View Full Version : Kirgistan 2016
Odnoszę wrażenie, że o stanach wszelakich napisano już wszystko. Temat ten jest już chyba tak oklepany, niczym wyprawa z Warszawy do Radomia. W temacie jechaliśmy tędy, tamtędy, widzieliśmy to i owo, nocowaliśmy tu i tam - brać motocyklowa popełniła wiele opisów. Nasza przejażdżka nie była tak spektakularna, jak ta opisana przez kolegów. Nawet srania nie mieliśmy porządnego, nie wspominając o nawiniętych kilometrach. Stąd w moim chorym umyśle zrodziła się myśl. Inna, niż te nachodzące mnie każdego dnia i nocy. Myśl ta to popełnienie opisu, relacji, czy jak to zwał, innej niż wszystkie. No może mocno napisane - innej. Postanowiłem czepić się konwencji odmiennej od typowych relacji z wypraw. Chcę przedstawić wam obrazy, opisy i wrażenia, a nie relację z drogi. Rozwiać zamierzam choć po części wątpliwości i lęki, jakie gnębiły mnie przed wyjazdem w nieznane. Chcę, przywołując wspomnienia, abyście razem ze mną poczuli pył w zębach, zapach palonego łajna i córki pasterza, leniwie krzątającej się po jurcie w sandałach i różowych skarpetach. Nie napiszę gdzie, jak ani po jaki wuj się pętaliśmy po odludziach. To nie istotne. Chciałem być w Kirgistanie, a nie zobaczyć, przejechać, czy zaliczyć Kirgistan. To wielka różnica, którą za pomocą swej topornej narracji postaram się Wam przybliżyć. Amen.
Na początek:
Przestrzeń.
https://lh3.googleusercontent.com/Pd4SsmW1yIikqtjBtpK6wF7hl9fBcYmMkneB6Y0tQHYP0O_Wmu _dyqTwmpxSXvTyUfYzrF4qUGGWs0o8p4mMCY_YZ17XduwbV4ni gtOXa6COI43RPZ6-kotXFmbKCVUksudMx8d8pk2W0uDKtdEJ6160ncN30tyuC60N7S FYRYbBvP4PLr59ru1oH2O1xBlE_cOECNRRBo3VX67WQ6Al9tx0 Y_64oq-RRWdzQGPGfDpCs2AIlyiEDbWe7ow_lafqASGFdJadAw_bAkOaS k8t6ok_17HUdMmLp6nbHo2wyhy2iSEXz8DvrM_wPgf0vxu3zhL kDk-G3K1qZD7MTePAWYa7Jaujxc9vn88rAMI0fdC4VHCA5eeJoIvkW gJIDqbW9J3XBKyQltbs-XUXDNlhrd_hP-izvzfOJ2qXilV2j5wvIZL-LVqTeP2S3KwYu3qSDcvTTwtEqhgqE7t9lTWiTKBNu2GFQorWF6 CfwDH_e0zJJzP5Iv-MVo7FEJ44fvzhh63EzCEZYuziKs-rBkadhe3-zDlz_DMmZ1o5aonSEJ7fBiZ_pxBqCENxcvCtPjgErxpK0lZira Y6GeHVyuF0OOeF_F72rry8wJsZA3M91mM1fKpo0Zkigw=w986-h657-no
Córka pasterza
https://lh3.googleusercontent.com/OIAtMmjlupw4bC0EZ2RfJ7UtS6xsrK3ExcMF_aN_uCajhmDIU4 FDt9v9pbAA5XVbOsxZgoIFbG5uPZvp3GA7m7C4H-ndI_n4z5AJSBnZC99AW4d25rU-vrpRIG1SiKLfavHSiQIqAaWMu0zUo6GXkmcERbBuzh1h6bf88n lPbtOOKj8wcv4sqHQnS8DH8Mpt8DDxLbXYzmMpfBCAzuXzTXJC 0eaPtm9YssgQ0yFPfye4lK4GiHZClDTDm4Qj6bqIJctUF8T0qb Ekti6qXYGeJ9VKLoWU-yvWr_Y-DcM_4C9C2ioIKk1dUgIoXoJ0Z2mjFMjkfuP_D62P4bpoRwT2yd CuDQUIkH-qzVe0WRn1nEM4WhQph0L2kzo4Q5rytkLufDWHS5HZ0vguuNIIb lVquURaJNtuGfEij5CjKXx_VJqjpHXmt-43-OGEFUhZekGeEH_JzC5vucnGt9dZtC6E2LWwuL94apWDPTH-8hvZgM8aEqKQpXN1Y4_R7SOYWOjh65Vw2iTDCRluvamq2_6xZU zPHj7_maOSFIGCHABPVY7Uj25MPzcja2MxpjeRfV-xQOwZKJtfpKk3LU4etcElEJUHVrgZqqlkOmZ_MZwbU-o8N2hRnpf_Kw=w900-h600-no
W siną dal, albo w pizdu... jak kto woli
https://lh3.googleusercontent.com/7AvL96Y1UO8uddJDMWSu2oJmutFReTX69CAR8JtTwOAQGlfqKR AzgR9JIImWn2LieXKs9VZPW8NWtPJvlu5g2Ou6ByxBDdWjJneO wRkwZ1g91ltf97KQ-8sbpmipuGfAAkpnafVlJkw8tSAf5wkQOK1ibbQPp7Kevm-R_bKHSlEfelelO4UulZL42dePi19jvYpBWXwaG_14rws66qD6i TLOU1xMe2Hjo1L8-6nRnklySG4Ed80asl8AY6twc8gOtaSnubvw9fAjdzwZMOae_FG l4UYjgBnooZ054JOh2676zzWII2Jauhv3raqJX0eDjbbHuZESX S4TkpEYMyMjnnItWfn8uX8gKf4991xqBLQqLxvopKJcc_a0mG3 ONcR-AZruJq3LAwToUPGYXnfbmNoRmubJdBP426T6tm2scUnaLHLGog h_RJlaTWhU8PCEvkLj2dEPnKxY_wg9qdFxG-8fMsDk0yVAegMnaCmpFBa59EGyhk8H76v47J93aXySN2RbVhYB-bnFf92a-QIBw2vmWY6zdOLBBGA1gAEmWMJqHXr8vcWlU1f1yMtUOkDqsXf uApYCUkPALYWMQuX1jqc7wuq38VoxrqE7Mx1vULwZ-AOPhPerTg=w876-h657-no
Napiszę więcej, jak myśli zbiorę i opis jakiś konkretny utworzę.
Piszę się na taką impresję. Zdjęcia mają klimat.
A skrót: pył w zębach łajna pasterza w różowych skarpetach :) brzmi zachęcająco.
Mnie skusił zapachem córki pasterza.
Dawaj :lukacz:
Zapowiada sie z smacznie..czekam z niecierpliwością zwłaszcza ze ten kierunek siedzi mi w głowie..:drif:
Chłopaku, dajesz... Lubię osobiste relacje, czy to o problemach egzystencjalnych wspomnianego srania po krzakach, czy to o odczuwaniu drogi i przestrzeni...
Zet Johny
25.01.2017, 07:49
No klanol skusiłeś mnie zapachem łajna córki pasterza czy jak to tam było?:D
"W siną dal, albo w pizdu..." - czekam! :D
Biszkek.
Biszkek nie jest jak turecki kebab, nie przypomina również kirgiskiego koniaku. Dupy nie urywa i nie zwala z nóg. Ma w sobie jednak coś magicznego i przyciągającego. Może to ta wschodnia egzotyka, albo zapowiedź rychłej przygody powoduje, że z pozoru nijakie miasto nabiera odrobinę rumieńców. Typowe postsowiecki układ prostopadłych i równoległych arterii, na większości których obowiązuje... tak tak, zakaz ruchu motocykli.
