CeloFan
07.10.2017, 21:46
:Thumbs_Up:
Najwyższa pora na podsumowanie tegorocznych doświadczeń.
Podsumowanie nie oznacza jednak końca, bo w nieznanej mi jeszcze przyszłości, być może opiszę w tym wątku nieco mniej zwięźle przygodę z drogą. Możliwe też, że powstanie ruchomy obraz z wyjazdu, dla lepszego oglądu miejsc i dróg przez które przejechałem. Póki co, notatki z każdego dnia "uwieczniłem" na eFBe, na bieżąco notując co ważniejsze zdarzenia z drogi.
Tutaj możesz popatrzeć na więcej zdjęć albo poczytać: https://www.facebook.com/CFact1/
Na początku towarzyszył mi mój brat. To jego pierwszy dalszy wyjazd na pierwszym motocyklu. Transalp 650 z przełomu wieków, który nabył w Łodzi nawet go nie oglądając. Po prostu pojechał z pieniędzmi jak po bułkę do piekarni.
https://www.tdm.pl/media/files/89ba7e73dfdc251f7c9cdd0b024ab83f.JPG
Podróżowaliśmy razem z Polski do Gruzji, gdzie rozstaliśmy się. Od tej pory jechałem sam a Krzysiek wrócił do kraju swoją drogą.
Wszystko zaczęło się wiosną w Bieszczadach w Przystani Motocyklowej. Tutaj spaliśmy w namiotach w temperaturze w okolicach zera.
https://www.tdm.pl/media/files/4cf564ef776957ae1cd1a2d22f0b1005.jpg
Później odwiedziliśmy mojego przyjaciela Ferenca z Ukrainy. Jedliśmy mangalicę z patelni i próbowaliśmy miodu prosto z plastra wyciętego nożem. Słuchaliśmy też 40-to osobowego chóru w kościele. Patriotyczne pieśni przyprawiały o dreszcze.
https://www.tdm.pl/media/files/811f76f9d5c0f01558e988b2430155c6.jpg
W Rumunii w górach zaskoczyła nas śnieżyca. W błocie, po stromiznach i kamieniach, odsuwając powalone gałęzie i drzewa przedzieraliśmy się nocą do cywilizacji. 2km w trzy godziny.
https://www.tdm.pl/media/files/1d12fb194970555a234c67c4387be43b.jpg
Widzieliśmy skażone chemikaliami jezioro nad którym mieszkają ludzie.
https://www.tdm.pl/media/files/c8709c4129d5a1252009f5121f643208.jpg
W Stambule spędziliśmy prawie trzy dni na szwendaniu się po mieście.
https://www.tdm.pl/media/files/1af8eab495019db1b7294b642de86329.jpg
W Trabzon na północnym wschodzie Turcji, zasiedzieliśmy się jakieś dwa dni szukając wrażeń w zakamarkach starych dzielnic.
https://www.tdm.pl/media/files/105252e09adccf1581e2102b79bb1405.jpg
Sypialiśmy w hotelach, pod namiotami i na stacjach benzynowych w miejscach do modlitw dla Muzułmanów. Jedliśmy co popadnie i jechaliśmy, jechaliśmy, jechaliśmy. Do Gruzji wjechaliśmy górami i tam, spędziwszy dwa dni w Achalkalaki, rozstaliśmy się.
https://www.tdm.pl/media/files/524c1ca4d9347cfd08bc3415cd7c77f1.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/487a08385c46f8004b77beaae83135e3.jpg
Krzysiek zawrócił a ja pojechałem przez Armenię do Iranu. W Armenii zostałem osaczony przez armeńskie "bojówki" i dostałem ksywę "lovny". Wspaniały to naród :deadbandit:
https://www.tdm.pl/media/files/746051ddfa1862e10f4757131f9c9e97.jpg
Na granicy z Iranem spędziłem dwa dni i pięć godzin na czekając na pozwolenie na wjazd motocyklem.
