PDA

View Full Version : Łożysko główki ramy - problem z wybiciem bieżni RD03


Kuler
30.03.2017, 13:30
Cześć wszystkim, poratujcie jakimiś sposobami na wybicie bieżni łożysk z główki ramy. Próbowałem już chyba wszystkiego poza cięciem. Ten rant jest tam tak minimalny że wszystko, nawet specjalnie naostrzone łyżki, śrubokręty, pilniki - wszystko się rozklepuje po dwóch uderzeniach młotka, a następnie obmyka. Bieżnia nawet nie drgnie :mur: Podgrzewać opalarką też próbowałem od zewnątrz. Nie wiem, może młotek za mały, bo chyba kilowy i nie ma wystarczającego momentu by to ruszyć.
Nawet takim specjalnym wybijakiem do bieżni rowerowych próbowałem, z czterema rozchodzącymi się ramionami, też dupa :Sarcastic: Mija już 7 lat jak mam Afri i nigdy wcześniej tych łożysk nie wymieniałem. Nie wiem, może poprzedni właściciel nie posmarował smalcem przed założeniem i sie "zespawało" (?)
Help ... :bow:

rambo
30.03.2017, 13:43
Diax.
robisz nacięcię z boku 2mm i dalej możesz tym już obracać za pomocą uderzeń aż wyjdzie

Franz
30.03.2017, 14:41
Wymiana łożysk głowki ramy jest jednym z najczestszych filmików na youtube. Masz tam po angielsku , niemiecku i nawet chińsku do różnych modeli
Znajdziesz pewnie i to o czym pisze rambo


_Ozfh93CvBs

Kuler
30.03.2017, 14:45
Dzięki Franz, ale wszystkie te filmy już oglądałem. Na wszystkich nikt nie ma problemu z wybiciem obydwu bieżni z GŁÓWKI RAMY. W większości motocykli są specjalne "wizjery" w ramie do wybijania bieżni, w Afri tego nie ma - jest tylko minimalny rant :(
Podkreślę że nie chodzi mi o sztyce z dolną półką, tam dostęp po wyjęciu jej jest i kątówka pewnie pomoże, jednak nie mam dremelka żeby podejść z podcięciem w główce ramy do bieżni

motormaniak
30.03.2017, 14:50
nacięcie - to na bieżni sztycy. Ja w ostateczności wkładam mela przez główkę i przyłapuje spawarką do bieżni. Ciepło ze spawania też pomaga.

Lucky Luke
30.03.2017, 14:58
Kuler jak kiedyś podobnie męczyłem się w husce , walczyłem dwa dni i jeszcze trzech kumpli pomagało. Cuda robiliśmy i nic jak zaklęte.

Skończyło się tym że załadowałem moto na przyczepkę bez całego przodu i pojechałem do mojego mechanika. Ten wlazł ma przyczepkę ze swoim prętem i młotkiem RAZ pierd**ną i wyleciało. Potem śmiał się z nas... wstyd jak nie wiem.
Weź inny pręt i większy młotek , musi wyjść.

Misza
30.03.2017, 15:01
Ja do tego mam zwykły żebrowany 12mm... tylko ścięty jest nie na prosto tylk bardzo delikatny kąt. Jak noże w tokarce. Jak jest nie sklepane to ostrze to wystarczy raz przyłożyć dużym młotkiem, jak sklepane to naprawić i gotowe.

Kuler
30.03.2017, 15:03
Uff, a myślałem że jakiś nieogarnięty jestem i tylko ja mam taki problem ;)
Naoglądałem się wcześniej w ch.. filmów o tej wymianie :) myślałem że jestem mądry ;) wszystkim te bieżnie tak tam ładnie wypadają, a u mnie jak przyspawane :/ no nic, powalcze z większym młotem :P a jak nie pomoże to kupie spaware ;)

Cassini
30.03.2017, 15:52
Kup lepiej dremela - tańszy jest, natniesz małą tarczką i samo wypadnie.

zbyszek
30.03.2017, 20:29
Podgrzej opalarką ale delikatnie żeby lakieru na główce nie zfajczyć.
Potem dokładnie jak piszą wyżej, brecha i jebut.
I nie walnij se młotkiem w palec, bo jeszcze w wątku ortopedycznym będziesz marudził, a tu sezonnn....:D