Do tego stare, rozpadające się budynki, dziurawe ulice pomieszane z nowoczesnym budownictwem, powtykanym chaotycznie, byle gdzie i byle jak.
W Biszkeku można jednak odszukać parki z przestronnymi alejami, fontannami i ławeczkami. Jeno picie piwa nie przystaje, gdyż Kirgistan muzułmańskim krajem się jawi. Niemniej kirgiska gościnność i tolerancja, a nawet zaryzykuję twierdzenie, że "mamtowdupizm" skutkuje brakiem uwag lokalesów dla turysty spożywającego ów trunek w parku.
Parki z resztą oferują odrobinę cienia i wytchnienia od miejskiego zgiełku.
Zwiedzanie Biszkopta, bo tak go pieszczotliwie zacząłem nazywać, polecam jednak na koniec pobytu. Kiedy bliżej poznamy uroki prowincji, ludzi i ich historie, łatwiej będzie zrozumieć i odnaleźć się w tym mieście.
Coś nie mogę wrzucić zdjęć :(
https://lh3.googleusercontent.com/MchrLH2b3952BjFtl_8sdA1gPnPD-WktJwDUYDj44vbN5h7vIVAAR2IkxdsxGVylz2jRmJQUVCQARKX Iz1ZH97uAVWEUZOjbl5KWi5ioGTXLgu_AcPcfTwCRMBGn7bnMa 8ExzCQ=w1169-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/nYFSrwNIEhuKt7qAr9mHTbdRMLIxw4tp9DnoUjLIELh3wg-ZTRFe63EKekmISHYJxB7NkkgUK20-AlWmuB3pY8QRg1R3t0qJhJPWp-EYpIHpk8lprrPylooTGDomsTQUR3bYvmI=w880-h657-no
Chyba się udało :)
Jazda po Kirgistanie, wbrew opinii żądnych poklasku onanistów, nie jest jakaś ekstremalna. Oczywiście trzeba mieć na uwadze pewne kwestie związane z azjatyckim stylem bycia. Po prostu należy być ostrożnym i tyle. Ruch uliczny w Biszkeku wydaje się być bardziej uporządkowany niż np w Tbilisi, nie mówiąc już chociażby o Nepalu. Nie ma się czego obawiać. Co więcej, zauważyłem, że na drodze byliśmy traktowani uprzejmie przez innych kierowców. Zaryzykuję nawet twierdzenie, że Kirgizi są mniej chamscy od sfrustrowanych polskich buraków za kierownicą. Ani razu nie doświadczyliśmy złośliwości na drodze. Trzeba tylko uważać, gdyż niektóre zasady ruchu pozostają odmienne od naszych. Na niektórych rondach pierwszeństwo ma ten z prawej strony. Z czego to wynikało nikt nie był w stanie nam wyjaśnić. Pozostawało obserwowanie innych uczestników ruchu. Obiektywne niebezpieczeństwa na drodze wynikają przede wszystkim ze złego stanu dróg, które w większości są szutrowe, kręte i prowadzą przez góry. Atrakcje dla podróżujących stanowią dodatkowo dzieci wybiegające bezmyślnie na ulice, aby przybić piątkę z pędzącym motocyklistą. Maluchy potrafią też rzucić kamieniem, lecz nie wynika to z ich negatywnego nastawienia a jest raczej przejawem ciekawości, na zasadzie zobaczę co się stanie gdy... Niejednokrotnie potrafią obszczekać psy. Zaobserwowałem jednak, że nie atakują tak jak bywało to w Gruzji. Po prostu, biegną i ujadają, próbując na siłę dostać się pod koła. Nam nie udało się niestety trafić żadnego, przez co niejednokrotnie kładliśmy się spać bez kolacji.
https://lh3.googleusercontent.com/zRd-qSv2Be1ZQFTBLQ9x1GzJl2LJmetX0d_RfPkrQyUUzHmJAmw106 baELCe-EV8EcI8DtwX-HdImIVsxkZ343dxZH6m7edg95s7IDSYdXI6QCg9ferGjJDnJbY uTXojhWdeqfA=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/tmPGOKVBN-r6wRH0cg-6l7vukHSlGE5ZRRLiPEEz03Ybu9zhpIw5CfVwNVuXpOdDUv1T7 uNdcQt81QZr0Pz8XJhibLmQp4gQwSKSYbL2oQQp62Pgk2osMOB IuxPWezx7LZffsto=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/FndgOrfQwB2Y4ho9hOc2CbeQUft8-GZspNB1E1O_tKu5HdJXPF6G4c1AMwalO0hl2EfsMmmP8aCMl1Q DhlT8LT8CIB1GOXOMjQn1_a31bX7ykxsWMgWVVT9lH6kVmcL8H o6wOiM=w900-h600-no
https://lh3.googleusercontent.com/QkR7lEzxXqoTzVncnKdH9QnE-_cW3mf3C6cscO70cdLe05q8hVjbhp2dCZ3K5y3NL7-NPHNSU2E6Bvx1KFbBdeFPX7MM2fbHOOaV0piTPdu-o91D0dou0D-u5jmKvVCUlu52GSI=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/CtKway8WPOMWWcbMZU_4QWZzNBoDhp844K7RW5HZkegq6oJz9j TjzF3Y_rVTKsrdyVGY6iCNQ7cthKiYkmuRVHSgp2h1YZP4pN9t FTCjZRrBRoV-kgAm0GEuoCEyy_5LB8H03dM=w986-h657-no
Jeszcze kilka obrazów z drogi.
https://lh3.googleusercontent.com/4_48mQxqe7mNUi1_8g7c8YOb1sRnQ09Ycbhvf9qisk00prYrip QJkWzb4anx3xw63sfywza82K6Tfu9RnORD53uzq2nwqSE5UjjZ GgBlxpdHGXKn8e-EUbBMASb5a2JwK139IFc=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/qYVh7bG3lHqj9euCLlIDxBiddHQe-1GbRAmURK2j5NoHavVPrS0hdaWejDAayA99RPeC8ThYL4jjFUf ZMZfst1imaQF7NuIdik9OnMv_R4ygXLkzqV9Rw_tpQk_3NY-7WiG1DAg=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/VedWDX9uDbHYqO-3whK4DstD-yPZQaXUSvGNW-IvVV4bMP-Rna6RA00oL7soG2pnFHEMgw3PBPEuh22Xgpk_cmh3OUqHOPenh Eu9BEorjxdqWU3mIPD9tc4-9Ixdto79TmQLf74=w880-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/MARtL2mqQW4CrWb9BuuSZn6pOt9FWCZv7YvLS9mosdIzGo64UU ILCFZThLPhU3XSCKHIiHW5NIaHINee8v9fHkFNeqjq0QsjUp5k xlq1IQSiAm6NERO8YRiYjcBjL10Y3VZ34nM=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/OAAoM0wGaw9oWQ_teNedjMMu4207lt3ghK3gUIOs_ALKdcvPf8 BWZpsKSK7qh1W7HPoaqOJCi9A1nJATPNKewhGD6ewO2uEcDt2O DVx_OMV22eELPrfKBvyUknd2tAuiVOts40U=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/0tCWVskgRnEd2CYgnhJYoMGEaFkXCS198RE4M8uGIV59WN7oAc E_m5lHo_RqF-nDzwlmaAg2xQHOPA35vt8HYD8BGbLAyWdz2njyjFfpZzY24c9L z0o6p2Fh9hG-R6WdOSRW4-c=w876-h657-no
Fajna relacja :)
W kwestii jazdy Kirgizów sporo się zmieniło. W 2009 nagminne było wyprzedzanie tylko po to, żeby dać po hamulcach i skręcić pod dom. Wyprzedzanie na trzeciego też nie było niczym niezwykłym. Teraz, z tego co widziałem faktycznie jest o wiele kulturalniej.