https://www.tdm.pl/media/files/0d9830a1ffd26717957335a71f4bc2b6.jpg
Teraz powtórzę to co napisałem już wcześniej o tym zaskakująco różnorodnym kraju:
Po drogach w Iranie przejechałem 9,5 tyś km z hakiem. Nad morzem Kaspijskim szwendałem się po górach a to wystraszony z lekka, to znów zagubiony mimo GPS ale zawsze z rozdziawioną paszczą z zachwytu.
https://www.tdm.pl/media/files/bee24483e308050cf4c90889fc497964.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/55c9bab10b211bf4e7a251fee4a86ecd.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/23b89a6655d3d0f68752a230278ccb98.jpg
W Beludżystanie, o którym sami Irańczycy mówią dwuznacznie i który miał być siedliskiem grup terrorystycznych i przemytników... złapałem kapcia. Poznałem na nowo dzięki temu, co to gościnność i bezinteresowność.
https://www.tdm.pl/media/files/54612a07645d19bdcf7c39e33d44609c.JPG
https://www.tdm.pl/media/files/c98281b8b6105119572a1c41fd0d8fe5.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/60fac702f92941ea59e45b9d9f905664.jpg
Przeciąłem najgorętsze na świecie miejsce, pustynię Dash-e Lut.
https://www.tdm.pl/media/files/8ff74d13d94750c241d8deb7ebfa1422.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/05ae98a86525757dd0051a4beeab8fe1.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/9b008e90ac39c8d54bb5d6e1b8bc0a78.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/de1f587a8c623704bf56a75fe595601c.jpg
i doznałem ponad 50-cio stopniowego upału na wybrzeżu Zatoki Perskiej
https://www.tdm.pl/media/files/286029f579fd556d545b9667a375e9c0.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/ffca9f1acd64137cb90d84ea1db70fa4.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/5990c02fccf5fb71cbdd3f7a5287d97e.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/07b3261d3a33c31468b33e5c2ec38a71.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/96c5fd8bc7dbedd09b4ac4028bdaf228.jpg
Widziałem latające ryby i dzikie plaże z połyskującym piaskiem. Nie widziałem delfinów.
https://www.tdm.pl/media/files/cb253274b0d126f51398ac4960382022.jpg
Niemal w zupełnej samotności przejechałem ze dwie setki z hakiem przez Park Narodowy Loran i raz korzystałem z zapasu benzyny.
https://www.tdm.pl/media/files/fb0a3cf2798b6725e1b414a61d4fa259.jpg
Na wyspie Qeshm widziałem skały nie przypominające niczego co do tej pory mogłem zobaczyć.
https://www.tdm.pl/media/files/fa8f13951c456eb131dc243bba0439ba.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/7082941e8cf4f5001b20bb58b68ed128.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/2825b7c6a7bbeb62601864b72fb19e58.jpg
Chodziłem po kilku bazarach w kilku miastach i przejechałem przez środek burzy. Widziałem kościół katolicki.
Spaliłem około 550 litrów benzyny na którą wydałem około 150 dolarów.
https://www.tdm.pl/media/files/f225343217349a11e4d488b173c7e483.jpg
Sypiałem na stacjach benzynowych w miejscu do modlitw i w różnej jakości hotelach lub ostatnie dwie noce u mojego kumpla w Iranie, Hosseina.
https://www.tdm.pl/media/files/e1eab55a26193cc2d0447dd63242cd13.jpg
Przez cały ten czas nie spotkałem ani jednego złego człowieka. Ludzie tu cenią przybyszów, szczególnie na prowincji. Okazują szacunek i przyjaźń choćby taką tylko na czas spotkania. Są tolerancyjny. Jakby chcieli w ten sposób odczarować mylne pojęcie o swoim kraju. Chce się tu wracać. Chce się tu być i chce się na wszystko patrzeć. Motocykl jest bardzo dobry do tego, bo nie omija się nawet zapachów, choć akurat na głównych drogach to same spaliny. Ale już teraz, chciałbym cofnąć czas i być tu od nowa.
