PDA

View Full Version : Kirgistan 2017,powrót do przeszłości


Gilu
24.12.2017, 14:56
W tym roku miały być Himalaje,los chciał inaczej

Po zeszłorocznej objazdówce z Olą i Samborem siedziało coś we mnie czułem jakiś niedosyt ciągnęło z powrotem

Chyba wiem co.Ja który urodziłem się w górach potomek pasterzy i rzemieślników pamiętam jak wychowywałem się na wsi w latach 60 i 70tych
w społeczności z którą dzisiejsza ma niewiele wspólnego

Postanowiłem wrócić,namówiłem mojego przyjaciela Kazika który podobnie jak ja czuje potrzebę zresetowania i dodatkowo posiada sporo dystansu do siebie i otoczenia

Więc ruszamy ,motorki z ADV FACTORY my za nimi do Biszkeku

Chciałem poprzez zdjęcia tym którzy byli przypomnieć a którzy nie pokazać miejsca w których według mnie można się zrelaksować i odpocząć
76609

76610

76611
Pierwszy nocleg 20km za Biszkekiem,nie bardzo było gdzie rozbić namioty więc pukamy do gospodarza który ma tutaj szkółkę drzewek owocowych.

Śpimy w kontenerze z czterema pryczami i trzy pierwsze ciekawostki.
Obyczajowa,gościu nie pije wódki.
Geologiczna jesteśmy obok kanału którym jest rozprowadzana woda płynąca z gór a w wioskach dla wody pitnej robią odwierty i dopiero poniżej 200m czerpią wodę
Klimatyczna,gospodarz ma 50 lat i opowiada gdy był mały to latem nie można było patrzeć w stronę gór gdyż były całe ośnieżone i odbijały promienie słoneczne


76612

76613

76614

Przełęcz Kegety prawie3800

bukowski
24.12.2017, 14:58
Dajesz..!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

zz44
25.12.2017, 11:07
No, ja już wygodnie siedzę w fotelu i cierpliwie czekam na kolejne rozdziały.

Jarczoq
25.12.2017, 18:36
Czekamy. :umowa:

Gilu
26.12.2017, 10:33
Odpoczywamy podziwiamy a tam na dole coś się dzieje,
to grupa od Sambora kończy objazdówkę i wraca do stolicy

76632

Czekamy 15 min ale trochę męczą podjazd więc zjeżdżamy i mijamy się w najtrudniejszym odcinku

Chłopcy łykają powietrze wypychają motocykle zmęczeni ale szczęśliwi,pozdrawiamy się i w drogę

76633
Widok z dołu

76634
76635

Nowy kolega którego spotkamy ponownie na powrocie za 2 tyg

76636
76637
76638

Sylwek_76
26.12.2017, 10:53
Trochę wam zazdroszczę widoków z przełęczy.
Mój grat nie był w stanie wdrapać się w takie miejsca :D.

Gilu
26.12.2017, 18:01
Czas się posilić,dochodzi 16 a my ciągniemy na śniadaniu
Sardynki Marokańskie do kupienia w sklepach sieciowych w Polsce

Nie jadałem sardynek kupę lat bo w pamięci miałem widok kilkunastu kościstych szkieletów po otwarciu puszki
Do czasu kiedy w 2015 r wybrałem się z Nenem do Maroka gdzie należały do naszego żelaznego wyposażenia,dwie wielkie upchnięte tłuste sardyny w oleju

76645

Jemy na przełęczy gdzie Orlice 2 mce wcześniej miały płaty śnieg

76646




Zapada zmrok zjeżdżamy do wioski

76647

Gilu
26.12.2017, 19:16
[Gdzieś daleko stąd żyją ludzie, którzy mimo tego, że zupełnie cię nie znają, przyjmą cię pod swój dach, nakarmią i oddadzą swój najlepszy pokój, byś miał gdzie spać. Drzwi do ich domów stoją otworem, a obawa o to, byś niczego im nie ukradł nie ma racji bytu z jednego prostego powodu – nie mają nic, co warte by było zabrania. A życzliwość i zaufanie, którymi cię obdarzą są bezcenne.]


