View Full Version : czy wazelina techniczna nadaje się do wtyczek?
Witam, jak w temacie. Przy okazji wyjecia silnika chce posprawdzać wszystkie mozliwe wtyczki gniazda, konektorki itp. Po oczyszczeniu (w razie potrzeby) czym najlepiej zabezpieczyć? Jakoś WD 40 mnie nie przekonuje bo szybko odparowuje i po kilku tygodniach pewnie nie bdzie po nim śladu.
Czy wazelina techniczna jest do tego dobra?
Zet Johny
23.02.2009, 21:55
Wazelina to nie do tych rzeczy!
Są różne spraye do instalacji elektrycznych poprawiających przewodzenie a jednocześnie usuwających w sobie tylko wiadomy sposób wilgoć.
Zapytaj w sklepie z częściami do samochodu.
PawelZDR
23.02.2009, 22:05
Wazelina to nie do tych rzeczy!
Są różne spraye do instalacji elektrycznych poprawiających przewodzenie a jednocześnie usuwających w sobie tylko wiadomy sposób wilgoć.
Zapytaj w sklepie z częściami do samochodu.
Błąd! Wazelina nadaje się jak najbardziej o ile jest bezkwasowa.
motormaniak
23.02.2009, 22:32
ja stosowałem sprey isolator i zauważyłem , że owszem na początku oczyszcza, usuwa osad z łącza, ale po jakimś czasie robi się straszny syf w miejscu potraktowanym isolatorem- znacznie gorzej niż jak go wcale nie było. Teraz podchodze z dystansem do wynalazków tego typu....
Do czyszczenia styków używam środka "KONTAKT 60". Nie za wielkie opakowanie, białe z czerwonymi napisami. Czuć alkoholem, czy jakimś innym eterem :D :D .Cena koło 20 zł.
Po tym czyszczeniu powinno się użyć "KONTAKT 61", który ma zabezpieczać złącza przed utlenianiem. Obydwa preparaty do kupienia w sklepach z elektronicznymi pierdółami.
Myłem tym skrzynkę bezpieczników w Escorcie - newralgiczne miejsce, permanentnie pokrywające się zielenią z utlenionych ścieżek miedzianych. Od jakichś dwóch lat mam spokój, więc chyba działa ( i tu, prawda, odpukuję w niemalowane, bo nie chce mi się rozbierać tej cholernej skrzynki, jakby znowu się co zadziało).
Zet Johny
23.02.2009, 23:33
Błąd! Wazelina nadaje się jak najbardziej o ile jest bezkwasowa.
Dobrze wiedzieć. :Thumbs_Up:
Ale swoją drogą to nie widziałem adnotacji na wazelinach o bezkwasowości.
Napisz o czymś co jest dobre i sprawdzone (marka).
Do czyszczenia styków używam środka "KONTAKT 60". Nie za wielkie opakowanie, białe z czerwonymi napisami. Czuć alkoholem, czy jakimś innym eterem :D :D .Cena koło 20 zł.
Po tym czyszczeniu powinno się użyć "KONTAKT 61", który ma zabezpieczać złącza przed utlenianiem. Obydwa preparaty do kupienia w sklepach z elektronicznymi pierdółami.
Myłem tym skrzynkę bezpieczników w Escorcie - newralgiczne miejsce, permanentnie pokrywające się zielenią z utlenionych ścieżek miedzianych. Od jakichś dwóch lat mam spokój, więc chyba działa ( i tu, prawda, odpukuję w niemalowane, bo nie chce mi się rozbierać tej cholernej skrzynki, jakby znowu się co zadziało).
Miałem Escorta, ten sam problem. Ale doszedłem z czego! Szyba przednia pomimo że wklejona to puszczala pod listwami bocznymi. Krople wody znalazły sobie dróżkę idealnie przez tą skrzynke z bezpiecznikami. Sprawdź szczelność przedniej szyby.
A co do Kontaktu to poszukam! Dzięki! Voy
ja stosowałem sprey isolator i zauważyłem , że owszem na początku oczyszcza, usuwa osad z łącza, ale po jakimś czasie robi się straszny syf w miejscu potraktowanym isolatorem- znacznie gorzej niż jak go wcale nie było. Teraz podchodze z dystansem do wynalazków tego typu....
dokładnie miałem to samo :mur:
Do wszelakich styków jak napisał BartekJ nadają się środki firmy
Kontakt Chemie , kontakt 60 i 61.
Używam tego od wielu lat w elektronice i elektryce.
Na pewno żaden środek w cudowny sposób nie oczyści nam mocno zaśniedziałych styków ,ale jeżeli chodzi o zabezpieczenie to jak najbardziej polecam.
a ten smar do klem akumulatorowych?
moze być tez taki. Sikam tym po wszystkim od dwoch sezonów
4221
a ten smar do klem akumulatorowych?
