View Full Version : wyjazd - poczatek czerwca 05.06- UA, Rumunia, Serbia... ?
Witam
Mam 12 dni wolnego od 05.06
Ciezki motor GS , opony kostki , namiot ....
Najchetniej bym pojechal przez Ukraine do Rumunii ...
lub moze tez byc Bosnia i Serbia...Albania...
jak najwiecej jazda poza asfaltami, jesli mozliwe ...
spanie na dziko w namiocie jak najczesciej, jedzenie z puszek :) ..ogniska :) ...
Ma ktos podobne plany na poczatek czerwca ? :at:
AniMruMru
29.03.2018, 20:30
Wysłałem priv
Chorwacja, Bośnia czy Serbia - spanie w namiotach raczej tylko na polach namiotowych.
Spanie poza nimi raczej tylko dla odważnych - do tej pory nierozminowane pola minowe.
Do spania na polach namiotowych trzeba uzbroić się w cierpliwość do wbijania śledzi lub coś do ich wbijania. Pod cienką warstwą ziemi są kamienie, których naokoło nie brakuje.
dzisiaj taką traskę obmyśliłem, na czerwiec. Wyprawa do delty Dunaju.
W Mikołajewie niedaleko Odessy jest silna ekipa ukraińskich transalpowców.
https://goo.gl/maps/SbxSJmmjzM92
Witam
U mnie sie troche zmienilo . Ja jade prosto na Maramuresz, tam z 4-5 dni poznej w strone chyba BIH na kolejne 5 dni .
Sorki ze nie odpisyalem ale jade jednak juz ze szwagrem i chyba mi to wystarczy ....
Moze spotkamy sie gdzies na miejscu na czesc trasy :) :at:
Ja bede czesc tej trasy robil :
https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1OeV-xs55BDdTnouGo2FtI6tHK6w&ll=47.725870149959675%2C23.727293517440557&z=10
Pynowie,nie kasujcie tych trakow tu na forum.Napewno bedzie mozna z nich w przyszlosci skozystac i cos wlasnego wniesc.
Novy nie pisz rzeczy, które nie maja pokrycia z rzeczywistością!
W Serbii problem min w zasadzie nie występuje.
W Bośni faktycznie są rejony o podwyższonym ryzyku jednak odrobina rozsądku pozwala znaleźć absolutnie odjechane i bezpieczne miejscówki pod namiot.
Mnóstwo osób z tego forum spało w Bośni pod namiotami.
Po Chorwacji nie jeżdżę, ale obstawiam, że jest lepiej niż w Bośni.
79705
79706
79707
79708
79709
Nie mam żadnego celu, żeby koloryzować. Mówię z autopsji oraz z rozmów z autochtonami. Np. w zeszłym roku paliły się lasy w Chorwacji i Straż Pożarna nie mogła ich gasić, bo utrudniały to właśnie zaminowane pola - info od ludzi. Gdzieś mam krótkie nagranie z tabliczkami z trupią czaszką i ostrzeżeniem o polu minowym. Sam byłem zaskoczony. I według mnie lepiej było (co ciekawsze) w Bośni niż w Chorwacji.
Ale tak jak piszesz - zdrowy rozsądek na pierwszym miejscu!
Chodzi mi tylko o Twój komunikat, z którego wynika, że priblem min w Bośni dyskwalifikuje "turystykę namiotową".
Miny są, znaki z czaszkami są, problemu z noclegiem "na dziko" nie ma.
Większy problem widziałbym w znalezieniu pól namiotowych ;)
Chodzi mi tylko o Twój komunikat, z którego wynika, że priblem min w Bośni dyskwalifikuje "turystykę namiotową".
(...)
Nie, nie... - absolutnie takiego zamiaru nie miałem :)
Mój post miał być trochę z przymrużeniem oka :o
Mam nadzieję, że nikt więcej tak tego nie odebrał?
krzysiek_m
24.04.2018, 13:30
Chodzi mi tylko o Twój komunikat, z którego wynika, że priblem min w Bośni dyskwalifikuje "turystykę namiotową".
Miny są, znaki z czaszkami są, problemu z noclegiem "na dziko" nie ma.
Większy problem widziałbym w znalezieniu pól namiotowych ;)
Przy okazji jak wygląda tam aktualny stan prawny?
Chorwaci mają chyba zakaz biwakowania na dziko.
Serbowie mi mówili kiedyś, że można się rozbijać w dowolnym miejscu.
Jak z Bośnią i Czarnogórą?
Spoko Novy, nie wyczułem intencji :)
Szczerze mówiąc nie wiem jak wyglada stan prawny.
W Chorwacji chyba jest zakaz.
Nigdy nikt nic ode mnie nie chciał i nie było problemów.
Obstawiam, że zakaz dotyczy kurortów turystycznych i ma na celu napędzanie rynku kwater itp.
W górach i na zadupiach pełen luz.
estem teraz w maramuresz i niestety kompanowi suzuki się zepsuł i wraca do domu. Ja zostaje sam i bym się z chcecia dołączył pojeździć po połoninach. Dajcie panowie znać gdzie jesteście. Ma zostaje w Rumuni do czwartku. POzdr
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.