76649

76650

76651

76652

76653

76654

76655

herni
26.12.2017, 20:09
Sardynki robią robotę! Olej na łańcuch poszedł?:haha2::haha2:

Gilu
26.12.2017, 20:19
Sardynki robią robotę! Olej na łańcuch poszedł?:haha2::haha2:


Niestety wylizaliśmy do końca

Gilu
27.12.2017, 19:12
Poranek nie śpieszymy się,dzisiaj chcemy się dostać do podnóża gór skąd przez przełęcz Kargisz w następny dzień spróbować dojechać do krainy orzeszków Arslanbob

Czujemy w łapach te wczorajsze ponad 300 km po wertepach,ja w nowych rękawiczkach dorobiłem się krwiaka na prawej ręce od gazu,dodatkowo ja na dojedzie wczoraj 2 razy dobijałem powietrze do tylnego koła chyba za bardzo uwierzyłem szczęście niełapania kapci i nie dołożyłem wiatru do kół
Życie we wsi toczy się swoim rytmem,pasterze ze stadami poszli w góry,kobiety krzątają się przy domowych zajęciach,dzieciarnia po podwórku
Przebywanie dłuższy czas zmusza domowników do zajęcia się swoimi sprawami a my zajęci przy motorkach włączamy się w ten rytm

Moja opona okazuje się być tak twardą że po załataniu dopiero po puszczeniu kilku wiązanek krótkimi łyżkami udaje się zamknąć oponę



76683

Wmiędzyczasie słyszymy głuchy jęk,za chwilę baran wisi i jest oprawiany


76685

76686

76687

76688

Po wypatroszeniu ćwiartowanie,kobiety w tym czasie opłukają flaki w strumyku płynącym za kuchnią później opalanie łba,wyskrobanie nożem i do gara
Nie zmarnuje się nic
76689
76692

My najedzeni wypoczęci żegnamy się,czas w drogę
Płacimy równowartośćok15$

76684

76690
76691

majkowski1
28.12.2017, 07:43
Ale piękne życie... Super fotki, te z real life. Daj jeszcze.

Nynek
28.12.2017, 07:45
I to jest cały klimat podróży :D

Sub
29.12.2017, 07:52
Czuć fajny klimat...:Thumbs_Up:

dzinks
29.12.2017, 11:46
Słucham w tle lp3 i pragnę tam być. Dzięki za dzielnie się przeżyciami.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Gilu
29.12.2017, 19:48
Ruszamy przed południem sobota 1 wrzesień inauguracja roku szkolnego

Bardzo przyjemnie parzy się na dzieci ubrane do szkoły,dziewczynki obowiązkowo z białymi kokardami,chłopcy w mundurkach podobnych do garniturów wszyscy schludni czyści
76733


Podjeżdżamy pod sklep uzupełnić zapasy i nie wiem co jest,wszędzie najebani goście
Ci w gromadzie w cieniu pijący przy sklepie,chodzący po ulicy,jadący na koniu,kierujący starym audi 100
Do tego namolni chcą dyskutować ,może to weekend czy święto albo celebrują pójście dzieci do szkoły,czas się zwijać

76717
76718
76719
76720
76721

Zalew Toktogul

76722
76723
76724

Okrążamy kilka kilometrów zatrzymujemy się w przydrożnym barze na fantastyczną rybę,pomidory z cebulą i pysznym chlebusiem później sjesta

76725
76726
76727

Zbliża się wieczór tankujemy uzupełniamy zapasy,zimne piwko podstawa i postanawiamy podjechać pod widniejące przed nami góry z nadzieją że znajdziemy miejsce na biwak z jakimś strumyczkiem bo przez dzień upał jak cholera i bardzo suche powietrze

Podjeżdżamy do podnóża przełęczy a tam nie ciekawie,wody niet

76728

Zastanawiamy się co począć w tym czasie z gór schodzi pasterz

76729
76730

Zaprasza do swojego namiotu
76731
76732

voxan69
29.12.2017, 21:54
Gilu pięknie, dawaj dalej ;-)

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

Gilu
31.12.2017, 11:43
Zapoznajemy się przy piwku w trakcie gospodarz rozpala ogień i zaprasza do spania w namiocie więc wrzucam śpiwór na wprost wejścia i puki coś widać i przechodzimy do konsumpcji Biszkeka

Kaziu jako abstynent nie uczestniczy w naszej posiadówie pod gwiazdami i krząta się wokół motorka

Wszystko się kiedyś kończy,Biszkek też mały więc szybciej zmęczenie daje znać,wczołguję się do śpiwora i zasypiam w momencie

Budzę się w nocy i czuję kawał drewna w podniebieniu,zaschnięte gardło szukam bez skutku po omacku telefonu,czołówka w bagażu,niech to szlag

Nasłuchuję i coś mi nie pasuje,słyszę w namiocie oddech ale jest to oddech dziecka a nie starego faceta,wołam po cichu Kaziu.. a słyszę ciche kwilenie, cholera co jest grane
Myślę co robić,gdzie jest mój Kazik,Baca śpi na zewnątrz z drugiej strony namiotu a Kaziu byłem pewien położył się w namiocie przede mną

Postanawiam nie robić rabanu po ciemku i przeczekać do świtu



O świcie taki widok,a obok mnie śpi młody pies

76746

Zguba się znalazła śpi z obstawą

76747

Wracam do namiotu i znajduję picie

76748
76751
76750
76752

Obrządki gospodarskie
Odcedzanie sera,małą ilość serwatki z okruchami sera dostaje najmniejszy szczeniak a gdy duży pies zbliża się zanadto dostaje kopa,duże psy dostają do picia dopiero wodę z umytego wiaderka
Ser ląduje na patyku
76756
76753
76755

Czas ruszać,barany w góry my też
Przełęcz Kargisz brama do przygody

Wojteak
31.12.2017, 12:41
1 września w tym jeszcze 2017 roku, to czas jednego z dwóch największych świąt muzułmańskich - kurban bayram. Wydanie, które widzieliście, to połączenie tradycji muzułmańskich (rytualna ofiara z jagnięcia mająca upamiętnić Abrahama i jego gotowość ofiarowania wszystkiego Bogu ) i sowieckich (każda okazja jest dobra, by wypić). Te połączone tradycje w różnym nasileniu kultywowane są w całej Azji Środkowej)))

Gilu
31.12.2017, 13:17
1 września w tym jeszcze 2017 roku, to czas jednego z dwóch największych świąt muzułmańskich - kurban bayram. Wydanie, które widzieliście, to połączenie tradycji muzułmańskich (rytualna ofiara z jagnięcia mająca upamiętnić Abrahama i jego gotowość ofiarowania wszystkiego Bogu ) i sowieckich (każda okazja jest dobra, by wypić). Te połączone tradycje w różnym nasileniu kultywowane są w całej Azji Środkowej)))

I wszystko jasne :Thumbs_Up:

Gilu
02.01.2018, 20:39
Widoki z przełęczy
76789

76790

76791

Wieczorem pasterz mówił że po drugiej stronie most jest zerwany a ni dawno trzech Belgów próbowało motocyklami ale zawrócili
Opowiadał również o samotnej 17letniej Francuzce która nocowała u niego w swoim namiocie i rankiem wypychał jej rower na przełęcz a ona dźwigała ekwipunek,wędrowała sama

Jest jak mówił,dodatkowo wyżej widać zerwaną drogę

76792
76793


Jedziemy nad jezioro Kara-Suu,pasterz mówił o 5km a zrobiliśmy ok 10
76794
76795
76796

Woda zimna chyba kilka stopni ale niema zmiłuj się czwarty dzień bez mycia trzeba się wykąpać i oprać