No właśnie mi sie wydaje że to wazelina techniczna, ale moge sie mylić.:dizzy:
Artur_ntv
26.02.2009, 21:52
moze być tez taki. Sikam tym po wszystkim od dwoch sezonów
4221
Do kompletu polecam Kontakt SL, czyli lakier do zabezpieczania oczyszczonych powierzchni.
A mam pytanie techniczne, bo w sumie nigdy nie stosowałem :Sarcastic:
Czy takie preparaty:
http://tarcu.com/Inne/At/AT00165.jpg
to coś w stylu WD40?
Czy na przykład można rozłączyć wtyczkę od reglera czy pompy, spsikać to jak diabli, połączyć i będzie OK? Czy też ów 'kontakt" tak to połączy, że zrobi się zwarcie?
to na ogół tak działa, że należy spryskać i odczekać parę minut. Preparat czyszczący odparuje i zostanie tylko warstwa konserwacji. Jak spikasz i nie dasz szansy na odparowanie to masz szansę na zwarcie.
to na ogół tak działa, że należy spryskać i odczekać parę minut. Preparat czyszczący odparuje i zostanie tylko warstwa konserwacji. Jak spikasz i nie dasz szansy na odparowanie to masz szansę na zwarcie.
:bow::bow::bow:
Ale tak działa mój. To Twoje, to nie wiem, co robi. Nie jest napisane, że konserwuje.
PawelZDR
27.02.2009, 15:18
Właśnie nie bardzo konserwuje tylko oczyszcza.Po zabiegu tym specyfikiem profilaktycznie zasmarować smalcem.Polecam to co linkowałem wyżej.PS.WD40 to syf totalny nie nadaje się do niczego-kolejny amerykański wash'n go czyli do niczego i do wszystkiego.
"Jak spsikasz i nie dasz szansy na odparowanie to masz szansę na zwarcie."
Miałem tą samą obawę. Sprawdzałem i preparat nie przewodzi prądu.
Oczywiście lepiej chwilę odczekać, nadmiar usunąć np. powietrzem ze sprężarki
Skoro mowa o kostkach ... W samochodzie spotykam czasami przypadki, że kiedy chcę rozłączyć kostki w pierwszej kolejności łamią się jakieś rygielki, a czasem rozlatują się całe kostki.
Czy w wiązce Afri spotykacie też takie przypadki? Pytam zanim połamię coś, co zechcę obejrzeć z wielkiej ciekawości i mikrej potrzeby (pewnie znacie to uczucie). Jest jakiś sposób na konserwację plastiku kostek, czy to całkowicie zbędne?
Po zdjęciu zbiornika paliwa obejrzałem kostki od rezerwy i zauważyłem, że są zawalone jakimś smarem. Czy u kogoś też tak wyglądało przy pierwszych oględzinach, czy tu ktoś po prostu z własnego pomysła próbował zabezpieczyć tą kostkę jakąś wazeliną?
Po zdjęciu zbiornika paliwa obejrzałem kostki od rezerwy i zauważyłem, że są zawalone jakimś smarem. Czy u kogoś też tak wyglądało przy pierwszych oględzinach, czy tu ktoś po prostu z własnego pomysła próbował zabezpieczyć tą kostkę jakąś wazeliną?
Nie "jakimś" tylko to jest sadło świstaka zmieszane z czarnym pieprzem stepowym. Nie ma lepszego zabezpieczenia !!!
Nie "jakimś" tylko to jest sadło świstaka zmieszane z czarnym pieprzem stepowym. Nie ma lepszego zabezpieczenia !!!K
Kazmir a te sadło to u Ciebie jest dostępne czy sam muszę jakiegoś upolować :confused: . A co jeśli będzie za mało upasiony :confused: , łapać i tuczyć i dopiero sadło przetapiać czy masz jakieś sadła zastępcze z jakiegoś grubszego zwierza :confused: .Pieprz stepowy zmywa mi po prostu sen z powiek :Sarcastic: można go czymś innym zastąpić :confused:.
K
Kazmir a te sadło to u Ciebie jest dostępne czy sam muszę jakiegoś upolować :confused: . A co jeśli będzie za mało upasiony :confused: , łapać i tuczyć i dopiero sadło przetapiać czy masz jakieś sadła zastępcze z jakiegoś grubszego zwierza :confused: .Pieprz stepowy zmywa mi po prostu sen z powiek :Sarcastic: można go czymś innym zastąpić :confused:.
Jak postawisz browara w sobotę to to może znajdzie się jakiś zamiennik :haha2:
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.