W ogóle, wg mnie wschód się mocno zmienił.
Moje odczucia z jazdy wynikają może z faktu, że "pomysły" drogowe Kirgizów były dla mnie przewidywalne. Łatwo było zapobiec sytuacjom niebezpiecznym nawet w przypadku wyprzedzania na trzeciego, bo po prostu liczyłem się z taką sytuacją. Jak wspomniałem, nie spotkałem natomiast na drodze takiego polaczkowego chamstwa, z jakim spotkać się można u nas. Właśnie celowe działanie jest dużo bardziej niebezpieczne, bo jest trudne do przewidzenia.
Sylwek_76
25.01.2017, 23:13
Mi po tamtejszych rejonach ogólnie dobrze się jeździ.No,może,poza centrami dużych miast.Choć może to wynikać z racji większej ostrożności i dopasowywania się do stylu jazdy lokalesów?
A, widzę,że za wielu alternatyw odnośnie dróg to w Kirgistanie nie ma :D.
To pierwsze zdjęcie,z samotnym drzewem, to nawet w kalendarzu trampkowym jest :). A i drogi na kolejnych ujęciach,jakby znajome.
Na szczęście,już niedługo,bo za pół roku,znów tam będę.Tym razem sam.
zaczekaj
26.01.2017, 02:08
Fajny piszesz, rób to dalej ;-)
wytapatalkowano
Jeszcze słowo o drogach.
O asfaltach nie będę się rozpisywał bo to nuda. Natomiast większość dróg w Kirgistanie to szutry. Od drobnych, ostrych szuterków po szuterki złożone z okrąglaków. Jeździ się po tym podle, bo małe okrągłe kamyczki zachowują się jak kulki łożyskowe. Łatwo przy chwili nieuwagi o utratę panowania nad kierownicą.
Planując wyjazd do Kirgistanu warto zaopatrzyć się zarówno w papierową mapę, jak również w dobry GPS. Wbrew pozorom utracić orientację na drodze nietrudno. Niejednokrotnie drogi rozchodzą się w różnych kierunkach, a rozpoznanie właściwej nie jest łatwe. Nie wspominam już o poruszaniu się po miastach.
W każdej wiosce znajdziemy kogoś, kto sprzedaje paliwo, naprawia opony i świadczy drobne usługi naprawcze. Nie ma z tym problemów. Problematyczny jest natomiast zakup oleju silnikowego do motocykli. Lepiej mieć swój zapas.
https://lh3.googleusercontent.com/3TMk2tb8VI4yQ2lmDUhFppgxSzl7m2JVEHGfJ0jEYj1XYjEd_n RH7tlwFeCRQuBoKErUrQyEG6rW_Gbz4uEzMzTRnCu1pC2lsk3z yu-f5w4ur-0fhGsAp4ym8QhESEvAmhy7EJ8=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/FndgOrfQwB2Y4ho9hOc2CbeQUft8-GZspNB1E1O_tKu5HdJXPF6G4c1AMwalO0hl2EfsMmmP8aCMl1Q DhlT8LT8CIB1GOXOMjQn1_a31bX7ykxsWMgWVVT9lH6kVmcL8H o6wOiM=w900-h600-no
https://lh3.googleusercontent.com/KqRW_VQsbneixHbvgyBhV4TJcLQsJACwqoYvlzjMjRXJ3gJU9m sCi7mmA0e_VydH1rf4vdeWxN1lZhfnavgPRFKkP2VZ3AyxYWy5 Avr2bj5oYMy3KcbGlGl0I6LwUaK5XYZdERUxSM9RE3fXzdJc3e mX-QtwYnjF6gzJ8sWvrKs3pveY0Xg9aN7dh9hFFDVH-bMkGTcZkw0CBP9nVHDc-PVsvM6FrWndlMDWo8iPgtMbiXXoKgkR0PCln-6kPQGGLXTcvfWZr8OQtydc-jKFQR5Gq1s0gxmQjYoL66NiMQOw-R6uBl9tROF2sWQf1UtiAQVm3z-PBTzhXrSevyELpAwq-jI4h3j5BaGd5beEJjlEHao7Umou6tGbL6ZZ2WeCDkZBHj-AFCrCjeYsvftSBvmjvFzSUwpmwturmn0tLWEkgIvTAc5OH3sUB GHfMpH7AII0fzouhAJGnnAZgV45Y9GJRkSYdkX-qMZRy3VzQaKWKTVRvtfrNm-wdur1Ltq4uuJXX2EIdJ5aV4lQFs1EZRJ-X1XOVBymcypNejsaFHlsJSuOIbsBe8OZdAY18HSfB2mHvQi6YG 2MrWfpbhHGUbsDzTLDVDsy1Tb2yhddKcBF_UrwqUEKX1EMfBix idaCpymUEXSaUKZ1urPAc6fY9n8GE8dgPpx-oq66JGSuPTc=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/-horWWC6FhrYmjc5u42U7UZwn2pOmhlIS4sC0tihVsSJ8q3Uw41 V9yvKgL_BNmzrV5sql8uU2tT7ktPV1FxUhY6KgTh5kNbtkRmpj WSNqsqL70BEk_BimMFKnaY9_T1i33_CVK0p1JwUV-pkSjhqxe4KGD-VVIlHoioOHEItYFZhk6GyR2PXdTdRgERy85GXxeax_LBkFy8L7 tboz3Apl_72rwalxZhHPwCywMeF3HD_UVcQmmbC9n2ZAqGHg5t eXKFqFw9GDinHRDMKdqTK39SofuN2LMcYue27E3rTA03a-pl95qI7Xjz3j52hD9TLmA9HTeFG3iDBT5_TnHi9sYaRrRtldsm gCSx5WOKGk95dA04L7hubabc9l5wLbxVocAuzNZPcbqtNE4_r8 uvTe4cDjgR08I5nCdwGUb83V4N8W9esrwTsCSAeCZ_sv5nYjmF BakhLmqgv2C7f5y_TQ4pBzZRuf693fUHgfK4dGPxGYX6xl48cZ hxvbdvRVvkOegYowWLKc8IKCN45MakGQQ24njEHKPbjCTeNrZi awSwvGlF2oCRwxa-KjzF8vASRBidQj1ZLEX1OmDItov6UCWrR_wJEwfRYcuwmRW_af 