https://www.tdm.pl/media/files/1cea23f2f586d6ee7f895825efe637db.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/4fc898b964012b420e3cd8c57ffb5316.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/623e82f77a8e617b266770bcc39be345.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/27ea15c743a08be770c91819328091b4.jpg
Z Iranu wyjechałem do Turcji gdzie zapoznałem się dokładnie z uzbrojeniem żołnierzy na czek pointach. Wojsko, policja, wozy opancerzone, posterunki kontrolne, karabiny. Zatrzymują, sprawdzają, pytają. Mimo to Turcja wschodnia to zielona kraina z turkusowymi jeziorami o niespotykanych odcieniach.
https://www.tdm.pl/media/files/f95bbf8107221f3b9d79e1cc7677aae5.jpg
Byłem nad jeziorem Van, wdrapałem się na górę Nemrut żeby zobaczyć wschód słońca i leciałem balonem nad Kapadocją.
https://www.tdm.pl/media/files/0d714b510973c71268dc348e0d6d5134.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/dd6107dd6c6f2ce0761ba2d2985cc0d5.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/6f7cecc9c73eceb409df2bb9b0be1483.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/9795e2b568d1847457d255d0c929b30d.jpg
Do Grecji wjechałem najbliższą granicą ale stamtąd pojechałem na zlot klubu MC Roses w Bułgarii.
https://www.tdm.pl/media/files/328c88433530bcb324563cf147760eb4.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/8547f30e852fcf1d96fb06aa19a4cc1a.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/58fca8b7de02fe645302bcdc4f4a0935.jpg
Po intensywnym weekendzie wróciłem do Grecji i na dłużej zatrzymałem się dopiero na wyspie Elafonisos zachłystując się klimatem portowych knajpek i nocnego życia.
https://www.tdm.pl/media/files/ffd084315e0921b0f954b7c08e25b18e.jpg
Stamtąd, przez most Rion-Antirion i kontynentalną część Grecji pojechałem do Albanii. Tu zażywałem gór, bezasfalcia i niepowtarzalnego klimatu miasteczek i wsi.
https://www.tdm.pl/media/files/3e800e3c47ba8c119c1591b27d82e643.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/c4ab3f97b65c15d17eac16916062fdda.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/ff8492c08bd6939fdc2efcc5c1d2d420.JPG
https://www.tdm.pl/media/files/c9147fb6c68a67d6264e4c2e796adda7.jpg
W Czarnogórze znalazłem przyjazny serwis KTM i widoki zapierające dech. To mekka dla motocyklistów.
https://www.tdm.pl/media/files/2ae5f4a7050676f0fe59556915df5051.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/fe1b6bffa9bce772c505dbfce768b957.jpg
Stamtąd, przez Węgry, Słowację, Czechy trafiłem do przyjaciół od dwóch kół. Najpierw we Wrocławiu stacjonowałem u „Grzeciego” w jego warsztacie, gdzie mogłem wymienić w końcu olej w motocyklu i spotkać się ze słynnym już fachowcem od spawania „Sietmenem”.
https://www.tdm.pl/media/files/6a8e987244ffcbd1728521068da70ff2.jpg
Pod Poznaniem zaznałem gościnności u niejakiego C.M. „Marchewy”, który przy okazji użyczył swojego głosu do filmu "O górach, drodze w chmurach i o kłopocie w błocie"
https://www.tdm.pl/media/files/a8323f6398ed055dfc92daacefa448a1.jpg
Po tym spotkaniu pojechałem nad nasz Bałtyk żeby zażyć jodu i stamtąd dopiero wyekspediowałem się do Warszawy, gdzie przebywam do dziś.
Teraz trochę suchych danych:
Łącznie z Polską jechałem przez 16 krajów i 20 razy przekraczałem różne granice. Wyglądało to tak:
Polska, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turcja, Grecja, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Węgry, Słowacja, Czechy, Polska.
