View Full Version : Bieszczady - weekend 8-10.09
StrzeLuk
27.08.2017, 12:17
Cześć,
Planuję weekendowy wyjazd w Bieszczady z Warszawy. Czy mogę prosić o rekomendację miejscówek oraz tras, które warto zaliczyć w 2 dni? Będzie to mój pierwszy wyjazd motocyklowy i zakładam trasy po czarnym i szuter. Poziom trudności "początkujący" ale tak, żeby zbyt nudno nie było. Szukałem na forum, ale większość rekomenduje UA lub są relację bez opisów tras. Noclegi w zależności od pogody. Jak będzie rzucało żabami to pensjonaty, jak będzie słońce to namiot. Fajnie jakby się udało podjechać moto pod jakieś schroniska (zawsze to fajny klimat). Wiem, że Schronisko pod Wysoką Połoniną jest "dojeżdżalne". Jakieś rady?
Oczywiście jakby ktoś chciał się dołączyć to zapraszam.
Wszyscy wtedy bedą leżeć pokotem w Białej ;)
Jadąc po robocie zjesz na kolację pstrąga u Obcego w Myczkowiance
Myczkowianka
Zapora w Myczkowcach, 95,, 38-623 Myczkowce
https://g.co/kgs/EjZa7P
a w Czarnej pośpisz w szopie tuż nad swoim motkiem
Bieszczadzka Przystań Motocyklowa
Czarna Górna 68b, 38-710 Czarna
https://goo.gl/maps/S1MU2yGJtAN2
Z rańca skręcasz w Stuposianach na Muczne i jedziesz do ostatniego parkingu. Tam jak chcesz połazić robisz 2h spacer do źródeł Sanu. W Tarnawie są też tanie ustronne baraczki do spania.
Baza nad Roztokami
38-713 Tarnawa Niżna
13 461 01 04
https://goo.gl/maps/eJy8hevADCx
Obiadek dobry bym polecił w Kremenarosie w U.G. gdzie miejscowe piwko uraczysz. Jest tam spanie chyba za 25ziko w 6ce (woda wali siarką to przez solarne grzanie chyba) albo namiot obok w PTTKu albo u księdza na strychu jeszcze taniej słyszałem :).
Potem uderz w rejony Zatwarnicy oraz Werlasu gdzie na końcu jest cypel z uroczymi daczami ukrytymi w lesie.
https://goo.gl/maps/LcXWVgxZdzB2
Jak starczy czasu objedź zalew zaglądając na tamę by na spanko dokulać do
Koliba Studencka Politechniki Warszawskiej
Caryńskie 1, 38-713 Caryńskie
https://goo.gl/maps/uV3kdX3WRq12
W niedzielę możesz rypnąć pół Pętli i go home.
StrzeLuk
27.08.2017, 15:58
Dziękuje bardzo! O Przystani słyszałem ale reszta to nowość. Na pewno skorzystam. A jakieś trasy po szutrach lub drogach leśnych ale bez hardcoru?
Tam nie ma frywolnej jazdy bo im bliżej Parku to albo trafiasz na zakaz ruchu lub wjazd tylko dla mieszkańców. Zależy czy patrzysz na znaki ;). Możesz wrzucisz opcję 'Penetrator' i wjeżdżać w każdy szuter aż do zakazu. :p
I zajedz na szybowisko do Bezmiechowej.
Widok, szybowce, a i schabowego uraczysz.
http://mojebieszczady.com/atrakcja/bezmiechowa
najważniejsze " namiary " już masz .... ale staraj się unikać " szuterków " - to może kosztować / szczególnie w sezonie /, zresztą Włóczykij Ci wszystko opowie ..
Zdrowia
Mutt
Dziękuje bardzo! O Przystani słyszałem ale reszta to nowość. Na pewno skorzystam. A jakieś trasy po szutrach lub drogach leśnych ale bez hardcoru?
Pasmo Żuków można zrobić na legalu. Z tym że jak będzie po deszczach to może być ciężko. Na kostce przelecisz błota ale w pojedynkę na szosówkach ciężkim moto to chyba bym odpuścił.
Ja wiele razy bywałem w Wetlinie, i to świetne miejsce - można oblecieć pętle bieszczadzka i różne okolice ale przede wszystkim to idealne miejsce na wyjście w góry.
Jak miałbyś tam być pierwszy raz to jest naprawdę wiele do przejścia na piechotę :Thumbs_Up:
Szybowisko w Bezmiechowej naprawdę warto!!! Knajpa Obcych także :-)
Koniecznie w powrotnej drodze wal przez Sanok i Góry Słonne, piękne winkle i widoki.
https://i.wpimg.pl/O/644x367/i.wp.pl/a/f/jpeg/36861/serpentyny_z_lotu_ptaka_gory_slonne-bieszczady_pro.jpeg
StrzeLuk
28.08.2017, 11:25
Pasmo Żuków można zrobić na legalu. Z tym że jak będzie po deszczach to może być ciężko. Na kostce przelecisz błota ale w pojedynkę na szosówkach ciężkim moto to chyba bym odpuścił.
Dzięki, spróbuje podejść do tematu. Tylko jak będzie sucho. Mam założone MT90 ale na błoto nie będę się pchał.
Ja wiele razy bywałem w Wetlinie, i to świetne miejsce - można oblecieć pętle bieszczadzka i różne okolice ale przede wszystkim to idealne miejsce na wyjście w góry.
Jak miałbyś tam być pierwszy raz to jest naprawdę wiele do przejścia na piechotę
Na piechotę wiele razy chodziłem w Bieszczadach, ale to było dobre 10 lat temu. Teraz chciałbym jak najwięcej oblecieć na motocyklu.
Wojtuś, na pewno to zaliczę i to nie jeden raz :)
Dzięki, spróbuje podejść do tematu. Tylko jak będzie sucho. Mam założone MT90 ale na błoto nie będę się pchał.
Na MT90 powinno się udać. Jak byliśmy w zeszłym roku to dwie Tenerki na K60 przeszły a było mocno błotniście. Ja na TKC80 ugrzęzłem w zasadzie tylko raz tak że chłopaki musiały mi pomagać. Jak będziesz jechał to na końcu droga się rozwidla. Leć na lewo. Na prawo jest stromo, błoto jak cholera i potem tak zarośnięte że zawróciliśmy ale podjazd dość ciężki i wjechaliśmy dzięki pracy zespołowej.
w ub roku kręcąc się w sumie dośc bez sensu bo bieszcadach /wyjazd z Dukli rano, przez Cisną, Ustrzyki, Wołosate, Krościenko, Łańcut, ŻOŁYNIĘ :D, Krosno... jakoś tak to mniej więcej było... Wieczorem wróciłem do Dukli i Zawadki Rymanowskiej górą. Wyszło niecałe 600km tego dnia.
W kazdym razie bardzo polecam Ci drogę z Krościenka przez Liskowate w prawo za Jureczkową i potem na Arłamów i Makową. Kurdeblade... mamy tu parę ładnych dróg ale ta mnie rozwaliła. Nie jest to żadna pętla ani opisana gdziekolwiek nie jest... Naprzemienne winkle, pięknie przez las. Zerowy ruch. Cudnie mi się tamtędy jechało.
Jeśli jeszcze los pozwoli być w Bieszczadach na pewno powtórzę ten ruch.
No i obowiązkowa jajecznica w Cisnej rano - knajpa tuż koło Siekierezady. Jakoś od lat rano zawsze tam jestem i zawsze tylko to czynne. Jajecznica, buła, kawa i jazda. Ład moralny na dwóch kołach :D
(...)W kazdym razie bardzo polecam Ci drogę z Krościenka przez Liskowate w prawo za Jureczkową i potem na Arłamów i Makową. Kurdeblade... mamy tu parę ładnych dróg ale ta mnie rozwaliła. (...)
Zdecydowanie TAK! Skręciłem na tą drogę w Birczy przez przypadek któregoś razu. Gdyby nie to, że gnał mnie czas pojechałbym jeszcze ze dwa razy tam i z powrotem. Uwielbiam takie przypadkowe odkrycia.
W kazdym razie bardzo polecam Ci drogę z Krościenka przez Liskowate w prawo za Jureczkową i potem na Arłamów i Makową.
Traska faktycznie fajna ale krótka :(.
Traska faktycznie fajna ale krótka :(.
Cza sie delektować! :)
StrzeLuk
28.08.2017, 17:23
Dziękuje wszystkim za rady. Mam wszystko spisane i nie wiem tylko czy mi czasu starczy, żeby wszystko odwiedzić i nie robić tego na odwal. Profilaktycznie wziąłem sobie piętek wolny to zawsze jeden dzień więcej w górach.
tiaaa , trzy dni to zdecydowanie za mało !
Klimat łapiesz po 2 tygodniach , bieszczadzką chorobę po trzech latach ...:D
Wskazowki wskazowkami a najlepiej to jechac gdzie oczy poniosa.
W kazdym razie bardzo polecam Ci drogę z Krościenka przez Liskowate w prawo za Jureczkową i potem na Arłamów i Makową. Kurdeblade... mamy tu parę ładnych dróg ale ta mnie rozwaliła. Nie jest to żadna pętla ani opisana gdziekolwiek nie jest... Naprzemienne winkle, pięknie przez las. Zerowy ruch. Cudnie mi się tamtędy jechało.
Potwierdzam, droga bajka, można pogonić do samego Przemyśla. Przejechana już kilka razy i ciągle mnie tam ciągnie jak jestem w okolicy.
Mała uwaga- odradzam przejażdżkę w nocy po tej dróżce :D
StrzeLuk
13.09.2017, 18:34
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady. Udało się pojechać we dwójkę z kolegą Pawłem (ksywa Sprawiedliwy) i zrobiliśmy w sumie 1325 km. Odwiedziliśmy serpentyny "Słonne" na wschód od Sanoka, Szybowisko na Bezmiechowej (jedzenie genialne), Bieszczadzką Przystań Motocyklową, Solinę i Polańczyk, trochę pojeździliśmy po szuterkach i uderzyliśmy na koniec do Muszyny przez Słowację. W Bieszczadach jeszcze zielono więc trzeba wrócić na początku października jak się ozłoci troszeczkę
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.