2Q-hMyUYw9kkHgcRdtXkIRUwSlFwS-6iQLGZi_xiWQXfofgLBkiiIiqK71zyKHCPF0=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/i95vJlyZVU6vlOcllfEGi8MZczi9ymEtZ94ygep6QnW-9iNBKUrnBlLwwCHJrjPVCRhjgh7qZfyZMVAKv3EK1oYnCuTaN9 OJwmCdO-oxdkSnf4Jjfh2XzJRh7nmLRuIm_sitrU_xlnfx3PYRgX-eesXlhpA6UYiNhYAm6Vw_s94UHOGGL17kmWIvxHZCUosdP4xLi HYlc4bBuGcFJb1JTx2PX2SioDn_OL2Ms0rR5A73lA0BQkSjiUp UFvMrbxmm8rRVLmoTyGW3LQu3bdCD5cwqSNd5VMHOq3O5nm7zv NFmp2Ijotht4-eue_JuK-hss9pzkdnfVsFKb9tCZoh8Y8-7sDLJfqyARlE4e7HuI2DWJkRuDyaM-VSoTGpbbf_t3DrRCjVVDyzDMeUVtd6ZjYMNWz8o_WZRivnGMr2 EkCS8Zxdin7GK6RPstvHyubK5QmOAjXua1Bszm447QqshEQMB1 RHnwqbWTjnasSPXjUMczS6HwAiXf2rKPXuqMQ0ynenHbvuxlQ7 O9M9mNkwCtogmk40piM9Ru5oIzc4kXXwGJqJcLi1AHAO2BWmKt mlBjiBkEyIWx2TkeDTT2v1JWZ8c3eXfQSocweVwrRPLDZSnWJM dkaEPr5IYEYsCLrBb5Ow-ln6E-dric2M7HNu5Qz3kQ0QrCU10BUeIR7UFM80=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/_bwBFGCuY_c8uBKy1GMu9A1fLDEwH1lU7qQkvTfE6incINlu06 KtZ7tGDogOmmDUz0C765R37Vnn-7q2YAO4YCRLN_w52glef4ut_b3QG-sgdKy1OatsIEKU87JUIRmu_-NqHATYNFh41VoRP81hFwXAkNc2-oCDjhSW1AoTyfejowzBoETNuluKegjHYytpG3-rvnAJCT14uAQxGrELo0O2tc6qQa06K1DjTX6Nf18uWWd9_4gld A-SNcPjdvptiToYzimxUHGWuAX6RfLTlOlxsWUmjHlPJC27pXsi-J1dabbP20jkTszEFJ9nYy2IECh_JblF9CfnT-MUbzPUCkoJWSiIlesMaVmbFbjGwNmPZx6S7Rxi1gX3f2KS6FqV rqpi9OG7qUFKUn0_osgZmr0w3oKnT6Ll9DNitcA6e8Kx3AcYxq MLYVENaaMXwFJYNrhUIBqsBRMQ_PU6WSVBMLvkGqcYJtWCopb7 H_vU1qIG5XgJYBCPUeWa07iFU8VcFdWyK7L_MkIcwMuuDOXunL 1meTPMuBprg0qKPIakIfHJcvlMCPrnF7eywUxkTxm4wlmubJ61 y8W__dCwpz76qnxyqbhlOu31BumOexeuZ8QlKUclAads-ivEr-5Ih1oRwbGgtsxWxRVTkJG3D_xQrFRIrlkSeKeVut76NEqEHkg= w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/F3IF-TN0FPbtO9LndxcPcdZK2OIy6_c7Ow8EZcUGco7XwilQPr78y42 8xcR3DxOqMJov8WqutauwcRGRqUE-a8JstJWO4MOESrYmrNGRQ3XaYnfnpM_o533pZ0h5QYwaD3ISm9 67gljed89QN-cSV7CCeIe4Gs-x2HLU5udIlJlKD3Rq5jiDWUD2mbjNdN2TBH7bC-PfeNfkQazrDd_NB8JQpjaAuFwmG_-sqTTsZ4GNKTAiCrpfIf7vMSgB_spzWjhFk5Z_wFmwvayR8nvLa 8GcXmSInA9VwzjUI35MpQcQuFNwHVtidRI-sjtO96SPVQC-Uu5H7P3hWlOJZhd_QbVbi2_v5LGHNLVRd9l0SUcMWNkkuP5BpG 60CfXPlNBT5TSDBFVQstXPcY-iWL9zKhLXcwHVN7gilwGaGyj2jBimQBba3oEOuLwjjoOJ7psjE 1eukqwIp0SK4Je5OYt6WSYY9xFX4xF2y2NxwARraIRUB98nlUk fzapjoQlwJuXsNMq7a2IsY48PpNe8LZwFNI4r9k1qYgzL9sjen 9-1_Xj9_N0tGpdLiAzBu1FEPfzaGGN8Sn9uGKH4IuPDhxFk3-grLlssMF7-G7BNFevBTezdLba-qGJe7-L_uDaMx55fBr_elqeBO5P7XH87RSFvRXgz5VCH_2yxP9TtWoao EkA=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/YhDpchxctnIafi_FGcbHrcRPXSLf0WJA4AKm7p21WYEBt61wER MpfKqpSypzKYQxIxgqWDUx8OM2J7y-k1qKsmi9b1X-hloF0ZF6EEQpbC4XEwr5_cd9-5rHQDo9uQ_YSHUtp5IrlKx1qNE9itgrEhr4_v6KK8QQROnTo-O2xd3V6L07ZXHhT6LgVIH9KLdzhtlfiz3r1ezD3kDY0PNszk7G lA6os3wPUse4ZgioN7YPBXnt4FTGvdExY4ESH-iQF_xrY2zIcslaQMIyIZF_5BXl-L-DYuKLPYxM7q4eK3LJfuGlVp1j-pRszs7ckn1Pu2mPcShz71wZhCs0tizTDxLaab-7p4NuRWOQzCZGBHMObVz5tR-p5v9vj57XAcGrsgsvpCZXTz_hSlRKz6R-Hs9rHTlr2hdHxImgVavI1hYC_icVJtWIEwXH4aSoTl0XMqiEhM IJLyDilP61v6JsAkkhhEW6EQ3bh9VzYGKJRdcbKk9wPGm5pqzV CHPDjIn2vQQS8byeaViYV34HbZIaxIWaAVhaLwL3Bol65QHrt3 cnRLRICmAGbIp4WYkS736At1CcHW_VIgLFa5cnYkrFadIHxSXG vjlXPRCPMgg_M_id6aSOA4yVGyzIawmLS0TYbdtmTGyDPf3EP3 bidJmvHxuDDfK1P5vFVXt4-fgzQz8=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/3SNljgXga-K8fhQceiqW9HXS4NTMKKmJ6_RukwGW6d3Cu2VeueQ8u9zNFfFg MJ3bS9fVOc-invFRhM4ekXouMOG6qm6t6tnF1TKPf0-lveUM1wH9pPEIHruZN1Qn0MEdE9aktgULVm10RGRBbQYsJyGfK 1w2d4n7C0sR6AVXtsEjta9wppPq6V88ad6G4YFeeKETtfHV9Hu rpaxzBk0wq5w8djLwutCGHDeFQ0zJd4E90gEN4Ard4pr75pcry 6HGsr-JOhu0zRTWFG6fQytub-1LCc5Ux0e1cd6N_Vdux1Wt_vJo8pXuwxI6EMed4qR3On1zcdKV ipMzPBEeI7I51YeRec0HSV7OimpW0CWATN2cBypW5AdQu0kjei Efci-tan-RegWinYPAZMgW2Fjkh0bYs3ccBoer2XrQ6A6-71S1e2k30FBYOogCiBOM75XOE4xlQx7i39quS5dxxlIjHwfCJ8 WU4tQYCODA1dMhfH6NPnp7ZeBxy6yXARHO1qsOeYL2-E8k8zXtDUW6I48GSIDyK2frtQyprbpJVhyTxKqWrGK80j8bajb d35G05DZgizPQEWS5lL5vLfAF4jnMD--hf5puLBR4jw548NZoz5CYk_5hQU1oSVdq-rY5MWqjvP6e5_3pUi_3Yy7I6YX02KI9Bo0elXjXNImVVhvzfPE =w986-h657-no
Pogoda.