Do tego potrzebowałem dwie wizy: Turecką i Irańską
Na podróż miałem 80 dni. Zużyłem ich 78.
Łącznie przejechałem niespełna 24 tyś km w tym prawdopodobnie około 200km poza asfaltem.
https://www.tdm.pl/media/files/4df976d814e3b64d1f0dfa9b57534236.jpg
Poznałem wielu ludzi i ich historie na tyle, na ile mogłem zrozumieć co się do mnie mówi.
Najwyżej droga poprowadziła mnie na wysokość 2960m npm.
Temperatura w podróży wahała się od -1 do 50 st.C
Motocykl zużył trzy opony.
Dolałem do silnika 3l oleju nie wymieniając go.
Spalił ponad 1400 litrów benzyny
Średnie spalanie to 6l/100km
Najdroższa benzyna w Grecji 1,556E/litr. Najtańsza w Iranie około 1zł/litr
Awarie:
Wyciek oleju spod bagnetu.
Złamane lusterko, osłona dłoni, wyciek benzyny spod uszczelki wlewu paliwa, 2 razy zapowietrzyła się pompa hamulcowa tylnego koła, trzy kapcie, zgubione poszerzenie stopki, odkręcająca się osłona pompy hamulcowej, zepsuta kamera, Zepsuty smartfon.
Zdrowie:
Zostałem dotkliwie pogryziony przez małego pajęczaka.
Raz prawie się odwodniłem.
Przeziębienie.
Skórcz łydek i mrowienie w nadgarstkach :)
Nie wiem jak z psychiką :D
Czego żałuję:
Żałuję że nie znam języka farsi ani nawet za dobrze angielskiego. Że miałem tylko miesiąc na to żeby zażywać krainę zwaną Iranem. Że nie można poznać wszystkich mijanych ludzi. Wszak każdy taki człowiek, to wiele niepoznanych na zawsze historii.
To by było na tyle ze "statystyk".
Odliczam do następnego wyjazdu kiedy by się nie zaczął... Przecież każdy ma marzenia ;)
Najwyższa pora na podsumowanie tegorocznych doświadczeń.
Podsumowanie nie oznacza jednak końca, bo w nieznanej mi jeszcze przyszłości, być może opiszę w tym wątku nieco mniej zwięźle przygodę z drogą. Możliwe też, że powstanie ruchomy obraz z wyjazdu, dla lepszego oglądu miejsc i dróg przez które przejechałem. Póki co, notatki z każdego dnia "uwieczniłem" na eFBe, na bieżąco notując co ważniejsze zdarzenia z drogi.
Tutaj możesz popatrzeć na więcej zdjęć albo poczytać: https://www.facebook.com/CFact1/
Na początku towarzyszył mi mój brat. To jego pierwszy dalszy wyjazd na pierwszym motocyklu. Transalp 650 z przełomu wieków, który nabył w Łodzi nawet go nie oglądając. Po prostu pojechał z pieniędzmi jak po bułkę do piekarni.
https://www.tdm.pl/media/files/89ba7e73dfdc251f7c9cdd0b024ab83f.JPG
Podróżowaliśmy razem z Polski do Gruzji, gdzie rozstaliśmy się. Od tej pory jechałem sam a Krzysiek wrócił do kraju swoją drogą.
Wszystko zaczęło się wiosną w Bieszczadach w Przystani Motocyklowej. Tutaj spaliśmy w namiotach w temperaturze w okolicach zera.
https://www.tdm.pl/media/files/4cf564ef776957ae1cd1a2d22f0b1005.jpg
Później odwiedziliśmy mojego przyjaciela Ferenca z Ukrainy. Jedliśmy mangalicę z patelni i próbowaliśmy miodu prosto z plastra wyciętego nożem. Słuchaliśmy też 40-to osobowego chóru w kościele. Patriotyczne pieśni przyprawiały o dreszcze.