76797

Przyrządzamy posiłek i leniuchujemy pół dnia



76798
76799
76800
76801
76802
76809

Konie z gór schodzą się napić

76810

Plan był żeby przez góry przedostać się do Arslanbob później z Gavy wzdłuż lini energetycznej przebić się przez góry do Karakol( o z podwójnymi kreseczkami)

Zmieniamy plan i postanawiamy przedostać się do Karakol szosą i próbować w drugą stronę

Ruszamy z jeziora mamy ok 25km wąwozem wzdłuż rzeki

Ciekawostką jest że rzeka wypływa ok 150m poniżej lustra jeziora
76814

Gilu
08.06.2018, 05:52
Chciałbym zakończyć wątek

Ponieważ pisanie jest dla mnie męczące a sezon na wschód dla niektórych już się zaczął to tym którzy byli dla przypomnienia a tym co się wybierają parę fotek



80598

80599

80600

80601

80602

80603

80604

Gilu
09.06.2018, 21:39
80627

80628

Po nocy spędzonej w dolinie do której pasterze spędzają stada na noc nowi druzja przyprowadzili mi konia o którego pytałem podczas wieczorku zapoznawczego
Powiem tak,było to jedno z najbardziej ekstremalnych moich przeżyć w skali roku
Koń okazał się nie być chabetą a rasowym wyścigowcem doskonale wyszkolonym w dodatku nie słuchającym mnie tylko gwizdu właściciela nawet z 200m
Podszedłem do przejażdżki lekceważąco i nie ustawiłem sobie będących za wysoko strzemion i te 500m na pełnym ogniu to była walka o życie a uśmiech pasterzy wskazywał że postanowili sobie ze mnie zażartować i mnie sprawdzić


80629

80630

80631

80632

80633

80634
80635
80636

Gilu
10.06.2018, 16:05
Chcemy przedostać się przez góry wzdłuż lini energetycznej,podczas budowy kilka lat wstecz zbudowano coś co kiedyś było drogą przez szczyty i wąwozy

80647

80648

80649

80650

80651



Po kilku kilometrach walki kiedy do najwyższego szczytu na naszej trasie zastało ok 200m

80652

80653


przy zerwanym 30metrowym odcinkiem drogi,postanowiliśmy nie ryzykować tym bardziej że do najbliższej wioski po drugiej stronie gór mieliśmy ok 30km i zdecydowaliśmy się na odwrót


80654

Sylwek_76
10.06.2018, 19:34
Ładnie.
Trochę zazdroszczę :).

Gilu
10.06.2018, 21:07
Ładnie.
Trochę zazdroszczę :).

To taka bardziej włóczęga,jak najdalej od asfaltu i cywilizacji

Gilu
14.06.2018, 06:32
80725

Uff..zimne piwko i pzrzygotowania do kolacji

80726

80727

80728

Lądujemy na nocleg u znajomego pasterza

80729

80730

kącik kuchenny

80731

Kaziu śpi z obstawą

80732

80733

80734

Rano usłyszałem nowe bydle w zagrodzie,ryk przez pięć min z dziesięciominutową przerwą

Postanowiłem skorzystać

80735

80736

Po śniadaniu żegnamy się z gospodarzem

80737

80738

80739

80740

Tankowanie,zakupy i w góry

80741

80742

Ciekawostka geologiczna

80743

80744

Odpoczynek na pustkowiu u napotkanego pasterza,częstujemy się tym co mamy

80745

80746

80747

80748

80749

Gilu
21.07.2018, 21:24
81577

81578

81579

81580

81581

81582

81583

81584

Gilu
04.08.2019, 08:32
Tak mnie naszło,to już dwa lata


Pagórki o wysokości ok 150m

89642

wyjeżdżasz albo nie

89643

89644

dziadek z wnuczkiem,60km od cywilizacji

89645

89646

89647

89648

89649

89650

poranna kawa

89651

89652

89653

89654

Jak dla mnie to endurowy raj,albo przynajmniej jego brama

bukowski
04.08.2019, 22:08
Super foty, Gilu. Ja juz wymyśliłem, że muszę tam znów. i inaczej.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka