View Full Version : Uszczelka pokrywy zaworów
Dzisiaj spotkał mnie taki widok zadniego cylindra:
http://tarcu.com/Inne/At/AT00152.jpg
http://tarcu.com/Inne/At/AT00153.jpg
http://tarcu.com/Inne/At/AT00154.jpg
Jak widać wali spod pokrywy od zaworów. Pytanie do tych co przerabiali temat. Czy odkręcić, wyczyścić, ew przesmarować jakimś silikonem i złożyć? A może kupić nową, albo lepiej dwie i wymienić? Tylko czy te nowe nie skończą jak stare?
Ramires, masz takie uszczele? ;)
Kleiłem silikonem w TA i trzymało. Kolega wymieniał na nowe i tez nie ciekło.
Przerabiałem. Coś lepszego od sylikonu zastosowałem, mazia nazywa sie Dirko. Potrzymała trochę i znów cieknie. U mnie uszczelki twarde, jakby plastikowe. Doszedłem do wniosku, ze ino wymiana, bo przód też puścił, niedługo po pierwszej.
No i miałem to w zimę zrobić... I coś widzę, że mogę się do wiosny nie wyrobić... ;).
no, przerabialem ten temat. O dziwo po 18k przebiegu.
Teraz Izi mnie zabije:
Cieniutko posmarowalem silikonem i trzyma do teraz. Ale wymień.:)
Ja zmienialem sprzeglo i zalozylem na silikon i przejechalo afryke :D
ale wymien na nowe pod pokrywe zaw. ....bodajze 18 zl za sztuke w larssonie..
Oczywiście nowa uszczelka nie jest zła, pod warunkiem ze jest z dobrego materiału, a jak to bywa we współczesnym świecie oszczędności, nowe uszczelki nie są już robione z tak dobrych materiałów z jakich w fabryce założono.
Trzeba sprawdzić ich jakość.
Co do silikonów to też dobre rozwiązanie, o ile stosuje się je z głową a nie paćka bezmyślnie co chyba miało miejsce w przypadku autka JareG-a , dlatego ma do nich uprzedzenie.
Od siebie dodam że czasem stosuję nałożenie błonki z silikonu nie tylko na stare uszczelki które muszę wykorzystać ponownie ale również bywa że na nowe, a to po to żeby wypełnić ewentualne pory w powierzchni oraz zwiększyć możliwości doszczelnienia powierzchni styku.
Na przestrzeni wielu lat, z powodu zastosowania( umiejętnego) silikonu jako uszczelnienia
nigdy nie miałem kłopotu czy problemu a tylko podwyższone gwarancje szczelności połączone z brakiem potrzeby ponownego rozbierania elementów spowodowanego jakąś nieszczelnością.
Ale jak zwykle decyzja to sprawa indywidualna.
Oczywiście nowa uszczelka nie jest zła, pod warunkiem ze jest z dobrego materiału, a jak to bywa we współczesnym świecie oszczędności, nowe uszczelki nie są już robione z tak dobrych materiałów z jakich w fabryce założono.
Trzeba sprawdzić ich jakość.
Trzeba kupic porzadne, bo oczywiscie jest wybor - mialem w rekach pierscienie do reaktora M117 5.6 litra, ktore 'zowalizowalem' na trwale w rekach.. i grzecznie oddalem sprzedawcy. Tanie byly nieprzyzwoicie :D
Co do silikonów to też dobre rozwiązanie, o ile stosuje się je z głową a nie paćka bezmyślnie co chyba miało miejsce w przypadku autka JareG-a , dlatego ma do nich uprzedzenie.
W tym moim w/w reaktorze uzywano silikonu nawet tam, gdzie calkowicie nie bylo takiej potrzeby. No i na dodatek czerwonego - chyba na takiej samej zasadzie, na ktorej maluje sie zaciski hamulcowe na czerwono zamiast je zregenerowac :D
(..) Na przestrzeni wielu lat, z powodu zastosowania( umiejętnego) silikonu jako uszczelnienia nigdy nie miałem kłopotu czy problemu a tylko podwyższone gwarancje szczelności połączone z brakiem potrzeby ponownego rozbierania elementów spowodowanego jakąś nieszczelnością.
A ja ten sam efekt mialem/mam bez silikonu. Fabryka dla pokrywy zaworow przewidziala uszczelke, bez zadnych dodatkow uszczelniajacych - i jesli sie te uszczelke kupi dobrej firmy, nie pognie po drodze (widzialem juz ladnie pozwijane uszczelki bo tak bylo wygodniej je przetransportowac a to przeciez guma panie jest..) i poprawnie zalozy, poprawnie dokreci srubki to nie ma bata - bedzie sucho. Co jakis czas wymieniam uszczelniacze zaworow (bo z czasem twardnieja jakby ktos nie wiedzial :D), i wtedy wymieniam tez uszczelke pod pokrywa. Tak ogolnie to kazde zdjecie pokrywy = zmiana uszczelki :) (chyba ze grzebiemy tam z jakiegos powodu krotko po zalozeniu takiej nowej uszczelki, wtedy mozna jej uzyc ponownie).
Taka uszczelka to przeciez nie jest duzy wydatek.
Ale jak zwykle decyzja to sprawa indywidualna.
:Thumbs_Up:
7greg, wymiana gumki na tą z larssona to nie porozumienie. Ich gumki sie kupuje jak hondowska cena nas zabija, ale trudno coś dostać.
Ramirez do huuu steczki :p jaka cena dla Nas na te gumki...?
No mnie uczono że można użyć na uszczelkę, ale smarować cienką powierzchnię dosłownie opuszkiem palca, i poczekać aż zaschnie. Będzie uszczelniało, a przy demontażu sylikon zostanie tylko na uszczelce. A uczył mnie mechanik, któremu nikt nigdy kowalstwa nie zarzucił :).
Kurde.. ale po co smarowac skoro nie ma takiej potrzeby..? (o ile uzywa sie dobrych jakosciowo uszczelek, i poprawnie wykona cala - nieskomplikowana przeciez - operacje)
ale tak naprawdę o co te swary ?
jedni smarują i jest dobrze inni nie smarują i też im dobrze......
co kto lubi , każda z metod ma swoje racje, pozostaje kwestia kto które uzna za ważniejsze.
ale tak naprawdę o co te swary ?
Jakie swary? Wymieniamy poglady, calkiem kulturalnie zreszta.. :D
jedni smarują i jest dobrze inni nie smarują i też im dobrze......
co kto lubi , każda z metod ma swoje racje, pozostaje kwestia kto które uzna za ważniejsze.
A ja opieram sie na tym (ino zastrzegam, ze moje doswiadczenie dotyczy Mercedesow), co stoi w materialach serwisowych/w WISie - i nie ma tam slowa o czyms poza stosowaniem uszczelki. Skoro Helmut uznal, ze sama uszczelka wystarczy, i sprawdzil to empirycznie (a po nim cale pokolenia) - to wystarczy.
a ty ciągle o tym mercedesie..... temat dotyczy ogólnego podejścia do uszczelnienia , przeróżnych elementów, w różnym stanie powierzchni styku , różnym stopniu ich nierówności itp......
Nie przesadzajmy z tym ekstremizmem. W Manualu do SUZUKI GS 500, i to nie w jakims heynesie tylko w fabrycznym jest napisane, ze na uszczelkę pod deklem nanosi sie cieniutką warstwę, uwaga ...czego? Silikonu.
A co do tej larssonowej uszczelki... Jesli jest taka jak gumo-śrubki do montażu owiewek, to chyba lepiej silikon.
5 12391MF5750 DICHTUNG, KOPFDECKEL 18,46 EUR
a ty ciągle o tym mercedesie..... temat dotyczy ogólnego podejścia do uszczelnienia , przeróżnych elementów, w różnym stanie powierzchni styku , różnym stopniu ich nierówności itp......
Pisze o tym, co na wlasnej skorze przetestowalem :D akurat padlo na Mercedesy - ale mysle, ze jakas analogia jest mozliwa.
A temat dotyczy nie ogolnego podejscia do uszczelniania, tylko konkretnego przypadku (=uszczelka pokrywy zaworow).
Ta Panowie co innego uszczelka pod pokrywę zaworów do AT, a uszczelka pod pokrywę sprzęgła WSK itd... Można smarować tylko trzeba wiedzieć czym i jak. Mój znajomy doszedł do takiej wprawy , że jak posmarował ... to dostał lepszą pracę ..:haha2:
Wracając do uszczelki pokrywy zaworów jest sposób na poprawę szczelności bez zakupu nowych uszczelek (pomijam przypadek rozerwania itp) jakoś nikt o nim nie wspomniał ??? (Motormaniak wstrzymaj powietrze:))
Ciekawe kto ten patent zna??? Kto pierwszy???
pan honda 75 zeta za sztuke oryginał
A nie podkładkę wstawić pod tę śrubę? Kurna, gupoty gadam chyba :haha2::haha2::haha2:
Izi ręce załamuje pewnie teraz :p.
Wieczny, chyba by zadziłało :oldman:
Ja dzis taka sama opreacje wykonalem z braku innego zajecia,na taczce zony, nowa uszczelka siadla jak zloto!
Eeeeno..tak nie wieszajcie psów na "doszczelniaczach" uszczelek. I nie mylcie silikonu którego jak się niuchnie to nos od octu wykręca, od profesjonalnych past typu Dirko, czy Loctite (też szary jak Dirko, ale nie pamiętam symbolu, choć sam używam :D :D ). Tych past nie czuć octem, a działają zdecydowanie skuteczniej.
W wielu typach pokryw zaworów fabryka używa takich uszczelniaczy (suzuki gsx-y, yamahy YZf, itd.)- ale tylko tam gdzie są "półkoła" (jakby przedłużenie wałków rozrządu) w powierzchni styku głowicy z pokrywą.