https://www.tdm.pl/media/files/811f76f9d5c0f01558e988b2430155c6.jpg
W Rumunii w górach zaskoczyła nas śnieżyca. W błocie, po stromiznach i kamieniach, odsuwając powalone gałęzie i drzewa przedzieraliśmy się nocą do cywilizacji. 2km w trzy godziny.
https://www.tdm.pl/media/files/1d12fb194970555a234c67c4387be43b.jpg
Widzieliśmy skażone chemikaliami jezioro nad którym mieszkają ludzie.
https://www.tdm.pl/media/files/c8709c4129d5a1252009f5121f643208.jpg
W Stambule spędziliśmy prawie trzy dni na szwendaniu się po mieście.
https://www.tdm.pl/media/files/1af8eab495019db1b7294b642de86329.jpg
W Trabzon na północnym wschodzie Turcji, zasiedzieliśmy się jakieś dwa dni szukając wrażeń w zakamarkach starych dzielnic.
https://www.tdm.pl/media/files/105252e09adccf1581e2102b79bb1405.jpg
Sypialiśmy w hotelach, pod namiotami i na stacjach benzynowych w miejscach do modlitw dla Muzułmanów. Jedliśmy co popadnie i jechaliśmy, jechaliśmy, jechaliśmy. Do Gruzji wjechaliśmy górami i tam, spędziwszy dwa dni w Achalkalaki, rozstaliśmy się.
https://www.tdm.pl/media/files/524c1ca4d9347cfd08bc3415cd7c77f1.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/487a08385c46f8004b77beaae83135e3.jpg
Krzysiek zawrócił a ja pojechałem przez Armenię do Iranu. W Armenii zostałem osaczony przez armeńskie "bojówki" i dostałem ksywę "lovny". Wspaniały to naród :deadbandit:
https://www.tdm.pl/media/files/746051ddfa1862e10f4757131f9c9e97.jpg
Na granicy z Iranem spędziłem dwa dni i pięć godzin na czekając na pozwolenie na wjazd motocyklem.
https://www.tdm.pl/media/files/0d9830a1ffd26717957335a71f4bc2b6.jpg
Teraz powtórzę to co napisałem już wcześniej o tym zaskakująco różnorodnym kraju:
Po drogach w Iranie przejechałem 9,5 tyś km z hakiem. Nad morzem Kaspijskim szwendałem się po górach a to wystraszony z lekka, to znów zagubiony mimo GPS ale zawsze z rozdziawioną paszczą z zachwytu.
https://www.tdm.pl/media/files/bee24483e308050cf4c90889fc497964.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/55c9bab10b211bf4e7a251fee4a86ecd.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/23b89a6655d3d0f68752a230278ccb98.jpg
W Beludżystanie, o którym sami Irańczycy mówią dwuznacznie i który miał być siedliskiem grup terrorystycznych i przemytników... złapałem kapcia. Poznałem na nowo dzięki temu, co to gościnność i bezinteresowność.
https://www.tdm.pl/media/files/54612a07645d19bdcf7c39e33d44609c.JPG
https://www.tdm.pl/media/files/c98281b8b6105119572a1c41fd0d8fe5.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/60fac702f92941ea59e45b9d9f905664.jpg
Przeciąłem najgorętsze na świecie miejsce, pustynię Dash-e Lut.
https://www.tdm.pl/media/files/8ff74d13d94750c241d8deb7ebfa1422.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/05ae98a86525757dd0051a4beeab8fe1.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/9b008e90ac39c8d54bb5d6e1b8bc0a78.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/de1f587a8c623704bf56a75fe595601c.jpg
i doznałem ponad 50-cio stopniowego upału na wybrzeżu Zatoki Perskiej
https://www.tdm.pl/media/files/286029f579fd556d545b9667a375e9c0.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/ffca9f1acd64137cb90d84ea1db70fa4.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/5990c02fccf5fb71cbdd3f7a5287d97e.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/07b3261d3a33c31468b33e5c2ec38a71.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/96c5fd8bc7dbedd09b4ac4028bdaf228.jpg
Widziałem latające ryby i dzikie plaże z połyskującym piaskiem. Nie widziałem delfinów.