Cynciu
30.03.2017, 21:52
Fragment mojej relacji z forum TCP powinien Ci pomóc.
Teraz pora na najfajniejsze, wybijanie bieżni z główki ramy. Próbowałem różnie. Patent z wygiętym śrubokrętem i wybijakiem jest fajny ale brakowało mi jednej ręki.
Po 7 uderzeniach młotkiem w palec i 14 przekleństwach wpadłem na szybki sposób wysunięcia bieżni.
Narzędzia:
http://images37.fotosik.pl/460/a6cc5ae2790cf7aemed.jpg (http://www.fotosik.pl)
Klucz płaski 30-32 i młotek stosowany raz z lewej raz z prawej. Z jednej wychodzi, z drugiej wchodzi, ale bardziej wychodzi :lol:
Jeżeli bieżnia się już wysunie, wykrzywione dłutko załatwia sprawę.

Cynciu
30.03.2017, 21:56
Fragment mojej relacji z forum TCP powinien Ci pomóc.
Teraz pora na najfajniejsze, wybijanie bieżni z główki ramy. Próbowałem różnie. Patent z wygiętym śrubokrętem i wybijakiem jest fajny ale brakowało mi jednej ręki.
Po 7 uderzeniach młotkiem w palec i 14 przekleństwach
Klucz płaski 30-32 i młotek stosowany raz z lewej raz z prawej. Z jednej wychodzi, z drugiej wchodzi, ale bardziej wychodzi :lol:
Jeżeli bieżnia się już wysunie, wykrzywione dłutko załatwia sprawę.

[
http://images39.fotosik.pl/480/5118af6a8b976144med.jpg (http://www.fotosik.pl)

strobus1
31.03.2017, 23:11
Fragment mojej relacji z forum TCP powinien Ci pomóc.
Teraz pora na najfajniejsze, wybijanie bieżni z główki ramy. Próbowałem różnie. Patent z wygiętym śrubokrętem i wybijakiem jest fajny ale brakowało mi jednej ręki.
Po 7 uderzeniach młotkiem w palec i 14 przekleństwach
Klucz płaski 30-32 i młotek stosowany raz z lewej raz z prawej. Z jednej wychodzi, z drugiej wchodzi, ale bardziej wychodzi :lol:
Jeżeli bieżnia się już wysunie, wykrzywione dłutko załatwia sprawę.

[
http://images39.fotosik.pl/480/5118af6a8b976144med.jpg (http://www.fotosik.pl)

Nie poda mi się ten sposób. Mam nieodparte wrażenie, że powoduje rozbicie gniazda łożyska.
Używam przyrządu wykonanego przez kowala ze starego klucza do kół. Łożyska główki ramy, łożyska kół poddają się bez zbytniego wahania :)

mareksz007
31.03.2017, 23:47
Nie ma problemu z wybiciem bieżni jeśli nie robisz tego sam , tzn Ty napierdalasz, a towarzystwo spożywa %. Godzinne problemy rozwiązują się w w krótkim czasie. Kurw.... ludzie macie net umówcie się na taki rozpiździaj.

Dzieju
01.04.2017, 07:05
Brak możliwości wybicia bieżni może być tylko w jednym przypadku , jeśli została przyspawana.

Kuler
01.04.2017, 08:02
Wszystkim bardzo dziękuję za rady, a szczególnie koledze Cynciu :) w moim przypadku patent z płaskim kluczem i dźwignią sprawdził się najlepiej.
Fakt, że użyłem klucza 21 (bo akurat taki miałem) i troszkę przez to w kilku miejscach został ślad na ramie, bo dopiero później pomyślałem, aby klucz okleić mocną taśmą, by nieco zabezpieczyć miejsce styku klucza z ramą. Klucz idealnie zasadził się na rancie łożyska i po kilku mocnych uderzeniach większym młotem w końcu drgnęło! :D później zaostrzona długa łyżka do opon zrobiła swoje. Bieżnie po wyjęciu na powierzchniach styku z ramą miały lekki rudy nalot, więc podejrzewam iż było to po prostu zapieczone, bo nie było wcześniej złożone na smar. Jeszcze raz dzięki wszystkim za cenne wskazówki, trza składać sprzęta iiiii :at: