magyar
20.02.2016, 17:35
Jak ma się chwilami za dużo wolnego czasu, to głupoty do głowy przychodzą i tak wymyśliłem, że chcę w zimie jechać pod namiot na motocyklu. Odkładem wyjazd czekając na większy śnieg... wiem, wiem zwykle motocykliści czekają na wiosnę ;) ale że nic nie zapowiadało nowych, większych opadów, zdecydowałem się wyjechać w miniony weekend.
Pierwsze 20 km z Tarnowa do Tuchowa przejechałem asfaltami, kolejne 40 km przez Pasmo Brzanki do góry Liwocz ścieżkami leśnymi -naprzemiennie przez błoto i śnieg.
https://lh3.googleusercontent.com/-M8LhOTQef1w/VsdD6EiIhCI/AAAAAAAAQdI/nMrbDmLBHMc/s912-Ic42/IMG_0180.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-XNLENlATMpA/VsdD4mNq0vI/AAAAAAAAQdI/FjPU4EqSKZ4/s912-Ic42/IMG_0189.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-w8emisTdxe4/VsdD40lRAiI/AAAAAAAAQdI/XYptaiQN-9s/s912-Ic42/IMG_0190.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-YdnmsWDe9hQ/VsdED3X-_iI/AAAAAAAAQcs/FQJNKThqLpg/s912-Ic42/IMG_0193.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-Vug2AWAIoTM/VsdD_I72VdI/AAAAAAAAQck/Csal2lOObZA/s912-Ic42/IMG_0194.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-hjnsfNqo2OA/VsdEEFdAZII/AAAAAAAAQcw/UJdtFjepYqs/s912-Ic42/IMG_0197.JPG
Przed Jasłem wróciłem na asfalt i udałem się w stronę Dukli, a stamtąd na grzbiet górski Przymiarki gdzie zostałem na noc. 49°32'28''N 21°48'21''E (http://maps.google.pl/maps?ll=49.541111,21.805833&spn=0.1,0.1&t=m&q=49.541111,21.805833)
https://lh3.googleusercontent.com/-o6uuopi__wI/VsdEJzLwPuI/AAAAAAAAQc4/eb3pBhYgMxI/s912-Ic42/IMG_0947.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-QS4wri_rdJA/VsdECpwg5dI/AAAAAAAAQco/8lRMsmfg8hQ/s912-Ic42/IMG_0199.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-B0m_6bxES7w/VsdEiCpOKVI/AAAAAAAAQdM/3nVYtxYdZFs/s912-Ic42/IMG_0200.JPG
Po północy rozhulał się mocny wiatr, który tak trzepotał namiotem, że ciężko było zasnąć, był na tyle mocny, że kiedy rano postawiłem motocykl przy pakowaniu w poprzek do linie wiatru, wywrócił go podmuch.
W drodze powrotnej jeden z klocków hamulcowych skończył swój żywot, dużo szybciej niż się spodziewałem, dlatego nawet nie sprawdzałem ich przed wyjazdem.
https://lh3.googleusercontent.com/-_U57oyohHeE/VsdESe1hbEI/AAAAAAAAQdE/fRHd3AisYDA/s912-Ic42/IMG_0229.JPG
W niedzielę kiedy wracałem była słoneczna, wiosenna pogoda.
https://lh3.googleusercontent.com/-vFoKiKgRWyQ/VsdELdGXQcI/AAAAAAAAQc8/vtFhhoZkJSs/s912-Ic42/IMG_0232.JPG
Panorama z wieży widokowej na Liwoczu przez, który również wracałem. 49°48'47,56''N 21°21'˛05,03''E (http://maps.google.pl/maps?ll=49.813211,21.351397&spn=0.1,0.1&t=m&q=49.813211,21.351397)
https://lh3.googleusercontent.com/-v9kLEu2Ffno/VsdEL179W3I/AAAAAAAAQdA/GuJ_AQqnvm4/s912-Ic42/IMG_0234.JPG
Jedno ujęcie z omijania zwalonego drzewa i ujęcie "wiatru" z wnętrza namiotu.