https://www.tdm.pl/media/files/cb253274b0d126f51398ac4960382022.jpg
Niemal w zupełnej samotności przejechałem ze dwie setki z hakiem przez Park Narodowy Loran i raz korzystałem z zapasu benzyny.
https://www.tdm.pl/media/files/fb0a3cf2798b6725e1b414a61d4fa259.jpg
Na wyspie Qeshm widziałem skały nie przypominające niczego co do tej pory mogłem zobaczyć.
https://www.tdm.pl/media/files/fa8f13951c456eb131dc243bba0439ba.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/7082941e8cf4f5001b20bb58b68ed128.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/2825b7c6a7bbeb62601864b72fb19e58.jpg
Chodziłem po kilku bazarach w kilku miastach i przejechałem przez środek burzy. Widziałem kościół katolicki.
Spaliłem około 550 litrów benzyny na którą wydałem około 150 dolarów.
https://www.tdm.pl/media/files/f225343217349a11e4d488b173c7e483.jpg
Sypiałem na stacjach benzynowych w miejscu do modlitw i w różnej jakości hotelach lub ostatnie dwie noce u mojego kumpla w Iranie, Hosseina.
https://www.tdm.pl/media/files/e1eab55a26193cc2d0447dd63242cd13.jpg
Przez cały ten czas nie spotkałem ani jednego złego człowieka. Ludzie tu cenią przybyszów, szczególnie na prowincji. Okazują szacunek i przyjaźń choćby taką tylko na czas spotkania. Są tolerancyjny. Jakby chcieli w ten sposób odczarować mylne pojęcie o swoim kraju. Chce się tu wracać. Chce się tu być i chce się na wszystko patrzeć. Motocykl jest bardzo dobry do tego, bo nie omija się nawet zapachów, choć akurat na głównych drogach to same spaliny. Ale już teraz, chciałbym cofnąć czas i być tu od nowa.
https://www.tdm.pl/media/files/1cea23f2f586d6ee7f895825efe637db.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/4fc898b964012b420e3cd8c57ffb5316.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/623e82f77a8e617b266770bcc39be345.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/27ea15c743a08be770c91819328091b4.jpg
Z Iranu wyjechałem do Turcji gdzie zapoznałem się dokładnie z uzbrojeniem żołnierzy na czek pointach. Wojsko, policja, wozy opancerzone, posterunki kontrolne, karabiny. Zatrzymują, sprawdzają, pytają. Mimo to Turcja wschodnia to zielona kraina z turkusowymi jeziorami o niespotykanych odcieniach.
https://www.tdm.pl/media/files/f95bbf8107221f3b9d79e1cc7677aae5.jpg
Byłem nad jeziorem Van, wdrapałem się na górę Nemrut żeby zobaczyć wschód słońca i leciałem balonem nad Kapadocją.
https://www.tdm.pl/media/files/0d714b510973c71268dc348e0d6d5134.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/dd6107dd6c6f2ce0761ba2d2985cc0d5.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/6f7cecc9c73eceb409df2bb9b0be1483.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/9795e2b568d1847457d255d0c929b30d.jpg
Do Grecji wjechałem najbliższą granicą ale stamtąd pojechałem na zlot klubu MC Roses w Bułgarii.
https://www.tdm.pl/media/files/328c88433530bcb324563cf147760eb4.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/8547f30e852fcf1d96fb06aa19a4cc1a.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/58fca8b7de02fe645302bcdc4f4a0935.jpg
Po intensywnym weekendzie wróciłem do Grecji i na dłużej zatrzymałem się dopiero na wyspie Elafonisos zachłystując się klimatem portowych knajpek i nocnego życia.
https://www.tdm.pl/media/files/ffd084315e0921b0f954b7c08e25b18e.jpg
Stamtąd, przez most Rion-Antirion i kontynentalną część Grecji pojechałem do Albanii. Tu zażywałem gór, bezasfalcia i niepowtarzalnego klimatu miasteczek i wsi.