Pogoda w Kirgistanie jest wręcz stworzona dla polskiego Janusza. W zasadzie o każdej porze dnia i nocy, Janusz mógłby na nią narzekać. W dolinach żar i kurz, a im wyżej w góry tym temperatura spada, wilgoć się kondensuje i niejednokrotnie pada deszcz, zamieniający drogi w błotniste pułapki. Nocą zaś, zwłaszcza w wyższych partiach gór, temperatura spada poniżej zera. Nic tylko narzekać. Dziwie się zatem, że tak mało Januszy pojawia się na kirgiskiej ziemi.
https://lh3.googleusercontent.com/kjHMeDHPuhLZcfFWruiMh89F4Izhucp3iV0TAio5KQJ4P9lRGX IspCcJT2xuGfI-AglwCzUsL4VPWC_jvMmOMYOgcv0nSJ0swFnZF4B1DTPwHs1mGM Pa8qR-B58n0Obtw0YdziOGseBoAbOhM0RZId0d1i8imsVFsZt9i8cOyc F19ONL6dAFTldb-2BSFaelqsJYocrfOWLYftXEnj7tAIbxTVS9N9AD98rG6wBi1fp nyOi_Y58kseZQUAn7QqqsbO8aewQP5DemkHj7LJHMj83Dc2div l9RXm_Q0FN6G6_xeCQYaMxcT-M2PcaqqRyysFMlYuVS4TUOWwsC9cmEYRGzeIa4PAMsfiV4Iau0 gul-aCsUPZj3vp6Zd6TKSL50L5yyc7nKVzf6poTdof9qutmBXbsRgx tNlu283Thz6iyDfWKoFlvjLWHpmzHLk0Acrj-4DZNzUrti-6Ps1qxGGNm7ZZn8iF2ePefdpa13iOHeUMFFBoxPaF2zmkUCABx H5n1ipcLc5dkoCExi1HqoQs_Kl0IjNyy3nu76W7o4KSK3XJXFr DOWJrjyLak3WUdvliyoMoFfvC0vGXR1Y25UYrJccnaKC-WuLH56hxbsVIHN6dcNktA96Jn3kMdXlpNTigF8iob1bk_jSaGT BQY6L_apgtcOAmuqfIc8sUsMRYw=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/eG6N21U-24_o48_zQrFY_wRtj_ISQIUjdMwBgCvseAlHWxU9V1MgjfsmkF 9BudINFYwP1-XfvMgVx1-XH4tkQlHEDQv3DFMIveaD1Unp-1vMOYeAUt7132Lng-f_oGs26JdI1-XbCEfD2gTPciWF0ynHW4wy02SiAKc49YrAGQiljB_SDASq9Qsf 5Ntd9vCHaxcm8EXNVZCHBOLb0D6fFLopn0Ox355sLZsohxmPzM owDrdnAOrDMi170DXy6JTkojDde_uFrTT6lILIM0iSzs3BYCNw sVLNMIVqGAMITYUEr4Haw9jY2lvZWb004C3bpHoDT5hkX1l6R1 S-jtbpiWyApVIXf0QQVSMj-O47lk3eYoCFgfikCTgF-Px8mVGpMyFyMWTEWGX2LnnKC2F4gYQNz-KG7BjD2dG4fk1jLmpszj181hW8B_5rDvUV4Jcv9MeUFuRUMcTq Fi3uuixWgwwCgmrWYfBwhUjMH7-2BwE-aIcFtZH6isWwIOtFeQo-DPB8gTVOCeQpqUVPQ_DMx8VFi82nV9iZsuwxpvpBt6N3EYltU1 QlcGndm-R78lJ9lsIpebdt7u64tUcWuc21gqpcp0GOLCzIS9woY4y9Uo8o rLg-hy-5PwHiNZX5EWwC4xpBh_mM3N7yd8G1ItgbVz46JENT0dTdRQZMv jiq8w0=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/5aKdTdrU2gUcsdSd6762PuuwZTIxod9BOCyV-VyvgKeCHLkQyx2RkudZS-2SUSTE2QCAlstK87U821pKtLo4kRNOhr22Lh_SGmS8Hd4xT986 zgmYcFyC0MdNcAKwEgVzSlOXtfT_5Y9x4HSI5drO7eZeKtYUEN BBqcDIM1wBjkeNsvEOnsbgYbuICqK1jJmV1UAJV1e0fiLvPEfo e83KS8LGuoqL1pWKXTKUWiMl0AHFI4JjB0yRJ73iQT0jKygOO-nAgoeDlpHxsWjYQOGzvmHMXHewg5Sw17LyAMr8TFCmnTPoOg33 e20Il6f_tm4fglhod7ePZ08Pw5OX4RCb7iiYN9iZDynJQKrOUe NrQ_zhCDVHuIs04n53ODUCmMYHYF7nGdSR2g8p7X6OZ44tkas-MYQKK5_q7HGcM1x7fSKizFyexzkQGI1gVG5u--TwRcBFZmNDzDt-dmND664fJ-IvGckPzua82mdUVrhoPqxjza3n2QGZ3cE8pCV3BSQ21wms_e5T SESWaoO2QYddmu3TRoJeON8PF3KFPWGZ7tOI8bDsUiGMXgDZ46 rM02BfF9Nd7HX3oj5D5gyhMdAWbaEI96DVigsJR_QeneZPUl5j DgV0qZKoUBuRvGw0vDOg3Vsx_iS-jYUMCTN9-Jovi40Tqpt8s6YiRrweh2P8T6A=w876-h657-no
Raz w górach złupił mnie podle grad wielkości orzechów włoskich.
https://lh3.googleusercontent.com/Xf9HDOKo0C7MQUy8vYKH_unFiN1nue0GvziDzbbDDpVgIoVQOZ Pl_19v3dtyW2fbKUgZA2nJIj4HFUpvSB-zNsTYQiOFCWpckrTrn9NT4sGOpuuDN_8Ty9IXuOvQJObdVocZc 7z8D6heHHqK4Pgd1hpNuamaTyVhSrbgyMalpweaJA10v6QkCDG hYnzOTqo4s3Z3dx5Nfz8KyPYMdOPV-y14YSsy6uMVcyxmpmj4aRjs0fcFfEkmJjKFOEHa4TOuUNuw7-8nTmYmnJJcdDcYSTYpuXx0FdcPh6E-8L5J35ZSFs4R3crboZURBEvkKNWbCBANc8ZKrXNgfUnV8HTY90 DvXDEwC7T8DQGxR-2skvAhZK7G2oMXVM7RklWmOotDpStdoqi_uHmZbOXoWs9PPFWO 9FfRSPTSWXC6pSd_B1BLKaY6AneztPLXOXRSjc-WTn-9kVLPZvVMYvr-f6b1EtYAhmsGhFjGQRK1Dqj0q4t9B30wuzoonmjzBLycDxsUHl hvztRBJoH6PWPG0ahQkO63GD6CGMC_Srp5C1a5GHRdGPUnVScJ 5ujCiHuL6LCqB1gh_I67iP7qGp9kpXjMsmpTHf5ZiVWm_vG-bPs3_KJjdomT0CuCnaU07s9dShxiiELh6BT8AyEqKj7ivRqX3g UpLiVj2cTK_2GXJeYc5YE=w986-h657-no
Generalnie, pogoda w tym zacnym kraju jest wyjątkowo dynamiczna i nieprzewidywalna. Należy być przygotowanym na każde warunki.
Odnosząc się do kupianego wątku kolegów z sąsiedniego wątku, następny odcinek będzie o kuchni i kupie.
Ciekawa relacja i te zdjęcia..czym je robisz z ciekawości?
Zdjęcia są autorstwa wszystkich uczestników wycieczki. Ja robiłem lustrzanką ale mieliśmy jeszcze kompakty i telefon. Najładniejsze zdjęcia będą pod koniec.
Twój sprzęt foto to jakaś tajemnica? Pochwal się, wiem że lustro, pisałeś już o tym:)
Tajemnica żadna. Canon 60 d obiektywy sigma 17-70 i Canon 70-200 L ten ostatni robi robotę bo sigma to taka amatorska.