https://www.youtube.com/watch?v=a_Fbkw3lW2E
Pierwsze 20 km z Tarnowa do Tuchowa przejechałem asfaltami, kolejne 40 km przez Pasmo Brzanki do góry Liwocz ścieżkami leśnymi -naprzemiennie przez błoto i śnieg.
https://lh3.googleusercontent.com/-M8LhOTQef1w/VsdD6EiIhCI/AAAAAAAAQdI/nMrbDmLBHMc/s912-Ic42/IMG_0180.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-XNLENlATMpA/VsdD4mNq0vI/AAAAAAAAQdI/FjPU4EqSKZ4/s912-Ic42/IMG_0189.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-w8emisTdxe4/VsdD40lRAiI/AAAAAAAAQdI/XYptaiQN-9s/s912-Ic42/IMG_0190.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-YdnmsWDe9hQ/VsdED3X-_iI/AAAAAAAAQcs/FQJNKThqLpg/s912-Ic42/IMG_0193.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-Vug2AWAIoTM/VsdD_I72VdI/AAAAAAAAQck/Csal2lOObZA/s912-Ic42/IMG_0194.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-hjnsfNqo2OA/VsdEEFdAZII/AAAAAAAAQcw/UJdtFjepYqs/s912-Ic42/IMG_0197.JPG
Przed Jasłem wróciłem na asfalt i udałem się w stronę Dukli, a stamtąd na grzbiet górski Przymiarki gdzie zostałem na noc. 49°32'28''N 21°48'21''E (http://maps.google.pl/maps?ll=49.541111,21.805833&spn=0.1,0.1&t=m&q=49.541111,21.805833)
https://lh3.googleusercontent.com/-o6uuopi__wI/VsdEJzLwPuI/AAAAAAAAQc4/eb3pBhYgMxI/s912-Ic42/IMG_0947.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-QS4wri_rdJA/VsdECpwg5dI/AAAAAAAAQco/8lRMsmfg8hQ/s912-Ic42/IMG_0199.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-B0m_6bxES7w/VsdEiCpOKVI/AAAAAAAAQdM/3nVYtxYdZFs/s912-Ic42/IMG_0200.JPG
Po północy rozhulał się mocny wiatr, który tak trzepotał namiotem, że ciężko było zasnąć, był na tyle mocny, że kiedy rano postawiłem motocykl przy pakowaniu w poprzek do linie wiatru, wywrócił go podmuch.
W drodze powrotnej jeden z klocków hamulcowych skończył swój żywot, dużo szybciej niż się spodziewałem, dlatego nawet nie sprawdzałem ich przed wyjazdem.
https://lh3.googleusercontent.com/-_U57oyohHeE/VsdESe1hbEI/AAAAAAAAQdE/fRHd3AisYDA/s912-Ic42/IMG_0229.JPG
W niedzielę kiedy wracałem była słoneczna, wiosenna pogoda.
https://lh3.googleusercontent.com/-vFoKiKgRWyQ/VsdELdGXQcI/AAAAAAAAQc8/vtFhhoZkJSs/s912-Ic42/IMG_0232.JPG
Panorama z wieży widokowej na Liwoczu przez, który również wracałem. 49°48'47,56''N 21°21'˛05,03''E (http://maps.google.pl/maps?ll=49.813211,21.351397&spn=0.1,0.1&t=m&q=49.813211,21.351397)
https://lh3.googleusercontent.com/-v9kLEu2Ffno/VsdEL179W3I/AAAAAAAAQdA/GuJ_AQqnvm4/s912-Ic42/IMG_0234.JPG
Jedno ujęcie z omijania zwalonego drzewa i ujęcie "wiatru" z wnętrza namiotu.
https://www.youtube.com/watch?v=a_Fbkw3lW2E