emek, wiem o tym :).
Adaml: rozumiem, że praca do 14. i jeszcze piątek. Ale po co do Medyki i z niej do Kijowa? Jedziesz w dalszą podróż i na początek takie kółko?
Kijów również nie jest najszczęśliwszy do przelotu, bo wiecznie zapchany. Warto ominąć to miasto od południa i, miast jechać do Kurska przez Głuchów i Kateryniwkę,skoczyć przez Charków, Hoptiwkę i Stary Oskoł (RUS).Okej, wujek googiel twierdził że przez kijów najszybciej :)
To w którym miejscu najlepiej przekroczyć Dniepr jeżeli nie w Kijowie?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Jak będziesz leciał wcześnie rano to Kijów miniesz sprawnie. My lecieliśmy ok 7.00 rano i bardzo szybko to poszło. W przeciwną stronę w godzinach popołudniowego szczytu był dramat.
Jak będziesz leciał wcześnie rano to Kijów miniesz sprawnie. My lecieliśmy ok 7.00 rano i bardzo szybko to poszło.
Chyba nie ma reguły, bo ja o 7 rano utknąłem. Natomiast we wrześniu 2016 zarówno wjazd do samego centrum (popołudnie) jak i wyjazd (rano) poszedł nam sprawnie.
Tak, M41. Przyjąłem że nie starczy już czasu na Korytarz i nie zbadałem jakie są wymagania dokumentowe - czy tam się wjeżdża bez wizy? Jakieś pozwolenie potrzebne? Byłeś tam z noclegami? Jeżeli tak, to na dziko czy u ludzi?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Do TAJ musisz mieć wize. Robisz ją tu:
https://www.evisa.tj/index.evisa.html
Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że potrzebujesz też zgodę na GBAO (my potrzebowaliśmy na pewno bo jechaliśmy do korytarza)-ptaszek we wniosku wizowym i już. Spanie w namiocie lub u ludzi. Ogólnie ze spaniem nie ma żadnych problemów i obie opcje są fajne.
pozdrawiam trolik
Wize do TAD razem z GBAO mam, ale korytarz to przecież terytorium Afganistanu chyba nie?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Wize do TAD razem z GBAO mam, ale korytarz to przecież terytorium Afganistanu chyba nie?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
jedziesz wzdłuż Pandżu po tadzyckiej stronie. Jeśli nie przejdziesz przez rzekę to nie będziesz w AFG:-).
pozdrawiam trolik
Bardzo interesujące:) zObacYny jak to wyjdzie w trakcie naszego wyjazdu;)
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Bardzo interesujące:) zObacYny jak to wyjdzie w trakcie naszego wyjazdu;)
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
moim zdaniem to najbardziej interesujące z całego wyjazdu :-)
pozdrawiam trolik
Adaml dwa dni temu zjechałem z drogi wzdłuż korytarza Wahanskiego,
moim zdaniem najpiękniejszy odcinek póki co naszej podróży, widoki powalają, na pewno warto. Jak masz mało czasu to zrezygnuj z eskapad po miastach.
Adaml dwa dni temu zjechałem z drogi wzdłuż korytarza Wahanskiego,
moim zdaniem najpiękniejszy odcinek póki co naszej podróży, widoki powalają, na pewno warto. Jak masz mało czasu to zrezygnuj z eskapad po miastach.Coraz bardziej się przekonuje żeby tak zrobić:) zjechałem z drogi na terytorium Afganistanu, czy nadal TAD?
Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka
Co Wy tak z tym Woroneżem i Kijowem we wszystkich wątkach. Lecimy przecież na Moto. To są posowieckie miasta, arterie szerokie.
Jazda po tych miastach stanowi wręcz jakieś tam urozmaicenie w przelocie.
Przy presji czasowej to lepiej te arterie omijać. Kijów raczej ciężko ale Woroneż można spokojnie bokiem minąć. Tak bym też radził.
Bartang nieprzejezdny przez najblizsze 2-3 dni. Rzeka zmyla droge w polowie trasy.
Pozdrawiam trolik
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.