Zdjęcia z obiektuwu Canona:
https://lh3.googleusercontent.com/pvvMibyI-8NvZCGDfWa7-4qH1TrujrO6vBT88Q7LkPCtrhe9ATyn9OL1p3ra1neETvaSzxL jddVwEXQTaChU0MwVIIaYi4rQdPToGTMlgfm08C875rIyjLpWv ZWz_rg8nxxYdhk=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/h_SUyxIve8QX8TiieErO8OInvzTRQmS64oRTpI2qJpXJECImIn hpFjuEXRk_e8EJEIwbarqiEanDrTHcPqeXSnfXIpJANFsqk19U zo5xQA-7uRs6z6NRwoJMGqc9YjAjL-1K1xE=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/hygMcBbVLMxYgDaaMFQFk1DEvhg6GC5LKdS9bglGSNIhIigC__ CRKezarhH4YEM2SY6C7_O-tZov4BBNXyVrqCHmMnZBgoK-RCY5Gsskvw83tF9iabkWq3GNQRRvP8OFPkmBihg=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/9muFg17PB4h5PwB524lSIypZc9n33H5O9vXNj9Fzh9HVRkBNDl t3yBdVbiH1Qt7gkRN28o3KfX1fpMCNCavjMrVO8FNRLhTDTtsM W0kKIQOuCBxfbOg-lcJWsLqKyDkhcsKqMwI=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/p0moETIT0DA01tVbRcIsEdY-z2XXb8Y5yA0GN9EchU6qqW2Y4SUJy7p7JvXQVP8Q5s1F1bMmhS 14dLxmKUAyMXVsuI3ooODvjzRaQcSRxXsDV20_NFQzzxVEJ9Yt KSffaqgYdt0=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/DctPa_Zc6cPSbTKfk8BuGB6MqVG9UsvfTLDUbjKihn_MdbN2OM BndHrzwTkPkhxDWqcX-AHCDkP-fYnU_H5MBdWNfXsFgilwyd6JRQiHlzWb1Cp79APncU78xDC65G LfaJK50z8=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/fOHSGynNUiHbdhm0LwAlxBTZ-2bEbECoHfcGIWNzkOYiD2bJAEjwUZpMKW3qwnAbPcTOm2Z6AAs mJKYu-DisaAgCqa2DitzVxaS_Itt1byB73amIh3czpdJJtHFOdb8tLWX XN11uqfI8LxBVCx4ibV-Ak31oO0l7XLryJ2WcQDRtHHxHXKhj_jyfaUHKbkcBH3mnSp26Y iCF5f8befvYu9SUI1uuSPzyYz666k90efN5fNw_foUZyh7yKIF 3mnJeubB8DYK5bhGjo1lIkpFKGcfe7JUz4koIO5pWPT4TOoa6a uPvn-sreqjfDcuXChHrD0QqWTUeUonvbIr2X-GI_xL2OivW_mQtTdWwgTFSwmYLTAxQv73EtJhTwskOOU8dn8qV 1GIrtZJnsx_MguGtVEumXeFLxoG8S7X02htKeUsH8cLB0py3iW ONKc-PnlG-TcHD5YIe4Pz8b5SvU1sDLF5XCxOrTA-s0Q0pi-FRAiwgKHTBlK8dpVi7hWmVgTGx7k9YdC0z0TpxXuLn5-ND6W6qcd5-YgcRJsuH3mN0DC7TYejFkZ_x3rTduEJuE4Szq9qXu-3sTigwxy929s3ciQRUt8XqsHlf6PvHjc0mTHJCq4h864jQqC2A 4b2g6dJWxyXJixVHmVUGBxE3juhCoDDuoIT-f6Z_JCP7_qLZOUo=w986-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/Q7cEwHrh9hZzult4FrvTK5ONKZPvZan_Hlz0mujKmsKy2y2DTF 1BhhXPl5D_XMPl4bjovPBckCxMwaJ35VeiPvEW0oAPS430HwO1 ATmHA-rTev5Zd9wcI7cc_e65AkYHUVnX-zifougLEs3_roIBA-pa9LYi2NGGVpQ7G2LfGKgxWOo3itNUmUqruw9t06E-vSONc7wcGlw4xIKOVLOMQuasuOfT31K004A1g8EXgBGM9iE1H1 OqYfBHNOuyFlANj2CjtyKkNiVG_MSKi0iY9SC9i9NS6AQY-SG29YX5SOnrmcjxsaPVO8Tr20pOFy6rLmpyuerZ5SEf7MT3p5P 5tSLsAw9-K3vQ8VLtk46RHQctSnSvQh8klqWOIjnaDmaxqr1gzBVKkevIu4 ygmZcqcMvdWcmtmKh89cS_cvZch2ALFKV3A7aJ8WAD2su1RbSA Qwv9D1O7zccF39PXe3XumlmRak2oqn21BuiOC_OHvko2FqJ8zk i1PPavhpbuTK4UzL5afaiTB58CVaY_7_N5_B-L_CydxC5Ub9H9rlLdbf9j3JIVeNXcClMpOTCZmQxbIgD_ltrJd YmADLUXvnFGQ1Nh3RccMaqGB6EYPe_jGUmzHR1yAMCDmk4dbFc yUTCam4TuIMjJuN721_Q7aDp1Gvhh_oJFF0XKbWYt-InJXOU=w986-h657-no
Więcej fotek będzie przy opisie ludzi, bo tam portrety grane będą.
Mega zdjecia!!!! Zazdroszcze i dawaj wiecej...;)
To pierwsze zdjęcie z Canona świetne!
przemo77390
30.01.2017, 07:58
Świetne foty ukazujące naturalność i taką prawdziwość rejonu w którym byliście. Rzeczywistość niezmącona przez cywilizacje - to chyba to czego człowiek oczekuje od wyprawy: natury, spokoju, rzeczywistości, brak przepychu pośpiechu otaczającego świata
Odbiegnę od tematu trochę i nawiąże do postu kolegi o aparacie na motocyklu.
Mianowicie. Z punktu widzenia motocyklisty wożenie lustrzanki z dodatkowym obiektywem to najbardziej niedorzeczny pomysł na świecie. Pomimo, że nie jestem mistrzem ęduro, a nasz wyjazd nie był nastawiony na ekstremalne przejazdy, taki aparat wymagał specjalnej troski. Nie mam mowy, aby mógł być wożony w bagażu na motocyklu. Nawet wertepy występujące na głównych drogach miałyby fatalny wpływ na delikatną elektronikę. Cóż, aparat podróżował więc w plecaku. Razem z obiektywem i kurtką zajmował cały plecak 40l. Niestety, uwielbiam robić zdjęcia. To taki mój fetysz, bez którego wyjazd byłby dla mnie jak wesele bez muzyki, albo disco polo bez odrobiny kiczu. Niemniej, plecak ma tą zaletę, że woziłem w nim wodę, batona i kurtkę, która przydawała się co rusz. Nie musiałem grzebać w rogalu. Również pieniądze i inne cenne rzeczy miałem zawsze przy zadzie. Decydując się na takie rozwiązanie byłem świadomy uciążliwości wyciągania aparatu z plecaka i konieczności jego porządnego zabezpieczenia. Szybkie foty robiłem telefonem, a w dodatki pan Fejsbuk pomaga mi teraz w odtwarzaniu wspomnień, na podstawie zdjęć zamieszczanych tam na bieżąco.
Żałuję jeszcze, że nie posiadam małego statywu, bo też bym zabrał.
Uprzedzając dyskusję - wiem, że to rozwiązanie ma wady, ale jakbym chciał wygodnie i bezpiecznie to pojechałbym samochodem na ryby nad Wisłę.
My tu gadu gadu, a zdjęcia oceniajcie sami. Czy warto było? Zobaczycie jak skończę tę pseudorelację.
O to mi chodziło, niektóre foty naprawdę super:Thumbs_Up: Dawaj dalej!
... Cóż, aparat podróżował więc w plecaku. Razem z obiektywem i kurtką zajmował cały plecak 40l....
Zdjęcia piękne, ale pamiętaj na przyszłość o bezpieczeństwie. W razie upadku plecami na aparat, bardzo łatwo o przerwanie rdzenia kręgowego. Nawet butelka wieziona w plecaku może się ustawić w pionie... W plecaku powinno się w zasadzie wozić tylko przedmioty miękkie.