https://www.tdm.pl/media/files/3e800e3c47ba8c119c1591b27d82e643.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/c4ab3f97b65c15d17eac16916062fdda.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/ff8492c08bd6939fdc2efcc5c1d2d420.JPG
https://www.tdm.pl/media/files/c9147fb6c68a67d6264e4c2e796adda7.jpg
W Czarnogórze znalazłem przyjazny serwis KTM i widoki zapierające dech. To mekka dla motocyklistów.
https://www.tdm.pl/media/files/2ae5f4a7050676f0fe59556915df5051.jpg
https://www.tdm.pl/media/files/fe1b6bffa9bce772c505dbfce768b957.jpg
Stamtąd, przez Węgry, Słowację, Czechy trafiłem do przyjaciół od dwóch kół. Najpierw we Wrocławiu stacjonowałem u „Grzeciego” w jego warsztacie, gdzie mogłem wymienić w końcu olej w motocyklu i spotkać się ze słynnym już fachowcem od spawania „Sietmenem”.
https://www.tdm.pl/media/files/6a8e987244ffcbd1728521068da70ff2.jpg
Pod Poznaniem zaznałem gościnności u niejakiego C.M. „Marchewy”, który przy okazji użyczył swojego głosu do filmu "O górach, drodze w chmurach i o kłopocie w błocie"
https://www.tdm.pl/media/files/a8323f6398ed055dfc92daacefa448a1.jpg
Po tym spotkaniu pojechałem nad nasz Bałtyk żeby zażyć jodu i stamtąd dopiero wyekspediowałem się do Warszawy, gdzie przebywam do dziś.
Teraz trochę suchych danych:
Łącznie z Polską jechałem przez 16 krajów i 20 razy przekraczałem różne granice. Wyglądało to tak:
Polska, Ukraina, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Iran, Turcja, Grecja, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Węgry, Słowacja, Czechy, Polska.
Do tego potrzebowałem dwie wizy: Turecką i Irańską
Na podróż miałem 80 dni. Zużyłem ich 78.
Łącznie przejechałem niespełna 24 tyś km w tym prawdopodobnie około 200km poza asfaltem.
https://www.tdm.pl/media/files/4df976d814e3b64d1f0dfa9b57534236.jpg
Poznałem wielu ludzi i ich historie na tyle, na ile mogłem zrozumieć co się do mnie mówi.
Najwyżej droga poprowadziła mnie na wysokość 2960m npm.
Temperatura w podróży wahała się od -1 do 50 st.C
Motocykl zużył trzy opony.
Dolałem do silnika 3l oleju nie wymieniając go.
Spalił ponad 1400 litrów benzyny
Średnie spalanie to 6l/100km
Najdroższa benzyna w Grecji 1,556E/litr. Najtańsza w Iranie około 1zł/litr
Awarie:
Wyciek oleju spod bagnetu.
Złamane lusterko, osłona dłoni, wyciek benzyny spod uszczelki wlewu paliwa, 2 razy zapowietrzyła się pompa hamulcowa tylnego koła, trzy kapcie, zgubione poszerzenie stopki, odkręcająca się osłona pompy hamulcowej, zepsuta kamera, Zepsuty smartfon.
Zdrowie:
Zostałem dotkliwie pogryziony przez małego pajęczaka.
Raz prawie się odwodniłem.
Przeziębienie.
Skórcz łydek i mrowienie w nadgarstkach :)
Nie wiem jak z psychiką :D
Czego żałuję:
Żałuję że nie znam języka farsi ani nawet za dobrze angielskiego. Że miałem tylko miesiąc na to żeby zażywać krainę zwaną Iranem. Że nie można poznać wszystkich mijanych ludzi. Wszak każdy taki człowiek, to wiele niepoznanych na zawsze historii.
To by było na tyle ze "statystyk".
Odliczam do następnego wyjazdu kiedy by się nie zaczął... Przecież każdy ma marzenia ;)