W Afryce powierzchnia styku głowica-pokrywa zaworów jest płaska i tam pasty ma nie być. Uszczelkie trza pomacać, obglądnąć, czy nie sparciała. i jak cienko w kabzie to ew. próbować CIENKO smarnąć DOBRĄ pastą. Się nie spoci, fajno. Jak pocieknie, drugi raz ta sama robota, i do tego nowe uszczeleczki. Wybór jak zwykle należydo wybierającego..:D :D :D
Cibor klv
16.02.2009, 22:38
A ja właśnie uszczelniłem silikonem... i cholera dalej na tylnym garku bladź się poci... a można było poczekać trochę i zamówić nową uszczelkę... ale niee... chciało się kurwa szybko... a tak znowu gaźniki wyrywać... jak nie to krowim plackiem zapetam i będzie git...
...
W wielu typach pokryw zaworów fabryka używa takich uszczelniaczy (suzuki gsx-y, yamahy YZf, itd.)- ale tylko tam gdzie są "półkoła" (jakby przedłużenie wałków rozrządu) w powierzchni styku głowicy z pokrywą.
Dokładnie to kolega opisał, bo nie wiedzialem jak to wytlumaczyc.
Dopadło mnie to samo, co 7Grega. Dekiel w tylnym cylindrze zaczął się pocić od ostatniego grzebania przy zaworach. Z wątku wnioskuję, że najlepsze rozwiązanie (jedno rozebranie i złożenie) to nowa uszczelka za 75 zeta od hądy ...?
W wątku przewinął się też Ramires. Czyżby miał jakie uszczelki na zbyciu?
Kupiłem sobie Hondowskie mimo że Atheny leżą i się kurzą na półce. Wydałem ponad stówę i się pocą. I tak sylikon pójdzie w ruch...
Panowie powiem jedno "victor reinz" czyni cuda. Uwierzcie.
Oczywiście podstawą jest dobre odtłuszczenie, można zastosować zmywacz do hamulców.
Paweł_XRV
21.04.2010, 23:28
Ja przy regulacji zaworów wymieniałem na nowe z Larsona i dawałem troche sylikonu i do teraz nic się nie poca :)
Te z larsona są źle wycięte. Miałem spory wyciek przez gumki z tego sklepu. Kupiłem oryginał i spokój. Oczywiście bez silikonu czy kleju nie podchodź :D
Paweł_XRV
22.04.2010, 10:43
Tak wiem dlatego dawałem sylikon bo nie chciały się trzymać tak jak powinny ale nic narazie nie cieknie :)
Paweł_XRV
22.04.2010, 10:54
to znaczy ten który idzie do filtra powietrza ??
ten co idzie z airboxa pod moto.
Założyłem Atheny i jest gicior. Troszku się spocił na początku ale teraz suchuteńko. Fakt że są nieco nie takie jak oryginalne ale jak się ją dobrze ułoży to nie ma problemów .
Wieczny, musiała sie gdzieś podwinąć, ze sie poci.
Problem jest w tym że larson robi jedną uszczelkę dla 600 650 700 i 750 i piętnastu różnych motocykli. A honda tą cześć ma do każdego motocykla inną. koniec
Sklep z Wrocka proponuje mi do mojej babci rd03 uszczelencję o numerze 12391-MF5-750. Niepokoi mnie to 750. Czy bez względu na kolor skóry i rasę tą część motonga mamy wspólną? :D
Kupiłem oryginał i spokój. Oczywiście bez silikonu czy kleju nie podchodź :D
nie wiem po co pchać tam jakiś paskudny klej czy inszy silikon, wymieniałem w swojej czwórce na tylnym, porządnie odtłuściłem założyłem oryginał i jast git:Thumbs_Up:
Cibor klv
30.04.2010, 12:09
E tam w odpowiedniej ilości dobry silikon nie zaszkodzi, u mnie o dziwo na początku się lekko pocił, a teraz jest git... grunt to parę offów zaliczyć , a piach i błotko zrobią swoje lepiej niż silikon ;)
peter8700
03.09.2017, 19:00
Zauważyłem że lekko mi się poci tylny cylinder w okolicach uszczelki pokrywy zaworów. Czy dużo jest roboty z jej wymianą? Dużo trzeba demontować? Pytam, bo poci się symboliczne (nie aż tak jak na zdjęciach na początku wątku), więc jak to dużo roboty, to wstrzymam się do zimy :)
szynszyll
04.09.2017, 10:22
nieduzo. zbiornik, airbox. uszczelka nowa TYLKO oryginal. nie pourywaj srub dekla. tam jest tylko 10Nm. na uszczelke dobra masa uszczelniajaca cieniutko.
peter8700
04.09.2017, 20:01
Dzięki! Tak zrobię jak piszesz :)
Jaką najlepiej masę uszczelniającą kupić?
Czy silikon K2 czarny wysokotemperaturowy będzie ok? - jest łatwo dostępny i tani.
vBulletin v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.