- Jak obiadek?
- Dobry, choć jeśli mam być szczery to dupy nie urywa.
- Cierpliwości...
W zasadzie w Kirgistanie zgnoić można się po wszystkim. Ale tak to chyba jest w szerokim i wąskim świecie. Ogólnie trzeba mieć na uwadze, że niejednokrotnie trafimy na tłusto i syf.
Poza tym, nie zauważyłem większych problemów ze zdobyciem pożywienia. Niejednokrotnie byliśmy zaskoczeni, że w jakiejś zapadłej dziurze można zjeść coś bardzo smacznego.
Generalnie jednak króluje baranina i cebula. Zwłaszcza gdzieś dalej, dziko i mniej turystycznie. I tutaj rada - warto zawsze mieć pod ręką ulubioną przyprawę, a nawet zwykłą sól. Trafiliśmy bowiem nie raz na zupkę "baranina w zero smakach". Wywar bowiem składał się z gotowanej baraniny i ziemniaka, bez szczypty soli. Zero smaku - sraczka 97 %.
https://lh3.googleusercontent.com/gU6ujsFlIzvI3z2CMamk_0GtT2-STwgQ1DKe3G0R5BX5QpgP_BTldZ761h_9EcYGMzrHGsiWV0nuP 7GvIrFEBMPGEEaRsYAnvK19vKvfTBA2JwQM5Zj2IzF5KURM5eT Ed5oWryrfGjcs6mP8HszFNhd5tknVXfHP35_JCJUKaRwxBpnWO jx6YD7cez0z2yksFhFyhhH3-L1XmNlEAAhzl30aS59yVeysPsV-kzOuGLodLINCwDdCQRjG8ngTLPg9uZL6T8o037mEaluLLIoORa Bnn0eS9on4F7n_s6N5i5zyCvsEscjjOs7sU0zRW9T1YeiisxnC ElbiGBAyFexCBsExGx7fU2iEZLHPbqylJC9_14peB17u9PBU03 RL-hsRfrnDfFOsKvXHZrDnk-ewhKIvcT_54LNw7zaU72gDx6S8o7-itaQWwxxUCmKY1qZMVeb-0Yzl3VPZ_1Rgn870V4LshorFV3mKfVmrZ4ThVtVz9haWu1MRfu f27Y9dzf9Rh1VZyVwPRW-yRQjNSt_u0RLWaJ6F3i0i5Bl5PdLlfAQIEOh90PbHc5yJD5AcT BEofw6Kzj5tJ9MnsyYgEb2hhH9hGs3Nyj1OsHjiB1IH3Lx7pR4 _aqtBzubSTtCAr_VEsNE3ct9KY4m6hueuT5cOuwdDeEPT3mtCd A79LJhcVJc=w880-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/-hUODIw3tMrA3egDoBuQKdOAnWoKIqXc22U9-rZ-so1TzMCk3q_SSf4E_juRveuIVmH0ovB7GF9vlegqBYQ7phFuhc 2Gncrl1H8Nk1Ek4vBd00D-3J8WQza8Dp20_j41RNpOP31he5uLA79C8rzxIiXUMvqM3TPthq Il_512oj9rYOoa5qDNP0FW7dKJhJvkcL9h33eDjvjf1QTBqJ3v A1yyunBCH5_RKlgsfdnUzyt46b82qWcndGh0wXOETcXfd91HRZ 84ZPkoi_Ln7G1mFxnnjyrdG-g8uKWOIv_vGcySAfBZCVjyQVhFYP8barKWS1dNpjqW2ju0gm5U 1M7QqtNFNkdBo5_mWiQqKmpf3NMRl2UPs3chyrPvyyg7BOCThS GNRLIniZ8ma4Jva45n63KD43qFWk7_bGTe9QRiXiC-8LlCYnVm-GuaJmwItkDcvEEcFBP6rdNQC2wW5efw9uG51tLrPvwAQmo29B7 cR6fGKUHSh37FDc4sdyYr2j0A7ezi9F3Q3NvHuvWT_fX17b1o5 Q4OZhItgjL12I1033rB1sTO7TglrRS7lRkqKM_O5N6EFxfwDjD 8x0dV4QAcl7PbniFe5_n1QD6II6XyiBJIfPlo8JAu2wvRGcJDU zy6ZsNx7CNVAdoROZK6sxk1zoGK4Os5rTYxLZRnXqGLHHU=w88 0-h657-no
Zaskakujące jest jednak, jak w nietypowych miejscach można było również świetnie się posilić.
Trudno opisać te miejsca, bo okoliczności trafienia do nich były niejednokrotnie wyjątkowe i niepowtarzalne. Wspomnę choćby ukryty za siedmioma domami restauran, gdzieś w miasteczku, polecony przez tubylca, z jedzeniem wprost wybornym.
https://lh3.googleusercontent.com/fh83zBdtfQr7u8033gHkhRTkiyFpKBC6pJA_sv3I_m9_POOvde sDOht8wphKahcmZQ_8KHMpbJK7J0w9H5Umq2Dx0kaStXivZdmM eYRg2XLnA20Fm3or4_k8b2ipYSuUX0dg029RBPkPkzY_DlJ6Rx EovkWuJXmycPuGCZiMXp9h52mQ27YFqLz0NSWnfskPfFXglLML Wb3JWNQ6AcyvFacg2CwYwBxezmehmCFFZoap4JSg6AWX50BETA ayKFjgtFhRXYM8KSeiSOUG_uN2LCDd572Ouv8K7EfNgsdo3yoe p0pPy_V9nZqsLgUusI8ZwNXUuuegM601RyeR2ui4RRXp_SITgW HCLcf7jjmZeiZ6_AvKb4ZAHu5Iq53hey9kyp5Hn6EQYpJDJt-Net2QOwCW7M-lLckkdjbH_bdyKePOXtQ-dVGDb_oomS6o4dPHl0S47gEUlETmTSZ4YI4E7x8AGWoPFX9QNq oL57VVdfvnpP5vHk2WQD1tQvB4cFF46eguRGX-aMt0Vz9oGC_GNUbDf-hMZT2PQ_ESYLvLLHehO9h0dk-_XO3HIKc_NzcXgJ3FTO4my8sgao2ibMjsirqRRazYB0UILN_l5 p8IdREbgxAP3jA1Pl-w3CrJ29i8YL1BfJBLY00vR08ow1DB1tdUE12Iwyssen4YSnxqQ ZY=w640-h360-k-no
tu link do filmiku:
https://photos.google.com/share/AF1QipNmnF16KNleyeT2HPH_S4fRvlpfb_HBxY62ojnRLErLP1 0NyOHDWGIjRvst9_mpIA/photo/AF1QipOLxKLey4REHlOFKAPqG-k3-ci5WVifzd3srHXR?key=T3dHQTRnLUM4RzJLdGREcnB4emQ3V0 pudk9KdG9B
Pany wszelakie, które były Azja Centralna, Stany i inne niby dziwadła.... Jak wygląda sprawa posługiwania się pieniądzem.....??? Karty...? Czy tylko gotówka....? Jak gotówka to jaka.....??
Sylwek_76
30.01.2017, 23:45
Do Kazachstanu wł.,na większych stacjach paliw,w dużych hotelach,etc. zdarza się możliwość płacenia kartą. Dalej to z reguły $ lub Euro.
Klanol,te zupy na wschodzie mają moc. Zawsze znajdziesz w nich kawałek cebuli, dwa kartofle,jakiś kawałek padliny,czasem ziele.
Generalnie bogactwem i różnorodnością przypraw nie powalają,ale tam nie jedzie się degustować ośmiorniczki :D.
Zdjęcie z końmi,na pochylonym stoku,gdzie za nimi czai się gradobicie jest,no ten tego,no zayebiste.
Czyli od Turcji po Chiny gotówka w majtach.....??? Dolar
Sylwek_76
31.01.2017, 00:24
Eee tam, w majtach.
Gdzieś w Uzbekistanie,na stacji paliw,Henry spojrzał na mnie dziwnie,gdy wyciągnąłem pokaźną reklamówkę ichniejszej waluty i po porozkładaniu nominałów na kupki na ladzie,zapłaciłem kilka plików za paliwo :DTzn. Heniu miał na myśli fakt,bym był bardziej dyskretny. A Banan ma zdjęcie,jak koleś wychodzi ze stacji z utargiem w workach i grubsze w reklamówkach pod pachami :lol8:.
Nie tylko tłuste, śmierdzące zupki. Choć nawet te po dodaniu odrobiny soli dają radę. Czasami jedynie mięso bywało tak twarde, że nas pokonywało.
Na kirgiskiej ziemi można upolować też całkiem przyzwoite danie, a niekiedy róąnorodność menu zaskakuje.
Tu na przykład fasfud w Biszkeku
https://lh3.googleusercontent.com/YUek-DFwBXaOJiDkYwuBipYhli8sVxRGuAfRdR27P25UokEiHkYxI6F O2U5GN5XL6SYUDdoNHh9x53_H1a5tXTdONbQMLTq1wtL0KyZMu cKB3ujxzx07mtFlVqf35Pvt-dqFhas=w876-h657-no
To też dawało radę
https://lh3.googleusercontent.com/Tsn4KB7kMuQkwPEIQKCmDH_T6KiAXjN7IJMAjaK2YB4jSs5Rc3 GOAdZNvf0DJoawJmUeBfoCYYGI9T0daM0MJE8mQ7Hac0FOwu6l HVtbVDNKCIBbvv8j2HSlCrHGAD3U1ey5JhI=w880-h657-no
Zwróćcie uwagę na mega patelnie. Takie wielkie podobne do woka, stawia się bezpośrednio na ogniu.
https://lh3.googleusercontent.com/MuLQ8iX46tD1pD5nVoUx1jYMNcBC5CEMYWCIMNcFaL0X6uNyTa sHzatezawYdDCpEEA8l6pQGKub3gvgnippN70gH0ZGhjpzkK1Q 9ew0k3u6LYZ02gspx8V0cu-eMEhhDsDvSs0=w986-h657-no
Tu był żar skurczybyk, ale jedzenie też dobre.
https://lh3.googleusercontent.com/S0w80Udiv0Wyf2YGC_4dlTHz_h8THWBghuiE-iqZOTSKtr0VN2tbh2QgVvTi-CKbeMYuyfMZjKTjbGTlrVse5eO8DwY0Gb8RFy3UAPalY59Ij5K mhRCgJ7cYaYRCz8ryVXhlhnc=w876-h657-no
https://lh3.googleusercontent.com/1koHkQeSVhch-t1t7cYKNKVdw73JmiYCTXX0Bgqpnc40EiVVk0v_lguYr2A6llM Ps15zspiCniT3pSIVvs3_OG7mjkDO1kFmObnzPAE8D0QWnNRQR U99auw7HJ9zkOREjBSzUYc=w880-h657-no
Się skusiłem byłem nawet na chamskiego burgera
https://lh3.googleusercontent.com/PvsRcbjVqBe18SNuIuAtTt1lcEj2eDoZpqgigl1Sn-RJlLR-cYWqdn2geN1RkGiH0kTAQe6eLMRyGtckrWB2_SizY26dWrLR2T iGsAJ4_YKAXLzP_2omWAbNjduHivhTMNrb1SY=w880-h657-no
Na ulicach większych miast można kupić coś od sympatycznych pań. Jest tego dużo. Jakieś ciasta, z różnymi dodatkami np cebulą i baranem, ale są też na słodko.
https://lh3.googleusercontent.com/vdoINZb8h4_g6Dzs_szNKIPn5wTpaLnYuSAnQJrIQqKoMUGNg9 eNH52tsrsn6QPUEUyzjPCeaetErbgMYmWwUBFfp9aFNMQQzlbW 0FelsnmVRhVFCrkb87IpsNdH6PzmREQoJKQ=w876-h657-no
A to kolacja w turystycznej jurcie na jeziorem Song Kul. Na prawdę kul.
https://lh3.googleusercontent.com/-zRCpMWeaPTGF6WMshM_e8zDYJqGzFk6vL2p2gNIDIj1rovdXs3 SqFuyWN3EdFSvQJTU63SyPbs_qVYQcbyNQ0-69jKVF0A4HqD4-Zfgdfl2HFZvbKizy16lDTpv7-uWnjwhcNM=w876-h657-no
Zwracamy uwagę na wyposażenie baru. Sanepid nie ogląda.
https://lh3.googleusercontent.com/Q5H6HxSTmnOGqyDicgZX-AvjRMgJbxkmcCfUxKJMoj8Iyg5S-9HtYtRpZWONA7w0sk10uxZMM4bo_sipKysV6Rgfs32ib_Ukdpu lltJR-L8iso1VJXGXbFjscpQnolblo-0rkK0=w491-h657-no
Przy Issyk Kulu można nabyć ryby, suszone, wędzone itp. Niedrogie i pyszne.
https://lh3.googleusercontent.com/U9kHl7dZwblE0hAJ5VaKs8nF9gDy7ot5jnsvDBmM-DxGsd0Qtp1HfcBviC4Gz0cXzpTCzNoqOeBmIG3rGa1qDGCQKzv b0j6jQoL5RS1ABGNegNFxBoMRhx8bQfvyrJ7hvmzzeW0=w876-h657-no
A najlepszy bajer, majstersztyk w ogóle, rzecz po jaką jeździ się w takie miejsca to to, jak pośrodku niczego, ludzie, którzy nie mają prawie nic, zaproszą cię na obiad abyś nie wyjechał dalej głodny. Choć jest to nie do opisania słowem, postaram się przybliżyć ten temat w części relacji dotyczącej ludzi, a jest o czym pisać.
https://lh3.googleusercontent.com/ti7WPrfINWHZ3em9jCx9EV3MHyLuqcB5Z5V4_Z5n7nJBKYrmp7 tryDZyX8Z59yfcUZlcRdbj0MaDBUldNSZ_eHii4BHAv2L5siCf N62iQ2nEuiUJyuWcyEWomsMn3bZQ5vu91Oo=w876-h657-no
A szukaliśmy jedynie spawarki.
Lubię pociągi, a taka niespodzianka mnie spotkała
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14238157_1235733286448036_5618004144015047003_n.jp g?oh=63e693218796960cc0b713d5602d9aa4&oe=5945B838
Jeszcze kilka klimatów z drogi
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14199555_1223805227640842_1228309511233766383_n.jp g?oh=35664ff45f01def2e0b9d53ab875dc83&oe=594616D9
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14212153_1224809597540405_5856884022495388335_n.jp g?oh=b1b6a1c93f546b420fa67c3b44ed0f46&oe=5944153E
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14202719_1224809674207064_8233448556674189316_n.jp g?oh=2fb47467dc6ff0d163f672bb927717a9&oe=5919F727
Czasami wystarczy przystanąć na chwilę i zaraz pojawiają się dzieci.
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14212620_1229749327046432_104219772315713841_n.jpg ?oh=29ac0eb45576e1642a1819730aea2af3&oe=5901861C
Muszę się zebrać z myślami i znaleźć trochę czasu. Pewnie po feriach napiszę najważniejszą część.
Fajne fotki. Czekamy :umowa:
PO feriach w którym roku?
...Roku 2020 . nie czepiaj się. kolega wywołuje zdjęcia.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.